VI Pa 107/24 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2025-04-15
Sygnatura akt VI Pa 107/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 kwietnia 2025 r.
Sąd Okręgowy (...) VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Konrad Kujawa
Protokolant: st. sekr. sąd. Renata Kępińska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 kwietnia 2025 r. w S.
sprawy z powództwa A. J. (1)
przeciwko Ochrona (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.
o wynagrodzenie, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych i ekwiwalent za urlop
na skutek apelacji powoda i pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego (...) z dnia 14 czerwca 2024 r., sygnatura akt IX P 346/19
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I. w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 29 900,98 zł (dwadzieścia dziewięć tysięcy dziewięćset 98/100 złotych) i wyłącza z wyliczenia odsetkowego pozycję „6 127,20 zł od dnia 1 stycznia 2018 r.”, oddalając powództwo o ekwiwalent za urlop,
II. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III. w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 864 zł (osiemset sześćdziesiąt cztery złote), tytułem zwrotu kosztów procesu, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 kwietnia 2025 r. do dnia zapłaty,
III. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie V. w ten sposób, że nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – (...) kwotę 2 921,37 zł (dwa tysiące dziewięćset dwadzieścia jeden 37/100 złoty) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,
IV. oddala apelację powoda,
V. odstępuje od obciążania powoda kosztami procesu za postępowanie apelacyjne.
Sędzia Konrad Kujawa
Sygnatura akt VI Pa 107/24
UZASADNIENIE
Powód A. J. (1) w pozwie złożonym 11 lipca 2019 r. wniósł o zasądzenie od pozwanej Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w W. kwoty 31.571,48 złotych, na którą składały się: dodatek za pracę w porze nocnej za okres od 1 czerwca 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. z ustawowymi odsetkami od poszczególnych miesięcznych zaległości, dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych za kwartały II-IV 2016 r. i I-IV 2017 r. również z ustawowymi odsetkami za zaległości z poszczególnych kwartałów oraz ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w roku 2017 w wysokości 6.127,20 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2018 r.
Swoje żądania uzasadnił tym, iż w spornych okresach pracował dla pozwanej jako członek patrolu interwencyjnego. Jego praca polegała na odbieraniu zgłoszeń, i podejmowaniu interwencji. Pozwana dopuszczała możliwość zatrudnienia powoda tylko w taki sposób, iż zawierała umowę o pracę przewidującą minimalne wynagrodzenie za prace. Jednocześnie inna spółka powiązana kapitałowo z pozwaną zawierała z tym pracownikiem umowę zlecenia za wynagrodzeniem określonym stawką godzinową. Celem tego zabiegu było obejście przez pozwaną m.in. przepisów o dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych i w porze nocnej. Powód pełnił 24-godzinne służby, przy czym pozwana przyjmowała, że w ramach stosunku pracy pracował tylko przez 12 godzin. Pozostałe 12 godzin pracował w ramach umowy zlecenia. Tymczasem przez całą służbę wykonywał te same obowiązki w ramach patrolu interwencyjnego, podlegał jednemu kierownictwu, korzystał z tego samego sprzętu. Za wykonaną pracę otrzymywał wynagrodzenie odpowiadające iloczynowi stawki godzinowej i ilości godzin przepracowanych w danym miesiącu.
Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia o zapłatę dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych za kwiecień i maj 2016 r. Wskazała, że w okresie objętym sporem powód wykonywał, jako pracownik ochrony, pracę także na rzecz odrębnego od pozwanej podmiotu zewnętrznego, z którym był związany umową zlecenia. Jej zdaniem współpraca pomiędzy podmiotami gospodarczymi jest normalną praktyką, nie ma przeszkód, aby partnerzy zatrudniali te same osoby do realizacji wspólnych projektów. Nie zmienia to faktu, że każda z umów jest autonomiczną decyzją obydwu stron, w tym także decyzją osoby zatrudnianej. Podkreśliła, że prowadziła ewidencję czasu pracy powoda, którą mu przedstawiała, a on potwierdzał podpisem zapoznanie się z dokumentem, nie zgłaszając nigdy żadnych zastrzeżeń. Według pozwanej umowy zlecenia zostały zawarte przez powoda w sposób świadomy i dobrowolny. Ich zawarcie było spowodowane chęcią powoda do dodatkowego zarobku. Wyraziła też pogląd, wedle którego przy ustaleniu ewentualnych należności Sąd winien uwzględnić świadczenia uzyskane przez powoda w ramach umowy zlecenia, jako przejaw spełnienia cudzego długu, o którym mowa w art. 356 k.c. W odniesieniu do żądania zapłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop pozwana wyjaśniła, że powód nie udowodnił tego roszczenia.
Pismem z dnia 13 października 2023 r. powód rozszerzył powództwo w zakresie dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych.
W odpowiedzi na to pozwana podniosła zarzut przedawnienia rozszerzonego żądania ponad kwoty wskazane w pozwie.
Wyrokiem z dnia 14 czerwca 2024 roku Sąd Rejonowy (...) IX Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanej Ochrona (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz powoda A. J. (1) kwotę 36.028,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od poniższych kwot i dat do dnia zapłaty:
- 3.447,28 złotych od dnia 11 lipca 2016 r.
- 211,20 złotych od dnia 11 sierpnia 2016 r.
- 168,16 złotych od dnia 11 września 2016 r.
- 3.653,65 złotych od dnia 11 października 2016 r.
- 176 złotych od dnia 11 listopada 2016 r.
- 184,80 złotych od dnia 11 grudnia 2016 r.
- 2.587,92 złotych od dnia 11 stycznia 2017 r.
- 190,40 złotych od dnia 11 lutego 2017 r.
- 140 złotych od dnia 11 marca 2017 r.
- 3.166,53 złotych od dnia 11 kwietnia 2017 r.
- 210,56 złotych od dnia 11 maja 2017 r.
- 190,40 złotych od dnia 11 czerwca 2017 r.
- 5.262,32 złotych od dnia 11 lipca 2017 r.
- 190,40 złotych od dnia 11 sierpnia 2017 r.
- 217,92 złotych od dnia 11 września 2017 r.
- 4.460,40 złotych od dnia 11 października 2017 r.
- 181,60 złotych od dnia 11 listopada 2017 r.
- 200 złotych od dnia 11 grudnia 2017 r.
- 6.127,20 złotych od dnia 1 stycznia 2018 r.
- 5.061,44 złotych od dnia 11 stycznia 2018 r.
- w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie,
- w punkcie III. zasądził od pozwanej Ochrona (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz powoda A. J. (1) kwotę 1.743,07 zł tytułem kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia orzeczenia do dnia zapłaty.
- w punkcie IV. nadał wyrokowi w pkt I rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.410,00 zł.
- w punkcie V. nakazał pobrać od pozwanej Ochrona (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz (...) kwotę 3.509,45 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:
Pozwana Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w W. prowadzi przedsiębiorstwo zajmujące się ochroną mienia. Z dniem 3 stycznia 2022 r. uległa zmianie forma organizacyjnoprawna spółki, która uległa przekształceniu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością działającą pod firmą Ochrona (...). Pozwana jest częścią grupy J., w skład której wchodzą powiązane osobowo i kapitałowo spółki, w tym m.in. Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. (do 16 listopada 2021 r. działająca w (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej). Spółki współpracują ze sobą, w tym korzystają z jednego centrum monitoringu, które zajmuje się odbieraniem zgłoszeń o interwencję i kierowaniem tych zgłoszeń do poszczególnych załóg patrolowych, prowadzą wspólny magazyn mundurowy. Obie spółki mają siedzibę zarejestrowaną pod tym samym adresem, przy ul. (...) w W..
Zasadą przy zatrudnianiu pracowników ochrony przez powiązane osobowo i kapitałowo spółki grupy J. było, iż jedna ze spółek zawierała z nimi umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy za minimalnym wynagrodzeniem za pracę, a inna zawierała umowę zlecenia na świadczenie usług tożsamych z obowiązkami wykonywanymi w ramach umowy o pracę i wynagrodzeniem wyrażonym w stawce godzinowej. Pracownicy ochrony wiedzieli, że ich rzeczywiste wynagrodzenie będzie odpowiadało iloczynowi stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin bez rozróżnienia, dla której ze spółek praca miała być świadczona.
Regulamin pracy obowiązujący w pozwanej przewidywał, że praca w godzinach nadliczbowych może nastąpić w szczególnych przypadkach. Pisemną decyzję w tym względzie podejmuje każdorazowo przełożony pracownika. Pora nocna trwa 8 godzin pomiędzy godziną 23.00 i 7.00 następnego dnia. Wynagrodzenie wypłaca się do 10-go dnia następnego miesiąca.
Powód A. J. (1) zatrudniony był w Ochrona (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W. od 1 marca 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. na stanowisku pracownika ochrony za wynagrodzeniem odpowiadającym wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
W dniu 2 marca 2016 r. powód zawarł umowę zlecenia z Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową w W.. Na jej podstawie zobowiązał się do zapewniania wspólnie z innymi zleceniobiorcami ochrony obiektów polegającej na ich objazdach i obserwacji, szybkim dojeździe do obiektu w celu udaremnienia powstania szkody na osobie lub mieniu klienta zleceniodawcy. Za wykonane usługi otrzymywać miał wynagrodzenie określone stawką godzinową. Została ona określona w aneksach do kolejnych umów i wynosiła:
- od 7 marca 2016 r. 7,88 złotych brutto,
- od 1 sierpnia 2016 r. 14,19 złotych brutto,
- od 2 października 2016 r. 10,22 złotych brutto,
- od 1 grudnia 2017 r. 15,20 złotych brutto.
Praca powoda polegała na patrolowaniu obiektów w przypisanym mu rejonie oraz podejmowaniu interwencji zlecanych przez wspólne dla spółek grupy J. centrum monitoringu. Świadczył ją w dwuosobowych załogach. Pracę w danym dniu rozpoczynał o godzinie 7.00 i kończył o 7.00 następnego dnia. Kolejny patrol rozpoczynał z reguły po upływie 48 godzin.
W ciągu jednego 24-godzinnego dyżuru patrolował obiekty w swoim rejonie oraz dokonywał interwencji w lokalizacjach podawanych przez centrum monitoringu. Nie wiedział, czy dane polecenie interwencji dotyczy obiektu ochranianego przez Ochrona (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w W., czy Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową w W., czy też przez inny podmiot. Korzystał z tego samego środka transportu.
Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa w W. rozliczały czas pracy powoda w ten sposób, że 12 godzin jego pracy traktowane było jako czas pracy w ramach umowy o pracę z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w W., zaś pozostałe 12 godzin jako świadczenie usług na rzecz Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowa w W..
Przed każdym 3-miesięcznym okresem rozliczeniowym przełożeni pracowników ochrony spółki Ochrona (...) wręczali członkom ekip patrolowych do podpisu harmonogramy pracy na ten okres i karty ewidencji czasu pracy. Wskazywano w nich, że powodowie dyżury dla tej pozwanej rozpoczynać mieli zarówno o 6.00, jak i 18.00.
Wynagrodzenie za pracę w danym miesiącu Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wypłacała powodowi do 10-go dnia następnego miesiąca. Jego wysokość odpowiadała wysokości wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę. Do 21-go dnia miesiąca powód otrzymywał pozostałą część wynagrodzenia wypłacaną przez Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową w W.. Łączna wysokość wynagrodzenia odpowiadała iloczynowi stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin.
Na potrzeby rozliczenia z Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową w W. powód otrzymywał rachunki za świadczone dla niej usługi, które podpisywał i składał jej celem wypłaty wynagrodzenia.
Powód pracował w dniach:
- 2-3, 5-6, 8-9, 10-11, 17-18, 20-21, 23-24, 26-27, 29-30 kwietnia 2016 r.
- 2-3, 5-6, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 22-23, 26-27, 29-30 maja 2016 r.
- 4-5, 7-8, 10-11, 16-17, 19-20, 22-23, 25-26, 28-29 czerwca 2016 r.
- 2-3, 4-5, 10-11, 13-14, 16-17, 19-20, 23-24, 25-26, 28-29 lipca 2016 r.
- 9-10, 11-12, 13-14, 15-16, 17-18, 19-20, 21-22, 27-28, 29-30 sierpnia 2016 r.
- 2-3, 5-6, 8-9, 11-12, 17-18, 20-21, 23-24, 29-30 września 2016 r.
- 2-3, 5-6, 8-9, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 23-24, 26-27, 29-30 października 2016 r.
- 4-5, 7-8, 10-11, 13-14, 16-17, 19-20, 22-23, 25-26, 28-29 listopada 2016 r.
- 1-2, 4-5, 7-8, 10-11, 13-14, 16-17, 19-20, 22-23, 28-29, 31 grudnia 2016 r.
- 1, 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 18-19, 20-21, 27-28, 30-31 stycznia 2017 r.
- 2-3, 5-6, 8-9, 17-18, 20-21, 23-24, 26-27 lutego 2017 r.
- 1-2, 3, 7-8, 13-14, 16-17, 19-20, 22-23, 25-26, 28-29, 31 marca 2017 r.
- 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 18-19, 21-22, 24-25, 27-28 kwietnia 2017 r.
- 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 18-19, 21-22, 24-25, 27-28 maja 2017 r.
- 2-3, 5-6, 8-9, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 29-30 czerwca 2017 r.
- 2-3, 5-6, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 24-25, 26-27, 28-29, 30-31 lipca 2017 r.
- 1-2, 3-4, 5-6, 7-8, 9-10, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 23-24, 26-27, 31 sierpnia 2017 r.
- 1, 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 18-19, 21-22, 24-25, 27-28, 30 września 2017 r.
- 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 18-19, 21-22, 24-25, 27-28 października 2017 r.
- 2-3, 5-6, 8-9, 11-12, 14-15, 17-18, 20-21, 23-24, 26-27, 29-30 listopada 2017 r.
- 3-4, 6-7, 9-10, 12-13, 15-16, 17-18, 21-22, 24-25, 27-28 grudnia 2017 r.
Ilość nadgodzin wynikających z przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy wynosiła:
- 312 w drugim kwartale 2016 r.,
- 248 w trzecim kwartale 2016 r.,
- 236 w czwartym kwartale 2016 r.,
- 172 w pierwszym kwartale 2017 r.,
- 292 w drugim kwartale 2017 r.,
- 244 w trzecim kwartale 2017 r.,
- 276 w czwartym kwartale 2017 r.
Powód w okresie od 1 marca 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. otrzymał łącznie w ramach umowy o pracę i umów zlecenia wynagrodzenie za pracę odpowiadające iloczynowi ilości przepracowanych godzin pracy i stawki wynikającej z aneksów do umów zlecenia.
Powodowi nie wypłacono dodatku za pracę w porze nocnej oraz dodatkowego wynagrodzenia z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy. Należność powoda z tytułu dodatku za pracę w porze nocnej w okresie od 1 czerwca 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. wyniosła:
- 3.279,12 złotych za drugi kwartał 2016 r.
- 3.519,12 złotych za trzeci kwartał 2016 r.
- 2.411,92 złotych za czwarty kwartał 2016 r.
- 3.010 złotych za pierwszy kwartał 2017 r.
- 5.110 złotych za drugi kwartał 2017 r.
- 4.270 złotych za trzeci kwartał 2017 r.
- 4.830 złotych za czwarty kwartał 2017 r.
Nie otrzymał on też należnego dodatku za pracę w porze nocnej. Pozwana winna mu wypłacić z tego tytułu:
- 168,16 złotych za czerwiec 2016 r.
- 211,20 złotych za lipiec 2016 r.
- 168,16 złotych za sierpień 2016 r.
- 134,53 złotych za wrzesień 2016 r.
- 176 złotych za październik 2016 r.
- 184,80 złotych za listopad 2016 r.
- 176 złotych za grudzień 2016 r.
- 190,40 złotych za styczeń 2017 r.
- 140 złotych za luty 2017 r.
- 156,53 złotych za marzec 2017 r.
- 210,56 złotych za kwiecień 2017 r.
- 190,40 złotych za maj 2017 r.
- 152,32 złotych za czerwiec 2017 r.
- 190,40 złotych za lipiec 2017 r.
- 217,92 złotych za sierpień 2017 r.
- 190,40 złotych za wrzesień 2017 r.
- 181,60 złotych za październik 2017 r.
- 200 złotych za listopad 2017 r.
- 231, 44 złotych za grudzień 2017 r.
Od dnia 6 grudnia 2015 r. powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 26 dni.
W roku 2017 powód nie korzystał z urlopu wypoczynkowego. Zasadniczo pracownicy ochrony ustalali między sobą, kiedy zamierzają korzystać z dłuższej przerwy między dyżurami. W czasie takiej przerwy nieobecnego pracownika zastępowali inni pracownicy ochrony zwiększając wymiar wypracowanych godzin.
Tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany w 2017 r. urlop wypoczynkowy powodowi przysługiwała kwota 7.339,63 zł.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo okazało się zasadne w części.
W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy wskazał, że ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy i w aktach osobowych powoda. Oparł się także na zeznaniach powoda i świadków zawnioskowanych przez obie strony. Zarówno powód, jak i świadkowie nakreśliły stan faktyczny w niniejszej sprawie w sposób odpowiadający co do zasady twierdzeniom powoda. Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. Sąd Rejonowy pominął wniosek pozwanej o uzupełnienie opinii biegłego uznając, że opinia biegłego po jej uzupełnieniu i zweryfikowaniu stanowiła miarodajną podstawę wyliczeń należności przysługujących powodowi. Wobec zarzutów pozwanej Sąd I instancji dokonał analizy zapisów na wszystkich dostępnych kartach przebiegu dyżuru i w przypadkach, gdy zapisy opinii od nich odbiegały i wprowadził odpowiednie zmiany do wyliczeń biegłego.
Jak dalej wskazał Sąd Rejonowy, strona pozwana kwestionując opinię zaproponowała przyjęcie jako podstawy wyliczeń wynagrodzenia widniejącego w umowie o pracę, tj. wynagrodzenie minimalne, jednakże zeznania świadków w osobach pracowników ochrony pozwanej jednoznacznie wskazują, że podstawę ich wynagrodzeń stanowiła stawka godzinowa.
Sąd Rejonowy ostatecznie nie znalazł podstaw do przyjęcia, że wynagrodzenie zasadnicze z umowy o pracę, stanowiące podstawę obliczania dodatku mogłoby być podwyższone o wynagrodzenie z umów zlecenia. Wskazał, że pogląd taki wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. w sprawie II PK 32/17, ale wskazał, że w takiej sytuacji czynności wynikające z umów zlecenia mają być wykonywane w tym samym czasie, co obowiązki na podstawie umów o pracę. Jednak gdy czynności z umów zlecenia dotyczyły obowiązków pracowniczych wyłącznie przekraczających dobowe lub przeciętne tygodniowe normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, podstawę obliczenia dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych stanowiło wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną w umowach o pracę. Ostatecznie opinie biegłego posłużyły jako dowód w sprawie i oceniono je (po weryfikacji) za miarodajne i rzetelne.
Jedynie na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, że w sprawach tego rodzaju, w których mamy do czynienia z nierzetelnym prowadzeniem dokumentacji pracowniczej (ewidencja czasu pracy, dokumenty dotyczące wysokości wynagrodzenia), dokonanie wyliczeń może być obarczone pewnym marginesem błędu, wynikającym z braku pełnych danych. Niemniej zastosowanie znajduje wówczas przepis art. 322 k.p.c., zgodnie z którym, jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.
Dalej Sąd I instancji wskazał, że podstawę prawną roszczenia powoda o dodatek za pracę w porze nocnej stanowił przepis art. 151 8 § 1 k.p., który stanowi, że pracownikowi wykonującemu pracę w porze nocnej przysługuje dodatek do wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w porze nocnej w wysokości 20% stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów.
Podstawy prawnej roszczenia o dodatkowe wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych należało upatrywać w art. 151 1 § 2 w zw. z art. 151 1 § 1 pkt 1 k.p. Na podstawie tych przepisów dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100% przysługuje za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości 100%.
Z kolei podstawę prawną żądania powoda w zakresie ekwiwalentu stanowił przepis art. 171 § 1 k.p. Zgodnie z nim w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.
Jak wskazał Sąd Rejonowy, swoje roszczenia powód oparł na twierdzeniu, że elementy jego stosunku pracy wynikające z umowy o pracę, miały charakter pozorny w zakresie wysokości wynagrodzenia. W istocie nie miał otrzymywać najniższego wynagrodzenia za pracę wynikającego z umów o pracę, ale wynagrodzenie określone stawką godzinową. Podniósł też, że obowiązki wykonywane przez niego w okresie objętym sporem, stanowiły wykonywanie umowy o pracę. Zawarte przez niego umowy zlecenia miały pozwolić pozwanej na obejście przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów o rekompensacie pracy w godzinach nadliczbowych.
Jak wskazał Sąd I instancji, co do zasady praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:
1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
2) szczególnych potrzeb pracodawcy.
Za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości: 1) 100 % wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających: a) w nocy, b) w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, c) w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, 2) 50 % wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w § 1.
Jak stanowi art. 151 2 § 1-3 k.p., w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych pracodawca, na pisemny wniosek pracownika, może mu udzielić w tym samym wymiarze czasu wolnego od pracy, udzielenie czasu wolnego może nastąpić także bez takiego wniosku i w takim przypadku pracodawca udziela czasu wolnego od pracy, najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego, w wymiarze o połowę wyższym niż liczba przepracowanych godzin nadliczbowych, co nie może spowodować obniżenia wynagrodzenia pracownikowi za pełny miesięczny wymiar czasu pracy. W w/w przypadkach pracownikowi nie przysługuje dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.
Praca w godzinach nadliczbowych może wystąpić w razie zaistnienia szczególnych potrzeb pracodawcy, co daje mu uprawnienie do wydania pracownikowi polecenia pracy w godzinach nadliczbowych. Przepisy nie formułują szczególnych wymogów formalnych wobec polecenia pracy w godzinach nadliczbowych - może być ono dokonane zarówno w formie pisemnej, jak i ustnej, a nawet w jakikolwiek inny sposób, przez każde zachowanie się przełożonego, ujawniające w dostateczny sposób jego wolę, na co powołał się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 lutego 1976 r. w sprawie o sygn. akt I PRN 58/75. W szczególności jako polecenie świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych może być traktowany brak sprzeciwu przełożonego na wykonywanie w jego obecności przez pracownika obowiązków. Pogląd ten wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 maja 1998 r. w sprawie o sygn. akt I PKN 122/98.
Do świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych, pomimo braku wyraźnego polecenia ze strony pracodawcy, dochodzi przede wszystkim wówczas, gdy pracodawca akceptuje fakt świadczenia pracy poza ustalonymi godzinami pracy. Możliwa jest również sytuacja, gdy podjęcie pracy w godzinach nadliczbowych nie będzie poprzedzone żadną formą polecenia lub akceptacji ze strony podmiotu zatrudniającego. Konieczność wykonywania pracy nadliczbowej ma w tym przypadku wynikać z obiektywnych warunków pracy, które wykonanie zleconych zadań w normalnych godzinach pracy czynią niemożliwym. Podobnie należy ocenić wykonywanie pracy, która nie mieści się w zakresie pracy danego pracownika, lecz której podjęcie jest uzasadnione niespodziewanymi okolicznościami mogącymi zagrażać interesowi pracodawcy. Wyraźnie stwierdził to Sąd Najwyższy, podkreślając, że przepisy nie uzależniają przyznania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe (w tym konkretnym przypadku za pracę podczas delegacji służbowej) od warunku, aby praca w tych godzinach została wyraźnie zlecona pracownikowi przez przełożonego. Praca nadliczbowa zachowuje swój charakter, jeśli jest wykonywana za zgodą lub wiedzą przełożonego albo też - nawet bez tej zgody i wiedzy - jeżeli konieczność świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych wynika z obiektywnych warunków pracy, niepozwalających pracownikowi na wykonywanie zleconych mu zadań w ustawowej normie czasu pracy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1978 r., sygn. I PRN 91/78).
W ocenie Sądu I instancji materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwolił na poczynienie stanowczych ustaleń co do tego, że powód będąc zatrudniony w Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w W., pełnił pracę w patrolach interwencyjnych. Zakres współpracy spółek należących do grupy J. oraz powiązania osobowo-kapitałowe, sprowadziły obowiązki powoda do realizacji zadań wspólnych dla podmiotów tworzących grupę, bez jakiejkolwiek możliwości rozróżnienia, dla której ze spółek zadania te wykonuje. Z reguły rozpoczynał patrol o godzinie 7.00 i kończył go o 7.00 następnego dnia. W ciągu jednego 24-godzinnego dyżuru patrolował obiekty w swoim rejonie oraz dokonywał interwencji w lokalizacjach podawanych przez centrum monitoringu. Nie wiedział, czy dane polecenie interwencji dotyczy obiektu ochranianego przez Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową w W., czy Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W., czy też przez inny podmiot. Korzystał z tego samego środka transportu, pojazdu i umundurowania. Miał jednego przełożonego w osobie Ł. M..
Powyższe wynika przede wszystkim z zeznań świadków zawnioskowanych przez stronę pozwaną. Ł. M. zeznał, że choć z zasady po 12 godzinach pracy na podstawie umowy o pracę następowało 12 godzin świadczenia usług na podstawie umowy zlecenia, to praca powoda po godzinie 19.00 różniła się tylko mniejszą częstotliwością interwencji. Z zeznań w/w świadka mogłoby wynikać, że specyfika pracy członków patrolu była uzależniona od pory dnia. W porze dziennej obowiązki patrolu skupiały się na obiektach stacjonarnych, a w porze nocnej na obiektach ochrony fizycznej. Miało to uzasadniać wprowadzenie dwóch umów z osobnymi podmiotami. Nie mniej jednak relacja świadka nie znalazła oparcia w harmonogramach pracy powoda, gdzie praca w ramach umowy o pracę miała być przez niego świadczona tak w porze dziennej, jak i nocnej.
J. A. – pracownik ochrony - zeznał, że gdy „przechodzi z umowy o pracę na umowę zlecenie”, to tylko zmieniał legitymację służbową. Nosił jeden mundur. Polecenia interwencji otrzymywał z jednego centrum monitoringu, bez względu na to czy obowiązywał go czas pracy wynikający z umowy o pracę, czy też z umowy zlecenia. Zdarzało się, że zarówno przed 19.00, jak i po niej interwencje dotyczyły tych samych obiektów.
Te same fakty wynikają z relacji C. G., który wyraźnie wskazał, że po godzinie 19.00 nic w jego pracy się nie zmienia. Do tego dodał, że nie słyszał, by któryś z pracowników ochrony pracował wyłącznie w oparciu o umowę o pracę.
W świetle powyższego Sąd I instancji uznał za wiarygodną relację powoda co do tego, że wykonywanie przez niego obowiązków pracownika ochrony w patrolu interwencyjnym, w czasie dyżuru od godziny 7.00 do godz. 7.00 lub od 19.00 do 19.00 następnego dnia, stanowiło realizację zobowiązania wynikającego z umowy o pracę. Wynagrodzenie powoda określone było od początku stawką godzinową, a nie wynagrodzeniem wskazanym w umowach o pracę. Aneksy do umów zlecenia określały tę stawkę.
Dokonane ustalenia co do sposobu świadczenia pracy przez powoda (i innych członków zespołów patrolowych) nakazują w ocenie Sądu Rejonowego uznanie, iż rozdział pracy był tylko formalny – w drodze podpisania dwóch różnych umów. W praktyce jednak nie zostały wyodrębnione czynności pracownicze świadczone w ramach umów o pracę od wykonywanych w ramach umów zlecania. Przez cały czas powód wykonywał takie same obowiązki, jak wynikające z umowy o pracę (charakterystyczne dla stanowiska pracownika ochrony). Formalne rozdzielenie pracy – w istocie wykonywanej na rzecz pracodawcy – na różne umowy było obejściem prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, zmierzającym do zmniejszenia kosztów zatrudniania pracowników. Podpisanie przez podmiot powiązany umów zlecenia z powodami ukierunkowane było na czerpanie przez pracodawcę korzyści z pracy bez konieczności wypłacania im dodatków wynikających z kodeksu pracy za pracę w godzinach nadliczbowych oraz przy zmniejszeniu odprowadzanych składek. Umowa zlecenia w istocie tylko pozorna pozostawała więc nieważna (art. 83 § 1 k.c., art. 58 § 1 k.c.).
Jak podkreślił Sąd Rejonowy, spółki, z którymi powód miał podpisane umowy, są powiązane kapitałowo i osobowo. W ich interesie finansowym było zlecanie sobie wzajemnie czynności w ramach podwykonawstwa czy kształtowania zatrudnienia pracowników ochrony tak, jak miało to miejsce w tej sprawie. Zatrudnianie jednej osoby formalnie na podstawie kilku umów przez powiązane spółki powoduje istotne oszczędności. Po pierwsze unika się wypłacania dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych i zmniejsza obciążenie składkowe, po drugie nie zachodzi konieczność zwiększenia składu osobowego w związku z ustawowymi ograniczeniami godzin nadliczbowych przypadających na jednego pracownika. Ograniczenie wydatków związanych z zatrudnieniem to nie tylko oszczędność, ale i większa konkurencyjność na rynku, jako że niższe koszty pozwalają na zaoferowanie kontrahentom atrakcyjniejszych cen. Powyższe zdaniem Sądu Rejonowego nakazywało uznanie, że praca wykonywana przez powoda jako pracownika ochrony była pracą świadczoną w całości ramach zatrudnienia pracowniczego u pozwanej, a kwoty wypłacane powodowi z umów zlecenia przez Agencja Ochrony (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w W. były w istocie częścią należnego wynagrodzenia ze stosunku pracy. To z kolei, w świetle danych wynikających z kart przebiegu dyżurów prowadziło do przyjęcia, że powód wykonywał czynności pracownicze ponad pełny wymiar czasu pracy wynikający ze stosunku pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, co oznacza, iż pracował w godzinach nadliczbowych. Zgodnie bowiem z art. 151 k.p., za taką uważana jest praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu pracy. Ustawowy wymiar czasu pracy to 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym (art. 129 § 1 k.p.).
Powód był zatrudniony w systemie równoważnego czasu pracy, gdzie dobowy, zazwyczaj 8-godzinny czas pracy mógł być przedłużony do 16 godzin (art. 135 § 1 k.p.). Omawiany system charakteryzuje się tym, że jeśli pracownik pracuje w danym dniu dłużej niż 8 godzin, ale krócej niż 16 godzin, to czas pracy ponad 8 godzin, a poniżej 12 godzin nie stanowi godzin nadliczbowych. Pracownik powinien jednak otrzymać rekompensatę za przedłużenie dobowego czasu pracy w postaci skrócenia o przepracowany czas innego dnia pracy w danym okresie rozliczeniowym lub udzielenia dni wolnych. W przypadku powoda okres rozliczeniowy ustalony był na 3 miesiące, co nie naruszało art. 135 § 2 k.p.
Celem ustalenia wysokości dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatku za pracę w porze nocnej, Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu wyliczania wynagrodzeń za pracę. W postanowieniu wydanym 17 maja 2022 r. wskazał biegłemu wytyczne, którymi miał się on kierować przy dokonywaniu wyliczeń. W szczególności nakazał biegłemu przyjęcie, iż podstawę do obliczenia należności winna stanowić suma minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz średniego wynagrodzenia uzyskanego przez każdego z powodów w spornym okresie. Ostatecznie jednak Sąd Rejonowy uznał, że skoro powód zgodził się zatrudnić za wynagrodzeniem określonym stawką godzinową, to ona winna stanowić podstawę wyliczeń należności dochodzonych w pozwie. Sąd Rejonowy przypomniał także, iż tak z relacji samego powoda, jak i świadków A. S., R. K., A. J. (2) i J. A. wynikało, że od początku swojego zatrudnienia mieli być wynagradzani przy zastosowaniu stawki godzinowej. Zgodnie wskazywali oni, że suma świadczeń uzyskiwanych od pozwanej i spółki Agencja Ochrony (...) odpowiadała iloczynowi stawki godzinowej i przepracowanego czasu pracy. Doprowadziło to do weryfikacji wyliczeń przedstawionych przez biegłego. W pozwie wskazano, że faktyczna stawka godzinowa wynosiła początkowo 9,50 złotych netto, od sierpnia 2016 r. – 12,50 złotych netto, a od grudnia 2017 r. 11,50 złotych netto. Twierdzenia te nie znalazły jednak oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Pomimo tego, iż powód i przesłuchani świadkowie zgodnie zeznali, że wszyscy pracownicy mieli taką samą stawkę godzinową, z tym że była ona wyższa u kierowcy w załodze dwuosobowej i wyższą stawkę otrzymywali członkowie utworzonych później załóg jednoosobowych, to jednak z uwagi (zapewne z uwagi na upływ czasu) nie potrafili precyzyjnie określić wysokości stawek obowiązujących w całym okresie spornym. Swoje ustalenia co do ich wysokości Sąd oparł ostatecznie na aneksach do umów zlecenia, z których wynikało, że od 7 marca 2016 r. stawka wynosiła 7,88 złotych brutto, od 1 sierpnia 2016 r. - 14,19 złotych brutto, od 2 października 2016 r. - 10,22 złotych brutto, a od 1 grudnia 2017 r. - 15,20 złotych brutto. Z tym jednak zastrzeżeniem, że nie mogły one prowadzić do ustalenia wynagrodzenia miesięcznego w wysokości niższej od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Zatem w miesiącach, gdzie iloczyn stawki i ilości godzin do przepracowania, był niższy od najniższego wynagrodzenia, zastosowano stawkę godzinową wynikającą z podzielenia minimalnego wynagrodzenia i ilości godzin do przepracowania.
Sąd I instancji wskazał następnie, że nie znalazł podstaw, aby podzielić zgłoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń objętych powództwem w niniejszej sprawie. Po pierwsze dotyczył on przedawnienia po upływie 3 lat od wymagalności, zdaniem pozwanej, roszczenia powoda o dodatek za pracę w porze nocnej za październik 2015 r. i dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych za październik 2015 r. (k. 53). Zgodnie z art. 291 § 1 k.p. roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Wymagalność roszczenia o dodatek za pracę w porze nocnej, który podlega wypłacie wraz z wynagrodzeniem, nastąpiła w dniu 11 lipca 2016 r. Wymagalność dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych za drugi kwartał 2016 r. również przypadała w tym dniu. Ponieważ pozew w niniejszej sprawie został wniesiony w dniu 10 lipca 2019 r., to nie upłynął jeszcze okres 3 lat od w/w daty. Nadto zarzut ten dotyczył kwot, o które powód rozszerzył powództwo w piśmie, które złożono w dniu 13 października 2023 r. (k. 827-828v) z taką argumentacją, że powód od momentu, kiedy dysponował już kartami przebiegu dyżuru, mógł samodzielnie wyliczyć wysokość należnych kwot i kwoty ponad żądania ujęte w pozwie są przedawnione.
Sąd Rejonowy w odniesieniu do powyższego wskazał, że przyjmuje tu za własny pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego - Izby Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 14 kwietnia 2016 r. wydany w sprawie o sygn. III PK 96/15, zgodnie z którym jeśli, wnosząc pozew o zapłatę wynagrodzenia za godziny nadliczbowe i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, powód jednoznacznie wyraża wolę uzyskania przysługujących mu z tych tytułów należności w pełnej wysokości, to kwotowe rozszerzenie w toku procesu roszczeń w zakresie przedmiotowych świadczeń nie stanowi zgłoszenia nowego żądania opartego na innej podstawie faktycznej lub wykraczającego poza podstawę wskazaną w pozwie, lecz jest doprecyzowaniem żądania pozwu, którego rozmiary nie były możliwe do określenia w chwili wytoczenia powództwa. W tej sytuacji wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia roszczenia także dla kwoty, o jaką powód podwyższył swoje roszczenie w toku procesu (art. 295 § 1 w związku z art. 291 § 1 k.p.) (OSP 2017 nr 7-8, poz. 68, str. 41). Sąd Najwyższy, powołując się na dotychczasowej orzecznictwo, stanął na stanowisku, że pozew wniesiony w sprawie o analogicznym stanie faktycznym przerywa bieg przedawnienia także dla kwoty, o jaką powód podwyższył swe żądanie w trakcie procesu wskutek - opartych na wycenie przez biegłego - ustaleń sądu dotyczących wysokości należnych mu świadczeń. Dzieje się tak w sytuacji, gdy powód zgłosi w pozwie żądanie odzwierciedlające jego wolę uzyskania przysługujących mu z tych tytułów należności w pełnej wysokości.
W ocenie Sądu Rejonowego w poddanym pod jego rozwagę stanie faktycznym nie ulega wątpliwości, że intencją powoda (wynikającą w sposób czytelny już z treści pozwu, w tym sposobu wyliczenia żądanych kwot), było wstąpienie na drogę sądową co do całości przysługujących mu roszczeń z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych oraz pracy w porze nocnej. Sąd I instancji stanął więc na stanowisku, że nie sposób uznać zmodyfikowanych pismem procesowym z dnia 13 października 2023 r. roszczeń powoda za przedawnione.
Wartość dodatku Sąd Rejonowy wyliczył stosownie do treści art. 151 8 § 1 k.p., czyli przyjął za podstawę 20% stawki godzinowej wynikającej z kwoty 1.850 złotych (minimalne wynagrodzenie za pracę w roku 2016) i 2.000 złotych (minimalne wynagrodzenie za pracę w roku 2017), ilość godzin do przepracowania w danym miesiącu i ilość godzin pracy w porze nocnej w danym miesiącu (po 8 godzin na każdy dyżur, gdyż pora nocna obejmuje godziny od 23.00 do 7.00).
Powód w czerwcu 2016 r. przepracował 80 godzin w porze nocnej. Dawało to dodatek na poziomie 168,15 złotych. Stawka godzinowa dodatku wynosiła w tym miesiącu 2,102 złotych (1.850 złotych : 176 = 10,51 złotych x 20% = 2,102 złotych). W kolejnych miesiącach wysokość dodatku wyniosła:
- w lipcu 2016 r. – 211,20 złotych (96 godzin przy stawce wynoszącej 2,20 złotych)
- w sierpniu 2016 r. – 168,16 złotych (80 godzin przy stawce 2.102 złotych)
- we wrześniu 2016 r. – 134,53 złotych (64 godziny przy stawce 2.102 złotych)
- w październiku 2016 r. – 176 złotych (80 godzin przy stawce 2,20 złotych)
- w listopadzie 2016 r. – 184,80 złotych (80 godzin przy stawce 2,31 złotych)
- w grudniu 2016 r. – 176 złotych (80 godzin przy stawce 2,20 złotych)
- w styczniu 2017 r. – 190,40 złotych (80 godzin przy stawce 2,38 złotych)
- w lutym 2017 r. – 140 złotych (56 godzin przy stawce 2,50 złotych)
- w marcu 2017 r. – 156,53 złotych (72 godziny przy stawce 2,174 złotych)
- w kwietniu 2017 r. – 210,56 złotych (80 godzin przy stawce 2,63 złotych)
- w maju 2017 r. – 190,40 złotych (80 godzin przy stawce 2,38 złotych)
- w czerwcu 2017 r. – 152,32 złotych (64 godziny przy stawce 2,38 złotych)
- w lipcu 2017 r. – 190,40 złotych (80 godziny przy stawce 2,38 złotych)
- w sierpniu 2017 r. – 217,92 złotych (96 godzin przy stawce 2,27 złotych)
- we wrześniu 2017 r. – 190,40 złotych (80 godzin przy stawce 2,38 złotych)
- w październiku 2017 r. – 181,60 złotych (80 godzin przy stawce 2,27 złotych)
- w listopadzie 2017 r. – 200 złotych (80 godzin przy stawce 2,50 złotych)
- w grudniu 2017 r. – 231,44 złotych (88 godzin przy stawce 2,63 złotych).
Łączna wysokość należnego powodowi dodatku za pracę w porze nocnej wyniosła 3.470,82 złotych.
Wyliczenia Sądu Rejonowego w zakresie dodatku do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych przedstawiały się następująco:
a) II kwartał 2016 r. – 312 nadgodzin przy stawce godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia za pracę i wynoszącej 10,51 zł (1.850 zł : 176 godzin tj. średnią ilość godzin do przepracowania w miesiącu w tym kwartale=10,51 zł) dawało kwotę 3.279,12 złotych
b) III kwartał 2016 r. – 248 nadgodzin przy stawce godzinowej wynoszącej 14,19 złotych dawało kwotę 3.519,12 złotych
c) IV kwartał 2016 r. – 236 nadgodzin przy stawce godzinowej wynoszącej 10,22 złotych dawało 2.411,92 złotych
d) I kwartał 2017 r. – 172 nadgodziny przy stawce godzinowej wynoszącej 17,50 złotych dawało kwotę 3.010 złotych
e) II kwartał 2017 r. – 292 nadgodzin przy stawce godzinowej wynoszącej 17,50 złotych dawało kwotę 5.110 złotych
f) III kwartał 2017 r. – 244 nadgodzin przy stawce godzinowej wynoszącej 17,50 złotych dawało kwotę 4.270 złotych
g) IV kwartał 2017 r. – 276 nadgodzin przy stawce godzinowej wynoszącej 17,50 złotych dawało kwotę 4.830 złotych.
Łącznie wysokość dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych wyniosła 26.430,16 złotych.
Sąd Rejonowy wskazał następnie, że zweryfikował wyliczenia biegłego G. D. zawarte w opinii uzupełniającej w zakresie faktycznego czasu pracy powoda w październiku 2016 r. Biegły przyjął, iż powód przepracował wtedy 255 godzin podczas, gdy karty ewidencyjnej i karty przebiegu dyżurów wynika, że powód przepracował 252 godziny. Do tego przyjął, że wymiar pracy w grudniu 2016 r. wynosił 160 godzin, gdy w rzeczywistości wynosił on 168 godzin. Przez to zdaniem Sądu Rejonowego ilość nadgodzin za cały IV kwartał 2016 r. należało zmniejszyć do 236, a wysokość dodatku do 2.411,92 złotych. Jak wskazał Sąd I instancji, biegły błędnie też przyjął wymiar czasu pracy w grudniu 2017 r. Faktycznie wynosił on 152 godziny, a nie 144. W efekcie ilość nadgodzin za IV kwartał 2017 r. Sąd Rejonowy zmniejszył do 276, a wysokość dodatku do kwoty 4.830 złotych. W pozostałym zakresie Sąd ten uznał uzupełniającą opinię biegłego za miarodajną do wyliczenia należności powoda.
Wyliczeń należnego powodowi ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy Sąd I instancji dokonał w oparciu o § 15-19 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop. Wskazał, że w miesiącu październiku 2017 r. powód uzyskał wynagrodzenie w wysokości 4.200 złotych (240 godzin pracy x 17,50 złotych). Tej samej wysokości było jego wynagrodzenie za listopad 2017 r. W grudniu 2017 r. powód przepracował 252 godziny, więc przy w/w stawce godzinowej uzyskać powinien wynagrodzenie w wysokości 4.410 złotych. Do tego należało doliczyć kwotę 4.830 złotych tytułem dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Dało to kwotę 17.640 złotych za okres trzech miesięcy. Przy uwzględnieniu współczynnika urlopowego wynoszącego 20,83 dawało to 846,86 złotych za jeden dzień i 105,86 złotych za jedną godzinę urlopu. Skoro powodowi przysługiwał urlop w wymiarze 26 dni (280 godzin), to należny mu ekwiwalent zamykał się kwotą 7.339,63 złotych. Sąd I instancji podkreślił, że był jednak związany granicami omawianego żądania, tj. kwotą 6.127,20 złotych.
Ostatecznie jak wskazał Sąd I instancji, na zasądzoną na rzecz powoda kwotę 36.028,18 złotych składały się:
- 3.470,82 złotych tytułem dodatku za pracę w porze nocnej
- 26.430,16 złotych tytułem dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych
- 6.127,20 złotych tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
Ponieważ powód domagał się odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od zgłoszonych roszczeń głównych, podstawę prawną roszczeń odsetkowych stanowił art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd Rejonowy ponownie wskazał, że dodatek za pracę w porze nocnej przysługuje za każdy miesiąc i staje się wymagalny z datą płatności wynagrodzenia za pracę. Dodatkowe wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych wynikającą z przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym staje się wymagalne w dacie płatności wynagrodzenia przysługującego za ostatni miesiąc tego okresu. Z kolei ekwiwalent w przypadku rozwiązania umowy o pracę staje się wymagalny następnego dnia po dacie rozwiązania.
Sąd I instancji wskazał dalej, że w pozostałych zakresach roszczenia powoda należało oddalić jako bezzasadne.
W pkt III wyroku Sąd Rejonowy na podstawie art. 100 k.p.c. orzekł o kosztach procesu. Wskazał, że powód wygrał proces w 74,27%. Na jego koszty składało się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 złotych. Na koszty pozwanej również składało się to wynagrodzenie oraz opłata od pełnomocnictwa (17 złotych). Po stosunkowym rozdzieleniu na rzecz powoda należało Sąd Rejonowy zasądził 1.743,07 złotych.
O odsetkach od zasądzonych kosztów Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 11 k.p. Podał, że wprawdzie pełnomocnik powoda wnosił o zasądzenie tytułem wynagrodzenia kwoty 4.428,00 złotych argumentując to skomplikowanym charakterem sprawy, jednak wkład strony powodowej w jej rozstrzygnięcie nie uzasadniał przyznania wynagrodzenia we wnioskowanej wysokości, chyba że wniosek taki zgłosiłaby również strona pozwana, której aktywność procesowa była większa, co widać choćby na przykładzie częściowo uzasadnionego kwestionowania opinii biegłego.
Rozstrzygnięcie w pkt IV wyroku Sąd wydał w oparciu o przepis art. 477 2 § 1 k.p.c. Wysokość kwoty do jakiej Sąd Rejonowy nadał rygor, wynika z wynagrodzenia powoda za grudzień 2017 r. – kwoty 4.410 złotych.
Sąd I instancji wskazał następnie, że stosownie do unormowania zawartego w art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz art. 100 k.p.c. – w pkt V wyroku obciążył pozwaną kwotą 3.509,45 złotych. Wynika to stąd, że w toku postępowania (...) poniósł koszty związane z wynagrodzeniem biegłego w kwocie 2.298,98 złotych oraz opłaty od pozwu w zakresie uwzględniającym żądania powoda (1.802 złotych). Z uwagi na wynik postępowania, zdaniem Sądu I instancji pozwaną należało obciążyć całą opłatą oraz kwotą 1.707,45 zł, stanowiącą 74,27% wynagrodzenia biegłego.
Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony. Powód A. J. (1) , zaskarżył wyrok w części co do pkt II i III, tj. w zakresie oddalenia powództwa co do żądania obejmującego dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.
Zaskarżonemu orzeczeniu powód zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. a t. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego oraz przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, poprzez uznanie, iż zeznania powoda w zakresie wysokości stawki godzinowej nie zasługują na uwzględnienie, w sytuacji gdy zeznania te nie są sprzeczne z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie oraz wprost znajdują potwierdzenie w zeznaniach przesłuchiwanych w charakterze świadków, w osobach A. S. i R. K.,
2. naruszenie przepisów prawa procesowego mającego wpływ na teść rozstrzygnięcia, tj. art. 278 5 1 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c. poprzez nieuzupełnienie opinii biegłego i samodzielne dokonanie wyliczeń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych,
3. sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez ustalenie niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, że:
a) wynagrodzenie winno zostać ustalone na podstawie stawki godzinowej wynikającej z aneksów do umowy zlecenia - gdy w rzeczywistości strony nie umawiały się na wynagrodzenie w takiej wysokości, a wysokość tej stawki jest niższa po podzieleniu jej przez ilość przepracowanych godzin od wysokości wypłaconego wynagrodzenia, w sytuacji gdy Sąd przyjął, że rzeczywiste wynagrodzenie odpowiadało iloczynowi stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin bez rozróżnienia dla której ze spółek praca miała być świadczona, a zatem faktyczna stawka winna zostać określona przez podzielenie sumy wypłaconego wynagrodzenia przez ilość przepracowanych godzin,
b) wysokość dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych powoda wynosiła 26.430,16 złotych - gdy w rzeczywistości wysokość tego dodatku była wyższa, ale ustalenie jej wysokości wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego po zmianie założeń opinii,
4. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i pominięcie złożonego przez pełnomocnika powoda oświadczenia o wysokości kosztów obciążających stronę powodową z tytułu wynagrodzenia adwokata.
Mając na uwadze powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez zasądzenie należności tytułem dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego z uwzględnieniem złożonego oświadczenia, iż koszty zastępstwa adwokackiego obciążającego powoda w pierwszej instancji wynoszą 4.428 złotych, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienia liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego należność tytułem zwrotu kosztów procesu do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienia liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego należność tytułem zwrotu kosztów procesu do dnia zapłaty.
Wniósł również na podstawie art. 380 k.p.c. o:
1. zmianę postanowienia Sądu Rejonowego (...) z dnia 17 maja 20 2 r. oraz 22 czerwca 2022 r. w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, poprzez zlecenie dowodu z opinii uzupełniającej przy zmianie założeń poprzez przyjęcie, że podstawę do obliczenia należnych powodowi A. J. (1) dodatków winna stanowić stawka godzinowa ustalona poprzez podzielenie sumy wypłaconego powodowi wynagrodzenia z umowy o pracę i umowy zlecenia przez ilość przepracowanych godzin, a następnie dopuszczenie i przeprowadzenie uzupełniającej opinii biegłego celem ustalenia wysokości dodatku za prace w godzinach nadliczbowych przy uwzględnieniu zmienionych zgodnie z powyższym wnioskiem założeń, celem wykazania faktu wysokości należnego powodowi dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych,
2. dopuszczenie i przeprowadzenie uzupełniającego przesłuchania powoda celem wykazania faktu: wysokości obowiązujących w okresie objętym żądaniem pozwu stawek godzinowych, okresu obowiązywania danej stawki.
Uzasadniając powyższe zarzuty apelujący powód wskazał, że Sąd Rejonowy prawidłowo przyjmując, że wynagrodzenie powoda określone było od początku stawką godzinową, a nie wynagrodzeniem wskazanym w umowach o pracę, błędnie, sprzecznie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz z dokonaną oceną materiału dowodowego, poczynił ustalenia faktyczne dotyczące niemożności określenia wysokości obowiązującej stawki i przyjęcia że wysokość stawki godzinowej jaka obowiązywała pomiędzy stronami, określona została w aneksach do umów zlecenia, a w konsekwencji powyższego wadliwie dokonał wyliczenia wysokości świadczeń należnych powodowi z tytułu dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy - wbrew ocenie Sądu Rejonowego- potwierdza bowiem, iż mimo że w rzeczywistości strony nie umawiały się na wynagrodzenie odpowiadające wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, to jednak wynagrodzenie nie zostało również ustalone na poziomie wskazanym w aneksach do umów zlecenia. Chybioną pozostaje przy tym ocena Sądu I instancji, zgodnie z którą twierdzenia zawarte w pozwie w przedmiocie wysokości stawek godzinowych, nie znalazły oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. W pozwie podniesione zostało bowiem, że stawka godzinowa wynosiła początkowo 9,50 złotych netto, od sierpnia 2016 r. 12,50 złotych netto, a od grudnia 2017 r. 11,50 złotych. Jak sprecyzował to powód podczas swojego przesłuchania w dniach 20 października 2020 r. oraz 23 maja 2023 r. „ja miałem umówioną stawkę godzinową za pracę -9,50 zł za godzinę, i to się zgadzało w ostatecznym rozliczeniu. Wynagrodzenia dostawałem tyle, ile godzin wypracowałem. Potem na pojedynczej załodze miałem stawkę 13,50 zł netto za godzinę — dopóki się nie przeniosłem na rejon 251. Jak się przeniosłem, to stawka spadła o złotówkę”. Jak wskazane zostało natomiast przez przesłuchiwanych w sprawie świadków: „miałem uzgodnioną z dyrektorem stawkę wynagrodzenia w patrolu jednoosobowym, gdzie byłem kierowcą w wysokości 13,50 złotych netto. W patrolu dwuosobowym stawka dla kierowcy wynosiła 12,50 złotych, a drugi z patrolu miał 12 zł”, a nadto „warunki finansowe wszyscy mieli praktycznie jednakowe i zależały od tego, czy dana osoba jeździła w patrolu jedno, czy dwuosobowym” - tak A. S. podczas przesłuchania w dniu 20 października 2020 r., nie mieliśmy stawek tylko z umowy zlecenia, ale za całą pracę. Dostawaliśmy wynagrodzenie za całą pracę w stawce godzinowej. To były stawki netto. W 2016 stawka zaczynała się od 9,50 zł dla kierowcy. Prawy miał albo 1 zł albo 50 gr mniej. Gdy zaczęliśmy jeździć w patrolach jednoosobowych to stawka kierowcy była 13,50 zł na rejonach 252, 253. Na 251, gdzie była podwójna załoga kierowca miał 12,50 zł a prawy chyba 12 zł lub 11,50” — tak R. K. podczas przesłuchania w dniu 20 października 2020 r.
Zdaniem apelującego wbrew ocenie Sądu Rejonowego nie sposób nie zauważyć, iż zarówno powód jak i przesłuchiwani w sprawie świadkowie podali stawki w analogicznej wysokości, nadto w wysokości zupełnie innej niż ta, która wskazana została w aneksach do umów zlecenia i błędnie przyjęta przez sąd meriti jako podstawa wyliczeń. Dodatkowo podkreślił, co niezasadnie pominął Sąd I instancji, że już sam zapis umowy zlecenia, zgodnie z którym „Zleceniodawca może zwiększyć przysługujące Zleceniobiorcy wynagrodzenie do 50% za świadczenie usług z należytą jakością” wskazuje na fakt, iż stawka określona w umowie zlecenia i aneksach do niej nie była stawką ustaloną między stronami, a zapis w umowie zlecenie zmierzał jedynie do stworzenia możliwości dopasowania wypłaconego wynagrodzenia do wartość stawki rzeczywiście ustnie umówionej. Zaaprobować ustalenia poczynionego przez Sad, że jako obowiązująca między stronami miała pozostawać stawka określona w kolejnych umowach zlecenia nie można jednak nie tylko z tego powodu, że pozostaje ono w sprzeczności z całym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, lecz również dlatego, że ustalenie to w konsekwencji każe przyjąć, że wynagrodzenie powoda nagle z dnia na dzień zmalało o kilkadziesiąt procent, co pozostaje sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Dalej apelujący podkreślił, że zgodnie z ustalonym przez Sąd Rejonowy stanem faktycznym „pracownicy ochrony wiedzieli, że ich rzeczywiste wynagrodzenie będzie odpowiadało iloczynowi stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin bez rozróżnienia, dla której ze spółek praca miała być świadczona” (tak str. 3 uzasadnienia wyroku), „wynagrodzenie za pracę w danym miesiącu Ochrona (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wypłacała powodowi do 10-go dnia następnego miesiąca. Jego wysokość odpowiadała wysokości wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę. Do 21-go dnia miesiąca powód otrzymywał pozostałą część wynagrodzenia wypłacaną przez Agencja Ochrony (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółkę komandytową w W.. Łączna wysokość wynagrodzenia odpowiadała iloczynowi stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin” (tak str. 4 uzasadnienia wyroku). Mając na uwadze powyższe, po dokonaniu ustalenia ilości godzin przepracowanych przez powoda, Sąd Rejonowy miał możliwość nawet przy uznaniu nieprecyzyjności twierdzeń powoda w zakresie umówionego wynagrodzenia, ustalenia wysokość stawki, bowiem dysponował on historią rachunku bankowego zawierającego zarówno wypłaty wynagrodzenia za pracę jak i należności otrzymane przez powoda z fikcyjnego stosunku zlecenia, która to historia potwierdza, że powód nie otrzymywał wynagrodzenia w stawce określonej w umowie zlecenia. Nieuprawnionym pozostaje zatem dokonane ustalanie wysokości stawki godzinowej poprzez przyjęcie stawki wskazanej w aneksach do umów zlecenia w sytuacji, gdy dla otrzymania wysokości stawki godzinowej Sąd meriti miał możliwość podzielenia wynagrodzenia rzeczywiście przez powoda otrzymanego przez liczbę przepracowanych godzin. Wskazać przy tym należy, że ustalenie stawki godzinowej poprzez podzielenie sumy kwot otrzymanych z umowy o pracę i umowy zlecenia przez ilość godzin, pozwala także precyzyjnie określić od jakiego momentu powoda obowiązywała wyższa stawka godzinowa ustalona ustnie, pozwalając uniknąć nieprecyzyjności dowodów osobowych przeprowadzanych na tą okoliczność. Przyjęcie przez Sąd za podstawę wyliczenia stawki godzinowej określonej w aneksach do umowy zlecenia, w konsekwencji doprowadziło do zaniżenia wysokości należnych na rzecz powoda świadczeń z tytułu dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych.
Również wadliwym pozostaje, mimo powołania i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego, dokonywanie wyliczeń przez Sąd w sposób samodzielny. Sąd postanowieniem z dnia 17 maja 2022 r. dopuścił dowód z pisemnej opinii biegłego z zakresu wyliczania wynagrodzeń G. D. na okoliczność ustalenia wysokości dodatku za pracę w porze nocnej i dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych przy przyjęciu między innymi, iż podstawę do obliczania należnych dodatków winna stanowić suma minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wynagrodzenia uzyskanego przez A. J. (1) z tytułu umowy zlecenia zawartej z Agencją Ochrony (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową w W. w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy wyliczenie. W toku rozstrzygania, sprawy Sąd I instancji doszedł jednak do wniosku, że skoro powód zgodził się zatrudnić za wynagrodzeniem określonym stawką godzinową, to ona winna stanowić podstawę wyliczeń należności dochodzonych w pozwie. Sąd I instancji dokonując wskazanej modyfikacji tylko częściowo zmienił jednak wydane postanowienie i zlecił przeprowadzenie biegłemu dokonania opinii uzupełniającej zawierającej zmodyfikowane założenia, aby ostatecznie samodzielnie bez posiadania wiadomości specjalnych, dokonać wyliczeń, które nie tylko nie mogły zostać ocenione przez strony postępowania, ale nawet poznane przed wydaniem wyroku. Strony zostają więc pozbawione możliwości kwestionowania wyliczeń przed wydaniem wyroku, a jednocześnie przy braku uchylenia postanowienia o powołaniu biegłego do końca postępowania są przeświadczone o tym, że właśnie wyliczenia biegłego będą stanowiły podstawę rozstrzygnięcia. W niniejszej sprawie określenie wysokości dodatku za pracę w porze nocnej oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych pozostawało wiadomością specjalną, czemu Sąd dał wyraz wydając postanowienie z dnia 17 maja 2022 r. o dopuszczeniu dowodu z pisemnej opinii biegłego. Wadliwym pozostawało jednak dalsze postępowanie Sądu, który mimo wymagania wiadomości specjalnych z przeprowadzonego dowodu w rzeczywistości nie skorzystał, jednocześnie nie kwestionując go. Wskutek wyżej wskazanych błędów niesłusznie część roszczenia dochodzonego przez powoda z tytułu dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych została oddalona.
Dalej zdaniem apelującego nie sposób również zgodzić się z Sądem I instancji, jakoby zasadnym pozostawało uznanie jako kosztów procesu obciążających powoda jedynie wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 3.600 złotych. Mieć na uwadze należy, iż jak stanowi § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r., wniosek o zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego i kosztów adwokackich może zawierać oświadczenie o wysokości kosztów obciążających stronę z tytułu wynagrodzenia adwokata. Nadto zgodnie z brzmieniem wskazanego unormowania dopiero w sytuacji braku takiego oświadczenia opłata winna zostać ustalona w wysokości odpowiadającej stawce minimalnej. W niniejszej sprawie bez względu na stopień skomplikowania sprawy pełnomocnik powoda pozostawał zatem uprawnionym do oświadczenia o wysokości kosztów i oświadczenie to winno zostać uznane przez Sąd jako wiążące. Jednocześnie apelujący podkreślił, iż na wskazaną przez pełnomocnika powoda kwotę 4.428złotych składa się kwota 3,600 złotych jako stawka minimalna wynagrodzenia oraz 828,00 złotych jako podatek VAT, których powód jako osoba niebędąca czynnym podatnikiem podatku VAT, nie będzie mógł odliczyć.
Strona pozwana swoją apelacją objęła jedynie punkt I wyroku w zakresie, w jakim Sąd I instancji zasądził kwotę 6.127,20 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz co do pkt III i V, wnosząc o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa o ekwiwalent za urlop i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję według norm przepisanych. Pozwana wniosła nadto o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję według norm przepisanych.
Powyższemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła:
1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na:
a) błędnej ocenie dowodów z zeznań świadków A. S. oraz R. K., a także dowodu z dokumentu w postaci świadectwa pracy powoda wystawionego przez pozwaną, polegającej na nieprawidłowym przyjęciu, że powód nie korzystał z urlopu wypoczynkowego w 2017 r., w sytuacji gdy z w/w dowodów takie fakty nie wynikają,
b) nieprawidłowym niedostrzeżeniu przez Sąd I instancji, iż z dowodów w postaci świadectwa pracy (wystawionego przez pozwaną), własnoręcznie podpisanych przez powoda kart ewidencji czasu pracy, pisemnych zeznań świadka A. J. (2) (k. 599 akt sprawy) oraz zeznań świadka C. G. wynika, iż pwód korzystał z urlopu wypoczynkowego w okresie zatrudnienia u pozwanej oraz, że nie wykorzystał jedynie 1 dnia (8 godzin) urlopu wypoczynkowego, za co został mu wypłacony stosowny ekwiwalent,
c) błędnej ocenie dowodów z dokumentów, tj. świadectw pracy znajdujących się w aktach osobowych powoda oraz oświadczenia, na które powołuje się Sąd I instancji na str. 7 uzasadnienia wyroku, a w konsekwencji na nieprawidłowym przyjęciu, że od dnia 6 grudnia 2015 r. powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 26 dni, w sytuacji gdy z dokumentów tych wynika, iż przysługiwał mu urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni, co przyznał również sam powód na str. 7 pozwu,
d) błędnej ocenie dowodu z dokumentu w postaci świadectwa pracy Powoda przez Pozwaną i niedostrzeżeniu faktu, iż powodowi wypłacono niewykorzystany urlop wypoczynkowy za 1 dzień urlopu (8 godzin), czego nie uwzględnił w swoich wyliczeniach dotyczących ekwiwalentu za niewykorzystany wypoczynkowy;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 171 § 1 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie i przyznanie powodowi kwoty 6.127,90 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, w sytuacji gdy ogół dowodów zgromadzonych w sprawie jednoznacznie wskazuje na fakt, że powód korzystał z urlopu wypoczynkowego oraz, że w okresie zatrudnienia u pozwanej nie wykorzystał jedynie 1 dnia (8 godzin) urlopu wypoczynkowego, za co został mu wypłacony stosowny ekwiwalent,
b) art. 154 § 1 k.p. i art. 155 § 1 k.p. poprzez ich błędne zastosowanie i uznanie, że powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 26 dni, w sytuacji gdy z dowodów zgromadzonych w sprawie wynika, iż Powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni,
c) § 14-19 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop poprzez ich błędne zastosowanie i wyliczenie przez Sąd I instancji ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w sposób sprzeczny z w/w przepisami.
Rozwijając powyższe zarzuty strona apelująca wskazała, że Sąd I instancji dokonał naruszeń z zakresu prawa procesowego oraz prawa materialnego, które to wpłynęły na ostateczne błędne ustalenie, iż powodowi przysługuje kwota 6.127,20 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w 2016 r. i 2017 r. Strona pozwana wskazała, że Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodów z zeznań świadków A. S. oraz R. K., a także z dokumentu w postaci świadectwa pracy powoda wystawionego przez pozwaną stwierdzając iż powód nie korzystał z urlopu wypoczynkowego w 2017 r. (str. 7 uzasadnienie wyroku). Analiza zeznań w/w świadków jednoznacznie wskazuje, że nie tylko nie potwierdzili, że powód z urlopu wypoczynkowego nie korzystał, ale też nie wskazali jednoznacznie, aby któryś z nich z takiego urlopu nie korzystał. Wprost przeciwnie, świadkowie ci wskazali, że z urlopów wypoczynkowych korzystali i musieli w związku z tym szukać sobie zastępców w pracy. Świadek A. S. na rozprawie w dniu 20 października 2020 r. zeznał: „Urlop był udzielany, były udzielane urlopy, oczywiście tak jak wcześniej wspomniałem jak sobie załatwiliśmy zmiennika no to wtedy mieliśmy urlop, bo od zawsze dyrektor twierdził, że od załatwienia urlopów to my musimy się sami pozamieniać i się dogadać po prostu i musieliśmy po prostu znaleźć po prostu kogoś kto, zechce za nas, że tak powiem pójść do pracy, co mimo wszystko jeżeli są z nas 3 osoby na rejonie i ja idę na urlop, to wtedy dwie osoby muszą wzuć moje służby”, zaś świadek R. K. wskazał na rozprawie w tym samym dniu: „Urlopy, za urlopy nam firma płaciła, a urlopy sobie organizowaliśmy sami, na przykład jak był powiedzmy okres od lipca do sierpnia to umawialiśmy się na przykład z kolegami, że pracowaliśmy dobę na dobę, 24 w pracy, 24 wolnego, w tym czasie jedna załoga była na urlopie i potem ona wracała, następna załoga szła na urlop, a wtedy tamci pracowali za nich”. W ocenie strony pozwanej nie sposób z powyższych zeznań wywnioskować, aby korespondowały one z twierdzeniami powoda. Ponadto, nie sposób tego wywnioskować z pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie, w postaci:
- świadectwa pracy z dnia 2 stycznia 2018 r., z którego wprost wynika, iż Powód wykorzystał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni (160 godzin) w 2017 r. oraz, że wypłacono mu ekwiwalent pieniężny za 1 dzień (8 godzin) urlopu wypoczynkowego,
- kart ewidencji czasu pracy złożonych przez pozwaną, z których wprost wynika, w których dniach powód korzystał z urlopu wypoczynkowego, co potwierdził własnoręcznym podpisem,
- pisemnych zeznań świadka A. J. (2) (k. 599 akt sprawy), który potwierdził, iż karty ewidencji czasu pracy wskazują na faktycznie wykorzystany urlop wypoczynkowy,
- zeznań świadka C. G., który na rozprawie w dniu 20 października 2020 r., potwierdził, że: „Jak ktoś idzie na urlop to trzeba go zastąpić.”.
Natomiast brak jest dowodów wskazujących na fakt, że powód w rzeczywistości nie korzystał z urlopu, który był przez niego rzekomo sprzedawany pozwanej i pracował w dni, które były dla niego dniami urlopu wypoczynkowego. Co istotne, podnieść należy, że analiza w/w kart ewidencji czasu pracy oraz notesu służbowego złożonego przez Powoda przy pozwie (k. 62-248), na podstawie którego Sąd ustalił czas pracy w spornym okresie, wskazuje, iż pokrywają się w zakresie dni, w których powód wykonywał pracę . Nie było zatem takiej sytuacji, że powód był w pracy, a formalnie przebywał na urlopie, ponieważ z całą pewnością znalazłoby to odzwierciedlenie w jego notesie służbowym i w takim przypadku doszłoby do rozbieżności pomiędzy zapisami w kartach ewidencji czasu dniach 10, 16 i 28 listopada wpisane do karty ewidencyjnej czasu pracy (zatwierdzonej własnoręcznym podpisem powoda) byłyby wtedy dniami pracy wg zapisów w notesie służbowym. Tymczasem zarówno w karcie ewidencyjnej czasu pracy i w notesie służbowym liczba dni pracy jest taka sama (10 dni) i wg dat są to dokładnie te same dni. Ponadto, nawet sam powód nie był konsekwentny w swoich twierdzeniach dotyczących powyższej kwestii, co znajduje odzwierciedlenie w jego zeznaniach złożonych na rozprawie w dniu 20 października 2020 r., gdzie początkowo stwierdził, iż podczas urlopu zastępował go inny kolega, zaś następnie, że jednak na jego prośbę było tak, że formalnie był na urlopie, ale faktycznie pracował.
Kolejno strona pozwana wskazała, że Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodów z dokumentów, tj. świadectw pracy znajdujących się w aktach osobowych powoda oraz oświadczenia, na które powołuje się na str. 7 uzasadnienia wyroku, nieprawidłowo przyjmując, że od dnia 6 grudnia 2015 r. powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 26 dni. Analiza w/w świadectw pracy oraz pozostałych dokumentów znajdujących się w aktach osobowych nie pozwala na uznanie, że Powód przepracował co najmniej 10 lat, co uprawniałoby go do 26 dni urlopu wypoczynkowego. Faktu tego nie potwierdza również z całą pewnością oświadczenie złożone przez powoda, na które powołuje się Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku. Podanie przez pracownika informacji, że ten zdobył określone wykształcenie (w tym przypadku Powód w oświadczeniu podał, że zdobył wykształcenie zasadnicze zawodowe) bez przedstawienia pracodawcy (wykazania tego faktu) stosownego zaświadczenia, bądź świadectwa ukończenia szkoły, nie stanowi podstawy do zaliczenia takiego okresu na poczet okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu wypoczynkowego, stosownie do art. 154 § 1 k.p. i art. 155 § 1 k.p. Faktem jest, że dnia 6 grudnia 2015 r. powód nie był nawet zatrudniony u pozwanej, a dopiero od dnia 1 marca 2016 r., zaś wcześniej, tj. w okresie od dnia 29 grudnia 2012 r. do momentu zatrudnienia powoda przez pozwaną, powód nie pozostawał w stosunku pracy z innym pracodawcą. W końcu też, co najbardziej istotne, wymiaru urlopu nie kwestionował sam powód, który na str. 7 pozwu jednoznacznie wskazał, że urlop w w/w wymiarze mu przysługiwał, a zatem fakt ten był bezsporny. Ponadto Sąd I instancji nie dostrzegł, iż ze świadectwa pracy z dnia 2 stycznia 2018 r. wynika wprost, że Pozwana wypłaciła Powodowi ekwiwalent pieniężny za 1 dzień (8 godzin) urlopu wypoczynkowego.
Powyższe błędy przełożyły się na wskazane w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 czerwca 2024 r. (str. 15 uzasadnienia) wyliczenia ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy i jego zawyżenie, ponieważ urlop wypoczynkowy przysługiwał Powodowi w wymiarze 20 dni i wypłacono mu ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za 1 dzień (8 godzin). Niemniej pozwana niezależnie od tego wyraźnie wskazuje, iż kwestionuje zasadność przedmiotowego żądania w całości.
Kolejno, z daleko posuniętej ostrożności procesowej, w przypadku gdyby Sąd II instancji nie podzielił zarzutów strony pozwanej w zakresie dotyczącym wykorzystania przez powoda urlopu wypoczynkowego i wypłaty na rzecz powoda ekwiwalentu za 1 dzień (8 godzin) urlopu wypoczynkowego pozwana wskazała, iż Sąd I instancji dokonał błędnych wyliczeń rzekomo przysługującego powodowi ekwiwalentu. Poza faktem, iż w rzeczywistości powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni oraz, że wypłacono mu ekwiwalent za 1 dzień (8 godzin) urlopu, Sąd I instancji nieprawidłowo zastosował m.in. § 17 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop, ponieważ przy wyliczaniu w/w ekwiwalentu Sąd I instancji powinien uwzględnić średnią wysokość wypłacanego dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych z okresu 12 miesięcy bezpośrednio poprzedzających miesiąc nabycia prawa do ekwiwalentu. Tymczasem Sąd I instancji uwzględnił przy wyliczeniach po prostu wartość tego dodatku za IV kwartał 2017 r. Ponadto, Sąd I instancji winien ustalić podstawę wymiaru ekwiwalentu w oparciu o wymiar czasu pracy powoda w okresie 3 miesięcy bezpośrednio poprzedzających miesiąc nabycia prawa do ekwiwalentu oraz ustaloną stawkę wynagrodzenia. Z uwagi na powyższe zdaniem pozwanej ewentualnie przysługujący powodowi ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiłby 3.806,84 zł, z czym stanowczo nie zgadza się pozwana, ponieważ materiał dowodowy wskazuje wprost, że twierdzenia powoda w zakresie niewykorzystania przez niego urlopu wypoczynkowego nie zasługują na uwzględnienie.
W odpowiedzi na apelację strony pozwanej powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego.
W odpowiedzi na apelację powoda strona pozwana Ochrona (...) Sp. z o.o. wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu koszów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych oraz o pominięcie wniosków dowodowych zgłoszonych na podstawie art. 380 k.p.c.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja powoda jako niezasadna podlega oddaleniu.
Apelacja pozwanej spółki doprowadziła natomiast do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w pkt I wyroku Sądu Rejonowego, dotyczącego przyznania powodowi ekwiwalentu w kwocie 6.127,20 zł za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, bowiem w tym zakresie zarzuty w niej podniesione okazały się skuteczne.
Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07).
Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy trzeba wskazać, iż Sąd Okręgowy dostrzegł potrzebę uzupełnienia i modyfikacji ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Zrobił to przy tym opierając się o materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Odwoławczy skorygował i uzupełnił zatem ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy o tyle, że ustalił iż:
Powód A. J. (1) ukończył trzyletnią zasadniczą szkołę zawodową, po której pracował u różnych pracodawców, zanim podjął pracę u pozwanej. Łączny staż pracy w momencie zatrudnienia u pozwanej wynosił 4 lata i 9 miesięcy.
Dowód: - świadectwa pracy - k. 269, 287-288, 300-301, ,302, 303-304, 305, 307-308
- oświadczenie kandydata do zatrudnienia - k. 309.
Za cały okres zatrudnienia powoda w spółce Ochrona (...) przysługiwał mu urlop wypoczynkowy w łącznym wymiarze 37 dni, tj.:
- 17 dni za 2016 rok,
- 20 dni za 2017 rok.
A. J. (1) podczas zatrudnienia w pozwanej spółce wykorzystał przysługujący mu urlop wypoczynkowy w okresach:
- w 2016 roku wykorzystał 132 godziny, co odpowiada 16,5 dnia pracy,
- w 2017 roku wykorzystał 192 godziny, co odpowiada 24 dniom pracy,
tj. łącznie w wymiarze 40,5 dnia.
Za jeden dzień niewykorzystanego w 2017 roku urlopu wypoczynkowego, powód otrzymał ekwiwalent pieniężny.
Dowód: - karty ewidencji czasu pracy powoda – k. 403-438
- zapiski w notesie powoda k. 62-248
- świadectwo pracy z 02.01.2018r., k. 22
- zeznania świadka A. J. (2), k. 599.
Wiarygodność wymienionych wyżej dokumentów nie wzbudziła wątpliwości Sądu Okręgowego. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa oraz w sposób rzetelny, stąd też Sąd Okręgowy na ich podstawie uzupełnił opis stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. Trzeba podkreślić, że karty ewidencji czasu pracy, wskazujące na urlopy wypoczynkowe powoda w poszczególnych miesiącach, były przez niego na bieżąco kwitowane oraz były zupełnie zbieżne z jego własnymi notatkami co do przebiegu pracy – każdy dzień urlopu wynikający z ewidencji był oznaczony w notesie jako dzień bez pracy.
Jako pierwszą Sąd Okręgowy zbadał apelację powoda i zasadność podniesionych w niej zarzutów, po rozpoznaniu których wskazuje, że nie są one uzasadnione.
W ocenie Sądu Okręgowego nie znajduje podstaw zarzut apelującego dotyczący błędnego przyjęcia do podstawy wyliczania dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, wynagrodzenia z pisemnej umowy zlecenia (oraz aneksów), zamiast stawki ustnie umówionej, a wynikającej z zeznań świadków. Prawidłowo Sąd I instancji uzasadnił, dlaczego oparł się na stawce wynikającej z dokumentów - aneksów do umów zlecenia (od 7 marca 2016 r. stawka wynosiła 7,88 złotych brutto, od 1 sierpnia 2016 r. - 14,19 złotych brutto, od 2 października 2016 r. - 10,22 złotych brutto, a od 1 grudnia 2017 r. - 15,20 złotych brutto), z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie nie mogło być niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę, wykazując przy tym nieścisłości i brak precyzji w zeznaniach świadków. Tym samym brak precyzji w zeznaniach świadków w kwestii wynagrodzenia, nie pozwolił na ich przyjęcie jako podstawy ustaleń faktycznych.
Nie można przy tym bowiem oprzeć się tylko na ilorazie stawki faktycznie wypłaconej i przepracowanych godzin, ponieważ w tych wyliczeniach występowały różnice w poszczególnych miesiącach – to jest wypłacona łącznie kwota nie odpowiadała liczbie przepracowanych godzin. Z kolei przywołani w apelacji świadkowie A. S. i R. K. zeznawali o własnych stawkach, a nie stawkach obowiązujących powoda. Natomiast powód podawał inną stawkę wynagrodzenia, rożną od tej wskazywanej przez świadków. Tym samym stwierdzić należy, że zeznania świadków R. K. oraz A. S. były nieprecyzyjne i niespójne z twierdzeniami powoda, zatem Sąd I instancji słusznie przyjął, że nie mogą stanowić podstawy do określania stawki wynagrodzenia powoda.
Jeżeli natomiast apelujący powód twierdzi, że z umowy ustnej wynikała stawka wyższa od tej ujętej w pismach, to winien to wykazać. W sprawie z powództwa pracownika o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych obowiązuje ogólna reguła, że powód powinien udowodnić swoje twierdzenia uzasadniające żądanie (art. 3 i 232 k.p.c. oraz art. 6 k.c.), z tą jedynie modyfikacją, że niewywiązanie się przez pracodawcę z obowiązku prowadzenia ewidencji czasu pracy, powoduje dla niego niekorzystne skutki, gdy pracownik udowodni swe twierdzenia przy pomocy innych środków dowodowych niż dokumentacja dotycząca czasu pracy, tj. np. osobowe środki dowodowe (por. wyrok Sądu Najwyższego dnia 27 kwietnia 2009 r., I PK 213/08). To powód A. J. (1) zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu, winien więc udowodnić zasadność dochodzonego pozwem żądania, a w zakresie stawki wynagrodzenia innej niż wynikająca z pisemnej umowy – jej precyzyjną wysokość.
Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do uznania za apelującym, że Sąd I instancji naruszył przepisy prawa procesowego mającego wpływ na teść rozstrzygnięcia, tj. art. 278 5 § 1 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c., poprzez nieuzupełnienie opinii przez biegłego i samodzielne dokonanie przez ten Sąd wyliczeń w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych. Zdaniem Sądu II instancji chybiona jest argumentacja powoda, zgodnie z którą Sąd Rejonowy poprzez powyższe działanie, przy jednoczesnym braku uchylenia postanowienia o powołaniu biegłego spowodował przeświadczenie stron, że właśnie wyliczenia biegłego będą stanowiły podstawę rozstrzygnięcia.
O tym, czy dla rozstrzygnięcia danej sprawy niezbędne okażą się wiadomości specjalne, decyduje sąd. Opinia biegłego ma na celu jedynie ułatwienie sądowi należytej oceny już zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona być natomiast źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego (wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 15 lipca 2021 r., V ACa 38/20 Legalis; K. Flaga-Gieruszyńska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, [red. A. Zieliński], Warszawa 2022, Legalis, art. 278, nb. 2). Zgodnie z powyższym sama opinia biegłego w rezultacie nie stanowi podstawy do ustalenia faktów w sprawie, jako że tym zajmuje się sąd, a ma ona jedynie umożliwić Sądowi i wspomóc go w zakresie dostarczenia wiadomości specjalnych, wymagających szczególnej wiedzy, kwalifikacji czy doświadczenia, które ułatwią sądowi ustalenie odpowiednich okoliczności w sprawie. Doktryna uzupełnia powyższy pogląd wskazując tym samym, że sąd nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy. Opinia biegłego ma na celu wyłącznie ułatwienie sądowi dokonania oceny zebranego materiału, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona być natomiast sama w sobie źródłem faktów w sprawie, ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd winien odnieść do konkretnych okoliczności rozpoznawanej sprawy wskazane przez biegłego w opinii zasady czy poglądy, mając na uwadze, iż ostatecznych i wiążących ocen i ustaleń w sprawie sąd dokonuje samodzielnie (K. Flaga-Gieruszyńska, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, [red. A. Zieliński], Warszawa 2022, Legalis, art. 278, nb. 6). Co więcej, zwrócić uwagę należy również na stanowisko Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 27 stycznia 2010 r., II CSK 352/09, L.), zgodnie z którym brak przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, jeżeli nawet taka potrzeba w danej sprawie zachodziła, nie uzasadnia zarzutu naruszenia przez sąd art. 278 k.p.c. Wobec tego nawet nieskorzystanie przez sąd z dowodu w postaci opinii biegłego w sprawie, gdzie zaczerpnięcie przez sąd wiedzy specjalistycznej było nie tylko przydatne, ale i potrzebne, nie stanowi samo w sobie podstawy do zarzutu wobec wydanego w takich warunkach orzeczenia.
Poza tym obliczanie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych następuje w oparciu o przepisy Kodeksu Pracy i aktu wykonawczego - Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz.U. z 2017r., poz. 927) i jako takie nie stanowi dla sądu wiadomości specjalnych. Jest natomiast przyjętą praktyką, że sądy posiłkują się opinią biegłego, gdy wyliczeniu podlega dłuższy okres wymagający uwzględnienia wielu danych. Zastosowanie wiadomości specjalnych przez biegłego polega wówczas na przedstawieniu zwielokrotnionych i rozciągniętych czasowo obliczeń. Zaingerowanie przez sąd w część tych wyliczeń nie oznacza jednak, że sąd przypisuje sobie używanie wiadomości specjalnych wchodząc w rolę zarezerwowaną dla biegłego.
W tej sprawie Sąd Rejonowy skorzystał z przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, celem ustalenia wysokości dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i dodatku za pracę w porze nocnej i postanowieniem z dnia 22 czerwca 2023 r. zobowiązał biegłego sądowego do wykonania uzupełniającej opinii, w której to zmodyfikował założenia względem poprzedniego postanowienia z dnia 17 maja 2022 r. i jednoznacznie wskazał m.in. według jakich stawek powinna zostać wyliczona kwota dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych. Biegły sądowy złożył opinię i poza jedynie drobnymi korektami Sąd I instancji oparł się na niej w swoim rozstrzygnięciu, wskazując na str. 12-13 uzasadnienia wyroku w jakim zakresie dokonał korekty opinii biegłego, tj. jedynie w związku z oczywistymi błędami rachunkowymi w zakresie czasu pracy. Korekty nie wpływały w żadnym stopniu na przyjętą przez biegłego sądowego metodologię i zasady obliczenia dodatków. W pozostałym zakresie Sąd I instancji uznał opinię biegłego sądowego za miarodajną do wyliczenia należności powoda, powołując się na konkretne karty w aktach sprawy.
Sąd Rejonowy prawidłowo skorygował wyliczenie biegłego przyjmując, że w IV kwartale 2016 r. powód przepracował łącznie 732 godziny, a nie jak przyjął biegły - 735. Także ogólny wymiar czasu pracy był inny, niż przedstawiony przez biegłego – w grudniu 2016 r. wynosił 168 godzin, a nie 160. Oznacza to, że wyliczenie przez Sąd Rejonowy 236 godzin nadliczbowych było prawidłowe, jak również kwota wynagrodzenia za godziny nadliczbowe (przy uwzględnieniu wyliczonej już przez biegłego stawki godzinowej 10,22 zł). Prawidłowa była również korekta dotycząca grudnia 2017 r., bowiem ogólny wymiar czasu pracy wynosił w tym miesiącu 152 godziny, a nie jak błędnie podał biegły – 144. Jest przy tym naturalne w sprawach o świadczenia pieniężne wymagające ich wyliczenia, że strony poznają wyliczenie Sądu dopiero przy ogłoszeniu wyroku. Nie ma żadnej normy proceduralnej, która nakazywałaby sądowi ujawnić obliczenia, stanowiące element oceny zasadności powództwa, jeszcze przed ogłoszeniem wyroku, tak jak chciałby tego apelujący.
Kolejny zarzut powoda dotyczył zasądzenia kosztów procesu w niewłaściwej wysokości. Sąd Rejonowy, wbrew twierdzeniu apelującego, mógł pominąć oświadczenie jego pełnomocnika o wysokości poniesionych kosztów, bowiem nie jest związany takim oświadczeniem i samodzielnie ocenia przesłanki do zasądzenia stawki wyższej od minimalnej.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.) lub rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. poz. 1804 ze zm.) wniosek o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego może zawierać oświadczenie o wysokości kosztów obciążających stronę z tytułu wynagrodzenia adwokata (radcy prawnego), ale Sąd nie jest tym oświadczeniem związany. Wprawdzie zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2024 r. poz. 1564) oraz zgodnie z art. 22 5 ust.1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U. z 2024 r. poz. 499) opłaty za czynności adwokackie (radców prawnych) ustala umowa z klientem, niemniej umowa ta jest wiążąca tylko w relacji pomiędzy pełnomocnikiem będącym adwokatem (radcą prawnym) i jego mocodawcą. Ustalona w umowie wysokość opłat za czynności adwokackie( radców prawnych) nie musi stanowić podstawy zasądzenia przez sąd poniesionych przez tę stronę kosztów zastępstwa prawnego. Powyższe znajduje potwierdzenie w uzasadnieniu projektu przywołanego rozporządzenia, gdzie zastrzeżono, iż „oceniając wysokość podlegającego zwrotowi wynagrodzenia na podstawie autonomicznie określonych przesłanek i każdorazowo, uwzględniając charakter sprawy, rzeczywisty nakład pracy pełnomocnika i podjęte w sprawie czynności, sąd nie jest związany ustaloną w umowie wysokością wynagrodzenia (...) za prowadzenie sprawy. Ustalona w taki sposób opłata istotnie może różnić się od rzeczywiście poniesionego przez stronę kosztu profesjonalnego pełnomocnika” (zob.: A. Partyk, T. Partyk, Komentarz do § 15 rozporządzenia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Lex 2017).
Ustalone w umowie z adwokatem (radcą prawnym) wynagrodzenie w konkretnej sprawie wiąże sąd, jeżeli nie przekracza tych stawek (zob. H. Ciepła, w: Marciniak, Komentarz KPC, 2019, t. I, art. 98, Nb 8–9).
Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił wkład pełnomocnika powoda w rozpoznanie sprawy.
Poza tym Sąd I instancji nie miał obowiązku doliczania podatku VAT do stawki minimalnej kosztów zastępstwa. Wynagrodzenie i wydatki zawodowego pełnomocnika jako koszt procesu, nie podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług płaconego na podstawie podatku VAT (tak uchw. SN z 25.1.2007 r., III CZP 95/06, OSNC 2007, Nr 12, poz. 179; post. SN z 14.9.2012 r., I UZ 86/12, L.; post. SN z 24.9.2012 r., I UZ 84/12, L.; tak też E. Marszałkowska-K. i S. K., Glosa do uchw. SN z 10.2.1995 r., III CZP 4/95, MoP 1995, Nr 8, s. 239; A. Z., Glosa do uchw. Pal. 1995, Nr 7–8, s. 219; A. W., VAT od usług adwokackich, s. 24.
Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone w powyższych orzeczeniach Sądu Najwyższego wraz z całą argumentacją zawartą w ich uzasadnieniu. Nakaz podwyższenia wynagrodzenia o stawkę podatku od towarów i usług dotyczy tylko pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
R., Sąd Okręgowy uznał rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego zasądzające na rzecz powoda należność w kwocie 26 430,16 zł tytułem dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych za prawidłowe.
Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd II instancji na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda jako pozbawioną podstaw, o czym orzekł w punkcie IV sentencji wyroku.
W całości za zasadną Sąd Okręgowy uznał natomiast apelację strony pozwanej i sformułowane w niej zarzuty naruszenia prawa procesowego i materialnego. Sąd Rejonowy dokonał bowiem nieprawidłowych ustaleń i rozstrzygnięcia w kwestii zasadności żądania powoda o zasądzenie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za 2017 rok.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sądu drugiej instancji poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne, które są istotne dla oceny zasadności apelacji strony pozwanej.
Z ustaleń tych wynika po pierwsze, że powód ukończył trzyletnią zasadniczą szkołę zawodową, po ukończeniu której, a jeszcze przed zatrudnieniem u strony pozwanej, pracował u różnych pracodawców w łącznym wymiarze 4 lat i 9 miesięcy.
Zgodnie z art. 155 § 1 pkt 1 kodeksu pracy do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się z tytułu ukończenia zasadniczej lub innej równorzędnej szkoły zawodowej - przewidziany programem nauczania czas trwania nauki, nie więcej jednak niż 3 lata,
Natomiast w myśl art. 154 § 1 k.p., wymiar urlopu wynosi:
1) 20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
2) 26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
Powyższe oznacza, że podczas zatrudnienia powoda w pozwanej spółce, łączny okres pracy powoda, od którego zależał wymiar jego urlopu wypoczynkowego wynosił 7 lat i 9 miesięcy. Skoro zatem staż ten był mniejszy niż 10 lat, to uprawniał powoda do 20 dni urlopu wypoczynkowego. Takie zresztą twierdzenie znalazło się w uzasadnieniu samego pozwu.
Z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń wynika również, że w okresie zatrudnienia powoda w pozwanej spółce, przysługiwał mu urlop wypoczynkowy w łącznym wymiarze 37 dni, tj.: 17 dni za 2016 rok i 20 dni za 2017 rok. Powód wykorzystał cały przysługujący mu urlop wypoczynkowy: w 2016 roku wykorzystał 132 godziny, co odpowiada 16,5 dnia pracy i w 2017 roku 192 godziny, co odpowiada 24 dniom pracy, tj. łącznie wykorzystał urlop w wymiarze 40,5 dnia.
Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodów stwierdzając po pierwsze, że powód uprawniony był w 2017 r. do 26 dni urlopu wypoczynkowego i po wtóre, że nie korzystał z urlopu wypoczynkowego w 2017 r. Ustalenie przeciwne do poczynionego przez Sąd Rejonowy wykazało bowiem, że powód wykorzystał cały urlop wypoczynkowy, przysługujący mu w wymiarze 20 dni za rok kalendarzowy. Ustalenie to znalazło potwierdzenie w dowodach zgromadzonych w sprawie, a przede wszystkim w kartach ewidencji czasu pracy złożonych przez stronę pozwaną, z których wprost wynika, w których dniach powód korzystał z urlopu wypoczynkowego, co potwierdził własnoręcznym podpisem. Co istotne – karty te są w całości zbieżne z notatkami samego powoda – każdy dzień urlopu w notesie był odnotowany jako dzień bez pracy. Gdyby natomiast powód był w pracy, a formalnie przebywał na urlopie, z pewnością znalazłoby to odzwierciedlenie w jego notesie służbowym i doszłoby do rozbieżności pomiędzy zapisami w kartach ewidencji.
Istotne jest, że powód – reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika – sformułował roszczenie o ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy (art. 171 § 1 k.p.). Jest to świadczenie przysługujące za każdy dzień niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego – według stanu na moment rozwiązania stosunku pracy. Gdyby natomiast powód miałby żądać wyrównania świadczenia wypłacanego za czas korzystania z urlopu w poszczególnych miesiącach obowiązywania umowy o pracę, to wówczas winien dochodzić wynagrodzenia urlopowego (art. 172 k.p.). Natomiast zarówno w pozwie, jak i w późniejszych pismach procesowych, powód żądał wyraźnie ekwiwalentu za urlop.
W tych okolicznościach, tj. wobec wykazania, że powód wykorzystał cały przysługujący mu urlop, nie mogło być mowy o prawie do ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, a tym bardziej – o jego przeliczeniu.
Powództwo o ekwiwalent za urlop musiało więc podlegać oddaleniu. Sąd Okręgowy w punkcie I wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., uwzględniając apelację strony pozwanej zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 29 900,98 zł i wyłączył z wyliczenia odsetkowego pozycję „6.127,20 zł od dnia 1 stycznia 2018 r.”, oddalając powództwo o ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy dokonał również korekty rozstrzygnięcia Sądu I instancji dotyczącego kosztów procesu i rozdzielił je pomiędzy strony proporcjonalnie uznając, że strona pozwana i powód tylko w części wygrali proces i w części go przegrali. Sąd Okręgowy uwzględnił, iż po rozszerzeniu powództwa powód wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 48 506,78 zł, a na koszty procesu powoda oraz pozwanej złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3 600,00 zł. Ponieważ powód wygrał proces w 62%, a strona pozwana w 38%, Sąd Okręgowy rozdzielił stosunkowo koszty procesu i dokonał ich matematycznego wyliczenia (3 600 x 62% - 3 600 x 38%) = 2 232 – 1 368 = 864.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w puncie III w ten sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 864 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 kwietnia 2025 roku do dnia zapłaty, o czym orzekł w punkcie II sentencji wyroku.
W punkcie III wyroku Sąd Okręgowy zmienił orzeczenie Sądu Rejonowego w zakresie nieuiszczonych kosztów sądowych – stosownie stopnia, w jakim pozwana przegrała proces, a który okazał się być mniejszy od wyliczonego przez Sąd Rejonowy. Na kwotę 2 921,37 zł składa się opłata od pozwu w wysokości 1 496,00 zł oraz koszty opinii biegłego w kwocie 1 425,37 zł, obciążające pozwaną w takim zakresie, w jakim proces przegrała (2 298,98 zł x 62% ).
Sąd Okręgowy na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym, mając na uwadze jego ograniczone możliwości zarobkowe, a także fakt, że powód wygrał proces w większości, a zmiana dokonana przez sąd II instancji dotyczyła jedynie ekwiwalentu za urlop. Ze względu na wyrażoną w art. 102 k.p.c. zasadę słuszności nie mogło uchodzić uwadze Sądu Okręgowego, że powód został pokrzywdzony stosowanym przez pozwaną mechanizmem ukrywania dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych pod powłoką „welonu korporacyjnego”, którego mechanizm prawidłowo opisał sąd I instancji. Nie powinien ponosić dalszych negatywnych konsekwencji błędnej oceny roszczenia o ekwiwalent za urlop dokonanej przez Sąd Rejonowy.
Sędzia Konrad Kujawa
ZARZĄDZENIE
1. odnotować
2. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom obu stron,
3. akta przedłożyć z wpływem lub za 21 dni,
4. projekt uzasadnienia sporządzony przez asystent sędziego I D. zaakceptowany.
5 maja 2025 r. sędzia Konrad Kujawa
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Konrad Kujawa
Data wytworzenia informacji: