VIII Ga 666/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-04-19

Sygn. akt VIII Ga 666/18

UZASADNIENIE

Powódka (...) Centrum Budownictwa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wniosła o zasądzenie od pozwanego P. K. kwoty 48.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 sierpnia 2017 r. oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych – z tytułu nieuiszczonego odszkodowania za bezumowne korzystanie z rzeczy, będącej wcześniej przedmiotem najmu.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany wniósł sprzeciw, w którym zaskarżył nakaz zapłaty wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powoda kosztami procesu w całości. Przyznał, że zawarł umowę najmu, jak i fakt wystąpienia problemów z terminowym płaceniem czynszu. Podniósł jednak, że między stronami doszło do uzgodnienia odroczenia terminu płatności. Nadto wskazał, że w pewnym momencie trwania umowy najmu powódka uniemożliwiała pozwanemu dostęp do najmowanych pomieszczeń, przez co naraził firmę pozwanego na znaczne straty.

Wyrokiem z 1 marca 2018 r. (sygn. akt XI GC 1862/17) Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 48.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 17 sierpnia 2017 r. (punkt I.) oraz kwotę 6.017 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II.).

Orzeczenie oparte zostało na następujących ustaleniach faktycznych:

Na mocy umowy najmu z 7 marca 2016 r. powódka (jako wynajmująca) oddała pozwanemu (jako najemcy) część placu składowego wraz z pomieszczeniami socjalnymi i wiatami magazynowymi w S. przy ul. (...) o pow. 1500 m 2 do korzystania w prowadzonej przez najemcę działalności gospodarczej, zaś pozwany zobowiązał się uiszczać comiesięczny czynsz w kwocie 8.000 zł netto powiększony o VAT. W myśl § 7 umowy wynajmujący miał prawo rozwiązania umowy bez wypowiedzenia m.in. w razie opóźnienia w zapłacie czynszu za dwa okresy płatności, z tym zastrzeżeniem, że za okres nieopłacony uważa się również okres opłacony tylko w części. Zgodnie z § 12 umowy najemca zobowiązał się po zakończeniu najmu opróżnić i wydać niezwłocznie wynajmującemu przedmiot najmu w stanie niepogorszonym z uwzględnieniem stopnia normalnego zużycia. Nadto, w przypadku bezumownego korzystania z przedmiotu najmu, najemca zobowiązał się uiszczać wynajmującemu odszkodowanie w wysokości 6-krotnego czynszu miesięcznie. Ponieważ pozwany zaprzestał uiszczać czynszu, pismem z 29 czerwca 2017 r. powódka wezwała pozwanego do uregulowania należności wraz z odsetkami w łącznej kwocie 20.257,05 zł w terminie do 2 lipca 2017 r. z tym zastrzeżeniem, że w razie braku wpłaty, umowa ulega rozwiązaniu w trybie natychmiastowym. Wobec braku zapłaty, powódka rozwiązała umowę. Ponieważ pozwany nie zwrócił przedmiotu najmu, powódka obciążyła pozwanego kwotą 48.000 zł z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy powołując się na § 12 umowy najmu i wezwała pozwanego do zapłaty przedmiotowej kwoty.

W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w całości i wskazał, że okoliczności sprawy wynikają ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym przedłożonych dokumentów oraz zeznań świadka, które - w zakresie podanym w stanie faktycznym - uznano za wiarygodne, tym bardziej, że i sam pozwany ani w sprzeciwie, ani w swych zeznaniach im nie przeczył. W sprawie nie była sporna sama treść umowy najmu, ani nawet fakt jej skutecznego wypowiedzenia. Nie była również sporna wysokość należności dochodzonej na mocy umowy z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy, która nie została zwrócona po zakończeniu umowy najmu. Wynika to z dokumentów złożonych do akt sprawy, ale również z samych zeznań pozwanego, który stwierdził, że utracił płynność finansową i miał opóźnienie dwóch rat czynszowych, których ostatecznie nie uregulował. Pozwany w swym sprzeciwie podniósł natomiast, że między stronami doszło do uzgodnienia odroczenia terminu płatności. Nadto wskazał, że w pewnym momencie trwania umowy najmu powód uniemożliwiał pozwanemu dostęp do najmowanych pomieszczeń przez co naraził firmę pozwanego na znaczne straty. Strona powodowa zaprzeczyła powyższym okolicznościom, które - po myśli art. 6 k.c. - powinien udowodnić pozwany. W swych zeznaniach pozwany niejako wycofał się z pierwszego zarzutu, skoro wyraźnie stwierdził, że nie było czegoś takiego, że termin płatności został odroczony. Dodał, że jedynie spotkał się z przedstawicielem powódki, aby wyjaśnić swoją sytuację finansową. Co do drugiego zarzutu, to nie zostało udowodnione, że faktycznie było tak, iż pozwany nie mógł korzystać z przedmiotu najmu. Poza tym, w swych zeznaniach już nie twierdził, że nie mógł korzystać z przedmiotu najmu tylko, że korzystanie było utrudnione i nie mógł dostać się do placu. Co więcej dodał, że nie wzywał powódki do usunięcie przeszkody. Zupełnie nie uzasadnił i nie udowodnił, jakie poniósł straty. Takie twierdzenia są niewiarygodne. Tym bardziej, że pozwany sam przyznał, iż zanim doszło do wypowiedzenia umowy, stracił płynność finansową i zaprzestał korzystania z hal. Trudno zatem uznać, że doszło do utrudnienia w korzystaniu z hal, skoro jednocześnie pozwany całkowicie zaprzestał z nich korzystać.

Tym samym powództwo, znajdujące swoje uzasadnienie w treści art. 659 k.c. i § 12 umowy najmu, było uzasadnione w całości. Powódka mogła domagać się sześciokrotności czynszu, co wynika z § 12 przywołanej umowy. Nadto, wobec braku zapłaty, strona powodowa mogła również żądać odsetek ustawowych za opóźnienie po myśli art. 481 k.c. od 17 sierpnia 2017 r., skoro pomimo wezwania do zapłaty żądanej kwoty do 10 sierpnia 2017 r. pozwany tej kwoty nie uiścił.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu opiera się na art. 98 k.p.c. Powódka wygrała w całości, a poniesione przez nią koszty to: 2.400 zł opłaty sądowej od pozwu, 3.600 zł koszty zastępstwa procesowego, 17 zł opłata od pełnomocnictwa.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji. Wniósł jednocześnie o obciążenie kosztami procesu strony powodowej. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę materiału dowodowego i przyjęcie, że w realiach sprawy roszczenie powódki zostało udowodnione i wykazane w sposób zgodny z przepisami prawa.

Dodatkowo na rozprawie apelacyjnej pozwany podniósł, że dochodzone przez powódkę odszkodowanie jest zbyt wysokie i nieadekwatne.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w znacznej mierze uzasadniona.

Na wstępie przypomnieć należy, że stosownie do art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji. W granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Sąd drugiej nie jest związany przedstawionymi w apelacji zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego ( uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Jednocześnie należy przypomnieć, że według art. 382 k.p.c. sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Z regulacji tej wynika, że Sąd rozpoznający apelację orzeka na podstawie materiału zgromadzonego zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji, natomiast postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, co oznacza, że wyrok Sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych.

Pozwany zasadniczo w wywiedzionej apelacji sformułował jedynie zarzut nieprawidłowej oceny dowodów. W uzasadnieniu apelacji skonkretyzował, że zarzut ten dotyczy nieuznania za wiarygodne twierdzeń o tym, że powódka uniemożliwiła mu korzystanie z przedmiotu najmu.

Wedle art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zgodnie z tą zasadą sąd ocenia zarówno wiarygodność zgromadzonego materiału dowodowego, jak i jego moc dowodową według własnego uznania, które nie jest równoznaczne z dowolnością; swobodna ocena dowodów winna odpowiadać procesowi rozsądnego rozważenia materiału dowodowego z uwzględnieniem zasad logicznego myślenia oraz zasad doświadczenia życiowego. W orzecznictwie obecny jest nadto pogląd, wedle którego swobodna ocena dowodów powinna odbywać się z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności ( wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 1966 r., II CR 423/66). Ocena mocy i wiarygodności dowodów, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia, mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdyby wykazano, że zwiera błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności naruszające zasady doświadczenia życiowego i reguły właściwego kojarzenia faktów. Takie stanowisko znalazło potwierdzenie w orzecznictwie ( wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów może polegać wyłącznie na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Nie stanowi natomiast naruszenia powyższej zasady sytuacja, w której w oparciu o konkretny materiał dowodowy możliwe jest wyciągnięcie także innych wniosków, niż uwzględnione przez sąd, o ile wnioski wyciągnięte przez sąd odpowiadają zasadom logiki i doświadczenia życiowego.

Przy ponownym rozważeniu całokształtu materiału dowodowego należało uznać, że ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji była prawidłowa, tj. obejmująca całość zgromadzonych dowodów, a także zgodna z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Trzeba zwrócić uwagę, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku szczegółowo poddano analizie wskazywaną przez pozwanego kwestię utrudniania mu korzystania z przedmiotu najmu, w szczególności przytaczając zeznania samego pozwanego, zgodnie z którymi w rzeczywistości utrudnianie mu takiego korzystania wiązało się zasadniczo jedynie z sytuacją, że okresowo wjazd na przedmiotowy teren był ograniczony. Niemniej, w zeznaniach pozwany wskazywał, że przejazd był wąski, ale dostawał się na ów plac. W konsekwencji nie sposób przyjąć, aby w postępowaniu pierwszoinstancyjnym zasada swobodnej oceny dowodów została w jakikolwiek sposób naruszona. Przyjęte przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne znajdują potwierdzenie w faktach nieobjętych przez strony sporem oraz prawidłowo ocenionym materiale dowodowym. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela, czyniąc je integralną częścią niniejszego uzasadnienia, bez potrzeby ich ponownego przytaczania.

Zważywszy, że w postępowaniu apelacyjnym nie zachodzi związanie zarzutami stosowania prawa materialnego, takie ustalenia faktyczne w sprawie należało poddać ocenie przez pryzmat właściwych przepisów prawa. Mianowicie, wbrew ocenie Sądu pierwszej instancji, roszczenie powódki o zapłatę podlegało rozpoznaniu nie przez pryzmat art. 659 k.c., stanowiącym o zobowiązaniu najemcy do zapłaty czynszu na rzecz wynajmującego. Postanowienie § 12 ust. 2 umowy najmu należało traktować jako karę umowną. Kwestię kary umownej regulują 483 i art. 484 k.c., wedle których strony mogą zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna) i to w wysokości zastrzeżonej w umowie (bez względu na wysokość poniesionej szkody). W takim ujęciu kara umowna stanowi niejako surogat odszkodowania, zaś strony w umowie wyraźnie wskazały, że § 12 ust. 2 umowy dotyczy właśnie odszkodowania.

Strona pozwana nie była w niniejszej sprawie reprezentowana przez pełnomocnika procesowego. Pozwany nie wskazywał wprost żadnego naruszenia prawa materialnego, jednakże konsekwentnie wnosił o oddalenie powództwa, zaś na rozprawie apelacyjnej argumentował, że dochodzone roszczenie jest nieadekwatne, wygórowane. Takie stanowisko pozwanego należało zatem potraktować jako wniosek o miarkowanie kary umownej. Jak wynika bowiem z art. 484 § 2 k.c. jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana. W realiach niniejszej sprawy podstawy miarkowania należało upatrywać właśnie w rażącym wygórowaniu kary umownej.

Jak wynika z art. 484 § 2 k.p.c., wygórowanie kary umownej musi być „rażące”. O tym, że dana kara umowna jest rażąco wygórowana świadczyć mogą różnego rodzaju okoliczności – nie tylko ich procentowe wyrażenie w umowie, ale także m.in. charakter zobowiązania z którego nienależytym wykonaniem związana jest kara umowna, stosunek rzeczywistej kary umownej do należnego wynagrodzenia. Przy ocenie, czy kara umowna jest rażąca można również uwzględniać jej stosunek do szkody powstałej po stronie wierzyciela wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, przy czym w tym przypadku szkoda postrzegana jest szeroko, tzn. jako ogół majątkowych i niemajątkowych uszczerbków wierzyciela.

Na gruncie niniejszej sprawy wygórowanie wysokości kary umownej było rażące w sposób jednoznaczny. Trzeba bowiem mieć na względzie, że kara umowna dotyczyła bezumownego korzystania z przedmiotu najmu po wygaśnięciu umowy. Wysokość odszkodowania stanowiącego karę umowną zastrzeżono w wysokości 600% czynszu, który byłby płatny, gdyby umowa dalej obowiązywała. O ile pewna dysproporcja w wysokości dotychczasowego czynszu i kary umownej za bezumowne korzystanie jest zrozumiała i usprawiedliwiona (np. opłaty eksploatacyjne), o tyle w tej sprawie rzeczywiście wysokość kary umownej zawarta w umowie nie znajduje racjonalnego usprawiedliwienia. Powszechnie w obrocie gospodarczym wysokość kary umownej przewyższa dotychczasowy czynsz najmu, jednak zwykle wysokość takiej kary wynosi 200% dotychczasowego czynszu. Z powyższych względów wysokość kary umownej należnej powódce należało zmiarkować właśnie do tej wysokości, a zatem do kwoty 16.000 zł miesięcznie.

Niemniej powódce – w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy – nie przysługuje kara umowna w pełnej wysokości określonej powyżej. Z treści pozwu wynika, że powódka domaga się kary umownej za miesiąc (liczony od 3 lipca do 2 sierpnia 2017 r.). Wbrew zapatrywaniu powódki obciążanie pozwanego karą umowną w całym tym okresie nie miało podstaw. Kara umowna należała się bowiem powódce za bezumowne korzystanie, a zatem po wygaśnięciu umowy, które w niniejszej sprawie wiązało się z jej rozwiązaniem. Trzeba zwrócić uwagę, że stosownie do § 7 ust. 3 umowy przed złożeniem oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy powódka zobowiązała się do wezwania pozwanego do uregulowania należności, wyznaczając dodatkowy termin 3 dni. Stąd wywodzić należy, że powódka nie mogła jednocześnie wyznaczyć pozwanemu dodatkowego terminu i złożyć oświadczenie o rozwiązaniu umowy „na wypadek” niezachowania tego terminu przez pozwanego. Dlatego pismo z 29 czerwca 2017 r. (k. 16) nie wywoływało skutku w zakresie rozwiązania umowy ze skutkiem na 3 lipca 2017 r. (w przypadku braku zapłaty), a jedynie stanowiło wyznaczenie dodatkowego terminu, o którym postanowiono w § 7 ust. 3 umowy. Oświadczeniem o rozwiązaniu umowy było dopiero pismo powódki z 17 lipca 2017 r. (k. 21), przy czym nie ma żadnej mocy prawnej zawarte w tym piśmie oświadczenie powódki, że umowa uległa rozwiązaniu z dniem 3 lipca 2017 r. Oświadczenie powódki nie mogło wywrzeć skutku wstecznego, a jedynie „na przyszłość”. Dopiero doręczenie pozwanemu oświadczenia z 17 lipca 2017 r. skutkowało rozwiązaniem umowy ze skutkiem natychmiastowym, a więc jej wygaśnięciem, a w konsekwencji aktualizował się obowiązek pozwanego do niezwłocznego opróżnienia i wydania przedmiotu najmu (§ 12 ust. 1 umowy) oraz stan bezumownego korzystania (§ 12 ust. 2 umowy).

Zgodnie z art. 61 § 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. W niniejszej sprawie nie było sporne, że pozwany to oświadczenie otrzymał, ale brak było podstaw do jednoznacznego ustalenia daty doręczenia. Jakkolwiek oświadczenie zostało sporządzone 17 lipca 2017 r., to jednak z załączonego potwierdzenia nadania przesyłki poleconej wynika, że przesyłkę powódka nadała następnego dnia, tj. 18 lipca 2017 r. jako przesyłkę poleconą. Brak jest potwierdzenia odbioru czy wydruku z systemu śledzenia przesyłek, niemniej powszechnie tego rodzaju przesyłki są doręczane przeciętnie w terminie 3 dni. Na podstawie przeprowadzonego na tej podstawie domniemania faktycznego należało przyjąć, że przesyłka zawierająca oświadczenie powódki dotarła do pozwanego 21 lipca 2017 r. Stąd okres bezumownego korzystania z przedmiotu najmu rozpoczął się od dnia następnego, tj. 22 lipca 2017 r. i dopiero od tej daty zasadne było obciążenie pozwanego karą umowną.

Skoro należna powódce kara umowna - po zmiarkowaniu - wynosiła 16.000 zł miesięcznie, zaś według art. 114 k.c. jeżeli termin jest oznaczony w miesiącach lub latach, a ciągłość terminu nie jest wymagana, miesiąc liczy się za dni trzydzieści, a rok za dni trzysta sześćdziesiąt pięć, to przyjąć należało, że wysokość kary za każdy dzień bezumownego korzystania wynosi 533,33 zł. Z kolei od 22 lipca do 3 sierpnia 2017 r. minęło 12 dni, a zatem należna powódce łącznie kara umowna wyraża się w kwocie 6.399,96 zł [533,33 zł x 12].

Od tej kwoty, na podstawie art. 481 k.c., powódce należą się również odsetki ustawowe za opóźnienie, począwszy od 17 sierpnia 2017 r. Powódka bowiem wystawiła pozwanemu notę księgową 3 sierpnia 2017 r. i doręczyła ją 9 sierpnia 2017 r. z terminem płatności do 10 sierpnia 2017 r. Stąd należało uwzględnić jako początkowy dzień naliczania odsetek wskazany w pozwie 17 sierpnia 2017 r.

W pozostałym zakresie powództwo jako nie uzasadnione podlegało oddaleniu z przyczyn wyżej wskazanych.

Skutkiem powyższego rozstrzygnięcia co do meritum żądania pozwu, uznać należało, że powódka ostała się ze swoim żądaniem w 13,33%, a zatem pozwany wygrał co do 86,67%. Pozwany na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie poniósł żadnych kosztów procesu. Dlatego powódce należało się od pozwanego 13,33% poniesionych przez nią kosztów (właściwie ustalonych przez Sąd pierwszej instancji), czyli 815,40 zł (art. 100 k.p.c.).

W konsekwencji Sąd Okręgowy - na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. – zmienił zaskarżony wyrok w opisany wyżej sposób, oddalając apelację w pozostałym zakresie.

O kosztach postępowania apelacyjnego również należało orzec na podstawie art. 100 k.p.c. przy przyjęciu analogicznych proporcji jak w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Pozwany nie poniósł żadnych kosztów, zaś koszty powódki sprowadzały się do wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w kwocie 1.800 zł (§ 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - Dz.U. 2015, poz. 1800 ze zm.). Stąd na rzecz powódki od pozwanego należało zasądzić odpowiednio 239,94 zł.

Pozwany został zwolniony od kosztów sądowych w postaci opłaty od apelacji w kwocie 2.400 zł. Przyjmując, że wygrał w 86,67% na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c. należało ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie 86,67% tej kwoty, czyli - po zaokrągleniu - 2.080 zł.

SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Woźniak SSO Anna Budzyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Woszczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: