VIII Gz 30/15 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2015-04-22

Sygnatura akt VIII Gz 30/15

POSTANOWIENIE

Dnia 22 kwietnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie, Wydział VIII Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Woźniak

sędziowie: SO Anna Budzyńska

SO Piotr Sałamaj

po rozpoznaniu w dniu 22 kwietnia 2015 roku, w Szczecinie,

na posiedzeniu niejawnym

w postępowaniu upadłościowym (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w P.

na skutek zażalenia E. M. syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w P.

na postanowienie Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 22 grudnia 2014 r. w sprawie prowadzonej pod sygnaturą akt V GUp 4/11

postanawia:

oddalić zażalenie.

UZASADNIENIE

W dniu 08 października 2014 roku do tutejszego Sądu wpłynął wniosek syndyka E. M. o ustalenie wynagrodzenia ostatecznego w kwocie 104.000 zł netto (127.920 zł brutto). Syndyk wskazał, że postępowanie mimo trudności na rynku nieruchomości przebiegało sprawnie i skutkowało wysokim zaspokojeniem wierzycieli. Sędzia-komisarz pozytywnie zaopiniował wniosek syndyka o ustalenie ostatecznego wynagrodzenia.

Postanowieniem z dnia 22 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wielkopolskim w punkcie I sentencji ustalił wynagrodzenie ostateczne syndyka masy upadłości na kwotę 67.500 zł brutto, w punkcie II oddalił wniosek syndyka w pozostałym zakresie.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustalając wysokość wynagrodzenia syndyka należy mieć na względzie ogólne kryterium poniesionego nakładu pracy (art. 162 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego), stopień zaspokojenia wierzycieli, koszty zatrudnienia innych osób oraz czas trwania postępowania (art. 165 ust. 2 p.u.n.). Kryteria ustawowe wynikające z art. 162 ust. 2 i 2a p.u.n. limitują górną granicę wynagrodzenia syndyka. Sąd Rejonowy, odnosząc się do pierwszego ze wskazanych wyżej mierników wynagrodzenia wskazał, iż fundusze masy upadłości wyniosły 671.566,04 zł, a 3% z tej kwoty to 20.147 zł. Kwota ta nie jest zdaniem Sądu Rejonowego wystarczająca dla określenia wynagrodzenia syndyka. W zakresie drugiego z wymienionych w ustawie mierników Sąd Rejonowy stwierdził, że ostateczna wysokość wynagrodzenia syndyka nie może w niniejszej sprawie przekraczać kwoty 160.178 zł, tj. czterdziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, którego wysokość wynosiła 4.004,45 zł.

W uzasadnieniu wskazano, że Syndyk objął masę upadłości, zabezpieczył ją i przeprowadził jej likwidację. Rozwiązał stosunek pracy z jedynym zatrudnionym na dzień ogłoszenia upadłości pracownikiem. Główny majątek masy stanowiły dwie nieruchomości zabudowane starymi, wyeksploatowanymi budynkami, o małej atrakcyjności rynkowej. Postępowanie nie należało do skomplikowanych i nie wiązało się ze szczególnie dużym nakładem pracy syndyka. Wierzytelności zgłosiło 13 wierzycieli na łączną kwotę 798.009,69 zł. Wskazano również, że główne składniki masy sprzedano za kwotę 483.000 zł jako zorganizowaną część przedsiębiorstwa, po skutecznym przeprowadzeniu czwartego przetargu. Syndyk osiągnął przychody z dzierżawy przedsiębiorstwa w kwocie 134.609,54 zł. Ściągnięto wierzytelności na kwotę 11.334,58 zł, a pozostałe przychody wyniosły 42.621,92 zł. Łącznie masa upadłości osiągnęła wartość 671.566,04 zł. Na zaspokojenie wierzycieli przeznaczono dotąd kwotę 363.501,50 zł. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że koszty w ciągu 38 miesięcy postępowania wyniosły dotąd kwotę 224.169,80 zł, przy czym koszty biurowo administracyjne syndyka pochłonęły 48.627,29 zł, koszty zatrudnionych przez niego osób i delegacji 35.009,31 zł, koszty obsługi prawnej 8.241 zł, a zwrot wydatków syndyka (dojazdy i telefony) 17.164,41 zł.

W ocenie Sądu Rejonowego wnioskowana przez syndyka kwota 127.920 zł stanowiłaby niemal 20% środków masy upadłości i nie znajduje uzasadnienia ani w nakładzie pracy syndyka ani w stopniu skomplikowania sprawy. Sąd zwrócił uwagę na wysokie koszty biurowo - administracyjne syndyka (łącznie 48.627,29 zł) i wysokie - w odniesieniu do umiarkowanej skuteczności działań syndyka – koszty dojazdów (łącznie 15.937,41 zł). Dość powiedzieć, że główne składniki masy sprzedano dopiero w czwartym przetargu po przeszło 2,5 roku trwania postępowania. Niemałe były tez koszty osób zatrudnionych przez syndyka (obsługa księgowa i prawna - łącznie 43.250,31 zł). Wysokie koszty funkcjonowania syndyka w pewnym zakresie zrekompensowały wpływy z dzierżawy przedsiębiorstwa (134.609,54 zł). Nie mogą one ujść uwadze Sądu Rejonowego w kontekście proponowanej przez syndyka kwoty wynagrodzenia ostatecznego. W ocenie tego Sądu postępowanie nie było skomplikowane i mogło trwać krócej, co znacznie ograniczyłoby jego koszty.

Zdaniem Sądu Rejonowego na korzyść syndyka nie przemawia stopień zaspokojenia wierzycieli, który wynosi 75% wierzycieli zabezpieczonych rzeczowo i 8% drugiej kategorii, przy braku zaspokojenia wierzycieli III i IV kategorii.

Sąd wskazał, że postępowania trwało 40 miesięcy, a średnie miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku wyniosło 4004.25 zł.

Postanowienie powyższe zostało zaskarżone przez syndyka masy upadłości w części oddalającej jego wniosek ponad kwotę 67.650 zł brutto. Syndyk wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i przyznanie mu wynagrodzenia ostatecznego w kwocie 127.920 zł brutto oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego. Skarżący wniósł jednocześnie o przeprowadzenie dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach niniejszego postępowania w celu dokonania analizy czynności podejmowanych przez syndyka. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie art. 162 ust. 2a p.u.n. poprzez jego błędne zastosowanie, polegające na przyjęciu, iż nakład pracy syndyka uzasadnia ustalenie wynagrodzenia w kwocie 67.650 zł brutto, podczas gdy z przebiegu postępowania wynika, że zarówno praca syndyka i jej wyniki uzasadniają ustalenie wynagrodzenia w kwocie wnioskowanej przez syndyka.

W uzasadnieniu skarżący szczegółowo opisał podejmowane przez siebie czynności związane z pełnioną funkcją, opisał skutki tych czynności i ich wpływ na masę upadłości. Skarżący nie zgodził się ze stwierdzeniem, że postępowanie nie należało do skomplikowanych albowiem zakres czynności koniecznych do jego sprawnego i rzetelnego przebiegu okazał się znacznie szerszy aniżeli przewidywano na etapie określania wynagrodzenia wstępnego. Skarżący podkreślił, że zabezpieczył majątek upadłej spółki, dokonał stosownych ogłoszeń, zgłoszeń i wpisów oraz poinformował o ogłoszeniu upadłości ujawnionych wierzycieli oraz wezwał dłużników upadłej do uregulowania należności. Skarżący znalazł dzierżawcę i wydzierżawił nieruchomość upadłej, a wpływy z czynszu powiększyły masę upadłości o kwotę 134.609,54 zł oraz brał udział w sprawie z powództwa A. B., zawierając z nią bardzo korzystne porozumienie. Zaznaczył, że pomimo słabej koniunktury na rynku nieruchomości udało mu się sprzedać nieruchomości należące do upadłej. Skarżący stwierdził, że podejmował wiele innych czynności, które pochłaniały dużo czasu, w tym czynności zmierzające do wyegzekwowania przysługujących upadłej wierzytelności. Skarżący podkreślił, że jego działania spotkały się z aprobatą wierzycieli, w terminie składał sprawozdania, które nie były kwestionowane przez sędziego komisarza. W toku postępowania nie został ukarany za podejmowane czynności. Podniósł, że jego wniosek o przyznanie ostatecznego wynagrodzenia został zaopiniowany pozytywnie. Zwrócił uwagę, że poniesione przez niego koszty obsługi administracyjno-księgowej oraz organizacyjno-technicznej nie należały do wygórowanych. Wskazał, że Sąd I instancji pominął fakt, że w przypadku I oddzielnego planu podziału zaspokojono 100% wierzytelności, w przypadku II oddzielnego planu podziału zaspokojono 72% wierzytelności. Nadto wysokość jego wynagrodzenia netto stanowić będzie 15% a nie 20% masy upadłości, albowiem będzie ono pomniejszone o podatek od towarów i usług i nie przekroczyłoby 26 – krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Podkreślił, że wszelkie czynności podejmował z należytą starannością i poszanowaniem przepisów prawa.

Syndyk zarzucił również, że sekwencja zdarzeń polegająca na rozpoznaniu wniosku o wynagrodzenie syndyka po wykonaniu ostatecznego planu podziału jest niezgodna z logiką postępowania upadłościowego. Obecnie koszty ogłoszeń i trwania postępowania upadłościowego prowadzące do dodatkowego zaspokojenia wierzycieli, pochłoną znaczną część środków uzyskanych na skutek przyznania mu niższego wynagrodzenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności podnieść należy, że Sąd Okręgowy podziela pogląd zaprezentowany przez Sąd I instancji, że wynagrodzenie syndyka określone na podstawie art. 162 ust. 2 ustawy z dnia 28.02.2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U.2015.233 j.t.) w kwocie 20.147 zł (671.566,04 zł x 3%) byłoby nieadekwatne do nakładu pracy wykonanego przez syndyka. Przepis ten statuuje zasadę, na podstawie której łączna kwota wynagrodzeń przyznanych w postepowaniu nie może przekroczyć 3% funduszów masy upadłości oraz sum uzyskanych z likwidacji rzeczy i praw obciążonych rzeczowo.

W ocenie Sądu odwoławczego, zasadnie Sąd Rejonowy jako podstawę swojego rozstrzygnięcia przyjął ust. 2a powołanego wyżej przepisu ustawy. Zgodnie z treścią art. 162 ust. 2a p.u.n., jeżeli wysokość wynagrodzenia syndyka jest oczywiście niewspółmierna do wykonanej pracy, sąd ustala wynagrodzenie w przeliczeniu na miesiące w wysokości nieprzekraczającej przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Łączna kwota przyznanych wynagrodzeń nie może przekroczyć czterdziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, o którym mowa w zdaniu pierwszym.

W ocenie Sądu Okręgowego prawidłowo również Sąd Rejonowy w znacznej mierze ustalił kryteria, którymi należy się kierować przy ustaleniu wysokości wynagrodzenia syndyka. Dokonał jednak częściowo błędnej oceny tych kryteriów w odniesieniu do realiów niniejszej sprawy, w tym faktycznie podjętych przez syndyka czynności.

W myśl art. 161 ust. 1 p.u.n. syndyk, ma prawo do wynagrodzenia za swoje czynności odpowiadającego wykonanej pracy. Przepis ten nakazuje miarkowanie wynagrodzenia stosownie do wykonanej pracy. Jest to określenie czysto ramowe, które w konkretnych wypadkach sąd wypełnia treścią. Powyższe uregulowanie doprecyzowane zostało przez art. 165 ust. 2 p.u.n. zgodnie z którym, ostateczną wysokość wynagrodzenia ustala sąd po zatwierdzeniu przez sędziego-komisarza ostatecznego sprawozdania syndyka, nadzorcy sądowego albo zarządcy z ich działalności, biorąc pod uwagę w szczególności stopień zaspokojenia wierzycieli, nakład pracy, koszty zatrudnienia innych osób w związku z czynnościami syndyka oraz czas trwania postępowania. Przy czym "stopień zaspokojenia wierzycieli" - odzwierciedla efektywność postępowania z punktu widzenia wierzyciela i efektów, jakie przyniosło mu postępowanie. "Koszty zatrudnienia innych osób w związku z czynnościami syndyka" - również odnoszą się do efektywności postępowania (im wyższe koszty takiego zatrudnienia, tym mniejszy efekt dla wierzycieli), jak i do nakładu pracy syndyka (im więcej osób zatrudniał, tym mniejszy był jego osobisty nakład pracy).

Podkreślenia wymaga, że wynagrodzenie syndyka obejmuje czynności wynikające z obowiązków w ramach pełnionej funkcji. Wykonywanie tych obowiązków obejmuje następujące założenia: terminowość czynności oraz ich prawidłowość, wynikającą z sumienności i profesjonalizmu syndyka. Dlatego też fakt wykonywania czynności w terminie oraz niewnoszenie zarzutów i zastrzeżeń przez sędziego komisarza, co do sposobu wykonywania obowiązków syndyka, nie stanowią argumentu za przyznaniem wynagrodzenia w wysokości przekraczającej kwotę określoną na podstawie art. 160 ust. 2 p.u.n.

Odnosząc się do uzasadnienia postanowienia oraz stwierdzeń skarżącego w zakresie kryterium nakładu pracy syndyka podnieść należy, że nie mogą uzasadniać podwyższonego wynagrodzenia czynności, które stanowią obowiązki syndyka wynikające z istoty pełnienia tej funkcji w postępowaniu upadłościowym w sytuacji, gdy nie występują one w nadmiernej ilości. W szczególności wskazywane przez syndyka czynności polegające na zabezpieczeniu majątku upadłej spółki, jego opisanie, oszacowanie i likwidacja, jak również sporządzenie listy wierzytelności, składanie sprawozdań z dokonanych czynności oraz rachunkowych, informowanie wierzycieli o postępach toczącego się postępowania dokonaniu ogłoszeń o upadłości, zgłoszeń i wpisów ( w tym w rejestrze przedsiębiorców) poinformowaniu o ogłoszeniu upadłości ujawnionych wierzycieli oraz wezwaniu dłużników upadłej do uregulowania należności, archiwizacja dokumentów oraz dokonywanie korekt deklaracji podatku od towarów i usług nie stanowi podstawy do podwyższenia wynagrodzenia syndyka ponad kwotę określoną na podstawie art. 160 ust. 2 p.u.n. Są to bowiem zwykłe (rutynowe) czynności podejmowane przez syndyka w postepowaniu upadłościowym, którymi w niniejszej sprawie syndyk nie został obciążony w sposób nadzwyczajny - ponad zwykłą miarę.

Powołane wyżej czynności mogłyby zaś uzasadniać podwyższenie wynagrodzenia syndyka tylko w przypadku, gdyby zwiększały one ponadnormatywnie obowiązki syndyka, np. w zakresie listy wierzytelności ze względu na liczbę wierzycieli, w zakresie sprawozdań ze względu na wielość podjętych czynności w okresie sprawozdawczym, w zakresie oszacowania ze względu na złożony skład i wartość majątku podlegającego likwidacji. Tymczasem w postępowaniu upadłościowym prowadzonym w stosunku do spółki (...) lista wierzytelności zawierała wymienienie szesnastu podmiotów w czterech kategoriach (Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. występował w II, III i IV kategorii, natomiast Przedsiębiorstwo (...) sp. z o. o. występowała w IV i V kategorii). Nie została sporządzona lista uzupełniająca. Odnośnie spisu majątku i oszacowania, należy wskazać, że majątek stanowiły dwie nieruchomości, środki pieniężne w kwocie 6.000 zł, przychody z wydzierżawiania pomieszczeń innym podmiotom w kwocie 2.000 zł/ miesięcznie oraz 1080 udziałów w spółce (...). Taka masa majątkowa w realiach obrotu gospodarczego i w porównaniu z innymi postępowaniami upadłościowymi musi być poczytana za niedużą pod względem ilościowym, nieskomplikowaną pod względem prawnym ale o znacznej wartości (z uwagi na nieruchomości wchodzące w jej skład). Jedynie fakt dzierżawy biur w budynku należącym do spółki stanowił uzasadnienie do przyznania podwyższenia wynagrodzenia syndykowi, ponad to określone w art. 160 ust. 2 p.u.n., jednak nie w wysokości przez niego żądanej.

Omawiając podejmowane przez syndyka czynności związane ze spieniężeniem masy upadłości i zaspokojeniem wierzycieli, w pierwszej kolejności należy wskazać, że sprzedaż udziałów w spółce (...) nie wymagała podjęcia przez syndyka skomplikowanych czynności, a nabywca tych udziałów został stosunkowo szybko znaleziony. Więcej wysiłku wymagało czynienie prób w celu zbycia nieruchomości, które nastąpiło dopiero w IV przetargu, po obniżeniu ceny wywoławczej. Jednocześnie w sprawozdaniach syndyk wskazywał, że aktywnie poszukiwał potencjalnych nabywców na poszczególne składniki majątku upadłej. W ocenie Sądu odwoławczego nie były to jednak czynności skutkujące szczególnie wzmożonym wysiłkiem syndyka, a stanowiły prawidłowo podejmowane, właściwe działania mające na celu zbycie nieruchomości, aczkolwiek uzasadniające nieznaczne podwyższenie wynagrodzenia syndyka ponad stawkę określoną w treści art. 160 ust. 2 ustawy. Przy czym wobec bardzo ogólnych stwierdzeń w sprawozdaniach o zakresie poszukiwań potencjalnych nabywców (jedynie w sprawozdaniu z dnia 1 października 2013 r. wskazał konkretny podmiot, z którym prowadził rozmowy dotyczące zakupu tych nieruchomości), trudno ocenić czynności syndyka jako wymagające od niego bardzo dużych nakładów pracy. Syndyk nie wskazał bowiem z kim prowadził negocjacje (z iloma potencjalnymi nabywcami się spotkał, jak długo i często trwały negocjacje), jak wyglądał ich przebieg.

Dokonując oceny nakładu pracy syndyka Sąd Okręgowy uwzględnił jednak podwyższony nakład pracy syndyka w zakresie znalezienia dzierżawcy i wydzierżawienia nieruchomości stanowiącej składnik majątku upadłej, co zapewniło masie upadłości środki w kwocie 134.609,54 zł, które pozwoliły na częściowe pokrycie kosztów spisu inwentarza i zarządu masą upadłości. Czynności te bez wątpienia wymagały podjęcia przez syndyka szeregu działań polegających na znalezieniu dzierżawcy, ustaleniu z nim akceptowalnej stawki czynszu, przy założeniu, że umowa będzie musiała zostać rozwiązana w przypadku sprzedaży wyżej wymienionego składnika majątku.

Dodatkowymi czynnościami, które podjął syndyk w niniejszym postępowaniu i które uzasadniały podwyższenie wynagrodzenia ponad stawkę określoną w treści art. 160 ust. 2 ustawy było również aktywne uczestniczenie w postępowaniu z powództwa byłego pracownika upadłej A. B. i zawarcie w tym postępowaniu ugody z wyżej wymienioną.

Wobec bardzo ogólnych stwierdzeń w sprawozdaniach, o „wykonywaniu bieżących czynności na rzecz postępowania wynikających z prawa upadłościowego i naprawczego”, trudno ocenić, czy ich ilość przemawiała za przyjęciem, że syndykowi należało się wyższe wynagrodzenie z uwagi na nakład pracy. Jednak określenie, że były to czynności wynikające z prawa upadłościowego i naprawczego zdają się przemawiać za tym, że były to czynności należące do zakresu normalnych obowiązków syndyka.

Odnosząc się do argumentu czasochłonności windykacji wierzytelności przysługujących upadłej należy wskazać, że syndyk wyjaśnił, iż wierzytelności z tytułu nadpłaty podatku od towarów i usług przysługujące od Urzędu Skarbowego P. w P. oraz wierzytelności przysługujące upadłej z tytułu najmu pomieszczeń biurowych innym podmiotom. Z akt postępowania nie wynika żeby syndyk musiał podejmować jakieś ponadstandardowe działania zmierzające do ich wyegzekwowania (np. występować przeciwko dzierżawcom z powództwami o zapłatę, czy prowadzić egzekucję przeciwko tym podmiotom) – nie zostały one wykazane w sprawozdaniach. Trudno ocenić czy zachodziła konieczność osobistego kontaktu z dłużnikami, na który syndyk wskazuje w zażaleniu. Syndyk w sprawozdaniach nie odniósł się do konieczności podejmowania takich czynności. Działania polegające na osobistej windykacji tych należności, na podstawie analizy akt niniejszego postępowania oraz argumentów syndyka jako nieracjonalne.

Za przyznaniem wynagrodzenia w wysokości wskazanej w we wniosku syndyka o przyznanie wynagrodzenia ostatecznego nie przemawia również czas trwania postępowania upadłościowego, który wynosił ponad trzy lata. Mając na uwadze rodzaj i wartość składników masy upadłości podlegających likwidacji, Sąd odwoławczy uznał, że postępowanie to trwało zbyt długo. Podkreślenia wymaga, że sam czas trwania postępowania upadłościowego, o ile nie wynika z okoliczności danej sprawy, nie powinien przemawiać za przyznaniem wynagrodzenia syndykowi w podwyższonej wysokości. Znaczny wpływ na czas trwania niniejszego postępowania miała konieczność sprzedaży wchodzących w skład masy upadłości nieruchomości. Pierwsza próba sprzedaży nieruchomości miała miejsce dopiero po upływie roku od dokonania ich wyceny, zaś syndyk nie wskazał z jakich powodów nie podjął czynności zmierzających do szybszego ukazania się pierwszego ogłoszenia. Okoliczności tych nie sposób wyjaśnić jedynie argumentem dotyczącym kryzysu na rynku nieruchomości, skoro miał on miejsce w 2009 r. i od tego okresu sytuacja na rynku podlegała stopniowej poprawie (fakt powszechnie znany, wskazywany w literaturze dotyczącej rynku nieruchomości). Załamanie rynku, które miało miejsce w 2009 r. miało wpływ na znalezienie nabywcy, który zgodziłby się zapłacić cenę wynikającą z operatów szacunkowych. Niemniej jednak czynności podejmowane przez syndyka, mające na celu zbycie nieruchomości takie jak ogłoszenie, doprowadzenie do pierwszego i kolejnych przetargów powinny były nastąpić szybciej. Skoro w niniejszej sprawie wpływ na czas trwania postępowania upadłościowego miało działanie samego syndyka, to argument dotyczący wysokości miesięcznej stawki wynagrodzenia przyznanego syndykowi przez Sąd Rejonowy nie zasługiwał na uwzględnienie.

Nie sposób zgodzić się ze stwierdzeniem syndyka, że Sąd orzekający w pierwszej instancji nie uwzględnił faktu zaspokojenia 100% należności w przypadku I oddzielnego planu podziału i 72% należności w przypadku II oddzielnego planu podziału. W uzasadnieniu wyraźnie wskazano, że wierzytelności zaspokojone rzeczowo (a więc te, których dotyczyły oddzielne plany podziału) zostały zaspokojeni w 75%, co w rzeczywistości odpowiada stopniowi zaspokojenia tych wierzycieli. Natomiast zaspokojenie wierzycieli w II kategorii w ostatecznym planie podziału wyniosło jedynie 8%. Pozostałe wierzytelności w kategorii III (w kwocie 36.847,14 zł) oraz w kategorii IV i V (w kwocie 378.141,59 zł) nie zostały zaspokojne. Trudno więc zgodzić się z argumentem syndyka, że zaspokojenie wierzycieli było znaczne.

Odnosząc się do kolejności czynności podjętych przez sąd upadłościowy, tj. wydaniu postanowienia o przyznaniu wynagrodzenia ostatecznego, po ponad dwóch miesiącach od złożenia wniosku, 1 miesiąca od wykonania prawomocnego ostatecznego planu podziału oraz po 18 dniach od złożenia wniosku o wydanie postanowienia o zakończeniu postępowania upadłościowego nie mają znaczenia dla ustalenia wysokości wynagrodzenia należnego syndykowi. Dlatego nie ma potrzeby żeby odnosić się do nich w uzasadnieniu niniejszego postanowienia.

W niniejszej sprawie przyznanie syndykowi wynagrodzenia we wskazanej przez niego wysokości prowadziłoby do ustalenia go na poziomie prawie 20% masy upadłości. Zasadniczym celem postępowania upadłościowego, określonego w art. 2 p.u.n., jest zaspokojenie wierzycieli. Podkreślenia bowiem wymaga, że to skuteczność działań podejmowanych przez syndyka winna być - obok nakładu pracy i krótkiego trwania postępowania - podstawowym kryterium warunkującym podwyższenie jego wynagrodzenia.

Reasumując, Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił, że czas trwania postepowania upadłościowego, jak i skuteczność działań podejmowanych przez syndyka uzasadniają podwyższenie jego wynagrodzenia przy zastosowaniu normy z art. 162 ust. 2 a) p.u.n., jednak nie uzasadniały przyznania tego wynagrodzenia w wysokości żądanej przez syndyka i zaopiniowanej przez sędziego komisarza.

Z tych też względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. w zw. 162 ust. 2 a) ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, oddalił zażalenia syndyka jako bezzasadne.

(...)

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Stachowiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Agnieszka Woźniak,  Anna Budzyńska ,  Piotr Sałamaj
Data wytworzenia informacji: