VIII Ga 423/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2013-04-16

Sygnatura akt VIII Ga 423/12

WYROK

W I M I E N I U R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 16 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący : SSO Anna Budzyńska

po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2013 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. P.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 17 września 2012 r. sygnatura akt XI GC 645/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

1.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki J. P. kwotę 6.300,68 zł (sześć tysięcy trzysta złotych sześćdziesiąt osiem groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 28 maja 2011 roku,

2.  oddala powództwo w pozostałej części,

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.467 zł (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt siedem złotych) tytułem kosztów procesu.

II. oddala apelację w pozostałej części,

III. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 850 zł (osiemset pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 423/12

UZASADNIENIE

Powódka J. P. wniosła o zasądzenie od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 6.882,68 zł tytułem odszkodowania - wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 28 maja 2011r oraz kosztami postępowania. W uzasadnieniu swojego żądania powódka podała, że zawarła z pozwaną umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą. W 2011 r. pracownik powódki wadliwie zaprogramował w dwóch placówkach w C. urządzenia do transmisji alarmów pożarowych.

Niewłaściwe podłączenie monitoringu przeciwpożarowego spowodowało rejestrację błędnych połączeń, które nie zostały zarejestrowane przez Straż Pożarną i nie były zweryfikowane przez skrzynkę odbiorczą obiektów. Koszty błędnie wykonanych połączeń wyniosły łącznie 6.882,68 zł. Powódka zawiadomiła pozwaną o powstałych szkodach, jednak pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania. W odpowiedzi na wezwanie powódki do zapłaty pozwana podtrzymała swoją decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 22 marca 2012r. referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin - Centrum w Szczecinie uwzględnił żądanie pozwu.

We wniesionym sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Powołała się na zapis § 34 ogólnych warunków ubezpieczenia (...) wskazując, iż zakres jej odpowiedzialności ogranicza się do szkód osobowych i rzeczowych, jakie powódka ponosi w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wskazała, że zakresem ubezpieczenia objęte są szkody osobowe i rzeczowe spowodowane nieumyślnie, w tym wskutek rażącego niedbalstwa przez powódkę (ubezpieczonego) lub jego pracowników. Powołując się § 2 ust. 25 i 26 ogólnych warunków ubezpieczenia podniosła, że szkoda osobowa to wyrażony w pieniądzu uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, w tym śmierci w jego następstwie, zaś szkoda rzeczowa to wyrażony w pieniądzu uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego wskutek utraty, ubytku, uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy ruchomych lub nieruchomości. Zarzuciła, że niewłaściwe zaprogramowanie urządzeń nadawczych przez pracownika powódki nie spowodowało, iż rzecz ruchoma, czy też nieruchoma została utracona, nastąpił w niej ubytek, uległa uszkodzeniu lub zniszczeniu. Zatem nie doszło do powstania szkody rzeczowej w rozumieniu OWU. Ponadto pozwana zgłosiła zarzut nieudowodnienia przez powódkę wysokości dochodzonej kwoty odszkodowania.

Wyrokiem z dnia 17 września 2012r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.217 zł tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniu, że powódka prowadzi działalność gospodarczą w zakresie obsługi systemów bezpieczeństwa. W jej ramach pracownik powódki D. S. zainstalował w Ośrodku (...) w C. oraz w (...)w C. urządzenia systemu transmisji przeciwpożarowej. Celem urządzeń było zbieranie informacji z centrali sygnalizacji pożarów i przekazywanie do urządzenie odbiorczego znajdującego się w straży pożarnej.

W dniu 3 stycznia 2011r. powódka zawarła z pozwaną umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w zakresie prowadzonej przez nią działalności gospodarczej w okresie od 3 stycznia 2011r. do 2 stycznia 2012r. Polisa obejmowała m. in. odpowiedzialność cywilną powódki jako ubezpieczającego za szkody wynikłe z wadliwego wykonania czynności, prac lub usług; odpowiedzialność cywilną za szkody w rzeczach ruchomych przekazanych ubezpieczonemu w celu wykonania obróbki, naprawy, kontroli czyszczenia lub innych podobnych i odpowiedzialność cywilną za produkt.

Zgodnie z zapisem § 34 ust 1 OWU pozwana ubezpiecza odpowiedzialność cywilną za szkody osobowe i rzeczowe, którą w myśl przepisów prawa Ubezpieczający ponosi w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej i posiadaniem mienia wykorzystywanego w tej działalności, jeżeli wypadek miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Zakresem ubezpieczenia objęte są szkody osobowe i rzeczowe spowodowane nieumyślnie, w tym wskutek rażącego niedbalstwa, przez Ubezpieczającego lub jego pracowników. Zgodnie § 2 pkt 25 i 26 OWU szkodę rzeczową zdefiniowano jako wyrażony w pieniądzu uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego wskutek utraty, ubytku, uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy ruchomych lub nieruchomości; natomiast szkodę osobową jako wyrażony w pieniądzu uszczerbek poniesiony przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, w tym śmierci w jego następstwie. W § 34 ust. 10 OWU pozwana wyłączyła z zakresu swojej odpowiedzialności sytuacje: poniesionych przez poszkodowanego szkód rzeczowych, których łączna wartość nie przekracza 200 zł; nałożonych na Ubezpieczającego grzywien, kar administracyjnych lub sądowych w tym również odszkodowań o charakterze karnym, kar umownych i innych kar o charakterze pieniężnym oraz czystych strat majątkowych, rozumianych jako powstałe straty, nie będące następstwem szkód osobowych lub rzeczowych, zdefiniowanych w § 2 pkt 25 i 26 OWU.

W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd I instancji ustalił, że w lutym 2011r. pracownik powódki przeprowadzał w Ośrodku (...) w C. oraz w Środowiskowym (...) Samopomocy w C. rutynową kontrolę systemu i czynności konserwacyjne. Wówczas przeprogramował czas oraz datę i przeprowadził testy transmisyjne. Następnie nie powrócił do poprzedniego oprogramowania urządzeń, co spowodowało niezgodności formatu transmisji między nadajnikiem i odbiornikiem. Nadajnik wysyłał paczkę transmisji do odbiornika, a odbiornik tę transmisję przejmował, ale nie przekazywał do nadajnika potwierdzenia odbioru komunikatu. S. wysyłane z podajników nie docierały do odbiornika straży pożarnej, urządzenie nadawcze podejmowało próbę transmisji alarmów, która prowadziła do nawiązania połączenia z odbiornikiem. Do samej transmisji alarmów nie dochodziło, po czym następowało rozłączenie. Urządzenie nadawcze nie uzyskiwało potwierdzenia odbioru, ponawiało kolejną próbę, generując nieuzasadnione koszty usługi (...).

Ośrodek (...) w C. powiadomił powódkę o wykonaniu w okresie od 19 lutego 2011r. do dnia 19 marca 2011r. 7.968 połączeń z jednym numerem, które to połączenia nie zostały zarejestrowane przez straż pożarną. W efekcie sieć O. obciążyła ich rachunkiem na kwotę 1.880,25 zł. Natomiast za okres od 19 marca 2011r. do 18 kwietnia 2011r. Ośrodek został obciążony za wykonanie 8.042 zł na kwotę 1.891,53 zł. Nagły wzrost rachunków za usługi telekomunikacyjne w okresie od 19 lutego 2011r. do 18 kwietnia 2011r. nastąpił także w (...) w C., gdzie łączny koszt połączeń wyniósł 3.110,96 zł.

Po otrzymaniu informacji o awarii powódka zgłosiła dwie szkody pozwanej. W zleconej przez powódkę opinii firmy (...) wskazano, iż urządzenie nadawcze zostało przez użytkownika zaprogramowane w trybie (...), zaś urządzenie odbiorcze w trybie (...), co było ewidentnym błędem i uniemożliwiło poprawną współpracę urządzeń nadawczych z odbiornikiem. Powódka uznała swoją odpowiedzialność wobec kontrahentów i pokryła stratę. Pozwana odmówiła powódce wypłaty odszkodowania podnosząc, iż zgłoszone roszczenie dotyczy zadośćuczynienia z tytułu wzrostu kosztów opłat za usługi telekomunikacyjne, związane z nieprawidłowym działaniem urządzeń monitoringu. Nie ziściły się zatem przesłanki odpowiedzialności z § 34 ust 10 pkt 3 oraz § 2 ust 25 i 26 OWU, nie wystąpiła szkoda rzeczowa ani osobowa w rozumieniu OWU. Powódka odwołała się od decyzji i wezwała pozwaną do zapłaty wskazując, iż dwa podmioty poniosły szkodę w wyniku wadliwego działania urządzeń zainstalowanych przez powódkę, a szkoda rzeczowa polega na nieumyślnym uszkodzeniu przez pracownika powódki urządzenia generującego transmisję alarmów pożarowych poprzez jego niewłaściwą instalację. Pozwana nie przychyliła się do stanowiska powódki i podtrzymają swoją dotychczasową argumentację.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo nie jest zasadne.

Jako podstawę prawną powództwa Sąd i instancji wskazał art. 805 k.c. Podkreślił, że niesporne było istnienie umowy ubezpieczenia, jej zakres oraz przebieg zdarzenia. Z materiału dowodowego wynikało, iż przyczyną powstania dodatkowych połączeń i kosztów po stronie kontrahentów powódki był błąd pracownika - nie dokonanie powrotnego zaprogramowania systemu, uniemożliwiając tym samym transmisję zwrotną z urządzenia. Przyczyny nie stanowiło uszkodzenie urządzenia, awaria urządzenia czy oprogramowania. Niecelowe tym samym było powołanie biegłego albowiem ustalenie przyczyny dokonania dodatkowych transmisji nie wymagało wiedzy specjalnej i nie było też kwestionowane przez pozwanego.

Dokonując analizy Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, w tym § art. 34 ust. 1, ust. 10 pkt 3 i §2 ust. 25 i 26 Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że zakresem ubezpieczenia nie objęto strat wynikających z błędnego zaprogramowania urządzenia przez powódkę. W majątku powódki powstały co prawda straty, ale wynikające z błędu pracownika, a nie z uszkodzenia, utraty lub ubytku rzeczy. Nadto powódka nie wykazała wysokości szkody. Powódka przedstawiła faktury, jakimi obciążył kontrahentów powódki operator, jednak nie uwzględniła kosztów połączeń, które zostałyby poniesione przy prawidłowo działającym systemie. System wysyła zaś 1-2 sms-y na dobę, stąd koszty jego normalnego funkcjonowania nie mogą zostać doliczone do szkody powstałej wskutek wadliwego zaprogramowania.

Oddalenie wniosków dowodowych, zawartych w piśmie powódki z dnia 7 września 2012 roku, złożonym w toku postępowania, Sąd Rejonowy uzasadnił brzmieniem przepisu art. 505 5 §1 k.p.c. Uznał, że powódka już w pozwie winna wykazać fakt powstania szkody oraz jej wysokości, a najpóźniej w terminie tygodnia od otrzymania odpisu sprzeciwu (to jest od 6 czerwca 2012r.).

Z powyższym wyrokiem nie zgodziła się powódka, zaskarżając go w całości apelacją. Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 6.882,68 zł z odsetkami od dnia 28 maja 2011r. i przyznanie zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania.

Zaskarżonemu wyrokowi powódka zarzuciła:

I.  błędy w ustaleniach faktycznych, polegające na:

- błędnym ustaleniu, że nie doszło do powstania szkody rzeczowej w rozumieniu OWU, podczas gdy szkody powstałe w wyniku wadliwego działania systemów ostrzegania przeciwpożarowego były szkodą rzeczową – wyrażonym w pieniądzu uszczerbkiem poniesionym wskutek uszkodzenia systemu monitoringu przeciwpożarowego,

- nieuzasadnionym przyjęciu, iż w przypadku gdy systemy monitoringu przeciwpożarowego były niesprawne ich użytkownicy powinni ponosić koszty związane z ich obsługą, w tym koszty połączeń kontrolnych, co stanowiło podstawę przyjęcia przez Sąd, że powódka nie wykazała wysokości szkody;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 805 k.c. poprzez jego błędną wykładnię oraz art. 822 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że w sprawie nie doszło do zdarzenia powodującego zobowiązanie pozwanego do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez powódkę osobom trzecim,

- art. 12 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej poprzez jego niezastosowanie i brak interpretacji umowy, w tym ogólnych warunków ubezpieczenia zgodnie z celem zawartej umowy ubezpieczenia,

- art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zaniechanie zbadania celu umowy oraz zakresu objęcia ochroną ubezpieczeniową powódki;

III. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na wynik sprawy, to jest:

- art. 6 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przedłożenie szybkości postępowania nad wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy koniecznych do jej rozstrzygnięcia,

- art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie przez Sąd przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność wystąpienia usterki w systemie, przyczyn usterki i jej skutków, w tym wadliwości działania systemu,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak przeprowadzenia kompletnego postępowania dowodowego, a przez to rzetelnej oceny wszystkich okoliczności sprawy poprzez oddalenie wniosków dowodowych w postaci opinii biegłego.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki na jej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie w przeważającej części.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego w zakresie gromadzenia będącego przedmiotem oceny sądu materiału dowodowego - za pozbawione podstaw uznał Sąd odwoławczy zarzuty skarżącej dotyczące naruszenia przepisów postępowania, które powódka upatrywała w zaniechaniu przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Motywy takiej decyzji szczegółowo przedstawił Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, wskazując iż ustalenie przyczyn usterki nie wymagało wiadomości specjalnych, a ponadto okoliczność ta jest niesporna. Stanowisko Sądu pierwszej instancji w tej kwestii należy podzielić. Przesłanką przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w myśl art. 278 § 1 k.p.c. jest zaistnienie w sprawie sytuacji wymagającej wyjaśnienia w oparciu o wiadomości specjalne, które są niezbędne w celu ustalenia przez Sąd okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie budzi zasadniczo wątpliwości fakt, iż zbadanie przyczyny usterki urządzenia do transmisji alarmów pożarowych oraz jej charakteru stanowiło fakt istotny z punktu widzenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela. Zgodnie bowiem z treścią ogólnych warunków ubezpieczenia W. E. ubezpieczyciel odpowiadał za szkody rzeczowe, poniesione wskutek utraty, ubytku, uszkodzenia lub zniszczenia rzeczy ruchomych. Strona powodowa przyznała, iż wadliwe funkcjonowanie urządzeń alarmowych spowodowane było ich niewłaściwym zaprogramowaniem przez pracownika powódki – polegającym na tym, że przy dokonywaniu czynności sprawdzających i konserwacyjnych D. S. nie powrócił do poprzedniego oprogramowania. To zaś skutkowało niezgodnością trybów pracy, brakiem współpracy urządzenia nadawczego z odbiornikiem. Okoliczność ta wynika ze stanowiska powódki przedstawionego w pozwie i została wskazana pozwanej już w toku postępowania likwidacyjnego. Na jego etapie, jak również na etapie postępowania sądowego, pozwana nie kwestionowała twierdzeń w tym zakresie, co więcej powoływała je w uzasadnieniu wydawanych decyzji i innych pism, kierowanych do powódki. Podkreślenia również wymaga fakt, iż tożsamą z opisywaną przyczynę wadliwego funkcjonowania urządzeń do transmisji alarmów w swych zeznaniach podał zarówno świadek D. S., jak i świadek B. P.. Została ona stwierdzona również w opinii Spółdzielni Pracy (...), producenta urządzeń do monitoringu przeciwpożarowego, przedstawionej przez powódkę. Mimo że opinia ta ma walor dokumentu prywatnego, to wobec faktu, że pozwana jej nie kwestionowała, stanowi równoprawny z pozostałymi, przeprowadzonymi w toku postępowania, środek dowodowy.

Reasumując należy wskazać, że w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego okoliczności dotyczące przyczyn usterki urządzeń do transmisji alarmów pożarowych uznać należało za przyznane (art. 230 k.p.c.). Rację ma zatem powódka podnosząc, iż analizowane fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zgodnie z brzmieniem art. 227 k.p.c. Niemniej jednak nie można zarzucić Sądowi pierwszej instancji, aby nie uczynił ich przedmiotem dowodu. Sąd rozważył bowiem opisywaną kwestię, uznając jednak - wobec stanowiska strony pozwanej – za zbędne przeprowadzenie dalszych dowodów na okoliczność niesporną. Ponadto mając na uwadze wiedzę o fakcie, iż wadliwe funkcjonowanie urządzeń było spowodowane błędem, zaniechaniem pracownika, nie ma podstaw do przyjęcia, aby konieczne było badanie przyczyn usterki przez osobę dysponującą specjalnymi wiadomościami w konkretnej dziedzinie. Wobec powołanych ustaleń bezprzedmiotowe było szczegółowe badanie budowy urządzenia i zasad jego funkcjonowania. Z tego względu zarzuty skarżącej, dotyczące naruszenia przepisów postępowania co art. 6 § 1, 223 § 1, 227 i 278 § 1 k.p.c. okazały się bezpodstawne.

W pozostałym zakresie zarzutom apelującej nie można odmówić trafności.

W ocenie Sądu odwoławczego za trafny należy uznać zarzut skarżącej co do kwestionowania ustalenia Sądu pierwszej instancji, że w rozpoznawanej sprawie – w zaistniałych okolicznościach - nie doszło do uszkodzenia urządzenia do transmisji alarmów, co oznaczało, że zaistniałe zdarzenie nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową pozwanej. Sąd Rejonowy przyjął, że warunkiem dla uznania, iż po stronie poszkodowanego powstała szkoda rzeczowa (§2 ust. 26 ogólnych warunków ubezpieczenia) było m.in stwierdzenie uszkodzenia rzeczy. Należy jednak zauważyć, iż przedstawione ogólne warunki ubezpieczenia nie definiują uszkodzenia rzeczy ruchomej, mimo że słownik określeń we wskazanych ogólnych warunkach ubezpieczenia jest obszerny. Z tego względu nie jest oczywistym, że „uszkodzenie rzeczy” należy utożsamiać na gruncie łączącej strony umowy ubezpieczenia wyłącznie – jak wywodzi to pozwana - z fizycznym uszkodzeniem rzeczy, uszczerbkiem mechanicznym. W ocenie Sądu odwoławczego nie można pomijać sytuacji, w których urządzenie nie jest w pełni sprawne i nie funkcjonuje prawidłowo z uwagi na ingerencję człowieka, tak jak to miało miejsce w niniejszym stanie faktycznym. (...) potocznie rozumiane jest też jako częściowa lub pełna utrata zdatności, sprawności. W przedmiotowej sprawie pracownik powódki D. S., dokonując przeglądu systemu i nie zmieniając trybu oprogramowania w istocie zaburzył prawidłowe funkcjonowanie urządzenia. Skoro zatem nie mogło ono sprawnie działać istnieją podstawy do przyjęcia, że zostało uszkodzone.

Podkreślić należy także, że w przedmiotowej sprawie przedmiotem umów łączących powódkę z jej kontrahentami – zgodnie z przedmiotem jej działalności – było świadczenie usług transmisji alarmów pożarowych polegających na „wiernym przesyłaniu stanów wejść nadajnika obiektowego do odbiornika sieci dozorowej, zainstalowanego we właściwym terenowo centrum odbiorczym” – zlokalizowanym w jednostce straży pożarnej. Istota funkcjonowania tych urządzeń nie była więc oparta na mechanice lecz na informatyce, w tym na wykorzystywaniu określonego oprogramowania.

Ustalając wykładnię powyższych pojęć należy mieć też na uwadze – zdaniem sądu odwoławczego, czego zaniechał pozwany, iż adresatem oświadczenia woli zawartego w powyższych o.w.u ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie był prawnik, lecz osoba fizyczna określana. Ocena jednoznaczności i zrozumiałość wskazanych pojęć winna być zatem dokonywana przez pryzmat przeciętnego odbiorcy, nie dysponującego wiedzą specjalistyczną.

Podkreślić należy, iż powódka w toku całego postępowania konsekwentnie podnosiła, iż celem zawarcia przez nią umowy ubezpieczenia było uzyskanie ochrony ubezpieczeniowej w zakresie jej odpowiedzialności cywilnej w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, która obejmuje m.in. działalność ochraniarską w zakresie obsługi systemów bezpieczeństwa. Słusznie zwraca skarżąca uwagę w tym względzie na – pomijany przez ubezpieczyciela - zakres ochrony ubezpieczeniowej, udzielonej powódce. Należy podkreślić, że powódka – jak wynika z zebranego w sprawie materiału procesowego - zawarła umowę odpowiedzialności cywilnej o rozszerzonym zakresie k. 16). Co do zasady – w ramach zakresu podstawowego - ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej powódki objęte było prowadzenie działalności gospodarczej i posiadanie mienia wykorzystywanego w tej działalności. Z uwagi na skorzystanie przez powódkę z zakresu rozszerzonego - ochrona objęła także m.in. odpowiedzialność cywilną za szkody wynikłe z wadliwego wykonania czynności, prac i usług. To skutkowało znacznym zwiększeniem wysokości składki ubezpieczeniowej (o 552 zł, składka za zakres podstawowy wynosiła 690 zł). W takiej sytuacji należałoby przyjąć, że powódka korzystając z rozszerzonego zakresu umowy, uiszczając wyższą składkę ubezpieczeniową mogła oczekiwać ochrony ubezpieczeniowej, gwarantującej jej określone świadczenie w razie wadliwego wykonania przez nią lub jej pracowników czynności lub usług, która to sytuacja miała miejsce w rozpoznawanej sprawie. Sąd odwoławczy ma na względzie fakt, iż powódka zaakceptowała warunki ubezpieczenia przedstawione przez pozwaną, a ubezpieczyciel w ramach swobody umów uprawniony jest do swobodnego określenia zakresu ochrony ubezpieczeniowej. Nie można jednak tracić z pola widzenia okoliczności, iż to zakład ubezpieczeń jest profesjonalnym, doświadczonym na rynku podmiotem o silnej pozycji, zaś ubezpieczony faktycznie ma ograniczoną możliwość modyfikacji przedstawionych do akceptacji wzorców umownych. W kontekście zatem celu zawarcia umowy przez powódkę, a nie jedynie dosłownego jej brzmienia, należy interpretować jej postanowienia (art. 65 § 2 k.c.). Skoro zatem umowa ubezpieczenia obejmowała odpowiedzialność cywilną deliktową i kontraktową związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i posiadaniem mienia, w tym szkody rzeczowe spowodowane nieumyślnie przez pracowników ubezpieczającego (§5 ust. 2 i § 34 ust. 3), przyjęcie, że pozwana nie odpowiada za szkody powstałe z winy pracownika powódki przy programowaniu urządzenia – w ramach prac konserwacyjnych i sprawdzających - czyniłoby ochronę ubezpieczeniową iluzoryczną i wyłącznie teoretyczną

Podkreślić należy, że zgodnie z treścią art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o działalności ubezpieczeniowej (t. jedn. Dz. U. 2010 rok, Nr 11, poz. 66 ze zm.). ogólne warunki ubezpieczenia oraz umowa ubezpieczenia powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały (ust. 3). Analiza §2 ust. 26 o.w.u nie pozwala na stwierdzenie, iż zapis w nim zawarty jest jasny i klarowny. Na jego podstawie możliwa jest bowiem szeroka interpretacja definicji uszkodzenia rzeczy, obejmująca również sytuacje, w których rzecz nie jest kompletna czy w pełni sprawna.

W myśl natomiast art. 12 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej postanowienia sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. W przypadku zatem występowania jakichkolwiek niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia, nakazuje się ich interpretację na korzyść ubezpieczonego. Regulacja powyższa oparta jest na uznaniu za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego obciążania ubezpieczonych negatywnymi konsekwencjami wadliwej i niedbałej redakcji postanowień przez ubezpieczyciela (tak też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2003r., sygn. V CK 35/03, Lex nr 196761; wyrok SN z dnia 18 marca 2003 roku, sygn. IV CKN 1858/00; Lex nr 78897). W orzecznictwie, jeszcze przed wejściem w życie cytowanej ustawy (w dniu 1 stycznia 2004 r.), ugruntowane było już stanowisko, iż ujemne skutki wadliwie opracowanych ogólnych warunków ubezpieczeń, polegające na możliwości dowolnej ich interpretacji, powinny obciążać ubezpieczyciela, jako profesjonalistę i autora tych warunków (uchwała SN z dnia 16 września 1993r., sygn. III CZP 126/93, OSNC 1994r., nr 5, poz. 98; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi, sygn. I ACr 37/96, opubl. w OSA 1996r., nr 9,poz. 43). Niejasna redakcja postanowienia zawartego w §2 ust. 26 OWU nie pozwala zatem w ocenie Sądu odwoławczego na przyjęcie, że zaistniała zdarzenie nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową pozwanego ubezpieczyciela.

W ocenie Sądu odwoławczego nie budzi wątpliwości okoliczność, że poszkodowani jako osoby trzecie ponieśli w związku z powstaniem szkody, wyrażony w pieniądzu uszczerbek. Nie stanowi przedmiotu sporu okoliczność, iż w związku z wadliwym funkcjonowaniem systemu monitoringu i wielokrotnymi próbami połączenia z odbiornikiem poszkodowani zostali obciążeni kosztami usług (...). Pozwana nie podważała powyższej okoliczności, wynika ona także z przedłożonych przez powódkę faktur (k. 20v.,21v., k. 22v., k. 23v.) oraz pism Ośrodka (...) w C. i (...) w C., a także zeznań świadka B. P.. Abstrahując zatem w tym miejscu od wysokości poniesionej szkody, nie powinno budzić wątpliwości iż powstała ona po stronie poszkodowanych.

Nie jest w ocenie Sądu odwoławczego skuteczne również powoływanie się przez ubezpieczyciela na wyłączenie jego odpowiedzialności wskazane w oparciu o postanowienie §34 ust. 10 pkt 3 OWU. Dotyczy ono bowiem – jak wskazano „czystych strat majątkowych, rozumianych jako powstałe straty, nie będące następstwem szkód osobowych lub rzeczowych, zdefiniowanych w §2 ust. 25 i 26”. Wobec brzmienia wskazanego zapisu ponownie pojawia się wątpliwość, co należy rozumieć przez „czyste straty majątkowe”. Definicja tego zwrotu nie znajduje się wśród definicji pojęć wskazanych w ogólnych warunkach ubezpieczenia, łączących strony. Stratę ( damnum emergens) w doktrynie definiuje się jako zmniejszenie aktywów lub zwiększenie pasywów poszkodowanego, a więc rzeczywisty uszczerbek w majątku należącym do niego w chwili zdarzenia. Nie jest natomiast oczywiste na czym polega „czysta strata”, czy zostaje pomniejszona ona o określony czynnik w stosunku do „straty”, a jeśli tak – to o jaki. W takiej sytuacji ponownie należy się zatem odnieść do treści art. 12 ust. 3 i 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej, uznając iż analizowane postanowienie nie pozwala na wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, iż zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności pozwanego za powstałą szkodę. Na mocy umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwana przejęła na siebie odpowiedzialność za szkody wynikłe z wadliwego wykonania czynności, prac lub usług, stąd w związku z otrzymaniem przez poszkodowanych faktur uwzględniających koszty połączeń nawiązanych z uwagi na nieprawidłowe funkcjonowanie urządzenia alarmowego, pozwana zobowiązana był do naprawienia szkody. Przy tym nie stanowi przedmiotu sporu okoliczność, iż powódka pokryła koszty poniesione przez poszkodowanych na podstawie podanych faktur, wystawiając zerowe faktury za dalszy okres świadczenia usług.

Sąd odwoławczy nie podziela stanowiska Sądu pierwszej instancji, jakoby w sprawie brak było podstaw do określenia wysokości szkody. Podkreślić należy przy tym, że zasadnie pominął Sąd Rejonowy dowody, przedłożone wraz z pismem powódki z dnia 7 września 2012r., uznając je za spóźnione na podstawie art. 505 5 § 1 k.p.c. (w brzmieniu sprzed 3 maja 2012r.). Z uwagi jednak na fakt, że w niniejszej sprawie zastosowanie znajdą przepisy dotyczące postępowania uproszczonego, pod uwagę należy wziąć art. 505 6 § 3 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

W kontekście brzmienia cytowanego przepisu zważyć jednak trzeba, że ocena sądu nie jest zupełnie dowolna, lecz musi być dokonana w oparciu o zasady rozumowania logicznego i całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego. Znajdzie on zastosowanie gdy niemożliwe jest ścisłe ustalenie szkody na podstawie materiału dowodowego przestawionego przez powoda do oceny przez sąd. W takim razie sąd, nie mając obowiązku przeprowadzenia uzupełniających dowodów z urzędu powinien, kiedy fakt poniesienia szkody jest bezsporny, podjąć próbę ustalenia jej wysokości na podstawie oceny „opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy" (tak też Komentarz aktualizowany do ustawy z dnia 17 listopada 1964r. Kodeks postępowania cywilnego, red. A. Jakubecki, Lex el./2011).

W ocenie Sądu odwoławczego art. 505 6 § 3 k.p.c., znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie. Z przedstawionych przez powódkę w pozwie twierdzeń wynika wysokość kosztów, jakie poszkodowani ponieśli na podstawie faktur wystawionych przez operatora sieci komórkowej za wykonane połączenia. W pismach załączonych do pozwu poszkodowani przedstawili również wysokość kwot, jakie płacili średnio za transmisję danych w 2010 roku przy prawidłowo działającym systemie monitoringu. Te dane pozwoliły na określenie wysokości szkody, jaką faktycznie ponieśli poszkodowani w związku z wykonaniem połączeń przez urządzenie do transmisji alarmów pożarowych, tym bardziej że danych wynikających z dowodów pozwana nie podważała. Nie budziła również wątpliwości okoliczność, że powódka naprawiła poniesioną przez poszkodowanych szkodę w całości. Jak wynika bowiem z zeznań świadka B. P. powódka wystawiała na rzecz poszkodowanych faktury zerowe, aż do momentu kompensaty kosztów wynikających z faktur za usługi telekomunikacyjne.

Mając na uwadze powyższe okoliczności – należności z faktur za okres od 19 lutego 2011r. do 18 kwietnia 2011r. należało pomniejszyć o wysokość sum, jakie poszkodowani ponieśliby w związku z korzystaniem z usług telekomunikacyjnych, gdyby nie doszło do nieprawidłowego wygenerowania alarmów pożarowych. Łączna wartość faktur za powołany powyżej okres, obciążających Ośrodek (...) w C. wyniosła 3.771,78 zł brutto (1.880,25 zł + 1.891,53 zł). W stosunku do (...)w C. kwota ta kształtuje się na poziomie 3.110,90 zł brutto (1.853,22 zł + 1.257,68 zł). Po zsumowaniu tych kwot otrzymana kwota jest tożsama z żądaną w pozwie – 6.882,68 zł. Ulega ona obniżeniu o wartość usług, nabytych przez poszkodowanych. Wartość ta dotyczy prawidłowych połączeń, a nie wygenerowanych przez wadliwie funkcjonujące urządzenie do transmisji alarmów. Kwota ta wynosiła w odniesieniu do (...) w C. 33 zł brutto miesięcznie (pismo z dnia 13.04.2011r. – k. 22), natomiast w Ośrodku (...) w C. 79 zł brutto miesięcznie (pismo z dnia 13.04.2011r. – k. 20). Przy dokonywaniu rozliczenia powyższe wartości należy uwzględnić bez podatku VAT, a to z uwagi na brzmienie art. 86 ust. 1 i 2 pkt 1a) ustawy z dnia 11 marca 2004r. o podatku od towarów i usług (t. jedn. Dz. U. 2011 rok, Nr 177, poz. 1054 ze zm.). Na podstawie tego przepisu poszkodowani byli uprawnieni do obniżenia należnego podatku VAT o kwotę podatku naliczonego w fakturach otrzymanych przez podatnika z tytułu nabycia towarów i usług. Stąd wniosek, że faktycznie poszkodowani obciążeni zostali kwotami netto, jako że podatek VAT został zwrócony. Z tego względu należało uznać, iż kwota każdej z faktur wystawionej Środowiskowemu Domowi Samopomocy w C. za okres od 19 lutego 2011r. do 18 kwietnia 2011r. ulega pomniejszeniu o 26,80 zł (wartość netto), zaś Ośrodkowi (...) – o 64,20 zł (netto). Uwzględniając dwumiesięczny okres, w którym szkoda powstała, otrzymane kwoty to 3.718,18 zł wobec Ośrodka i 2.982,50 zł dla (...), co razem daje kwotę 6.700,68 zł.

Sąd Okręgowy uwzględnił zarzuty pozwanej co do pomniejszenia wysokości należnego powódce odszkodowania o franczyzę redukcyjną, przewidzianą w ogólnych warunkach ubezpieczenia - w kwocie 400 zł. Zasada taka wynika z §39 ust 5 o.w.u. Po dokonanym potrąceniu wysokość odszkodowania kształtuje się zatem na poziomie 6.300,68 zł i taka kwota podlegała zasądzeniu na rzecz powódki. W konsekwencji zatem Sąd odwoławczy nie podzielił w całości zarzutu skarżącej, jakoby poszkodowani nie powinni w ogóle ponosić kosztów połączeń z uwagi na niesprawne działanie systemu. Wysokość szkody należy badać przy założeniu, że gdyby nie określone zdarzenie, stan majątkowy poszkodowanego nie uległby zmianie. Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić trzeba, że gdyby urządzenia do transmisji alarmów pożarowych było sprawne, po stronie poszkodowanych powstałby obowiązek zapłaty za nawiązane połączenia. Wysokości kosztów z tym związanych nie można zatem pominąć.

Rozstrzygnięcie w zakresie odsetek oparte zostało o treść art. 481 § 1 k.c. Przyczyna przyznania odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty od dnia 28 maja 2011r. było uznanie, że pozwana pozostawała w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia od dnia następnego, w którym poinformowała o zakończeniu postępowania likwidacyjnego i odmówiła wypłaty odszkodowania (pismo z dnia 27.05.2011r. – k. 25).

Ponad zasądzoną kwotę powództwo podlegało oddaleniu.

Rozstrzygniecie o kosztach procesu, powstałych przez Sądem pierwszej instancji Sąd odwoławczy oparł na art. 108 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. powództwo zostało uwzględnione w 91,6%, a zatem powódka uległa pozwanej tylko co do nieznacznej części roszczenia. Przyjmując zatem, że powództwo zostało uwzględnione w całości, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu kosztami postępowania poniesionymi przez stronę powodową, obciążona została w całości pozwana. Na przyznaną na rzecz powódki kwotę w wysokości 1.467 zł składa się: 250 zł tytułem opłaty od pozwu (k. 13), 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (k. 12) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1.200 zł, ustalone na podstawie §6 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002 rok, Nr 163, poz.1348 ze zm.).

W pozostałej części apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł w punkcie III wyroku, na podstawie art. 108 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. W wyniku rozpoznania apelacji żądanie powódki zostało uwzględnione w 91,6%, a zatem powódka uległa pozwanej tylko co do nieznacznej części roszczenia. Przyjmując zatem, że apelacja powódki została uwzględniona w całości, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu kosztami postępowania poniesionymi przez stronę powodową, obciążona została w całości pozwana. Na przyznaną na rzecz powódki kwotę w wysokości 850 zł składa się: 250 zł uiszczone tytułem opłaty od apelacji (k. 226) oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 600 zł, ustalone na podstawie §6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku powołanego powyżej.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Witkowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Budzyńska
Data wytworzenia informacji: