Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VIII Ga 477/17 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2018-01-02

Sygn. akt VIII Ga 477/17

UZASADNIENIE

W dniu 30 grudnia 2016 roku powódka (...) -Finanse spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. wniosła pozew przeciwko pozwanej Przedsiębiorstwu Budowlano-Usługowemu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 2 069,49 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 1 995,32 zł od dnia 21 grudnia 2016 roku i od kwoty 74,17 zł od dnia wniesienia pozwu, tj. dnia 30 grudnia 2016 roku, i kosztami postępowania. W uzasadnieniu wyjaśniła, że pozwem dochodzi zapłaty wskazanej kwoty tytułem równowartości kwoty 40 euro przeliczonej na polskie złote ustalonej na podstawie art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych tytułem kosztów odzyskiwania niezapłaconych w terminie przez pozwaną należności wynikających z dwunastu faktur wystawionych przez poprzedniego wierzyciela pozwanej. Dodała, że oprócz tego dochodzi również zapłaty skapitalizowanych odsetek. Powódka podała, że legitymacji procesowej do występowania w roli powoda upatruje w treści zawartej z poprzednim wierzycielem umowie cesji wierzytelności.

Pozwana w sprzeciwie wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Podniosła zarzut nieprawidłowego określenia terminu wymagalności roszczenia dochodzonego pozwem. Oraz zarzut nadużycia prawa podmiotowego. W uzasadnieniu podała, że należności wynikające z faktur wystawionych przez pierwotnego wierzyciela zapłaciła w terminie. Wskazała, że nie ustalała z pierwotnym wierzycielem terminów zapłaty, a terminy te powinny wynieść 30 dni i powinny być liczone od dnia doręczenia faktury pozwanej. W uzasadnieniu zarzutu naruszenia przez powódkę prawa podmiotowego pozwana wskazała, że wysokość rekompensaty, której żąda pozwana jest nieproporcjonalna do wysokości zadłużenia wynikającego z opóźnienia w zapłacie. Pozwana zaprzeczyła również zasadności roszczenia odsetek skapitalizowanych wskazując, że uprawnienie do ich żądania nie przeszło na powódkę. Ponadto pozwana podniosła zarzut przedawnienia.

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2017 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego 917 zł.

W apelacji powód zaskarżył wyrok w całości wskazując na nierozpoznanie istoty sprawy w przedmiocie żądania kwoty 74,17 zł tytułem odsetek od należności spłaconych przez pozwanego po umownym terminie, a w konsekwencji naruszenia art.328§2 kpc poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku motywów rozstrzygnięcia w tym przedmiocie. Zarzucono nadto naruszenie art.554 kc polegającego na błędnym zastosowaniu i przyjęciu, że roszczenie o zapłatę rekompensaty, o której mowa w art. 10 ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych przedawnia się z upływem dwóch lat, podczas gdy do ww. roszczenia zastosowanie znajdują ogólne przepisy kodeksu cywilnego a więc art. 118 k.c. Wyrokowi zarzucono nadto naruszenie art. 5 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie wyrażające się przyjęciem, że powódka uczyniła ze swojego prawa użytek sprzeczny z jego społeczno-gospodarczym, przeznaczeniem.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i obciążenie powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym uregulowanym w art. 505 1 k.p.c. - art. 505 14 k.p.c. W postępowaniu uproszczonym apelację można oprzeć na dwóch wskazanych w przepisie art. 505 9 § 1 1 k.p.c. podstawach: naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Apelacja w postępowaniu uproszczonym ma charakter apelacji ograniczonej (por. stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55, mającej moc zasady prawnej). Oznacza to, że jej celem jest kontrola wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji (z punktu widzenia jego zgodności z materiałem procesowym pozostającym w dyspozycji sądu orzekającego) w granicach wyznaczonych przez treść zarzutów apelacji.

W postępowaniu uproszczonym jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 505 13 § 2 k.p.c.).

Apelacja powoda jest zasadna jedynie częściowo, w zakresie żądania odsetek.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że ustalenia Sądu Rejonowego były w pełni prawidłowe, nie były sporne między stronami, nie zostały również zakwestionowane w apelacji i w całości zostały przyjęte przez Sąd Okręgowy za podstawę rozstrzygnięcia. Ponadto Sąd Okręgowy w przeważającej części podzielił argumentację prawną podaną w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Kwestią sporną w realiach rozważanej sprawy była możliwość żądania przez powódkę jako wierzyciela rekompensaty, o której mowa w art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r., poz. 403). Sąd nie podziela stanowiska Sądu Rejonowego odnoszącego się do dwuletniego terminu przedawnienia powyższego roszczenia. Nie jest to bowiem roszczenie z tytułu sprzedaży, a niezależna instytucja opisana ustawą, w której nie zawarto szczególnej regulacji dotyczącej przedawnienia. Tym samym zastosowanie znajdzie reguła z art. 118 k.c. ustanawiająca trzyletni termin przedawnienia.

Także w zakresie roszczenia powoda o odsetki nie można uznać, iż roszczenie jest przedawnione. Zgodnie z ugruntowanym już orzecznictwem oraz stanowiskiem doktryny ustanowiony w art. 118 k.c. termin przedawnienia roszczeń o świadczenia okresowe stosuje się do roszczeń o odsetki za opóźnienie także wtedy, gdy roszczenie główne ulega przedawnieniu w terminie określonym w art. 554 k.c. Z upływem trzyletniego terminu przedawnienia ustanowionego dla roszczeń okresowych przedawniają się w zasadzie wszystkie roszczenia o odsetki za opóźnienie, tj. zarówno wykazujące związek z prowadzeniem działalności gospodarczej, jak i nie wykazujące tego związku. Sąd Najwyższy wskazał wprawdzie, że sytuacje w których termin przedawnienia roszczeń o odsetki za opóźnienie jest dłuższy od terminu przedawnienia roszczenia głównego pozostają w sprzeczności z potrzebą szybszego sankcjonowania bezczynności wierzyciela w zakresie dochodzenia roszczeń o odsetki, jednak mając to na uwadze, a także rozwiązania innych systemów prawnych przyjął, że wywodząca się z akcesoryjności reguła, zgodnie z którą z przedawnieniem się roszczenia głównego przedawniają się roszczenia o odsetki, choćby nawet nie upłynął jeszcze termin ich przedawnienia –nie dotyczą wypadków, w których roszczenie o świadczenie główne wygasło przed upływem terminu jego przedawnienia np. na skutek jego wykonania. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Wobec powyższego roszczenie powoda o odsetki jest w pełni uzasadnione. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że należności były płacone po ustalonych przez strony transakcji, terminach. W pełni zasadne okazało się więc roszczenie powoda o zasądzenie kwoty 74,10 zł skapitalizowanych odsetek za opóźnienie w płatności wyliczonych w oparciu o treść art. 471 k.c.

W powyższym zakresie wyrok Sądu I instancji został zmieniony w trybie art. 386 §1 k.p.c. Mając na uwadze, iż pozwany uległ w nieznacznej części – 4% Sąd II instancji uznał, iż zgodnie z art. 100 k.p.c. koszty postępowania przed Sądem I instancji ponosi powód.

Niesłuszny natomiast okazał się zrzut naruszenia art. 5 k.c. Trafnie Sąd Rejonowy zauważył, że roszczenie zgłoszone przez powódkę stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Wskazać należy, że powołana ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych z dnia 8 marca 2013 roku w istocie stanowi wdrożenie do polskiego systemu prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 roku w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. Celem dyrektywy była ochrona przedsiębiorstw, w szczególności małych i średnich, przed opóźnieniami w płatnościach w transakcjach handlowych zapewniając regulowanie należności w odpowiednim terminie. Podstawowym jej celem było więc zwalczanie opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, tak aby zapewnić właściwe funkcjonowanie rynku wewnętrznego (art. 1 ust. 1 dyrektywy). Rozwiązania przewidziane dyrektywą miały zniechęcić kontrahentów do opóźnień w płatnościach, poprzez wprowadzenie możliwości żądania przez wierzyciela w danych sytuacjach odsetek za opóźnienie w określonej wysokości czy też wprowadzenie stałej kwoty rekompensaty na pokrycie ponoszonych przez wierzycieli kosztów odzyskiwania należności.

Powołana dyrektywa wskazywała, że państwa członkowskie powinny zapewnić, aby wierzyciel był uprawniony do uzyskania od dłużnika co najmniej stałej kwoty 40 euro w przypadku gdy odsetki za opóźnienia w płatnościach stają się wymagalne w ramach transakcji handlowych (art. 6 ust. 1). Ponadto, państwa członkowskie mają zapewnić, aby kwota ta była płacona bez konieczności przypomnienia jako rekompensata za koszty odzyskiwania należności poniesione przez wierzyciela (art. 6 ust. 6 ust. 2). Wskazania te znalazły odzwierciedlenie w przywołanym wyżej art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Podkreślić należy konieczność dokonania oceny obowiązku zapłaty ryczałtowo ustalonej ustawą kwoty 40 euro z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Z dokumentacji prac nad projektem dyrektywy (...) wynika, że autorzy projektu przy ustaleniu stałej kwoty 40 euro brali pod uwagę minimalne koszty, jakie zwykle wiążą się z odzyskaniem zaległej płatności. Potwierdza to, że jest ona ściśle związana z działaniem wierzyciela polegającym na dochodzeniu przysługującej mu należności. Przywołać w tym miejscu należy uchwałę z dnia 11 grudnia 2015 r. (III CZP 94/15, Biul. SN 2015 nr 12), w której Sąd Najwyższy stwierdził m.in., że rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Roszczenie o rekompensatę w wysokości 40 euro powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy. W uzasadnieniu tej uchwały Sąd Najwyższy podniósł, że przewidziane w art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych uprawnienie wierzyciela nie zależy od tego, czy wierzyciel poniósł w konkretnej sytuacji jakikolwiek uszczerbek związany z spełnieniem przez dłużnika jego świadczenia z opóźnieniem. Sąd Najwyższy uznał, że kwota 40 euro ma charakter ryczałtu i wzmocnienie pozycji wierzyciela w tym zakresie polega na uproszczeniu postępowania dowodowego – wystarczy, że wierzyciel wykaże przed sądem sam fakt opóźnienia w zapłacie, aby roszczenie zostało uznane za zasadne. Jest to zatem wyraz udogodnienia procesowego, nie przesądza jednak jeszcze, czy przy udowodnieniu przez dłużnika braku aktywności wierzyciela, roszczenie nadal będzie zasadne. W takiej sytuacji przesłanką materialno-prawną roszczenia okazałoby się podjęcie przez wierzyciela jakichkolwiek działań zmierzających do wyegzekwowania świadczenia (zob. też: S. G., N. instrumenty zwalczania opóźnień płatności w ustawie o terminach zapłaty, (...) 2015, nr 1). Wobec tego, co prawda rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione, jednak powyższe nie może prowadzić do wniosku, że rekompensata ta przysługuje zawsze, niezależnie od okoliczności konkretnej sprawy. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu przywołanej wyżej uchwały wskazał, że mając na uwadze dolegliwość dla dłużnika takiej sankcji, to do sądu orzekającego w sprawach o przyznanie równowartości 40 euro, należy zbadanie czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył przyznanego mu prawa, biorąc pod uwagę art. 5 k.c. Kwota ta ma bowiem odpowiadać kosztom jakie zwykle wiążą się z odzyskaniem należności. Zamiarem prawodawcy unijnego, a także krajowego, było stworzenie mechanizmów ochronnych dla podmiotów gospodarczych dokonujących dostawy towaru i świadczących usługi. Celem była ochrona rynku wewnętrznego i zapewnienia wzrostu konkurencyjności. W przypadku podmiotu nabywającego wierzytelność na podstawie cesji cel ten nie jest realizowany. W ocenie Sądu działalność polegająca na obrocie wierzytelnościami tego typu nie przekłada się bezpośrednio na wzrost konkurencyjności i nie ma na celu likwidacji zatorów płatniczych i poprawienia płynności finansowej przedsiębiorców. Nie ulega wątpliwości, że celem takich działań jest generowanie zysków dla podmiotów, które prowadzą działalność gospodarczą w zakresie o obrotu wierzytelnościami. Wobec tego kwota, o jakiej mowa w art. 10 ustawy o transakcjach handlowych zachowuje swój charakter prawny, jedynie w odniesieniu do pierwotnego wierzyciela tego, który dokonał dostawy towarów lub świadczenia usług. Jeśli chodzi o nabywcę wierzytelności bezsprzecznym jest, że na mocy umowy z pierwotnym wierzycielem nabywa on wszelkie prawa związane z wierzytelnością, także prawo do żądania zapłaty od dłużnika również tej kwoty, która zmienia, jednak swój charakter i staje się po prostu elementem wynagrodzenia za usługę w wyświadczoną pierwotnemu wierzycielowi, polegającą na uwolnieniu od konieczności windykacji należności. Innymi słowy na mocy art. 509 k.c. odnoszącego się tylko do przeniesienia wierzytelności na wnioskodawcę przechodzi prawo żądania określonej kwoty, a nie jej charakter prawny tytułu z jakiego wynika. Zatem powód powinien wykazać, jakie czynności składają się na koszty 40 euro, czy były konieczne, celem odzyskania wierzytelności, ponieważ nie jest to jego własna wierzytelność z tytułu dostawy towaru (tak, wyrok WSA w Gliwicach z dnia 23 lipca 2014 r., (...) SA/GI 315/14). Przyjęta regulacja ma na celu zapewnienie wierzycielowi zwrotu minimalnych kosztów odzyskiwania należności zapłaconych po terminie uznanym przez ustawodawcę jako nadmierny, a więc podlegający zwalczaniu. W niniejszej sprawie żadne koszty związane z windykacją wierzytelności nie zostały poniesione, zwłaszcza że pozwany regulował należności zaledwie w kilka dni po upływie terminu płatności oznaczonym w fakturze. Co istotne nie zostały podjęte jakiekolwiek czynności przedwindykacyjne i windykacyjne w okresie dwóch lat od wystąpienia opóźnienia. Natomiast dopiero w związku zawarciem umowy cesji z powódką skierowana została do pozwanej nota księgowa obejmująca faktury zapłacone po terminie ze wskazaniem na kwotę przysługującą z racji opóźnienia rekompensaty. W przypadku należności z art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, funkcją jej wskazaną w treści przepisu jest rekompensata za windykację, której prawdopodobieństwo wynikać winno z okoliczności sprawy. Natomiast tak krótki okres opóźnienia i wywiązanie się przez pozwaną ze zobowiązania bez wzywania o zapłatę uzasadnia przekonanie, że akcja procesowa powódki (cesjonariusza) nie miała na celu wynagrodzenia strat poniesionych w związku z nieterminową spłatą a uzyskanie dodatkowej należności wielokrotnie przewyższającej swoją kwotą konsekwencje majątkowe pierwotnego wierzyciela doznane w wyniku opóźnienia z zapłatą. Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych w opozycji do tego rodzaju skutków, zmierza, do zlikwidowania opóźnień w płatnościach, ale jej celem nie jest przysporzenie wierzycielom dodatkowych dochodów. W świetle powyższego prawidłowo Sąd Rejonowy zauważył, że ekwiwalent, w przeliczeniu na walutę polską zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy kwota 1995,32 zł jest niewspółmierny zarówno w odniesieniu do wysokości należności głównej jak i skali opóźnienia. Taka dysproporcja kwot niewątpliwie świadczy o istotnym zaburzeniu równowagi pomiędzy celem wprowadzenia rekompensaty, jakim jest zapewnienie zwrotu kosztów odzyskania należności przeterminowanych i skłonienie dłużnika do terminowego regulowania zobowiązań, a wagą naruszenia obowiązku terminowego spełnieniem świadczenia oraz związanym z tym uszczerbkiem wierzyciela. Na gruncie rozważanej sprawy istotne jest to, że pozwana dobrowolnie zapłaciła przedmiotowe faktury cedentowi, a okres opóźnienia był bardzo niewielki. W tych okolicznościach sprawy nie ma wątpliwości, że cedent nie podjął żadnych czynności w celu wyegzekwowania należności z faktur wskazanych w pozwie bądź by podejmował inne działania zmierzające do odzyskania tych należności ani też nie poniósł nawet minimalnych kosztów. Niewątpliwie uchybienie terminowi płatności nie miało negatywnego wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstwa cedenta, a opóźnienia w zapłacie wynosiło zaledwie kilka dni. Biorąc powyższe po uwagę przyznanie powódce (cesjonariuszowi) rekompensaty o wysokości tak niewspółmiernej w stosunku do wartości przysługującej cedentowi wierzytelności byłoby sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, a przy tym cedent po zapłacie przez pozwaną należności nie dochodził zapłaty odsetek za opóźnienie. Podkreślić należy, że klauzula generalna niedopuszczalności czynienia ze swego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego ma na celu zapobieganie stosowaniu prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej, co ma miejsce w przedmiotowej sprawie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną w pozostałym zakresie.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie III sentencji na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. i 100 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, albowiem powód wygrał postępowanie apelacyjne w 4%. Na poniesione przez powoda koszty złożyła się kwota 450 zł z tytułu wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika będącego radcą prawnym, stosownie do § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata od apelacji w kwocie 100 złotych. Na koszty pozwanego składało się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450 zł. po stosunkowym rozliczeniu na rzecz pozwanego pozostała do uiszczenia kwota 410 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

W tym stanie rzeczy orzeczono, jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...) z (...) (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Woszczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: