II Ca 1105/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-10-23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 maja 2019 roku wydanym w sprawie z powództwa B. B. przeciwko M. L. Sąd Rejonowy w Goleniowie:

- w punkcie I. zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4.500 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 listopada 2017 roku do dnia zapłaty;

- w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

- w punkcie III. odstąpił od obciążania pozwanej kosztami postępowania;

- w punkcie IV. przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Goleniowie na rzecz adwokat K. D. kwotę 600 złotych plus podatek VAT tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Powyższe rozstrzygnięcie sąd rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

B. B. w dniu 24 listopada 2016 roku wydała M. L. środki pieniężne w kwocie 4.500 złotych z terminem spłaty zgodnie z ustną umową wynoszącym początkowo trzy dni, następnie zmodyfikowanego zgodnie z wolą obu stron na dwutygodniowy liczony od daty udzielenia pożyczki. Z uwagi na niezwrócenie pożyczki w terminie powódka w piśmie z dnia 20 lipca 2017 roku wezwała biorącą pożyczkę do jej spłaty w terminie do dnia 31 lipca 2017 roku

W listopadzie 2016 roku pozwana zawarła także umowę pożyczki z P. M., od którego pożyczyła kwotę 5.500 złotych, a także z firmą (...), od której pożyczyła 2.500 złotych. Otrzymane kwoty, w tym pieniądze od powódki, pozwana przesłała następnie osobie, którą poznała przez Internet, podającą się za majora armii Stanów Zjednoczonych. Kontakt z tą osobą zerwała, gdy zorientowała się, że jest to oszustwo.

W chwili zawierania umów pożyczki z pozwaną ani powódka, ani P. M. nie zauważyli zmian w zachowaniu biorącej pożyczkę. Pozwana normalnie się z nimi komunikowała, wykonywała swoje obowiązki zawodowe oraz prowadziła samochód, zapewniając P. M., jak i powódkę, że zwróci pożyczone od nich pieniądze.

Pożyczka zaciągnięta przez pozwaną u powódki nie została spłacona w terminie uzgodnionym przez strony umowy ani w terminie wyznaczonym w wezwaniu do zapłaty z dnia 20 lipca 2017 roku. B. B. wielokrotnie – ustnie, za pomocą wiadomości sms oraz telefonicznie – wzywała pozwaną do zapłaty kwoty 4.500 złotych wynikającej z umowy z dnia 24 listopada 2016 roku, a nadto wystosowała w tej sprawie do pozwanej dodatkowe pisemne wezwanie do zapłaty z dnia 8 sierpnia 2017 roku, domagając się zapłaty tej kwoty wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 28 listopada 2016 roku do dnia zapłaty, tj. łącznie na dzień 11 sierpnia 2017 roku kwoty 4.720,93 złotych, w terminie trzech dni od dnia otrzymania wezwania. M. L. zapewniała powódkę m.in. w wysyłanych do niej wiadomościach sms, że zaciągniętą u niej pożyczkę spłaci, gdy tylko wyjdzie ze szpitala, jednak wszystkie wezwania do zapłaty skierowane do niej przez dającą pożyczkę okazały się bezskuteczne. Kwota pożyczki wynikająca z umowy z dnia 24 listopada 2016 roku, jak i ustawowe odsetki za opóźnienie w spłacie zobowiązania nie zostały przez pozwaną na rzecz powódki uiszczone.

Sąd rejonowy ustalił, że w okresie przed i po zaciągnięciu pożyczki pozwana uzyskiwała stałe dochody z tytułu zatrudnienia na stanowisku pielęgniarki w szpitalu w Z. (do maja 2018 roku), a także z tytułu działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek, w ramach której świadczyła usługi dla (...) w K.. Łączny miesięczny dochód pozwanej z tych źródeł wynosił około 4000 – 5000 złotych. W okresie od sierpnia do listopada 2016 roku biorąca pożyczkę zaś bardzo intensywnie pracowała, w związku z czym wracała do domu czasem dopiero po trzydziestu sześciu godzinach.

Od momentu podjęcia leczenia z powodu choroby psychicznej aż do uznania pozwanej za całkowicie niezdolną do pracy uzyskiwała ona dochody z tytułu zatrudnienia przebywając na zwolnieniu lekarskim. W tym czasie zdarzało się, że wynagrodzenie w imieniu chorej odbierał jej mąż L. L. (1). Na dzień rozpoznawania sprawy przez sąd pierwszej instancji pozwana uzyskiwała świadczenie rentowe z tytułu orzeczonej czasowo całkowitej niezdolności do pracy w wysokości około 1002 złotych.

Na podstawie pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii W. B. (k. 146-153), a także ustnej opinii tego biegłego sądowego sąd rejonowy poczynił ustalenia w zakresie stanu zdrowia psychicznego pozwanej oraz charakterystyki schorzeń, na jakie cierpi, z których wynikało, że w chwili zawierania pożyczki z dnia 24 listopada 2016 roku z powódką pozwana była chora psychicznie, bowiem w okresie od października do grudnia 2016 roku już chorowała na chorobę afektywną dwubiegunową. W momencie zawarcia tej umowy objawy wyżej wymienionej choroby ujawniły się, biorąca pożyczkę znajdowała się wówczas najprawdopodobniej w fazie hipomanii, ewentualnie manii, zaś chorobę tę charakteryzują dwa stany: hipomanii albo manii oraz depresji. Zmiana fazy (stanu) choroby może zaś nastąpić gwałtownie – nawet w ciągu kilku dni. Hipomania w chorobie afektywnej dwubiegunowej objawia się wzmożoną aktywnością, energią oraz rozmownością, łatwym nawiązywaniem kontaktów, lekkomyślnymi wydatkami, a także lekkomyślnymi lub nieodpowiedzialnymi zachowaniami. Ponadto osoba znajdująca się w tym stanie może skutecznie i dobrze wykonywać rutynowe obowiązki zawodowe, zwłaszcza, że występuje wówczas mniejsza potrzeba snu. Z kolei w fazie zespołu maniakalnego występuje gonitwa myśli, zmienność planów, utrata normalnych zachowań społecznych. W stanie hipermanii/manii chory nie czuje się chory, zaś otoczenie do pewnego momentu odbiera go jako osobę w pełni sprawną, zdolną do pracy oraz prowadzenia samochodu. W fazie depresji występuje u chorego obniżony nastrój, napęd, adhedonia, adynamia, męczliwość.

Choroba afektywna dwubiegunowa ujawnia się często w następstwie takich sytuacji życiowych, jak: poród, śmierć bliskiego członka rodziny, zawód emocjonalny, zmiana sytuacji materialnej, jednak u znacznej części chorych czynnik wyzwalający chorobę nie jest możliwy do identyfikacji. Pozwana była świadoma, że zawiera umowę pożyczki i będzie zobowiązana do jej spłaty, jednak z uwagi na objawy choroby nie potrafiła w sposób racjonalny ocenić swojej zdolności realizacji tych zobowiązań, gdyż przeceniała swoje możliwości w tym zakresie, była bezkrytyczna wobec podejmowanych przez siebie działań i nie była w stanie właściwie przewidzieć ich konsekwencji. Biorąca pożyczkę nie zdawała sobie w tym czasie sprawy z tego, że jej stan wynika z choroby psychicznej, bowiem ta nie została u niej wcześniej zdiagnozowana. Znajdując się w fazie hipermanii charakteryzującej się lekkomyślnymi zachowaniami pozwana przekazała pożyczone od powódki pieniądze na zagraniczny numer rachunku bankowego osobie poznanej przez Internet – podającej się za majora Armii Stanów Zjednoczonych. Sąd rejonowy na podstawie wskazanej opinii przyjął, że stan hipomanii bądź manii trwał u M. L. w okresie października i listopada 2016 roku Z kolei na przełomie listopada i grudnia chora z hipermanii/manii przeszła w fazę depresji. W lutym 2017 roku pozwana zerwała kontakt z osobą podszywającą się pod majora armii Stanów Zjednoczonych, bowiem znajdując się w fazie depresyjnej choroby bardziej racjonalnie oceniała swoją sytuację, rozumiała też swoje zobowiązania.

Przed zawarciem umowy pożyczki z powódką – w dniu 10 listopada 2016 roku – zmarł brat pozwanej, z którym była ona blisko związana emocjonalnie. Pierwszy raz do psychiatry pozwana zgłosiła się w dniu 6 grudnia 2016 roku za namową rodziny, z uwagi na swoje nienaturalne zachowanie. Pozwana zamykała się w pokoju, z którego nie wychodziła, zaprzestała innych czynności poza słuchaniem muzyki, odmawiała kontaktów z domownikami. Lekarz psychiatra stwierdził u niej obniżony nastrój i niepokój oraz skierował na dalsze leczenie psychiatryczne. W okresie od dnia 6 grudnia 2016 roku do dnia 22 lutego 2017 roku pozwana przebywała w Klinice Psychiatrii (...) Szpitala (...) w S. z rozpoznaniem epizodu depresyjnego umiarkowanego o podłożu reaktywnym. Następnie w okresie od dnia 11 kwietnia do dnia 26 kwietnia 2017 roku pozwana kontynuowała leczenie psychiatryczne w Klinice Psychiatrii (...) Szpitala (...) w S. z rozpoznaniem umiarkowanego epizodu depresyjnego. W okresie od dnia 11 października do dnia 12 października 2017 roku pozwana przebywała w szpitalu w G. na oddziale internistycznym po próbie samobójczej, a następnie została skierowana do Kliniki Psychiatrii (...) Szpitala (...) w S. w celu dalszego leczenia, gdzie przebywała w okresie od dnia 12 października do dnia 22 grudnia 2017 roku oraz od dnia 22 kwietnia do dnia 8 czerwca 2018 roku z rozpoznaniem zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i epizodem depresyjnym umiarkowanym. Do dnia orzekania przez sąd rejonowy pozwana kontynuowała leczenie psychiatryczne z powodu występującej u niej choroby afektywnej dwubiegunowej.

Z orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z dnia 13 lipca 2018 roku wynikało, że pozwana została uznana za niezdolną do pracy do dnia 31 lipca 2020 roku, a jako datę powstania całkowitej niezdolności do pracy w treści orzeczenia wskazano dzień 11 października 2017 roku, tj. dzień jej próby samobójczej, choć wcześniej była aktywna zawodowo – pracowała jako pielęgniarka.

W ustalonym faktycznym sąd pierwszej instancji uznał zasadność powództwa w zakresie zgłoszonego przez powódkę żądania ewentualnego w przeważającej części. Sąd ten miał na uwadze, że strony nie pozostawały w sporze co do samego faktu zawarcia umowy pożyczki, miały jednak rozbieżne stanowiska dotyczące stanu psychicznego pozwanej w chwili zawarcia przedmiotowej umowy z dnia 24 listopada 2016 roku, a w konsekwencji także w zakresie oceny ważności tej czynności prawnej.

Powołując się na art. 720 k.c., a także przepisy art. 74 k.c. i art. 82 k.c. sąd rejonowy ostatecznie uznał, że pozwana nie była w stanie racjonalnie i świadomie ocenić swoich możliwości dotyczących spłaty zaciągniętego zobowiązania, przeceniając bezkrytycznie swoje możliwości finansowe, a następnie bezrefleksyjnie przekazując pożyczone pieniądze oszustowi podającemu się za majora armii Stanów Zjednoczonych, w późniejszym czasie, już po przejściu w fazę depresyjną choroby, oceniając bardziej racjonalnie zaistniałe zdarzenia, składała obietnice zwrotu pożyczki oraz zerwała kontakt z oszustem. Zdaniem sądu rejonowego świadczyło to o zrozumieniu przez pozwaną skutków zaciągniętych zobowiązań już w chwili ich powstania, lecz przy jednoczesnym braku świadomości i swobody, jako że motywowana była syndromami chorobowymi, łatwiej ulegając sugestii i podejmując decyzje z mniejszą dozą krytycyzmu, które wynikają u chorych z nad wyraz optymistycznej oceny ich sytuacji i możliwości oraz nadmiernej wiary we własne siły, jak w przypadku pozwanej. Podjęte leczenie psychiatryczne, a następnie przyjęcie pozwanej do szpitala psychiatrycznego w związku ze zdiagnozowanym u niej stanem depresyjnym zagrażającym jej życiu oraz skłonnościami samobójczymi, ujawniło u M. L. chorobę afektywną dwubiegunową, z powodu której pozostaje ona nieustannie pod opieką lekarską, a okresowo przebywa także w szpitalu psychiatrycznym. Za biegłym sądowym sąd I instancji przyjął, że pozwana nie była w stanie rozpoznać znaczenia przedsiębranych przez siebie czynności prawnych oraz ich konsekwencji w chwili zawierania umowy z dnia 24 listopada 2016 roku, co w konsekwencji czyniło złożone przez nią oświadczenia nieważnym, a żądanie zwrotu pożyczki wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 listopada 2016 roku – bezpodstawnym.

Sąd rejonowy mając jednak na uwadze, iż pomiędzy stronami doszło do przesunięcia majątkowego bez uzasadnionej w świetle obowiązujących przepisów podstawy, bowiem ta z uwagi na wyżej wymienione okoliczności była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia na rzecz pozwanej przez powódkę, w oparciu o art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i n. uznał, że sytuacji, gdy umowa zawarta przez strony była nieważna, ale świadczenie spełnione przez powódkę na rzecz pozwanej w wykonaniu takiej umowy, to należy traktować je jako świadczenie nienależne i kierując treścią art. 410 § 1 k.c. zastosował przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu jednocześnie stwierdzając, że nie można jej w zaistniałej sytuacji uznać za niebędącą już bezpodstawnie wzbogaconą z uwagi na dalsze przekazanie środków oszustowi. Sąd rejonowy wskazał, że pozwana w czasie zawierania umowy pożyczki, jak i w okresie późniejszym uzyskiwała dochody z tytułu zatrudnienia na stanowisku pielęgniarki w szpitalu, a także z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Miesięczne dochody pozwanej z tego okresu wynosiły, jak wynikało z relacji jej męża — świadka L. L. (1), około 4000 - 5000 złotych, które w chwili wykonywania przekazu pieniężnego dla internetowego oszusta, zaoszczędziła. Z tego powodu nie sposób było zdaniem sądu pierwszej instancji podzielić racji pozwanej, że po jej stronie nie doszło do przysporzenia majątkowego w kwocie równej zaoszczędzonym w ten sposób środkom pieniężnym pochodzącym z jej własnych dochodów. W innej bowiem sytuacji pozwana chcąc wykonać przekaz pieniężny dla innej osoby – nie posiadając pieniędzy danych jej przez powódkę tytułem pożyczki, musiałaby przeznaczyć na ten cel pieniądze z należących do niej składników majątkowych, ewentualnie z uzyskiwanych przez siebie dochodów z tytułu zatrudnienia lub prowadzonej działalności gospodarczej.

Roszczenie odsetkowe zostało przez sąd rejonowy uznane za niezasadne, gdyż podstawą żądania zapłaty kwoty 4.500 złotych nie mogła być umowa pożyczki, która okazała się nieważna, co czyniło bezskutecznym wezwania do zwrotu pożyczki wraz z naliczonymi z tego tytułu odsetkami za opóźnienie po upływie uzgodnionego przez strony tej umowy terminu płatności.

O kosztach procesu sąd rejonowy orzekł natomiast w oparciu o zasadą słuszności na podstawie art. 102 k.p.c., odstępując od obciążania pozwanej kosztami postępowania.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła pozwana, zaskarżając je w części, dotyczącej pkt I na korzyść pozwanej, podnosząc zarzut:

I. błędu w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia polegający na przyjęciu przez sąd I inst., że:

a) pozwana w okresie zawierania umowy pożyczki z powódką oraz w okresie późniejszym uzyskiwała dochody z tyt. zatrudniania na stanowisku pielęgniarki w szpitalu oraz prowadzenia własnej działalności gospodarczej w wys. ok. 4000 złotych do 5000 złotych miesięcznie, podczas gdy pozwana od dnia 6 grudnia 2016 roku do dnia 31 maja 2018 roku przebywała na zwolnieniach lekarskich będąc w domu lub w szpitalu psychiatrycznym i nie wykonywała pracy zarobkowej, nadto od stycznia 2016 roku zawiesiła ona działalność gospodarczą, którą później zamknęła, co wskazuje na to, że ustalona przez sąd I instancji wysokość dochodów pozwanej jest nieprawdziwa, a ich rzeczywista wysokość winna być ustalona w oparciu o faktyczne wpływy na rachunek bankowy pozwanej stanowiące załącznik do apelacji,

b) wskutek przelewu środków pożyczonych od powódki na konto internetowego oszusta pozwana nie uszczupliła swojego majątku i zaoszczędziła środki pochodzące z własnych dochodów, podczas gdy łączna kwota dokonanych przez pozwaną wpłat na konto internetowego oszusta wynosiła 18.575 złotych (cztery wpłaty), a zatem była o 6.075 złotych wyższa niż suma pochodząca z pożyczek od powódki, P. M. oraz z (...), co jednoznacznie wskazuje na to, że pozwana przekazała oszustowi również swoje wszystkie oszczędności, w tym środki pochodzące z wypłat i tym samym nie mogła poczynić oszczędności, o których pisze sąd I instancji, a w konsekwencji

II. naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 407 k.c., poprzez błędną jego wykładnię, co doprowadziło do nałożenia na pozwaną M. L. obowiązku zwrotu powódce pieniędzy w kwocie 4500 złotych powiększonych o wyliczone odsetki, podczas gdy obowiązek wydania korzyści, tj. pożyczonej kwoty pieniędzy, wskutek bezpłatnego rozporządzenia nimi przez pozwaną, przeszedł na internetowego oszusta, którego dane zostały ujawnione w czasie prowadzonego postępowania i to on winien być osobą obowiązaną do zwrotu pieniędzy na rzecz powódki.

Stawiając powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem II instancji, ewentualnie zasądzenie na rzecz kancelarii adwokackiej adw. K. D. kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanej w postępowaniu przed sądem II instancji, oświadczając jednocześnie, że w/w koszty nie zostały uiszczone ani w całości ani w części.

W apelacji sformułowano nadto wniosek o:

a) dopuszczenie przez Sąd dowodu z dokumentów:

• pisemnej informacji złożonej przez małżonka pozwanej, tj. L. L. (1), z dnia 8.07.2019 roku,

• pisemnej informacji złożonej przez małżonka pozwanej, tj. L. L. (1), z dnia 28.02.2019roku,

• odcinka z ZUS - wysokość świadczenia otrzymywanego przez pozwaną w lipcu 2019roku,

• aktu notarialnego z dn. 14.03.2011roku, tj. majątkowej umowy małżeńskiej,

• zaświadczenia o zarobkach L. L. (1) w 2016 roku, 2017 roku, 2018 roku,

• świadectwa pracy pozwanej wraz ze wskazaniem okresów, w których przebywała ona na zwolnieniach chorobowych oraz w szpitalach,

• dochodów pozwanej za okres od 11.2016 roku do 06.2018 roku (wpływ na rachunek bankowy)

na okoliczność sytuacji finansowej pozwanej w dacie pożyczenia przez nią pieniędzy od powódki, osiąganych w tym okresie dochodów oraz późniejszych dochodów pozwanej, obecnej sytuacji finansowej pozwanej i jej rodziny oraz kosztów leczenia pozwanej ponoszonych w okresie od dnia wykrycia choroby do dnia dzisiejszego, sytuacji finansowej małżonka pozwanej i osiąganych przez niego dochodów, rozdzielności majątkowej istniejącej pomiędzy pozwaną i jej małżonkiem, braku posiadania przez pozwaną i jej małżonka oszczędności, zarówno w dacie zaciągnięcia pożyczki od powódki jak również w późniejszym okresie, okresów, w których pozwana przebywała na zwolnieniach chorobowych lub w szpitalach w zw. ze stwierdzoną u niej chorobą psychiczną

• dowód wpłaty na rachunek bankowy x 4 z dn. 15.11.2016 roku, 10.11.2016 roku, 16.11.2016 roku, 25.11.2016 roku

na okoliczność wysokości środków przekazanych przez pozwaną na rachunek bankowy oszusta podającego się za majora armii Stanów Zjednoczonych oraz daty dokonania w/w przelewów.

W sporządzonym do apelacji uzasadnieniu skarżący rozwinął stawiane w niej zarzuty.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu swego stanowiska wskazała, z jakich względów w jej ocenie z apelacją pozwanej nie sposób się zgodzić.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się bezzasadna, co prowadziło do konieczności jej oddalenia.

Za prawidłowe uznać należało ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji oraz dokonaną przez ten sąd ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, a sąd okręgowy w całości te ustalenia faktyczne i ocenę dowodów podziela, co czyni zbędnym konieczność ich ponownego przytaczania ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2014 roku, sygn. I CSK 628/13). Podobnie sąd okręgowy podziela dokonaną przez sąd rejonowy ocenę prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego.

W przedmiotowej sprawie powódka początkowo dochodziła od pozwanej zapłaty kwoty 4.500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 listopada 2016 roku do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwoty udzielonej pozwanej mocą ustnej umowy pożyczki zawartej przez strony w dniu 24 listopada 2016 roku. Pozwana podniosła zarzut nieważności tej umowy z uwagi na pozostawanie przez nią w chwili zawarcia umowy w stanie wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli ze względu na zdiagnozowaną chorobę psychiczną.

Wobec powyższego powódka w piśmie z dnia 18 marca 2019 roku wniosła o zasądzenie od pozwanej kwoty 4.500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od chwili wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia, ewentualnie o zasądzenie żądanej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od chwili wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu nienależnie otrzymanego świadczenia.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd rejonowy uznał ostatecznie, że pozwana nie była w stanie racjonalnie i świadomie ocenić swoich możliwości dotyczących spłaty zadłużenia wynikającego z ww. zobowiązania, przeceniając bezkrytycznie swoje możliwości finansowe, następnie zaś bezrefleksyjnie przekazując pożyczone pieniądze oszustowi podającemu się za majora armii Stanów Zjednoczonych. W konsekwencji sąd rejonowy przyjął za biegłym sądowym, że pozwana nie była w stanie rozpoznać znaczenia przedsiębranych przez siebie czynności prawnych oraz ich konsekwencji w chwili zawierania umowy z dnia 24 listopada 2016 roku, co czyniło złożone przez nią oświadczenie nieważnym, a żądanie pozwu co do zwrotu pożyczki wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie bezpodstawnym. Jednocześnie zasadnie sąd rejonowy przyjął, iż między stronami doszło do przesunięcia majątkowego bez uzasadnionej ku temu podstawy i kierując się treścią art. 410 § 1 k.c. zastosował przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Z art. 405 k.c. wynikają cztery ogólne przesłanki powstania roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (tzw. roszczenia kondykcyjnego):

1) wzbogacenie jednego podmiotu, które polega na uzyskaniu jakiejkolwiek korzyści majątkowej w dowolnej postaci;

2) zubożenie drugiego podmiotu polegające na poniesieniu efektywnego uszczerbku majątkowego;

3) związek pomiędzy wzbogaceniem a zubożeniem;

4) brak podstawy prawnej dla wzbogacenia (bezpodstawność wzbogacenia).

Brak podstawy prawnej wzbogacenia, który jest jego przesłanką, ujmowany jest w judykaturze i piśmiennictwie w sposób zobiektywizowany – jako brak tytułu prawnego legitymizującego przesunięcie korzyści majątkowej do majątku wzbogaconego (przysporzenie majątkowe dokonywane jest bez prawnego uzasadnienia). Brak podstawy prawnej oznacza brak (lub odpadnięcie) „celu prawnego”, czyli causae świadczenia. Tytułem prawnym wyłączającym przyjęcie zaistnienia bezpodstawnego wzbogacenia jest czynność prawna, przepis ustawy, orzeczenie sądu lub decyzja administracyjna ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1998 roku, sygn. III CKN 18/98). Zgodnie z treścią art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Zgodnie natomiast z art. 410 § 1 k.c. przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 k.c.).

W przedmiotowej sprawie skoro zawarta przez strony pożyczka okazała się nieważna, to uzyskana przez pozwaną od powódki kwota stanowi w świetle art. 410 k.c. świadczenie nienależne. Pozwana uzyskała na swoją rzecz przysporzenie majątkowe odpowiadające przekazanej przez powódkę sumie. Wzbogacenie ma miejsce wtedy, gdy majątek tego, kto uzyskał korzyść, jest większy niż byłby, gdyby nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia. Dopóki istnieje wzbogacenie, istnieje obowiązek zwrotu korzyści lub jej równowartości. Hipotezą art. 409 k.c. objęte są jedynie te sytuacje, w których doszło do odpadnięcia wzbogacenia na skutek zużycia lub utraty korzyści, a jednocześnie nie zachodzi okoliczność, w której wzbogacony wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Z brzmienia powołanego przepisu wynika, że ustawodawca odróżnia korzyść – czyli to, co wzbogacony uzyskał, od stanu wzbogacenia. W świetle przywołanego przepisu możliwe są zatem takie sytuacje, gdy korzyść zostanie utracona lub zużyta w taki sposób, że ten kto ją uzyskał pozostanie wzbogacony. Wobec powyższego pozwana tylko wówczas mogłaby zwolnić się z obowiązku zwrotu korzyści, gdyby wykazała, że zużycie korzyści uzyskanych na skutek uzyskania kwoty 4.500 złotych przez powódkę nie spowodowało trwałego wzbogacenia.

Mając na uwadze powyższe sąd okręgowy podziela stanowisko sądu pierwszej, że brak jest podstaw, aby uznać, że pozwana nie jest już wzbogacona z uwagi na dalsze przekazanie środków oszustowi. Pozwana w chwili wykonywania przekazu pieniężnego dla internetowego oszusta zaoszczędziła bowiem własne środki, których dzięki temu nie musiała wydać, zaś uzyskując pieniądze od powódki dysponowała o tyle większą sumą dla wykonania przelewu bez konieczności poczynienia dla jej zgromadzenia oszczędności we własnych dochodach. Tym samym po stronie pozwanej doszło do przysporzenia majątkowego w kwocie równej zaoszczędzonym w ten sposób środkom pieniężnym.

Odnosząc się do zarzutów apelacji wskazać należy, że istnieje swoista gradacja zarzutów procesowych związanych z szeroko pojętym gromadzeniem materiału dowodowego i czynieniem na jego podstawie ustaleń faktycznych. W pierwszej kolejności zarzuty mogą dotyczyć gromadzenia materiału dowodowego. Po drugie, jeżeli materiał dowodowy został prawidłowo zebrany, dochodzi do jego oceny. Może tu dojść do naruszenia zasady swobodnej oceny zebranego materiału dowodowego. Po trzecie, jeżeli materiał dowodowy został prawidłowo zebrany i właściwie oceniony, sąd orzekający czyni na jego podstawie ustalenia faktyczne. Wówczas mogą pojawić się błędy w tych ustaleniach polegające na sprzeczności poczynionych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego ocenionego w granicach zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. Błąd w ustaleniach faktycznych następuje, gdy pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do której dochodzi sąd, zachodzi rozdźwięk na skutek przeinaczenia dowodu czy innych wadliwości wynikających z naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Sprzeczność ta występuje zatem w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika co innego, niż przyjął sąd; gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie; gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone; gdy sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych okoliczności ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. III APa 48/12).

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacji wskazać należy, że skarżąca nie podniosła zarzutu zmierzającego do zakwestionowania procesu gromadzenia i oceny materiału dowodowego, poprzestając jedynie na zarzucie błędu w ustaleniach faktycznych, co nie mogło być wystarczające. Błąd w ustaleniach faktycznych nie jest bowiem błędem samym w sobie, ale zawsze jest wynikiem naruszenia przez sąd jakiegoś przepisu normującego postępowanie dowodowe. Najczęściej jest on następstwem naruszenia dyrektyw oceny materiału dowodowego wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych powinien zatem w pierwszej kolejności wskazywać naruszony przepis oraz sposób jego naruszenia i dopiero wówczas określać błędne ustalenie stanu faktycznego jako następstwo tego naruszenia. Jest to tyle istotne, że sąd drugiej instancji jest związany zarzutami dotyczącymi prawa procesowego podniesionymi przez skarżącego w apelacji ( vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 roku, sygn. III CZP 49/07) . Związanie to oznacza, że sąd drugiej instancji nie bada i nie rozważa wszystkich możliwych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez sąd pierwszej instancji, jednakże powinien odnieść się do wszystkich podniesionych przez stronę skarżącą w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania. Skarżąca zarzutów naruszenia takich przepisów, które wpływałyby na ustalenia faktyczne w sprawie, nie sformułowała, wobec czego sąd okręgowy nie miał podstaw do tego, aby doszukiwać się ewentualnego naruszenia przepisów postępowania, na których naruszenie skarżąca nie zwróciła uwagi. W konsekwencji poczynione przez sąd rejonowy ustalenia faktyczne musiały się ostać, a spór należało odnieść wyłącznie do oceny zasadności powództwa w świetle obranych za podstawę zarzutów apelacji przepisów prawa materialnego, tj. art. 407 k.c.

Jedynie na marginesie rozważań sąd okręgowy wskazuje, że argumentacja apelującej związana z błędem w ustaleniach faktycznych odnosi się do okoliczności, które nie są związane z istotą sporu. Sąd rejonowy ustalił bowiem wysokość dochodów osiąganych przez pozwaną w czasie pozyskania środków pieniężnych od powódki i w tym kontekście rozważał jej sytuację majątkową oraz kwestię wzbogacenia i sposobu wydatkowania sumy uzyskanej w efekcie zawarcia nieważnej umowy pożyczki, co miało stanowić w ocenie pozwanej jej zużycie skutkujące brakiem wzbogacenia. Stanowisko sąd pierwszej instancji jest w tej kwestii prawidłowe. Późniejsza zmiana wysokości osiąganych przez pozwaną dochodów ma bowiem z tej perspektywy znaczenie drugorzędne. Stan wzbogacenia stanowiący następstwo poczynienia oszczędności w wydatkowaniu własnych środków nie uległ zmianie na skutek zredukowania w późniejszym okresie wysokości dochodów uzyskiwanych przez wzbogaconego.

Norma wyrażona w art. 407 k.c. rozstrzyga kolizję między interesem zubożonego, pierwotnie wzbogaconego i osoby, na której rzecz pierwotnie wzbogacony rozporządził bezpłatnie korzyścią. Ustawodawca postanawia, że w takiej sytuacji zobowiązanie z bezpodstawnego wzbogacenia przechodzi na osobę, która nabyła korzyść bezpłatnie, co zgodnie z przeważającym poglądem oznacza, iż pierwotnie wzbogacony zostaje zwolniony z obowiązku zwrotu ( vide m.in. Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, Warszawa 2012, s. 291; E. Łętowska, Bezpodstawne wzbogacenie, Warszawa 2000, s. 146; P. Księżak (w:) Kodeks cywilny..., t. 3A, red. K. Osajda, 2017, komentarz do art. 407, pkt 12–13). Takie rozstrzygnięcie jest z jednej strony wyrazem ogólnej tendencji ustawodawczej do słabszej ochrony osób, które nabyły prawo, rzecz lub korzyść bezpłatnie, a z drugiej strony zmierza do silniejszej ochrony interesów zubożonego, ponieważ może on nadal liczyć na zwrot korzyści w naturze. Jest dyskusyjne, czy przejście obowiązku wydania korzyści na osobę trzecią zwalnia pierwotnie wzbogaconego także wtedy, gdy w chwili bezpłatnego rozporządzenia powinien był on się liczyć z obowiązkiem zwrotu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęto, że rozporządzenie bezpodstawnie uzyskaną korzyścią na rzecz osoby trzeciej (art. 407 k.c.) nie zwalnia rozporządzającego od odpowiedzialności (art. 405 k.c.), jeżeli w chwili wyzbycia się korzyści powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu (art. 409 k.c.). Odpowiada on wówczas nadal obok osoby trzeciej ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1997 roku, sygn. III CKU 67/97). Powyższy pogląd zasługuje na podzielenie. Wykładając relację między art. 407 k.c. i 409 k.c. należy dać prymat jak najpełniejszej ochronie interesów zubożonego oraz ratio legis przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu i przyjąć, że w takim przypadku występuje odpowiedzialność in solidum tego, kto korzyść uzyskał i powinien był się liczyć z obowiązkiem zwrotu (art. 409 k.c.), wraz z osobą trzecią, o której mowa w art. 407 k.c. Nie przekonuje pogląd przeciwny koncentrujący się na literalnej wykładni art. 407 k.c. i użyciu przez ustawodawcę sformułowania „obowiązek wydania korzyści przechodzi na tę osobę trzecią”, co sugeruje zwolnienie pierwotnie wzbogaconego od odpowiedzialności względem zubożonego na skutek ustawowego przejęcia długu. Tego typu przełamanie ogólnej reguły odpowiedzialności nakazuje ścisłą wykładnię analizowanej regulacji, jako mającej charakter wyjątkowy. Przeciwne stanowisko pozostawałoby w zasadniczej sprzeczności z założeniami aksjologicznymi kodeksu cywilnego prowadząc do zwolnienia od odpowiedzialności podmiotu, który wyzbywając się korzyści był w złej wierze, skoro w dacie podjęcia tej czynności powinien się liczyć z obowiązkiem zwrotu. Jednocześnie z powyższym podkreślić należy, że w wypadku, gdy stan wzbogacenia polega na zaoszczędzeniu wydatków, wyłączone jest w zasadzie zastosowanie art. 406 i art. 407 k.c. (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 roku, sygn. V CSK 237/06).

W rozpoznawanej sprawie, jak już wcześniej wskazano, po stronie pozwanej doszło do przysporzenia majątkowego w kwocie równej zaoszczędzonym przez nią środkom pieniężnym, które nie zostały wydatkowane z jej własnych dochodów. Nie ma przy tym znaczenia, że pozwana przelała całość własnych oszczędności oraz pieniądze uzyskane od powódki i P. M.. Dzięki środkom uzyskanym od powódki bez podstawy prawej pozwana miała możliwość w momencie dokonywania przelewu na rzecz internetowego oszusta zadysponowania wyższą kwotą niż posiadała w danej chwili jedynie z własnych środków, a którą w przeciwnym razie musiałaby gromadzić przez pewien czas, czyniąc w tym celu oszczędności z pozyskiwanych dochodów. Każdy przypadek rozdysponowania środków pozyskanych nienależnie od osoby trzeciej oznacza oszczędności we własnych dochodach wzbogaconego, które dzięki temu nie muszą być przeznaczane przez niego na te wydatki, na które przeznaczone zostały pieniądze uzyskane od podmiotu świadczącego nienależnie. Celowość oraz sensowność ekonomiczna dokonywanych przez wzbogaconego dyspozycji majątkowych nie ma przy tym istotnego znaczenia, jako że sposób zarządzania posiadanymi zasobami zależy od jego uznania. Tego rodzaju sytuacja zachodziła w niniejszej sprawie. Pozwana dzięki zawarciu nieważnej umowy pożyczki uzyskała możliwość operowania środkami przekazanymi jej przez powódkę i była w stanie przelać na rzecz internetowego oszusta wyższą sumę bez konieczności czynienia w tym celu oszczędności w dłuższej perspektywie czasowej, ale dysponowała nimi na bieżąco. Równowartość pożyczonej kwoty odpowiada wartości wzbogacenia pozwanej uzyskanego bez podstawy prawnej kosztem powódki, co do którego winna mieć ona świadomość obowiązku jego zwrotu i taką świadomość faktycznie miała, o czym świadczą kierowane przez pozwaną do powódki zapewnienia, które czyniła w późniejszym czasie, że pieniądze zostaną przez nią zwrócone. Tym samym wyłączone jest stosownie art. 407 k.c., a zarzut podniesiony w tym zakresie uznać należało za chybiony.

Odnosząc się do wniosków pozwanej zawartych w apelacji, wskazać należy, że zgodnie z art. 207 § 6 k.p.c. sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Zgodnie zaś z art. 217 § 2 k.p.c. sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Dodatkowo dowodzeniu podlegają jedynie fakty istotne dla rozstrzygnięcia (art. 227 k.p.c.), zaś zmiana stanu zasobności pozwanej w okresie przypadającym po uzyskaniu od powódki spornej sumy i po jej rozdysponowaniu na wybrany przez siebie cel nie stanowi tego rodzaju okoliczności. W rozstrzyganej sprawie uznać należało wobec tego, że zgłoszone przez stronę apelującą wnioski dowodowe były albo spóźnione, albo brak było dla nich merytorycznego uzasadnienia, co w rezultacie skutkowało koniecznością ich pominięcia.

Tak argumentując sąd okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o czym orzekł jak w punkcie 1. sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. wyroku, zgodnie z wynikającą z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. regułą odpowiedzialności za wynik procesu. Wobec oddalenia apelacji pozwanej, jako przegrywająca to postępowanie winna ona zwrócić powódce poniesione przezeń koszty postępowania przed sądem drugiej instancji. W związku z tym zasądzono od pozwanej na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 450 złotych – wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powódki ustalono na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Mając na uwadze, iż pozwana w całości przegrała postępowanie apelacyjne, sąd okręgowy obowiązany był przyznać na rzecz reprezentującego ją z urzędu adwokata koszty nieopłaconej pomocy prawnej. Wysokość kosztów ustalono w kwocie 60 złotych na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu. Zgodnie natomiast z § 4 ust. 3 ww. rozporządzenia, wskazaną sumę powiększono o kwotę podatku od towarów i usług, co w sumie dało 369 złotych. Tak argumentując, sąd odwoławczy orzekł jak w punkcie 3. sentencji wyroku.

Marzenna Ernest Ziemowit Parzychowski Katarzyna Longa

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Adela Dopierała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Ziemowit Parzychowski,  Marzenna Ernest ,  Katarzyna Longa
Data wytworzenia informacji: