Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 900/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-10-16

Sygn. akt VIII Ga 900/19

UZASADNIENIE

W pozwie 20 kwietnia 2017 r. powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialności z siedzibą w B. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 7.084,80 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 2 marca 2016 r wraz z kosztami postępowania. W uzasadnieniu pozwu wskazała, że z uwagi na kolizję drogową, której sprawca był ubezpieczony u pozwanej, w wyniku której uszkodzony został pojazd marki H. o numerze rejestracyjnym (...), należący do M. S. niemożliwe stało się użytkowanie pojazdu, który służył do szkolenia kandydatów na kierowców kategorii (...). Wobec tego poszkodowana wynajęła samochód zastępczy a najem trwał 20 dni, co skutkowało ukształtowaniem się należnych powódce z tego tytułu kosztów na poziomie 8.856,00 zł brutto stwierdzonych wystawioną fakturą VAT nr (...). Na żądanie pozwu składa się różnica pomiędzy rzeczywistą wartością kosztów wynajmu pojazdu specjalistycznego, a kwotą przyznaną. Pozwana uwzględniła roszczenie z tego tytułu jedynie do kwoty 1.771,20 zł, w związku z czym - na podstawie zawartej z poszkodowaną umowy cesji wierzytelności - powódka dochodzi pozostałej części należności.

W dniu 29 września 2017 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (Sygn. akt X GNc 1703/17).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwana uznała swoją odpowiedzialność za sprawcę przedmiotowego zdarzenia, jednak wskazała, iż poszkodowana nie została bezpośrednio obciążona kosztami najmu, gdyż strony łączyła umowa cesji odszkodowawczej. Podniosła również, że pojazd po kolizji był w pełni sprawny i można było z niego korzystać. Wyjaśniła, że uznała za zasadną stawkę dzienną zastosowaną przez powoda, lecz zakwestionowała okres korzystania z pojazdu zastępczego, akcentując jednocześnie nieuzasadnione wydłużenie procesu naprawy pojazdu uszkodzonego.

Wyrokiem z 10 lipca 2019 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 7.084,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 30 maja 2016 r. (pkt I); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt II); zasądził od pozwanej kwotę 2.972,00 zł (pkt III); zwrócił pozwanej kwotę 106,04 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki (pkt IV).

Wyrok powyższy Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 1 lutego 2016 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód marki H. (...) o numerze rejestracyjnym (...), należący do M. S.. Sprawca zdarzenia posiadał polisę ubezpieczeniową potwierdzającą zawarcie umowy z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego.

Poszkodowana zawarła w dniu 10 marca 2016 r. umowę najmu pojazdu zastępczego. Pojazd zastępczy był poszkodowanej niezbędny do realizacji działalności gospodarczej w postaci szkolenia kandydatów na kierowców kategorii (...). Dnia 1 kwietnia 2016 r. wystawiona została faktura VAT nr (...) dokumentująca należności z tego tytułu, opiewająca na kwotę 8.856,00 zł brutto, co stanowiło iloczyn czasu trwania najmu i stawki dobowej, z uwzględnieniem podatku VAT (20 dni * 360 zł/dobę netto + VAT). Naprawa pojazdu zakończyła się w dniu 29 marca 2016 r. i w tym też dniu oddany został pojazd zastępczy. Poszkodowana nie jest płatnikiem podatku od towarów i usług.

W dniu 10 marca 2016 r. poszkodowana zawarła z powódką umowę przelewu wierzytelności, na podstawie której powódka nabyła od poszkodowanego wierzytelność w postaci prawa do odszkodowania tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego związanych z kolizją drogową z dnia 1 lutego 2016 roku, a także zwrotu kosztów opinii biegłego sądowego i profesjonalnej pomocy prawnej.

W wyniku przeprowadzonego postępowania dotyczącego szkody zarejestrowanej pod numerem (...)/(...) (...) pozwana uznała swoją odpowiedzialność i w decyzji z dnia 30 maja 2016 r., przyznała i wypłaciła z tytułu szkody w pojeździe odszkodowanie w kwocie 1.771,20 zł. Wypłacona kwota wynikała z faktu, że ubezpieczyciel uznał stawkę dzienną najmu pojazdu zastępczego zastosowaną przez wynajmującego za całkowicie uzasadnioną i przyjął ją do rozliczeń, jednakże zakwestionował zbyt długi okres korzystania z pojazdu zastępczego, podnosząc nieuzasadnione przedłużenie naprawy pojazdu.

Uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego i naprawa uszkodzonego pojazdu poszkodowanej uwzględniający czas konieczny m.in. na przeprowadzenie oględzin, przekazanie przez ubezpieczyciela informacji o kwalifikacji szkody i wysokości odszkodowania wraz z wyliczeniami wynosił 20 dni kalendarzowych, tj. od 10 marca do 29 marca 2016 r.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że powództwo o zapłatę kosztów najmu pojazdu zastępczego oparte o przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.) oraz art. 822 k.c. okazało się zasadne w przeważającej części.

Sąd wskazał, że sporną okazała się jedynie kwestia zasadnego okresu korzystania z pojazdu zastępczego. Poszkodowana użytkowała ten pojazd przez 20 dni. Dostrzegając konieczność zasięgnięcia wiadomości specjalnych Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego sądowego na tę okoliczność. W złożonej opinii biegły stwierdził, że okres najmu pojazdu zastępczego uwzględniający czas konieczny na zgłoszenie szkody (1 dzień), przeprowadzenie oględzin (7 dni), sporządzenie kosztorysu naprawy (2 dni), przyjęcie pojazdu na warsztat, przy uwzględnieniu dni wolnych od pracy (2 dni), a także sporządzanie dodatkowego kosztorysu, który należało doręczyć ubezpieczycielowi, jak również czasu oczekiwania na zamówienie części, zasadnie mógł wynosić 20 dni kalendarzowych. Sąd nie miał wątpliwości co do poprawności poczynionych przez biegłego ustaleń, i w konsekwencji uczynił je podstawą swojego rozstrzygnięcia oraz dalszych rozważań uznając zarzuty kierowane pod adresem opinii za bezpodstawne.

Pozwana złożyła apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w części tj. co do pkt. I oraz co do pkt. III i IV.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1.  przepisów prawa procesowego mogących mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym wydanej w sprawie opinii biegłego sądowego J. Z. i przyjęcie, że opinia jest prawidłowa i wiarygodna, zaś niezbędnym i obiektywnie uzasadnionym czasem potrzebnym do naprawy uszkodzeń pojazdu marki H. o nr. (...) po kolizji z dnia 1 lutego 2016 r. był okres 20 kolejnych dni, podczas gdy:

i.  uszkodzenia pojazdu H. były kosmetyczne, a jego naprawa nieskomplikowana;

ii.  zgodnie z opinią biegłego pojazd H. był sprawny technicznie, a jego eksploatacja nie zagrażała bezpieczeństwu ruchu drogowego;

(...).  przewidziany przez producenta pojazdu i wskazany w sporządzonej przez biegłego opinii czas technologicznie potrzebny na przeprowadzenie kompleksowej naprawy wynosił jedynie 2 dni;

iv.  naprawę przeprowadzał warsztat specjalistyczny - posiadający odpowiednie zaplecze techniczne i wyspecjalizowaną kadrę;

v.  poszkodowany już 10 lutego 2016 roku dysponował kalkulacją naprawy sporządzoną przez pozwanego, a obejmującą bezsporny zakres naprawy;

vi.  nie było przeszkód, aby warsztat wykonał i przekazał pozwanemu własną wersję kalkulacji przed przyjęciem pojazdu H. do serwisu;

vii.  pojazd powinien zostać wstawiony do serwisu celem naprawy dopiero po uzgodnieniu pełnego zakresu naprawy oraz sprowadzeniu części zamiennych;

viii.  w sporządzonej opinii biegły raczej poszukiwał usprawiedliwienia dla faktycznego okresu korzystania z pojazdu zastępczego przez poszkodowanego zamiast wypowiedzieć się jaki czas niezbędny był w okolicznościach sprawy do przeprowadzenia naprawy uszkodzonego pojazdu;

ix.  opinia oparta została o założenie rażąco wręcz nieefektywnego wykorzystania czasu i organizacji pracy przez pracowników warsztatu, co sprzeczne jest ze sformułowaną przez Sąd I instancji tezą dowodową - biegły ustalić miał czas niezbędny do naprawy,

x.  warsztat od dnia wstawienia pojazdu do serwisu, tj. 10 marca 2016 r. do dnia 17 marca 2016 r. nie wykonywał absolutnie żadnych czynności naprawczych w związku z czym pojazd stał w serwisie bezzasadnie;

xi.  naprawa pojazdu mogła zostać zakończona najpóźniej w dniu 25 marca

2016 r.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 k.c. poprzez uznanie, że normalnym następstwem kolizji z 1 lutego 2016 r. było poniesienie przez poszkodowanego kosztu korzystania z pojazdu zastępczego za okres 20 dni, podczas gdy - co nie budzi wątpliwości – w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu najwyższego - adekwatny związek przyczynowy między uszkodzeniem pojazdu, a kosztem korzystania z pojazdu zastępczego zachodzi w zakresie, w jakim poszkodowany korzysta z pojazdu zastępczego w okresie obiektywnie niezbędnym do przeprowadzenia naprawy pojazdu uszkodzonego, a nawet biegły J. Z. w sporządzonej przez siebie opinii stwierdził, że pojazd H. był sprawny technicznie, a jego użytkowanie nie zagrażało bezpieczeństwu w ruchu drogowym oraz, że czas prac naprawczych potrzebnych do naprawy pojazdu H. wynosił 2 dni.

Z uwagi na powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt. I poprzez oddalenie powództwa także co do kwoty 7.084,80 zł wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty oraz w zakresie pkt III i IV poprzez stosowne rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w I instancji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w tym co do kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Okręgowego szkoda poniesiona wskutek konieczności najmu pojazdu zastępczego w okresie ustalonym przez Sąd Rejonowy pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z uszkodzeniem pojazdu do jakiego doszło 1 lutego 2016 r., zaś argumentacja oraz podniesione w apelacji zarzuty nie podważają tych ustaleń faktycznych jak i wyprowadzonych na ich podstawie wniosków.

Odnosząc się do zarzutów związanych z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., a dotyczących oceny dowodów sprzecznie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, Sąd Okręgowy uznał, że uzasadniony okazał się tylko zarzut skierowany przeciwko opinii sądowej co do tego, iż biegły wypowiedział się w zakresie, do którego nie był upoważniony. Rolą biegłego nie jest bowiem rozstrzyganie zagadnień prawnych, a jedynie naświetlenie okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu udostępnionego mu materiału sprawy . Posiadając tzw. wiadomości specjalne biegły jest jedynie wsparciem dla sądu, który jest z kolei jedynym organem uprawnionym do rozstrzygania sporu. Biegły nie może więc oceniać - tak jak to uczynił w niniejszej sprawie wypowiadając się w ramach ustnej opinii uzupełniającej na temat okresu organizacji pracy warsztatu naprawczego, że „nie obciąża on poszkodowanego” – i prezentować wniosków opartych na tego rodzaju zapatrywaniach. Ocena kto ponosi odpowiedzialność za zwłokę w podejmowaniu określonych czynności zarezerwowana jest wyłącznie dla sądu.

Konstatacja ta nie dyskwalifikuje jednak opinii biegłego wydanej w tej sprawie, skutkując pominięciem tych tylko wywodów biegłego, które poczynione zostały z przekroczeniem kompetencji biegłego.

Biegły sądowy uznał, że w przedmiotowej sprawie uzasadniony czas pozostawania w warsztacie uszkodzonego w wyniku kolizji pojazdu (na czas naprawy), a w konsekwencji uzasadniony okres najmu pojazdu wynosił 20 dni i uwzględniał czas konieczny na zgłoszenie szkody (1 dzień), przeprowadzenie oględzin (7 dni), sporządzenie kosztorysu naprawy (2 dni), przyjęcie pojazdu na warsztat, przy uwzględnieniu dni wolnych od pracy (2 dni), a także sporządzenie dodatkowego kosztorysu, który należało doręczyć ubezpieczycielowi, jak również czas oczekiwania na zamówione części.

Pozwana kwestionując tak ustalony czas najmu zarzuciła, że nie było podstaw aby przyjąć pojazd do warsztatu już 10 marca 2016 r. tj. przed uzgodnieniem pełnego zakresu naprawy oraz przed zgromadzeniem części zamiennych potrzebnych do jej przeprowadzenia. Wskazać jednak należy, co wynika z zasad doświadczenia życiowego popartego praktyką zakładów naprawczych, że większość zakładów przystępuje do zamówienia i zakupu części zamiennych dopiero po przyjęciu pojazdu i formalnym zleceniu naprawy. Nie można wykluczyć bowiem sytuacji, która zresztą zaistniała w niniejszej sprawie, że mimo ustalenia zakresu napraw, po faktycznym przystąpieniu do naprawy pojazdu zajdzie potrzeba dokonania innych, nie ustalonych pierwotnie czynności naprawczych, pociągających nadto potrzebę zamówienia dodatkowych części zamiennych. Jak wynika z zeznań świadka - poszkodowanej M. S. po oddaniu pojazdu do warsztatu mechanik rozebrał reflektor i stwierdził dodatkowe uszkodzenia, które wywołały z kolei konieczność dodatkowych oględzin. Nie sposób zatem zarzucać poszkodowanemu, że oddał pojazd do warsztatu bez uzgodnienia pełnego zakresu naprawy, skoro w istocie ten pełny, nie budzący wątpliwości, zakres był możliwy do ustalenia dopiero po faktycznym przystąpieniu do naprawy pojazdu. Wówczas dopiero specjalista podejmujący się czynności naprawczych jest w stanie ocenić, czy zakres ustalony pierwotnie podczas oględzin pojazdu przez rzeczoznawcę jest ostateczny, czy - jak było w niniejszej sprawie, po rozebraniu części auta ujawniły się dodatkowe uszkodzenia zwiększające ten zakres. Nie jest też powszechną praktyką zamawianie przez warsztaty części zamiennych przed przyjęciem auta do napraw, co niewątpliwie uzasadnione jest okolicznościami, o których była mowa, a mianowicie koniecznością faktycznej oceny przez specjalistę w oparciu o organoleptyczne badanie auta pozwalające na dobranie części, które będą kompatybilne z resztą nadwozia czy też podwozia (w zależności od uszkodzeń) konkretnego auta.

Sąd nie zaakceptował także argumentacji, według której skoro uszkodzenia auta nie wyłączały go z jazdy, to po rozebraniu części pojazdu i oszacowaniu zakresu napraw należało samochód złożyć i umożliwić poszkodowanej korzystanie z auta, tak aby nie stało w warsztacie w okresie oczekiwania na części. Brak podstaw do tego by wymagać od zakładu naprawczego dublowania czynności naprawczych, które nie tylko wydłużyłyby ogólny czas naprawy ale także zwiększyły koszty pracy. Zauważyć też trzeba, że czas dostawy części określony może być jedynie w przybliżeniu, zaś samo poinformowanie poszkodowanego o nadejściu części nie byłoby jednoznaczne z rozpoczęciem naprawy w tym dniu; w takiej bowiem sytuacji poszkodowany zmuszony byłby ponownie zorganizować dla siebie pojazd zastępczy.

Nie budzi też wątpliwości czas oczekiwania na części zamienne gdyż okres dwóch dni uznawany jest – co także potwierdził biegły – za standardowy czas oczekiwania na części zamienne, które nie odbiegają od typowych dla danego rodzaju auta. Z akt sprawy nie wynika też by zakład naprawczy zwlekał z zamówieniem części zamiennych u dystrybutora. Biorąc pod uwagę czas organizacyjny potrzebny na przygotowanie auta do wydania oraz dni ustawowo wolne od pracy (26 – 28 marca 2016 r.) za uzasadniony uznać należy też okres od zakończenia naprawy pojazdu tj. 25 marca 2016 r. do jego wydania, co nastąpiło 29 marca 2016 r. Nie sposób przy tym oczekiwać wydania - jak zarzuca pozwana - 28 marca skoro był to dzień ustawowo wolny od pracy (Poniedziałek Wielkanocny). Z akt sprawy nie wynika też by poszkodowana zwlekała z odbiorem auta.

Co do pozostałej części zarzutów należy się zgodzić, iż ogólny okres od 10 marca 2016 r. do 21 marca 2016 r. (11 dni), a więc od przyjęcia auta do warsztatu do dnia, w którym pozwana dostarczyła zakładowi naprawczemu drugi (dodatkowy) kosztorys naprawy (e- mail z 21 marca 2016 r. k. 124), istotnie jest nieadekwatny do niewielkich i nieskomplikowanych uszkodzeń. Niemniej, z akt sprawy nie wynika, jaka jest przyczyna tak długiego okresu przestoju auta w warsztacie. Nie budzi wątpliwości, że zaistniała potrzeba sporządzenia dodatkowego kosztorysu, jak zeznała bowiem świadek M. S. po rozebraniu reflektora stwierdzono dodatkowe uszkodzenia, które wywołały z kolei konieczność dodatkowych oględzin. Z treści e-maila z 21 marca 2016 r. (k.124) jak i z 26 sierpnia 2016 r. (k. 19) wynika, że dodatkowe oględziny nie zostały przeprowadzone bowiem zakres szkody uznany został przez ubezpieczyciela na podstawie przesłanych zdjęć. W e-mailu z 21 sierpnia 2016 r. pozwana wprost wskazała, że dodatkowy kosztorys naprawy sporządzony został w oparciu o dosłane zdjęcia uszkodzonych elementów. Dodatkowy kosztorys datowany jest na 17 marca 2016 r. Żadna ze stron procesu nie powołuje się na fakty, czy dowody z których wynikałoby, kiedy zakład naprawczy poinformował pozwaną o konieczności dodatkowych oględzin. Tylko w sytuacji gdy znana byłaby ta data możliwe byłoby dokonanie oceny, czy w istocie doszło do nieuzasadnionego przestoju auta w warsztacie, a w konsekwencji podmiotu za ten stan odpowiedzialnego. Skoro nie jest znana data zgłoszenia potrzeby dodatkowych oględzin i dodatkowego kosztorysu, nie sposób wnioskować, że stosunkowo długi okres, jaki upłynął od 10 marca 2016 r. do przesłania warsztatowi dodatkowego kosztorysu jest konsekwencją zaniedbań warsztatu naprawczego. Nie ulega przy tym wątpliwości, że warsztat, a tym bardziej poszkodowany, nie ponosi odpowiedzialności za okres od 17 do 21 marca 2016 r. Nie można zaś wykluczyć, że zgłoszenie potrzeby dodatkowego kosztorysu nastąpiło bez zbędnej zwłoki, zaś przyczyną jego sporządzenia dopiero 17 marca 2016 r. była zwłoka po stronie ubezpieczyciela.

W ocenie Sądu Okręgowego ciężar dowodu w zakresie daty, w której poinformowano ubezpieczyciela o konieczności dodatkowych oględzin, w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., spoczywał na pozwanej. To pozwana zarzucając, że warsztat niezasadnie przedłużał czynności związane z naprawą pojazdu, wywodzi z tego faktu korzystne dla siebie skutki prawne. Ciężarowi dowodzenia w tym zakresie jednak pozwana nie sprostała

Zauważyć przy tym trzeba, że skoro pozwana w odpowiedzi na zgłoszoną potrzebę warsztatu dodatkowych oględzin sporządziła dodatkowy kosztorys to winna dysponować jakimkolwiek dowodem czy to w postaci pisma czy korespondencji elektronicznej zawierającego to żądanie. Pozwana nie wykazała jednak w tym zakresie inicjatywy dowodowej.

Podkreślenia wymaga, że istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego determinowane jest określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy. Normatywnym celem adekwatnego związku przyczynowego jest wyznaczenie odpowiadającej słuszności granicy pomiędzy tymi skutkami, które można przypisać pozwanemu o naprawienie szkody, a tymi których przypisać mu nie można. W ostatecznym rozrachunku o kwalifikacji następstwa, jako normalnego lub anormalnego będzie zatem decydować ocena ustalonych w sprawie faktów przeprowadzona przez sąd z uwzględnieniem obciążającego strony rozkładu ciężaru dowodu (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2010 r., III CZP 129/09, nie publ.). Do przerwania normalnego związku przyczynowego dojdzie przez wystąpienie zdarzenia, które nie jest normalnym, adekwatnym skutkiem określonej przyczyny, ale nowym, niezależnym ogniwem w łańcuchu przyczynowo-skutkowym (nova causa interveniens). Do wyłączenia odpowiedzialności sprawcy (ubezpieczyciela) dojdzie w sytuacji, gdy odpowiedzialność cywilnoprawną za przedłużającą się naprawę ponosi poszkodowany lub osoba trzecia. Różnorodność stanów faktycznych, w których dojdzie do przerwania związku przyczynowego z tego powodu nie pozwala na ich wyczerpujące wyliczenie. Będzie to miało miejsce przykładowo w sytuacjach gdy warsztat naprawczy ma złą organizację pracy, w trakcie naprawy występują nieuzasadnione przestoje, naprawa zostanie wykonana nieprawidłowo i będzie musiała być skorygowana, pracownik warsztatu przez niedopatrzenie nie zamówi w normalnym toku czynności części lub nie zweryfikuje ich dostępności (zob. uchwała Sądu Najwyższego z 17 listopada 2011 r., III CZP 05/11).

Zdaniem Sądu Okręgowego to pozwana winna wykazać, że możliwe było sporządzenie kosztorysu dodatkowego wcześniej, tj. przed 17 marca 2016 r., gdyby warsztat odpowiednio wcześniej zgłosił taką potrzebę, a tym samym, że postój samochodu w warsztacie od 10 do 17 marca 2016 r. wywołany był przyczynami leżącymi po stronie warsztatu. Wobec zaniechania inicjatywy dowodowej w tym zakresie brak jest podstaw do uznania, że szkoda obejmująca koszt najmu pojazdu zastępczego nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z kolizją drogową.

Wobec przytoczonej argumentacji nie mógł być również uwzględniony zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 361 §1 k.p.c. Nie budzi bowiem wątpliwości, że czasem niezbędnym do przeprowadzenia naprawy jest czas uwzględniający także oczekiwanie na reakcję ubezpieczyciela na zgłoszenie potrzeby dodatkowych oględzin (kosztorysu).

Mając na względzie całokształt powyższych rozważań Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwaną jako stronę przegrywającą postępowanie w drugiej instancji. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika reprezentującego powódkę w kwocie 900 zł, zgodnie z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.).

Jarosław Łazarski Agnieszka Górska Patrycja Baranowska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Woszczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: