II Ca 1494/18 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-04-17
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 października 2018 roku Sąd Rejonowy w S. po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. B. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę (sygn. akt I C 887/17):
I. zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. B. kwotę 2 168 złotych 3 groszy wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie płatnymi poczynając od dnia 6 września 2016 roku do dnia zapłaty;
II. w pozostałej części powództwo oddalił;
III. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 922 złotych 43 groszy tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach:
M. B. jest właścicielem samochodu osobowego marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W dniu 23 czerwca 2016 roku doszło do uszkodzenia tego pojazdu w następstwie zderzenia z innym pojazdem, którego kierujący ponosił odpowiedzialność za powstanie szkody, zaś posiadacz był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej w W.. M. B. dokonał zgłoszenia szkody powstałej w samochodzie marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) na skutek kolizji drogowej z dnia 23 czerwca 2016 roku u pozwanego, który w toku postępowania likwidacyjnego ustalił koszty naprawy uszkodzonego pojazdu w kalkulacji naprawy z dnia 30 czerwca 2016 roku.
W dniu 29 czerwca 2016 roku M. B. jako najemca zawarł z M. S. jako wynajmującym umowę najmu pojazdu, której przedmiotem był najem samochodu marki H. (...) o nr rej. (...). Strony ustaliły wynagrodzenie, że za każdą rozpoczętą dobę najmu, która rozpoczynała się o godz. 17.00, bez limitu kilometrów na kwotę 160 złotych brutto. M. S. w dniu 19 sierpnia 2016 roku wystawił dla powoda rachunek za wynajem ww. pojazdu na kwotę 6 080 złotych brutto za 38 dni najmu od dnia 29 czerwca 2016 roku do dnia 5 sierpnia 2016 roku.
Pismem z dnia 4 lipca 2016 roku pozwany zaproponował powodowi odkupienie jego pojazdu w stanie uszkodzonym. Pozwany jednocześnie zwrócił się do powoda z prośbą o ewentualne poinformowanie go, gdyby powód zdecydował się na naprawę samochodu. Po otrzymaniu wskazanej informacji od ubezpieczyciela powód konsultował się z mechanikiem w celu ustalenia, czy naprawa jego samochodu jest możliwa. W dniu 11 lipca 2017 roku powód poinformował ubezpieczyciela, że decyduje się na naprawę swojego samochodu.
Pismem z dnia 6 września 2016 roku pozwany poinformował powoda, że tytułem zwrotu kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego przyznaje mu kwotę 195,57 złotych. W kolejnym piśmie z dnia 8 listopada 2016 roku pozwany poinformował powoda, że łącznie przyznaje mu tytułem zwrotu kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego kwoty: 195,57 złotych, 467,40 złotych i 369 złotych.
Powód potrzebował samochodu, aby móc dojeżdżać z miejsca zamieszkania w S. do miejsca pracy w B..
Średnia cena dobowego najmu pojazdu klasy F. (...) w II kwartale 2016 roku bez limitu kilometrów z pełnym ubezpieczeniem, przy rozliczeniu bezgotówkowym wynosiła 192,25 złotych.
Sąd Rejonowy wskazał, że powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi w dniu 28 czerwca 2016 roku. W dniu 30 czerwca 2018 roku pozwana spółka przeprowadziła oględziny pojazdu i sporządziła kalkulację kosztów jego naprawy. W dniu 4 lipca 2016 roku przesłała propozycję rozliczenia szkody. Etap ten trwał 12 dni. Okres zamówienia części do naprawy pojazdu powoda i ich dostarczenia do zamawiającego to 3 dni. Okres wykonywania prac blacharskich łącznie z malowaniem to 5 dni, prace administracyjne oraz porządkowe to 1 dzień. Łączny czas naprawy technologicznej wynosił 21 dni. Powód wynajął samochód zastępczy 6 dni po szkodzie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo oparte o treść art. 363 § 1 k.c. oraz 822 § 1 k.c. jedynie częściowo zasługiwało na uwzględnienie.
Sąd Rejonowy wskazał, że spór stron ogniskował się wokół kwestii wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego.
W ocenie Sądu Rejonowego czas najmu to okres od dnia powstania szkody do dnia, w którym naprawa uszkodzeń zostaje zakończona. Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego w okresie niezbędnym do naprawy jego pojazdu. Zdaniem Sądu Rejonowego nie ulega wątpliwości, że samochód osobowy marki F. został uszkodzony w wyniku kolizji w dniu 23 czerwca 2016 roku. W dniu 29 czerwca 2016 roku poszkodowany zawarł z powodem umowę najmu pojazdu marki H. (...) od dnia 29 czerwca 2016 roku bez określenia terminu zakończenia najmu. Powód był uprawniony do domagania się zwrotu kosztów najmu od dnia 29 czerwca 2016 roku, co nie było w sprawie kwestionowane. Sąd Rejonowy wskazał, że rozważenia wymagała kwestia, czy okres najmu pojazdu (38 dni), jaki wskazał powód, był okresem adekwatnym do okresu koniecznego na dokonanie naprawy pojazdu oraz czy stawka za dobę najmu (określona w umowie na kwotę 160 złotych) została ustalona w sposób prawidłowy. Weryfikując powyższe okoliczności Sąd Rejonowy oparł się na ustaleniach biegłego M. M., którego opinię uznał za w pełni przekonywującą. Powód kwestionował treść tej opinii wskazując, że jest ona oderwana od realiów sprawy, gdyż dopiero w dniu 20 lipca 2016 roku pozwany wydał decyzję dotyczącą należnego odszkodowania i dopiero w od tego dnia powód miał możliwość zlecenia naprawy uszkodzonego pojazdu. Powyższe twierdzenia powoda Sąd Rejonowy uznał za sprzeczne z treścią dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. Sąd I instancji wskazał, że pozwany wykonał kalkulację naprawy już w dniu 30 czerwca 2016 roku, w dniu 4 lipca 2016 roku powód otrzymał od pozwanego ofertę odkupienia pojazdu w stanie uszkodzonym lub alternatywnie zwrot kosztów jego naprawy. Co najmniej zatem od dnia 6 lipca 2016 roku powód mógł podjąć starania w celu zlecenia naprawy swojego pojazdu. Powód w żaden sposób nie uzasadnił tego, że decyzję w tej kwestii podjął dopiero w dniu 11 lipca 2018 roku. Od dnia 29 czerwca 2016 roku do dnia 6 lipca 2018 roku upłynął okres ośmiu dni. Po podjęciu decyzji o naprawie powód miał czas na to, aby skontaktować się z zakładem naprawczym, który podjąłby się wykonania naprawy. Niezbędny czas w tym zakresie, zdaniem Sądu Rejonowego, to jeden dzień. Powód nie wykazał, aby ze znalezieniem zakładu naprawczego miał jakiekolwiek trudności. Technologiczny czas naprawy pojazdu łącznie z zamówieniem części niezbędnych do naprawy i czynnościami organizacyjnymi to okres dziewięciu dni, jak wynika z opinii biegłego sądowego M. M.. Sąd Rejonowy wskazał, że dni 10 i 11 lipca 2016 roku to były sobota i niedziela – w zasadzie dni wolne od pracy, wobec czego uznał, że łączny czas naprawy to 11 dni. Uzasadniony czas wynajęcia pojazdu zastępczego przez powoda to, zdaniem Sądu Rejonowego, łącznie 20 dni (8 plus 2 plus 11). Powód, jeśli faktycznie zdecydował się na naprawę pojazdu, to nie musiał oczekiwać na faktyczną wypłatę odszkodowania albowiem powszechną praktyką jest rozliczenie szkody w formie bezgotówkowej poprzez zlecenie zakładowi naprawczemu likwidacji szkody u ubezpieczyciela. Strona powodowa nie wykazała, aby miała jakiekolwiek problemu z ustaleniem zakładu naprawczego, który podjąłby się naprawy właśnie w ten sposób.
W odniesieniu do stawki dobowej za najem pojazdu – 192,25 złotych – Sąd Rejonowy wskazał, że nie była ona zakwestionowana przez żadną ze stron, a powód domagał zwrotu tych kosztów ustalonych w oparciu o niższą stawkę, to jest 160 złotych za dobę najmu.
Sąd Rejonowy wskazał, że przechodząc do obliczeń należnej powodowi kwoty odszkodowania w pierwszej kolejności należało ustalić okres, w którym powód był pozbawiony możliwości używania swojego samochodu i musiał korzystać z pojazdu zastępczego. Sąd ten przyjął, że żądanie powoda zwrotu kosztów najmu pojazdu od dnia 29 czerwca 2016 roku było zasadne. Ustalając potrzebny czas najmu pojazdu zastępczego Sąd Rejonowy oparł się na treści opinii biegłego sądowego M. M., którą uznał za pełni wiarygodną. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że łączny czas uzasadnionego najmu pojazdu zastępczego przez powoda to 20 dni, co dało kwotę 3 200 złotych, przy przyjęciu wskazanej w umowie najmu pojazdu stawki 160 złotych za dobę. Sąd Rejonowy uwzględnił uprzednio wypłacone powodowi z tego tytułu przez ubezpieczyciela kwoty w łącznej sumie 1 031,97 złotych (195,57 złotych, 467,40 złotych i 369 złotych), wobec czego do zapłaty pozostało, zdaniem Sądu I instancji, 2 168,03 złotych, zaś w pozostałej części powództwo zostało oddalone. Odsetki Sąd Rejonowy zasądził na podstawie art. 481 § 1 k.c. Powód domagał się zasądzenia odsetek od dnia 29 lipca 2016 roku argumentując, że wówczas upływał termin 30 dni od zgłoszenia szkody. Sąd Rejonowy wskazał, że w dniu 29 czerwca 2016 roku roszczenie o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego jeszcze nie istniało, skoro powód w tym dniu umowę tę zawarł. Pierwsza decyzja o wypłacie związanego z tym odszkodowania zapadła w dniu 6 września 2016 roku na skutek wcześniejszego żądania powoda. Skoro strona pozwana w dniu 6 września 2016 roku podjęła decyzję o przyznaniu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego tylko co do części żądania powoda, to Sąd Rejonowy uznał, że od tego dnia pozostaje ona w zwłoce co do pozostałej części żądania, które opiewało na kwotę 6 080 złotych.
O kosztach procesu Sąd Rejonowy rozstrzygnął w punkcie III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 108 §1 k.p.c. Wskazał, że koszty strony powodowej wyniosły w sumie 2 080 złotych, strony pozwanej zaś 3 008,87 złotych. Powód domagał się kwoty 5 243,60 złotych, zasądzono na jego rzecz ostatecznie 2 168,03 złotych, czyli wygrał proces w 41 %. W pozostałych 59 % proces wygrał pozwany. Powodowi tytułem zwrotu kosztów procesu należna jest wobec tego kwota 852,80 złotych jako 41 % z 2 080 złotych, pozwanemu natomiast należna jest z tego tytułu kwota 1 778,23 złotych jako 59 % z 3 008,87 złotych. Ostatecznie Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego 922,43 złotych jako różnicę między 1 778,23 złotych, a 852,80 złotych.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód i zaskarżając go w zakresie oddalającym powództwo oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, wniósł o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanej na jego rzecz dalszej kwoty 3 075,57 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 września 2016 roku do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem I instancji oraz Sądem II instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Apelujący zarzucił Sądowi I instancji naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 361 k.c. poprzez jego błędną interpretację skutkującą uznaniem, że:
1. w sytuacji zwłoki ubezpieczyciela w wypłacie odszkodowania poszkodowany zobowiązany jest zaangażować własne środki lub zlecić naprawę bezgotówkową, podczas gdy poszkodowany takiego obowiązku nie ma,
2. poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie za najem pojazdu przez okres technologicznego czasu naprawy, podczas gdy poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie w okresie rzeczywistego czasu naprawy.
W uzasadnieniu apelujący rozwinął tak postawione zarzuty i wniósł jak wyżej.
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powoda podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona.
Sąd Okręgowy, zgodnie z dyspozycją art. 378 § 1 k.p.c., w granicach wniesionej apelacji, rozważa na nowo zebrany w sprawie materiał dowodowy i dokonuje jego samodzielnej oceny. Powyższa analiza pozwala stwierdzić, że zarówno ustalenia stanu faktycznego, jak i ocena prawna, dokonana przez Sąd I instancji była prawidłowa, tym samym niecelowe jest jej powtarzanie.
W rozpatrywanej sprawie okolicznością bezsporną było to, że w wyniku kolizji, mającej miejsce w dniu 23 czerwca 2016 roku, uszkodzeniu uległ pojazd należący do poszkodowanego M. B., jak również to, że odpowiedzialność odszkodowawczą za szkodę wynikłą z w/w zdarzenia ponosi pozwany ubezpieczyciel na podstawie łączącej go ze sprawcą kolizji umowy ubezpieczenia OC kierującego pojazdem mechanicznym. W istocie jako bezsporną uznać należało okoliczność, która nadto nie budziła zastrzeżeń Sądu Odwoławczego, że w związku z zaistniałym zdarzeniem komunikacyjnym co do zasady powstała potrzeba wynajęcia przez poszkodowanego pojazdu zastępczego. Ubezpieczyciel dobrowolnie wypłacił z tego tytułu odszkodowanie za osiem dni najmu pojazdu zastępczego w kwocie 1 031,97 złotych.
Spór stron ogniskował się wokół kwestii wysokości poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego, w tym dotyczył okresu, za który pozwany obowiązany jest zwrócić koszty najmu pojazdu zastępczego oraz stawki za dobę najmu. Sąd I instancji ustalił, że łączny czas uzasadnionego wynajęcia pojazdu zastępczego przez powoda to 20 dni przy przyjęciu stawki 160 złotych za dobę. Sąd Rejonowy uwzględniając wypłaconą przez pozwanego uprzednio z tego tytułu kwotę w łącznej wysokości 1 031,97 złotych, uznał, że do zapłaty pozostało 2 168,03 złotych.
Zarzuty apelacji powoda dotyczą wyłącznie naruszenia prawa materialnego, a mianowicie przepisu art. 361 k.c. i przyjęcia przez Sąd I instancji, że w sytuacji zwłoki ubezpieczyciela w wypłacie odszkodowania, poszkodowany zobowiązany jest zaangażować własne środki w naprawę uszkodzonego pojazdu lub zlecić naprawę bezgotówkową oraz uznanie, że poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie za najem pojazdu przez okres technologicznego czasu naprawy.
Przy braku zarzutów formalnych, dotyczących naruszenia przepisów procesowych, obowiązkiem Sądu Odwoławczego było ustalenie, czy doszło do nieważności postępowania, którą obowiązany jest uwzględniać z urzędu, a której nie stwierdził. Wobec powyższego należało ocenić zasadność zawartych w apelacji zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego.
W polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 k.c., zgodnie z treścią którego zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Naprawienie szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego przez poszkodowanego uszczerbku. Wysokość kwoty stanowiącej kompensatę za poniesioną szkodę uzależniona jest od zakresu poniesionego przez poszkodowanego uszczerbku, który stanowi różnicę powstałą między rzeczywistym stanem dóbr poszkodowanego a stanem hipotetycznym, który by istniał, gdyby do zdarzenia wywołującego szkodę nie doszło ( vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2013 roku, sygn. I PK 102/12; z dnia 15 kwietnia 2010 roku, sygn. II CSK 544/09 oraz z dnia 14 stycznia 2005 roku, sygn. III CK 193/04).
Zgodnie z treścią art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U.2018.473 ze zm.) w zw. z art. 1 punkt 1 tej ustawy, odszkodowanie należne od zakładu ubezpieczeń odpowiadającego w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdów ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej. Zakres akcesoryjnej odpowiedzialności ubezpieczyciela pokrywa się z zakresem odpowiedzialności cywilnoprawnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym wynikającym z przepisów kodeksu cywilnego określających granice odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym w szczególności z art. 361 § 1 k.c. Ubezpieczyciel sprawcy szkody odpowiada w granicach normalnych następstw działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Jego odpowiedzialność obejmuje także wydatki konieczne na wynajęcie pojazdu zastępczego, ale jedynie takie, które są celowe i ekonomicznie, tj. niezbędne dla korzystania z innego pojazdu w takim zakresie, w jakim poszkodowany korzystałby ze swego środka lokomocji, gdyby mu szkody nie wyrządzono i to tylko w okresie niezbędnym dla dokonania naprawy uszkodzonego pojazdu albo nabycia innego w razie zniszczenia pojazdu albo uszkodzenia go w stopniu czyniącym naprawę nieopłacalną ekonomicznie ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2004 roku, sygn. II CK 494/03) . Nie wszystkie wydatki pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane. Poszkodowany obowiązany jest do zapobiegania szkodzie oraz zmniejszania jej rozmiarów (art. 354 § 2 k.c., art. 362 i 826 § 1 k.c.). Brak z jego strony takiego działania nie może zwiększać obowiązku odszkodowawczego osoby zobowiązanej do naprawienia szkody ( vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 roku, sygn. III CZP 14/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2002 roku, sygn. I CKN 1993/00). Na dłużniku ciąży obowiązek zwrotu wydatków celowych i ekonomicznie uzasadnionych, pozwalających na wyeliminowanie negatywnych dla poszkodowanego następstw, które nie mogą zostać wyeliminowane w inny sposób, z zachowaniem rozsądnej proporcji między korzyścią wierzyciela a obciążeniem dłużnika.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem komunikacyjnym, za które odpowiada pozwany, a poniesioną przez poszkodowanego szkodą i prawidłowo ocenił uzasadniony okres wynajęcia pojazdu zastępczego, który pozostaje ze szkodą w powyższym związku.
Istotna w tym aspekcie była kwestia rozkładu ciężaru dowodu uregulowanego w art. 6 k.c., zgodnie z którym, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Ciężar dowodu w rozumieniu w/w przepisu pozostaje w ścisłym związku z regulacją art. 232 k.p.c. stanowiącego, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Obowiązkiem powoda jest przytoczenie okoliczności faktycznych, z których wywodzi roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) i wskazanie na dowody, których przeprowadzenie potwierdzi zasadność jego twierdzeń o faktach (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.). To na stronie powodowej spoczywał zatem w niniejszej sprawie ciężar wykazania zasadności dochodzonego przezeń roszczenia, w tym również i tego, że wynajęcie pojazdu zastępczego na okres 38 dni było uzasadnione. Sąd Okręgowy podzielił w tym zakresie ocenę Sądu Rejonowego, że strona powodowa w toku niniejszego postępowania powyższemu obowiązkowi dowodowemu nie sprostała.
Powód dochodził w niniejszym postępowaniu odszkodowania związanego w wynajęciem pojazdu zastępczego od dnia 29 czerwca 2016 roku do dnia 5 sierpnia 2016 roku, tj. dnia w którym miał odebrać swój samochód z naprawy. Odszkodowanie miało zatem pokryć koszty wynajęcia samochodu na czas, gdy pojazd powoda na skutek kolizji pozostawał niezdolny do jazdy. Tymczasem na rozprawie w dniu 4 października 2017 roku powód zeznał, że oddał pojazd zastępczy wynajmującemu w momencie, gdy przekazał swój uszkodzony samochód do naprawy (k. 66 v. i 67). Wynika z tego, że pojazd zastępczy był powodowi potrzebny de facto nie do momentu zakończenia, jako twierdził w niniejszym procesie, lecz jedynie do momentu rozpoczęcia naprawy jego samochodu. Tymczasem obowiązkiem sprawcy szkody jest naprawienie szkody jedynie w granicach, które wynikają z normalnych konsekwencji zdarzenia, które tę szkodę wywołało. W przypadku zatem uszkodzenia pojazdu prawem poszkodowanego jest korzystanie z pojazdu zastępczego przez czas niezbędny do tego, aby szkodę usunąć (w niniejszym przypadku naprawić pojazd, bo takie rozwiązanie wybrał poszkodowany), ale o tyle tylko, o ile istnieje realna potrzeba korzystania z samochodu. Słuszne jest stanowisko powoda co do tego, że miał on prawo korzystania z pojazdu zastępczego do czasu zakończenia naprawy uszkodzonego auta, ale działania poszkodowanego zmierzające do naprawienia szkody (przeprowadzenia naprawy samochodu) muszą mieć charakter racjonalny i uzasadniony okolicznościami danej sprawy. Tymczasem powód nie korzystał z pojazdu zastępczego do momentu zakończenia naprawy jego auta, ale jedynie do dnia jej rozpoczęcia. Podniesiona w apelacji argumentacja strony powodowej nie znajduje potwierdzenia w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, gdyż powód twierdzi, że dochodzi kosztów wynajęcia pojazdu zastępczego na czas naprawy uszkodzonego auta, gdy wskazana przez niego data 5 sierpnia 2016 roku to dzień oddania samochodu do warsztatu, co wynika wprost z treści jego zeznań, a nie dzień zakończenia tej naprawy. Daty zakończenia naprawy powód ani nie wskazał, ani też nie udowodnił. Wynika z tego, wbrew stanowisku powoda, że pojazd zastępczy nie był mu potrzebny do czasu zakończenia naprawy jego samochodu, bo zwrócił ten pojazd zanim jeszcze owa naprawa w ogóle się rozpoczęła. Nie wyjaśnił przy tym, dlaczego potrzebował pojazdu zastępczego jedynie do czasu oddania swego samochodu do warsztatu a nie do zakończenia naprawy i z czego wynikało, że owa naprawa rozpoczęła się po tak długim czasie od skalkulowania przez ubezpieczyciela kosztów z nią związanych. Oczekiwanie w tej sytuacji, że ubezpieczyciel będzie ponosił koszty wynajęcia pojazdu zastępczego przez czas, który nie został w żaden przekonujący sposób uzasadniony, jest pozbawione racjonalnych podstaw.
Powód jednocześnie nie zaoferował żadnych dowodów, które uzasadniałyby przyjęcie, że czynności konieczne dla przeprowadzenia naprawy jego pojazdu powinny trwać dłużej, niż przyjął to Sąd Rejonowy. Pozwany wykonał kalkulację naprawy w dniu 30 czerwca 2016 roku, a pismem z dnia 4 lipca 2016 roku zaoferował powodowi kupno pojazdu w stanie uszkodzonym albo zwrot kosztów jego naprawy. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał, że powód co najmniej od dnia 6 lipca 2016 roku mógł podjąć starania w celu zlecenia naprawy swojego pojazdu. Dwa dni wcześniej uzyskał jednoznaczne stanowisko ubezpieczyciela co do tego, że przyjmuje on odpowiedzialność za powstałą w majątku powoda szkodę i wypłaci związane z nią odszkodowanie. Wysokość tego odszkodowania wynikała z kalkulacji z dnia 30 czerwca 2016 roku oraz pisma ubezpieczyciela z dnia 4 lipca 2016 roku, w którym zaoferowano kupno uszkodzonego samochodu powoda. Powód mógł wobec tego ustalić co najmniej, w jakim warsztacie i kiedy możliwe będzie przeprowadzenie naprawy jego samochodu. Powołanie się przez powoda w apelacji na fakt wydania w dniu 20 lipca 2016 roku przez pozwaną spółkę decyzji o przyznaniu odszkodowania jest nieuzasadnione z uwagi na to, że dla oddania pojazdu do naprawy nie musiał on faktycznie dysponować sumą potrzebną na pokrycie związanych z tym kosztów. Słuszny jest pogląd apelującego, że nie można od niego oczekiwać, aby zlecił naprawę oraz pokrył jej koszt z własnych środków, nie wiedząc, czy zakład ubezpieczeń następnie wyłoży te koszty. Nikt jednakże takiego oczekiwania pod adresem powoda nie formułował. Powód o przejęciu odpowiedzialności przez pozwanego dowiedział się już z pisma z dnia 4 lipca 2016 roku. Znał również wysokość skalkulowanych przez ubezpieczyciela kosztów naprawy i cenę oferowaną za uszkodzony pojazd. Uzyskane zaś przez niego ostatecznie odszkodowanie odpowiadało swoją wysokością kosztom naprawy przewidzianym we wskazanej kalkulacji. Wyliczenie ubezpieczyciela było wobec tego prawidłowe, a powód (pomimo podnoszonych twierdzeń) nie udowodnił, aby było inaczej. Skoro zaś chciał naprawiać samochód, to należało przystąpić do tego bez zbędnej zwłoki albo wykazać istnienie okoliczności, które to uniemożliwiały. Nie było uzasadnionych przeszkód dla zlecenia naprawy i jednoczesnego oczekiwania na wypłatę odszkodowania, jako że koszty z tym związane reguluje się zazwyczaj dopiero po wykonaniu prac przez warsztat a nie zanim się one w ogóle rozpoczęły. Wreszcie możliwe było zlecenie naprawy rozliczanej przez warsztat bezgotówkowo, czyli bezpośrednio z ubezpieczycielem, na co słusznie wskazał Sąd Rejonowy. Powód nie wykazał, aby było to niemożliwe albo z jakichkolwiek przyczyn nieuzasadnione, a tym samym aby wyrażony przez Sąd I instancji pogląd był niesłuszny.
Tymczasem w niniejszej sprawie wystąpił okres bezczynności poszkodowanego co najmniej od dnia 4 lipca do dnia 11 lipca 2016 roku, kiedy to powód poinformował ubezpieczyciela, że ostatecznie decyduje się na naprawę swojego samochodu. Czas ten powód uzasadnił koniecznością skonsultowania się z mechanikiem, który miał ocenić, czy naprawa jest możliwa i za jaką kwotę. Sąd Okręgowy nie uznaje tego stanowiska za prawidłowe. Kalkulacja kosztów została sporządzona w dniu 30 czerwca 2016 roku i odpowiadała wysokości wypłaconego następnie odszkodowania. Od dnia następnego nie było wobec tego przeszkód dla podjęcia czynności zmierzających do ustalenia, czy naprawienie uszkodzonego pojazdu jest możliwe technicznie i opłacalne ekonomicznie. Poszkodowany winien bowiem dążyć do minimalizowania szkody, czyli działania związane z jej likwidacją podejmować sprawnie i bez niepotrzebnego zwlekania, aby nie trwały one dłużej niż jest to konieczne w normalnym toku czynności. Jeżeli zaś doznaje w tym zakresie obiektywnych przeszkód, to powinien wykazać ich istnienie. Nie ma przy tym znaczenia, że koszty związane z naprawieniem szkody pokrywa ubezpieczyciel, bo wysiłki zmierzające do jej naprawienia powinny być podejmowane w taki sposób, aby nie zwiększać rozmiarów szkody bez względu na to, na kim spoczywa finansowy ciężar jej skompensowania. Poszkodowany winien podejmować swoje działania w taki sposób, w jaki podejmowałby je każdy przeciętny poszkodowany w jego sytuacji, gdyby musiał ponosić koszty z tym związane we własnym zakresie. W przeciwnym razie naraża się na ryzyko, że obowiązany do naprawienia szkody pokryje wyłącznie te koszty, które wynikają z prawidłowo podejmowanych czynności zmierzających do naprawienia szkody, a nie pokryje tych, które są wywołane opieszałym działaniem samego poszkodowanego. Tymczasem powód nie wskazał przyczyn, dla których nie ustalił z mechanikiem bezpośrednio po uzyskaniu kalkulacji pozwanej spółki, czy naprawa jego samochodu jest możliwa i opłacalna ekonomicznie. Dałoby mu to możliwość sprawnego oraz racjonalnego podjęcia decyzji z tym związanej po uzyskaniu w dniu 4 lipca 2016 roku propozycji ubezpieczyciela co do sposobu likwidacji szkody. Tymczasem dopiero po tygodniu od jej otrzymaniu poszkodowany wskazał, że chce otrzymać środki na pokrycie kosztów naprawy i nie będzie sprzedawał samochodu. Rzeczywiste przyczyny, dla których namysł nad propozycją ubezpieczyciela wymagał tak długiego czasu, pozostały znane jedynie powodowi. Sąd Okręgowy nie odbiera przy tym poszkodowanemu prawa do refleksji nad złożoną mu ofertą. Jednakże poszkodowany nie może zasadnie oczekiwać, że ubezpieczyciel będzie pokrywał koszty wynajęcia pojazdu zastępczego także przez okres wykraczający poza przeciętny czas potrzebny dla zlikwidowania szkody w normalnym toku czynności. Koszty wywołane opieszałym działaniem poszkodowanego będą obciążać jego samego, bo nie pozostają w adekwatnym związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę i nie zostały spowodowane przez ubezpieczyciela, ale stanowią następstwo zaniechania poszkodowanego.
Powód nie wykazał również, aby miał trudności ze znalezieniem warsztatu gotowego przeprowadzić konieczną naprawę, czy też rozpocząć ją w rozsądnym terminie. Powyższe prowadzi do wniosku, że powód, wbrew swojemu stanowisku, czynności mające na celu zlecenie naprawy swojego pojazdu podejmował bez wymaganej w tym względzie sprawności, wobec czego trwały one dłużej niż powinny, a czas na ich przeprowadzenie nie jest racjonalny i obiektywnie uzasadniony. Koszty wynajęcia pojazdu zastępczego za okres przekraczający czas przyjęty przez Sąd Rejonowy nie pozostają w tej sytuacji w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę. Wobec tego należało uznać za trafne stanowisko Sądu Rejonowego, zgodnie z którym żądanie powoda zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego jest usprawiedliwione jedynie za okres 21 dni, zaś powód nie udowodnił, że wynajęcie tego pojazdu przez czas dłuższy pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę.
W tej sytuacji uznać należało, że wywiedziona przez stronę powodową apelacja ma charakter wyłącznie polemiczny z prawidłowym stanowiskiem Sądu Rejonowego, zatem twierdzenia apelującego i podniesiona przezeń argumentacja, nie mogły skutecznie podważyć zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia. Tak argumentując i nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. apelację powoda oddalił, o czym orzekł w punkcie 1 wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2 wyroku, zgodnie z wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. regułą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji powoda, to powód jako przegrywający postępowanie apelacyjne winien zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty postępowania przed sądem drugiej instancji. W związku z tym zasądzono od powoda na rzecz pozwanego ubezpieczyciela tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego przed sądem II instancji kwotę 450 złotych – wysokość wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej spółki ustalono na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804 ).
SSO Katarzyna Longa SSO Tomasz Szaj SSR del. Ziemowit Parzychowski
ZARZĄDZENIE
1. Odnotować sporządzenie uzasadnienia.
2. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej spółki.
3. Przedłożyć z zażaleniem na orzeczeniem o kosztach postępowania apelacyjnego albo za 14 dni zwrócić do Sądu Rejonowego.
Dnia 17 kwietnia 2019 roku
SSR del. do SO Ziemowit Parzychowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: