Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 1481/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2013-01-30

Sygn. akt IV Ka 1481/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 stycznia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodniczący: SSO Ryszard Małachowski (spr.)

Sędziowie: SO Grzegorz Kołakowski

del. SR Marzanna Kucharczyk

Protokolant: Aneta Maziarek

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Janiny Rzepińskiej

po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2013 r.

sprawy A. S.

oskarżonego z art. 291 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie

z dnia 30 lipca 2012 r. sygn. V K 659/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjmuje, iż łączna wartość nabytych przez oskarżonego zagęszczarek była nie większa niż 8.000 (osiem tysięcy) złotych,

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe
za postępowanie odwoławcze, w tym 240 (dwieście czterdzieści) złotych opłaty.

Sygn. akt IV Ka 1481 / 12

UZASADNIENIE

A. S. został oskarżony o to, że w dniu 29 maja 2009r., w P., nabył od R. B. za kwotę 1000 zł dwie zagęszczarki marki H., o wartości nie mniejszej niż 10.000 zł, wiedząc o tym, że zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego, tj. kradzieży z włamaniem, czym działał na szkodę Spółki (...), to jest o czyn z art. 291 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 30 lipca 2012r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w sprawie o sygn. akt V K 659 / 11:

I.  uznał oskarżonego A. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to przestępstwo na podstawie art. 291 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wymiarze 60 stawek dziennych po 10 zł każda;

III.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 lat próby;

IV.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. 83 / 49 / 223 ) zasądził od oskarżonego koszty procesu na rzecz Skarbu Państwa, w tym wymierzył mu opłatę w kwocie 240 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego A. S. zaskarżając ten wyrok w całości. Przedmiotowemu orzeczeniu zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 7 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 k.p.k., poprzez ustalenie przez Sąd I instancji łącznej wartości dwóch zagęszczarek marki H. na kwotę nie mniejszą niż 10 000 zł w oparciu o nieujawnione i nieprzeprowadzone dowody, które potwierdziłyby powyższe ustalenie, tym bardziej że Sąd I instancji w ogóle nie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na jakich w tej mierze oparł się dowodach, a także dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a co uniemożliwia także zweryfikowanie czy Sąd I instancji dokonał oceny znanych tylko jemu dowodów na których oparł powyższe ustalenie zgodnie z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a także czy oparł się w powyższym zakresie na wszystkich dowodach w szczególności wyjaśnieniach oskarżonego, który wskazywał, że z uwagi na stan ww. zagęszczarek oraz ich zabrudzenia wątpliwym było, czy były one sprawne, a w konsekwencji czy przedstawiały jakąkolwiek wymierną wartość, a także czy rozstrzygnął ewentualne niedające się usunąć w tym zakresie wątpliwości na korzyść oskarżonego, a co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia w szczególności w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej czynu, na którą wpływ ma także wartość mienia, które miało być przedmiotem czynu zarzuconego oskarżonemu, a także rozstrzygnięcie w przedmiocie uznania oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu,

2.  art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. - poprzez dowolną, wybiórczą i sprzeczną z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ocenę wyjaśnień oskarżonego polegającą na odmowie przyznania im waloru wiarygodności z uwagi na ich sprzeczność z zeznaniami i wyjaśnieniami M. K. (2), J. S. i R. B. w sytuacji, gdy świadkowie Ci wskazali, że nie mogą wykluczyć, że transakcja zawarta pomiędzy R. B. a A. S., polegająca na wydaniu dwóch ww. zagęszczarek w zamian za kwotę pieniędzy była w rzeczywistości nie sprzedażą, a jedynie pożyczką określonej kwoty pieniędzy udzieloną pod zastaw, co czyni spójnymi wyjaśnienia oskarżonego z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, a co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o winie oskarżonego i doprowadziło do wydania wyroku skazującego;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku polegający na błędnym przyjęciu, że:

1.  oskarżony działał z zamiarem nabycia ww. zagęszczarek, zaś R. B. z zamiarem ich zbycia, w sytuacji gdy R. B. w postępowaniu przygotowawczym całkowicie zanegował powyższe, zeznając na rozprawie w dniu 8 marca 2012r., że nie wyklucza tego, że może chciał potem odebrać od oskarżonego ww. zagęszczarki, ale z uwagi na zażywanie w ówczesnym czasie narkotyków i alkoholu nie jest w stanie odtworzyć ustaleń jakie poczynił z oskarżonym w powyższym zakresie, a w szczególności R. B. nie był w stanie stwierdzić, jaki zamiar jemu towarzyszył w trakcie ww. transakcji, tj. czy działał z zamiarem zbycia powyższych zagęszczarek, czy jedynie oddania ich w zastaw, co tym bardziej przemawia za stanowiskiem, że nie można mieć wiedzy jaki zamiar przyświecał oskarżonemu tj. czy oskarżony działał z zamiarem ich nabycia, czy jedynie przyjęcia ich w zastaw w zamian za pożyczone R. B. pieniądze tym bardziej, że J. S. i M. K. (2) zgodnie zeznali, że nie znają ustaleń w powyższym zakresie poczynionych przez R. B. i A. S.,

2.  oskarżony miał świadomość, że dwie zagęszczarki były uprzednio przedmiotem kradzieży dokonanej przez R. B. w sytuacji gdy brak dowodów wskazujących na posiadanie przez oskarżonego wiedzy w tym przedmiocie, tym bardziej, że ustaleniom poczynionym w powyższym zakresie przez Sąd I instancji przeczy fakt, że ww. narzędzia nie zostały pozostawione przez oskarżonego w miejscu odosobnionym, w którym nikt by ich nie zauważył ( np. w piwnicy ), lecz zostały pozostawione w garażu oskarżonego, w którym prowadził on działalność gospodarczą i w którym z łatwością mogły być zauważone przez klientów którym oskarżony montował alarmy w samochodach, a którymi m. in. byli policjanci z KPP P., a co doprowadziło do błędnego ustalenia, że:

3.  stopień społecznej szkodliwości czynu zarzuconego oskarżonemu jest wyższy niż znikomy z uwagi na błędne przyjęcie, że oskarżony działał umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, a mienie będące przedmiotem czynu było stosunkowo znacznej wartości w sytuacji, gdy brak wiarygodnych dowodów wskazujących na powyższe, zwłaszcza gdy przedmiotem czynu zarzuconego oskarżonemu były zniszczone i zepsute zagęszczarki, których wartość jest równa zeru i świadczy o znikomym stopniu społecznej szkodliwości czynu zarzuconego oskarżonemu, a co miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia w szczególności w zakresie rozstrzygnięcia o winie oskarżonego i kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego oskarżonemu i doprowadziło do wydania wyroku skazującego za zarzucony mu czyn

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się na tyle skuteczna, że doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie ustaleń, co do wartości mienia stanowiącego przedmiot popełnionego przez oskarżonego przestępstwa. Nie mogła zostać natomiast uwzględniona w pozostałym zakresie.

Zasadnie skarżący zarzucił Sądowi meriti naruszenie art. 424 k.p.k. Istotnie, nie jest możliwa weryfikacja na czym oparte zostały ustalenia, że łączna wartość nabytych przez oskarżonego dwóch zagęszczarek marki H. nie była mniejsza niż 10.000 zł wobec niewskazania przez Sąd orzekający w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, co również uniemożliwiło weryfikację, czy dowody, na podstawie których poczyniono te ustalenia zostały ocenione zgodnie z wymogami określonymi w art. 7 k.p.k.

W ocenie Sądu odwoławczego wartość jednej zagęszczarki marki H., jakie A. S. w dniu 29 maja 2009 r. w P. nabył od R. B. za kwotę 1000 zł winna być ustalona na podstawie zeznań pokrzywdzonego, który w protokole ustnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa podał wprost, że wartość ta opiewała na kwotę 4 000 zł za sztukę ( k. 227 ). Pokrzywdzony wprawdzie przyznał, że wartość ta jest szacunkowa, gdyż może nie dysponować dokumentami, a sprzęt był używany, ale wartości tej skutecznie nikt nie zakwestionował.

Obrońca podniósł w uzasadnieniu apelacji, że z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że sprzęt był w złym stanie, a przez to, że był zabrudzony ( znajdowały się na nim zeschnięte ślady błota ), nie można wykluczyć, że nie działał. Tymczasem analiza wyjaśnień oskarżonego wskazuje, że początkowo nie miał on żadnych zastrzeżeń co do stanu technicznego zagęszczarek, czy do ich wyglądu. I tak, podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym w dniu 16. 07. 2009r., A. S. opisując zagęszczarki podał tylko, że obie były koloru czerwonego i że jedna z niech na pewno była marki H. ( k. 458 ), podobnie podczas przesłuchania w dniu 24. 09. 2009r. nie podał żadnych szczegółów co do stanu narzędzi ( k. 764 - 766 ). Co charakterystyczne – podejrzany wówczas A. S. nie kwestionował wartości zagęszczarek, pomimo zawyżenia ich wartości w stawianym mu zarzucie. Dopiero słuchany przed Sądem w dniu 01.02.2012r., na pytanie swojego obrońcy, oskarżony podał, że zagęszczarki były brudne, zniszczone, w błocie, przez co nie było wiadomo, czy były sprawne, a w konsekwencji czy przedstawiały wymierną wartość ( k. 1275 ).

Nie można zgodzić się z apelującym, że o tym, iż zagęszczarki nie nadawały się do użytku świadczy to, że pomieszczenie, w którym pokrzywdzony je przechowywał nie było utrzymane w czystości. Wszak było to pomieszczanie gospodarcze, w którym T. K. składował materiały i osprzęt budowlany, wykorzystywany w ramach działalności gospodarczej w postaci usług (...).

Również całkowicie dowolna, bo mająca wyłącznie charakter hipotezy nie opartej na żadnym dowodzie w tym przedmiocie, jest sugestia skarżącego, że pokrzywdzony miał dwie zagęszczarki, bo w związku z uszkodzeniem jednej, nabył drugą – niewykluczoną jest wszak również hipoteza, że T. K. odrazu zakupił dwie sztuki, bo taka ich liczba była mu niezbędna do prowadzenia działalności.

Także bezzasadnie podkreślał obrońca, że nieposiadanie przez pokrzywdzonego dokumentacji związanej z nabyciem zagęszczarek, którą należy przechowywać przez 5 lat, świadczy o tym, że nie były one nowe. Przecież pokrzywdzony nie twierdził, że narzędzia były nowe, a wprost podał, że były używane ( k. 227 ).

Na marginesie można zauważyć, że stan zagęszczarek nie mógł być aż taki zły, jak próbuje to wykazać skarżący, skoro A. S. zapłacił R. B. za jedną aż 1 000 zł, a była to przecież cena preferencyjna, znacznie niższa niż cena rynkowa. Oskarżony z pewnością nie uiściłby takiej kwoty za rzecz zepsutą i bezużyteczną. Zakup zagęszczarek musiał być dla niego opłacalny, skoro zdecydował się na niego mimo świadomości grożącej mu odpowiedzialności karnej za nabycie rzeczy pochodzącej z przestępstwa. W ocenie Sądu odwoławczego podnoszenie przez A. S. w toku postępowania sądowego, że wartość zagęszczarek była znikoma, właściwie równa zeru, stanowi jedynie nieudolną próbę podważenia ich rzeczywistej wartości.

Nietrafnie zarzucił skarżący Sądowi orzekającemu obrazę art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie przesłuchania w charakterze świadków osób zatrudnionych u pokrzywdzonego w okresie objętym czynem w celu zweryfikowania czy zagęszczarki były sprawne, czy nadawały się do użytku zgodnie z przeznaczeniem, a tym samym jaka była ich rzeczywista wartość. Zgodnie z art. 366 § 1 k.p.k., przewodniczący kieruje rozprawą i czuwa nad jej prawidłowym przebiegiem, bacząc, aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy, a w miarę możności także okoliczności sprzyjające popełnieniu przestępstwa. Potrzeba przeprowadzenia dowodów z urzędu zachodzi wtedy, gdy okoliczności, o których mowa powyżej, nie zostały wystarczająco wyjaśnione zgromadzonym materiałem dowodowym. Taka sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie. Sąd I instancji nie miał obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodu na okoliczność wartości mienia stanowiącego przedmiot przypisanego oskarżonemu przestępstwa, skoro ta wynikała wprost z zeznań pokrzywdzonego. Zeznań, których wiarygodności nikt nie podważył i które w tym zakresie winny stanowić i stanowiły podstawę ustaleń Sądu Rejonowego związanych z przedmiotem kradzieży na szkodę pokrzywdzonego oraz wartości skradzionego mienia.

Bezpodstawnie zarzucił skarżący naruszenie przez Sąd meriti art. 410 k.p.k. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z zeznań świadka K. C. złożonych w postępowaniu przygotowawczym w dniu 15. 07. 2009r., a tym samym nie poczynienie ustaleń w oparciu o cały materiał dowodowy znajdujący się w aktach sprawy. Stosownie do treści art. 410 k.p.k., podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Zatem do naruszenia tego przepisu dochodzi wtedy, gdy Sąd orzekający oprze rozstrzygnięcie na materiale dowodowym nieujawnionym na rozprawie albo wyda orzeczenie na podstawie części ujawnionego materiału dowodowego. Nie stanowi natomiast obrazy tego przepisu nieujawnienie przez Sąd na rozprawie zeznań świadka złożonych w postępowaniu przygotowawczym. Jeżeli obrońca uważał, że zeznania świadka K. C. ( na okoliczność tego, jakiego rodzaju rzeczy były przedmiotem kradzieży dokonywanych przez R. B. i jego wspólników ), mogły mieć wpływ na zaskarżone rozstrzygnięcie ( bo - jak twierdzi - mogły potwierdzać, że zagęszczarki, które oskarżony nabył od R. B. były zniszczone ), mógł zawnioskować o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania K. C. w charakterze świadka. Obrońca wniosku takiego jednak nie złożył. Z kolei Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, by dowód ten przeprowadzić z urzędu. To, że zagęszczarki były używane wynikało z zeznań pokrzywdzonego i nie było potrzeby przeprowadzania na tę okoliczność innego dowodu.

Wobec tego Sąd odwoławczy uznał, że wartość mienia stanowiącego przedmiot przypisanego oskarżonemu przestępstwa winna zostać ustalona na podstawie zeznań pokrzywdzonego, który ocenił wartość jednej skradzionej mu zagęszczarki na 4 000 zł. Stąd Sąd odwoławczy, na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjął, iż łączna wartość nabytych przez oskarżonego zagęszczarek była nie większa niż 8 000 zł.

Odnosząc się do podniesionych przez apelującego zarzutów dotyczących pierwszoinstancyjnej oceny dowodów, zwłaszcza kwestionowanej przez obrońcę odmowy uznania za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, stwierdzić należy, że zasadnie Sąd orzekający nie dał wiary wersji A. S., iż transakcja zawarta między nim a R. B., polegająca na wydaniu dwóch zagęszczarek w zamian za kwotę pieniędzy nie była sprzedażą, a jedynie pożyczką udzieloną pod zastaw.

Nietrafnie podniósł obrońca, że wyjaśnienia oskarżonego znajdują oparcie w relacji M. K. (2), J. S. i R. B., którzy nie wykluczyli, że transakcja miała taki właśnie charakter. Analiza ich zeznań i wyjaśnień wprost wskazuje, że zgodnie podali, iż R. B. sprzedał zagęszczarki oskarżonemu, że oskarżony uiścił za nie zaliczkę w wysokości 300 zł, a następnie zapłacił mu 700 zł, wreszcie, że R. B. podzielił się z nimi uzyskanymi z tego tytułu pieniędzmi.

R. B. wprawdzie przyznał, że pożyczał od A. S. pieniądze, ale kategorycznie i konsekwentnie zaprzeczał, aby ten stawiał mu jakiekolwiek warunki, zwłaszcza, by żądał zabezpieczenia zwrotu pożyczonych pieniędzy. W postępowaniu przygotowawczym R. B. zeznał, że nigdy nie było tak, aby dawał A. S. jakiekolwiek przedmioty w zamian za pożyczone pieniądze ( k. 730 ). Potwierdził to przed Sądem Rejonowym, zeznając, że nigdy nie dawał oskarżonemu żadnych rzeczy jako zabezpieczenie zwrotu pożyczki ( k. 1287 ). Trafnie stwierdził Sąd orzekający, że nie ma powodów, by uznać, że świadek bezpodstawnie obciążał oskarżonego. Nie miał on ani interesu procesowego w tym, by pomówić oskarżonego o czyny, których nie popełnił ( R. B. zeznania przed Sądem złożył już po zakończeniu postępowania w sprawie, w której został skazany za zarzucane mu kradzieże ), ani osobistych motywów by zeznawać nieprawdę – znał oskarżonego i nie był z nim skonfliktowany. Świadczy o tym też fakt, że R. B. ograniczył się do potwierdzenia zbycia oskarżonemu dwóch zagęszczarek - zeznał, że to był jedyny raz, gdy oskarżony coś od niego kupił ( k. 1286 ), podczas gdy z relacji J. S. wprost wynika, że oskarżony był stałym nabywcą skradzionych rzeczy od R. B. ( k. 1285 ).

O tym, że A. S. w dniu 29 maja 2009r. nabył od R. B. zagęszczarki, a nie przyjął je w zastaw jako zabezpieczenie pożyczki, świadczą także wyjaśnienia i zeznania współsprawców kradzieży, tj. M. K. (2) i J. S.. Szczegółowo podali oni okoliczności zbycia zagęszczarek, tj. zrelacjonowali sposób skontaktowania się z oskarżonym, przetransportowania sprzętu, wskazali miejsce składowania zagęszczarek przez oskarżonego, cenę, jaką oskarżony za nie uiścił oraz to, że R. B. podzielili się z nimi uzyskaną stąd kwotą. Prezentowana przez nich wersja zasługiwała na wiarę. Trafnie spostrzegł Sąd meriti, że wcześniej nie znali oskarżonego, nie mieli zatem powodów, by go bezpodstawnie pomawiać ( wprawdzie J. S. zeznał, że R. B. zapoznał go z oskarżonym, ale nie utrzymywał z nim bliższych kontaktów – k. 1285 ).

Wobec tego, w świetle zgodnych wersji przedstawionych przez R. B., M. K. (2) i J. S., nie sposób uznać, by polegała na prawdzie wersja oskarżonego, że R. B. jedynie zostawił u niego skradzione zagęszczarki celem zabezpieczenia zwrotu pożyczonych mu uprzednio pieniędzy.

W ocenie Sądu odwoławczego, o tym, że wersja oskarżonego jest niewiarygodna świadczy również to, że mało prawdopodobnym jest, aby R. B., który w nocy z 28/29 maja 2009r. dokonał kradzieży kilku wartościowych przedmiotów ( nie tylko zagęszczarek ), miałby w ogóle pożyczać pieniądze i zostawiać skradzione rzeczy w zastaw, skoro mógł je odrazu sprzedać i mieć z tego tytułu zysk, tym bardziej, że – mając świadomość ich pochodzenia, z pewnością zależało mu na tym, aby jak najszybciej się ich pozbyć ( o czym świadczy to, że kradzieży dokonał w nocy z 28/29 maja 2009r., a już w dniu 29 maja 2009r. skontaktowali się z oskarżonym, by je zbyć ). Poza tym przedmiotowej kradzieży R. B. nie dokonał sam, a wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, które z pewnością liczyły na szybkie wzbogacenie się poprzez ich sprzedaż.

Reasumując tę cześć rozważań, należy uznać, że Sąd Rejonowy ocenił zgromadzony materiał dowodowy w sposób odpowiadający wymogom z art. 7 k.p.k., zwłaszcza zasadnie uznał za niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, że transakcja, jakiej w dniu 29 maja 2009r. dokonał z R. B., nie stanowiła sprzedaży, bo zebrane w sprawie dowody jednoznacznie wskazują, że miała taki właśnie charakter.

Nietrafnymi okazały się również podniesione przez apelującego zarzuty dotyczące poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych.

Po pierwsze, prawidłowo przyjął Sąd orzekający, że oskarżony działał z zamiarem nabycia zagęszczarek. Nie ma racji skarżący podnosząc, że o wadliwości tych ustaleń świadczy to, że R. B. nie był w stanie stwierdzić, jaki zamiar jemu towarzyszył w trakcie transakcji z oskarżonym, gdyż świadek wprost oświadczył, że jego zamiarem było sprzedanie oskarżonemu tych zagęszczarek ( k. 1286 ).

Po drugie, zasadnie ustalił Sąd orzekający, że oskarżony miał świadomość, iż zagęszczarki pochodzą z kradzieży. Zdaniem skarżącego ustaleniom tym przeczy to, że oskarżony nie pozostawił tych narzędzi w miejscu odosobnionym, a w garażu, w którym prowadził działalność gospodarczą i w którym z łatwością mogły być zauważone przez klientów, którym montował alarmy w samochodach. Wprawdzie oskarżony zostawił nabyte od R. B. narzędzia w swoim garażu, ale dowolnym byłoby stwierdzenie, że – mając świadomość ich pochodzenia, nie zakrył ich czy nie poczynił innych starań, by nie były widoczne dla klientów. Nie można podzielić poglądu obrońcy, że pozostawienie przez A. S. zagęszczarek w piwnicy jego mieszkania stanowiłoby przejaw ostrożności z jego strony. Oskarżony w czasie przypisanego mu czynu zamieszkiwał przy ul. (...), w P., a więc w większym mieście w bloku mieszkalnym. Uwzględniając to, że był wówczas zatrudniony w Zakładach (...) i prowadził własną działalność gospodarczą - związaną z motoryzacją, w ocenie Sądu odwoławczego, to właśnie wniesienie narzędzi wykorzystywanych w budownictwie ( zagęszczarki ) do piwnicy jego mieszkania mogłoby zwrócić uwagę sąsiadów. Natomiast przechowywanie ich w garażu przy ul. (...), w P. – jak się okazuje ( skoro nikt tego nie zgłosił i nie znaleziono ich wskutek przeszukania ), nastąpiło w sposób niezauważony. Nadto, oskarżony mając świadomość pochodzenia narzędzi, z pewnością nie zamierzał ich zatrzymać, a zależało mu na tym, aby je jak najszybciej zbyć, co było łatwiejsze do wykonania, gdy znajdowały się one w wolnostojącym garażu, a nie w piwnicy w bloku.

Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że o tym, iż oskarżony miał świadomość, że narzędzia, jakie nabył od R. B.pochodziły z przestępstwa świadczy to, że A. S.znał R. B.z sąsiedztwa ( garaż, w którym prowadził działalność położony był na przeciwko miejsca zamieszkania R. B.), oskarżony wiedział, że po opuszczeniu zakładu karnego R. B.był bezrobotny i utrzymywał się tylko z prac dorywczych ( wyjaśnienia oskarżonego k. 457 i k. 765 ), przez co nie miał ani środków finansowych ani zdolności kredytowej na zakup sprzętu, jaki mu zaoferował, zwłaszcza, że był to sprzęt specjalistyczny i po cenie znacznie niższej niż rynkowa. Zwrócić należy także na wyjaśnienia A. S.złożone w dniu 24 września 2009r., kiedy to stwierdził, że miał świadomość, że przynoszone przez R. b. narzędzia mogły pochodzić z budowy, gdzie pracował, ale w to nie wnikał ( k. 765 ). Nie bez znaczenia są też zeznania J. S., który podał, że oskarżony był stałym nabywcą skradzionych rzeczy od R. B., co świadczy o tym, że oskarżony wiedział o jego przestępczej działalności i świadomie zakupił od niego rzeczy pochodzące z dokonanej przez niego kradzieży z włamaniem.

Bezzasadnie zarzucił także skarżący Sądowi Rejonowemu, że wadliwie ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu zarzuconego oskarżonemu. Sąd I instancji trafnie ustalił, że o tym, iż jest wyższy niż znikomy przesądza to, że A. S. działał umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, a mienie będące przedmiotem czynu było znacznej wartości. Ustalenia te nie uległy dezaktualizacji wskutek dokonanej przez Sąd odwoławczy zmiany zaskarżonego wyroku i przyjęcia, że łączna wartość nabytych przez oskarżonego dwóch zagęszczarek marki H. nie była większa niż 8 000 zł. Nadal jest to wartość, która wyłącza możliwość przyjęcia postulowanego przez obrońcę znikomego stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu.

Podsumowując, w ocenie Sądu odwoławczego poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne są prawidłowe i nie podważają ich zarzuty apelującego.

Skarżący nie kwestionował dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnokarnej czynu przypisanego oskarżonemu. Nie budzi wątpliwości, że A. S. nabywając od R. B. w dniu 29 maja 2009r. w P. za kwotę 1000 zł dwie zagęszczarki marki H., wiedząc o tym, że pochodzą z kradzieży z włamaniem zrealizował znamiona przestępstwa penalizowanego w art. 291 § 1 k.k.

Nie wykazuje również błędu rodzaj i wysokość kary orzeczonej oskarżonemu zaskarżonym wyrokiem. Sankcja 6 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego A. S. i stopnia jego zawinienia. Zważywszy na uprzednią niekaralność oskarżonego zasadnie wysnuto wobec niego pozytywną prognozę kryminologiczną, ustalając okres próby na okres 3 lat, który pozwoli zweryfikować jej trafność. Wobec popełnienia przez oskarżonego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej trafnie orzeczono wobec niego karę grzywny. Liczba stawek ukształtowana została zgodnie z dyrektywami z art. 53 k.k., a wysokość jednej stawki odpowiada możliwościom finansowym oskarżonego.

Argumentując jak powyżej, Sąd Okręgowy w oparciu o przepis art. 437 § 1 k.p.k., w pozostałym zakresie zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy z 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( tekst jedn. Dz. U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm. ), nie znajdując podstaw, aby zwolnić oskarżonego od ich ponoszenia.

……………………… ……………………… ………………………

Marzanna Kucharczyk RyszardMałachowskiGrzegorz Kołakowski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Juszczak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ryszard Małachowski,  Grzegorz Kołakowski ,  Marzanna Kucharczyk
Data wytworzenia informacji: