II Ca 1335/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-07-01
Sygn. akt II Ca 1335/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2018 roku w sprawie I C 1037/17 Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił powództwo P. P. przeciwko (...) spółce akcyjnej w G. (punkt I) oraz zasądził od powoda P. P. na rzecz pozwanej (...) Spółki akcyjnej w G. kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II).
Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.
P. P. w 2000 r. zaciągnął zobowiązanie w (...) Banku spółce akcyjnej w W.. Zobowiązanie było przedmiotem egzekucji prowadzonej przez Komornika Sądowego J. M. w sprawie o sygn. akt Km 743/04, która zakończyła się w październiku 2004 r. wobec zapłaty w całości należności przez dłużnika. W dniu 12 stycznia 2006 r. pomiędzy (...) Bankiem Spółką akcyjną w W. a (...) Spółką akcyjną w G. została zawarta umowa sprzedaży wierzytelności, na podstawie której pozwana nabyła wierzytelności przysługujące (...) Bankowi SA z tytułu zawartych umów kredytowych i umów pożyczek z osobami fizycznymi, wśród których znalazła się wierzytelność powoda. Następnie w dniu 27 lutego 2009 r. pomiędzy (...) S.A. a (...) Niestandaryzowanym Sekurytyzacyjnym Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym została zawarta umowa sprzedaży wierzytelności, na podstawie której doszło do sprzedaży pakietu wierzytelności i w umowie sprzedający oświadczył, że zgodnie z jego najlepszą wiedzą przysługują mu wymagalne wierzytelności wskazane w liście wierzytelności stanowiącej załącznik nr 2 do umowy. W załączniku tym pod poz. 15517 jako dłużnik figurował P. P., a wartość zadłużenia ogółem została wskazana na kwotę 907 zł, z czego 377,46 zł miała stanowić kwota główna/kapitał, a 529,54 zł odsetki za zwłokę. Wskazano również, że umowa została zawarta w dniu 12 maja 2000 r.
W dniu 1 października 2015 r. (...) S.A. skierowała do P. P. pismo zatytułowane „Ułatwiamy spłatę zadłużenia”, w którym wskazano, że dotyczy ono wierzytelności wynikającej z umowy nr (...) z dnia 12 maja 2000 r. i że kwota zadłużenia na dzień 1 października 2015 r. wynosi 1.871,68 zł. W piśmie zaoferowano umorzenie kwoty 561,50 zł, wskazano, że kwota do spłaty wynosi 1.310,18 zł, a termin spłaty oznaczono na dzień 10 listopada 2015 r. Do pisma dołączono druk wpłaty.
W dniu 13 października 2015 r. P. P. ze swojego telefonu nr (...) rozmawiał z pracownikiem (...) S.A. K. B.. W trakcie rozmowy P. P. zaprzeczył by był dłużnikiem (...) S.A., odmawiał podania danych osobowych umożliwiających weryfikację rozmówcy. Po uzyskaniu informacji na temat źródła zadłużenia poinformował, że należność ta została spłacona za pośrednictwem Komornika. W trakcie rozmowy P. P. był wzburzony i poinformował o zamiarze skierowania sprawy do postępowania sądowego. Na propozycję zaprezentowania swojego stanowiska w formie pisemnej P. P. odmówił.
W dniu 8 lutego 2016 r. P. P. dwukrotnie dzwonił do (...) SA i zaprzeczał istnieniu należności, odmawiał podania danych osobowych umożliwiających weryfikację rozmówcy. Twierdził, że wysłano mu SMS-a na numer telefonu, którego nie jest posiadaczem. Pracownik informował P. P. o wysokości zadłużenia widniejącej w systemie firmy (...) SA. P. P. zarzucił próbę wyłudzenia świadczenia. W drugim połączeniu P. P. poinformował, że uzyskał od Komornika telefoniczną informację o całkowitej spłacie zadłużenia. Poinformował, że zamierza sprawę zgłosić na Policję i do postępowania sądowego, a także że będzie w dniu następnym będzie posiadał zaświadczenie od Komornika.
W dniu 17 lutego 2016 r. Komornik Sądowy D. M. wystawił P. P. zaświadczenie, że postępowanie egzekucyjne prowadzone przez Komornika J. M. pod sygn. akt 6 Km 743/04 zostało zakończone w październiku 2004 r. wobec zapłaty w całości należności przez dłużnika.
W dniu 22 lutego 2016 r. P. P. dwukrotnie dzwonił do (...) SA. Poinformował, że posiada zaświadczenie od Komornika o spłacie całej należności. Na prośbę pracownika odmówił przesłania kopii tego zaświadczenia. Ponownie informował o zamiarze zgłoszenia sprawy na Policję. W trakcie drugiej rozmowy pracownik informował P. P. o źródle zadłużenia i informacjach przekazanych przez (...) Bank SA. P. P. ponownie poinformował o posiadanym zaświadczeniu Komornika o spłacie.
W dniu 17 marca 2016 r. pracownik (...) SA N. S. dzwoniła na numer telefonu (...), rozmówca stwierdził, że nie zna P. P.. Podobny przebieg miała rozmowa wykonana w dniu 7 kwietnia 2016 r. przez pracownika Ż. G..
W dniu 20 kwietnia 2016 r. (...) SA skierowała do P. P. pismo zatytułowane „Pomożemy Ci pozbyć się problemu”, w którym wskazano, że zadłużenie z tytułu nieterminowej spłaty umowy pożyczki nr (...) z dnia 12 maja 2000 r. na dzień 20 kwietnia 2016 r. wynosi 1.952,67 zł. Zaproponowano w nim trzy opcje spłaty należności.
W dniu 24 maja 2016 r. (...) SA skierowała do P. P. kolejne pismo, w którym zachęcano do skorzystania z oferty częściowego umorzenia długu lub zawarcia „ugody zero”. Poinformowano, że zadłużenie na dzień 24 maja 2016 r. wynosi 1.966,30 zł.
W dniu 30 czerwca 2016 r. (...) SA skierowała do P. P. pismo zatytułowane „Propozycja dla wyjątkowych klientów” zawierające ofertę spłaty zadłużenia w 10 miesięcznych ratach w wysokości 233,17 zł. Do pisma dołączono formularz wniosku o zawarcie porozumienia oraz porozumienie. Wskazano również, że w przypadku nie odesłania podpisanych dokumentów w terminie do 14 lipca 2016 r. propozycja zawarcia porozumienia traci moc, a niniejsze pismo należy potraktować jako wezwanie do niezwłocznej, jednorazowej spłaty zadłużenia.
W dniu 27 września 2016 r. P. P. przesłał na wskazywany w poprzednich pismach (...) SA numer faxu zaświadczenie uzyskane od Komornika D. M..
W dniu 13 lutego 2017 r. (...) SA skierowała do P. P. pismo zatytułowane „Wezwanie do zapłaty”, w którym wskazano, że zadłużenie powstałe z tytułu nieterminowej spłaty umowy na dzień 13 lutego 2017 r. wynosi 2.072,55 zł i wezwano do spłaty zaległości wraz z odsetkami w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma.
P. P. w dniu 27 marca 2017 r. skierował do (...) SA pismo, w którym poinformował, że zadłużenie wobec wierzyciela jakim był (...) Bank SA zostało spłacone w całości na podstawie prowadzonej egzekucji komorniczej nr 6 Km 743/04, na dowód czego przesłał kopię uzyskanego zaświadczenie od Komornika Sądowego z dnia 17 lutego 2016 r. Wskazał, że roszczenie jest bezzasadne i bezskuteczne i wniósł o zaprzestanie windykacji w stosunku do niego w tej sprawie, gdyż nie jest już dłużnikiem (...) Banku.
Pismem z dnia 4 maja 2017 r. (...) SA poinformowała, że w związku z reklamacją zaistniała konieczność zwrócenia się do poprzedniego wierzyciela z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Następnie pismem z dnia 12 maja 2017 r. (...) SA poinformował, że reklamacja została pozytywnie rozpatrzona, a wierzyciel podjął decyzję o odstąpieniu od dochodzenia wierzytelności, co oznacza, iż P. P. nie posiada żadnych zobowiązań wobec B. (...) żadnych zobowiązań z tytułu umowy pożyczki nr (...) z dnia 12 maja 2000 r.
W tych okolicznościach sąd żądanie zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 5000 zł uznał za nieuzasadnione.
Sąd wskazał, że podstawa prawną żądania były przepisy art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c., zaś przesłankami odpowiedzialności pozwanego były: dokonane naruszenie dobra osobistego, bezprawność naruszenia oraz zawinienie osoby dokonującej naruszenia.
Sąd określił, że stronę powodową obciążał obowiązek wykazania samego faktu dokonania naruszenia i jego skutków, a także zawinienia, natomiast po stronie pozwanej leży obowiązek wykazania, że zachowania te nie były bezprawne.
Sąd miał na uwadze twierdzenia powoda, że naruszono jego dobro osobiste w postaci wolności od przyjmowania niechcianych telefonów, swobody odbierania korespondencji i godności, przy czym uznał że powód nie zdołał wykazać, aby dobra osobistego przez niego skonkretyzowane zostały przez pozwaną naruszone. Sąd podkreślił, że ocena czy doszło do naruszenia dobra osobistego musi być poddana obiektywizacji, a nie opierać się na subiektywnej ocenie wnoszącego o udzielenie ochrony.
Sąd miał na uwadze prowadzone przez pozwaną przeciwko powodowi działania windykacyjne, mimo nieistnienia zadłużenia, jednak uznał że nie są one wyrazem naruszenia dóbr osobistych powoda. Sąd wskazał, że pozwana w okresie od października 2015 r. do 13 lutego 2017 r. skierowała do powoda pięć pism zawierających wezwania do zapłaty obiektywnie nieistniejącej należności. Dalej podniósł, że to powód w pięciu inicjowanych przez siebie rozmowach telefonicznych, zaprzeczał istnieniu zobowiązania i informował o spłacie dokonanej w postępowaniu egzekucyjnym.
Zdaniem sądu o tym, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, świadczy niewielka liczba pism kierowanych przez pozwaną, czy też ich treść. Sąd uznał, że windykacja nie była nadmiernie uciążliwa i kierowane do niego pisma nie były przejawem nękania. W odniesieniu do rozmów telefonicznych, sąd rejonowy zwrócił uwagę, że w większości były one inicjowane przez powoda i w ich przebiegu sąd rejonowy nie doszukał się naruszenia dóbr osobistych powoda przez pracowników pozwanej.
Sąd zaakcentował postawę powoda, który w żaden sposób nie dążył do wyjaśnienia sprawy, czego wyrazem było nieprzekazanie pozwanej bezpośrednio po uzyskaniu od Komornika Sądowego zaświadczenia potwierdzającego całkowitą spłatę zadłużenia. Sąd wskazał, że nastąpiło to dopiero w dniu 27 września 2016 r., w sytuacji gdy powód zaświadczenie posiadał od lutego 2016 r. Sąd wskazał, że po tej dacie pozwana skierowała do powoda jedno tylko wezwanie do zapłaty, a następnie prowadzona była jedynie korespondencja w związku z przedstawieniem przez powoda zaświadczenia w formie pisemnej. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem powoda, że działania pozwanej były uciążliwe, a tym samym nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.
Sąd nie dał powodowi wiary co do twierdzenia, że pozwana kierowała do niego więcej pism, aniżeli zostało złożonych do akt sprawy, jak też że miało miejsce więcej połączeń telefonicznych.
O kosztach procesu sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c., uznając, że powód przegrał sprawę w całości, zaś na koszty postępowania w kwocie 900 zł, należne pozwanemu złożyło się wynagrodzenie radcy prawnego ustalone zgodnie z w § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód P. P. i zaskarżył je w całości, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej kwoty 5000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 lipca 2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie na rzecz powoda koszów postępowania za obie instancje.
Orzeczeniu zarzucił:
1. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, nielogiczną ocenę zebranego w sprawie materiału, która doprowadziła do ustaleń, że dobra osobiste powoda w żaden sposób nie zostały naruszone , co doprowadziło do oddalenia powództwa;
2. naruszenie art. 232 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że powód nie wykazał naruszenia dóbr osobistych w sytuacji gdy zarówno z dokumentów, jak i dowody osobiste wskazywały, że do naruszenie dóbr osobistych powoda dochodziło, co miało wpływ na wydanie orzeczenia,
3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie, że powód nie dążył do wyjasnienia sprawy, w sytuacji gdy powód wykonywał do pozwanej połączenia telefoniczne oraz wysyłał faxy, co niewątpliwie stoi z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd;
4. naruszenie art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez błędną wykładnuię i uznanie, że wysłanie wezwań do zapłaty i żądanie zapłaty długu w sytuacji braku istnienia wierzytelności nie stanowi naruszenia dóbr osobistych tj. wolności i godności i nie uzasadnia możliwości dochodzenia roszczeń ochronnych i kompensacyjnych.
W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że błędnie sąd wskazuj, że dobra powoda nie zostały naruszone bowiem nie współpracował z wierzycielem w zakresie wyjaśnienia okoliczności nieistnienia długu. Zdaniem pozwanego sąd nieprawidłowo doszedł do przekonania, że powód poprzez liczne zaniechania, zawinił swojej sytuacji prawno – faktycznej. Zdaniem powoda działania pozwanej były bezprawne i zawinione. Bezprawność pozwanej upatrywać należy w podejmowaniu działań, w sytuacji gdy powód oświadczył że długu nie zapłaci, bo nie istnieje. Każde kolejne działanie zdaniem powoda, nie może być inaczej odbierane jak bezpodstawne niepokojenie powoda naruszające jego wolność od niechcianych listów telefonów, które powodowały u niego niepokój i zdenerwowanie. Dalej powód wskazał, że winę zachowania pozwanej należy upatrywać w braku najwyższej staranności przy prowadzeniu windykacji, zwłaszcza że jest podmiotem zajmującym się profesjonalnie windykacją długów. Zatem w jego ocenie przed podjęciem działań windykacyjnych powinna ustalić czy są one celowe i zasadne. W ocenie powoda był on lekceważony, skoro w trakcie telefonicznych informacji przekazywał, że dług nie istnieje. Wskazał także, że nie jest prawda jakoby nie zmierzał do ustalenia i przedstawienia pozwanej informacji o nieistnieniu wierzytelności, wszak kontaktował się telefonicznie i dodatkowo wysłał fax i nawet po jego wysłaniu pozwana nie zaprzestała działań windykacyjnych. Zdaniem skarżącego sąd błędnie pominął stanowisko wyrażone w wyroku Sadu Okręgowego w Warszawie w wyroku z dnia 05 października 2015 r. III C 820/15, że nie stanowi wykonywania prawa podmiotowego sytuacja gdzie kontynuuje się żądanie zapłaty, pomimo oświadczenia dłużnika o niewykonywaniu w sposób dobrowolny zobowiązania.
W odpowiedzi na apelację pozwana (...) spółka akcyjna w G. wiosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu zostało podniesione, że nie doszło do naruszenia wskazanych przez powoda przepisów.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Ocena złożonego przez powoda środka odwoławczego została dokonana w oparciu o ustalenia faktyczne sądu rejonowego, które zasługiwały na aprobatę. Zostały one poczynione zgodnie z zasadami logiki oraz doświadczenia życiowego. Sąd okręgowy zaakceptował je i uznał za własne, tym samym uznając zarzuty naruszenia przy dokonanej ocenie art. 233 § 1 k.p.c. za niezasadne.
W pierwszym rzędzie, należy zauważyć, że istnieje swoista gradacja zarzutów procesowych, związanych z szeroko pojętym gromadzeniem materiału dowodowego i czynieniem na jego podstawie ustaleń faktycznych. Otóż, w pierwszej kolejności, mogą pojawić się zarzuty związane z gromadzeniem materiału dowodowego. Po drugie, jeżeli materiał dowodowy został prawidłowo zebrany, dochodzi do jego oceny. Zatem, może tu dojść do naruszenia zasady swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Po trzecie, jeżeli materiał dowodowy został prawidłowo zebrany i właściwie oceniony, sąd orzekający czyni na jego podstawie ustalenia faktyczne. Wówczas, mogą pojawić się błędy w tych ustaleniach, polegające na sprzeczności poczynionych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego, ocenionego w granicach zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c.
Dopiero po zweryfikowaniu tych zarzutów w płaszczyźnie art. 233 § 1 k.p.c., w oparciu o prawidłowo ustalony stan faktyczny można dokonywać oceny zastosowania prawa materialnego.
W tym zakresie należy zauważyć, że powód wyartykułował zarzut dotyczący naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., który został zasadniczo sprowadza się do ostatniego etapu tj. oceny (subsumpcji), jakiej dokonał sąd rejonowy. Powód bowiem nie zarzucał, że jakiś dowód nie został przeprowadzony, pominięty, a jedynie wskazał, że są dokonał dowolnej i nielogicznej oceny. Zauważenia wymaga, że powód nawet nie zarzucił sądowi, że ustalił nieprawidłowo stan faktyczny, co do zasady powoduje, że stosownie do przepisu art. 387 § 2 1 k.p.c., uzasadnienie wyroku może zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w płaszczyźnie oceny materiału dowodowego stwierdzić należy, że zarzut ten okazał się bezzasadny, a przede wszystkim pozbawiony uzasadnienia odpowiadającego wymogom, od których uzależnia się w doktrynie i orzecznictwie zasadność tego rodzaju argumentacji.
Już na wstępie rozważań należy podkreślić, iż skuteczność postawienia zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga od apelującego wykazania, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, niepublikowanym). To bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony (apelującego) o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Powyższą regułę, należy rozwinąć i rozumieć w ten sposób, że nawet, jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego, można wywnioskować inną wersję wydarzeń, zgodną z twierdzeniami skarżącego, ale jednocześnie, wersji przyjętej przez Sąd I instancji nie można zarzucić rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko skarżącego stanowić będzie tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i prawidłowymi ustaleniami Sądu.
Uzupełniając powyższe - przyjmuje się że to, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego, nie oznacza naruszenia wskazanego wyżej przepisu. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., sygn. akt I ACa 180/08).
Skarżący co prawda wskazał, że sąd rejonowy dopuścił się dowolnej oceny, która doprowadziła do ustalenia że dobra osobiste powoda nie zostały naruszone, ale nie nie odniósł tego zarzutu do żadnego konkretnego dowodu. Tymczasem podstawa ustaleń faktycznych sądu były z jednej strony dokumenty, z drugiej nagrania rozmów telefonicznych i ostatecznie przesłuchanie powoda. Oczywiście sąd odwoławczy ma na uwadze stanowisko powoda, że telefonicznych rozmów było więcej, podobnie jak i pism kierowanych przez powoda, ale zgadza się w pełni z oceną sądu rejonowego, że te okoliczności nie zostały w żadnej mierze w tym postępowaniu udowodnione przez powoda, na którym zgodnie z ogólna regułą dowodową spoczywał ciężar ich wykazania.
Wbrew stanowisku skarżącego, nie można podważyć ustalenia sądu rejonowego, że dwa telefony i pisma kierowane do powoda przez pracowników pozwanego nie wzbudzały u niego niepokoju i nie były źródłem stresu, ponieważ sądowi zostały w tej mierze zaprezentowane wyłącznie twierdzenia powoda, które nie mogły być wyłączną podstawą do ustalenia, czy w istocie wpływały one na stan psychiczny powoda.
Wskazać jednak należy, że skoro powód nie zadbał o prawidłowe sformułowanie zarzutu, brak było podstaw do jego uwzględnienia.
Również nie spotkał się z akceptacją sądu odwoławczego zarzut naruszenia art. 232 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. Oczywiście uznać należało, że autorowi apelacji chodziło o art. 232 zdanie pierwsze k.p.c. Zgodnie z wyrażoną w art. 6 k.c. zasadą ciężaru dowodowego w procesie cywilnym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Procesowe ujęcie tej zasady zawiera art. 232 zdanie 1 k.p.c. wskazujący, iż strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepis art. 6 k.c. wyraża dwie ogólne reguły: pierwszą - generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą regułę, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza "zasada obowiązku udowodnienia powoływanego faktu" jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi "ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu", od której wyjątki wskazywać mogą niektóre przepisy szczególne. Ta druga, wskazana w art. 6 k.c. "ogólna zasada rozkładu ciężaru dowodu", jest regułą w znaczeniu materialnym, wskazującą, kto poniesie skutki nieudowodnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, natomiast przepis art. 232 k.p.c. wskazuje, kto ponosi ciężar dowodu w znaczeniu formalnym (kto powinien przedstawiać dowody).
W dużym uproszczeniu art. 232 k.p.c. w zdaniu pierwszym stanowi swoisty procesowy odpowiednik przepisu art. 6 k.c. i wyraża zasadę kontradyktoryjności, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego i to one są dysponentem toczącego się postępowania. Przepis ten nie stanowi podstawy wyrokowania sądu i z tego względu nie może mieć wpływu na poprawność wydanego przez sąd rozstrzygnięcia. Adresatem tej normy są strony, a nie sąd, a zatem brak podstaw do zarzucania sądowi naruszenia tej normy prawnej. Sąd prawidłowo ustalił na kim spoczywał ciężar dowodu, wskazując że powód powinien wykazać naruszenie jego dóbr osobistych, a pozwana w dalszej kolejności winna wykazać że jej zachowanie nie było bezprawne.
Co zaś się tyczy naruszenia przepisów prawa materialnego, sąd zaznacza, że w ramach obowiązującego porządku prawnego dopuszczalne są określone działania, które już ze swej istoty dotykają dóbr osobistych człowieka. Dopóty nie została wyjaśniona kwestia związana ze spłatą zobowiązania pozwana mogła podejmować działania związane z windykacją należności. Uprawnieniem wierzyciela jest domaganie się spełnienia świadczenia, a faktem niekwestionowanym jest, że powód miał przeszłości zobowiązanie w stosunku do (...) Banku. Oczywiście powyższe prawo wierzyciela nie oznacza jednak, że ma on całkowitą swobodę w doborze środków windykacji należności, jak również metod przez które zmierza do wykonania zobowiązania przez dłużnika, działania takie nie mogą być bowiem nadmierne, gdyż wówczas rzeczywiście mogą prowadzić do naruszenia dóbr osobistych.
Co do zasady zatem podejmowanie czynności zmierzających do uzyskania przez wierzyciela zaspokojenia należności nie jest działaniem bezprawnym, jednakże gdy wiąże się z nękaniem lub zastraszaniem dłużnika, musi zostać ocenione jako zawinione naruszenie takich dóbr osobistych jak: godność, wolność, mir domowy, dobre imię, prywatność czy tajemnica korespondencji (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z: 30 czerwca 2016 r., VI ACa 403/15 i 10 czerwca 2011 r., VI ACa 84/11 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 23 czerwca 2015 r., I ACa 232/15). W piśmiennictwie i orzecznictwie „nękającą windykację” definiuje się jako działania nadmierne, nakierowane na zastraszenie dłużnika i wywierające silną presję psychiczną, zakłócające spokój, zmierzające do wywołania u dłużnika uzasadnionej obawy o mir domowy, realizowane w oparciu o zasadę „cel uświęca środki” (por. K. Mularski „Nękająca windykacja w perspektywie ochrony dóbr osobistych dłużnika „Studia Prawa Prywatnego” 2015, nr 2, A. Patryk, „Egzekwowanie należności przez wierzyciela a dobra osobiste dłużnika”, oraz wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z: 25 kwietnia 2014 r., VI ACa 806/13, Lex/el, 10 czerwca 2011 r., VI ACa 84/11, Legalis oraz Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 15 lutego 2013 r., I ACa 31/13, Lex/el). Bezprawność tego rodzaju działań należy rozumieć szeroko, nie tylko jako sprzeczność z konkretną normą prawną, lecz również z zasadami współżycia społecznego czy nawet zwyczajami przyjętymi w obrocie. Na podstawie analizy dotychczasowego orzecznictwa w rozważanej materii można stwierdzić, że o przekroczeniu przez wierzyciela granic dozwolonych prawem działań w celu zaspokojenia należności świadczą: wizyty tzw. „windykatorów terenowych” w miejscu zamieszkania dłużnika, kierowane do kontrahenta informacje o potrzebie pobrania od niego próbek pisma do ekspertyzy grafologicznej, czy o konieczności przeprowadzenia „lustracji” jego mieszkania, ujawnienie informacji o zadłużeniu osobom trzecim, podejmowanie czynności windykacyjnych w porze nocnej albo w dniach wolnych od pracy, a także intensywność i treść komunikatów kierowanych do dłużnika w formie pisemnej lub elektronicznej.
W okolicznościach niniejszej sprawy słusznie sąd rejonowy uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż działania pracowników pozwanej naruszyły dobra osobiste powoda, a poza tym by przekraczały przeciętną miarę przyjętą w środowisku lub były nadzwyczaj dla powoda uciążliwe. Z dokumentów zgromadzanych w aktach sprawy wynika, iż pozwana nie podejmowała czynności godzących w sferę praw majątkowych powoda. Jedynie jednokrotnie skierowano względem powoda wezwanie do zapłaty, żadne z pism nie miało również charakteru nękającego. W przeważającej mierze pisma pracowników pozwanej były pismami utrzymanymi w dobrym tonie. Treści przedmiotowych pism w żadnej mierze nie można uznać za obraźliwe, miały one charakter miękkiej windykacji. Działania pracowników pozwanej były zatem działaniami prawnie dopuszczalnymi, a skoro nie wykraczały one poza granice działania w ramach porządku prawnego, to nie były bezprawne i nie prowadziły do powstania roszczeń zmierzających do ochrony dóbr osobistych powoda. Poza tym należy zauważyć, że od lutego 2016 r. powód był dysponentem zaświadczenia wystawionego przez komornika, o którym jedynie informował w rozmowach, ale udostępnił pozwanej dopiero we wrześniu 2016 r. po tej dacie doszło ze strony pozwanej do jednokrotnego kontaktu – 13 lutego 2017 r.
Nie dość, że w ocenie sądu odwoławczego nie doszło do naruszenia żadnego dobra osobistego powoda, to dodatkowo w żaden sposób nie sposób uznać działania pozwanej były za bezprawne.
Powód zapomina, że dla ustalenia że doszło do naruszenia dóbr osobistych nie ma zaznaczenia jego subiektywne zapatrywanie. Nie może zastąpić analizy i interpretacji tegoż zachowania przez sąd. Podstawową przesłanką uwzględnienia roszczeń o ochronę dóbr osobistych jest jak już sygnalizowano obok wykazania, że takie naruszenie miało miejsce jest bezprawny charakter tego naruszenia bądź zagrożenia dobra osobistego, co więcej nie każde naruszenie dobra osobistego umożliwia wystąpienie o ochronę.
Sąd odwoławczy ponownie analizując treść, formę graficzną oraz ilość i daty wysyłania do powoda pism dotyczących zadłużenia, a także charakter i częstotliwość podejmowania czynności windykacyjnych, uznał podobnie jak i sąd rejonowy, że nie nosiły one znamion działań bezprawnych, naruszających dobra osobiste. Wśród okoliczności wyłączających bezprawność działania wymienia się między innymi wykonywanie prawa podmiotowego oraz działanie podjęte w obronie uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego lub też działanie w ramach porządku prawnego. Zachowanie będące potencjalnym naruszeniem dóbr osobistych winno być badane pod kątem odbioru w opinii publicznej z zastosowaniem miary „przeciętnego, rozważnego adresata i odbiorcy”. Nie sposób zatem przyjąć, iż działania pozwanej miały charakter bezprawny. Przy czym ocena ta schodzi na dalszy plan wobec braku wykazania przez powoda, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych.
W ocenie Sądu powód nie udowodnił, że wskutek działań pozwanej doszło do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci. Ponadto powód w żaden sposób nie starał się nawet wykazać, że działania pozwanej w negatywny sposób wpłynęły jego stan. Powód nie rozwijał tego wątku w toku postępowania i nie przedstawiał jakichkolwiek dowodów na poparcie swoich twierdzeń w tym zakresie. Wskazywał jedynie, że obawiał się dzwoniącego telefonu. Fakt, że z obiektywnego punktu widzenia wskazanym przez powoda działaniom pozwanej nie można przypisać cech naruszenia dóbr osobistych oraz stwierdzić, iż były to działania bezprawne zadecydował o przyjęciu, że brak jest podstaw do uwzględnienia żądania.
Z powyższych względów apelacja powoda podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. w punkcie 1. wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., uwzględniając § 2 pkt 3 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), uwzględniając że powód przegrał postępowanie apelacyjne w całości.
SSO Violetta Osińska SSA Tomasz Sobieraj SSO Katarzyna Longa
(...)
zarządzenia:
1. (...)
2. (...)
3. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Sobieraj, Violetta Osińska , Katarzyna Longa
Data wytworzenia informacji: