II Ca 1364/17 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2018-05-24
Sygn. akt II Ca 1364/17
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2017 roku Sąd Rejonowy w S. w sprawach z powództwa R. J. (1), Z. J. (1), E. A., K. S., A. J. przeciwko B. I. (1) o zachowek:
I. w sprawie z powództwa R. J. (1) przeciwko B. I. (1):
1. zasądził od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki R. J. (1) kwotę 16904,38 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 26 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 01 stycznia 2016 do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo R. J. (1) w pozostałym zakresie,
3. ustalił, że powódka R. J. (1) ponosi koszty procesu w 68,25 %, a pozwana B. I. (1) w 31,75 % i pozostawia ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;
II. w sprawie z powództwa Z. J. (1) przeciwko B. I. (1):
1. zasądził od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki Z. J. (1) kwotę 10142,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 26 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 01 stycznia 2016 do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo Z. J. (1) w pozostałym zakresie,
3. ustalił, że powódka Z. J. (1) ponosi koszty procesu w 71,60 %, a pozwana B. I. (1) w 28,40 % i pozostawia ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;
III. w sprawie z powództwa A. J. przeciwko B. I. (1):
1. zasądził od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki A. J. kwotę 10142,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 26 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 01 stycznia 2016 do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo A. J. w pozostałym zakresie,
3. ustalił, że powódka A. J. ponosi koszty procesu w 71,60 %, a pozwana B. I. (1) w 28,40 % i pozostawia ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;
IV. w sprawie z powództwa E. A. przeciwko B. I. (1):
1. zasądził od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki E. A. kwotę 10142,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 26 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 01 stycznia 2016 do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo E. A. w pozostałym zakresie,
3. ustalił, że powódka E. A. ponosi koszty procesu w 71,60 %, a pozwana B. I. (1) w 28,40 % i pozostawia ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu;
V. w sprawie z powództwa K. S. przeciwko B. I. (1):
1. zasądził od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki K. S. kwotę 10142,63 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 26 lutego 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 01 stycznia 2016 do dnia zapłaty,
2. oddalił powództwo K. S. w pozostałym zakresie,
3. ustalił, że powódka K. S. ponosi koszty procesu w 71,60 %, a pozwana B. I. (1) w 28,40 % i pozostawia ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.
Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach:
Postanowieniem z dnia 6 maja 1988 roku wydanym w sprawie sygn. akt I Ns 185/88 Sąd Rejonowy w S. ustalił, że w skład spadku po B. J. i Z. J. (2) wchodzą ich udziały w nieruchomości zabudowanej położonej w S. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta (...), o wartości 1.466,166 złotych, a także dokonał podziału spadku i zniósł współwłasność przyznając nieruchomości wchodzącą w skład spadku na wyłączą własność B. J.. Jednocześnie zasądził od B. J. na rzecz Franiczka J. kwotę 200000 złotych, płatną do dnia 30 czerwca 1988 roku i na rzecz R. J. (2) kwotę 615000 złotych tytułem dopłaty. Postanowienie uprawomocniło się w dniu 15 lutego 1989 roku. B. J. w dniu 14 grudnia 1988 roku zapłacił na rzecz R. J. (2) kwotę 300.000 złotych.
B. J. w listopadzie 1988 roku wyprowadził się z domu w P. 14, w którym mieszkał wspólnie z żoną R. J. (1) i piątką małoletnich dzieci: Z. J. (1), A. J., E. J., K. J. o W. J. i zamieszkał z B. I. (1) w domu położonym w S. przy ul. (...). B. J. wymeldował się z pobytu stałego w P. 14 z dniem 12 grudnia 1988 roku
Po wprowadzeniu się do domu położonego w S. przy ul. (...) B. J. i B. I. (2) rozpoczęli remont, w którym oboje, w miarę swoich możliwości uczestniczyli, a pomagali im sąsiedzi, a który był robiony etapami. Jego koszty początkowo ponosiła B. I. (1) płacąc za materiały i odpracowując robociznę – szyła materiały do samochodu.
Rodzina kierowała do B. J. korespondencje. R. J. (1) zwracała się do B. J. o płacenie alimentów. Na mocy ugody z dnia 27 stycznia 1989 roku zawartej przed Sądem Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim B. J. zobowiązał się do płacenia tytułem alimentów na rzecz K. J. kwoty 15.000 złotych miesięcznie, na rzecz E. J. kwoty 15.000 złotych miesięcznie, na rzecz A. J. kwoty 10.000 złotych miesięcznie i na rzecz Z. J. (1) kwoty 8.000 złotych miesięcznie począwszy od dnia 1 grudnia 1989 roku do 10. dnia każdego miesiąca. Nadto B. J. przesyłał dzieciom pieniądze z okazji imienin czy urodzin. W okresie 1988 – 1990 roku B. J. był osobą bezrobotną, a pracę podjął w dniu 9 listopada 1990 roku na okres od dnia zawarcia umowy do 8 lutego 1991 roku Następnie w dniu 14 lutego 1991 roku zawarł umowy o pracę na czas nieokreślony. W tym czasie B. I. (1) uzyskiwała dochód z tytułu wykonywanej pracy zawodowej. B. J. kilka razy odwiedził żonę i dzieci, a z uwagi na brak telefonu w domu dzieci kontakt telefoniczny był utrudniony, co zmieniło się po nabyciu telefonów komórkowych. B. J. miał nadciśnienie tętnicze i problemy z sercem. B. J. od dnia 25 czerwca 2001 roku z tytułu całkowitej niezdolności do pracy pobierał świadczenie rentowe, które było jego jedynym źródłem dochodu. W związku z wnioskiem R. J. (1) B. J. zobowiązał się do płacenia kwoty 250 złotych miesięcznie na jej utrzymanie do 28. dnia każdego miesiąca począwszy od 1 listopada 2009 roku B. I. (1) pomagała B. J. finansowo. Orzeczeniem z dnia 12 kwietnia 2012 roku (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w S. zaliczył B. J. do znacznego stopnia niepełnosprawności. Wskazano, że w związku z ograniczoną możliwością samodzielniej egzystencji wymaga stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby. Córki B. J. odwiedziły go w S., otrzymywał z nim również kontakt jego syn W. J.. W czasie pobytu B. J. w szpitalu opiekowała się nim B. I. (1), która przychodziła do niego codziennie. Odwiedziły go również córki. Po powrocie ze szpitala opiekowała się nim B. I. (1) oraz sąsiedzi, którzy pomagali mu w codziennych czynnościach.
W dniu 1 października 2012 roku w S. zmarł B. J., ostatnio stale zamieszkały w S.. W chwili śmierci spadkodawca pozostawał w związku małżeńskim z R. J. (1). Pozostawił pięcioro dzieci Z. J. (1), A. J., E. A., K. S. i W. J..
Zorganizowaniem pogrzebu, w tym udziału księdza, zajęła się B. I. (1). 2 października 2012 roku Zakład Usług (...) w S. wystawił na nabywcę B. I. (1) za świadczone usługi (...), w tym za trumnę, krzyż, tabliczkę oraz demontaż i montaż nagrobka, fakturę VAT (...) na łączną kwotę 5.066,14 złotych.
Na pogrzebie B. J. były obecne R. J. (1), Z. J. (1), A. J., E. A., K. S. i W. J..
30 października 2012 roku B. I. (1) otrzymała z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. kwotę 4000 złotych tytułem zasiłku pogrzebowego.
W dniu 23 listopada 2012 roku przed notariuszem L. P. (1) (repertorium A nr 8433/2012) nastąpiło otwarcie i ogłoszenie testamentu B. J., zmarłego w dniu 1 października 2012 roku, ostatnio stale zamieszkałego w S., sporządzonego w dniu 12 lutego 2001 roku przed notariuszem L. P. (2) (repertorium A nr 784/2001), w którym do całości spadku po spadkodawcy została powołana B. I. (1). Protokół otwarcia i ogłoszenia testamentu został sporządzony w obecności R. J. (1), Z. J. (1), A. J., E. A., K. S. i W. J..
W dniu 23 listopada 2012 roku R. J. (1), Z. J. (1), A. J., E. A., K. S. i W. J., którzy jako jedynie należeli do kręgu spadkobierców ustawowych, przyjęli wprost spadek po B. J. zmarłym w dniu 1 października 2012 roku, ostatnio stale zamieszkałym w S..
Spadek po B. J. zmarłym w dniu 1 października 2012 roku w S., ostatnio stale zamieszkałym w S., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 12 lutego 2001 roku nabyła wprost w całości B. I. (1).
Z tytułu nabytego spadku B. I. (1) zapłaciła podatek od spadków i darowizn w kwocie 30834 złotych.
Wartość nieruchomości zabudowanej stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 0,561 ha położonej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w S. V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą za nr (...), według stanu na dzień 1 października 2012 roku, stanowiła kwotę 201000 złotych, w tym działka – 57200 złotych i posadowiony na terenie działki budynek mieszkalny – 143800 złotych.
Do dnia 1 października 2012 roku na nieruchomość zabudowaną stanowiącą działkę o nr (...), położoną w S. przy ul. (...) dokonano nakładów na cele remontowe w kwocie 67730 złotych.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za częściowo zasadne.
W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawą żądania stanowi art. 991 k.c. Sąd przywołał brzmienie art. 991 k.c. i art. 1008 k.c. oraz dokonał wykładni tych przepisów. Następnie podkreślił znaczenie art. 6 k.c. oraz art. 232 k.p.c.
Sąd Rejonowy podkreślił, iż bezsporne jest, że spadkodawca nie uczynił na rzecz żadnej z powódek ani darowizny, ani nie ustanowił na ich rzecz zapisu. Nie stanowi także przedmiotu sporu, że spadek po zmarłym 1 października 2012 roku B. J., na podstawie testamentu notarialnego z 12 lutego 2001 roku nabyła wprost w całości B. I. (1). W tym stanie rzeczy, skoro powódki nie otrzymały należnego im zachowku ani w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, w postaci powołania do spadku, ani w formie zapisu, przysługuje im - co do zasady - roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku w stosunku do pozwanej - jako spadkobierczyni po zmarłym B. J..
Sąd Rejonowy wyjaśnił, że ustalenia faktyczne w rozpoznawanej sprawie sąd poczynił w oparciu o ujawnione w sprawie dowody z dokumentów, których autentyczności i mocy dowodowej nie kwestionowała żadna ze stron, a które przy tym nie wzbudziły wątpliwości sądu; jak również w oparciu o zeznania powołanych świadków i samych stron postępowania, które sąd ocenił w całości za wiarygodne. Czyniąc natomiast ustalenia odnośnie wartości wchodzących w skład spadku składników majątku sąd posiłkował się opinią biegłego szacowania nieruchomości i budownictwa, J. S., którą ocenił za całkowicie przekonującą.
W niniejszej sprawie strony były zgodne, że w skład spadku po B. J. wchodziło prawo własności nieruchomości zabudowanej stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 0,561 ha położonej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w S. V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą za nr (...).
Sąd Rejonowy podkreślił, że ustawa jako zasadę przyjmuje, że wysokość należnego uprawnionemu zachowku odpowiada połowie wartości udziału, który przypadałby mu przy dziedziczeniu ustawowym. W niniejszej sprawie brak jest podstaw do uwzględnienia odstępstwa od tej zasady. Wielkość udziału spadkowego określana jest zgodnie z art. 931 i n. k.c,, z uwzględnieniem szczególnego uregulowania zawartego w art. 992 k.c.
Z uwagi na brak porozumienia stron co do wartości nieruchomości, Sąd Rejonowy - czyniąc stosowne ustalenia - oparł się na opinii głównej i opinii uzupełniającej biegłej, J. S.. Sąd przedłożoną przez biegłą opinię uzupełniającą, do której przy tym żadna ze stron nie wniosła zarzutów, uznał za w pełni przekonywającą. Sąd Rejonowy wskazał, że po pierwsze, opinii powyższa została sporządzona przez kompetentny podmiot dysponujący odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegła, sporządzając opinię, oparła się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia sądu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze, w tym oględziny nieruchomości. Po trzecie, opinia biegłej jest jasna i pełna, a wnioski w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z opinią biegłej wartość nieruchomości zabudowanej stanowiącej działkę nr (...) o powierzchni 0,561 ha położonej w S. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w S. V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą za nr (...), według stanu z 1 października 2012 roku i według cen z 23 listopada 2016 roku, wynosi 201,000 złotych. Celem ustalenia wysokości kwoty przysługującej powódce tytułem zachowku Sąd wskazał, iż należało w dalszej części określić wysokość udziału w spadku, który przysługiwałby jej przy dziedziczeniu ustawowym.
Stosownie do art. 931 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy uznał, że powódka R. J. (1), wobec faktu, że w chwili otwarcia spadku pozostawała w związku małżeńskim z B. J., z którym nadto nie była w separacji, byłaby powołana z mocy ustawy do dziedziczenia po B. J. w udziale 1/4 części. Co do pozostałych powódek, córek spadkodawcy, z uwagi na fakt, iż spadkodawca pozostawił pięcioro dzieci - syn nie wystąpił w niniejszej sprawie w charakterze powoda - byłyby one powołane do spadku w udziale 3/20 udziału.
Oceniając zasadność zarzutu pozwanej, iż w skład spadku wchodzi kwota 1066,14 złotych (wobec uzyskania przez nią kwoty 4000 złotych z tytułu zasiłku pogrzebowego), którą poniosła w związku z pogrzebem spadkodawcy, poniesione przez nią nakłady na prace remontowe prowadzone na terenie nieruchomości wchodzącej w skład spadku oraz poniesionych przez nią podatku od spadku – Sąd Rejonowy miał na względzie treść art. 922 § 3 k.c.
W ocenie Sądu Rejonowego wykupienie przez osobę podejmującą się zorganizowania ceremonii pogrzebowej zmarłego usługi polegającej na zapewnieniu zmarłemu odpowiedniego ubrania (garnitur oraz części dodatkowe garderoby męskiej), a także postawienia nagrobka, w istocie stanowią działania powszechnie przyjmowane w środowisku jako konieczne w celu zapewnienia godnej ceremonii, w tym wystawienia ciała. Tym samym nie ulega wątpliwości, iż koszty pogrzebu poniesione przez pozwaną, która wykazała je poprzez przedstawienie faktury VAT nr (...) z 2 października 2012 roku zostały poniesione i stanowią dług spadkowy podlegający odliczeniu od wartości spadku.
Jako zasadne Sąd Rejonowy uznał również doliczenie do długów spadkowych podatek od spadków i darowizn, w kwocie 30834 złotych, który uiściła w związku z nabyciem spadku po B. J..
Co do wskazanych przez pozwaną nakładów, w celu ustalania ich wysokości, do dnia otwarcia spadku, tj. do 1 października 2012 roku, Sąd Rejonowy posiłkował się sporządzoną w niniejszej sprawie opinią biegłej J. S..
Biegła ustaliła, że do 1 października 2012 roku na nieruchomości gruntowej zabudowanej stanowiącej działkę nr (...) położoną w S. przy ul. (...), dal której Sąd Rejonowy w S. V Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą (...), dokonano nakładów o łącznej wartości 67.730 złotych. Dostrzeżenia wymaga jednak, iż powódka pozostawała w związku konkubenckim z B. J., Wskazywała, że większość kosztów była ponoszona z uzyskiwanych przez nią środków z wykonywanej pracy, Pozwana nie wykazała jednak zasadności swojego twierdzenia - nie przedstawiła niezbędnych w tym zakresie dokumentów w postaci rachunków czy faktur. Sąd zaznaczył, ze B. J. w okresie 1988 - 1990 roku pozostawał bez pracy, nie ulega wątpliwości, że w tym czasie, wobec wspólnego zamieszkiwania z B. I. (1), pozwana ponosiła koszty utrzymania spadkodawcy, a także ewentualne koszty przeprowadzanych w tym czasie prac remontowych. Jednak w późniejszym czasie B. J. pobierał świadczenie z tytułu wykonywanej pracy, a zatem miał finansową możliwością partycypowania w kosztach utrzymania nieruchomości, w tym wykonywanych prac remontowych. Dopiero od 25 czerwca 2001 roku pobierał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. W ocenie sądu nie ulega wątpliwości, że z uwagi na pobieranie wynagrodzenia, a w późniejszym czasie - w przypadku B. J. - renty, zarówno B. J., jak i pozwana ponosili koszty utrzymania nieruchomości, w tym niezbędnych w tym zakresie prac remontowych. Jednakże z uwagi na fakt niewykazania dokładnej wysokości poniesionych przez pozwaną kosztów z jej majątku osobistego, Sąd I instancji jako zasadne uznał ustalenie, iż pozwana i spadkodawca ponosili te koszy w równym stopniu, tj. po połowie. W związku z tym, wobec ustalenia, iż do dnia 1 października 2012 roku na terenie nieruchomości wchodzącej w skład spadku po spadkodawcy dokonano nakładów o łącznej wartości 67.730 złotych, poczynione przez pozwaną nakłady Sąd Rejonowy ustalił na kwotę 33.865 złotych (67.730 złotych/2).
Rozwijając te rozważania Sąd Rejonowy podniósł, iż w tym zakresie można, należy stosować pomocniczo reguły rozliczeń finansowych pomiędzy osobami pozostającymi ze sobą w nieformalnym związku. Za podstawę więc rozliczeń stron, przyjmuje się szczególną formę bezpodstawnego wzbogacenia - świadczenie nienależne, a więc przepis art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. oraz art. 410 § 2 k.c. Jednak zdaniem Sądu Rejonowego, skoro pozwana była współposiadaczem przedmiotowej nieruchomości, kwestię rozliczenia nakładów należy oceniać w oparciu o przepisy prawa rzeczowego.
Sąd Rejonowy wskazał, że należy uznać, iż pozwana była posiadaczem działki na którą poczyniła nakłady w postaci remontów. Sąd przywołał brzmienie art. 336 k.c. W realiach rozpoznawanej sprawy pozwana nie władała przedmiotową nieruchomością jak właściciel, bowiem korzystała z niej za zgodą spadkodawcy, jako osoba pozostająca z nim w związku nieformalnym - konkubinacie. Był to więc rodzaj użytkowania. Władztwo nad działką mające ograniczony zakres odpowiadało zatem definicji posiadania zależnego. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy wskazał, że podstawą roszczenia o zwrot nakładów jest art. 226 k.c. w związku z art. 230 k.c.
W związku zaś z tym, że niewątpliwie nakłady związane z remontami powstały, co wynika (także w zakresie ich wartości) z opinii biegłej, także ze środków pozwanej, która nie była w stanie wykazać, w jakiej dokładnie części ona pokrywała ich koszty oraz przyjmując, że spadkodawca i pozwana pozostawali w konkubinacie, co wiąże się z pokrywaniem kosztów różnych przedsięwzięć na zasadzie wspólnego zaufania, niedokumentowania szczegółowego wydatków poszczególnych konkubentów, w ocenie Sądu Rejonowego można w niniejszej sprawie, w wyżej wymienionym kontekście posiłkować się zasadą z przepisu art. 322 k.p.c. Umożliwia on sądowi uwzględnienie żądania, chociaż żądana kwota nie jest możliwa do ścisłego udowodnienia, co w przypadku braku przepisu prowadziłoby do oddalenia powództwa w tej części.
Sąd Rejonowy wskazał, że w realiach tej sprawy skoro pozwana świadczyła na majątek spadkodawcy środki pieniężne oraz rozliczała się z kontrahentami prowadzącymi prace remontowe poprzez swą osobistą pracę, a nadto biorąc pod uwagę charakter relacji stron - pozostających w konkubinacie - powodował brak ścisłych rozliczeń kwot przekazywanych przez pozwanej spadkodawcy. W związku z tym, zdaniem Sądu Rejonowego uznać należało, że ścisłe udowodnienie wysokości nakładów jest nie tylko znacznie utrudnione, ale wręcz niemożliwe.
Reasumując powyższe rozważania, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż doliczeniu do długów spadkowych podlegają poniesione przez pozwaną koszty pogrzebu ponad przyznaną kwotę zasiłku pogrzebowego (4.000 złotych), tj. w kwocie 1066,14 złotych, uiszczony podatek od spadków i darowizn w kwocie 30834 złotych oraz nakłady poczynione na nieruchomości wchodzącą w skład spadku w kwocie 33865 złotych.
W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, iż wartość aktywów spadkowych odpowiada kwocie 201000 złotych. Celem ustalenia tzw. substratu zachowku, czyli podstawy obliczenia zachowku należnego osobie uprawnionej, konieczne jest odjęcie od tak ustalonych aktywów spadkowych - długów spadkowych, z wyjątkiem zapisów i poleceń.
Sąd Rejonowy podkreślił, że w niniejszej sprawie jak już wcześniej wskazano, do długów spadkowych należało zaliczyć kwotę kosztów pogrzebu ponad uzyskany zasiłek pogrzebowy - (...).14zł. uiszczony podatek od spadków i darowizn - 30834 złotych oraz nakłady pozwanej na nieruchomość wchodzącą w skład spadku - 33865 złotych (łącznie 65765,14 złotych). Tym samym wartość spadku stanowiąca podstawę ustalenia zachowku wynosi ~ 135235 złotych (201000 złotych - 65765,14 złotych).
Odnośnie zarzutu pozwanej, że żądanie przez powódki zachowku, w istocie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego Sąd Rejonowy wskazał, że ze zgromadzonych w sprawie dowodów w postaci zeznań wnioskowanych przez strony świadków oraz przesłuchania samych stron niewątpliwie wynika, że relacje powódek z B. J. były dużo chłodniejsze, niż można było się tego spodziewać z uwagi na łączące ich więzi rodzinne. Dostrzeżenia jednak wymaga, iż B. J. sam opuścił swoją rodzinę, wyjechał z miejsca zamieszkania i zamieszkał z pozwaną w S.. Nie ulega zatem wątpliwości, iż powódki miały żal do B. J., a co za tym idzie - nie szukały, z nim częstego kontaktu. Jednakże, jak wynika z zeznań powódek i samej pozwanej, córki spadkodawcy przyjeżdżały do niego, a także kontaktowały się z nim listownie (a przynajmniej - podejmowały tego próby). Spadkodawca odwiedził również kilka razy powódki w ich miejscu zamieszkania. Dostrzeżenia również wymaga, że powódki i spadkodawca mieszkali w dwóch oddalonych od siebie miejscowościach, a powódka R. J. (1) nie miała możliwości, z uwagi na uzyskiwane dochody, zapewnienia dzieciom możliwości częstego odwiedzania ojca, jak również nie mogła sama sobie na to pozwolić. Z kolei spadkodawca z uwagi na stan zdrowia także mógł mieć problem z częstym podróżowaniem. Z uwagi na dzielącą powódki od spadkodawcy odległości, nie miały one możliwości opieki czy częstego odwiedzania B. J., gdy ten przebywał w szpitalu. Jednakże, gdy córki dowiedziały się o tym, przejechały do ojca i dowiadywały się o jego stanie zdrowia. W niniejszej sprawie symptomatyczny jest również fakt, iż B. J. w jedynym testamencie notarialnym sporządzonym 12 lutego 2001 roku nie wydziedziczył żadnej z powódek.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uznania, iż zachowanie którejkolwiek z powódek względem B. J., z którym, co niewątpliwe pozostawały w luźniejszych relacjach, wypełnia znamiona rażącego naruszania zasad współżycia społecznego. Brak przy tym dowodów na to, że sam spadkodawca miał szczególnie negatywny stosunek do powódek. Z tego względu zarzut pozwanej w tym zakresie Sąd Rejonowy ocenił jako niezasadny.
Podsumowując, mając na względzie niezasadność zarzutu pozwanej i ustalenia opinii biegłej Sąd Rejonowy ustalił, iż wartość spadku jako podstawa do ustalenia zachowku wynosi 135235,00 złotych.
Sąd Rejonowy wskazał, że wobec faktu, iż powódka R. J. (1) w chwili otwarcia spadku była żoną spadkodawcy (z którym nie pozostawała w separacji) i w związku z tym powódka byłaby powołana do spadku w udziale 1/4 części, to jej udział w spadku odpowiadałby kwocie 33808,75 złotych. Wobec faktu, iż powódka R. J. (1) nie jest trwale niezdolna do pracy, należy jej od pozwanej zachowek należało ustalić na poziomie 1/2 wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, tj. na kwotę (...).38 złotych (33808,75 złotych/2).
O odsetkach od powyższej kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka, R. J. (1) przed wystąpieniem z niniejszym powództwem nie wzywała pozwanej do zapłaty należnego jej zachowku, w związku z czym zasadnym było zasądzenie dalszych odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu wraz z załącznikami, tj. od 26 lutego 2014 roku z tym zastrzeżeniem, że od 1 stycznia 2016 roku odsetki te będą stanowiły odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach postępowania poniesiony przez powódkę R. J. (1) i pozwaną B. I. (1) Sąd Rejonowy orzekł w punkcie I podpunkcie 3. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 §1 k.p.c.
Sąd Rejonowy wskazał, że wobec faktu, iż powódka Z. J. (1), jest jedną z pięciorga dzieci spadkodawcy, byłaby powołana do spadku w udziale 3/20 części, tj. kwoty 20.285,25 złotych. Wobec faktu, iż powódka, Z. J. (1) nie jest trwale niezdolna do pracy, należy jej od pozwanej zachowek należało ustalić na poziomie 1/2 wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, tj. na kwotę 10142,63 złotych (20.285,25 złotych/2).
O odsetkach od powyższej kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zauważył, że powódka Z. J. (1) przed wystąpienia z niniejszym powództwem nie wzywała pozwanej do zapłaty należnego jej zachowku, w związku z czym zasadnym było zasądzenie dalszych odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu raz z załącznikami, tj. od 26 lutego 2014 roku z tym zastrzeżeniem, że od 1 stycznia 2016 roku odsetki te będą stanowiły odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach postępowania poniesiony przez powódkę Z. J. (1) i pozwaną B. I. (1) Sąd Rejonowy orzekł w punkcie II podpunkcie 3. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
Sąd Rejonowy wskazał, że wobec faktu, iż powódka A. J., jest jedną z pięciorga dzieci spadkodawcy, byłaby powołana do spadku w udziale 3/20 części, tj. kwoty 20285,25 złotych. Wobec faktu, iż powódka, A. J. nie jest trwale niezdolna do pracy, należy jej od pozwanej zachowek należało ustalić na poziomie 1/2 wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, tj. na kwotę 10142,63 złotych (20285,25 złotych/2).
O odsetkach od powyższej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd Rejonowy uwydatnił przy tym, że powódka A. J. przed wystąpienia z niniejszym powództwem nie wzywała pozwanej do zapłaty należnego jej zachowku, w związku z czym zasadnym było zasądzenie dalszych odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu raz z załącznikami, tj. od 26 lutego 2014 roku z tym zastrzeżeniem, że od 1 stycznia 2016 roku odsetki te będą stanowiły odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach postępowania poniesiony przez powódkę A. J. i pozwaną B. I. (1) Sąd orzekł w punkcie III podpunkcie 3. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 §1 k.p.c.
Sąd Rejonowy wskazał, że wobec faktu, iż powódka E. A., jest jedną z pięciorga dzieci spadkodawcy, byłaby powołana do spadku w udziale 3/20 części, tj. kwoty 20285,25 złotych. Wobec faktu, iż powódka, E. A. nie jest trwale niezdolna do pracy, należy jej od pozwanej zachowek należało ustalić na poziomie 1/2 wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, tj. na kwotę (...).63 złotych (20285,25 złotych/2).
O odsetkach od powyższej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd podkreślił, że powódka E. A. przed wystąpienia z niniejszym powództwem nie wzywała pozwanej do zapłaty należnego jej zachowku, w związku z czym zasadnym było zasądzenie dalszych odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu raz z załącznikami, tj. od 26 lutego 2014 roku z tym zastrzeżeniem, że od 1 stycznia 2016 roku odsetki te będą stanowiły odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach postępowania poniesiony przez powódkę E. A. i pozwaną B. I. (1) Sąd orzekł w punkcie IV podpunkcie 3. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 §1 k.p.c.
Sąd Rejonowy wskazał, że wobec faktu, iż powódka K. S., jest jedną z pięciorga dzieci spadkodawcy, byłaby powołana do spadku w udziale 3/20 części, tj. kwoty 20285,25 złotych. Wobec faktu, iż powódka, K. S. nie jest trwale niezdolna do pracy, należy jej od pozwanej zachowek należało ustalić na poziomie 1/2 wartości udziału spadkowego, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, tj. na kwotę 10142,63 złotych (20285,25 złotych/2).
O odsetkach od powyższej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zauważył, że powódka K. S. przed wystąpienia z niniejszym powództwem nie wzywała pozwanej do zapłaty należnego jej zachowku, w związku z czym zasadnym było zasądzenie dalszych odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pozwu raz z załącznikami, tj. od 26 lutego 2014 r, z tym zastrzeżeniem, że od 1 stycznia 2016 roku odsetki te będą stanowiły odsetki ustawowe za opóźnienie.
O kosztach postępowania poniesiony przez powódkę K. S. i pozwaną B. I. (1) Sąd orzekł w punkcie V podpunkcie 3. na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.
Sąd Rejonowy podniósł, iż przy ustalaniu zasady obciążania stron kosztami nin. procesu, zakresu wygrania/przegrania przez nie, Sąd wziął pod uwagę uznanie powództwa przez pozwaną w zakresie 20000 złotych w pierwszym piśmie procesowym w sytuacji niewezwania jej przez stronę powodową do zapłaty. Podnoszenie przez powódki, iż przekazywały pozwanej takie żądania, nie zostało wykazane. W ocenie Sądu Rejonowego, przed procesowe wezwanie do zapłaty, aby uniknąć wątpliwości w tym zakresie, powinno mieć charakter sformalizowany i pozostawić ślad tego na piśmie - wraz z terminem zapłaty. A to w nin. sytuacji nie miało miejsc.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana zaskarżając je w części dotyczącej:
a/ zasądzenia od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki:
- R. J. (1) kwoty ponad 9.079,98 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty
- Z. J. (1) kwoty ponad 5.447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty
- A. J. kwoty ponad 5.447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty
- E. A. kwoty ponad 5.447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty
- K. S. kwoty ponad 5.447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lutego 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty
b/ oraz w części ustalającej procentowe ponoszenie kosztów.
Zaskarżonemu wyrokowi skarżąca zarzuciła:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na treść rozstrzygnięcia poprzez zaniechanie wyjaśnienia przyjęcia w całości wartości z aktualizacji opinii, mimo braku podstaw do jej aktualizacji, braku zarzutów w tym zakresie i odmiennych kryteriów wpływających na wzrost cen na rynku nieruchomości pozostawiających obojętnymi dla oceny wartości przedmiotowej nieruchomości;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego w szczególności art. 5 k.c. przez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy z ustalonego w toku postępowania stanu faktycznego w sposób jednoznaczny wynikało, iż zgłoszone przez stronę powodową żądanie zapłaty zachowku jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego; art. 321 k.p.c., poprzez zasądzenie odsetek ustawowych i odsetek ustawowych za opóźnienie czyli ponad żądanie; błędne orzeczenie o wymagalności roszczenia od dnia 26 lutego 2014 roku.
3. błędne ustalenie, że nakłady na dom pozwana B. I. (1) ponosiła po połowie z B. J. i pominięcie przy rozliczeniu nakładów poniesionych na zagospodarowanie działki oraz poniesionych na budynek mieszkalny po dniu 1 października 2012 roku.
Powołując się na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę wyroku i uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części oraz zasądzenie od pozwanej B. I. (1) na rzecz powódki:
- R. J. (1) kwoty 9079,98 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
- Z. J. (1) kwoty 5447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
- A. J. kwoty 5447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
- E. A. kwoty 5447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
- K. S. kwoty 5447,99 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 20 czerwca 2017 roku do dnia zapłaty;
oraz zastosowanie wobec pozwanej art. 102 k.p.c. poprzez odstąpienie od obciążania jej kosztami postępowania, bowiem uległa stronie powodowej zaledwie w kilku procentach.
W uzasadnieniu skarżąca wskazała, że aktualizacja opinii biegłej po 10 miesiącach doprowadziła do radykalnej zmiany wartości nieruchomości. Skarżąca podkreśliła, że z opinii uzupełniającej bieglej wynika, że „w badanym okresie na lokalnym wtórnym rynku ceny uzyskiwane za sprzedaż domów jednorodzinnych były znacznie zróżnicowane. Najchętniej kupowane były budynki jednorodzinne o pow. użytkowej ~ 110 m 2 i w dobrym stanie technicznym oraz położone w atrakcyjnej okolicy." Skarżąca zatem podniosła, iż skoro przedmiotowa nieruchomość, która ma łącznie 83,73 m 2 zatem bez wątpienia nie spełnia tych kryteriów, do tego nie należy ani do nieruchomości w dobrym stanie technicznym ani nie jest położona w atrakcyjnej okolicy, to tym samym nowe okoliczności związane ze wzrostem wartości odmiennych nieruchomości nie powinny zostać uwzględnione przez orzekającego.
Skarżąca podniosłą, iż skoro sąd w postępowaniu cywilnym ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie rozważenia zebranego materiału, to również dokonując oceny dowodu z opinii biegłej winien jej dokonać zgodnie z artykułem 233 §1 k.p.c., w zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej i przy uwzględnieniu poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Nadto również pod kątem zgodności z wytycznymi przy sporządzaniu opinii dotyczącej wyceny nieruchomości zawartymi w obowiązujących przepisach prawa. Sąd może więc oceniać opinię biegłego pod względem fachowości rzetelności czy też zgodności z zasadami logiki, przy uwzględnieniu innych bezspornych okoliczności, jak wyżej powołane, decydujące o tym, że aktualizacja wartości nie powinna dotyczyć przedmiotowej nieruchomości. Szczególnie, że z załącznika - zestawienia nieruchomości zabudowanych przyjętych do porównania w opinii uzupełniającej - aktualizacji - wynika jednoznacznie, iż budynki z przedwojennej zabudowy znacznie odbiegają od cen budynków wybudowanych po wojnie i będących w dobrym stanie technicznym.
Skarżąca wskazała, że orzekający nie wskazał w uzasadnieniu wyroku powodów, dla których bezkrytycznie przyjął aktualizację opinii mimo braku podstaw do uznania, że odnotowany wzrost cen dotyczył budynków jednorodzinnych o pow. użytkowej ~ 110 m 2 i w dobrym stanie technicznym oraz położonych w atrakcyjnej okolicy, a nie o powierzchni około 80 m2, przedwojennej zabudowy bliźniaczej i w złym stanie technicznym oraz w nieatrakcyjnej okolicy.
Skarżąca ponadto podniosła, że wykazała, iż wszystkie nakłady, które zostały wycenione przez biegłą, pochodziły wyłącznie z jej dochodów, zatem ustalenia orzekającego i rozstrzygnięcie w zakresie rozliczenia nakładów jest błędne. Bezspornym jest, że pozwana i spadkodawca żyli w konkubinacie, ale chybionym jest twierdzenie, że niemożliwym jest ścisłe udowodnienie wysokości nakładów, skoro pozwana wykazała jakie nakłady zostały poczynione i wykazała, że pochodziły wyłącznie z jej środków.
W ocenie skarżącej uznanie, że nakłady poczynione na nieruchomość przez pozwaną to kwota 33.865 złotych jest chybione już tylko z tego powodu, że nie uwzględniają nakładów poczynionych po dniu 1 października 2012 roku w kwocie 4.890 złotych, a także pomijają wartość nakładów poniesionych na zagospodarowanie działki w kwocie 11.110 złotych. Tym samym zdaniem apelującej suma długów spadkowych i nakładów pozwanej na nieruchomość wchodzącą w skład spadku wynosi: 1066,14 złotych plus 30834 złotych plus 66270 złotych plus 4.780 złotych plus 11110 złotych tj. łącznie: 114060,14 złotych. Wartość rynkowa nieruchomości zabudowanej 186700 złotych minus kwota 114060,14 złotych. to kwota 72639,86 złotych jako wartość spadku stanowiącą podstawę ustalenia zachowku.
Zdaniem skarżącej ostatecznie należna powódkom odpowiednio kwota zachowku, wynikająca z przemnożenia wartości substratu zachowku i udziału spadkowego przy dziedziczeniu ustawowym (odpowiednio 1/4 i po 3/20 z całości) wynosi odpowiednio dla powódki R. J. (1) 9079,98 złotych.(1/2 z kwoty 18159,96 złotych) i dla pozostałych powódek po 5447,99 złotych (1/2 z kwoty 10895,98 złotych).
Skarżąca ponadto wskazała, że z dniem 1 stycznia 2016 roku weszła w życie ustawa z 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 11 listopada 2015 roku, poz. 1830) i podniosła, że skoro prawie po półtora roku funkcjonowania tych przepisów, po dniu 1 stycznia 2016 roku bo w dniu 8 czerwca 2017 roku, profesjonalny pełnomocnik wnosi o zasądzenie żądanych kwot jak dotychczas czyli z odsetkami ustawowymi, to orzeczenie odsetek ustawowych za opóźnienie doprowadziło do naruszenia obowiązującej w procesie cywilnym zasady, że sąd nie może orzekać ponad żądanie (art. 321 k.p.c.).
Skarżąca również podniosła, że w niniejszej sprawie pozwana w chwili otrzymania pozwu nie znała wszystkich okoliczności pozwalających jej na obiektywną i racjonalną ocenę wysokości roszczenia. Wręcz przeciwnie, ustalona wartość nieruchomości jest aż o około 60 % niższa od wskazywanych przez stronę powodową. Do tego powódki żądały odpowiednio 37500 złotych i po 22.500 złotych, a zasądzone zostało odpowiednio 16904,38 złotych i po 10142,63 złotych, czyli uzyskała strona powodowa jedynie 45 % ze swojego roszczenia. Apelacja skarżącej zmierza zaś do wykazania, że są to i tak zawyżone kwoty.
W ocenie skarżącej brak jest zatem wewnętrznej spójności pomiędzy ustaleniem wysokości należnego zachowku, a przyjętym terminem jego wymagalności, bowiem wartość majątku spadkowego na datę wyrokowania była wyjątkowo rozbieżna z wartością wskazywaną przez stronę powodową.
Skarżąca podniosła, iż rozstrzygając o odsetkach ustawowych Sąd Rejonowy w S. winien dostrzec, że roszczenie o zachowek w niniejszej sprawie stał się wymagalny dopiero z chwilą określenia przez sąd jego wysokości według cen z daty orzekania o nim, rozliczenia długów spadkowych, nakładów pozwanej na nieruchomość i dopiero z tą datą stało się możliwe naliczanie odsetek.
Odnosząc się zaś do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 5 k.c. skarżąca podniosła, iż powódki nie utrzymywały więzi z ojcem i mężem. Przez wiele lat spadkodawca wywiązywał się ze swojego obowiązku alimentacyjnego, mimo, że nie miał kontaktów z córkami i nie miał wystarczających środków na realizację alimentów i de facto były one płacone przez jego konkubinę - pozwaną B. I. (1). W ocenie skarżącej przydawanie nadmiernego waloru jednorazowym odwiedzinom ojca przez córki i to praktycznie wtedy gdy jego stan zdrowia się pogorszył (pobyt w szpitalu) - nie pozwala na przyjęcie, że uprawnione wywiązywały się ze swych obowiązków względem ojca - przyszłego spadkodawcy.
Skarżąca podkreśliła, że w następstwie realizacji prawa do zachowku w kwocie zasądzonej przez Sąd pierwszej instancji (nie wspominając o zasądzonych niesłusznie odsetkach) pozwanej po spełnieniu świadczenia z masy spadkowej pozostałaby niewielka część. Na marginesie pozwana wskazała, że postępowanie sądowe w niniejszej sprawie trwało kilka lat, na co miał wpływ fakt wykonania opinii przez biegłą, a z jej opinii wynika znacznie zawyżone roszczenie powódek - zaś konsekwencje takiego stanu rzeczy miałaby obecnie ponosić pozwana, która w znaczniejszej części wygrała proces, zaś na mocy niesłusznego orzeczenia miałaby ponieść koszty niesłusznie zasądzonych odsetek w wyższej kwocie aniżeli sama kwota zachowku.
W odpowiedzi na apelację powódki wniosły o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódek kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego udzielonego przez adwokata.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja podlegała oddaleniu.
Pomimo tego, że nie można było odmówić słuszności niektórym postawionym w apelacji zarzutom, to ostatecznie ocena prawna żądania pozwu wyrażona przez Sąd Rejonowy nie podlegała korekcie i wyrok ten należało utrzymać w mocy, aczkolwiek z częściowo odmienną argumentacją niż ta, która legła u podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia.
Mając na uwadze treść art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (vide uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 roku, II CKN 704/97). Sąd odwoławczy nie ogranicza się zatem tylko do kontroli sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem pierwszej instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest więc przedłużeniem procesu przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo. Należy mieć przy tym na uwadze, że stosownie do art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Z przytoczonej regulacji wynika, iż sąd odwoławczy niezależnie od podniesionych w apelacji zarzutów, ma obowiązek z urzędu dokonać kontroli czy postępowanie przed sądem pierwszej instancji nie było dotknięte nieważnością poza tym przy rozpoznawaniu środka zaskarżenia jest związany granicami apelacji, przy czym w związku z obowiązującą w polskiej procedurze cywilnej zasadą pełnej apelacji - rzeczą sądu odwoławczego jest nie tylko rozpoznanie podniesionych w apelacji zarzutów, lecz szerzej rozpoznanie sprawy, niemniej tylko w granicach zaskarżenia.
Wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony wyłącznie przez pozwaną, zaś zakreślony przez apelującą przedmiot zaskarżenia wskazywał, że nie kwestionowała ona roszczenia powódek R. J. (1) do kwoty 9.079,98 złotych oraz pozostałych powódek w zakresie kwot po 5.447,99 złotych.
Na kanwie rozpatrywanej sprawy nie budziło zasadniczych wątpliwości, iż powodowie jako żona i dzieci spadkodawcy - należeliby do kręgu osób uprawnionych w pierwszej kolejności do dziedziczenia z ustawy po B. J. (w myśl art. 931 § 1 k.c.), jak również do kręgu podmiotów wskazanych w art. 991 § 1 k.c. uprawnionych do zachowku. Przy tym z akt sprawy bezsprzecznie wynika, że pozwana na podstawie testamentu notarialnego z dnia 12 lutego 2001 roku nabyła spadek po B. J. w całości wprost. W świetle powyższego należało przyjąć, że powodowie byli uprawnieni do skierowania przeciwko pozwanej - jako spadkobiercy testamentowemu, roszczenia o zapłatę kwoty koniecznej na pokrycie należnego im zachowku. Okoliczność istnienia po stronie powodów takiego uprawnienia, jak również odpowiedzialności pozwanej, nie była zresztą zasadniczo kwestionowana przez samą pozwaną.
Spór w niniejszej sprawie ogniskował generalnie wokół dwóch kwestii. Po pierwsze, wokół wartość spadku będącego podstawą obliczenia należnego powodom zachowku. Po drugie zaś, czy dochodzenie przez powodów roszczenia o zapłatę zachowku zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym w tym zakresie przez pozwaną – stanowi nadużycie przysługujących powodom praw podmiotowych i jako stojące w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego winno na podstawie art. 5 k.c. zostać obniżone.
Pierwszą i zarazem konieczną do obliczenia zachowku czynnością Sądu jest ustalenie czystej wartości spadku. Należy więc najpierw ustalić wartość stanu czynnego spadku przez zestawienie i wycenę wszystkich praw (aktywów) należących do spadku, następnie zaś - od tak ustalonej wartości stanu czynnego spadku - odjąć wartość stanu biernego (pasywów) spadku( art. 933 k.c.). Wreszcie do wartości czystego spadku dolicza się wartość darowizn i zapisów windykacyjnych dokonanych przez spadkodawcę zarówno na rzecz spadkobierców powołanych czy osób uprawnionych do zachowku, jak i na rzecz osób obcych, i to niezależnie od tego czyj zachowek się oblicza.
Przypomnieć należy, iż Sąd Rejonowy w okolicznościach sprawy przy obliczeniu wartości spadku uwzględnił wartość lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w S. w kwocie 201.000 złotych (w tym wartość działki w kwocie 57.200 złotych). Ustaloną w ten sposób wartość czynną spadku pomniejszył o kwotę 1066,14 złotych z tytułu kosztów pogrzebu ponad uzyskany zasiłek pogrzebowy, kwotę 30.834 złotych z tytułu podatku od spadków i darowizn oraz kwotę 33.865 złotych z tytułu nakładów poczynionych przez pozwaną ma majątek spadkodawcy– co spowodowało, iż finalnie substrat zachowku stanowiła kwota 135.235 złotych.
Z racji tego, iż przy określeniu wartości spadku należy, w pierwszej kolejności ustalić jego stan czynny zasadnym było odniesienie się pierwszej kolejności do tej zarzutów apelacyjnych przedmiotem, których była ta kwestia. Powodowie, wysokość dochodzonego roszczenia obliczyli jako stosowny ułamek wartości nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), której właścicielem był spadkodawca B. J., a która to nieruchomość, zgodnie ze zgodnymi twierdzeniami stron, wyczerpywała majątek spadkowy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko, zgodnie z którym obliczanie zachowku następuje na podstawie wartości spadku, ustalonej według cen z daty orzekania o roszczeniu z tego tytułu (tak przede wszystkim – uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1985 roku, III CZP 75/85; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2005 roku, I CK 765/04; ostatnio – wyrok Sądu najwyższego z dnia 4 lipca 2012 roku, I CSK 599/11; w tym wyroku odesłano do innych podobnych orzeczeń Sądu Najwyższego). Oznacza to, że przy obliczaniu wysokości roszczenia pieniężnego osoby uprawnionej do zachowku podstawowe znaczenia ma stan spadku (stan elementów majątkowych komponujących ten spadek) w chwili otwarcia spadku oraz cena tych elementów z dnia orzekania o roszczeniu uprawnionego. Jednoznaczne stanowisko judykatury uwzględnia jednak interes osoby uprawnionej do zachowku, skoro pozwala właśnie przyjąć także wyższą cenę składników majątkowych należących do spadku niż cena w chwili otwarcia spadku (art. 924 k.c.).
Szacowanie nieruchomości jest dziedziną wymagającą wiadomości specjalnych. Gdy ustalenie jakiejś okoliczności wymaga wiadomości specjalnych, sąd posiłkuje się opinią biegłego tej specjalności. Jeżeli chodzi o wartość nieruchomości, biegłym takim jest rzeczoznawca majątkowy. W niniejszej sprawie, przy ustalaniu wartości nieruchomości, Sąd opierał się więc na opinii biegłego rzeczoznawcy – J. S.. Biegła na potrzeby niniejszego postępowania sporządziła dwie opinie, przedmiotem których było określenie wartości wyżej wskazanej nieruchomości, jak również wartości poniesionych nań nakładów. Pierwsza opinia została sporządzona w dniu 31 marca 2016 roku i wskazywała wartość nieruchomości w kwocie 186.700 złotych (w tym wartość działki 46000 złotych). Druga opinia- aktualizacyjna została sporządzona w dniu 23 listopada 2016 roku i wskazana w niej wartość nieruchomości wyniosła 201000 złotych (w tym wartość działki 57200 złotych). Sąd Rejonowy procedując w sprawie przyjął wartości wskazane w opinii aktualizacyjnej. Wprawdzie opinia biegłych jako dowód oparta jest na wiadomościach specjalnych, to podlega ona jednakże ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego materiału koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2005 roku, V CSK 659/04, Lex nr 180821). Dowód z opinii biegłych podlega szczególnej ocenie, bowiem sąd nie mając wiadomości specjalnych jedynie może oceniać logiczność wypowiedzi biegłego. Ocena dowodu z opinii biegłego nie jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można „nie dać wiary biegłemu", odwołując się do wewnętrznego przekonania sędziego, czy też zasad doświadczenia życiowego. Opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., jednakże co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 października 2015 roku, III AUa 1846/14, lex nr 1927639). Sąd Okręgowy nie znalazł żadnych podstaw ku temu, aby podważyć ustalenia Sądu Rejonowego poczynione w oparciu o opinię aktualizacyjną. Wnioski wysnute przez biegłego w opinii zostały logicznie uzasadnione i przyjęte za miarodajne do ustalenia wartości nieruchomości. Biegły zastosował przewidziany prawem sposób wyceny, przy własnej, dość gruntownej analizie rynku. Dla Sądu Rejonowego dowód ten stanowił znacznie bardziej wiarygodną i miarodajną dla zgłoszonego roszczenia podstawę wyceny, niż subiektywne zdanie pozwanej, czy nawet powodów windujących wartość nieruchomości. Wniosek ów jest tym bardziej uzasadniony, jeżeli zważy się na to, że wartość nieruchomości na potrzeby tego postępowania winna być wartością najbardziej aktualną. Bacząc na powszechnie wiadomy wzrost wartości nieruchomości w przeciągu kilku ostatnich lat, w ocenie Sądu możliwym jest aby w okresie kilku miesięcy rzeczona nieruchomość także odnotowała tego rodzaju wzrost, zwłaszcza że w okolicznościach sprawy wzrost wartości nieruchomości nie był znaczący, ale odpowiadał kwocie rzędu 15000 złotych, a zatem był większy od wartości pierwotnie wskazanej zaledwie o 8 %. Nie sposób zakwestionować wartości dowodowej tej opinii, jak to czyni apelacja tylko w oparciu o ogólnikowe, niczym nie poparte stwierdzenia apelującej, która jest zainteresowana jak najkorzystniejszym dlań wynikiem sprawy. Podjęta przez apelującą dyskusja z wnioskami opinii, która zdominowała uzasadnienie apelacji bazuje jedynie na zaprzeczeniu tym wnioskom, co w oczywisty sposób nie może stanowić przekonującego źródła racji.
Pozwana w toku postępowania podniosła, że do długów spadkowych w rozumieniu art. 922 § 3 k.c., należało zaliczyć poczynione przez nią nakłady na nieruchomość spadkodawcy, w czasie kiedy strony pozostawały w nieformalnym związku (konkubinat).
W obecnym stanie prawnym niedopuszczalne jest stosowanie do rozliczeń między osobami pozostającymi w konkubinacie (trwałym związku faktycznym) po ustaniu tego związku ani wprost ani też per analogiam zasad dotyczących rozliczeń majątkowych między byłymi małżonkami po ustaniu związku małżeńskiego. Przyjmuje się, że przyznanie takiej ochrony w istocie sprowadzałoby się do zrównania skutków majątkowych związków małżeńskich i tzw. związków nieformalnych do czego nie ma podstawy prawnej (np. wywody zawarte w uzasadnieniu wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CSK 32/00 oraz na tle związku faktycznego osób tej samej płci w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2007 roku, IV CSK 301/07). Za utrwalony należy też obecnie uznać pogląd, że do rozliczeń majątkowych między byłymi konkubentami należy stosować przepisy kodeksu cywilnego adekwatne do stanu faktycznego i charakteru prawnego zgłaszanych roszczeń (tak też cytowane wyżej orzeczenia). Wskazuje się na dopuszczalność stosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, odpowiedniego stosowania norm traktujących o rozliczeniu nakładów między właścicielem a posiadaczem, czy też (zwłaszcza w starszym orzecznictwie) –przepisów o spółce cywilnej. Nie wyłącza się też stosowania przepisów o współwłasności zaznaczając jednak, że konieczne jest aby konkubenci nabyli wspólnie („na współwłasność”) składniki majątku wspólnego.
Zatem przyjąć należy, że w obecnym stanie prawnym charakter roszczeń majątkowych między byłymi konkubentami będzie determinowany prawami posiadanymi do poszczególnych przedmiotów majątkowych. Dla stosowania odpowiednich przepisów prawa istotne są okoliczności sprawy i przedmiot rozliczeń. Jeśli konkubenci gromadzili wspólne oszczędności i ze środków wspólnie zgromadzonych nabywali rzeczy, właściwym będzie rozliczenie według przepisów o zniesieniu współwłasności. Jeśli jednak konkubenci nie gromadzili wspólnych oszczędności, a zachowywali odrębność swoich majątków ściśle je odróżniając i dokonując jedynie przesunięć majątkowych między sobą, właściwe będą stosowane odpowiednio przepisy uzasadniające te przesunięcie (np. przepisy o nakładach na rzecz) a także przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Syntetyzując przedstawione wyżej poglądy stwierdzić zatem wypada, że wybór właściwej podstawy zależy od okoliczności konkretnej sprawy oraz od przedmiotu rozliczeń.
Uzyskanie korzyści majątkowej przez jednego z członków nieformalnej wspólnoty osobisto-majątkowej może polegać na powiększeniu jego majątku przez nabycie rzeczy lub zwiększenie wartości rzeczy stanowiących już jego własność. Może także polegać na zaoszczędzeniu wydatków.
Z materiału procesowego wynika w sposób jednoznaczny, że pozwana pozostawała ze spadkodawcą w nieformalnym związku od końca lat osiemdziesiątych, aż do chwili jego śmierci. Wymienieni przez okres istniejącego pomiędzy nimi pożycia zamieszkiwali w nieruchomości przy ul. (...) i - jak wskazuje na to zebrany w sprawie materiał dowodowy - w tym czasie ponosili wydatki związane z remontem rzeczonej nieruchomości w celu przystosowania jej do zamieszkiwania (vide: zeznania świadków K. D., M. O.). Nienależne świadczenie stanowi postać bezpodstawnego wzbogacenia obejmującą, stosownie do art. 410 §2 k.c. określenie sytuacji, z których zaistnieniem połączony został obowiązek zwrotu otrzymanego świadczenia. Jedną z nich, której odpowiada roszczenie o zwrot świadczenia (kondykcja), jest nieosiągnięcie zamierzonego celu świadczenia, ponieważ nie ziściło się zobowiązanie przyjmującego świadczenie. Jeżeli celem świadczenia było pozostawanie stron w nieformalnym związku partnerskim, to jego brak (utrudniający kontynuowanie związku) wskutek śmierci B. J. spowodował, że świadczenie na majątek spadkodawcy stało się świadczeniem nienależnym i co do zasady przysługuje roszczenie o jego zwrot. Sąd Okręgowy nie podzielił jednakże prezentowanego przez apelującą stanowiska, że środki na remont nieruchomości pochodziły wyłącznie z majątku apelującej. Prezentując to stanowisko, sąd miał na uwadze że niewątpliwie w okresie kiedy czynione były nakłady na nieruchomość strony przyczyniały się wzajemnie do utrzymania gospodarstwa domowego, gromadziły wspólne oszczędności, a co za tym idzie wszelkie decyzje majątkowe podejmowały ze świadomością źródła pochodzenia tych środków, nie czyniąc dystynkcji pomiędzy tym w jakim zakresie udział w ich powstaniu miała B. I. (1) a w jakim B. J.. W związku z tym okoliczność, że jedna że stron w pewnym okresie czasu osiągała wyższe dochody, żadną miarą nie może implikować stwierdzenia, że pochodziły one wyłącznie z majątku pozwanej. Wobec powyższego, słuszna okazałą się konstatacja Sądu Rejonowego, że pozwana była uprawniona do domagania się połowy przeznaczonych na ten cel środków. Po wtóre, niezależnie od powyższego, pozwana nie naprowadziła żadnych obiektywnych dowodów wskazujących na to, że wyłącznie ona przekazywała jakiekolwiek środki pieniężne. Waloru obiektywnego i wiarygodnego dowodu nie mają bowiem w tej mierze twierdzenia samej pozwanej, albowiem jako strona procesu jest ona zainteresowana w korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem. Podkreślić trzeba, że również żaden ze świadków przesłuchanych w niniejszej sprawie nie potwierdził faktu, iż środki pieniężne wydatkowane na nieruchomość pochodziły wyłącznie z majątku pozwanej. Wniosku takiego nie można zaś wyprowadzić z samego faktu, iż spadkodawca przez pewien czas pozostawał bez pracy, zaś powódka prowadziła działalność gospodarczą (usługi krawieckie).
W odniesieniu do wartości nakładów wskazać należy, iż Sąd Rejonowy – opierając się na opinii biegłej przyjął, że wartość nakładów na nieruchomość wynosi kwotę 67730 złotych. W tym miejscu wskazać jednakże należy, że Sąd Odwoławczy nie zaaprobował rozważań sądu co do metody ustalenia wysokości tych nakładów. Biegła w opinii sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania wskazała dwie metody ustalenia nakładów tj. metodę kosztorysową i odtworzeniową. W przypadku świadczenia nienależnego, w którym dochodzi do przesunięcia majątkowego pomiędzy dwoma odrębnymi masami majątkowymi, wartość świadczenia wyraża się w wartości świadczenia „wychodzącego”, co uzasadnia zastosowania metody kosztorysowej. W tym przypadku nie może być to wartość wzbogacenia, jeżeli jest wyższa od wartości przysporzenia. W okolicznościach sprawy, wartość nominalna nakładów obliczona metodą kosztorysową była niższa niż wartość, o jaką doszło do wzbogacenia zmarłego spadkodawcy. Z opinii biegłej wynika, że nakłady obliczone metodą kosztorysową wyniosły 61140 złotych. W związku z powyższym należało przyjąć tą właśnie wartość nakładów.
Sąd Okręgowy zauważył jednak, że – co skarżąca trafnie podniosła - uszło uwadze Sądu Rejonowego, że opiniująca w niniejszej sprawie biegła sądowa przy wycenie nakładów poczynionych na nieruchomość dokonała ich zróżnicowania na nakłady poniesione na budynek przy ul. (...) w S. i nakłady poczynione na zagospodarowanie działki. Wskazane uprzednio kwoty 67730 złotych i 61140 złotych dotyczyły wyłącznie tej pierwszej kategorii nakładów. Natomiast dodatkowo należało uwzględnić wartość prac, jakie zostały przeprowadzone na działce w postaci: wykonania przyłącza gazowego do budynku mieszkalnego, wykonanie przyłącza kanalizacyjnego z budynku do sieci miejskiej, wykonanie ogrodzenia od strony ulicy i ogrodu, betonowe utwardzenie podwórka. Wartość tych prac została określona na kwotę 11110 złotych. Konkludując, łączną wartość nakładów podlegających rozliczeniu w niniejszym postępowaniu należało określić na kwotę 72250 złotych, przy czym długiem spadkowym było zobowiązanie do zwrotu połowy tak określonych nakładów, czyli kwoty 36125 złotych. Zaznaczyć trzeba, że nie obejmuje to nakładów, które były poczynione przez pozwaną na spadkową nieruchomość po 1 października 2012 roku, gdyż były one już czynione na majątek stanowiący wyłącznie własność pozwanej, a zatem nie mogą zostać uznane za długi spadkowe.
Jak wskazano wyżej – dług spadkowy z tytułu nakładów na nieruchomość wynosił 36125 złotych, a więc był wyższy niż ustalony przez sąd pierwszej instancji. Powyższa wadliwość orzeczenia pozostawała jednak bez wpływu na treść zapadłego orzeczenia ze względów, o jakich będzie mowa poniżej.
Sąd Okręgowy mianowicie odmiennie aniżeli uczynił to sąd pierwszej instancji nie uwzględnił kwoty 30834 złotych tytułem uiszczonego podatku od spadku, albowiem należność ta nie mogła zostać uznana za dług spadkowy. Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy, a zaaprobowanym w orzecznictwie sądów powszechnych, spadek stanowi ogół cywilnych majątkowych praw i obowiązków zmarłego (art. 922 § 1 k.c.). Do spadku nie należą natomiast majątkowe prawa i obowiązki wynikające z przepisów należących do innych działów prawa (prawa administracyjnego, prawa finansowego). Jeżeli jednak z chwilą śmierci ich podmiotów prawa i obowiązki z wymienionych działów przechodzą, na podstawie przepisów tych działów, na spadkobierców, to takie obowiązki, mimo że nie należą do spadku, uwzględnia się przy obliczaniu zachowku. Nie dzieje się tak jednak z zobowiązaniem podatkowym spadkobiercy, jeśli takie zobowiązanie podatkowe spadkodawcy nie przeszło na spadkobiercę. W innym przypadku nie można uznać, iż zobowiązanie podatkowe spadkobiercy należy do należących do spadku zobowiązań, które nie były zobowiązaniami spadkodawcy i powstały dopiero w chwili jego śmierci, wymienionych w art. 922 § 3 k.c. (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2004 roku, IV CK 215/03, LEX 152889). W okolicznościach przedmiotowej sprawy mamy do czynienia nie z zobowiązaniem podatkowym spadkodawcy, które przeszło na spadkobiercę, lecz z zobowiązaniem podatkowym spadkobiercy, które nie podlega powyższej zasadzie. Zobowiązanie to nie należy też do należących do spadku zobowiązań, które nie były zobowiązaniami spadkodawcy i powstały dopiero w chwili jego śmierci, wymienionych w art. 922 § 3 k.c. Pomniejszanie wiec należnej tytułem zachowku kwoty pieniężnej o wyżej wymienione kwoty nie znalazło żadnej podstawy prawnej i nie było dopuszczalne. Tożsamy pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy, znajduje potwierdzenie w treści cytowanych powyżej obowiązujących przepisów prawa, jak i w poglądach wyrażanych w judykaturze, czego znamienitym przykładem jest wyroku orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2004 roku, IV CK 215/03 (LEX nr 152889), jak również wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 27 marca 2013 roku, I ACa 892/12. Natomiast na okoliczność istnienia jakiejś ugruntowanej, acz odmiennej linii poglądów w orzecznictwie i doktrynie, o której wspominał Sąd Rejonowy jedynie ogólnikowo, nie przedstawił on przekonywujących argumentów. Na poparcie swych twierdzeń przytoczono bowiem wyłącznie jedno orzeczenie, przy czym poglądu, który wyraża teza tego wyroku, Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejsza sprawę nie podziela, z przyczyn już wcześniej szczegółowo omówionych.
Powyższa argumentacja nie była jedyną, która zadecydowała o zajęciu takiego stanowiska. Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 1983 roku o podatku od spadków i darowizn- podstawę opodatkowania stanowi wartość nabytych rzeczy i praw majątkowych po potrąceniu długów i ciężarów (czysta wartość), ustalona według stanu rzeczy i praw majątkowych w dniu nabycia i cen rynkowych z dnia powstania obowiązku podatkowego. Jeżeli przed dokonaniem wymiaru podatku nastąpi ubytek rzeczy spowodowany siłą wyższą, do ustalenia wartości przyjmuje się stan rzeczy w dniu dokonania wymiaru, a odszkodowanie za ubytek należne z tytułu ubezpieczenia wlicza się do podstawy wymiaru. Po myśli zaś art. 7 ust. 3 tej ustawy - do długów i ciężarów zalicza się również koszty leczenia i opieki w czasie ostatniej choroby spadkodawcy, jeżeli nie zostały pokryte za jego życia i z jego majątku, koszty pogrzebu spadkodawcy, łącznie z nagrobkiem, w takim zakresie, w jakim koszty te odpowiadają zwyczajom przyjętym w danym środowisku, jeżeli nie zostały pokryte z majątku spadkodawcy, z zasiłku pogrzebowego lub nie zostały zwrócone w innej formie, oraz koszty postępowania spadkowego, wynagrodzenie wykonawcy testamentu, obowiązki wykonania zapisów i poleceń zamieszczonych w testamencie, wypłaty z tytułu zachowku oraz inne obowiązki wynikające z przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących spadków.
Z przytoczonych regulacji wynika, że podstawę opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn stanowi wartość nabytych rzeczy i praw majątkowych, ale tzw. czysta wartość, a zatem po potrąceniu długów i ciężarów. Pojęcie " długów i ciężarów" o którym mowa w ust. 1 obejmuje swym zakresem także zachowek, co wynika wprost z ust. 3 przytoczonej regulacji, przy czym zgodnie z wyrokiem NSA z dnia 28 stycznia 2014 roku, sygn. akt II FSK 558/12, do długów i ciężarów spadku zalicza tylko wypłaty z tytułu zachowku, a nie obowiązek zaspokojenia roszczeń o zachowek. Za powyższą wykładnią przemawia także wykładnia systemowa art. 6 ust. 1 pkt 2a ustawy z dnia 28 lipca 1983 roku o podatku od spadków i darowizn Przepis ten wskazuje kiedy powstaje obowiązek podatkowy u nabywcy własności rzeczy i praw majątkowych z tytułu zachowku (art. 5 tejże ustawy). Otóż zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 1983 roku o podatku od spadków i darowizn przy nabyciu w drodze zapisu, dalszego zapisu lub z polecenia testamentowego - powstaje on (od dnia 23 października 2011 roku) z chwilą wykonania zapisu zwykłego, dalszego zapisu, zapisu windykacyjnego lub polecenia, zaś zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 2a) ustawy o podatku od spadków i darowizn przy nabyciu tytułem zachowku, powstaje z chwilą zaspokojenia roszczenia lub jego części. Zatem ustawodawca jest konsekwentny - opodatkowuje tu wartość nabytych rzeczy i praw majątkowych od chwili ich zaspokojenia. Jest to zgodne z charakterem opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn, który oblicza się od obrotu majątkowego, a jego istota ekonomiczna jest związana z przyrostem majątku podatnika, czyli wzbogacenia się na skutek przejęcia określonych składników majątkowych pod tytułem nieodpłatnym. Syntetyzując przedstawione wyżej poglądy stwierdzić należy, że zachowek obniża podstawę opodatkowania. Zatem, jeżeli pozwana wypłaci zachowek na rzecz powódek, to będzie mogła domagać się zwrotu nadpłaconego podatku, który dotychczas sytuacji opisanej wyżej sytuacji nie uwzględniał. Trzecim, powodem stanowiącym dodatkowe oparcie, dla argumentacji że podatek od spadków i darowizn nie stanowi długu spadkowego, jest to że zachowek również podlega opodatkowaniu według ustawy o podatków od spadków i darowizn (art. 1 pkt 5 ustawy). Tym samym obniżenie substratu spadku stanowiącego podstawę obliczenia zachowku o podatek od spadków i darowizn uiszczony przez spadkobiercę prowadziłoby do zastosowania podwójnego obciążenia osoby uprawnionej do zachowku powyższym podatkiem.
Konkludując, przy obliczeniu wysokości substratu zachowku w badanej sprawie należało uwzględnić w pierwszej kolejności kwotę 201000 złotych wyrażającą wartość aktywów spadkowych i od tej kwoty odliczyć: kwotę 1066,14 złotych z tytułu kosztów pogrzebu ponad uzyskany zasiłek pogrzebowy i kwotę 36125 złotych z tytułu nakładów poczynionych przez pozwaną ma majątek spadkodawcy, co spowodowało, iż finalnie substrat zachowku stanowiła kwota 163808,86 złotych, co oznaczałoby, że należny powódce B. I. (1) zachowek powinien wynieść 20476,10 złotych [163808,86 złotych x ¼ x ½], zaś zachowek przysługujący pozostałym powódkom – 12285,66 złotych [163808,86 złotych x 3/20 x ½]. Zaskarżonym wyrokiem zasądzono na rzecz powódki kwoty niższe, przy czym Sąd Okręgowy będąc związany zakresem zaskarżenia wyznaczonym apelacją pozwaną, a nadto zakazem wynikającym z art. 384 k.p.c.( reformationis in peius) nie mógł zmienić w tym zakresie zaskarżonego wyroku na niekorzyść pozwanej, który jako jedyna wniosła apelację.
Jeśli chodzi o kwestię wymagalności odsetek przy zachowku, to wskazać należy, że zarówno doktryna, jak i orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych dotyczące tej kwestii nie jest jednolite. Występują w nim co najmniej dwa stanowiska dotyczące określenia wymagalności świadczenia z tytułu zachowku. Wedle pierwszego, roszczenie o zachowek jest roszczeniem bezterminowym i jego wymagalność należy ustalić w oparciu o regułę z art. 455 k.c. Nie jest tutaj właściwa, jako chwila wymagalności tego roszczenia, ani data otwarcia spadku, ani też chwila ogłoszenia testamentu. Wedle tego stanowiska, odsetki ustawowe za opóźnienie należą się od daty wezwania zobowiązanego do zapłaty zachowku (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 marca 2007 roku, VI Ca 1285/06). Drugie stanowisko podkreśla, że skoro ustalenie wartości spadku w celu określenia zachowku oraz obliczenie zachowku następuje według cen z chwili orzekania o roszczeniu o zachowek, to odsetki od tak ustalonego świadczenia pieniężnego powinny być naliczane dopiero od daty wyrokowania w sprawie, skoro dopiero z tym momentem roszczenie o zapłatę - tak ustalonej kwoty - stało się wymagalne (vide wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 2 marca 2012 roku, I ACa 110/12). Sąd odwoławczy w składzie rozpoznającym apelację stanął na stanowisku, że roszczenie o zachowek staje się wymagalne według ogólnych reguł wskazanych w art. 455 k.c. k.c. Za deklaratoryjnym charakterem orzeczenia w przedmiocie zachowku przemawia zatem to, że roszczenie o zachowek należy do kategorii długów spadkowych, co oznacza, że dług spadkowy nie powstaje z chwilą wyrokowania przez sąd, lecz wcześniej - z chwilą otwarcia spadku, natomiast jego konkretyzacja co do kwoty zachodzi w chwili wyrokowania. Kwestia konkretyzacji kwoty nie jest jednak zbieżna z kwestią wymagalności roszczenia. Jeżeli strona powodowa dochodzi roszczenia o zachowek, którego wysokości nie precyzuje w wezwaniu do zapłaty, bądź określa ją na poziomie niższym niż ustalony następnie przez sąd, wówczas nie można mówić o tym, że odsetki biegną od momentu wezwania do zapłaty. Natomiast nie sposób odmówić stronie powodowej odsetek od kwoty, o którą wezwała zobowiązanego przed wyrokowaniem, albo jak w niniejszej sprawie od doręczenia odpisu pozwu. Nie ulega wątpliwości, że zachowek jest od początku długiem pieniężnym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 1999 roku, I CKN 248/98) a przepisy nie określają terminu wymagalności roszczenia z tytułu zachowku, wobec czego powinno ono zostać spełnione przez zobowiązanego, zgodnie z art. 455 k.c. niezwłocznie po wezwaniu przez uprawnionego do zapłaty. Wezwaniem takim może być doręczenie pozwu. Wbrew odmiennemu stanowisku przedstawionemu w apelacji powyższej koncepcji nie sprzeciwia się to, że ustalenie wysokości zachowku w postępowaniu sądowym następuje na podstawie cen obowiązujących w chwili wyrokowania. W judykaturze przyjmuje się, że o stanie opóźnienia zobowiązania z tytułu zachowku można mówić wówczas, gdy zobowiązany znał już wszystkie obiektywnie istniejące okoliczności pozwalające mu racjonalnie ocenić zasadność i wysokość zgłoszonego roszczenia z tytułu zachowku. Może to więc nastąpić także w dacie poprzedzającej chwilę wyrokowania (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2013 roku II CSK 403/12oraz z dnia 17 września 2010 roku, II CSK 178/10). Za takim stanowiskiem przemawia również deklaratoryjny charakter orzeczenia o należnym zachowku, który sprawia, że zobowiązanie o charakterze bezterminowym przekształca się w zobowiązanie terminowe w wyniku wezwania wierzyciela do spełnienia świadczenia skierowane do dłużnika, a wyrok sądowy potwierdza tylko zasadność tego wezwania wskutek istniejącego wcześniej zobowiązania do świadczenia zachowku. Taki punkt widzenia potwierdza też orzecznictwo na tle innych rozstrzygnięć o deklaratoryjnym charakterze (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 roku, I CSK 433/06, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05).
W pozwie zostało sformułowane konkretne roszczenie, jakiego powódki domagały się od pozwanej, ze szczegółowym podaniem sposobu obliczenia kwoty zachowku w oparciu o wartość składników masy spadkowej. Ani prawo powódek do zachowku, ani skład spadku, nie były kwestionowane przez pozwaną. W tej sytuacji należało uznać, iż od dnia następnego po doręczeniu pozwu wraz z załącznikami, pozwana pozostawała w opóźnieniu wobec powódek ze spełnieniem świadczenia i od tego terminu mogły one zatem żądać odsetek ustawowych (za opóźnienie). Co do zasady pozwana nie kwestionowała swego obowiązku zapłaty zachowku i nic nie stało na przeszkodzie, aby co najmniej kwotę, którą uważała za niesporną, uiściła w toku procesu, jednakże pozwana nie uiściła żadnej kwoty z tego tytułu. Należy zaznaczyć, że kwoty ostatecznie zasądzone na rzecz powódek tytułem zachowku byłyby im należne [z przyczyn opisanych wyżej] nawet przy przyjęciu wartości nieruchomości wskazywanej przez pozwaną w odpowiedzi na pozew, co czyni chybionym zarzut ustalenia wysokości zachowku w oparciu o wartość nieruchomości istniejącą w dacie orzekania.
Uznania Sądu Okręgowego nie znalazł także zarzut naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie. Wyłączne sprawowanie opieki przez pozwaną nad spadkodawcą (akcentowane w apelacji) nie jest wystarczające do zastosowania art. 5 k.c. w odniesieniu do powódek i przyjęcie, że występując z roszczeniem o zachowek, nadużywają one swego prawa. Należy bowiem pamiętać, że przepisy o zachowku służą ochronie interesów majątkowych najbliższych członków rodziny zmarłego wymienionych w art. 991 § 1 k.c. przez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym (tak np. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 maja 1981 roku III CZP 18/81 OSNC 1981/12/228). Biorąc pod uwagę fakt, iż z roszczeniami wystąpiły żona oraz córki spadkodawcy, które ten opuścił przed kilkunastoma laty, żądanie powódek nie może być ocenione negatywnie, zważywszy, że prawo do zachowku służy urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dobrowolnie, z pominięciem swoich najbliższych (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 kwietnia 2004 roku IV CK 215/03). Niewątpliwie żona, jak również córki spadkodawcy mogły mieć do niego żal za zaistniały stan rzeczy, przy czym relacje te jakkolwiek nie można było ich nazwać szczególnie bliskimi (co jest rzeczą oczywistą z zaistniałych względów) to jednak strony nie dopuściły się względem siebie zachowań nagannych. Odmowa udzielenia ochrony prawnej bądź jej istotne ograniczenie na podstawie art. 5 k.c., może wchodzić w grę tylko wówczas, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego, przy uwzględnieniu treści konkretnej normy prawnej włącznie z jej celem, można mówić o tym, że korzystanie przez osobę zainteresowaną z przysługującego jej prawa podmiotowego pozostaje w sprzeczności z określonymi w nim zasadami. Przy stosowaniu tego przepisu trzeba mieć też na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 2015 roku II CSK 383/14, LEX nr 1745792). Istnieje oczywiście możliwość korygowania skutków zastosowania przepisów o zachowku w oparciu o art. 5 k.c. w celu zapobieżenia powstania sytuacji rażąco niesprawiedliwej, niemniej jednak to na pozwanej spoczywał obowiązek wykazania, że żądanie powódek jest sprzeczne z celami, jakimi ma służyć instytucja zachowku i musi zostać potraktowane jako nadużycie prawa korzystającego z ochrony prawnej, czego nie zdołała uczynić w oparciu o fakty które zgłaszała w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Na uprawnienie powódek do zachowku rzutował przy tym fakt, że spadkodawca nie wydziedziczył powódek w sporządzonym przez siebie testamencie. Uwagę zwraca fakt, że testament został przy tym sporządzony w formie aktu notarialnego, co pozwala przyjąć że spadkodawca musiał być świadomy tego, że tego rodzaju możliwość istniej. Skoro z niej nie skorzystał, to znakiem tego nie czuł, aby zachowanie powódek wobec jego osoby miało charakter naganny. Można wręcz domniemywać, że w ten sposób chciał niejako zrekompensować poczucie winy, wobec żony i dzieci, które opuścił. Dodać trzeba, że w istocie sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz powódek zachowek w mniejszej wysokości niż należny przy prawidłowym ustaleniu substratu zachowku, co czyni niezasadnym dalsze obniżenie tak zasądzonego świadczenia.
Chybiony są także zarzuty apelacji dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Sąd pierwszej instancji ustalił zasadę ponoszenia kosztów procesu stosownie do wyników postępowania, prawidłowo stosując w tym zakresie art. 100 k.p.c. Podkreślić trzeba, że brak podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. z uwagi na to, że nie zaistniały żadne szczególne okoliczności po stronie pozwanej uzasadniające odstąpienie jej od ponoszenia kosztów procesu – tym bardziej, że zastosowanie zasady ponoszenia kosztów procesu ustalonej przez sad pierwszej instancji doprowadzi do sytuacji, że koszty procesu, które strony będą sobie musiały wzajemnie zwrócić będą do siebie zbliżone.
Z przedstawionych względów Sąd Okręgowy w oparciu o treść at. 385 k.p.c. oddalił apelacje pozwanej we wszystkich połączonych sprawach, orzekając o tym w punktach 1 lit. a, 2 lit. a, 3 lit. a, 4 lit. a., 5 lit. a sentencji.
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym, tożsamych z kosztami zastępstwa procesowego powodów w tym postępowaniu, Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 99 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. ustalając wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powódki R. J. (1) stosownie do § 2 pkt 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, zaś wynagrodzenia pełnomocnika pozostałych powódek stosownie do § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 wyżej wymienionego rozporządzenia.
SSO Violetta Osińska SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj
ZARZĄDZENIE
1. Odnotować;
2. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej;
3. Po upływie terminu do wniesienia zażalenia akta zwrócić do Sądu Rejonowego
SSO Tomasz Sobieraj 24 maja 2018 roku
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: