II Ca 808/18 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-03-27
Sygn. akt II Ca 808/18
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 10 listopada 2017 r. wydanym w sprawie II C 856/16 Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie II Wydział Cywilny oddalił powództwo E. B. przeciwko D. M. o naruszenie posiadania i zasądził od powódki E. B. na rzecz pozwanego D. M. kwotę 173 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd wskazał, że powódka wystąpiła z pozwem o przywrócenie naruszonego posiadania kilkudziesięciu ruchomości znajdujących się dotychczas w posiadaniu powódki w domu położonym w S. przy ul. (...), w tym skórzanego kompletu wypoczynkowego w kolorze białym w skład którego wchodzi sofa 2x3, 1x2 i fotel — łącznej wartości 9.000 zł, ławy drewnianej — o wartości 1.400 zł, obrazu w postaci papirusu egipskiego — o wartości 300 zł, aparatu fotograficznego m-ki S. — o wartości 200 zł.
Sąd rejonowy ustalił, że E. B. i D. M. w okresie od 2003 do 2011 roku pozostawali w nieformalnym związku partnerskim i w tym okresie wspólnie zamieszkiwali w domu położonym w S. przy ul. (...) w S. nr KW (...), stanowiącym ich współwłasność. Nadto wraz z nimi zamieszkiwała córka E. M..
Znajdujące się w domu położonym w S. przy ul. (...) w S. ruchomości kupowane były zarówno przez E. B., jak i D. M.. Część z nich stanowiła osobiste pamiątki pozwanego, ale również rzeczy, które nabył on lub kolekcjonował jeszcze przed związaniem się z E. B..
Pomimo rozstania się stron, E. B. i D. M. nadal wspólnie zamieszkiwali w domu położonym w S. przy ul. (...). Wówczas pomiędzy stronami dochodziło do licznych nieporozumień, w tym na tle majątkowym. Pozwany zauważył także, że giną mu rzeczy osobiste, co zgłaszał odpowiednim organom. W tym czasie klucze do domu, poza E. B. i D. M. posiadały również inne osoby. Pomieszczenia na pierwszym piętrze domu, w które zajmowane były przez powódkę i jej córkę zamykane były na klucz. D. M. nie posiadał dostępu do tych pomieszczeń.
W grudniu 2013 r. E. B. dokonała wymiany zamków w drzwiach wejściowych do domu, czym uniemożliwiła D. M. wejście do nieruchomości. Pozwany D. M. zamieszkał wówczas u swoich rodziców a także korzystał z lokalu, który prowadził działalność gospodarczą.
W kwietniu 2014 r. D. M. zabrał z domu przy ul. (...) w S. skórzany zestaw wypoczynkowy, ławę, obraz i aparat fotograficzny. Drzwi do nieruchomości otworzył mu jakiś mężczyzna, któremu pozwany okazał akt notarialny na dowód przysługującego prawa własności.
Sąd ustalił także, że E. B. i D. M. pozostają w sporze, co do sposobu korzystania z majątku i wzajemnie oskarżają się o przywłaszczenie poszczególnych przedmiotów, z których wspólnie korzystali w trakcie trwania konkubinatu.
W dniu 19 grudnia 2014 r. E. B. złożyła w Komisariacie Policji S. w S. ustne zawiadomienie o przestępstwie przywłaszczenia na jej szkodę przez D. M. w okresie od września 2013 r. do 19 grudnia 2013 r. kolekcji samochodów, płyt, walizek, ławeczki do ćwiczeń, piły spalinowej, telefonów komórkowych, aparatu fotograficznego, pilota do rolet zewnętrznych domu. W toku podjętych czynności w sprawie 2Ds 83/14 dokonano oględzin nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) oraz przesłuchania strony. E. B. zeznała, iż wskazane przedmioty stanowiły jej i D. M. wspólne mienie, zaś D. M. zeznał, iż rzeczy te nadal znajdują się w ich wspólnym domu. Sąd ustalił, że postępowanie to zostało umorzone, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. W toku postępowania nie ujawniono żadnych dowodów wskazujących na to, aby E. B. była jedynym właścicielem wskazanych rzeczy.
W kwietniu 2014 r. E. B. dokonała kolejnego zgłoszenia o przestępstwie polegającego na przywłaszczeniu przez D. M. w dniu 16 kwietnia 2014r. mebli, aparatu fotograficznego i obrazu.
Postanowieniem z dnia 13 października 2014 r. wydanym w sprawie 2 Ds. 1547/14 zatwierdzonym przez prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin – Zachód w S. umorzono dochodzenie wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego.
Sąd wskazał, że powództwo ma oparcie w przepisie art. 344 k.c.
Zdaniem sądu zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miało ustalenie, czy powódka była ostatnim spokojnym posiadaczem rzeczy ruchomych znajdujących się w nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), szczegółowo wskazach w pozwie i czy posiadanie to zostało naruszone. Jednocześnie sąd zaakcentował, że nie jest istotne komu przysługuje prawo własności do tych rzeczy.
Sąd wskazał także, że zakaz naruszania posiadania dotyczy także współposiadaczy między sobą, jak również osób, z których każda jest posiadaczem tej samej rzeczy z innego tytułu, ilekroć akt jednej z nich narusza samowolnie posiadanie drugiej. Sąd wskazał też na regulację art. 346 k.c. i wyjaśnił, że ogólną ocenę sytuacji współposiadacza, który został wyzuty ze współposiadania, należy rozpocząć od stwierdzenia, że mogą zaistnieć różne stany faktyczne.
Pierwszy polega na tym, że współposiadacze są zarazem współwłaścicielami rzeczy będącej podmiotem współposiadania. Drugi przedstawia się w ten sposób, że jedna z osób współkorzystających z rzeczy jest wyłącznym jej właścicielem, druga zaś jest tylko współposiadaczem. W przypadku pierwszej – jak wskazał sąd – sytuacja jest jasna jurydycznie i sprowadza się do wyboru pomiędzy wnioskiem o zniesienie współwłasności, albo wnioskiem o uregulowanie przez sąd sposobu korzystania oraz zarządu rzeczą wspólną.
Niekorzystna jest natomiast sytuacja współposiadacza, który nie jest współwłaścicielem rzeczy, posiada zaś ją wspólnie z jej właścicielem. Jak wskazał sąd współposiadacz nie będzie mógł zwrócić się do sądu o określenie sposobu korzystania z rzeczy. Sąd zwrócił uwagę, że dopuszczenie do współposiadania jest w takim przypadku wyrazem stosunków osobistych łączących te dwie osoby. Skoro owe pobudki przestają być aktualne (np. dlatego, że ustał konkubinat), to współposiadanie nie miałoby usprawiedliwienia ani społecznego, ani moralnego. W takiej sytuacji przyznanie współposiadaczowi ochrony prawnej przeciwko osobie uprawnionej, nawet jeżeli dopuszcza się ona wobec niego samowoli, nie dałoby się niczym usprawiedliwić. Sąd wyprowadził wniosek, że w takiej sytuacji współposiadaczowi nie przysługuje w świetle naszego prawa roszczenie posesoryjne przeciwko drugiemu współposiadaczowi będącemu zarazem właścicielem rzeczy. Z tej przyczyny sąd uznał, że powódka nie może domagać się żadnej ochrony posesoryjnej w stosunku do kolekcji samochodów, płyt i innych pamiątek po rodzinie, należących do pozwanego.
W odniesieniu do rzeczy zabranych przez pozwanego w kwietniu 2014 r. ze wspólnego domu stron w postaci skórzanego zestawu wypoczynkowego, sąd wskazał, że do zabrania tych rzeczy doszło i w tym zakresie nie dał wiary pozwanemu, wskazując że okoliczności te przyznał w postępowaniu przygotowawczym. Sąd wskazał również, że nie uwzględnił twierdzeń powódki, że była ona właścicielką tego wypoczynku i w tym zakresie oparł się na zeznaniach ciotki pozwanego. Sąd przyjął, że strony nabyły go razem, celem korzystania w czasie zamieszkiwania przez nich w nieruchomości i stanowił on przedmiot ich współwłasności. Sąd wskazał ponownie na treść art. 346 k.c. i wyjaśnił, że ze współposiadaniem mamy do czynienia wówczas, gdy kilka osób wykonuje wspólnie, jednolite co do charakteru, posiadanie jednej rzeczy. Zdaniem sądu z punktu widzenia ochrony posesoryjnej pomiędzy współposiadaczami rzeczy istotne znaczenie ma podział współposiadania na takie, które może być wykonywane tylko przy zgodnym współposiadaniu przez współposiadaczy oraz współposiadanie, które może być wykonywane niezależnie od innych (np. korzystanie ze wspólnej drogi, klatki schodowej). Sąd podkreślił, że roszczenie posesoryjne w stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej rzeczy nie przysługuje, „jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania”. Ochrona taka przysługuje jedynie w razie naruszenia współposiadania, które może być wykonywane bez potrzeby zgodnego współdziałania z pozostałymi współposiadaczami. Jeżeli zatem współwłaściciel nie wszedł w posiadanie rzeczy wspólnej lub je utracił, przysługuje mu w zasadzie roszczenie o dopuszczenie go do współposiadania. Jednakże roszczenie takie można realizować tylko wtedy, gdy ze względu na charakter współposiadania sąd może skonkretyzować w wyroku, na czym mają polegać obowiązki pozwanego, których wykonanie zapewni powodowi współposiadanie, a więc gdy wyrok nadaje się do egzekucji. Nie byłoby natomiast dopuszczalne, jako nie nadające się do egzekucji, ogólnikowe przyznanie współwłaścicielowi współposiadania bez określenia, na czym konkretnie to współposiadanie ma polegać.
Sąd wskazał, że powódka wymieniła zamki w drzwiach wejściowych do domu i w chwili obecnej pozwany nie ma możliwości korzystania z niego. Przywrócenie zatem powódce posiadania zestawu wypoczynkowego i innych rzeczy objętych współwłasnością stron przez nakazane ich wstawienia (złożenia) do nieruchomości przy ul. (...), prowadziłoby do faktycznego pozbawienia współposiadania pozwanego rzeczy, których także był posiadaczem. Aby temu zapobiec Sąd musiałby orzekać także o sposobie korzystania z nieruchomości, a żądanie takie nie zostało zgłoszone.
Sąd wskazał również na prekluzyjny charakter roszczenia o naruszenia posiadania i podniósł, że obowiązkiem powódki było wykazanie, że terminu został zachowany. Tymczasem (poza zestawem wypoczynkowym, obrazem i ławą, których pozbawiona posiadania została w kwietniu 2014 r.) powódka nie potrafiła precyzyjnie wskazać czasu, w którym doszło do pozbawienia jej współposiadania i zachowania rocznego terminu na wytoczenia powództwa.
Dodatkowo sąd zwrócił uwagę, że biernie legitymowanym w procesie o przywrócenie posiadania jest osoba, która faktycznie włada jego rzeczą (rzeczami) i podniósł, że powódkę obciążał ciężar wykazania, że objęte sporem ruchomości znajdują się we władaniu pozwanego, a żadnego takiego dowodu powódka nie naprowadziła, tymczasem pozwany zaprzeczał posiadaniu spornych rzeczy ruchomych.
Rozstrzygnięcie o kosztach sąd oparł na zasadzie odpowiedzialności za wynik postępowania.
Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka E. B., zaskarżając g w części tj. w zakresie oddalenia powództwa co do żądania przywrócenia jej posiadania skórzanego kompletu wypoczynkowego w kolorze białym - sofa 2x3, 1x2 i fotela o łącznej wartości 9.000 zł ławy drewnianej o wartości 1400 zł, obrazu w postaci papirusu egipskiego o wartości 300 zł, aparatu fotograficznego marki S. o wartości 200 zł.
Orzeczeniu zarzuciła naruszenie przepisu prawa materialnego tj. art. 346 k.c. poprzez uznanie D. M. za współposiadacza tych przedmiotów, podczas gdy pozwany dokonując w kwietniu 2014 r. ich zaboru z domu przy ul. (...) w S. nie był ich współposiadaczem albowiem w grudniu 2013 r. wyprowadził się z nieruchomości i nie bywał w niej nawet sporadycznie (okresowe przebywanie pozwanego w nieruchomości o dostęp do znajdujących się w niej rzeczy miał miejsce w okresie od 2011 r. tj. momentu rozstania stron do grudnia 2013 r.), nadto nie posiadał kluczy do drzwi wejściowych do domu, z którego zabrał sporne przedmioty, w żaden sposób nie konsultował z powódka wywiezienia przedmiotowych rzeczy, nie zwracał się o ich wydanie, naruszenia posiadania dokonał w sposób samowolny i bezprawny.
Mając na uwadze te zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez nakazanie ozwanemu przywrócenia stanu poprzedniego poprzez zwrot wymienionych ruchomości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania I Instancji, nadto wniosła o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.
W uzasadnieniu apelująca wskazała, że sąd co do zasady poczynił szereg prawidłowych ustaleń faktycznych, niemniej z niewyjaśnionych względów te ustalenia nie zostały wzięte pod uwagę, tudzież nie zostało im nadane stosowne znaczenie, zwłaszcza dotyczące momentu kiedy pozwany przestał być współposiadaczem spornych ruchomości. Tymczasem jak wskazała apelująca chronologia zdarzeń pozwala na precyzyjne zakreślenie granic czasowych współposiadania przez strony rzeczy ruchomych. Z pewnością zdaniem apelującej, w przypadku pozwanego nastąpiło to z chwilą wyprowadzenia się przez pozwanego ze wspólnej nieruchomości, czemu towarzyszyła również wymiana zamków dokonana przez powódkę; wówczas pozwany przestał być współposiadaczem ruchomości. Obiektywnie pozwany nie mógł od tego momentu wykonywać uprawnień władczych w stosunku do wymienionych rzeczy, nie korzystał z nich i nie miał do nich swobodnego dostępu.
W ocenie apelującej pozwany w dniu 16 kwietnia 2014 r. dokonał naruszenia spokojnego posiadania rzeczy przez powódkę podlegającego ochronie na mocy art. 344 § 1 k.c. i było ono samowolne.
Powódka wskazała ponadto, że pozwany przygotowywał się do zaboru rzeczy, nie licząc się ze zdaniem powódki, gdyż przyjechał bez zapowiedzi odpowiednim samochodem i korzystał z pomocy innych osób.
Pozwany D. M. w odpowiedzi na apelację, wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.
Pozwany wskazał, że w sprawie zostało wykazane, że powódka swoim sprzecznym z zasadami współżycia społecznego zachowaniem pozbawiła pozwanego współposiadania zarówno samej nieruchomości, jak i wszystkich znajdujących się w niej ruchomości, wymieniając zamki w drzwiach wejściowych. Zdaniem pozwanego zachowanie powódki już tylko z tego powodu nie powinno być poddane ochronie prawnej.
Ponadto pozwany podniósł, że w sprawie nie doszło do prawidłowego sprecyzowania żądania, gdyż powódka nie określiła w sposób prawidłowy ruchomości, których ochrony osiadania się domaga.
Pozwany dalej wskazał, że aktualne jest stanowisko o przedawnieniu roszczenia powódki w odniesieniu do drewnianej ławy, obrazu w postaci papirusu egipskiego, czy aparatu fotograficznego S.. Powódka zdaniem pozwanego nie wskazała, kiedy doszło do naruszenia jej posiadania w odniesieniu do tych ruchomości.
Wreszcie pozwany wskazał, że całe roszczenie powódki opiera się na twierdzeniu powódki i nie wykazała ona, że pozwany jest w posiadaniu ruchomości.
W przypadku kompletu wypoczynkowego pozwany wskazał także, że nie zgadza się ze stanowiskiem sądu rejonowego, że wywiózł w kwietniu 2014 r. komplet wypoczynkowy, ale z oczywistych względów nie miał interesu w kwestionowaniu tego ustalenia. Podniósł, że z protokołu jego przesłuchania wynika, że mówił o 2 sofach i dwóch fotelach, natomiast w pozwie jest mowa o trzech sofach i fotelu. Wskazał, że nikt nie okazywał mu żadnych zdjęć w celu ustalenia czy chodzi o te same ruchomości, a tę okoliczność powinna udowodnić powódka. Powód wskazał, że wywiózł jedynie starą sofę by mieć na czym spać w biurze, po tym jak utracił współposiadanie nieruchomości przy ul. (...) na skutek działań powódki. Zaprzeczył by był w posiadaniu skórzanego kompletu wypoczynkowego w kolorze białym, w skład którego wchodzą sofa 2x3, 1x2 i fotel, drewnianej ławy, aparatu sony u papirusu egipskiego.
Ponadto zwrócił uwagę, że w związku z inną sprawą jaka toczy się pomiędzy stronami był we wspólnym domu stron w lipcu 2017 r. w związku z czynnościami biegłej i na miejscu zauważył cześć rzeczy, których ochrony domagała się powódka, w tym skórzany komplet wypoczynkowy/
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.
Dokonując ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego sąd drugiej instancji w całości przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez sąd rejonowy, w oparciu o prawidłowo zgromadzony materiał dowodowy, który został poddany ocenie spełniającej kryteria określone przepisem art. 233 § 1 k.p.c. W świetle tego nie sposób więc stwierdzić, aby sąd I instancji dopuścił się jakichkolwiek uchybień, wadliwości czy nieprawidłowości, które wymagałaby skorygowania drogą ingerencji w treść wydanego orzeczenia. Brak było podstaw dla podważenia prawidłowego stanowiska sądu pierwszej instancji, dlatego też nie ma potrzeby szczegółowego powtarzania w tej części niniejszego uzasadnienia zawartej tam argumentacji, którą sąd odwoławczy w pełni podziela (zob. m.in. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., III C 680/34, uzasadnienie postanowienia tego Sądu z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98 oraz wyroki z dnia 8 lutego 2007 r., I CSK 410/06 i 18 lutego 2014 r., III PK 65/13).
Zauważyć zresztą należy, że również i powódka z ustaleniami faktycznymi sądu w pełni się zgodziła, wskazując wyraźnie, że w pełni je akceptuje. Sformułowane przez nią zarzuty odnoszą się wyłącznie do oceny prawnej i naruszenia przez sąd art. 346 k.c. Co prawda sąd okręgowy dostrzega, że pozwany w odpowiedzi na apelację zakwestionował ustalenia w odniesieniu do zaboru kompletu skórzanego składającego się z trzech sof i jednego fotela. Wskazał, że będąc przesłuchany w charakterze świadka w postępowaniu przygotowawczym przyznał jedynie, że zabrał komplet skórzany składający się z dwóch sof i dwóch foteli. Dodatkowo pozwany wskazał, że widział ów komplet mebli wypoczynkowych, będąc na oględzinach nieruchomości w 2017 r. Okoliczności te nie są istotne dla rozpoznania apelacji, tym niemniej sąd odwoławczy wskazuje, że protokół przesłuchania, dokumentacja zdjęciowa, jak i nagranie filmu znajdujące się w aktach sprawy karnej 2Ds 2678/14 nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że w dniu 16 kwietnia 2014 r. pozwany ze wspólnego domu stron zabrał wyposażenie w postaci wypoczynku skórzanego białego, ławę drewnianą koloru karmelowego, aparat sony, oraz obraz papirus przedstawiający motyw egipski. Wtórne znaczenie ma to, czy komplet składał się z 3 sof i jednego fotela, czy dwóch sof i dwóch foteli. Dowody zapłaty z 2010 r. wskazują, że był to komplet obejmujący 3 sofy i jeden fotel i takie też wnioski można wyprowadzi z dokumentacji zdjęciowej pochodzącej z okresu sprzed 2017 r. Za bezprzedmiotowe uznać należało twierdzenia pozwanego, że w 2017 r. taki sam komplet znajdował się w domu należącym do stron postępowania. Powódka wszak wyjaśniła, że dokonała zakupu nowego kompletu wypoczynkowego po 2014 r. W konsekwencji stwierdzić należy, że ustalenia sądu rejonowego były zatem prawidłowe. Ta konstatacja nie czyni jednak apelacji powódki zasadną.
W doktrynie i orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że ze środków ochrony posesoryjnej mogą korzystać także współposiadacze. W stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej rzeczy możliwość skorzystania z roszczenia o ochronę posiadania uzależniona jest jednak od tego, czy współposiadanie ma charakter zależny, tj. polegający na zgodnym współdziałaniu współposiadaczy (np. w wypadku prowadzenia wspólnego gospodarstwa rolnego), czy też niezależny, co ma miejsce wtedy, gdy współwłaściciele (współposiadacze) dokonali tzw. podziału użytkowania (quoad usum) lub gdy każdy z nich korzysta z rzeczy (części rzeczy) niezależnie od innych (np. ze wspólnej studni, drogi, sieni, wspólnego korytarza, pastwiska). W pierwszym przypadku roszczenie posesoryjne jest niedopuszczalne; w drugim istnieje możliwość jego zgłoszenia (por. uchwały Sądu Najwyższego: z 18 czerwca 1966 r., III CZP 49/66 z glosą B. Hofmańskiego, NP 1968, nr 7-8, s. 1216, z 16 czerwca 1967 r., III CZP 45/67). Wynika to z art. 346 k.c., zgodnie z którym roszczenie o ochronę posiadania nie przysługuje w stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania. Sąd rejonowy w zakresie tej regulacji poczynił bardzo wnikliwe uwagi i które sąd odwoławczy w całości podziela.
Zakresu wspólnego posiadania nie da się ustalić w rozumieniu art. 346 k.c. wtedy, gdy w rachubę wchodzi współposiadanie polegające na zgodnym współdziałaniu współposiadaczy. Podobnie jest także w przypadku współposiadania ruchomości. Zakres ten jest w takim wypadku całkowicie niesprecyzowany, a realizacja orzeczenia o dopuszczeniu do takiego współposiadania zależałaby wyłącznie od dobrej woli wszystkich zainteresowanych. Ś. określony, a więc dający się ustalić zakres współpracy występuje natomiast przede wszystkim wtedy, gdy przed naruszeniem współposiadania, współposiadanie to było wykonywane przez każdego zainteresowanego co do innej części nieruchomości, czy też w pewnych wypadkach ruchomości.
W niniejszej sprawie, zakresem apelacji zostały objęte ruchomości, które zgodnie z ustaleniem stron, stanowiły przedmiot współwłasności. Zostały nabyte w trakcie trwania konkubinatu, co zdecydowanie uprawnia do takiego wniosku. Pozwany nie zdołał wykazać by stanowiły one składniki jego majątku. Z pewnością komplet skórzany i ława zostały nabyte w celu urządzenia salonu we wspólnym domu stron i miały służyć obydwu stronom.
Zgodzić należy się z sądem rejonowym, że pozwany był ich posiadaczem. Niemożność posiadania wywołana przemijającą przeszkodą nie przerywa posiadania. Koniecznym elementem posiadania jest tzw. corpus possessionis, objawiający się widocznym zachowaniem posiadacza. W ocenie sądu fakt pozostawienia rzeczy i jego odwiedziny w lokalu wystarczająco manifestuje władztwo pozwanego nad tym lokalem (nieruchomości), korzystanie z lokalu nie musi bowiem polegać wyłącznie na stałym zamieszkiwaniu w nim, lecz może objawiać się chociażby na pozostawieniu rzeczy. Nadto zdaniem sądu, pozwany miał zamiar władania rzeczą „dla siebie” (animus rem sibi habendi). Świadczyć może o tym fakt, iż przychodził do nieruchomości. Pamiętać jednak należy, że przeszkodą przemijającą jest przyczyna natury obiektywnej. Pozwany przez cały czas pozostaje współwłaścicielem nieruchomości; wymiana zamków w drzwiach przez powódkę nie może być potraktowana jako pozbawienie pozwanego posiadania, zwłaszcza że nawet pomimo tego pozwany domagał się dostępu do nieruchomości.
Słusznie sąd rejonowy zwrócił uwagę, że przyznanie ochrony prawnej powódce w sposób, jaki żądała w pozwie doprowadziłoby w istocie do wyzucia pozwanego z posiadania tych składników majątkowych, które to składniki na takich samym prawach przysługiwał również i jemu.
Trzeba wyraźnie podkreślić, że powódka i pozwany pozostają współwłaścicielami rzeczy ruchomych w odniesieniu, do których powódka domaga się udzielenia ochrony posesoryjnej. Zakresu współposiadania tych ruchomości nie da się ustalić, albowiem ich posiadanie jako rzeczy użytkowych, stanowiących elementy wyposażenia mieszkania (za wyjątkiem aparatu), zależy od wspólnego zamieszkiwania stron. Jedynie w sytuacji, gdyby powódka i pozwany zamieszkiwali w jednym lokalu, istniałaby możliwość współkorzystania z tych ruchomości, w przeciwnym razie pozwany zostałby pozbawiony w sposób nieuprawniony możliwości korzystania z tych ruchomości.
Nie istnieje możliwość określenia zasad współkorzystania i współposiadania tych ruchomości i ta okoliczność czyni żądania powódki niezasadnym.
Niezależnie od tych uwag, nawet gdyby uznać roszczenie powódki za zasadne, nie mogłoby ono uzyskać ochrony prawnej jako sprzeczne z zasady uczciwości i lojalności. Strony przez wiele lat pozostawały w związku konkubenckim. Nabywane przez nich składniki majątku stanowiły przedmiot ich współwłasności. Również ruchomości, w odniesieniu, do których powódka zgłosiła żądanie udzielenia ochrony posesoryjnej stanowią współwłasność stron postępowania i były elementami wyposażenia wspólnego domu stron, z których strony wspólnie korzystały. Pozwany został pozbawiony możliwości korzystania z nieruchomości, gdyż powódka wymieniła zamki dając jawny sygnał, że nie życzy sobie współkorzystania przez pozwanego z nieruchomości. Przełożyło się to w oczywisty sposób również na wszystkie ruchomości znajdujące w nieruchomości. Korzystanie w nich przez powódkę przekłada się na ich funkcjonalne zużycie a tym samym ich wartość, przy jednoczesnym pozbawieniu pozwanego takiej możliwości. Z całego wyposażenia domu pozwany uzyskał komplet mebli wypoczynkowych, ławę drewnianą, papirus i aparat. Trudno w tych okolicznościach udzielić ochrony roszczeniu powódki, gdyż jawi się ono jako ewidentnie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
„Zasady współżycia społecznego" w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki jej rozstrzygnięcia w wyjątkowych sytuacjach, które przepis ten ma na względzie. Dlatego dla zastosowania tego przepisu konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności danego rozpatrywanego wypadku w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym. Z tej też przyczyny w świetle art. 5 k.c. na podstawie zasad współżycia społecznego nie można formułować dyrektyw o charakterze ogólnym. Zasady współżycia społecznego mogą stanowić podstawę dokonania korektury w ocenie nietypowego przypadku, nie służą jednak do uogólnień w sytuacjach uznawanych za typowe" (patrz: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 1967 roku, I PR 415/67, OSP 1968/10 poz. 210).
W drugim rzędzie wskazać należy, że klauzula generalna niedopuszczalności czynienia ze swego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego ma na celu zapobieganie stosowania prawa w sposób prowadzący do skutków nieetycznych lub rozmijających się w sposób zasadniczy z celem danej regulacji prawnej. Jeśli więc uwzględnienie powództwa, zgodnego z literą prawa, powodowałoby skutki rażąco niesprawiedliwe i krzywdzące (summum ius summa iniuria), nie dające się zaakceptować z punktu widzenia norm moralnych i wartości powszechnie uznawanych w społeczeństwie, art. 5 k.c. zezwala na jego oddalenie. Należy jednak pamiętać, że istotą prawa cywilnego jest ochrona praw podmiotowych, tak więc odmowa udzielenia tej ochrony osobie, która korzysta z przysługującego jej prawa podmiotowego w sposób zgodny z jego treścią, może mieć miejsce zupełnie wyjątkowo i musi być uzasadniona istnieniem szczególnych okoliczności uzasadniających przyjęcie, że w określonym układzie stosunków uwzględnienie powództwa prowadziłoby do skutków szczególnie dotkliwych i nieakceptowanych. Z punktu widzenia zasad stosowania art. 5 k.c. nie jest rzeczą obojętną ocena zachowania się podmiotu prawnego pozostającego w konkretnym wypadku pod ochroną prawa. Związana z tym jest zasada „czystych rąk”, a to oznacza, że nie może korzystać z ochrony art. 5 k.c. ten kto sam narusza zasady współżycia społecznego. Wskazany przepis służy wyłącznie do oceny ludzkich zachowań, nie zaś przepisów, a ściślej skutków prawnych ich stosowania. Niewątpliwie klauzula z art. 5 nie ma charakteru nadrzędnego w stosunku do pozostałych przepisów prawa; przez odwołanie się do społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa czy zasad współżycia społecznego nie można podważać mocy obowiązującej przepisów prawnych.
Rozważając w okolicznościach niniejszej sprawy zastosowanie klauzuli generalnej z art. 5 k.c. należy mieć na względzie zachowanie powódki, która w sposób autorytarny ukształtowała sytuację pozwanego – powodując bezprawne wyzucie pozwanego z posiadania nieruchomości wspólnej i pozbawiając go możliwości korzystania z całego wyposażenia tej nieruchomości. Jest to tym bardziej dotkliwe, że dotyczy centrum życiowego – wspólnego domu stron, w którym skupiały się sprawy życiowe kilku wspólnie spędzonych lat. W ocenie sądu to wyłącznie działanie powódki spowodowało „samopomoc” zmierzającą do odzyskania choć części władztwa umożliwiającego mu godne egzystowanie. Działanie powódki nie było humanitarne, bo pozbawiła pozwanego nie tylko domu, ale także wszystkich innych wspólnie gromadzonych przez lata rzeczy, części mających charakter sentymentalny, innych walor użytkowy, pozwalających na godne funkcjonowanie.
Tym samym słusznie pozwany odwoływał się do klauzuli generalnej z art. 5 k.c. i zaakcentował w odpowiedzi na apelację, że roszczenie powódki stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Nie można wykluczyć, że również w sprawie o naruszenie posiadania ocena, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego może znajdować usprawiedliwienie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 5 maja 1953 r., I C 252/53, orzeczenie Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 1963 r., III CR 117/62, z glosą S. Grzybowskiego oraz A. Ohanowicza, PiP 1964, z. 7, s. 170). Zważyć przy tym należy, iż zgodnie ze stanowiskiem judykatury wprawdzie posesoryjny charakter sporu nie zwalnia sądu od obowiązku oceny roszczeń powoda z punktu widzenia ich zgodności z zasadami współżycia to jednak, powództwo o naruszenie posiadania powinno ulec oddaleniu tylko w razie rażącej kolizji roszczenia z tymi zasadami (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1974r., III CRN 79/74). Taka rażąca kolizja zachodzi w okolicznościach sprawy.
Już tylko na marginesie należy wskazać, że słuszne są uwagi co do braku precyzyjności w określeniu ruchomości, które miałby wydać pozwany powódce. Wykonanie orzeczenia nakazującego wydanie papirusu o wartości 300 zł, kompletu skórzanego białego o wartości 9000 zł, aparatu marki S. o wartości 200 zł czy drewnianej ławy o wartości 1400 zł nie byłby wykonalne.
Z powyższych przyczyn sąd odwoławczy nie znalazł uzasadnionych podstaw do uwzględnienia apelacji, która po myśli art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie 1. wyroku.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego sąd oparł na zasadzie odpowiedzialności za wynik postępowania tj. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i przy uwzględnieniu art. 391 § 1 k.p.c. Wysokość kosztów ustalono, w oparciu o § 5 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), na kwotę 160 zł, która podlegała zasądzeniu od powódki na rzecz pozwanego, o czym sad orzekł w punkcie 2. wyroku.
SSO Marzenna Ernest SSO Tomasz Szaj SSO Katarzyna Longa
sygn. akt II Ca 808/19 S., dnia 27 marca 2019 r.
ZARZĄDZENIE
1. odnotować i zakreślić w kontrolce uzasadnień;
2. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki
3. po dołączeniu (...) akta sprawy zwrócić Sądowi Rejonowemu Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: