II Ca 1736/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-03-10
Sygn. akt II Ca 1736/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 2 sierpnia 2019 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie w pkt I. zasądził od pozwanego H. D. na rzecz powoda Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 3.234,60 zł (trzy tysiące dwieście trzydzieści cztery złote sześćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 1 maja 2018 r. do dnia zapłaty; w pkt II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w pkt III. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 322,08 zł (trzysta dwadzieścia dwa złote osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.
Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:
W dniu 18 kwietnia 2013 r. H. D. (zwany w umowie „odbiorcą usług”) zawarł z Przedsiębiorstwem (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. (zwanym w umowie „spółką”) umowę nr (...) o zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. Usługi objęte umową miały być świadczone w stosunku do nieruchomości położonej przy ul. (...) w miejscowości G., której H. D. jest właścicielem.
Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy spółka zobowiązała się do dostarczania wody i odprowadzania ścieków z nieruchomości odbiorcy usług poprzez przyłącza wodociągowe i kanalizacyjne będące własnością odbiorcy usług. W myśl § 3 ust. 2 spółka zobowiązała się dostarczać wodę w sposób ciągły i niezawodny do zaworu za wodomierzem głównym, w warunkach należytego wykonywania przez odbiorcę usług związanych z utrzymaniem przyłącza wodociągowego, w tym usuwania jego awarii. Zgodnie z § 3 ust. 3 spółka zobowiązała się odbierać ścieki, poczynając od pierwszej studzienki licząc od granicy nieruchomości w sposób ciągły i niezawodny w warunkach należytego wykonywania przez odbiorcę usług obowiązków związanych z utrzymywaniem przyłącza kanalizacyjnego, w tym usuwania jego awarii. Zgodnie z § 4 ust. 1 w przypadku wystąpienia awarii przyłącza znajdującego się w posiadaniu odbiorcy usług, był on zobowiązany do bezzwłocznego powiadomienia spółki o zaistniałej awarii i usunięcia jej na własny koszt. Jeżeli awaria przyłącza odbiorcy usług powodowała zagrożenie obniżenia poziomu usług świadczonych przez spółkę, niebezpieczeństwo poniesienia szkody przez spółkę, zagrożenie dla środowiska, spółka była uprawniona do podjęcia wszelkich technicznie dostępnych działań celem usunięcia zagrożenia lub niebezpieczeństwa (§ 4 ust. 2 umowy). W przypadku zaistnienia takich okoliczności i braku realizacji przez odbiorcę obowiązku usunięcia awarii w terminie 5 dni od jej zaistnienia spółka była zobowiązana do usunięcia awarii przyłącza. Kosztami zastępczego usunięcia awarii spółka obciążać miała odbiorcę usług (§ 4 ust. 3). W myśl § 5 ust. 1 spółka zapewniać miała zdolność posiadanych urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych w wymaganej ilości i pod odpowiednim ciśnieniem oraz odprowadzania ścieków w sposób i niezawodny, a także zapewniać należytą jakość dostarczanej wody. Zgodnie z § 8 ust. 2 umowy odbiorca usług mógł domagać się obniżenia należności za ścieki niewprowadzone do urządzeń kanalizacyjnych spółki na skutek okoliczności za które spółka ponosiła odpowiedzialność. W tej sytuacji odbiorca usług jest zobowiązany do niezwłocznego zgłoszenia awarii pod numer telefonu (...) – czynny całą dobę; niezwłocznego podjęcia działań w kierunku lokalizacji i usunięcia awarii celem minimalizacji strat.
Rozliczenia za usługi zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków następowały na podstawie określonych w taryfach cen i stawek opłat oraz ilości dostarczonej wody i odprowadzanych ścieków. Na dzień zawarcia umowy wynosiły: cena wody 5,48 zł za m3 powiększone o obowiązującą stawkę VAT, cena ścieków – 11,93 zł za m3 powiększone o obowiązującą stawkę VAT, opłata abonamentowa w odniesieniu do wody wynosiła 1,52 zł za miesiąc powiększona o obowiązującą stawkę podatku VAT, opłata abonamentowa w odniesieniu do odprowadzania ścieków wynosiła 1,92 zł za miesiąc powiększona o obowiązującą stawę podatku VAT (§ 9 ust. 1 oraz ust. 2).
Ilość wody dostarczanej do nieruchomości ustalana być miała na podstawie wskazań wodomierza. Ilość odprowadzonych ścieków ustalano jako równą ilości wody dostarczonej do nieruchomości, pomniejszonej o ilość wody bezpowrotnie zużytej przez odbiorcę usług, jeżeli ilość tę można było ustalić na podstawie wskazań sprawnego technicznie i posiadanego ważną cechę legalizacyjną, wodomierza dodatkowego (§ 10).
Spółka za usługi świadczone w warunkach umowy wystawiała faktury, po dokonaniu odczytu wodomierza głównego (§ 12 ust.1). Odbiorca miał dokonać zapłaty za dostarczoną wodę i odprowadzone ścieki w terminie określonym w fakturze, który nie mógł być krótszy niż 14 dni od daty jej wysłania lub dostarczenia w inny sposób (§ 12 ust. 2).
W dniu 9 lutego 2018 r. na nieruchomości położonej przy ul. (...) w Grzmiącej, należącej do H. D., miała miejsce wymiana wodomierza. Wodomierz wymieniał K. K. – pracownik Przedsiębiorstwa (...) spółki z o.o. z siedzibą w S., który zajmuje się tym od 11 lat. Po wymianie wodomierza mężczyzna odkręcił zawór główny i spuścił pewną ilość wody, celem sprawdzenia poprawności działania licznika. Wodomierz działał poprawnie, stan licznika wskazywał 0,03m3 zużytej wody. Odczytów wodomierzy dokonuje się drogą radiową. W dniu 28 lutego 2018 r. odczytano licznik zainstalowany na nieruchomości H. D. położonej w Grzmiącej, który wskazywał wówczas wartość 0,109m3. Zużycie wody w za luty 2018 r. wynosiło 114 litrów.
H. D. zamieszkuje przy ul. (...) w S.. Co 3 – 4 tygodnie udaje się do należącej do niego nieruchomości położonej przy ul. (...) w Grzmiącej.
W lutym 2018 r. H. D. opuścił należącą do niego nieruchomość w Grzmiącej, ustalając z R. K., z uwagi na występowanie jeszcze chłodnych dni, że w okresie nieobecności właściciela będzie on palił w piecu znajdującym się w kotłowni nieruchomości.
W budynku znajdują się dwa pomieszczenia piwniczne – kotłownia do której miał dostęp R. K. oraz piwnica, w której zamontowane zostały półki i w której H. D. trzymał przetwory. Pomieszczenia kotłowni stanowi tzw. „przybudówkę”, natomiast pomieszczenie piwniczne znajduje się pod częścią mieszkalną. Do piwnicy nie ma wejścia z podwórza. Do kotłowni w której znajduje się piec wchodzi się z boku nieruchomości, nie zaś przez część mieszkalną. Kotłownia znajduje się na tym samym poziomie co piwnica, usytuowana jest w ten sposób, że przylega do miejsca w którym w budynku mieszkalnym zaczyna się pomieszczenie łazienki. R. K. nie wchodził do mieszkania, nie posiadał do niego klucza. Pod koniec marca 2018 r. doszło do pęknięcia zewnętrznego wężyka znajdującego się w łazience na nieruchomości H. D., za kabiną prysznicową, który służył doprowadzeniu wody do panelu prysznicowego. Panel prysznicowy w łazience zamontowany jest na ścianie, natomiast kabina prysznicowa zamontowana jest przy panelu prysznicowym, co oznacza, że pomiędzy kabiną, a ścianą znajduje się przerwa. Woda wyciekająca z wężyka przedostawała się na ścianę, a następnie spływała po niej i rozlewała się na całą powierzchnię mieszkania. Nie spływała do wnętrza kabiny prysznicowej. Doszło do zalania paneli podłogowych w pomieszczeniach mieszkalnych. Następnie woda przedostawała się przez podłogę do pomieszczeń piwnicznych.
R. K. rozpalał w piecu w zależności od warunków pogodowych, w przypadku mrozu – codziennie. Któregoś dnia dostrzegł, że w kotłowni zaczyna zbierać się woda. Sądził, że ma to związek z wiosennymi roztopami. Celem palenia w piecu wybierał zebraną w niej wodę wiadrami, a następnie wylewał ją na podwórze. Poustawiał również w kotłowni opony aby po nich przechodzić. Woda sięgała do paleniska, które znajdowało się na wysokości około 30 cm nad podłogą. W dniu palenia R. K. musiał wylać około 30 wiader, które mieściły około 16 l wody.
Po około tygodniu R. K. poinformował H. D. o zalewaniu kotłowni, a ten zwrócił się do swojego zięcia – R. R., aby ustalił czy dochodzi do zalewania mieszkania i ewentualnie dokonał zakręcenia dopływu wody. W pierwszych dniach kwietnia 2018 r. R. R. zakręcił zawór. Stwierdził, że woda wydostawała się z łazienki, zalała panele w korytarzu pomiędzy drzwiami wejściowymi a łazienką.
Z uwagi na pobyt w szpitalu H. D.przyjechał na nieruchomość znajdującą się w Grzmiącej dopiero po 10 kwietnia 2018 r.
W wyniku zalania doszło do uszkodzenia paneli znajdujących się w mieszkaniu, we wszystkich pomieszczeniach. W kotłowni wówczas była już niewielka ilość wody, osiągająca wysokość około 20 cm. Woda znajdowała się natomiast w piwnicy w znacznej ilości, na całej jej powierzchni, do wysokości około 1,7 m. Celem usunięcia wody z piwnicy znajdującej się pod mieszkaniem H. D. używał pompy, wylewając z niej wodę na zewnątrz budynku.
Przed przyjazdem H. D. w mieszkaniu była jego córka, która rozpoczęła prace porządkowe – otworzyła okna, wylewała również wodę.
Odczyt wodomierza zainstalowanego na nieruchomości H. D. w dniu 31 marca 2019 r. wskazywał na zużycie wody w ilości 401,890 m3.
Z uwagi na to, iż zużycie to było poza dopuszczalną tolerancją, pracownik Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. – A. N. w dniu 4 kwietnia 2019 r. zleciła kontrolę fizyczną stanu tego licznika. K. K. dokonał odczytu z wodomierza znajdującego się w otwartej kotłowni ustalając, że stan wodomierza był taki sam jak na odczycie radiowym. Wówczas zawór w kotłowni był już zakręcony.
H. D. nie posiada odrębnego zainstalowanego urządzenia pomiarowego do liczenia odprowadzanych ścieków.
W dniu 31 marca 2018 r. Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. wystawiła H. D. fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 8.524,30 zł obejmującą: sprzedaż wody na kwotę 3.237,95 zł brutto z uwagi na zużycie wynoszące 401,890 m3 przy stawce 7,46 zł za m3; opłatę abonamentową w odniesieniu do wody na kwotę 4,01 zł, odprowadzanie ścieków z uwagi na zużycie wynoszące 401,890 m3 przy stawce 12,16 zł za m3 oraz opłatę abonamentową w odniesieniu do odprowadzanie ścieków na kwotę 4,40 zł za miesiąc marzec 2018 r. Termin zapłaty został ustalony na dzień 30 kwietnia 2018 r.
Pismem z dnia 14 kwietnia 2018 r. H. D. złożył do Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. wniosek o umorzenie w całości należności wynikającej z faktury VAT nr (...) wskazując, że do awarii doszło podczas jego 6-cio tygodniowej nieobecności w domu, a zalanie spowodowało uszkodzenie należącej do niego nieruchomości. Podniósł, że woda nie obciążyła ścieków.
W odpowiedzi, w piśmie z dnia 27 kwietnia 2018 r. spółka poinformowała, że nie przychyla się do złożonego wniosku, proponując jednak rozłożenie należności na raty.
W piśmie z dnia 18 maja 2018 r. H. D. ponowił wniosek o umorzenie należności w kwocie 8.524,30 zł. Podkreślił, że ścieki nie zostały odprowadzone do sieci kanalizacyjnej, lecz z uwagi na sączenie się wody z uszkodzonego wężyka spływały po ścianach na podłogi oraz do piwnic.
Pismem z dnia 21 maja 2018 r. spółka wezwała H. D. do zapłaty 8.512,54 zł w ciągu 7 dni od otrzymania wezwania. Pismo to zostało odebrane w dniu 7 czerwca 2018 r.
Pismem z dnia 12 czerwca 2018 r. H. D. złożył do Przedsiębiorstwo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. reklamację dotyczącą wysokości opłat za usługi odzwierciedlone w fakturze nr (...). Podkreślił, że wskazania wodomierza były skutkiem awarii, zaś naliczenie opłaty za odprowadzenie ścieków, biorąc pod uwagę ilość dostarczonej wody jest nieprawidłowe, bowiem przedsiębiorstwo nie odprowadziło z jego nieruchomości żądnej ilości ścieków.
Pismem z dnia 11 lipca 2018 r. H. D. wniósł o ponowne rozpatrzenie jego reklamacji i ustosunkowanie się do wszystkich podniesionych w niej argumentów. Z uwagi na stan nieruchomości pismem z dnia 30 lipca 2018 r. H. D. wniósł o przesłanie korespondencji na inny adres, znajdujący się w S..
Sąd rejonowy uznał powództwo za częściowo zasadne.
podkreślił, iż w ustalonym stanie faktycznym istotne pozostawały trzy kwestie. Po pierwsze, że do awarii doszło w mieszkaniu pozwanego, na instalacji wewnętrznej tj. nastąpiło przerwanie wężyka doprowadzającego wodę do panelu prysznicowego w łazience H. D. (co sam pozwany przyznawał). Po drugie woda spływając po ścianie nie dostawała się do wnętrza kabiny prysznicowej (a więc nie wpływała do instalacji kanalizacyjnej), lecz wylewała się na podłogę i wsiąkała w położone na niej panele. Po trzecie istotne pozostawały okoliczności, wskazywane przez pozwanego i zeznających świadków, dotyczące sposobu w jaki pozwany usunął wodę zalegającą na jego nieruchomości. Świadek R. K. zeznał, że wynosił wodę z kotłowni wiadrami i wylewał ją na podwórze, co mając na uwadze fakt, że kotłownia nie ma bezpośredniego połączenia z mieszkaniem pozwanego (aby wejść do domu należy najpierw wyjść na podwórze) jest logicznym i zgodnym z doświadczeniem życiowym sposobem jej pozbycia się. Nadto woda zbierała się również w drugim pomieszczeniu piwnicznym. Usytuowanie tego pomieszczenia (bezpośrednio pod domem mieszkalnym) i ujawniony na przedłożonym do akt sprawy filmie poziom jego zalania (osiągający wysokość dorosłego mężczyzny) przekonują, że zebrana w nim ilość wody musiała być znaczna. H. D. zeznał, że do opróżnienia pomieszczenia z wody używał pompy, która odprowadzała ją na podwórze (por. zeznania pozwanego w toku rozprawy z dnia 7 czerwca 2019 r., 00:30 – 00:35), a wyjaśnienia te w ocenie Sądu są wiarygodne. Sąd rejonowy przy tym zaznaczył, iż woda przesiąkała przez elementy konstrukcyjne nieruchomości pozwanego przez okres co najmniej tygodnia. Z pewnością więc duża jej część musiała znaleźć ujście bezpośrednio do ziemi (skoro była w stanie przeniknąć podłoże oddzielające parter domu od pomieszczeń piwnicznych i od kotłowni, mogła również zapewne przenikać przez fundamenty czy wysiękać przez ściany).
Sąd rejonowy przytoczył teść art. 6 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz.U. z 2019 r. poz. 1437) i podkreślił, że powódka wykonała na rzecz usługę dostarczenia wody, w oparciu o zawartą z pozwanym w tym przedmiocie umowę. Świadczy o tym przedłożone zestawienie odczytu wodomierza, a nadto takie właśnie zużycie, wskazane na wodomierzu, potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie (R. R., K. K.). Zarzuty strony pozwanej skierowane w stosunku do roszczenia wywiedzionego przez powoda w zakresie żądania zapłaty za dostarczenie wody nie okazały się przy tym zasadne.
Inaczej Sąd ocenił żądanie powódki dotyczące uiszczenia przez pozwanego opłaty za odprowadzone z jego nieruchomości ścieki.
Sąd podkreślił, że chociaż ustawodawca w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków pod pojęciem „ścieków” opisał „wody wprowadzone do wód lub ziemi” (por. art. 6 pkt 2 u.z.z.w.) jest jasne, że zakresem umów zawieranych przez przedsiębiorstwo wodociągowo – kanalizacyjne objęte są jedynie te ścieki, które zostaną wprowadzone do urządzeń kanalizacyjnych tego przedsiębiorstwa. Ustawa określa bowiem zasady i warunki zbiorowego odprowadzenia ścieków (art. 1), czyli prowadzonej przez przedsiębiorstwo wodociągowo – kanalizacyjne działalności polegającej na odprowadzaniu i oczyszczaniu ścieków (art. 2 pkt 20) za pośrednictwem sieci, a więc przewodów kanalizacyjnych wraz z uzbrojeniem i urządzeniami, którymi odprowadzane są ścieki, będące w posiadaniu przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego (art. 2 pkt 7). Fakt, iż zbiorowe odprowadzanie ścieków dotyczy jedynie ścieków wprowadzonych do sieci, znajduje potwierdzenie w art. 6 ust. 2 ustawy który wskazuje, że przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne jest obowiązane do zawarcia umowy o zaopatrzenie w wodę lub odprowadzanie ścieków z osobą, której nieruchomość została przyłączona do sieci. Gdyby odprowadzanie ścieków obejmowało także ścieki odprowadzane do ziemi, wówczas podłączenie odbiorcy usługi do sieci przedsiębiorstwa wodociągowo kanalizacyjnego byłoby zbędnym warunkiem umowy o odprowadzanie ścieków. W tym kontekście należy dostrzec także postanowienia umowy zawartej przez strony niniejszego postępowania. Otóż w § 1 przewidziały one, że umowa określa zasady i warunki odprowadzania ścieków do urządzeń kanalizacyjnych spółki z nieruchomości pozwanego. W § 2 ust. 2 spółka zobowiązała się do odbioru ścieków przez przyłącze kanalizacyjne. Nadto obowiązki odbiorcy, dotyczące odprowadzania ścieków, wiązały się z zakazem wprowadzenia ścieków określonego rodzaju do urządzeń kanalizacyjnych spółki (por. § 6 pkt 7 i 9). W ocenie Sądu należy wobec powyższego uznać, że zawarta między stronami umowa, zgodnie z zapisami ustawy, regulowała jedynie zobowiązanie powodowej spółki do odprowadzania ścieków za pośrednictwem sieci urządzeń kanalizacyjnych. W konsekwencji w tej perspektywie należy postrzegać wynikający z umowy i ustawy obowiązek uiszczenia opłat za odprowadzone ścieki. W myśl art. 26 ust. 1 u.z.z.w. oraz zgodnie z § 9 ust. 1 umowy zawartej przez strony, rozliczenie za usługi świadczone przez spółkę następuje w oparciu o ilość odprowadzonych ścieków, a zatem w oparciu o ilość ścieków wprowadzonych do sieci urządzeń kanalizacyjnych spółki. O świadczeniu przez powodową spółkę usługi można więc mówić dopiero wówczas, gdy ścieki zostaną wprowadzone do sieci kanalizacyjnej. W sytuacji natomiast, gdy ścieki są odprowadzane w inny sposób, nie można twierdzić, że dochodzi do świadczenia przez przedsiębiorstwo wodociągowo – kanalizacyjnej jakiejkolwiek usługi na rzecz odbiorcy. A zatem w ocenie Sądu, na gruncie ustalonego stanu faktycznego sprawy należało uznać, iż ścieki jakie powstały w wyniku awarii na nieruchomości powoda, nie zostały odprowadzone do urządzeń kanalizacyjnych powódki. Ich odprowadzenie z nieruchomości pozwanego nie wiązało się więc ze świadczeniem przez powódkę na jego rzecz jakiejkolwiek usługi, stąd też brak jest z jej strony podstaw do domagania się z tego tytułu jakiejkolwiek odpłatności. Należało mieć przy tym na uwadze, iż z przedłożonych dokumentów (m. in. pism pozwanego z prośbą o obniżenie wystawionej przez powódkę faktury) wynika, że H. D. jeszcze w lutym 2018 r. opuścił nieruchomość w G. i dopiero na początku kwietnia zjawił się na niej R. R.. Należy więc przyjąć, że w tym okresie nie doszło również do odprowadzenia do urządzeń kanalizacyjnych jakichkolwiek ścieków bytowych.
Sąd dodatkowo wskazał, że regulacja zawarta w art. 27 ust. 5 dotyczy sposobu obliczenia wielkości odprowadzonych ścieków, a nie zakresu usług świadczonych przez przedsiębiorstwo wodociągowo – kanalizacyjne. Zgodnie z przywołanym przepisem: W razie braku urządzeń pomiarowych ilość odprowadzonych ścieków ustala się na podstawie umowy, o której mowa w art. 6 ust. 1, jako równą ilości wody pobranej lub określonej w umowie. Ustawa wskazuje więc wyraźnie, iż sposób wyliczenia ilości ścieków w powiązaniu z ilością pobranej wody, dotyczy ścieków „odprowadzonych”, a więc tych, które trafiły do urządzeń kanalizacyjnych przedsiębiorstwa wodociągowo – kanalizacyjnego. Nie zmienia tego brzmienie art. 27 ust. 6 u.z.z.w. który stanowi, iż: w rozliczeniach odprowadzonych ścieków ilość bezpowrotnie zużytej wody uwzględnia się wyłącznie w przypadkach, gdy wielkość jej zużycia na ten cel ustalona jest na podstawie dodatkowego wodomierza zainstalowanego na koszt odbiorcy usług. Przepis ten bowiem dotyczy sytuacji, w której usługa odprowadzania ścieków jest świadczona (ścieki są częściowo odprowadzane do urządzeń kanalizacyjnych). Trudno zaś odnosić go do sytuacji, w której całość ścieków została odprowadzona poza sieć kanalizacyjną, bez udziału przedsiębiorstwa wodociągowo – kanalizacyjnego. Strona powodowa podnosiła, że dopuszczenie możliwości wykazywania w każdym przypadku, iż część ścieków nie została odprowadzona do sieci kanalizacyjnej, uniemożliwiałoby przedsiębiorstwom wodociągowo – kanalizacyjnym dochodzenie roszczeń tytułem opłat za odprowadzanie ścieków, gdyż wykazanie ilości ścieków co do których spółki świadczyły właściwą usługę, bez urządzenia pomiarowego, byłoby niemożliwe. W ocenie Sądu jednak treść przepisów art. 27 ust. 5 i 6 u.z.z.w. pozwala na sformułowanie domniemania prawnego, co do odprowadzenia przez odbiorcę wszelkich ścieków do sieci. To na ewentualnym pozwanym spoczywa więc obowiązek wykazania, że w istocie do świadczenia usługi nie doszło. W ocenie Sądu pozwany na gruncie okoliczności sprawy tego rodzaju twierdzenia podniósł i skutecznie je udowodnił. Sąd rejonowy dodatkowo wskazał, że stanowisko powódki jest niekonsekwentne. O ile bowiem w toku postępowania strona twierdziła, że nie ma możliwości rozliczania „ścieków bezpowrotnie zużytych” w innej sytuacji, niż tylko wówczas, gdy na nieruchomości zainstalowany jest dodatkowy wodomierz, to sama treść zawartej przez strony umowy wprowadza wyjątki od tej reguły. W § 8 ust. 2 strony uzgodniły, że odbiorca usług może domagać się obniżenia należności za ścieki niewprowadzone do urządzeń kanalizacyjnych spółki na skutek okoliczności za które spółka ponosi odpowiedzialność. Co prawda sytuacja taka nie miała w okolicznościach niniejszej sprawy miejsca, jednakże przywołane postanowienie dowodzi, że również w ocenie strony powodowej wymogi art. 27 ust. 5 i 6 u.z.z.w. czy regulacji zawartej w § 10 łączącej strony umowy, nie miały charakteru bezwzględnie obowiązującego, a powodowa spółka dopuszczała odstąpienie od żądania odpłatności za odprowadzanie ścieków w przypadku braku rzeczywistego świadczenia usługi z jej strony.
W ocenie Sądu nawet przyjęcie, iż rozliczenie ścieków w sytuacji braku dodatkowego wodomierza możliwe jest wyłącznie w oparciu o wskazania ilości zużytej wody, na gruncie okoliczności sprawy nie byłoby podstaw do żądania od pozwanego opłaty za odprowadzone ścieki ujętej w fakturze z dnia 31 marca 2018 r. W sprawie jest bowiem oczywiste, że powód z pozwanym występują w relacjach przedsiębiorca – konsument, a zawarta między nimi umowa o zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków została zawarta na wzorcu przygotowanym przez powoda, którego postanowienia nie były uzgadniane w sposób indywidualny (przemawia za tym zarówno praktyka życiowa zawierania tego rodzaju umów jak i regulacja art. 3851 § 4 k.c.). W sprawie należało więc wziąć pod uwagę brak ekwiwalentności świadczeń obu stron umowy – o ile ze strony powoda umowa nie została wykonana, o tyle na mocy postanowień umowy pozwany był zobowiązany do uiszczenia opłaty. Dalej sąd rejonowy wskazał, iż żądanie pozwu, jako wywodzone z postanowień § 9 ust. 1 w zw. z § 10 umowy stron, musi być również uznane za bezzasadne w kontekście art. 58 § 1 k.c. Wreszcie w ocenie Sądu nawet gdyby przyjąć, że powodowi, na gruncie zawartej przez strony umowy, przysługuje prawo dochodzenia zgłoszonej w pozwie należności za odprowadzenie ścieków, wówczas powództwo winno być oddalone w oparciu o art. 5 k.c. Woda została bezpowrotnie zużyta, nie została wprowadzona do kanalizacji, w okolicznościach niniejszej sprawy nie doszło do wykonania przez powodową spółkę usługi odprowadzenia ścieków, a tym samym brak jest podstaw do żądania przez z nią wynagrodzenia w odniesieniu do tej właśnie usługi, naliczonego w kwocie 5.277,94 zł.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód zaskarżając go w części w zakresie punktu II oddalającego powództwo w pozostałym zakresie oraz punktu III zawierającego rozstrzygnięcie o kosztach procesu, którego odpis wraz z uzasadnieniem został doręczony pełnomocnikowi powoda w dniu 28 sierpnia 2019 r.
Na podstawie art. 368 §1 pkt 2 k.p.c. apelujący wyrokowi zarzucił:
I. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez
a. brak wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów co skutkowało błędną i sprzeczną z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji pominięcie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wynikających:
• z zeznań świadka R. K., w zakresie w jakim świadek ten zeznał, że nie kontaktował się z pozwanym i nie zawiadamiał go o wystąpieniu awarii na instalacji wewnętrznej w domu pozwanego,
• z pism pozwanego z dnia 14 kwietnia 2018 r. oraz z dnia 18 maja 2018 r., w których pozwany uznał roszczenie powoda,
b. nieuzasadnione przyznanie w całości wiarygodności zeznaniom pozwanego, w zakresie w jakim pozwany zeznał, że całość wody, która wyciekła w wyniku awarii w ilości ponad 400 m3, została wylana bądź wypompowana na teren wokół domu pozwanego, a w konsekwencji uznanie, że do urządzeń kanalizacyjnych powoda nie trafiła żadna ilość ścieków,
- co skutkowało oceną rażąco błędną i oczywiście sprzeczną z treścią zebranego materiału dowodowego, nieodpowiadającą zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy poprzez nieuzasadnione uznanie, że powód nie świadczył na rzecz pozwanego usług odprowadzania ścieków.
2. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez
a. wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku i brak wskazania dowodów, na których sąd pierwszej instancji się oparł,
b. nie wskazanie przyczyn dla których sąd pierwszej instancji odmówił wybranym dowodom wiarygodności i mocy dowodowej, w szczególności poprzez nieuwzględnienie pism pozwanego z dnia 14 kwietnia 2018 r. oraz z dnia 18 maja 2018 r., w których pozwany uznał roszczenie powoda,
c. wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku oraz niewystarczające wyjaśnienie podstawy prawnej zaskarżonego wyroku w zakresie, które z postanowień Umowy łączącej strony są klauzulami abuzywnymi;
Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
1. art. 27 ust. 5 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (dalej: u.z.z.w. lub ustawa o zbiorowym) poprzez dokonanie błędnej wykładni i przyjęcie, że przedsiębiorstwo wodociągowo - kanalizacyjne w sytuacji braku urządzeń pomiarowych służących do ustalenia ilości odprowadzonych ścieków nie jest uprawnione do ich ustalenia jako równej ilości wody pobranej, która została wskazana na podstawie wodomierza głównego;
2. naruszenie art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że pozwany udowodnił, iż odprowadził ścieki w ilości odpowiadającej ilości pobranej wody w inny sposób aniżeli do urządzeń kanalizacyjnych powoda podczas gdy pozwany nie przedstawił w tym zakresie żadnych dowodów;
3. art. 26 ust. 1 w zw. z art. 27 ust. 5 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków poprzez dokonanie błędnej wykładni i przyjęcie, że warunkiem możliwości rozliczenia odbiorcy usług z tytułu świadczonych usługi w zakresie odprowadzania ścieków jest ustalenie rzeczywistej ilości odprowadzonych ścieków do urządzeń kanalizacyjnych przedsiębiorstwa wodociągowo- kanalizacyjnego podczas gdy ww. przepisy nie wprowadzają takiego warunku;
4. art. 65 §2 k.c. w związku z §9 ust. 1 i 10 umowy nr (...) o zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków z dnia 18 kwietnia 2013 r. poprzez błędną wykładnię postanowień zawartej umowy i przyjęcie, że pomimo prawa powoda do ustalenia ilości ścieków na podstawie ilości pobranej wody, jako sprzecznych z ustawą, a ponadto stanowiących klauzule abuzywne w rozumieniu art. 3853 pkt 22 k.c. i dochodzenie roszczenia w oparciu o ww. postanowienia umowne jest sprzeczne z art. 58 §1 k.c.;
5. art. 471 k.c. w zw. z art. 26 ust. 1 ustawy o zbiorowym w zw. z §16 ust. 2 Rozporządzenia taryfowego poprzez nieuwzględnienie roszczenia o zapłatę opłaty abonamentowej z tytułu dostarczonej wody i odprowadzonych ścieków, pomimo, że w świetle bezwzględnie obowiązujących przepisów odbiorca usług (tutaj pozwany) zobowiązany jest do uiszczenia tychże opłat abonamentowych niezależnie czy korzysta z usług przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego (tutaj powoda);
6. art. 5 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni polegającej na przyjęciu, że dochodzone przez powoda roszczenie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy prawidłowa wykładania tejże normy doprowadziłaby do wniosku, że zasadnym jest zasądzenie dochodzonego roszczenia, ponieważ przy odmiennej wykładni pokrycie kosztów zrealizowanej usługi dla pozwanego obciążać będzie pozostałych odbiorców usług z terenu działalności Spółki.
W związku z powyższym wniósł o zmianę w części zaskarżonego wyroku, tj. w pkt II poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5277,94 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 1 maja 2018 r. do dnia zapłaty oraz w pkt III poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu odwoławczym.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja okazała się w całości bezzasadna.
Sąd okręgowy w pierwszej kolejności wskazuje, iż nietrafnym jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sąd okręgowy podziela bowiem dominujące w judykaturze stanowisko, że strona może powołać się na zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia i zarzut taki można ocenić jako zasadny, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wskazanych w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli instancyjnej. Taka sytuacja miałaby miejsce tylko, gdyby sąd odwoławczy nie miał możliwości dokonania oceny toku wywodu, który doprowadził sąd pierwszej instancji do wydania orzeczenia, a także w razie zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego ( tak też SN m. in. w wyroku z dnia 16 października 2009 r., sygn. I UK 129/09, publ. LEX nr 558286, w wyroku z dnia 30 września 2008 r., II UK 385/07, Lex nr 741082, w wyroku z dnia 26 listopada 1999 r., III CKN 460/98, publ. OSNC 2000/5/100 oraz w wyroku z dnia 26 lipca 2007 r., V CSK 115/07, M. Prawn. 2007/17/930). Uzasadnienie zaskarżonego wyroku, mimo pewnych niedociągnięć, umożliwia natomiast dokonanie kontroli instancyjnej.
Wyjaśnić należy, iż powód dochodził zapłaty kwoty 8512,54 zł, zaś ostatecznie sąd rejonowy uwzględnił powództwo co do kwoty 3234,60 zł, co wskazuje, iż oddaleniu podlegało wyłącznie żądanie odnoszące się do usługi odprowadzenia ścieków (5277,94 zł). Należność z tytułu sprzedaży wody, jak i opłat abonentowych (zarówno za wodę jak i ścieki) podlegały zatem uwzględnieniu. Zarzuty apelującego w tym zakresie okazują się więc chybione.
Po rozwagę sądu odwoławczego oddana została kwestia czy w okolicznościach niniejszej sprawy rzeczywiście brak było podstaw do obciążenia pozwanego jakąkolwiek kwotą z tytułu odprowadzania ścieków.
W tym kontekście za zupełnie chybione uznać należy zarzuty odnoszące się do naruszenia prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c.
Przepis art. 233 kpc odnosi się wprost do oceny dowodów wskazując, według jakich kryteriów winna być ona przeprowadzona. Wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów stanowiąc w § 1, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Skuteczne naruszenie art. 233 § 1 kpc następuje w sytuacji uchybienia przez sąd zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, które wyłącznie mogą zostać przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Oznacza to, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Prawidłowo zatem w oparciu o zaoferowane przez strony dowody sąd rejonowy ustalił i przyjął, iż doszło do awarii wewnętrznej instalacji sanitarnej w nieruchomości pozwanego, w postaci pęknięcia wężyka w prysznicu wskutek czego doszło do wycieku wody, jej spływania po ścianie do pomieszczeń niżej położonych i gromadzenia na posadzce w piwnicy. Prawidłowo sąd rejonowy przejął, iż taka awaria w kontekście niekwestionowanych ustaleń, iż nikt w tym czasie w posesji nie zamieszkiwał i nie korzystał z wody, wskazywała, iż pomimo znacznego poboru wody wskutek awarii nie doszło do jej wprowadzenia do urządzeń kanalizacyjnych. Prawidłowo sąd rejonowy ocenił zeznania świadków i nie dopuszczając się naruszenia zasad logiki i doświadczenia życiowego konstatował, iż wiarygodnym jest twierdzenie, iż część wody wsiąkła przez konstrukcję budynku do gruntu, część została wyniesiona, wylana wiadrami przez R. K., kolejna zgromadziła się w przyległym pomieszczeniu piwnicy, do którego R. K. nie wchodził. Powód o ile kwestionował te ustalenia, to jednak nie przekonał sądu odwoławczego o możliwości i sposobie wprowadzenia jakiegokolwiek ilości pobranej wody w badanym okresie do kanalizacji. O ile powód wskazuje na błędne ustalenie sądu wykluczającego instalację kratki ściekowej w piwnicy, to jednak nie wykazał, iż właśnie w nieruchomości pozwanego taka instalacja w posadzce była. Zdaniem sądu okręgowego jednak nie jest to wiarygodne, albowiem istnienie takiej kratki pozwoliłoby na odpływ wody nie zaś jej zaleganie w takiej ilości o jakiej relacjonują świadkowie, w tym R. K. i R. R.. Warto podkreślić, iż awaria nie miała miejsca w pomieszczeniu, w którym woda się gromadziła. Nie było zatem sytuacji że woda lała się bezpośrednio do piwnicy. Do pęknięcia węża doszło w pomieszczeniu powyżej, zaś woda przesiąkała i stopniowo gromadziła się na posadzce w kotłowni. Gdyby była tam kratka kanalizacyjna to z pewnością woda znalazłaby ujście i o ile zmoczyła pomieszczenie, to nie gromadziła się w takiej ilości, że konieczne było rozkładanie opon aby dostać się suchą stopą do pieca, czy też, by niezbędne było wybieranie, czerpanie wiadrami, nie zaś jedynie wytarcie mokrej powierzchni. Prawidłowo zatem sąd rejonowy ustalił i przyjął, iż tak zrelacjonowany przez świadków stan dawał podstawy do przyjęcia, iż w okresie za który wystawiono fakturę (...) pozwany nie wprowadził ścieków do instalacji kanalizacyjnej. Wnioskowanie sądu jest zatem ze wszech miar prawidłowe. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00). Nie można również pominąć, iż same, nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 kpc w związku z art. 13 § 2 kpc, nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., I UK 347/11). Zdaniem sądu odwoławczego ustalony stan faktyczny dawał sądowi I instancji podstawy do przyjęcia, iż brak jest możliwości obciążenia pozwanego opłatą za odprowadzenie ścieków.
Nie jest przy tym tak, iż sąd rejonowy przyjął, iż przedsiębiorstwo wodociągowo - kanalizacyjne w sytuacji braku urządzeń pomiarowych służących do ustalenia ilości odprowadzonych ścieków nie jest uprawnione do ich ustalenia jako równej ilości wody pobranej, która została wskazana na podstawie wodomierza głównego (art. 27 ust. 5 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków). Tak reguła wskazana przez ustawodawcę nie budziła żadnych zastrzeżeń sądu. Jednakże w konkretnych okolicznościach sprawy należało przyjąć, iż wskutek nadzwyczajnych okoliczności z całą pewnością nie doszło do wprowadzenie jakiekolwiek ilości ścieków do sieci. W tym zakresie zasadnie sąd rejonowy uznał, iż pozwany obalił swoiste domniemanie z art. 27 ust. 5, że ilość odprowadzonych ścieków ustala się jako równą ilości wody pobranej. Ustawodawca posłużył się czytelnym mechanizmem do ustalania ilości ścieków odbieranych przez zakłady jak powódka, pomimo, iż miał świadomość, iż część wody jest bezpowrotnie zużyta. Jednakże nie do pogodzenia z obowiązującymi przepisami jest - przy oczywistych, acz wyjątkowych ustaleniach przeczących wprowadzeniu do instalacji ścieków - obciążanie odbiorcy opłatą za tę usługę, która nie została wykonana. Sąd dysponując niewątpliwymi ustaleniami co do losów pobranej z sieci wody, nie mógł czynić założeń o odprowadzeniu 400 m 3 ścieków do urządzeń kanalizacyjnych powoda. Obciążenie pozwanego opłatą za ścieki wyraźnie zatem wskazuje na zupełny brak ekwiwalentności świadczeń stron umowy.
Odnosząc się do wywodów pełnomocnika powoda, co do definicji „ścieku” jako wody już pobranej z sieci wodociągowej, to uznać należy, iż nie jest zgodne z definicją legalną wskazaną w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. W art. 2 ustawy wskazano iż ścieki to wody zużyte na cele bytowe lub gospodarcze. Skoro zatem w niniejszej sprawie niewątpliwie ustalono, iż nie doszło do przetworzenia wody na potrzeby gospodarstwa domowego to nie można mówić o odebraniu jakikolwiek ilości ścieków w danym miesiącu od pozwanego. Dalej podkreślić należy, że oczywiście powód nie odpowiadał za awarię instalacji. Taki pogląd przełożył się przecież na uwzględnienie powództwa w zakresie kosztu wody rzeczywiście pobranej. W zakresie zaś należności za ścieki to rację ma sąd rejonowy, że powód mimo niewykonania części usługi dochodzi zapłaty w pełnym zakresie, powołując się jedynie na zapisy umowy i ustawy, w oderwaniu od faktów.
Rację ma również, że z uwagi na oczywisty brak ekwiwalentności świadczeń stanowi to naruszenie zasad współżycia społecznego. Pamiętać należy, że jeżeli strony nadają zawieranej umowie cechę wzajemności, to mają swobodę w kształtowaniu wynikającego z niej zobowiązania o tyle tylko, o ile ich postanowienia nie podważają zasady ekwiwalentności świadczeń z umowy wzajemnej ( zob. wyrok SN z dnia 23 czerwca 2005 roku, sygn. akt II CK 739/04, publ. LEX nr 180871).
W ocenie sądu okręgowego umowa zawarta pomiędzy stronami nie przewiduje obowiązku zapłaty za ścieki, niezależnie od tego, czy doszło do ich odbioru. Analiza jej treści wskazuje, że jej zapisy zawsze traktowały o ilości „odprowadzonych” ścieków do urządzeń spółki. Rację ma jednak sąd rejonowy, że ewentualnie takie postanowienie w umowie zawieranej z konsumentem uznać należałoby za niedozwolone, a zatem niewiążące dla pozwanego jako konsumenta (art. 385 1 § 1 k.c.).
Mając na uwadze powyższe apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Zważywszy na wynik postępowania apelacyjnego o kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 4 w z. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego.
Monika Rabiega
Zarządzenia:
1. (...)
2. (...)
3. (...)
(...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Monika Rabiega
Data wytworzenia informacji: