Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1499/18 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-01-03

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 września 2018 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. K. przeciwko Gminie (...) o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego (sygn. akt IX C 28/18):

I. oddalił powództwo,

II. zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5 400 złotych tytułem kosztów procesu;

III. przyznał adwokat G. K. od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 3 600 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce;

IV. przyznał adwokat G. K. od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 1 800 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu powódce w postępowaniu apelacyjnym.

Powyższe rozstrzygnięcie sąd rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

M. K. oraz W. S. jako spółka cywilna działająca pod nazwą (...) zawarły z Gminą S. umowę najmu z dnia 15 stycznia 1998 roku, aneksowaną w dniu 26 października 1998 roku, lokalu użytkowego przy ulicy (...) o powierzchni 322,41 m 2. Zgodnie z § 17 umowy wpłaciły kaucję w wysokości 12 667,80 złotych. Prawo do zwrotu kaucji związane było z brakiem przesłanek negatywnych wynikających z umowy (§ 17 ust. 2). Kaucja podlegała utracie przy braku wykonania niezbędnych prac remontowych przy zwrocie lokalu, zaniechania regulowania zobowiązań finansowych i rozwiązania umowy przed upływem roku.

Księgowość spółki (...)od 2000 roku prowadził S. B..

Powódka i W. S. przeprowadziły remont w lokalu. Na etapie negocjacji wykupu lokalu w 2003 roku Urząd Miejski w S. Wydział (...) Dział (...) wystosował pismo z dnia 20 marca 2003 roku, którym poinformował, że wartość uznanych przez Prezydenta Miasta na cenę nabycia nieruchomości nakładów wspólniczek spółki (...) wynosi 53 584 złotych. Pismo podpisała kierownik działu M. W..

Do wykupu lokalu nie doszło. W styczniu 2006 roku lokal częściowo spłonął.

Na dzień 23 sierpnia 2006 roku zaległość powódki i W. S. wobec pozwanej gminy wyniosła 46 411,10 złotych należności głównej, 3 134,10 złotych odsetek i 53,70 złotych kosztów - razem 49 598,90 złotych.

Pismem z dnia 19 października 2006 roku wypowiedziano powódce i W. S. umowę najmu lokalu ze skutkiem na dzień 31 października 2006 roku

Ostatecznie doszło do przymusowego opróżnienia lokalu za pośrednictwem Komornika Sądowego T. Z., co miało miejsce w 2008 roku w sprawie o sygn. KM 828/08.

Roszczenia majątkowe gminy wobec powódki i W. S. potwierdzono wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 8 lutego 2008 roku w sprawie XI GC 252/07 z klauzulą wykonalności z dnia 22 stycznia 2009 roku. W konsekwencji doszło do wszczęcia postępowania egzekucyjnego o sygn. KM 1301/15.

W. S. i powódka w sprawie o sygn. akt XI GC 252/07 wywiodły powództwo wzajemne, które wyodrębniono zarządzeniem z dnia 25 lipca 2007 roku do odrębnego postępowania do sprawy XI GC 269/07, a następnie przekazano Sądowi Okręgowemu w Szczecinie, który zwrócił pozew zarządzeniem przewodniczącego z dnia 10 października 2007 roku w sprawie o sygn. VIII GC 159/07. Powództwo opierało się na zarzutach dotyczących nakładów na remont spornego lokalu.

Spółka (...) zaprzestała działalności w roku 2008.

Dnia 23 marca 2017 roku powódka złożyła pozwanemu oświadczenie o potrąceniu wierzytelności.

W tak ustalonym stanie faktycznym sąd rejonowy uznał powództwo oparte na art. 840 § 1 k.p.c. za bezzasadne.

Sąd rejonowy wskazał, że powódka domagała się pozbawienia wykonalności spornego tytułu wykonawczego z powołaniem się na okoliczność potrącenia wierzytelności (art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 499 k.c.), co miałoby powodować wygaśnięcie wierzytelności i uzasadniać żądanie na podstawie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd rejonowy wskazał, że potrącenie wierzytelności niepotwierdzonej tytułem wykonawczym jest możliwe na każdym etapie sprawy, w tym również w postępowaniu egzekucyjnym, nawet w sytuacji, gdy możliwość potrącenia wzajemnych wierzytelności stron istniała już w toku postępowania, które doprowadziło do powstania tytułu egzekucyjnego. Uznał jednak, że powódka nie udowodniła, że przysługują jej wierzytelności przedstawione do potrącenia. Powódka istnienia wierzytelności w stosunku do pozwanej upatrywała w umowie najmu z dnia 15 stycznia 1998 roku zawartej pomiędzy pozwaną a powódką i W. S., w której § 17 ust. 1 zawarto postanowienia dotyczące kaucji w kwocie 12 667,80 złotych, a w ust. 2 warunki jej utraty. Sąd podkreślił, że z naprowadzanych przez pozwaną dowodów wynika, że powódka i jej wspólniczka zalegały z należnościami na jej rzecz, na potwierdzenie czego przywołał wezwania do zapłaty z dnia 23 sierpnia 2006 roku i wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 8 lutego 2008 roku wydany w sprawie o sygn. XI GC 252/07. Powódka nie wykazała, że wystąpiły okoliczności uprawniające ją do żądania zwrotu kaucji, nadto z czego wywodzi fakt wymagalności tej kwoty od dnia 1 listopada 2006 roku, która pozostaje bez korelacji z treścią umowy najmu. W ocenie sądu pierwszej instancji co do kwoty 53 584 złotych roszczenie powódki nie zostało także wykazane, gdyż pismo Urzędu Miejskiego Wydział (...) Działu (...) z dnia 20 marca 2003 roku zostało podpisane przez kierownika działu, a nie osobę upoważnioną do składania oświadczeń woli za gminę. Stwierdza ono wartość uznanych nakładów na najmowaną nieruchomość w aspekcie pomniejszenia ceny jej nabycia, przy czym w dokumentach jako kontrahent figuruje W. S., jako wspólniczka, zaś powódka potrącała wierzytelność i zgłaszała zarzuty bez uwzględnienia ewentualnej współwłasności w częściach ułamkowych co do przysługujących jej praw.

Niezależnie od powyższego sąd rejonowy uznał, że potrącenie nie wywołało skutku w postaci wygaśnięcia wierzytelności wobec zarzutu przedawnienia potrącanych wierzytelności, albowiem powódka wywodziła swe roszczenie z umowy najmu do której zastosowanie ma roczny termin przedawnienia (art. 676 k.c.). Wymagalność roszczenia o zwrot kaucji nastąpiła zdaniem sądu rejonowego w 2008 roku, to jest w roku wydania lokalu, więc jego zdaniem niewątpliwie roszczenie było przedawnione. Nawet gdyby w odniesieniu do nakładów na wynajmowaną nieruchomość przyjąć inną niż umowa najmu causa czynności, to i tak roszczenie jako związane z prowadzoną działalnością gospodarczą powódki przedawniło się z upływem 3 lat (art. 118 k.c.) i bez znaczenia ma tutaj fakt, że powódka już działalności tej nie prowadzi. W ocenie sądu pierwszej instancji gdyby datę wymagalności przyjąć zgodnie z twierdzeniem powódki na dzień 21 marca 2003 roku, termin ten upłynąłby w dniu 21 marca 2006 roku, gdyż nie został przerwany nieskutecznie wywiedzionym powództwem w 2007 roku

Stan faktyczny sąd rejonowy ustalił na podstawie dokumentów złożonych przez stron. Oddalił wniosek o przesłuchanie świadków S. B., P. K. i A. W. bowiem okoliczności, na które zostali zawnioskowani pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie sprawy lub są bezsporne. Sąd rejonowy oddalił też wniosek o przesłuchanie powódki, albowiem w sprawie nie zachodzi okoliczność wskazana w art. 299 k.p.c., ponadto oddalono wniosek o przeprowadzenie dowodu ze znajdujących się w aktach dokumentów dołączonych do pisma powódki z dnia 7 lutego 2017 roku, albowiem pismo to zostało zwrócone.

Tak argumentując sąd rejonowy powództwo oddalił.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasądzając od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5 400 złotych tytułem kosztów zastępstwa prawnego (§ 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Sąd pierwszej instancji przyznał adwokat G. K. kwotę 3 600 złotych tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (§ 8 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu) i 1 800 złotych tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym (§ 8 pkt 6 w zw. z § 16 ust. 1 pkt 1).

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka zarzucając mu:

a)  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że roszczenie powódki oparte na art. 840 k.p.c. było niezasadne;

b)  naruszenie art. 227 k.p.c. i art. 299 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o przesłuchanie powódki oraz powtórne przesłuchanie świadka S. B.;

c)  naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez obciążenie powódki kosztami procesu na rzecz pozwanej mimo szczególnie trudnej sytuacji majątkowej i życiowej powódki;

d)  błędne przyjęcie przedawnienia przedstawionych do potrącenia wierzytelności wobec nieuwzględnienia treści art. 502 k.c. w zw. z art. 354 k.c. i art. 5 k.c.;

e)  naruszenie § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu poprzez zaniechanie podwyższenia przyznanych kosztów pomocy prawnej pełnomocnikowi z urzędu o obowiązująca stawkę podatku od towarów i usług, to jest o 23 %.

Wskazując na powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I. poprzez uwzględnienie powództwa, uchylenie punktu II. oraz zmianę punktów III. i IV. poprzez powiększenie przyznanych kosztów pomocy prawnej z urzędu o stawkę podatku VAT. Ewentualnie wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, iż § 17 umowy najmu wskazuje przypadki utraty prawa do zwrotu kaucji, co nie oznacza, że nie powinna ona zostać rozliczona. Powinna ona bowiem zostać zaliczona na zaległości czynszowe bezzwłocznie po wypowiedzeniu umowy najmu bez oczekiwania na wnioski powódki.

Dalej skarżąca nie zgodziła się ze stwierdzeniem jakoby przedstawione do potrącenia wierzytelności uległy przedawnieniu, gdyż z treści art. 502 k.c. wynika możliwość potrącenia wierzytelności przedawnionej, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło. Potrącenie wierzytelności powódki stało się możliwe po rozwiązaniu umowy najmu stąd późniejsze złożenie przez powódkę stosownego oświadczenia w tej mierze stronie pozwanej jest skuteczne. Jednocześnie podkreśliła, że przedstawiła do potrącenia wpłaconą kaucję i koszt poniesionych koniecznych nakładów remontowych, w tym uznanych przez stronę pozwaną w oświadczeniu z dnia 20 marca 2003 roku do kwoty 53 584 złotych, gdyż z § 8 umowy najmu wynika, iż to pozwaną obciążają nakłady stanowiące prace budowlane. Skoro powódka dokonując remontu i adaptacji najętego lokalu prace takie zrobiła na własny koszt, to należało ich koszt potrącić z wierzytelności pozwanej gminy.

Skarżąca odnośnie oddalenia wniosku o przesłuchanie świadka S. B. i jej samej wskazała, że nie stawiła się na rozprawę dnia 18 maja 2017 roku, albowiem nie znała jej terminu i nie mogła uczestniczyć w przesłuchaniu świadka.

Finalnie co do obciążenia powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanej podała, że jest ona w trudnej sytuacji materialnej i ogólnie bytowej (nie posiada stałych dochodów, nie ma zatrudnienia, mieszka w pomieszczeniach gospodarczych dawnego gospodarstwa rolnego), co w jej ocenie uzasadniało odstąpienie od zasądzenia od niej tych kosztów.

W piśmie z dnia 22 listopada 2018 roku powódka zarzuciła też zaskarżonemu wyrokowi:

a)  wydanie wyroku z naruszeniem prawa materialnego i procesowego;

b)  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału;

c)  nie wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy;

d)  przedwczesne zamknięcie postępowania i wydanie wyroku w czasie, gdy sąd miał wiedzę, iż toczy się postępowanie o wznowienie postępowania o sygn. IX GC 252/07, w którym wydano tytuł wykonawczy będący podstawą postępowania o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego wydanego w sprawie o sygn. IX GC 252/07;

e)  nieważność postępowania z uwagi na pozbawienie przez sędziego w postępowaniu prawa wypowiedzi - zabierania głosu przez powódkę, pomimo, że nie jest ubezwłasnowolniona oraz dopuszczenie się manipulacji przez sędziego zebranym w sprawie materiałem przez wybiórcze jego przytaczanie i cytowanie; ponadto naruszenie praw powódki poprzez nie dostarczenie jej pism procesowych, w tym wyroku z uzasadnieniem mimo wielokrotnych wniosków powódki kierowanych do sądu.

Wskazując na powyższe powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości.

W kolejnym piśmie procesowym opatrzonym datą 22 listopada 2018 roku, nadanym w dniu 28 listopada 2018 roku, strona powodowa rozwinęła postawione wyżej zarzuty przedstawiając ich uzasadnienie.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Wstępnie zauważenia wymaga, że sąd rejonowy prawidłowo zgromadził w niniejszej sprawie materiał dowodowy, a następnie dokonał jego niewadliwej oceny. W konsekwencji trafnie ustalił stan faktyczny, odpowiadający treści zebranych dowodów. Tym samym sąd okręgowy przyjął go za własny. W sytuacji bowiem, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie musi już powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne ( tak m.in. Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 19 października 2017 roku, II PK 292/16, LEX nr 2426549 oraz z dnia 16 lutego 2017 roku, I CSK 212/16, LEX nr 2294410).

Wbrew zarzutom powódki sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dokonując oceny ujawnionego w tym postępowaniu materiału dowodowego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie. Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z brzmienia cytowanego przepisu, przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., wynikają nałożone na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając ( tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001 roku, II CKN 588/99, LEX nr 52347 oraz z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Tymczasem w realiach rozpatrywanej sprawy sąd okręgowy doszedł do przekonania, że dokonana przez sąd rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego w żadnym razie nie nosi znamion dowolności. Sąd ten dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, poddał go wnikliwej analizie, a przyjęte przez siebie stanowisko szeroko i wyczerpująco umotywował, czemu dał wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Brak jest uzasadnionych podstaw do formułowania twierdzeń, by jego wnioski były nielogiczne czy sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Odmienna ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów dokonana przez stronę nie może podważyć uprawnienia sądu do dokonania oceny tego materiału według swego przekonania, przy zachowaniu reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., co też miało miejsce w rozpatrywanej sprawie. Powódka w istocie poprzestała wyłącznie na przedstawieniu własnej korzystnej dlań oceny przeprowadzonych dowodów i gołosłownym zaprzeczeniu wersji oceny materiału procesowego zaprezentowanej w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Nie poddała krytycznej analizie stanowiska sądu I instancji z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego, a wręcz całkowicie pominęła zaprezentowaną przez sąd obszerną i wyczerpującą argumentację wyjaśniającą zajęte przezeń stanowisko. Apelująca nie wskazała, w czym upatruje uchybień sądu, które z tych zasad i w jaki sposób naruszył sąd rejonowy, nadto na czym miałaby polegać sprzeczność dokonanej oceny czy to z zasadami logicznego myślenia, czy zasadami doświadczenia życiowego. Nie jest zrozumiałe, na jakiej podstawie przedstawionym dowodom należało nadać inne znaczenie aniżeli przyjął sąd, zwłaszcza, że dokonana ocena i w poczynione ustalenia faktyczne wprost odpowiadały treści zgłoszonych dowodów, a sąd I instancji uwzględnił całokształt materiału dowodowego, który ujawniono w tym postępowaniu, następnie przez ten pryzmat ocenił on wartość poszczególnych dowodów nadając im trafne znaczenie i przymiot wiarygodności. Wobec powyższego w ocenie sądu okręgowego sąd I instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy w sposób odpowiadający wymogom stawianym na gruncie art. 233 § 1 k.p.c. i na jego podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, a następnie w oparciu o te ustalenia dokonał trafnej oceny zasadności żądania pozwu pod kątem właściwych przepisów prawa materialnego, słusznie uznając go za niezasadny.

Powódka wystąpiła z żądaniem pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego, które znajduje swą podstawę prawną w art. 840 § 1 k.p.c., zgodnie z którym, dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli: 1) przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście; 2) po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może powództwo oprzeć także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zarzut ten nie był przedmiotem rozpoznania w sprawie; 3) małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym małżonkowi temu przysługują zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz także zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść.

Cytowany przepis statuuje podstawy powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego (powództwo przeciwegzekucyjne), których możność skutecznego podniesienia zależy od rodzaju tytułu egzekucyjnego, któremu nadano klauzulę wykonalności. Jeżeli tytuł egzekucyjny nie korzysta z powagi rzeczy osądzonej (np. akt notarialny), zarzuty mogą zostać oparte na podstawach ujętych w pkt 1 lub 2 i dotyczyć także zdarzeń sprzed powstania tytułu egzekucyjnego. Inaczej rzecz się ma w przypadku tytułu korzystającego z powagi rzeczy osądzonej (tj. orzeczenia sądu). Dłużnik nie może w drodze powództwa opozycyjnego zmierzać do wzruszenia prawomocnego rozstrzygnięcia sądu stanowiącego tytuł egzekucyjny ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 1972 roku, sygn. II PR 372/72, OSP 1973, z. 11, poz. 222), a tylko przeczyć treści innych tytułów egzekucyjnych, których nie chroni prawomocność materialna czy zawisłość sporu ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2003 roku, III CZP 78/03).

Powódka wnosiła o pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w postaci wyroku Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 8 lutego 2008 roku, sygn. akt XI GC 252/07, któremu klauzula wykonalności została nadana w dniu 22 stycznia 2009 roku, na podstawie którego to m.in. od powódki M. K. zasądzono na rzecz pozwanej Gminy (...) kwotę 61 051,43 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 55 636,67 złotych od dnia 6 stycznia 2007 roku i od kwoty 5 414,76 złotych od dnia 25 kwietnia 2007 roku. Oznacza to, że powództwo skierowano przeciwko sądowemu tytułowi egzekucyjnemu, a zatem mogło być oparte jedynie na podstawie ujętej w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., zgodnie z którą dłużnik może żądać pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie stwierdzone tym tytułem wygasło albo nie może być egzekwowane. W judykaturze ugruntowane jest stanowisko, że z chwilą uprawomocnienia się wyroku dochodzi do prekluzji materiału faktycznego sprawy, w której to orzeczenie zostało wydane. W związku z tym w przypadku orzeczeń sądowych podstawą powództwa przeciwegzekucyjnego może być jedynie podstawa ujęta w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. i to tylko wówczas, gdy zdarzenie powodujące wygaśnięcie zobowiązania lub niemożność jego egzekwowania, nastąpiły już po wydaniu tego wyroku, a ściślej, po zamknięciu rozprawy ( vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2012 roku, III CZP 16/12, LEX nr 1227607). Nie mogą być podstawą powództwa zarzuty skierowane przeciwko orzeczeniu, zmierzające do zmiany jego treści ( uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1968 roku, III CZP 86/68 oraz orzeczenia z dnia 8 lutego 1937 roku, C III 357/35 i z dnia 2 kwietnia 1962 roku, 2 CR 549/61). Zobowiązany wedle treści tytułu wykonawczego nie ma możliwości kwestionowania w postępowaniu z powództwa opartego na art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. ustaleń faktycznych i prawnych poczynionych w postępowaniu, w którym tytuł wykonawczy został wydany. Przeciwne przyjęcie stanowiłoby niedopuszczalną kontynuację prawomocnie zakończonego postępowania. Regulacja art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. ma na celu wyeliminowanie z podstawy żądania pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego obejmującego orzeczenie sądowe takich okoliczności faktycznych, które pominięto w postępowaniu rozpoznawczym jako spóźnione albo nie zostały zgłoszone ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2016 roku, II CSK 489/16). Co istotne sąd dokonując w rozpatrywanej sprawie oceny tego, czy zaistniała ujęta w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. podstawa powództwa przeciwegzekucyjnego, mógł to uczynić wyłącznie przez pryzmat podstaw żądania wskazanych w treści pozwu. W przypadku powództwa przeciwegzekucyjnego ustawodawca w art. 843 k.p.c. zastrzegł bowiem, że w pozwie powód powinien przytoczyć wszystkie zarzuty, jakie w tym czasie mógł zgłosić, pod rygorem utraty prawa korzystania z nich w dalszym postępowaniu.

Analiza treści uzasadnienia pozwu złożonego w niniejszej sprawie wskazywała zaś, że powódka wywodząc powództwo oparte na art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. powoływała się wyłącznie na złożone oświadczenie z dnia 23 marca 2017 roku o potrąceniu przysługującej jej względem pozwanej wierzytelności w zakresie kwoty 12 677,80 złotych tytułem uiszczonej kaucji oraz 53 584 złotych nakładów na lokal uznanych w piśmie z dnia 20 marca 2003 roku, która to przysługiwać miała stronie powodowej względem pozwanej, które miało stanowić okoliczność uzasadniającą żądanie pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego, mocą którego zasądzono m.in. od niej na rzecz Gminy (...) kwotę 61.051,43 złotych. Co do zasady zdarzeniem stanowiącym podstawę do domagania się na podstawie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego wywołującym skutek w postaci wygaśnięcia zobowiązania jest m.in. skorzystanie przez dłużnika z potrącenia (T. Ereciński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom V. Postępowanie egzekucyjne, wyd. V, WK 2016).

W świetle stanowiska strony pozwanej kwestionującej zasadność powództwa zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miała kwestia udowodnienia słuszności twierdzeń pozwu z uwagi na rozkład ciężaru dowodu uregulowany w art. 6 k.c., stanowiący, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Obowiązkiem powoda jest przytoczenie okoliczności faktycznych, z których wywodzi roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) i wskazanie na dowody, których przeprowadzenie potwierdzi zasadność jego twierdzeń o faktach. Wszystkie okoliczności faktyczne doniosłe dla rozstrzygnięcia sprawy i składające się na podstawę faktyczną rozstrzygnięcia muszą mieć oparcie w dowodach przeprowadzonych w toku postępowania, o ile nie są objęte zakresem faktów przyznanych przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości (art. 229 k.p.c.) oraz co do faktów niezaprzeczonych (art. 230 k.p.c.).

W zaistniałej sytuacji procesowej niewątpliwie to na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania, iż istotnie zaistniała ujęta w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. podstawa uzasadniająca pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego, tj. że roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu wygasło z uwagi na skuteczne potrącenie wierzytelności. Tymczasem w wyniku oceny powołanych przez powódkę w pozwie zdarzeń uzasadniających powództwo przeciwegzekucyjne przez pryzmat zaoferowanego materiału dowodowego sąd okręgowy uznał, że prawidłowo przyjął sąd pierwszej instancji, że powódka nie wykazała zaistnienia przesłanek warunkujących możliwość uznania, że skutecznie potrąciła wierzytelności przysługująca jej wobec pozwanej z tą wierzytelnością, która jest objęta kwestionowanym tytułem wykonawczym.

Należało mieć na uwadze, że ustawodawca regulując instytucję potrącenia w art. 498 k.c. przewidział, że gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed i innym organem państwowym (§ 1). Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (§ 2). Przy tym w art. 499 k.c. przewidziano, iż potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potracenie stało się możliwe. Istotnym jest, że aby oświadczenie o potrąceniu mogło odnieść łączone z nim skutki umorzenia wierzytelności (art. 498 § 2 k.c.) muszą współistnieć w/w przesłanki. Składający oświadczenie o potrąceniu musi w stosunku do swego wierzyciela posiadać własną, istniejącą już wierzytelność i wierzytelność ta w dacie potrącenia musi być wymagalną, nadto musi ona nadawać się dochodzenia jej przed sądem lub innym organem państwowym. Wierzytelność ta musi mieć określoną podstawę faktyczną i prawną ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 czerwca 2013 roku, sygn. I ACa 439/13). Dla uznania, że potrącenie wywołało skutek w postaci wygaśnięcia wzajemnych wierzytelności, nie wystarcza samo powoływanie się przez składającego oświadczenie o potrąceniu na fakt przysługiwania mu danej wierzytelności przeznaczonej do potrącenia. Istnienie tej wierzytelności musi zostać udowodnione ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2006 roku, II CSK 192/06).

Jednocześnie dla wywołania skutku w postaci wzajemnego umorzenia wierzytelności konieczne jest złożenie oświadczenia o potrąceniu, które jest czynnością materialnoprawną i może być złożone - w okresie trwania fazy kompensacyjnej - w każdym czasie, zarówno przed, jak i po wszczęciu postępowania sądowego. Oświadczenie o potrąceniu stanowi materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia i staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że mógł się on zapoznać z jego treścią (art. 61 k.c.). Oświadczenie dłużnika o potrąceniu wywoła zatem skutek prawny w postaci wzajemnego umorzenia wierzytelności dopiero z momentem, gdy dotrze do wierzyciela w taki sposób, że będzie on mógł się z nim zapoznać.

W okolicznościach niniejszej sprawy powódka wywodząc pozew oparty na art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. i twierdząc, że wierzytelność stwierdzona kwestionowanym tytułem wykonawczym wygasła, co uzasadniałoby jej roszczenie, powinna była wykazać, że przysługiwała jej wobec pozwanej Gminy (...) wierzytelność w kwocie 12 677,80 złotych tytułem uiszczonej kaucji i kwocie 53 584 złotych tytułem nakładów poczynionych na lokal wynajmowany od pozwanej oraz złożyła oświadczenie o potrąceniu wierzytelności przysługującej względem pozwanej z wierzytelnością stwierdzoną wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 8 lutego 2008 roku, sygn. akt XI GC 252/07. Okoliczności tej powódka jednak w toku tego postępowania nie wykazała.

Powódka twierdziła, że miała jej przysługiwać wierzytelność z tytułu nakładów, jakie poczyniła na lokal użytkowy przy ul. (...), który na podstawie umowy najmu z dnia 15 stycznia 1998 roku wynajmowała od pozwanej. Twierdziła, że nakłady poczynione przez nią zamykały się w kwocie 53 584 złotych. Formułując tego rodzaju twierdzenia powódka powinna była wykazać, że istotnie nakłady na lokal wynajmowany poczyniła, jaka była wartość tychże nakładów oraz że nakłady te podlegały rozliczeniu w świetle łączącej strony umowy. Powódka tymczasem na tę okoliczność przedłożyła jedynie pismo Urzędu Miejskiego w S. Wydział (...) z dnia 20 marca 2003 roku (k. 8). Dokument ten, wbrew oczekiwaniom apelującej, nie był wystarczający dla czynienia ustaleń w sprawie co do okoliczności dokonania podlegających rozliczeniu nakładów na przedmiotowy lokal oraz ich wysokości w świetle stanowiska strony pozwanej kwestionującej istnienie takich nakładów, które podlegałyby rozliczeniu po zakończeniu stosunku najmu. Abstrahując od kwestii czy osoba, która podpisała rzeczone pismo była upoważniona do składania oświadczeń woli w imieniu pozwanej czy też nie, w żadnym wypadku treść tego pisma nie może być poczytywana jako uznanie roszczenia powódki. Zwrócić bowiem należy uwagę, że oświadczenie zawarte w tym piśmie dotyczy negocjacji, jakie pomiędzy spółką cywilną (...) oraz Gminą (...) były prowadzone w związku z zamiarem wykupu wynajmowanego lokalu położonego w S. przy ul. (...). Fakt, że pozwana była w stanie idąc na ustępstwa w ramach prowadzonych negocjacji zaliczyć pewne prace wykonane przez najemczynie na poczet ceny nabycia tegoż lokalu, nie oznacza, że uznawała w ten sposób nakłady, które podlegałyby rozliczeniu przy zakończeniu umowy najmu. Umowa najmu z dnia 15 stycznia 1998 roku regulowała, jakie nakłady podlegają rozliczeniu po zakończeniu stosunku najmu, a oświadczenie to nie odnosi się do tych postanowień, co więcej z uwagi na jego ogólnikową treść, nie sposób ustalić, jakie prace w istocie wykonano i z czego miałaby wynikać kwota 53 584 złotych. Nie wiadomo zatem, czy obejmuje ona ewentualne nakłady, które podlegałyby rozliczeniu w związku z zakończeniem najmu czy być również i nie podlegającej takiemu rozliczeniu. Co więcej wierzytelność o rozliczenie poczynionych na przedmiot najmu nakładów aktualizuje się w momencie rozwiązania umowy najmu, co w realiach rozpatrywanej sprawy miało miejsce w dniu 31 października 2006 roku. Na ten dzień należało zatem ocenić istnienie i wartość ewentualnych nakładów. Fakt zatem, że jakieś nakłady poczynione na lokal istniały na dzień 20 marca 2003 roku (dzień sporządzenia pisma przez kierownika działu mienia Urzędu Miejskiego w S.), nie oznacza w żadnym wypadku, że nakłady te istniały nadal w dacie rozwiązania umowy najmu (31 października 2006 roku), tym samym, aby powódce przysługiwała jakakolwiek wierzytelność z tego tytułu. Istnienie tego rodzaju wierzytelności na dzień ustania stosunku najmu jest przy tym o tyle wątpliwie, że w 2006 roku lokal uległ zniszczeniu wskutek pożaru. Nie można zatem wykluczyć, a wręcz jest to wysoce prawdopodobne, że nakłady jakie poczyniono na lokal do 2003 roku, w wyniku pożaru trzy lata później zostały zniweczone w całości lub części, a tym samym na moment zakończenia stosunku najmu powódce nie przysługiwałaby żadna wierzytelność z tytułu rozliczenia nakładów na przedmiotowy lokal, których miało dotyczyć przedstawione przez powódkę pismo pozwanej gminy. Ponieważ powódka nie wykazała istnienia oraz wysokości rzekomo przysługujących jej roszczeń z tytułu nakładów na rzecz najętą, nie mogła w tej sytuacji twierdzić, że zgłosiła skutecznie do potrącenia wierzytelność z tego tytułu. Nie było wobec powyższego podstaw dla uznania, że doszło do umorzenia zadłużenia powódki względem pozwanej gminy do wysokości dokonanego potrącenia.

Natomiast w odniesieniu do wierzytelności o zwrot kaucji sąd okręgowy miał na względzie, że powódka nie wykazała, aby roszczenie z tego tytułu nadawało się do potrącenia. Bezspornie wspólniczki spółki (...) (a więc nie tylko powódka M. K., ale również druga wspólniczka W. S.) w związku z zawartą umową najmu wpłaciły na poczet kaucji kwotę 12 667,80 złotych (§ 17 ust. 1 umowy najmu), która to suma wobec ustania stosunku najmu podlegała rozliczeniu między kontrahentami. Wprawdzie zgodnie z § 17 ust. 2 umowy najmu opuszczając lokal najemca traci prawo do zwrotu kaucji w przypadku, gdy nie wywiązuje się z terminowego regulowania zobowiązań finansowych wynikających z umowy lub oddaje lokal do dyspozycji miasta bez przeprowadzenia niezbędnych prac remontowych związanych z bieżącym użytkowaniem lokalu, lecz pozwana nie twierdziła, aby prace nie były wykonane. Z kolei nie można przyjąć, że pozwana mogła zatrzymać kaucję bez jej rozliczenia, zaś ani ze stanowiska prezentowanego w tym postępowaniu, ani też w sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Szczecinie pod sygn. akt XI GC 252/09 nie wynika, aby kaucja ta została przez wynajmującego rozliczona. Podlegała zatem zwrotowi, albowiem pozwana nie mogła jej zatrzymać bez rozliczenia z konkretnym zadłużeniem poprzestając na powołaniu się na okoliczność istnienia zaległości czynszowych, gdyż stanowiłoby to swoistą karę umowną za niewykonanie zobowiązania pieniężnego, do czego nie ma żadnych podstaw. Kaucja miała zabezpieczać ewentualne roszczenia wynajmującego wobec najemców, a nie stanowić dodatkowe świadczenie na jego rzecz. Skoro strona pozwana nie mogła zatrzymać kaucji bez jej rozliczenia, a brak jest ze strony pozwanej twierdzeń i dowodów, że rozliczenia kaucji faktycznie dokonano, nadto nie doszło do jej zwrotu, jak również nie zaliczono jej na poczet zaległości czynszowych, to w konsekwencji co do zasady winna ona była podlegać zwrotowi. Nie oznacza to jednak, że obowiązek zwrotu kaucji daje samoistną podstawę dla dokonania potrącenia, gdyż dla skutecznego dokonania potrącenia wzajemnych wierzytelności obie wierzytelności muszą być wymagalne, co wynika z treści art. 498 § 1 k.c. Wymagalność roszczenia o zwrot kaucji uiszczonej przez najemcę przy zawarciu umowy najmu zależy od wezwania do zapłaty, jako że żaden przepis ustawy ani postanowienia łączącej strony umowy najmu nie regulowały terminu zwrotu kaucji na wypadek ustania umowy najmu. Roszczenie z tego tytułu staje się zatem wymagalne po wezwaniu dłużnika do zapłaty. Tymczasem powódka nie wykazała, aby wzywała pozwaną gminę do zwrotu kaucji, a tym samym, aby roszczenia z tego tytułu stały się wymagalne. Oznacza to, że nie został spełniony warunek wymagalności wzajemnych wierzytelności, od którego istnienia zależała możliwość dokonania skutecznego potrącenia.

W konsekwencji niewykazania przez powódkę, że skutecznie złożyła ona stronie pozwanej oświadczenie o potrąceniu wierzytelności, zgodzić należało się z sądem I instancji, iż nie zostało wykazane w tym postępowaniu, aby istotnie doszło do umorzenia się wzajemnie wierzytelności i aby tym samym istniała podstawa do tego, aby w oparciu o treść art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. pozbawić wykonalności kwestionowany przez powódkę tytuł wykonawczy. Słusznie powództwo jako niewykazane co do zasady zostało oddalone.

Co istotne, do odmiennej oceny żądania pozwu nie mogły doprowadzić zawnioskowane przez powódkę wnioski o przesłuchanie jej w charakterze strony oraz o ponowne przesłuchanie świadka S. B., albowiem obecnie skarżąca nie może skutecznie powoływać się na naruszenie przez sąd przepisów postępowania poprzez rzekomo wadliwie oddalenie tych wniosków dowodowych. Zgodnie z art. 162 k.p.c., strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Zachowanie przez stronę uprawnienia do powoływania się na zarzut uchybienia przepisom postępowania, z wyjątkiem przewidzianym w art. 162 zd. 2 k.p.c., wymaga zatem - poza dochowaniem terminu zgłoszenia zastrzeżenia - wskazania spostrzeżonego uchybienia z wyczerpującym przytoczeniem naruszonych przepisów postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie tak sformułowanego zastrzeżenia do protokołu ( tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 10 sierpnia 2006 roku, V CSK 237/06, Biul. SN 2006/11/17). Na rozprawie w dniu 27 września 2018 roku sąd rejonowy oddalił wnioski dowodowe powódki o przesłuchanie świadka S. B. i przesłuchanie powódki (k. 319-320). Ani obecna na rozprawie powódka, ani jej pełnomocnik z urzędu adwokat G. K. nie złożyły zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. co do błędnego oddalenia wniosków dowodowych. W tej sytuacji powódka utraciła prawo kwestionowania na dalszym etapie postępowania prawidłowości czynności procesowej podjętej w tym zakresie przez sąd.

Bezzasadny okazał się także zarzut powódki dotyczący nieważności postępowania, jakie toczyło się przed Sądem Rejonowym Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie. Wśród przesłanek powodujących nieważność postępowania ustawodawca w art. 379 pkt 5 k.p.c. przewidział, że nieważność postępowania będzie miała miejsce wtedy, gdy strona została pozbawiona możności obrony swych praw. Pozbawienie strony możliwości obrony swoich praw polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeśli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji, przy czym nie ma jakiegokolwiek znaczenia, czy działanie strony mogłoby mieć wpływ na rozstrzygnięcie ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 marca 2012 roku, III UK 75/11; z dnia 1 kwietnia 2011 roku, II PK 248/10; z dnia 15 lipca 2010 roku, IV CSK 84/10; z dnia 10 grudnia 2009 roku, III CSK 86/09; z dnia 4 marca 2009 roku, IV CSK 468/08,; z dnia 13 czerwca 2002 roku, V CKN 1057/00). Stwierdzenie nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony praw wymaga rozważenia, czy nastąpiło naruszenie przepisów prawa procesowego, czy to uchybienie miało wpływ na możność działania strony, a jeśli obie te przesłanki te wystąpiły łącznie, to czy mimo ich spełnienia strona rzeczywiście nie mogła bronić swoich praw ( tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 4 grudnia 2014 roku, III UZ 13/14 i wyroku z dnia 12 czerwca 2015 roku, II CSK 414/14). Typowym przykładem pozbawienia strony możliwości działania jest niezawiadamianie jej o terminach posiedzeń, gdyż uniemożliwia to stronie uczestniczenie w postępowaniu rozpoznawczym wbrew jej woli ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2002 roku, III RN 12/01). Nieważność ze względu na tę przyczynę zachodzi w sytuacji niezawiadomienia strony o terminie rozprawy jedynej albo bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku, co w świetle art. 214 § 1 k.p.c. uzasadniało odroczenie rozprawy, a sąd rozpoznał sprawę i wydał orzeczenie. Uchybienie to niewątpliwie bowiem uniemożliwiało stronie czynny udział w postepowaniu a jednocześnie nie mogło zostać usunięte przed wydaniem wyroku ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lipca 1974 roku, II CR 331/74; z dnia 15 stycznia 1999 roku, II CKN 139/98; z dnia 6 marca 2002 roku, III RN 12/01; z dnia 8 stycznia 2004 roku, I CK 19/03; z dnia 15 grudnia 2006 roku, I PK 122/05; z dnia 7 lutego 2013 roku, II CSK 325/12; z dnia 28 marca 2008 roku, V CSK 488/07; z dnia 3 lutego 2010 roku, II CSK 404/09).

Odnosząc powyższe rozważania do realiów rozpatrywanej sprawy sąd odwoławczy doszedł do wniosku, iż postępowanie toczące się przed sądem I instancji nie było dotknięte nieważnością postępowania z uwagi na naruszenie prawa powódki do obrony jej praw. Lektura akt sprawy przekonuje, że nie sposób mówić o tym, że powódka nie mogła zaprezentować przed sądem rejonowym swego stanowiska w sprawie, skoro uczyniła to w pozwie, w kolejnych pismach procesowych i na rozprawie, zarówno osobiście jak i za pośrednictwem swego pełnomocnika procesowego. Wbrew zatem zarzutom apelującej miała ona zapewnioną możliwość obrony swoich praw, z którego aktywnie korzystała zarówno opierając się na pomocy pełnomocnika z urzędu, jak również samodzielnie prezentując w toku sprawy swoje stanowisko. Nie doszło zatem to pozbawienia powódki możności obrony jej praw, a w konsekwencji zarzut nieważności postępowania z tej przyczyny okazał się chybiony. Fakt zaś, że dochodzone przez powódkę roszczenia nie zyskały akceptacji sądu pierwszej instancji i zostały oddalone, nie oznacza, że strona powodowa została pozbawiona możności obrony swych praw, a jedynie, że zgłoszone roszczenia sąd rejonowy uznał za nieuzasadnione, czyli za takie, którym nie można udzielić ochrony sądowej.

W kontekście argumentacji apelującej wyjaśnić wypada jeszcze, że stosownie do dyspozycji art. 133 § 3 k.p.c., jeżeli ustanowiono pełnomocnika procesowego lub osobę upoważnioną do odbioru pism sądowych, doręczenia należy dokonać tym osobom. Przepisy o doręczeniach mają charakter obligatoryjny, co oznacza, że wiążą zarówno sąd, jak i strony, wyłączając wszelką swobodną dyspozycję stron co do sposobu doręczania przesyłek sądowych ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lutego 2018 roku, II UK 689/16, LEX nr 2490061 i postanowieniu z dnia 9 listopada 2017 roku, I CZ 95/17, LEX nr 2426567). Strona tylko poprzez cofnięcie pełnomocnictwa lub jego ograniczenie albo upoważnienie określonej osoby do odbioru pism może uniknąć doręczenia przez sąd pisma do rąk osób wymienionych w tym przepisie ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2015 roku, IV CZ 81/14, LEX nr 1648719). W przypadku ustanowienia pełnomocnika z urzędu skutek ten zostaje osiągnięty, gdy strona zrezygnuje wobec sądu z pomocy ustanowionego dla niej pełnomocnika z urzędu i zadeklaruje gotowość dalszego samodzielnego występowania w sprawie. Skoro powódka była w toku postępowania reprezentowana przez ustanowionego z urzędu pełnomocnika w osobie adwokat G. K., to prawidłowo właśnie jej doręczano korespondencję w sprawie, w tym również wyrok sądu pierwszej instancji wraz z uzasadnieniem. Cofnięcie ustanowienia dla powódki pełnomocnika z urzędu nastąpiło dopiero na mocy postanowienia sądu rejonowego z dnia 18 grudnia 2018 roku. Od tej pory powódka występuje w sprawie samodzielnie i wszelkie pisma sąd doręcza bezpośrednio samej stronie. Także i w tej kwestii zarzuty powódki okazały się chybione i nie mogły prowadzić do zakwestionowania prawidłowości wydanego przez sąd rejonowy orzeczenia.

Wreszcie jako bezzasadne ocenić należało także zarzuty apelującej dotyczące rozstrzygnięcia przez sąd pierwszej instancji o kosztach postępowania. Stosownie do dyspozycji art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Cytowany przepis ustanawia dwie zasady rozstrzygania o kosztach procesu, tj. odpowiedzialności za wynik procesu oraz o zwrocie kosztów niezbędnych i celowych. Przy tym zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Skoro powództwo zostało w całości oddalone, to uznać należało, że powódka przegrała to postępowanie, co w świetle dyspozycji art. 98 § 1 k.p.c. uzasadniało zasądzenie od niej na rzecz pozwanej zwrot poniesionych kosztów postępowania, których wysokość prawidłowo ustalono na kwotę 5.400 złotych, a czego apelująca nie kwestionowała.

Jednocześnie sąd okręgowy doszedł do przekonania, że okoliczności niniejszej sprawy nie przemawiały za zasadnością odstąpienia od obciążania powódki kosztami postępowania strony przeciwnej na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z treścią tegoż artykułu w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Cytowany przepis statuuje regułę słuszności, nie konkretyzując jednak przesłanki uzasadniającej jej zastosowanie i uzależniając ją od wystąpienia wypadków szczególnie uzasadnionych, a więc pozostawiając ich kwalifikację sądowi, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności danej sprawy ( zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1973 roku, II CZ 210/73, Lex nr 7366). Jednocześnie należy pamiętać, że zgodnie z art. 108 u.k.s.c., zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Sam zatem fakt, iż powódka została zwolniona od kosztów sądowych w niniejszej sprawie nie oznaczał jeszcze, że winna być niejako automatycznie zwolniona od obowiązku zwrotu kosztów procesu stronie przeciwnej. Zwolnienie strony od kosztów sądowych ma na celu umożliwienie jej realizacji przysługującego konstytucyjnie prawa do sądu i jest związane ze złą sytuacją materialną strony. Tymczasem w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi sama przez się szczególnie uzasadnionego wypadku, o którym mowa w art. 102 k.p.c., chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2013 roku, IV CZ 58/13, LEX nr 1396462). Jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w treści postanowienia z dnia 13 grudnia 2007 roku (I CZ 110/07, LEX nr 621775), o nieobciążeniu strony przegrywającej kosztami procesu sąd orzeka na podstawie okoliczności konkretnej sprawy zasługujących na miano wyjątkowych. Ustalenie, czy w danych okolicznościach zachodzą „wypadki szczególnie uzasadnione”, ustawodawca pozostawia swobodnej ocenie sądu, która następuje niezależnie od przyznanego zwolnienia od kosztów sądowych. Sąd może uwolnić stronę od obowiązku zwrotu kosztów procesu na podstawie art. 102 k.p.c., jeśli stwierdzi, że zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”. Wprawdzie w treści art. 102 k.p.c. nie wskazano jakichkolwiek wskazówek odnośnie tego, co należy rozumieć pod pojęciem „wypadku szczególnie uzasadnionego”, lecz przyjęto, iż przy ocenie wystąpienia przesłanek wynikających z w/w przepisu zwykle brane są pod uwagę zarówno takie okoliczności, które odnoszą się do faktów związanych z samym przebiegiem procesu, jak i takie, które dotyczą stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Przy czym przez fakty związane z samym przebiegiem procesu należy pojmować takie okoliczności jak np. podstawę oddalenia żądania, zgodność zamiarów stron w sprawach dotyczących stosunku prawnego, który może być ukształtowany tylko wyrokiem, szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy albo subiektywne przekonanie strony co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto sposób prowadzenia procesu przez stronę przegrywającą albo niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie strony wygrywającej, która w ten sposób wywołała proces i koszty połączone z jego prowadzeniem ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lipca 2013 roku, Lex nr 1349918).

Uwzględniając powyższe sąd odwoławczy uznał, że w realiach rozpoznawanej sprawy nie ujawniły się żadne takiego rodzaju szczególne okoliczności, które mogłyby przemawiać za zastosowaniem względem powódki dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 k.p.c. Okoliczność, że powódka znajduje się w trudnej sytuacji materialnej, nie jest wystarczająca, aby wyłączyć działanie zasady odpowiedzialności za wynik procesu. W świetle bowiem ugruntowanego stanowiska panującego w orzecznictwie, które należy podzielić, sama tylko zła sytuacja majątkowa strony, o ile stanowiła uzasadnioną podstawę do zwolnienia jej od kosztów sądowych w sprawie, to jednak była niewystarczająca dla uznania, aby zasadnym było także odstąpienie od obciążania jej kosztami procesu strony przeciwnej, w sytuacji, gdy sąd okręgowy poza złą sytuacją materialną strony powodowej nie dopatrzył się innych szczególnych okoliczności uzasadniających zastosowanie względem niej dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 k.p.c. Zgłoszone w pozwie roszczenia skutkowały koniecznością podjęcia przez stronę pozwaną obrony w niniejszym procesie, co prowadziło do poniesienia związanych z tym kosztów. Każdy zaś, kto inicjuje postępowanie sądowe, winien brać pod uwagę, że jego stanowisko, co do którego słuszności jest osobiście przekonany, może zostać ocenione przez sąd w sposób odmienny od oczekiwań strony. W razie zaś przegrania sporu przegrywający będzie zobowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez stronę przeciwną. Nawet bowiem znajdując się w trudnym położeniu życiowym, a nawet w szczególności w takim przypadku, należy starannie rozważyć słuszność swoich roszczeń i ocenić ryzyko procesowe przegrania sporu, biorąc pod uwagę możliwość poniesienia porażki procesowej i kalkulując finansowe skutki takiej sytuacji. Trudna sytuacja finansowa strony nie stanowi bowiem samoistnej podstawy dla każdorazowego obciążania kosztami inicjowanych przez nią postępowań sądowych jej przeciwników procesowych. Prawo powoda do sądowego dochodzenia roszczeń, co do których słuszności jest przekonany, odpowiada równorzędnemu prawu pozwanego do obrony w procesie przed skierowanymi przeciwko niemu żądaniami oraz do zwrotu uzasadnionych kosztów z tym związanych. Skoro zatem powództwo zostało uznane za niezasadne i oddalone, to nie było podstaw dla zwolnienia powódki z obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez jej przeciwnika procesowego dla obrony przed niezasadnymi roszczeniami. Stąd też sąd okręgowy uznał rozstrzygnięcie sądu rejonowego za prawidłowe.

Finalnie brak było podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku również co do punktu IV., albowiem choć wadliwie sąd pierwszej instancji przyznając pełnomocnikowi powódki ustanowionemu z urzędu adwokat G. K. nie podwyższył wynagrodzenia o stawkę podatku VAT wbrew dyspozycji § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, to jednak w realiach rozpatrywanej sprawy ostatecznie orzeczenie to stało się prawidłowe. W toku postępowania apelacyjnego adwokat G. K. zakończyła czynne wykonywanie zawodu, wobec czego nie jest ona już podatnikiem podatku VAT (k. 445). Tym samym uwzględniając stan sprawy istniejący na dzień orzekania przez sąd odwoławczy nie było podstaw ku temu, aby należnej jej wynagrodzenie o ten podatek podwyższyć.

Tak argumentując i nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia sąd okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powódki oddalił, o czym orzeczono w punkcie I. wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie II. wyroku w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., tj. stosownie do reguły odpowiedzialności za wynik procesu. Apelacja powódki okazała się niezasadna, zatem jako przegrywająca winna zwrócić pozwanej poniesione koszty instancji odwoławczej, na które złożyło się wynagrodzenia reprezentującego ja profesjonalnego pełnomocnika w wysokości 2 700 złotych. Z uwagi na wartość przedmiotu sporu wysokość kosztów zastępstwa procesowe została ustalona na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1804 ze zm.). W konsekwencji zasądzono od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2 700 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Jednocześnie sąd okręgowy wskazuje, że z tożsamych przyczyn, jakie zostały wskazane w przypadku rozstrzygnięcia o kosztach procesu przed sądem pierwszej instancji, nie było podstaw do odstąpienia zgodnie z art. 102 k.p.c. od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu pozwanej tych kosztów. Przekonanie strony o zasadności zajmowanego stanowiska, które w pewnych przypadkach może przemawiać za nieobciążaniem jej kosztami przegranego procesu przed sądem pierwszej instancji, przestaje być aktualne w postępowaniu apelacyjnym, gdyż strona ma możliwość zweryfikowania swojego stanowiska na podstawie wydanego przez sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcia ( por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 18 czerwca 2014 roku, V CZ 40/14, LEX nr 1504594; z dnia 30 marca 2012 roku, III CZ 13/12, LEX nr 1164738; z dnia 15 czerwca 2011 roku, V CZ 24/11, LEX nr 898277 oraz z dnia 5 października 2011 roku, IV CZ 48/11, LEX nr 1299203). Powódka po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku sądu rejonowego miała możność zweryfikowania swego przekonania co do zasadności zajmowanego stanowiska, zwłaszcza że była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, a kwestionując niekorzystne orzeczenie, musiała uwzględnić konieczność ponoszenia związanych z tym konsekwencji procesowych, w tym obowiązek zwrotu stronie przeciwnej kosztów niezasadnie wszczętego postępowania apelacyjnego.

Ponieważ powódka była początkowo w postępowaniu apelacyjnym reprezentowana przez pełnomocnika z urzędu w osobie adwokat G. K., to należało na rzecz jej pełnomocnika przyznać należne mu z tego tytułu stosowne wynagrodzenie, którego wysokość na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 8 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U.2019 roku, poz. 18 tj.) została ustalona na kwotę 1.800 złotych. Taką zatem sumę przyznano na rzecz adwokat G. K. w punkcie III. wyroku.

Iwona Siuta Ziemowit Parzychowski Karina Marczak

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Adela Dopierała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ziemowit Parzychowski,  Iwona Siuta ,  Karina Marczak
Data wytworzenia informacji: