Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 900/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2014-09-17

Sygn. akt II Ca 900/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Bednarek - Moraś

SR del. Marta Karnacewicz

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 września 2014 roku w S.

sprawy z powództwa (...) Spółki jawnej w B.

przeciwko Spółdzielni Usług Rolniczych w B., A. C.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionych przez pozwanych

od wyroku Sądu Rejonowego w Myśliborzu

z dnia 24 kwietnia 2013 r., sygn. akt I C 160/10

1.  prostuje oznaczenie powoda w komparycji w punkcie I. oraz II. zaskarżonego wyroku w ten sposób, że powoda oznacza jako (...) Spółka jawna w B.;

2.  uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do Spółdzielni Usług Rolniczych w B. i postępowanie wobec tego pozwanego umarza;

3.  oddala apelację pozwanej A. C.;

4.  zasadza od pozwanej A. C. na rzecz powoda (...) Spółki jawnej w B. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 900/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Myśliborzu (sygn. akt: I C 160/10):

I.  zasądził od pozwanych A. C. i Spółdzielni Usług Rolniczych w B. solidarnie na rzecz powoda M. S. kwotę 51.365,58 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30.03.2010 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 6.186,00 zł, w tym kwotę 3.617,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  nakazał pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa Kasy Sądu Rejonowego w Myśliborzu kwotę 600,60 złotych tytułem zwrotu kosztów stanowiących wynagrodzenie biegłego sądowego.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W nocy z 1 na 2 października 2009 roku doszło do pożaru w magazynie należącym do pozwanej A. C. położonym w B. przy ulicy (...). Magazyn pozwanej A. C. znajdował się w tym dniu na terenie Spółdzielni Usług Rolniczych w B.. Pozwana A. C. dzierżawiła teren pod magazyn od Spółdzielni Usług Rolniczych w B.. Prowadziła na datę pożaru firmę zajmująca się handlem butlami gazowymi. Butle były przechowywane przez pozwaną w metalowym baraku. Barak nie był przystosowany do przechowywania tego rodzaju materiałów.

Barak stanowiący magazyn butli gazowych nie spełniał norm bezpieczeństwa określonych w przepisach rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21 kwietnia 2006 roku w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków ,innych obiektów budowlanych i terenów. Pożar spowodował znaczną szkodę w majątku powoda. Spaleniu uległa naczepa marki K. i uszkodzeniu samochód ciężarowy marki V. jak również budynki. W bezpośrednim sąsiedztwie nieruchomości należącej do Spółdzielni Usług Rolniczych w B. znajduje się nieruchomość powoda. Powód jest właścicielem przedmiotowej nieruchomości. Na nieruchomości znajduje się posadowiony przez niego budynek w którym prowadzi działalność gospodarczą mieści się w nim biuro. W dniu 01 października 2009 roku powód pozostawił na posesji m.in. samochód ciężarowy marki V. (...) i naczepę marki K..

Łączna wartość szkody jaką poniósł powód wyniosła kwotę 51.365,58 złotych. Pozwana A. C. nie posiadała na datę zdarzenia umowy ubezpieczeniowej w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Pozwana Spółdzielnia Usług Rolniczych w B. na datę zdarzenia nie posiadała ubezpieczenia, w tym ubezpieczenia OC. Umowę ubezpieczenia pozwana Spółdzielnia Usług Rolnych w B. zawarła po zdarzeniu z 1 na 2 października 2009 roku.

Pozwana A. C. obecnie nie prowadzi już działalności gospodarczej.

Powód pismem z dnia 29 lutego 2010 roku wezwał pozwana A. C. do naprawienia szkody i zapłatę kwoty 54.965,58 złotych lub też wskazanie ubezpieczyciela. Powód pismem z dnia 16 października 2009 roku wezwał pozwaną Spółdzielnię Usług Rolniczych w B. do naprawienia szkody i zapłatę kwoty 54. 965,58 złotych. W wyniku zaistniałego pożaru Prokuratura Rejonowa w Myśliborzu wszczęła śledztwo w sprawie. Postanowieniem z dnia 15 września 2010 roku Prokuratura Rejonowa w Myśliborzu umorzyła śledztwo wobec niewykrycia sprawcy.

Powód M. S. nie przyczynił się do powstania szkody ani też do jej rozmiaru. Powód mógł parkować swoje samochody na swoim terenie zgodnie z potrzebami wynikającymi z prowadzącej działalności gospodarczej jak i w związku z funkcjonowaniem spółki. Obowiązkiem pozwanej A. C. było takie usytuowanie magazynu butli gazowych aby zostały spełnione wszystkie wymogi określone przepisami prawa dotyczące lokalizacji i eksploatacji magazynów gazu płynnego ,a wiec minimum 10 metrów od granicy działki.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo oparte na podstawie art. 435 § 1 k.c. za zasadne.

Zdaniem sądu pozwana nie wykazała, aby zwolniła się z odpowiedzialności wskutek wykazania działania siły wyższej lub wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej za którą nie ponosi odpowiedzialności. Sąd zważył, że pozwana wniosła o uznanie, że przyczyniła się do powstania szkody jedynie w części tj. w zakresie 1/5 części. W ocenie sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwolił jednak na ustalenie procentowego przyczynienia się do szkody powstałej w majątku powoda. Zdaniem sądu pozwana w żaden sposób nie wykazała w jaki sposób określiła procentowy udział w powstaniu szkody i w oparciu o jakie przesłanki dokonała tego ustalenia. W rezultacie stwierdził, że nie wskazała tym samym dowodów potwierdzających jej żądanie. W ocenie sądu nie jest takim dowodem okoliczność posiadania przez pozwaną A. C. informacji Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w M. z dnia 18 września 2009 roku czy też z dnia 06 października 2009 roku. Wobec tego, że pozwana nie kwestionowała wysokości powstałej szkody i nie udowodniła mniejszego zakresu odpowiedzialności, aniżeli ten na jaki względem pozwanej A. C. powoływał się powód, sąd obciążył pozwaną pełną odpowiedzialnością za szkodę wywołaną w mieniu powoda.

Dalej sąd zważył, że pozwana Spółdzielnia Usług Rolniczych w B. w likwidacji i działający w jej imieniu likwidator nie uznał odpowiedzialności względem powoda za zdarzenie z nocy z 1 na 2 października 2009 roku. Pozwana wskazała, że była jedynie wydzierżawiającym część terenu pozwanej A. C. i nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie. Tymczasem, jak ustalił sąd, biegły sądowy wskazał, że to pozwana Spółdzielnia Usług Rolniczych w B. winna wskazać pozwanej A. C. miejsce usytuowania kontenera z butlami gazowymi w celu dokonania wszelkich zabezpieczeń w związku z charakterem prowadzonej działalności. To wydzierżawiający winien ustalić w jakim miejscu taka działalność mogłaby być prowadzona na terenie nieruchomości i po ustaleniu tej okoliczności wskazać mogła to miejsce.

Sąd uznał, że istnieje związek przyczynowy wynikający z faktu działania i funkcjonowania magazynu z butlami gazowymi pozwanej A. C., a w stosunku do pozwanej Spółdzielni Usług Rolniczych w B. okoliczność, iż działalność pozwanej A. C. była prowadzona na terenie należącym do tejże Spółdzielni. Spółdzielnia Usług Rolnych w B. jako wydzierżawiający teren dopuściła do prowadzenia powyższej działalności bez uprzedniego ustalenia czy działalność tego rodzaju może być prowadzona na terenie tej posesji, a w trakcie już trwania umowy dzierżawy czy jest prowadzona zgodnie z wymogami prawa. Sąd zważył, że z wyjaśnień likwidatora Spółdzielni Usług Rolnych w B. A. S. wynika, że nie znała charakteru i skutków jej prowadzenia przez pozwaną oraz charakteru tego rodzaju działalności. Tymczasem już samo rozmieszczenie kontenera z butlami gazowymi nie spełniało minimum zasad ubezpieczenia chociażby z powodu samego umiejscowienia. Zdaniem sądu to pozwana Spółdzielnia Usług Rolnych w B. winna z chwilą przygotowywania umowy dzierżawy z pozwaną A. C. ustalił charakter prowadzonej działalności i dopełnić wszelkich wymogów wynikających z jej charakteru. Tego jednak nie dopełniła.

Sąd wskazał dalej, że na wysokość odszkodowania należnego powodowi składa się wartość spalonej naczepy marki K. o wartości 45.200 złotych, uszkodzenie w samochodzie ciężarowym marki V. (...) o wartości 1.488,40 złotych usuniecie szkód po pożarze 4.294,80 złotych, koszty wyceny 382,38 złotych. Łączna wartość szkody wynosi kwotę 51.365,58 złotych. Wobec zgodnych stanowisk stron co do przyjęcia, iż powód poniósł taka szkodę w mieniu na skutek pożaru Sąd Rejonowy ustalił tę wartość jako bezsporną.

Argumentując jak powyżej sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w tym o kosztach zastępstwa procesowego na podstawie § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z dnia 3 października 2002 roku).

W oparciu o art. 83 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazał pobrać od pozwanych solidarnie na rzecz Skarbu Państwa Kasa Sądu Rejonowego w Myśliborzu kwotę 600,60 złotych tytułem zwrotu kosztów stanowiących wynagrodzenie biegłego sądowego.

Apelację od wyroku sądu złożyła pozwana A. C. i zaskarżając wyrok w części tj. co do kwoty 25.682,79 zł wniosła o zmianę pkt I zaskarżonego wyroku i oddalenie w stosunku do pozwanej powództwa ponad kwotę 5.136,55 złotych, oddalenie powództwa w pozostałej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa przez adwokata, zarzucając zaskarżonemu wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych i sprzeczność ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym zebranym w toku postępowania.

Zdaniem pozwanej nie miała ona obowiązku ustalenia usytuowania swojego magazynu, nie wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody oświetlonego przy pomocy lamp znajdujących się na wynajmowanym przez nią placu od pozwanej ad. 2, a zatem prowadziła swoją firmę zgodnie ze wskazaniami pozwanej Spółdzielni, co ustalił sprzecznie sąd w uzasadnieniu wyroku, gdyż taki obowiązek należał do strony wydzierżawiającej jej plac pod magazyn. Zatem istnieje wątpliwość, w ocenie skarżącej, czy w niniejszej sprawie jej działalność można skwalifikować w rozumieniu art. 435 § 1 k.c., bowiem sąd nie ustalił jaki faktycznie był profil jej działalności i czy magazyn butli jest napędzany siłami przyrody jak mowa w cytowanym przepisie czy też ewentualnie należy jej działalność skwalifikować na innej podstawie na przykład art. 415 k.c. Ponadto nie ma w sprawie zastosowanie art. 435 § 2 k.c., gdyż pozwana nie dysponowała środkami wybuchowymi tylko butlami gazowymi, które można było tak potraktować zgodnie z tym przepisem dopiero w wyniku włamania do magazynu i ewentualnego podpalenia magazynu przez nieznanych sprawców.

Kolejno podała, że sprzecznie z zebranym materiałem dowodowym sąd ustalił również, iż pozwana nie zwolniła się z odpowiedzialności za powstałą szkodę pomimo przeprowadzenia dowodu z akt postępowania karnego i postanowienia Prokuratora Rejonowego w Myśliborzu z dnia 15.09.2010 roku w sprawie Ds. 1849/10/S z którego wynika, że nastąpiło włamanie do magazynu pozwanej a następnie podpalenie tegoż przez nieznanych sprawców, w wyniku czego nastąpiła szkoda dochodzona między innymi niniejszym pozwem , ponieważ szkodę ponieśli również inni użytkownicy tegoż placu i okolic. W przekonaniu apelującej w tej sprawie zachodzi klasyczny przypadek braku odpowiedzialności pozwanej za powstałą szkodę, ponieważ nie mogła przewidzieć włamania do magazynu oraz podpalenia go przez nieznanych sprawców, celem ukrycia śladów popełnienia przestępstwa.

Niezależnie od tego dodała, że uznała roszczenie do 1/5 wartości ewentualnej połowy szkody ją obciążającej z powodów braku ubezpieczenia. Do takiej wysokości pozwana swoją odpowiedzialność ustaliła dobrowolnie i taką kwotę jest gotowa dobrowolnie zapłacić powodowi.

Na rozprawie odwoławczej w dniu 6 maja 2014 roku (k – 271, 05:35) pełnomocnik pozwanej wskazała, że zaskarża wyrok w połowie, tj. co do kwoty 25 682,79 zł.

Apelację od wyroku sądu złożyła również pozwana Spółdzielnia Usług Rolniczych w B. „w likwidacji” i zaskarżając wyrok w całości wniosła o jego zmianę i oddalenie powództwa w stosunku do pozwanej ad 1 oraz o zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Orzeczeniu zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnie i niewłaściwe zastosowanie, a szczególności przepisu art. 435 § 1 kodeksu cywilnego poprzez jego zastosowanie w rozpoznawanej sprawie,

2.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału przez przyjęcie, że pozwana ad 1 winna wskazać miejsce usytuowania kontenera na butle gazowe w celu dokonania wszelkich zabezpieczeń w związku z charakterem prowadzonej działalności przez A. C..

W uzasadnieniu wskazała, że z treści art. 435 § 1 k.c. wynika, że chodzi w nim o przedsiębiorstwo wprawione w ruch za pomocą siły przyrody oraz, że szkoda ma być wyrządzona przez ruch przedsiębiorstwa. Zatem przyjęcie przez sąd, że szkoda powstała przez ruch przedsiębiorstwa wprawionego za pomocą siły przyrody jest chybione. Sąd nie ustalił czy przedsiębiorstwo wprawione jest za pomocą sił przyrody, a tym samym czy istnieją przesłanki do przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Sąd pierwszej instancji uznał, że to wydzierżawiająca winna wskazać pozwanej ad. 2 A. C. miejsce usytuowania kontenera z butlami gazowymi w celu dokonania wszelkich zabezpieczeń w związku z charakterem prowadzonej działalności przez A. C.. Ze stanowiskiem tym apelująca nie zgodziła się. Zgodnie z umową dzierżawy wydzierżawiająca oddała dzierżawcy do użytkowania miejsce pod „kontener”. Nie było intencją wydzierżawiającej określenie sposobu usytuowania kontenera, a tym bardziej określenia przedmiotów przechowywanych w kontenerze oraz ich ilości. Umowa ta charakteryzuje się tym, że przedmiotem jest korzystanie z rzeczy. Zatem nałożenie obowiązków i obarczenie winą Spółdzielni nie znajduje uzasadnienia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na wstępie rozważyć należy kwestię związaną z nieprecyzyjnym oznaczaniem strony powodowej. Niewątpliwym w tej sprawie jest, że po stronie powodowej występuje Spółka jawna, co wynika wprost ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Spółka jawna jest spółką osobową, ma zdolność prawną, zdolność do czynności prawnych, ma również zdolność sądową tj. może nabywać prawa, zaciągać zobowiązania, może pozywać, być pozywaną. Jest wyodrębniona organizacyjne i majątkowo od wspólników, działa pod własną firmą. Występuje więc w procesie samodzielnie i jako taka winna być określona w komparycji wyroku i rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego. Za takim ujęciem strony powodowej przemawia treść pełnomocnictwa, które udzielił M. S. (w imieniu spółki) oraz przedłożony odpis KRS spółki. W rezultacie Sąd Okręgowy sprostował, w punkcie 1 orzeczenia oznaczenie strony powodowej, w ten sposób, że oznaczył powoda jako (...) Spółka jawna w B.. Orzeczenie oparte zostało na treści przepisu art. 350 § 1 i 2 k.p.c. który stanowi, że sąd może z urzędu sprostować w wyroku niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki; jeżeli sprawa toczy się przez sądem II instancji, sąd ten może z urzędu sprostować orzeczenie pierwszej instancji.

Druga kwestia tyczy się natomiast pozwanej Spółdzielni Usług Rolniczych w B.. Z akt sprawy wynika bowiem, iż podmiot ten, już po wydaniu wyroku przez sąd I instancji, ale jeszcze prawomocnym zakończeniem sprawy, został zlikwidowany i wykreślony z rejestru handlowego. Jasnym jest, że w razie utraty zdolności sądowej strony, postępowanie toczyć się może dalej, dopiero z chwilą ustalenia jej ogólnego następcy prawnego. W toku postępowania odwoławczego, Sąd Okręgowy podjął więc czynności zmierzające do ustalenia następcy prawnego zlikwidowanej spółdzielni. Wyniki przeprowadzonego postępowania ujawniły jednak, że nie istnieje ogólny następca pozwanej spółdzielni. Zgodnie z art. 127 ustawy z dnia z dnia 16 września 1982 r. Prawo spółdzielcze (Dz. U. z 2013 r. poz., (...)) w razie zaspokojenia wszelkich należności przypadających od spółdzielni i złożenia do depozytu sądowego kwot na zabezpieczenie należności spornych lub niewymagalnych, spółdzielnia może ulec wykreśleniu z Krajowego Rejestru Sądowego przed zakończeniem prowadzonych przez nią lub przeciwko niej sporów sądowych. W takim wypadku w miejsce spółdzielni wchodzi jako strona związek rewizyjny, w którym spółdzielnia jest zrzeszona. Pozwana spółdzielnia nie była tymczasem zrzeszona w Regionalnym Związku Rewizyjnym Spółdzielni Rolniczych, Usługowych Produkcyjnych i Handlowych. Mało tego depozyt do, którego likwidator złożył należności spółdzielni nie jest depozytem w rozumieniu powyższej ustawy. Jest to tylko i wyłącznie umowa przechowania środków pieniężnych, która zawarta została pomiędzy związkiem rewizyjnym a likwidatorem spółdzielni. Umowa ta jako taka nie spełnia więc warunków uznania jej za depozyt, o jakim mowa w treści art. 127 ww. ustawy.

Konsekwencją ujawnienia w postępowaniu apelacyjnym definitywnego braku ogólnego następcy prawnego pozwanej spółdzielni jest niedopuszczalność wyrokowania. Pierwotny nieusuwalny brak w zakresie zdolności sądowej prowadzi w postępowaniu przed sądem I instancji do odrzucenia pozwu (art. 199 § 1 pkt 3 i § 2 k.p.c. w związku z art. 71 k.p.c.), natomiast nienaprawialna, następcza utrata zdolności sądowej uzasadnia umorzenie postępowania na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. Bezsukcesyjna utrata zdolności sądowej pozwanej wywołuje potrzebę umorzenia całego postępowania wobec tegoż podmiotu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2009 r., II CSK 551/08, oraz z dnia 15 lutego 2002 r., V CKN 1100/00).

W takim stanie rzeczy Sąd Okręgowy stanowiąc jak w punkcie 2 sentencji, uchylił zaskarżony wyrok w stosunku do Spółdzielni Usług Rolniczych w B. i postępowanie wobec tego pozwanego umorzył. Podstawę rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 386 § 3 k.p.c.

Przechodząc do apelacji pozwanej A. C. to nie mogła ona doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia, acz na uwzględnienie zasługiwała część argumentacji podniesionej w wywiedzionym środków odwoławczym.

Po pierwsze zaakcentować trzeba, że istotnie przepis art. 435 k.c. nie mógł kreować podstawy odpowiedzialności pozwanej na gruncie tej sprawy.

Podstawową przesłankę odpowiedzialności na podstawie art. 435 § 1 k.c. stanowi ryzyko wyrządzenia szkody związane z działalnością gospodarczą. Przesłaniem tego unormowania jest więc powinność naprawienia szkody przez tego, kto prowadzi przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Przedsiębiorstwem, o którym traktuje art. 435 k.c., jest takie, dla którego korzystanie z sił przyrody jest warunkiem koniecznym istnienia, a jego struktura, system organizacji i pracy dostosowany jest do sił przyrody, którymi się posługuje. Ruch tego rodzaju przedsiębiorstwa wiąże się ze znacznym stopniem ryzyka możliwości wyrządzenia szkody osobom trzecim, a użycie urządzeń technicznych, o znacznym stopniu komplikacji technicznej ma charakter powszechny. Ocena, czy przedsiębiorstwo należy do kategorii wskazanej w art. 435 k.c., musi być dokonywana z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz na podstawie ustalenia, czy możliwe byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych bez użycia sił przyrody (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2012 r., I CSK 509/11; z dnia 23 maja 2012 r., I PK 198/11; z dnia 6 lutego 2004 r., CK 397/02). Przy ustalaniu zakresu stosowania art. 435 k.c. należy brać pod uwagę trzy momenty: stopień zagrożenia ze strony stosowanych urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii elementarnej na pracę oraz ogólny poziom techniki. Zastosowana jako źródło energii siła przyrody (a więc z wyłączeniem sił człowieka lub zwierzęcia) ma stanowić siłę napędową przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2008 r., I PK 258/07).

W tej sprawie Sąd Rejonowy nie ustalił szczegółowo profilu działalności prowadzonej przez pozwaną, która uzasadniałoby kwalifikowanie jej działalności jako przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody. Oparcie odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 435 § 1 k.c. nie zostało więc poprzedzone jakimkolwiek ustaleniem istnienia przesłanek do przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Już sam ten fakt dyskwalifikuje ocenę sądu I instancji. Przedmiotowe uchybienie, w ocenie Sądu Okręgowego, nie oznacza jednak zasadności wniosku apelacji zmierzającego do zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w zaskarżonym zakresie. Zebrany bowiem przez sąd I instancji materiał dowodowy, pozwala na przyjęcie odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 415 k.c.

Odnosząc się do przesłanek odpowiedzialności określonych w art. 415 k.c., który to stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia, stwierdzić należy, że przyjęcie odpowiedzialności deliktowej wymaga wykazania zawinionego i bezprawnego działania lub zaniechania osoby odpowiedzialnej za szkodę, faktu poniesienia szkody, związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a powstaniem szkody.

W realiach tej sprawy niewłaściwe zabezpieczenie butli gazowych i nieprawidłowości w zakresie ich lokalizacji oraz eksploatacji magazynów gazu płynnego uzasadniają kwalifikację tegoż zachowania pozwanej jako deliktu. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zwłaszcza zaś opinia biegłego sądowego złożona w formie pisemnej oraz ustnej wskazuje, że pozwana nie spełniła wszystkich wymagań odnośnie sposobu przechowywania butli gazowych. Podejmując tymczasem działalność w postaci handlu butlami gazowym, które są materiałem niebezpiecznym i to w tak znacznym rozmiarze jak to uczyniła pozwana, jej obowiązkiem było zabezpieczenie magazynu butli gazowych w sposób należyty i zgodny z przepisami szczególnymi. Obowiązkowi temu zaniechała. Przepisy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowalnych i terenów (Dz. U. z 2010 r. Nr 109, po., 719) oraz rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 21 listopada 2005 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, rurociągi przesyłowe dalekosiężne służące do transportu ropy naftowej i produktów naftowych i ich usytuowanie (Dz. U. z 2005 r. Nr 243, poz., 2063) zawierają regulacje określając sposób zabezpieczenia obiektu oraz jego lokalizację, w którym są przechowywane butle gazowe określonej ilości. W tej sprawie jasnym jest, że kontener, w którym pozwana urządziła magazyn butli gazowych tychże warunków nie spełniał. Brak odpowiednich zabezpieczeń oraz usytuowany magazynu zbyt blisko granicy działki skutkował w rezultacie szkodą w majątku powoda.

W myśl art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Gdy chodzi o szkodę wynikłą z pożaru, to zważając na fakt, iż pożar jest zjawiskiem żywiołowym, trudnym do opanowania i którego rozmiarów nie da się przewidzieć, normalny związek przyczynowy musi być rozumiany dość szeroko. Oczywistym jest zatem, że w tej sprawie związek ten obejmuje zaniedbania pozwanej w zakresie lokalizacji i eksploatacji magazynów gazu płynnego.

Fakt powstania szkody w majątku powoda był bezsporny, niekwestionowana była także jej wysokość. W tym zakresie zasygnalizować tylko należy, że Sąd Okręgowy podzielił ocenę sądu I instancji, iż nie ma gruncie tej sprawy żadnych podstaw do stopniowania winy. Podstawą odpowiedzialności pozwanej jest delikt. Każda zaś osoba, której można przypisać winę za spowodowanie czynu niedozwolonego odpowiada do pełnej wysokości wyrządzonej czynem niedozwolonym szkody. Można co najwyżej mówić o solidarnej odpowiedzialności kilku podmiotów za szkodę. Strona pozwana nie mogła wiec skutecznie miarkować stopnia winy, czy to do poziomu 1/5 czy ½ powstałej szkody. Takie rozumowanie jest bowiem w istocie zaprzeczeniem idei odpowiedzialności odszkodowawczej. Zmniejszenie zakresu obowiązku naprawienia szkody przez sprawcę szkody może nastąpić w razie wykazania przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub zwiększenia jej rozmiaru (art. 362 k.c.). Ta okoliczność nie została w sprawie przez pozwaną wykazana.

Nie podzielając więc argumentacji pozwanej co do istoty sprawy, Sąd Okręgowy orzekł o oddaleniu apelacji, dostrzegając jednocześnie, że wywiedziony przez pozwaną środek odwoławczy skierowała wyłącznie co do części orzeczenia Sądu Rejonowego, mianowicie co do kwoty 25.682,79 zł. Orzeczenie zawarto w punkcie 3 sentencji. Podstawę rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Na uiszczone koszty postępowania odwoławczego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika powoda obliczone stosownie do § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz., 490) w kwocie 1.200 zł. Koszty zasądzone zostały w punkcie 4 sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szlachta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Tomasz Szaj,  Agnieszka Bednarek-Moraś ,  Marta Karnacewicz
Data wytworzenia informacji: