II Ca 1070/18 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-10-21
Sygn. akt II Ca 1070/18
UZASADNIENIE
(...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. wniosła o ustalenie, że nabyła z dniem 1 lutego 2009 roku przez zasiedzenie ograniczone prawo rzeczowe w postaci służebności gruntowej w treści odpowiadającej służebności przesyłu, polegającej na nieodpłatnym korzystaniu (eksploatacji, dokonywaniu kontroli, przeglądów, konserwacji, modernizacji i remontów, usuwaniu awarii, wymianie urządzeń infrastruktury elektroenergetycznej, wycince ewentualnych zadrzewień i zakrzewień uniemożliwiających właściwą obsługę i eksploatację oraz na prawie wstępu na obciążony grunt w celu wykonywania przedmiotowych prac) z 0,88 m ( 2) nieruchomości będącej własnością uczestników A. i G. M. położonej przy ul. (...) w S., dla której Sąd Rejonów}' Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie X Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW nr (...) w części, na której posadowiona jest linia napowietrzna 0,4 kV wraz z konstrukcją wsporczą w postaci jednego słupa — pas gruntu o długości 22 m i szerokości 0,04 m. Wnioskodawczym wniosła nadto o obciążenie solidarnie uczestników postępowania kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W toku postepowania wnioskodawczym rozszerzyła wniosek w ten sposób, że wniosła o stwierdzenie zasiedzenia służebności przesyłu w takiej powierzchni i w takim zakresie jak wynika ze złożonej do akt opinii biegłego sądowego.
Uczestnicy A. M. i G. M. wnieśli o oddalenie wniosku w całości oraz o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu podali, że wnioskodawczym posiada służebność przesyłu w złej wierze, przy czym początek biegu terminu posiadania służebności należy liczyć, jak sama wnioskodawczym wskazuje, od dnia 1 lutego 1989 roku, kiedy to nastąpiło nabycie przez przedsiębiorstwa państwowe zdolności do posiadania rzeczy we własnym imieniu. Dlatego też należy uznać, że termin biegu zasiedzenia jeszcze nie nastąpił. Nadto uczestnicy wskazali, że infrastruktura elektroenergetyczna wnioskodawcy posadowiona na ich gruncie była na przestrzeni okresu korzystania z gruntu modernizowana w sposób, który wpływa na ocenę nieprzerwanego biegu okresu zasiedzenia.
Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie postanowieniem z dnia 9 marca 2018 roku:
- w punkcie pierwszym oddalił wniosek;
- w punkcie drugim nakazał pobrać od wnioskodawcy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 2375,58 złotych;
- w punkcie trzecim ustalił, że każdy uczestnik ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.
Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych:
Własność działki nr (...) położonej w S. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o nr (...) została w dniu 18 stycznia 1993 roku nabyta przez Gminę M. S. na mocy decyzji komunalizacyjnej. W dniu 19 lipca 2007 roku A. i G. M. nabyli od Gminy M. S. w ramach wspólności majątkowej małżeńskiej prawo własności na wyżej wymienionej działce.
Przez przedmiotową nieruchomość przebiegają przewody napowietrznej linii energetycznej 0,4 kV stanowiące przyłącze do posesji (...), wraz z konstrukcją wsporczą w postaci jednego betonowego. Przedmiotowa linia napowietrzna została wybudowana przed dniem 20 czerwca 1975 roku.
Własność urządzeń wchodzących w skład linii napowietrznej 0,4 kV przysługiwała początkowo Skarbowi Państwa, który wykonywał wobec niej uprawnienia właścicielskie za pośrednictwem Zakładu (...) w S., wchodzącego od 1 stycznia 1959 roku w skład Zakładów (...). Przedsiębiorstwo energetyczne funkcjonowało przejściowo pod nazwą(...) w P. i w dniu 11 stycznia 1988 roku zostało zgrupowane we (...). W 1989 roku własność linii przypadła w wyniku podziału (...) w P. - Zakładowi (...) - Przedsiębiorstwu Państwowemu w S.. W dniu 12 lipca 1993 roku rzeczone przedsiębiorstwo przekształcone zostało w spółkę akcyjną, działającą pod firmą Zakład (...) S.A. w S.. Spółka ta w dniu 27 grudnia 1999 roku zmieniła firmę na
(...) S.A. Na podstawie uchwał Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy obydwu spółek z dnia 17 grudnia 2002 roku nastąpiło połączenie (...) Spółki Akcyjnej w S. z (...) Spółką Akcyjną w P. poprzez przeniesienie całego majątku pierwszej z wymienionych spółek na (...) S.A. w P.. W związku z tym przeniesiona została również własność linii. Od 2 stycznia 2003 roku spółka funkcjonowała jako Grupa (...) SA. w P., zaś od 13 października 2004 roku jako (...) S.A. w P.. (...) Sp. z o.o. w P. zarejestrowana jest w Krajowym Rejestrze (...) pod numerem (...). Spółka zawiązana została w dniu 7 grudnia 2006roku przez (...) S.A. w P., a przedmiotem jej działalności jest między innymi dystrybucja energii elektrycznej. Umową zbycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa z dnia 30 czerwca 2007 roku (...) S.A. w P. przeniosła na rzecz (...) sp. z o.o. w P. prawo własności ruchomości związanych z prowadzeniem działalności w zakresie dystrybucji energii elektrycznej: linii kablowych, napowietrznych, sieci dystrybucyjnych oraz zespołów elektroenergetycznych, stacji i rozdzielni energetycznych, transformatorów, prawa własności nieruchomości i użytkowania wieczystego gruntów i inne prawa związane z prowadzeniem działalności dystrybucyjnej. W drodze powyższej umowy na rzecz (...) przeniesiono własność przedmiotowej linii napowietrznej 0,4 kV. Od czasu podłączenia linii do rozdzielni była ona nieprzerwanie eksploatowana w celu przesyłu energii elektrycznej. Z uwagi na dewastację słupa wsporczego linia była zmieniana. Lokalizacja słupa elektroenergetycznego przedstawiona na mapie zasadniczej (k.22) nie jest tożsama z dzisiejszym położeniem słupa na nieruchomości. Brak jest możliwości ustalenia daty zmiany położenia posadowienia słupa i naniesienia go na mapę zasadniczą.
Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego uznał wniosek o zasiedzenie za bezzasadny.
Sąd Rejonowy odwołał się do przepisów art. 305 1 k.c., art. 305 4 k.c., art. 292 k.c., art. 172 k.c. i wskazał, że w świetle powyższych przepisów służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, „gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia". Zaznaczył, że koniecznym warunkiem nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia jest korzystanie przez jej posiadacza w okresie zasiedzenia z tego samego trwałego i widocznego urządzenia. Rodzaj urządzenia i jego tożsamość ma bowiem wpływ na zakres korzystania z nieruchomości obciążonej, który nie powinien ulegać zmianie w okresie zasiedzenia. Posiadania prowadzącego do nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie nie należy utożsamiać z posiadaniem prowadzącym do nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej chodzi o faktyczne korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność, zaś władanie w zakresie służebności gruntowej kwalifikuje się, zgodnie z art. 336 k.c. jako posiadanie zależne.
Sąd Rejonowy uznał, że w niniejszej sprawie poza sporem pozostawała okoliczność, że w chwili nabycia działki numer (...) przez A. i G. M., na nieruchomości tej były posadowione urządzenia należące do infrastruktury linii energetycznej 0,4 kV. Z załączonej do akt sprawy dokumentacji technicznej wynika, że linia ta została wybudowana najpóźniej w 1975 roku i na początku stanowiła własność Skarbu Państwa. Natomiast z przedłożonych dokumentów i zeznań świadka F. S. i uczestnika G. M. wynika, że urządzenie to znajdowało się na nieruchomości już w okresie, gdy była ona własnością poprzednika uczestników, tj. Gminy M. S.. Poprzednio zaś, do 18 stycznia 1993 roku powyższa nieruchomość w chwili wybudowania na niej linii 0,4 kV stanowiła własność Skarbu Państwa. Zgodnie z zasadą jednolitości mienia państwowego nie może być mowy o wykonywaniu na nieruchomości służebności, jeśli prawo do korzystania z nieruchomości w zakresie odpowiadającym jej treści wynika z uprawnień właścicielskich. Takie uprawnienia Skarb Państwa (działający przez przedsiębiorstwa państwowe) na działce nr (...) w analizowanym okresie czasu miał do dnia 18 stycznia 1993 roku. Z akt księgi wieczystej wynika bowiem, że własność działki została nabyta przez Gminę M. S. na mocy decyzji dopiero w dniu 18 stycznia 1993 roku. Sąd Rejonowy dodał, że do czasu wejścia w życie ustaw z dnia 31 stycznia 1989roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 3, poz. 11) obowiązywała nadto wyrażona w przepisie art. 128 k.c. w jego pierwotnym brzmieniu (Dz. U. z 1964 roku Nr 16, poz. 93) zasada jedności mienia ogólnonarodowego przyjmująca, że własność ogólnonarodowa jest jedna i przysługuje niepodzielnie Państwu, natomiast państwowe osoby prawne wykonują względem zarządzanych przez nie części mienia ogólnonarodowego uprawnienia płynące z własności państwowej. Z zasady tej wynikało, że własność przysługuje jednolicie i niepodzielnie Państwu - również co do tych przedmiotów, które zostały przydzielone wyodrębnionym państwowym jednostkom organizacyjnym wyposażonym w osobowość prawną. Prawo własności jako prawo o znacznie szerszej treści niejako pochłania prawo służebności. Uprawnienia realizowane w ramach ograniczonego prawa rzeczowego, jakim jest służebność gruntowa właściciel może bowiem realizować w ramach swego prawa własności. Wniosek taki płynie też z treści art. 247 k.c., który stanowi, że ograniczone prawo rzeczowe wygasa, jeżeli przejdzie na właściciela rzeczy obciążonej albo jeżeli ten, komu prawo takie przysługuje, nabędzie własność rzeczy obciążonej. Ustawa nie przewiduje zatem takiej możliwości, aby podmiot będący właścicielem nieruchomości był jednocześnie uprawnionym z tytułu służebności gruntowej na tej samej nieruchomości.
Sąd Rejonowy podniósł, że od czasu podłączenia linii do rozdzielni była ona nieprzerwanie eksploatowana w celu przesyłu energii elektrycznej. Z uwagi na dewastację słupa wsporczego linia była przesuwana. Lokalizacja słupa elektroenergetycznego przedstawiona na mapie zasadniczej nie jest tożsama z dzisiejszym położeniem słupa na nieruchomości. Brak jest możliwości ustalenia daty zmiany położenia posadowienia słupa i naniesienia go na mapę zasadniczą. Z tego względu sąd pierwszej instancji przyjął, że wnioskodawca nie wykazał więc, że posiadanie i zakres posiadania służebności, był taki sam w okresie biegu terminu zasiedzenia, do czego był zobowiązany zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu w postępowaniu cywilnym. Sąd Rejonowy podkreślił, iż domniemania służące wnioskodawcy w tym postępowaniu dotyczą jedynie ciągłości i samoistności posiadania, nie zaś jego istnienia i zakresu. Przeprowadzone w sprawie dowody dały natomiast asumpt do przyjęcia, iż nastąpiło przesunięcie linii. Lokalizacja słupa elektroenergetycznego przedstawiona na mapie zasadniczej nie jest bowiem tożsama z dzisiejszym położeniem słupa na nieruchomości. Przy czym brak jest możliwości ustalenia daty zmiany położenia posadowienia słupa i naniesienia go na mapę zasadniczą. W tym zakresie swoje ustalenia Sąd Rejonowy oparł na przedstawionej dokumentacji oraz zeznaniach uczestnika G. M. i opinii biegłego. Wszystkie te dowody były spójne i korespondowały ze sobą, brak było więc podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.
Stosując odpowiednio normę art. 172 k.c. Sąd Rejonowy stwierdził, że do zasiedzenia służebności gruntowej wymagany jest upływ oznaczonego przez ustawodawcę czasu (dwudziestu lub trzydziestu lat) posiadania służebności. Posiadanie służebności powinno być nieprzerwane. Bieg zasiedzenia rozpoczyna się zaś od momentu, gdy posiadacz służebności przystąpił do korzystania z trwałego i widocznego urządzenia. Posiadacz służebności korzysta z domniemania ciągłości posiadania.
Sąd Rejonowy przyjął, że wnioskodawca nie wykazał daty rozpoczęcia biegu zasiedzenia, albowiem termin do zasiedzenia rozpoczyna bieg od daty rozpoczęcia korzystania z trwałego i widocznego urządzenia. Skoro zaś modernizacja doprowadziła do zmiany zakresu służebności, dotychczasowy termin uległ przerwaniu i rozpoczął bieg na nowo z chwilą rozpoczęcia eksploatacji linii po przebudowie. Brak jest zaś dowodu, kiedy rozpoczęto korzystanie z linii po jej modernizacji.
Wnioskodawca wskazał wprawdzie, że linia była modernizowana, ale jedynie w zakresie wymiany przewodów. Świadek F. S. nie kojarzył nieruchomości uczestników i nie był w stanie dokładnie powiedzieć, kiedy postawiono tam słup i czy linia była modernizowana i kiedy. Biegły K. M. tak w swej opinii wykonanej na zlecenie sądu jak i zeznając na rozprawie zauważył, że lokalizacja słupa elektroenergetycznego przedstawiona na kopii mapy zasadniczej nie jest tożsama z dzisiejszym położeniem słupa na nieruchomości. Biegły oparł się na oględzinach nieruchomości, dokonanych pomiarach i materiale dowodowym. Natomiast uczestnik G. M. zeznał, że nabył nieruchomość w 2007 roku i od sąsiadów dowiedział się o zmianie posadowienia słupa kilka lat przed nabyciem przez niego działki. Brak było więc ku temu podstaw, że termin zasiedzenia służebności (tak w złej jak i w dobrej wierze) upłynął, po ponownym rozpoczęciu eksploatacji linii.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Rejonowy orzekł jak punkcie pierwszym sentencji.
W punkcie drugim Sąd Rejonowy nakazał pobranie na rzecz Skarbu Państwa — Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie od wnioskodawcy (...) Sp. z o.o. w P. kwoty 2.375,58 złotych, wyłożonej tymczasowo przez Skarb Państwa na wydatki związane z postępowaniem. Złożyło się na to wynagrodzenie biegłego za wykonaną opinię pisemną i ustną na rozprawie w dniu 28 lipca 2017 roku (2.008,93 złotych + 345,25 złotych) oraz koszty związane z dojazdem na oględziny w kwocie 21,40 złotych. Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowił art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
O kosztach postępowania w pozostałym zakresie Sąd Rejonowy orzekł w punkcie trzecim postanowienia na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.,
Apelację od powyższego postanowienia wniosła wnioskodawczyni (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P., zaskarżając je w całości.
Zaskarżonemu postanowieniu zarzucono:
I. naruszenie art. 6 k.c. w związku art. 172 § 1 k.c. w związku z art. 292 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie, tj.
- przyjęcie, iż wnioskodawczyni nie wykazała daty rozpoczęcia biegu zasiedzenia podczas gdy wnioskodawczyni zaoferowała kompletny materiał dowodowy świadczący o dacie budowy urządzeń elektroenergetycznych i początku ich eksploatacji, a także o zakresie służebności,
- przyjęcie, iż „modernizacja doprowadziła do zmiany zakresu służebności" podczas, gdy uczestnicy postępowania nie przedłożyli dowodów świadczących o tym, iż skutkiem modernizacji była zmiana położenia słupa elektroenergetycznego w sytuacji, gdy wnioskodawczyni wyraźnie wskazała, że modernizacja polegała jedynie na wymianie przewodów nieizolowanych na izolowane, co nie mogło mieć wpływu na zakres służebności,
- przyjęcie, iż to na wnioskodawczyni ciążył obowiązek przedstawienia dokumentów świadczących o zmianie zakresu służebności na skutek prowadzonych prac modernizacyjnych, podczas gdy takie dokumenty nie istnieją, ponieważ modernizacja nie polegała na zmianie posadowienia słupa elektroenergetycznego, a jedynie na wymianie przewodów. Ewentualnie, nawet gdyby przyjąć, iż doszło do zmiany położenia słupa, to zmiana ta była nieznaczna i nie spowodowała zmiany zakresu służebności, gdyż przesunięcie mieściło się w pasie służebności;
- przyjęcie, iż wnioskodawczyni miała obowiązek wykazania daty rozpoczęcia biegu zasiedzenia w odniesieniu do nowego przebiegu linii podczas, gdy w przekonaniu wnioskodawczyni nie nastąpiła zmiana przebiegu linii.
II. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i przyjęcie wbrew zasadom doświadczenia życiowego i zasadom logicznego rozumowania, że wnioskodawczyni nie wykazała daty rozpoczęcia biegu zasiedzenia oraz że zakres służebności uległ zmianie w okresie koniecznym do stwierdzenia zasiedzenia, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, iż poprzednicy prawni wnioskodawczyni oraz sama wnioskodawczyni korzystali z urządzeń energetycznych posadowionych na spornej nieruchomości nieprzerwanie i w sposób niezmieniony od momentu jej budowy, tj. przynajmniej od roku 1975;
III. naruszenie art. 172 § 1 k.c. w związku z art. 292 k.c. poprzez ich nieprawidłowe zastosowanie i przyjęcie, że w sprawie nie doszło do zasiedzenia służebności, pomimo wystąpienia wszystkich koniecznych ku temu przesłanek, a w szczególności nieprzerwanego korzystania przez kolejne przedsiębiorstwa energetyczne z nieruchomości uczestników postępowania w zakresie przebiegającej przez tę nieruchomość infrastruktury energetycznej.
Na podstawie tak sformułowanych i rozwiniętych w uzasadnieniu apelacji zarzutów wnioskodawczyni wniosła o:
I. zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku w całości i zasądzenie od uczestników postępowania solidarnie na rzecz wnioskodawczyni zwrotu kosztów postępowania, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 złotych,
II. zasądzenie od uczestników postępowania solidarnie na rzecz wnioskodawczyni zwrotu
kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa prawnego
według norm przepisanych.
Uczestnicy postępowania wnieśli o oddalenie wniosku i zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestników postępowania kosztów postępowania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
W myśl art 305 1 k.c. nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, o których mowa w art. 49 § 1 k.c., prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (służebność przesyłu). Przed zmianą Kodeksu cywilnego, dokonaną ustawą z dnia 30 maja 2008 roku (Dz. U. Nr 116, poz. 731), która to weszła w życie w dniu 3 sierpnia 2008 roku, a czyniącą ze służebności przesyłu instytucję kodeksową, w judykaturze i doktrynie przyjmowano, że służebność gruntowa jako instytucja prawa rzeczowego była przystosowana najlepiej do zaspokajania i obsługi interesów zarówno właściciela nieruchomości, jak i przedsiębiorcy przesyłowego. Wprowadzona do Kodeksu cywilnego nowelą z dnia 30 maja 2008 roku służebność przesyłu, jako rodzaj służebności gruntowej różni się w kilku istotnych kwestiach od tradycyjnej służebności gruntowej, którą pozostawiono bez zmian. Natomiast art. 305 4 k.c. stanowi, że do służebności przesyłu stosuje się odpowiednie przepisy o służebnościach gruntowych. Powyższe zmiany Kodeksu cywilnego w niczym nie naruszyły jednakże dotychczasowych uregulowań w zakresie nabycia służebności gruntowej (służebności przesyłu) w drodze zasiedzenia. Chodzi tu o art. 172 k.c., art. 173 k.c., art. 175 k.c., art. 176 k.c., art. 292 k.c. i art. 352 k.c. Zgodnie z ostatnim z wymienionych przepisów, kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treścią służebności, jest posiadaczem służebności (§ 1). Do posiadania służebności stosuje się odpowiednie przepisy o posiadaniu rzeczy (§ 2). Zatem punktem wyjścia rozważań, w zakresie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej (służebności przesyłu) musi być posiadanie tej służebności. W doktrynie wskazuje się, że podobnie jak posiadanie samoistne jest „cieniem” własności, tak samo posiadanie służebności jest „cieniem” służebności (vide: G. Bieniek, Urządzenia przesyłowe. Problematyka prawna, LexisNexis Warszawa 2008, stroku 64). Przyjmuje się przy tym, że posiadanie służebności polega na korzystaniu z cudzej nieruchomości w taki sposób, w jaki czyni to mający służebność.
Jednocześnie podkreślić należy, iż przesłankami zasiedzenia takiego prawa jest: posiadanie służebności polegające na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia w zakresie odpowiadającym treści służebności przesyłu oraz upływ oznaczonego w ustawie czasu, w zależności od tego, czy posiadacz służebności był w dobrej, czy w złej wierze (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1967 roku, III CR 270/66).
W okolicznościach niniejszej sprawy poza sporem pozostawało, że przez nieruchomość położonej w S. przy ul. (...), oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka nr (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o nr (...) przebiegają przewody napowietrznej linii energetycznej 0,4 kV stanowiące przyłącze do posesji (...), wraz z konstrukcją wsporczą w postaci jednego betonowego słupa. Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że przedmiotowa linia napowietrzna została wybudowana przed dniem 20 czerwca 1975 roku, przy czym nastąpiło to w okresie, gdy przedmiotowa nieruchomość stanowiła własność Skarbu Państwa. Zaznaczyć trzeba, że Skarbowi Państwa przysługiwało prawo własności oznaczonej wyżej nieruchomości do chwili nabycia tego prawa przez Gminę M. S., co zostało stwierdzono decyzją z dnia 18 stycznia 1993 roku. Zaznaczyć jednak należy, że Gmina M. S. nabyło prawo własności spornej nieruchomości z mocy samego prawa z dniem 27 maja 1990 roku, nie zaś – jak to ustalił sąd pierwszej instancji - z dniem 18 stycznia 1993 roku. Wynika to wprost z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 10 maja 1990 roku –Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych [Dz.U. nr 32, poz. 191 ze zm.]. W świetle brzmienia tego przepisu decyzja komunalizacyjna ma jedynie charakter deklaratoryjny, natomiast skutek w postaci nabycia prawa własności następował z mocy prawa z dniem wejścia w życie przywołanej wyżej ustawy.
Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że przepisy art. 128 k.c. w brzmieniu obowiązującym do chwili wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 3, poz. 11), tj. do dnia 31 stycznia 1989 r. przewidywały, że własność państwowa przysługuje niepodzielnie Państwu a państwowe osoby prawne w granicach swej zdolności prawnej wykonują w imieniu własnym względem zarządzanych przez nie części mienia ogólnonarodowego uprawnienia płynące z własności państwowej. Przedsiębiorstwa państwowe wykonywały zatem jedynie zarząd mieniem państwowym, aczkolwiek w imieniu własnym. Taka wykładnia art. 128 k.c. była i jest przyjmowana w orzecznictwie oraz doktrynie [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 1966 roku I CR 80/66, OSNC 1967/2/24, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 października 1961 roku, I CO 20/61, OSNC 1962/2/41, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2006 roku, I CSK 11/05.]. Do dnia 31 stycznia 1989 roku, gdy właścicielem nieruchomości obciążonej był Skarb Państwa a posiadaczem służebności gruntowej podobnej do przesyłu było - co jest okolicznością bezsporną w sprawie - przedsiębiorstwo państwowe, nie mogło w ogóle dojść do zasiedzenia służebności gruntowej podobnej do przesyłu. Służebność gruntowa jest prawem na rzeczy cudzej, a zatem właściciel nieruchomości nie może nabyć przez zasiedzenie służebności na swojej (własnej) nieruchomości. Zasiedzenie polega bowiem na nabyciu prawa własności (ograniczonego prawa rzeczowego) przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w określonym czasie, jest więc pierwotnym sposobem nabycia własności lub innych praw rzeczowych na rzeczy cudzej.
W myśl zmienionego art. 128 k.c., obowiązującego od dnia 1 lutego 1989 roku, własność państwowa przysługiwała Skarbowi Państwa albo innym państwowym osobom prawnym (art. 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1989 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, Dz. U. Nr 3, poz. 11). Dopiero od tej chwili przedsiębiorstwo państwowe, będące poprzednikiem prawnym wnioskodawcy, mogło nabyć prawa (w tym ograniczone prawo rzeczowe w postaci służebności gruntowej podobnej do przesyłu) na swoją rzecz, doszło bowiem do rozdzielenia osoby posiadacza służebności gruntowej podobnej do przesyłu oraz osoby właściciela nieruchomości obciążonej urządzeniami przesyłowymi. Należy jednak pamiętać, że uchylenie art. 128 k.c. (Dz. U. z 1990 r. Nr 55, poz. 321) nie prowadziło jednak wprost do przekształcenia przysługującym państwowym osobom prawnym (przedsiębiorstwom państwowym) uprawnień do części mienia ogólnonarodowego powstającego w ich zarządzie. Jeżeli w odniesieniu do gruntów podmioty te uzyskały prawo użytkowania wieczystego w dniu 5 grudnia 1990 roku (art. 2 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości; Dz. U. Nr 79, poz. 664 ze zm.), to w zakresie innych składników majątkowych mogły one na podstawie ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych (Dz. U. z 1991 r. Nr 2, poz. 6) nabyć także prawo własności [tak np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1991 roku, III CZP 38/91 OSNCP 1991, nr 10/12, poz. 218 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2015 r., IV CSK 514/14]. Takie nabycie prawa własności mogło nastąpić ex lege w dniu 7 stycznia 1991 roku Konsekwencje prawne wspominanych transformacji uprawnień przedsiębiorstw państwowych do części mienia ogólnonarodowego pozostającego w ich zarządzie odnosiły się także, oczywiście, do urządzeń przesyłowych w rozumieniu art. 49 k.c. Należy przyjąć, że urządzenia takie (m.in. linie energetyczne istniejące i eksploatowane w dniu 7 stycznia 1991 roku) stały się w tym dniu z mocy prawa własnością eksploatującego je przedsiębiorstwa państwowego i weszły w skład przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 49 k.c. w brzmieniu obowiązującym w tym czasie [vide postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 2016 roku, IV CK 509/15 i IV CSK 510/15]. Dopiero z ta datą można byłoby liczyć termin biegu posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej [służebności przesyłu] na rzecz przedsiębiorstwa energetycznego, z tym zastrzeżeniem, że przedsiębiorstwo energetyczne mogło doliczyć do tego termin okres posiadania tego rodzaju służebności przez Skarb Państwa, o ile oczywiście urządzenia przesyłowe stanowiące własność Skarbu Państwa przed 7 stycznia 1991 roku były posadowione na nieruchomości stanowiącej własność innego podmiotu. W badanej sprawie, skoro obciążona nieruchomość stała się własnością Gminy M. S. z dniem 27 maja 1990 roku, to bieg terminu zasiedzenia służebności przesyłu na rzecz Skarbu Państwa, a następnie kolejnych podmiotów będących następcami prawnymi Skarbu Państwa w zakresie własności urządzeń przesyłowych, należało liczyć od tej właśnie daty, nie zaś od podanej przez wnioskodawcę daty 1 lutego 2009 roku.
Zgodzić się należy natomiast ze skarżącym, że w rozpoznawanej sprawie termin zasiedzenia wynosiłby 20 lat.
Zgodnie bowiem z art. 172 k.c. mającym odpowiednie zastosowanie do zasiedzenia służebności, posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.
Odnosząc się zatem w tym miejscu do przesłanki dobrej czy złej wiary podkreślić należy, iż powszechnie przyjęto, że dla oceny dobrej albo złej wiary posiadacza wykonującego władztwo prowadzące do zasiedzenia nieruchomości istotny jest stan świadomości na chwilę objęcia rzeczy w posiadanie, a późniejsze zmiany świadomości posiadacza pozostają bez wpływu na tę ocenę, a w konsekwencji na długość okresu zasiedzenia (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2003 roku, III CZP 35/03, Prok. i Proku 2004. 2. s 32).
Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, iż posadowienie infrastruktury objętej wnioskiem nastąpiło w okresie poprzedzającym rok 1975. Powyższe jest o tyle istotne, że niewątpliwe, z niekwestionowanych ustaleń wynika, iż w tym czasie własność gruntu przysługiwała Skarbowi Państwa. Podkreślić zatem należy, iż dobra wiara zasiadującego posiadacza występuje wówczas, gdy ingerowanie w cudzą własność w zakresie odpowiadającym służebności rozpoczęło się w okolicznościach, które usprawiedliwiały przekonanie posiadacza, że nie narusza cudzego prawa [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 roku, sygn. akt III CZP 108/91, OSNC 1992, Nr 4, poz. 48; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1997 roku, sygn. akt I CKN 74/97, OSNC 1997, Nr 11, poz. 171, nie publikowane, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku, sygn. akt II CKN 770/97, postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 17 lutego 1997 roku, sygn. akt II CKN 3/97, z dnia 22 grudnia 1998 roku, sygn. akt II CKN 59/98, z dnia 19 lipca 2000 roku, sygn. akt II CKN 282/00, z dnia 14 czerwca 2005 roku, sygn. akt V CK 700/04, dnia 7 października 2010 roku, sygn. akt IV CSK 152/10, z dnia 9 stycznia 2014 roku, sygn. akt V CSK 87/13, z dnia 7 maja 2014 roku, sygn. akt II CSK 472/13]. Oznacza to konsekwentnie, że późniejsze dowiedzenie się przez posiadacza lub jego poprzednika o stanie rzeczy skutkującym zmianą dotychczasowego przekonania, że posiadaniem niczyjego prawa nie narusza lub narusza (dobrej na złą wiarę lub odwrotnie) dla biegu terminu zasiedzenia jest okolicznością irrelewantną. W tych okolicznościach skoro zakład energetyczny wybudował linię energetyczną na gruncie będącym własnością Skarbu Państwa, nie zaś osoby trzeciej - to nie sposób mówić, że objęcie w posiadanie wybudowanej linii przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni nastąpiło w złej wierze. W orzecznictwie Sądu Najwyższego [vide m.in. orzeczenia z dnia 8 stycznia 2009 roku, I CSK 265/08, z dnia 5 lipca 2012 roku, IV CSK 606/11, z dnia 14 listopada 2012 roku, II CSK 120/12, z dnia 9 stycznia 2014 roku, V CSK 87/13, z dnia 4 czerwca 2014 roku, II CSK 520/13, z dnia 16 grudnia 2015 roku, IV CSK 132/15 – nie publ. oraz z dnia 4 lipca 2014 roku, II CSK 551/13, OSNC 2015, nr 6, poz. 72] przyjmowano, że wejście przez przedsiębiorstwa energetyczne w posiadanie służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu w związku z uwłaszczeniem przedsiębiorstw państwowych może uzasadniać przyjęcie dobrej wiary. Podkreślano, że w omawianej sytuacji przedsiębiorstwo przesyłowe w chwili objęcia służebności w posiadanie wiedziało, że urządzenia przesyłowe, z których korzysta bez sprzeciwu Skarbu Państwa jako ich właściciela, zostały zbudowane w ramach realizacji zadań państwowych, na nieruchomości Skarbu Państwa za jego zgodą jako właściciela, przez to samo przedsiębiorstwo w czasie, gdy było przedsiębiorstwem państwowym, a zatem ich budowa i korzystanie z nich były legalne nie wymagając dodatkowych czynności prawnych czy administracyjnych. Przedsiębiorstwo przesyłowe nie miało żadnych podstaw do przypuszczeń, że korzystając w takim zakresie z nieruchomości po jego uwłaszczeniu na mieniu państwowym będącym wcześniej w jego dyspozycji narusza prawa właściciela gruntu. Brak więc tytułu cywilnego lub administracyjnego uprawniającego go do korzystania w takim zakresie z nieruchomości, nie przesądza w tych okolicznościach o złej wierze. Powszechnie bowiem w tym czasie uznawano, że samo uregulowanie administracyjne usytuowania na nieruchomości – w tym nieruchomości własnej Skarbu Państwa – urządzeń służących do przesyłu m.in. energii elektrycznej było wystarczającym tytułem uprawniającym do korzystania przez przedsiębiorstwo przesyłowe z nieruchomości w zakresie niezbędnym do eksploatacji tych urządzeń, co obciążało każdoczesnego jej właściciela.
W tym stanie rzeczy należałoby przyjął, że wnioskodawca – przy założeniu, że korzystałby w sposób nieprzerwany ze spornych urządzeń elektroenergetycznych posadowionych na nieruchomości uczestników postępowania – nabyłby służebność przesyłu obciążającą tą nieruchomość z dniem 27 maja 2010 roku.
Sąd pierwszej instancji prawidłowo jednak przyjął, że wnioskodawca nie wykazał, aby przez cały ten okres on i jego poprzednicy prawni byli posiadaczem służebności w zakresie objętym treścią wniosku. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem jednoznacznie, że w międzyczasie doszło do istotnej zmiany przebiegu linii przesyłowej na obszarze spornej nieruchomości.
Za chybiony uznać należy zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].
Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].
W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Uczestnik postępowania formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w żaden sposób tego zarzutu nie uzasadnił, w szczególnie nie wskazał, które z przeprowadzonych dowodów zostały wadliwie ocenione i jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie tych dowodów. Z tego względu brak podstaw do konstruowania na tej podstawie twierdzenia, że ocena dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji była wadliwa, jak również negowania prawidłowości wyprowadzonych z tak ocenionego materiału dowodowego ustaleń faktycznych.
Do tego wniosku prowadzi przede wszystkim analiza dowodu z opinii biegłego z zakresu geodezji, którą sąd odwoławczy po jej uzupełnieniu uznał za w pełni przekonywającą. Po pierwsze, opinia powyższa została sporządzona przez kompetentny podmiot dysponujący odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegły sporządzając opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia Sądu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze. Po trzecie, opinia biegłego jest jasna i pełna, a wnioski w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny uznał opinię biegłego za w pełni przekonywującą, tym bardziej, że uczestnicy postępowania nie wnieśli do powyższej opinii żadnych zarzutów.
Z powyższej opinii wynika natomiast jednoznacznie, że aktualny przebieg linii przesyłowej znajdującej się na spornej nieruchomości jest odmienny niż pierwotne umiejscowienie tych urządzeń uwidocznione na mapie zasadniczej, którą przedłożyła sama wnioskodawczyni. Zmiana powyższa miała przy tym charakter istotny – albowiem różnica dotyczy zarówno usytuowania słupa stanowiącego konstrukcję wsporczą, jak i przebiegu napowietrznej linii energetycznej. Wprawdzie biegły nie potrafił ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do powyższej zmiany, jednak sama rozbieżność w aktualnym umiejscowieniu urządzeń przesyłowych w stosunku do naniesionej na pierwotnie sporządzoną mapę potwierdza wersję wydarzeń przedstawioną przez uczestników postępowania. Uczestnik postępowania zeznał bowiem, że od swoich sąsiadów powziął wiedzę, że kilka lat przed nabyciem przez niego nieruchomości doszło do remontu sieci elektroenergetycznej, w trakcie której został przeniesiony słup betonowy, a tym samym zmienił się przebieg samej linii napowietrznej. W świetle opinii biegłego z zakresu geodezji ta wersja wydarzeń jawi się jako wiarygodna, tym bardziej, że sam wnioskodawca przyznał, że doszło do modernizacji spornej sieci elektroenergetycznej. Wprawdzie według wnioskodawcy – w ramach prac remontowych doszło jedynie do wymiany samych przewodów, jednak wobec braku odpowiedniej dokumentacji nie można wykluczyć, że zmiana dotyczyła także miejsca usytuowania konstrukcji wsporczej.
Konkludując, sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, że doszło do istotnej zmiany usytuowania elementów infrastruktury elektroenergetycznej znajdującej się na nieruchomości uczestników postępowania. Tym samym zmienił się sposób korzystania z tej nieruchomości przez przedsiębiorstwo elektroenergetyczne. Z tego punktu widzenia słuszne było stanowisko Sądu Rejonowego, że aktualny zakres posiadania przez wnioskodawcę nieruchomości obciążonej nie był taki sam w czasie biegu terminu zasiedzenia. Tymczasem ustawodawca wymaga, aby przez cały okres zasiedzenia dany podmiot korzystał z widocznego i trwałego urządzenia w sposób nieprzerwany, co oznacza także, że przez cały ten czas zakres posiadania stanowiący treść służebności nie powinien się zmienić. Jeżeli zaś doszło do istotnej zmiany [takiej jak w badanej sprawie], to wnioskodawca powinien wykazać, że upłynął od tego momentu wymagany okres zasiedzenia. W badanej sprawie wnioskodawca tego obowiązku dowodowego nie dopełnił, co nie pozwala uznać, że zostały spełnione przesłanki zasiedzenia wynikające z art. 172 § 1 k.c. w związku z art. 292 k.c. Tym samym chybiony jest także zarzut naruszenia powyższych przepisów prawa materialnego.
Konkludując, z powyższych przyczyn - biorąc także pod uwagę, że sąd odwoławczy nie stwierdził z urzędu zaistnienia żadnej okoliczności skutkującej nieważnością postępowania przed sądem pierwszej instancji - należało na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. oddalić apelację, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie pierwszym sentencji.
O kosztach postępowania przed sądem drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. oraz art. 520 § 3 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c.
Zasady orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego określa art. 520 k.p.c. Zgodnie z art. 520 § 1 k.p.c. zasadą jest, że każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie. W myśl tego przepisu - uczestnika postępowania obciążają zarówno koszty czynności, której sam dokonał, jak i koszty czynności podjętej w jego interesie, przez sąd, na jego wniosek lub z urzędu. Co do zasady więc koszty poniesione przez uczestników, związane z ich udziałem w sprawie, odmiennie niż w procesie, nie podlegają wzajemnemu rozliczeniu miedzy uczestnikami poprzez ich zwrot. Określona w art. 520 § 1 k.p.c. zasada nie doznaje wyjątków, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub chociaż nie są w równym stopniu zainteresowani, ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika, albo z urzędu, jeżeli działa bez adwokata lub radcy prawnego orzec stosownie do reguł określonych w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c. Dla ich zastosowania istotne jest stwierdzenie, czy między uczestnikami postępowania w danej sprawie zachodzi sprzeczność interesów i czy są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania. W przedmiotowej sprawie mieliśmy do czynienia z taką sytuacja, albowiem w postępowaniu apelacyjnym uczestnicy postępowania domagali się oddalenia apelacji wnioskodawcy, co wskazuje na istniejącą pomiędzy nimi istotną sprzeczność interesów uzasadniającą odstąpienia od zasady wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c. i nałożenie na tego ostatniego - stosownie do dyspozycji art. 520 § 3 k.p.c. - obowiązku zwrotu kosztów postępowania poniesionych przez uczestników. Koszty te wyniosły kwotę 240 złotych [czyli po 120 złotych dla każdego uczestnika postępowania], na którą składało się wyłącznie wynagrodzenie adwokackie ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 5 pkt. 3 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Z powyższych przyczyn orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.
Tomasz Radkiewicz Tomasz Sobieraj Karina Marczak
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Sobieraj, Tomasz Radkiewicz , Karina Marczak
Data wytworzenia informacji: