II Ca 693/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-07-22
sygnatura akt II Ca 693/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 18 marca 2019 roku wydanym w sprawie I C 1131/17 Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie oddalił powództwo Gminy M. S. przeciwko B. D. o zapłatę kwoty 58.893,74 zł z odsetkami (punkt I) oraz zasądził od powódki Gminy M. S. na rzecz pozwanej B. D. kwotę 4.428 zł, w tym kwotę 828 zł tytułem podatku od towarów i usług – tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej B. D. z urzędu przez radcę prawnego P. F..
Orzeczenie to zapadło przy ustaleniu przez sąd rejonowym, że Gmina M. S. jest właścicielem lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...), który od 1995 r. był zajmowany przez P. D. – brata pozwanej, w okresie od 08 marca 1995 r. do 31 sierpnia 2002 r. na podstawie umowy najmu, a następnie po jej wypowiedzeniu ze skutkiem na dzień 31 sierpnia 2002 r. bezumownie. Brat pozwanej zmarł w dniu 05 sierpnia 2017 r.
Rodzeństwo dotknięte był niepełnosprawnością w postaci choroby chondrodysplazji, która dotyczy zmian i zaburzeń w obrębie szkieletu. P. D. miał trudności w poruszaniu oraz samoobsłudze w podstawowych czynnościach życiowych typu ubieranie się, zrobienie zakupów, przygotowanie jedzenia, posprzątanie domu. Utrzymywał się z rentę w wysokości 920,85 zł netto, z której były dokonywane potrącenia komornicze w wysokości 207,78 zł z tytułu zaległości czynszowych.
Otrzymywał wsparcie w postaci zasiłków celowych, po wywiadach w których oświadczał że zamieszkuje sam.
Dalej sąd ustalił, że pozwana jest właścicielem mieszkania przy ul. (...) w S., gdzie zamieszkuje od 1997 r. Systematycznie przez okres życia swojego brata odwiedzała go i przebywała w mieszkaniu przy ul. (...) w S., również nocując w tym mieszkaniu. Każdorazowo celem tych było według sądu rejonowego opiekowanie się bratem.
Dodatkowo sąd ustalił, że budynek przy ul. (...) jest przystosowany do korzystania z wózka inwalidzkiego, a budynek przy ul. (...) w S. takiego przystosowania nie posiada .
W przedstawionych okolicznościach sąd uznał powództwo oparte na treści art. 18 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy oraz o zmianie kodeksu cywilnego za niezasadne.
Zdaniem sądu, materiał zgromadzony w sprawie nie pozwala na stwierdzenie, że w sprawie został wykazany fakt zajmowania przez pozwaną B. D. lokalu położonego w S. przy ul. (...) w rozumieniu art. 18 ustawy.
Jak wyjaśnił sąd rejonowy, zajmowanie lokalu jest równoznaczne z przebywaniem w tym lokalu celem realizacji własnych potrzeb mieszkaniowych. Oczywiście sąd miał na uwadze, że zostało wykazane, że pozwana B. D. przebywała w tym lokalu, ale w ocenie sądu wszystkie te czynności nie były z wiązane z celem jakim jest zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, gdyż pozwana ma swoje mieszkanie przy ul. (...) w S. i tam mogła realizować swoje potrzeby mieszkaniowe i co zdaniem sądu czyniła. Natomiast w lokalu przy ul. (...) przebywała z uwagi na niepełnosprawnego brata, powodowana silną potrzebą zaopiekowania się nim , troską o jego zdrowie i życie.
W konkluzji sąd wskazał, że pozwana nie była lokatorem i nie istniało między nią a bratem użyczenie lokalu.
O kosztach postępowania sąd orzekł w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania.
Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się powódka Gmina M. S., która zaskarżyła wyrok w odniesieniu do kwoty 23.646,23 zł, w tym 21.408,36 zł należności głównej i 2237,87 zł odsetek ustawowych za opóźnienie skapitalizowanych na dzień 20 września 2017 r.
Zaskarżonemu orzeczeniu powódka zarzuciła:
- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu że pozwanej oraz jej brata, nie łączył żaden stosunek cywilnoprawny który byłby podstawą do ustalenia, że pozwanej przysługiwał tytuł prawny do lokalu, co doprowadziło do naruszenia art. 2 pkt 1 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gmin oraz o zmianie kodeksu cywilnego - dalej opl polegającego na uznaniu, że pozwana nie była lokatorem oraz że nie posiadała tytułu prawnego do lokalu;
- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę prowadzącą do błędu w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że pozwana nie realizowała swoich potrzeb mieszkaniowych w lokalu przy ul. (...), w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazywał na to, że pozwana potrzeby mieszkaniowe zaspokajała zarówno w spornym lokalu, jak i lokalu stanowiącym jej własność położonym przy ul. (...), oraz bezpodstawne przyjęcie, że pozwana nie miała możliwości przemieszczania się z jednego mieszkania do drugiego, co usprawiedliwiało fakt nocowania przez pozwana w lokalu, w sjc3y brak było jakichkolwiek przeszkód do tego aby pozwana nocowała we własnym mieszkania, co doprowadziło do ustalenia że pozwana nie ponosi odpowiedzialności za zajmowanie lokalu,
- naruszenie art 710 k.c. w zw. z art 18 ust. 1 i 2 opl poprzez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazywał na fakt, iż pomiędzy pozwaną, a jej bratem doszło do zawarcia umowy użyczenia, choćby dorozumianej, a tym samym, iż pozwana posiadała tytuł do lokalu, w związku z czym wbrew ustaleniom sądu w sprawie znajdują zastosowanie przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gmin oraz o zmianie kodeksu cywilnego, w tym w szczególności art. 18 opl,
- naruszenie art. 18 ust 1 i 2 opl poprzez ich nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu, że dla przyjęcia odpowiedzialności osoby zajmującej lokal w rozumieniu ww. ustawy koniecznym jest aby zajmowanie to miało na celu zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych, w sytuacji gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu ma znaczenie znacznie szersze aniżeli zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i tyczy się każdego przejawu zajmowania z lokalu i posiadania do niego dostępu
- naruszenie art. 230 k.c. w zw. z art. 225 k.c. w zw. art. 224 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy sąd zobligowany był do jego zastosowania w niniejszej sprawie po ustaleniu, iż w sprawie nie ma zastosowania norma art. 18 opl
- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału polegającą na błędnym ustaleniu, że pozwanej nie łączył z bratem umowny stosunek użyczenia, że nie zajmowała on lokalu w rozumieniu art. 18 opl i nie zaspokajała w nim swoich potrzeb mieszkaniowych, że pozwana z powodów logistycznych nie mogła nocować w swoim mieszkaniu, że zajmowanie lokalu przy ul. (...) wynikało jedynie z chęci niesienia pomocy bratu oraz że pozwanej nie można uznać za lokatora , w sytuacji gdy prawidłowa i logiczna analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazywała, że brat zezwalał pozwanej na jej przebywanie i zajmowanie lokalu w tym gromadzeniem w nim różnych rzeczy pozwanej, a tym samym że doszło pomiędzy nimi do nawiązania stosunku użyczenia
- naruszenie art. 505 § 1 k.p.c. poprzez niedoręczenie powodowi sprzeciwu złożonego przez pozwaną osobiście, co doprowadziło do braku możliwości odniesienia się przez powoda do zarzutów składanych przez pozwaną, a w konsekwencji do nieważności postępowania.
- naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. w zw. z art.233 § 1 k.p.c. poprzez rozstrzygnięcie w przedmiocie zgłoszonych przez stronę powodową wniosków dowodowych z wydruków kontrolnych tabel za okres od października 2011 r. do września 2017 r.,
- naruszenie art. 217 w zw. z art. 227 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów z zeznań świadka S. W. oraz, z dokumentów wskazanych w pozwie na okoliczność, wysokości dochodzonego roszczenia tj. kartoteki konta za okres od 1.10.2013 r., do 20.09.2017 r., stanu konta, analizy odsetek, analizy opłat i punktacji dla spornego lokalu co doprowadziło do niezgromadzania w sprawie materiału pozwalającego na rzetelne rozstrzygnięcie sprawy
Mając na uwadze powyższe zarzuty powódka wniosła o:
1. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji,
ewentualnie
2. zmianę zapadłego rozstrzygnięcia poprzez zasądzenie od pozwanej B. D. na rzecz powódki kwoty 23.646,23 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwot:
1) 21.408,36 zł od dnia 21.09.2017 r. do dnia zapłaty,
2) 2.237,87 zł od dnia 11.10.2017 r. do dnia zapłaty,
a ponadto o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych.
W uzasadnieniu apelacji zostały rozwinięte powyższe zarzuty.
Zostało zaakcentowane, że sąd w sposób nieprawidłowy, niezgodny z zasadami logiki, czy doświadczenia życiowego ustalił, że pozwanej nie przysługiwał tytuł prawny do lokalu. O ile pozwana faktycznie nie legitymowała się tytułem prawnym pochodzącym od powódki, to tytuł taki uzyskała od brata, który pozwalał pozwanej stale i swobodnie, wg uznania i potrzeb siostry przebywać i nocować w lokalu jak również przechowywać w nim składowane przez pozwaną rzeczy.
Podniesione zostało, że twierdzenia brata, wynikające z informacji pozyskiwanych przez MOPR, co do prowadzenia przez P. D. jednoosobowego gospodarstwa domowego, oraz zamieszkiwania w pojedynkę nie wyłączają możliwości nawiązania się między rodzeństwem umowy użyczenia.
Powódka przedstawiła argumenty świadczące o nawiązaniu pomiędzy rodzeństwem umowy użyczenia, co skutkuje ustalenie że pozwana była lokatorem oraz możliwość przypisania jej odpowiedzialności za zajmowania lokalu oraz obciążenia ją kosztami bezumownego jego zajmowania.
Zaakcentowane zostało również, że pojęcie zajmowania lokalu w rozumieniu art. 18 opl, wbrew dokonanej przez sąd I instancji wykładni jest pojęciem znacznie szerszym niż zamieszkiwanie czy przebywanie i w żadnej mierze nie może być warunkowane ustaleniem czy wiąże się ono z zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych. Podniesione zostało, że za przejaw zajmowania lokalu rozumieć należy m.in. zarówno stałe jak i tymczasowe zamieszkiwanie, przebywanie w lokalu, posiadanie w nim swoich rzeczy, dysponowanie kluczami do lokalu.
Z ostrożności procesowej zostało zajęte stanowisko, że jeśliby przyjąć że pozwana nie jest lokatorem i nie posiadała tytułu do lokalu, sąd winien ustalić, że była ona posiadaczem zależnym, a tym samym zobligowana była na podstawie przepisów kodeksu cywilnego do uiszczania wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Co więcej pozwana winna ponosić również odpowiedzialność za pogorszenie rzeczy, albowiem pozwana korzystała z lokalu wiedząc, że łącząca powódkę z jej bratem umowa została mu wypowiedziana.
Wyjaśniając granice zaskarżenia, strona powodowa wskazał, że uwzględniając podniesiony zarzut przedawnienia, zaskarżyła wyrok w części co do należności nieprzedawnionej odpowiadającej należnościom powstałym w okresie od listopada 2014 r. do września 2017 r.
Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanej wniósł o oddalenie apelacji oraz przyznanie kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd okręgowy dodatkowo ustalił, co następuje:
Pozwana B. D. lokal przy ul. (...) zajęła razem z bratem po zawarciu przez niego umowy najmu w dniu 8 marca 1995 r. Do lokalu tego zostały przeniesione ruchomości, w tym odzież należąca do matki rodzeństwa z uprzednio zajmowanego mieszkania. Odzież ta była wykorzystywana przez pozwaną B. D.. Pozwana w lokalu tym przechowywała swój elektryczny wózek.
Brat pozwanej P. D. wyraził zgodę na zamieszkiwanie pozwanej w tym lokalu. Znajdowały się w nim dwa tapczany.
Dowód:
- częściowo przesłuchanie powódki k. 180 – 181;
- zeznania świadka E. D. k. 163 – 165.
W grudniu 2014 r. P. D. otrzymał miejsce w Domu Pomocy Społecznej przy ulicy (...) w S., gdzie przebywał aż do swojej śmierci w dniu 5 sierpnia 2017 r. Dzień przed zgonem został przetransportowany do szpitala.
W czasie pobytu P. D. w DPS, dostęp do lokalu miała pozwana B. D., która korzystała z niego jak dotychczas.
Dowód:
- dokumenty w granatowej teczce
- częściowo zeznania pozwanej k. 180 – 181.
Zdarzały się okresy kiedy pozwana opuszczała lokal, ale nigdy jej nieobecność nie trwała roku.
Dowód:
- zeznania świadka E. D. k. 163 – 165.
W korespondencji datowanej na 18 listopada 2016 r. pozwana wskazywała swoje dane i adres ul. (...).
Dowód:
- pismo pozwanej z dnia 18 listopada 2016 r. k. 14.
W trakcie czynności sprawdzenia mieszkania dokonywanej przez pracowników (...) w dniu 16 sierpnia 2017 r. i 28 sierpnia 2017 r. pozwaną zastano w lokalu przy ul. (...).
Dowód:
- protokoły czynności k. 15 – 17.
Wyrokiem z dnia 08 sierpnia 2018 r. wydanym w sprawie I C 979/17 Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie nakazał pozwanej B. D. opróżnienie i wydanie powódce Gminie M. S. lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...) i jednocześnie ustalił, że pozwanej nie przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego.
Apelacja pozwanej została wyrokiem Sąd Okręgowego w Szczecinie w sprawie II Ca 1453/18 oddalona.
Bezsporne.
Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu przy ul. (...) za okres od listopada 2014 r. do września 2017 r. wynosi 21.408,36 zł. W tym okresie pozwana nie uiściła żadnych należności za zajmowany lokal. Odsetki ustawowe za opóźnienie za ten okres wynoszą 2237,87 zł. Odszkodowanie odpowiada wysokości czynszu za najem lokalu.
Dowód:
- zestawienia k. 201 – 204,
- zestawienia wysokości opłat za poszczególne miesiące k. 113 verte – 130 verte.
Sąd okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki okazała się zasadna w całości co doprowadziło do zmiany zaskarżonego orzeczenia.
Roszczenie pierwotne zgłoszone w pozwie złożonym w dniu 11 października 2017 r. obejmowało okres od 1 października 2011 r. do 20 września 2017 r. W sprawie strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia. W apelacji powódka, uwzględniając ów zarzut, ograniczyła swoje roszczenie do kwoty 23.646,23 zł obejmującej należności z tytułu bezumownego korzystania z lokalu położonego w S. przy ul. (...) za okres od listopada 2014 r. do września 2017 r.
Sąd odwoławczy na skutek podniesionych przez powódkę zarzutów uznał, że zaskarżone orzeczenie nie odpowiada prawu i wymaga korekty. Sąd rejonowy nie ustrzegł się bowiem naruszenia zarówno przepisów postępowania, jak też i przepisów prawa materialnego, czego wyrazem jest oddalenie wniosków dowodowych powoda bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, błędna ocena zgromadzonych w sprawie dowodów, wyprowadzenie w konsekwencji błędnych wniosków, że pozwanej nie można było w okolicznościach niniejszej sprawy uznać za lokatora, i ostatecznie uznanie, że powództwo mające oparcie w przepisie art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2020 r., poz. 611) nie zasługuje na uwzględnienie.
Dokonując oceny merytorycznej podniesionych przez skarżącą zarzutów, których miał dopuścić się sąd rejonowy, w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, których ocena determinuje ocenę zarzutu naruszenia prawa materialnego, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.
W tym zakresie sąd odwoławczy miała na uwadze wyartykułowane zarzuty nieważności postępowania oraz naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 217 k.p.c.
W odniesieniu do pierwszego z nich – nieważności postępowania, z powodu pozbawienia możliwości obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.), co miało wyrażać się według powoda brakiem doręczenia jego pełnomocnikowi odpisu sprzeciwu pozwanej, podkreślenia wymaga, że - jak wskazał Sąd Najwyższy w mającej moc zasady prawnej uchwale z 31 stycznia 2008 r. (sygn. akt III CZP 49/07) - sąd apelacyjny jest związany jedynie takimi uchybieniami przepisom postępowania, które zostały podniesione w apelacji. Bez podniesienia w apelacji lub postępowaniu apelacyjnym właściwych zarzutów w tym zakresie, sąd apelacyjny nie może wziąć pod rozwagę popełnionych przez sąd pierwszej instancji uchybień przepisom postępowania, nawet, jeśli miały one wpływ na wynik sprawy. Stosownie jednak do art. 378 § 1 k.p.c. sąd rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, bierze jednak pod uwagę z urzędu nieważność postępowania. Z unormowania tego wynika, że skarżący nie musi takiego zarzutu podnosić, a gdy zwróci uwagę w apelacji na tej rangi uchybienie, to nie jest nawet zobowiązany wykazywać czy i jaki wpływ wywarło ono na wynik sprawy, gdyż nie ma to znaczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OCNC 1998, Nr 5, poz. 81 i z dnia 22 maja 1997 r., II CKN 70/97 niepublikowany). Wobec powyższego, zwłaszcza że zarzut nieważności postępowania został w apelacji sformułowany, sąd drugiej instancji musiał tę okoliczność zbadać.
Sądowi orzekającemu znane jest stanowisko, zgodnie z którym nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw zachodzi także w sytuacji, gdy w wyniku niedoręczenia jej odpisu apelacji nie mogła na danym etapie postępowania podjąć czynności procesowych. Dotyczy to także innych pism procesowych, zwłaszcza pism tego rodzaju, które obwarowane są sankcją utraty możliwości powoływania dalszych dowodów i odnoszenia się do tych dowodów, np. sprzeciwu od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 maja 2017 r., I ACa 938/16).
Analizując, czy doszło do pozbawienia strony możności działania powoda, w pierwszej kolejności należy rozważyć, czy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, następnie zbadać, czy uchybienie to wpłynęło na możność strony do działania w postępowaniu, wreszcie - ocenić, czy pomimo zaistnienia tych przesłanek strona mogła bronić swych praw w procesie. Dopiero w razie kumulatywnego spełnienia wszystkich tych warunków można uznać, że strona została pozbawiona możności działania (wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 2012 r., IV CSK 441/2011). W niniejszej sprawie w ocenie sądu odwoławczego, postępowanie przed sądem I instancji nie było dotknięte nieważnością, aczkolwiek słusznie strona powodowa wskazuje, że nie doszło do prawidłowego doręczenia jej pełnomocnikowi pisma złożonego osobiście przez pozwaną. ‘
Po wydaniu nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, pozwana B. D. wniosła pismo datowane na 1 grudnia 2017 r. zatytułowane sprzeciw, a w dniu 4 grudnia 2017 r. pismo zatytułowane „sprzeciw od nakazu zapłaty uzupełnienie” oraz „odpowiedź na pozew”. Z adnotacji poczynionych na tych pismach nie sposób wywnioskować czy zostały one złożone z kopertą czy w kopii. Jedynie na piśmie k. 32 znajduje się na prezentacie adnotacja „2” przy oznaczeniu załączników, co pozwala na ostrożny wniosek, że oznacza ona kopię tego pisma. Ten wniosek jest o tyle usprawiedliwiony, że w aktach sprawy znajduje się kopia tego pisma. W dalszej kolejności toczyło się postępowanie w przedmiocie wniosku o ustanowienie dla pozwanej pełnomocnika z urzędu, który ostatecznie na urzędowym formularzu złożył pismo – sprzeciw od nakazu zapłaty.
Zarządzeniem z dnia 5 czerwca 2018 r. Przewodniczący stwierdził prawidłowe wniesienie sprzeciwu i wyznaczył termin rozprawy, polecając zawiadomienie o terminie pełnomocników stron, co też zostało wykonane w dniu 29 czerwca 2018 r. W dniu 9 lipca 2018 r. pełnomocnik powódki zapoznał się z aktami sprawy, co skutkowało wnioskiem z dnia 25 lipca 2018 r. o doręczenie pełnomocnikowi sprzeciwu złożonego przez pozwaną. Na rozprawie w dniu 30 lipca 2019 r. doszło do doręczenia sprzeciwu, o czym świadczy adnotacja uczyniona w treści protokołu.
Pełnomocnik powódki nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń w odniesieniu do tej decyzji procesowej sądu, nie wnosił by dokonano doręczenia również odpisu osobiście sporządzonego sprzeciwu.
W tej sprawie odbyły się kolejno jeszcze rozprawy w dniach 29 października 2018 r., 10 grudnia 2018 r., 11 marca 2019 r., 18 marca 2019 r.
Zauważania także wymaga, że pismo ustosunkowujące się do sprzeciwu w dniu 8 sierpnia 2018 r. złożyła radca prawny D. K., która osobiście zapoznawała się z aktami sprawy i miała wiedzę, że w aktach znajduje się jeszcze pismo sporządzone osobiście przez powódkę, a mimo to nie zgłosiła żadnych wniosków.
Zatem istotnie stwierdzić należy, że doszło po stronie sądu do uchybienia w zakresie obowiązku doręczenia sprzeciwu, gdyż zgodnie z art. 505 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym na moment orzekania przez sąd rejonowy w razie prawidłowego wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty traci moc, a przewodniczący wyznacza rozprawę i zarządza doręczenie powodowi sprzeciwu razem z wezwaniem na rozprawę.
Ostatecznie jednak sąd odwoławczy nie stwierdził, że uchybienie to skutkowało pozbawieniem strony możności obrony swych praw. Nieważność postępowania zachodzi m.in. wówczas, gdy strona pozbawiona została możności obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Z prawa do rzetelnego procesu wynika uprawnienie do bycia wysłuchanym, czyli sąd ma umożliwić stronom wypowiedzenie się w sprawie. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego w zakresie pozbawienia strony możności obrony jej praw, jako przyczyny nieważności postępowania, mieszczą się tylko te przypadki, gdy strona na skutek wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, a pozbawienie to, aby mogło stanowić przyczynę nieważności, musi być całkowite i w sposób bezwzględny wyłączające możliwość obrony. Ta podstawa nieważności nie zachodzi w razie jedynie utrudnienia stronie popierania przed sądem dochodzonych roszczeń lub zarzutów. Nieważność postępowania należy oceniać przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Zawsze należy rozważyć, czy w konkretnej sprawie nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, czy uchybienie to miało wpływ na możność działania strony oraz, czy pomimo zaistnienia tych dwóch przesłanek, strona mogła bronić swoich praw.
Okoliczność doręczenia powodowi odpisu sprzeciwu złożonego w imieniu pozwanej przez jej pełnomocnika było wystarczające dla przyjęcia, że powódka nie została pozbawiona możliwości zajęcia w sprawie stanowiska, o czym dobitnie świadczy pismo jakie zostało złożone w dniu 8 sierpnia 2018 r. wraz z wnioskami dowodowymi, w którym strona powodowa odniosła się do wszystkich zarzutów pozwanej, w tym tych które pozwana podniosła w pismach sporządzonych osobiście, przed ustanowieniem dla niej pełnomocnika z urzędu.
Kolejny zarzut pozwanej dotyczy postępowania dowodowego przed sądem rejonowym. Istotnie bowiem na rozprawie w dniu 11 marca 2019 r. sąd rejonowy pominął dowód z przesłuchania w charakterze świadka S. W. oraz dowód z dokumentów w postaci kartoteki konta za okres od 1 października 2013 r. do 20 września 2017 r. Jak wyjaśniono w pisemnym uzasadnieniu pominięcie tych dowodów nastąpiło z uwagi na oddalenie powództwa co do zasady. W treści protokołu rozprawy brak jest informacji o przyczynach pominięcia tych wniosków. Zamiar oddalenia powództwa co do zasady powzięty jeszcze przed wydaniem rozstrzygnięcia, w żaden sposób nie czyni wniosków dowodowych bezprzedmiotowymi. O ile w przypadku dowodu z zeznań świadka S. W., sąd mógł dojść do przekonania że jest on zbędny, skoro świadek miała wyjaśniać to co wynika z dokumentów, zwłaszcza że pozwana w żaden sposób nie odniosła się do złożonych przez powódkę zestawień, o tyle niezrozumiałe jest takie stanowisko w odniesieniu do dokumentów, które zostały złożone przy pozwie. Oddaleniem tych wniosków mogło być odczytane jako antycypacja rozstrzygnięcia, którego sąd jeszcze przecież nie ogłosił. Zatem nie była to trafna decyzja procesowa sądu, który winien dowody te przeprowadzić, a ewentualnie w uzasadnieniu wskazać dlaczego ostatecznie nie były przydatne.
Sąd odwoławczy mając na uwadze zmianę przepisów, a w szczególności regulację art. 243 2 k.p.c., zgodnie z którą, dokumenty znajdujące się w aktach sprawy lub do nich dołączone stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia; pomijając dowód z takiego dokumentu, sąd wydaje postanowienie, dowody te uwzględnił przy wydaniu rozstrzygnięcia, uznając że mają one istotne znaczenie dla wydanego w sprawie orzeczenia. Sąd nie uznał za spóźnione dowodów przedstawionych z apelacją, zwłaszcza że zestawienie które zostało złożone powstało na moment złożenia apelacji, a co więcej jest to fragment zestawienia stanu konta, które powódka złożyła jako jeden z dowód już w pozwie. Zestawienie to obejmuje bowiem okres nieprzedawnionego roszczenia.
Co zaś się tyczy dowodu z zeznań świadka S. W., sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że przy postawie pozwanej, która w żaden sposób nie odniosła się do wysokości dochodzonej kwoty, nie podnosiła żadnych zastrzeżeń dotyczących wysokości naliczanego odszkodowania za bezumowne korzystanie, przeprowadzenie dowodu na okoliczność jak powstało zestawienie i w jaki sposób wyliczono zaległość jest bezprzedmiotowe. Zauważenia także wymaga, że powódka przedłożyła dokumenty źródłowe związane z wysokością obciążeń, a w szczególności kwestię tę szczegółowo wyjaśniła w piśmie z dnia 8 sierpnia 2018 r.
Kolejno wskazać należy, że słuszny okazał się zarzut naruszenia przez sąd rejonowy przy ocenie zgromadzonego materiału dowodowego przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zarzut ten zdaniem powódki miał polegać na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów oraz braku wszechstronnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, co skutkowało błędnym uznaniem że pozwana nie była lokatorem i nie zajmowała lokalu położonego w S. przy ul. (...).
Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak też wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66; z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98; nadto postanowienia SN z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, oraz z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256). Moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy (analogicznie SA w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 008 r., VI ACa 306/08).
Uwzględniając powyższe sąd okręgowy uznał, iż dokonana przez sąd pierwszej instancji ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nosi znamion dowolności.
Sąd ten zasadniczo czyniąc ustalenia oparł się wyłącznie na zeznaniach samej pozwanej, nie dokonując racjonalnej oceny w zakresie w jakim pozostawały one sprzeczne z zeznaniami świadków, w szczególności świadka E. D.. Co więcej sąd rejonowy nawet tych sprzeczności nie wyjaśnił, wskazując że nawet jeśli świadek poczyniła własne obserwacje, to jej subiektywne przeświadczenia nie mogą prowadzić do wniosku, że powódka zamieszkiwała w tym lokalu.
Rzecz jednak w tym, że nie były to wyłącznie subiektywne spostrzeżenia tego świadka. Zapis protokołu zeznań tego świadka prowadzi do wniosku, że wiedzę o zamieszkiwaniu pozwanej w tym lokalu czerpała nie tylko z własnych obserwacji, ale także rozmów z bratem pozwanej. Świadek dwukrotnie wskazała, że brat pozwanej mówił, że ona w tym lokalu zamieszkuje, wskazywał nawet że mają w mieszkaniu dwa tapczany. Co więcej sąsiedztwo to było bliskim sąsiedztwem, gdyż lokale były usytuowane na tym samym piętrze. Wszystkie te okoliczność pozwalają stwierdzić, że nie były to wyłącznie subiektywne przeświadczenia osoby przesłuchiwanej. To że pomiędzy pozwaną a świadkiem istnieje jakiś konflikt nie daje podstaw do zakwestionowania wiarygodności tego ostatniego.
Sąd wskazuje także, że w żaden sposób o braku zamieszkiwania nie świadczą wywiady jakie były przeprowadzane z P. D. przez pracowników socjalnych. Oświadczenia jakie składał o tym, że mieszka sam i prowadzi jednoosobowe gospodarstwo domowe, były powodowane zupełnie innym wyliczaniem uprawnień do świadczeń socjalnych, o które każdorazowo się ubiegał. Oświadczenia te były składane w ściśle określonym celu. Ustawa z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej przewiduje inne progi w odniesieniu do osoby samotnie gospodarującej. Poza tym należy zauważyć, że znaczna część oświadczeń pochodzi z okresu nie objętego żądaniem. Były to bowiem wnioski składane w okresie lutym – grudzień 2014 r.
Uwadze sądu uszło również, że już w grudniu 2014 r. brat pozwanej przebywał w Domu Pomocy Społecznej przy (...) w S., gdzie przebywał aż do swojej śmierci.
Sąd nie odniósł się także w żadnym stopniu do dokumentów w postaci protokołów z wizji, jakie miały miejsce w sierpniu 2017 r. i wrześniu 2017 r.
Co więcej pozwana w oświadczeniu datowanym na dzień 18 listopada 2016 r. sama wskazała swoje dane posługując się adresem ul. (...). Nigdy w przebiegu tego postępowania nie kwestionowała, że w mieszkaniu tym ma swoje rzeczy, również te osobiste. Wprost przyznawała że ma w nim wózek elektryczny z tego powodu, że jej mieszkanie przy ul. (...) nie daje jej możliwości swobodnego korzystania, gdyż mieści się na pierwszym piętrze i aby się do niego dostać musi korzystać z pomocy innych osób, a wręcz musi organizować dostanie się do niego.
Wszystkie te okoliczności muszą prowadzić do wniosku, że ocena dowodów jaką przeprowadził sąd rejonowy była chybiona, zwłaszcza że wyprowadzone wnioski są sprzeczne z przedstawionymi wyżej dowodami. Należy także zauważyć, że pozwana słuchana przed sądem wskazywała, że nie miała swoich kluczy do mieszkania i zawsze wpuszczał ją brat. Uwzględniając trudności w przemieszczaniu się obojga rodzeństwa, późne powroty pozwanej do mieszkania, na co wskazywali przesłuchani świadkowie, a kolejno także okoliczność że już od grudnia 2014 r. P. D. przebywał w DPS, należało wyprowadzić wniosek, że od co najmniej grudnia 2014 r. pozwana samodzielnie dysponowała lokalem i na pewno wbrew temu co ustalił sąd rejonowy jej pobyt nie był związany z chęcią niesienia pomocy bratu.
Z tych wszystkich względów sąd drugiej instancji doszedł do zupełnie odmiennych wniosków co do charakteru pobytu pozwanej w lokalu przy ul. (...), a także odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu. Dodatkowo sąd okręgowy poszerzył ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji uznając, że pozwana przez okres od listopada 2014 r. do września 2017 r. nie uiszczała żadnych należności z tytułu odszkodowania za bezumowne korzystanie z lokalu, którego wysokość odpowiada stawce czynszu za najem lokalu mieszkalnego od Gminy M. S., zgodnie z uchwałami podejmowanymi przez Radę Miasta s. za kolejne okresy. Należność z tego tytułu za okres od listopada 2014 r. do września 2017 r. wyniosła 21.408,36 zł (dowód: zestawienie k. 201 – 202). Natomiast odsetki ustawowe za opóźnienie wyliczone za ten okres wyniosły 2237,87 zł (dowód zestawienie k. 203 – 204).
Odnosząc się do kolejnych zarzutów wskazać należy, że zarzut obrazy art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego poprzez ustalenie, że pozwana nie jest lokatorem, zasługiwał na uwzględnienie.
Sąd okręgowy podzielił w tym zakresie w całości zarzuty podniesione przez apelującą, zwłaszcza że sąd rejonowy nawet nie odniósł się do tej definicji. Zgodnie z treścią art. 2 ust. 1 pkt 1 przedmiotowej ustawy przez lokatora należy rozumieć najemcę lokalu lub osobę używającą lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności. Jest to definicja bardzo istotna, albowiem przesądza o zakresie stosowania przedmiotowej ustawy. Pozwana w ocenie sądu odwoławczego spełniała wymogi by zostać uznaną za lokatora. Zresztą ustalenie poczynione przez sąd rejonowy jest sprzeczne z ustaleniem jakie poczynił sąd rejonowy w sprawie I C 979/17, w której rozpoznawane było żądanie powódki o nakazanie pozwanej opuszczenia lokalu. Gdyby pozwana nie była lokatorem, to sąd nie czyniłby ustaleń dotyczących uprawnienia do otrzymania przez nią lokalu socjalnego.
Niezależnie od powyższego wskazać należy, że lokatorem jest też osoba, która korzysta z niego na podstawie umowy użyczenia (E. K., Ochrona praw lokatorów i najem lokali mieszkalnych. Komentarz, wyd. ABC, 2011, lex). Pozwana, w ocenie sądu, uprawnienie do korzystania z tego lokalu czerpała właśnie od swojego brata. Brak jest dowodów, które potwierdzałyby wersję pozwanej, że jej pobyt w mieszkaniu przy ul. (...), był powodowany sytuacją jej brata. Nawet z wniosków o uzyskanie pomocy społecznej, nie wynika, że brat pozwanej w okresie poprzedzającym umieszczenie go w DPS był osobą całkowicie nieporadną, zdaną na łaskę innych, w tym swojej siostry. Należy jednak pamiętać, że już w grudniu 2014 r. opuścił to mieszkanie, pozostawiając siostrze pełnię władztwa nad tym lokalem, a roszczenie obejmuje okres listopad 2014 r. – wrzesień 2017 r.
Umowa użyczenia nie wymaga żadnej szczególnej formy, a co więcej może zostać zawarta w sposób dorozumiany. Zgodnie bowiem z treścią art. 710 k.c. „Przez umowę użyczenia użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy”. Ustawa nie wymaga do oddania rzeczy w użyczenie legitymowania się tytułem własności. Użyczającemu wystarczy taki tytuł do rzeczy, aby móc ją oddać biorącemu w użyczenie (tak: Z. Gawlik, Komentarz do art. 70 Kodeksu cywilnego, lex). W doktrynie zaznacza się, że umowa ta ma charakter nieodpłatny.
Słusznie powód zarzucił w apelacji, że sąd rejonowy dopuścił się obrazy art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego poprzez przyjęcie, iż powód nie wykazał zasadności żądania odszkodowania. Zgodnie z treścią art. 18 ust. 1 przedmiotowej ustawy „Osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie”. Stosownie do treści art. 18 ust. 2 tej ustawy „Z zastrzeżeniem ust. 3, odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, odpowiada wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu lokalu. Jeżeli odszkodowanie nie pokrywa poniesionych strat, właściciel może żądać od osoby, o której mowa w ust. 1, odszkodowania uzupełniającego”. Zajmowanie lokalu bez tytułu prawnego ma miejsce, gdy wygasa stosunek prawny lub zostaje rozwiązana umowa z danymi osobami, które mimo to w sposób bezprawny nie opuszczają zajmowanego lokalu. Przy ustalaniu wysokości tego odszkodowania należy brać pod uwagę czynsz, jaki właściciel mógłby uzyskać, gdyby lokal został, np. wynajęty innym osobom niż te, które nie uiszczały z tego tytułu opłat (E. K. (2), Ochrona praw lokatorów i najem lokali mieszkalnych. Komentarz, lex). Wysokość szkody zależy od indywidualnych okoliczności każdej sprawy, a przede wszystkim od warunków, na jakich właściciel, na określonym rynku najmu mógłby wynająć konkretne mieszkanie, w tym od możliwości wliczenia do czynszu opłat niezależnych od właściciela ponoszonych przez niego za dostawy do lokalu prądu, energii gazu, wody, odbioru ścieków, odpadów i nieczystości stałych (tak: uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 22 marca 2013 r., sygn. I ACa 61/13).
Niewątpliwie pozwana zamieszkiwała w lokalu na zasadzie umowy użyczenia, zawartej w sposób dorozumiany, przez milczącą zgodę brata na zajmowanie lokalu.
Zauważyć także należy, że przepis art. 18 ustawy posługuje się pojęciem zajmowania lokalu. Z orzecznictwa wynika, że zajmowanie lokalu nie jest pojęciem tożsamym z zamieszkiwaniem. Czasami nawet fakt przechowywania w lokalu rzeczy może zostać uznać za zajmowanie lokalu. Zatem podnieść należy, że przepis art. 18 ustawy o ochronie praw lokatorów nie wymaga zamieszkiwania, a jedynie zajmowania lokalu, co skutkuje obowiązkiem uiszczania odszkodowania.
Całe przeprowadzone postępowanie wskazuje że pozwana w okresie za jaki obecnie powódka dochodzi odszkodowania samodzielnie dysponowała tym lokalem. Posiadała do niego klucze, była obecna w trakcie kontroli dokonywanych przez pracowników (...), przetrzymywała w nim swoje rzeczy, czego nigdy nie kwestionowała. W tym okresie musiała także mieć do własnej dyspozycji klucze, których nigdy nie zwróciła właścicielowi. Z definicji tego pojęcia (zajmowania lokalu) wykluczyć należy pobyty przemijające, przypadkowe i z założenia nie mające charakteru stałego.
Pozwana co prawda wskazywała, że bardzo lubi podróżować, ale zeznania świadka przeczyły temu by jej wyjazdy trwały dłużej niż roku. Nawet jeśli miał miejsce dłuższy wyjazd i to do Warszawy jak wskazywała pozwana, a o czym miały świadczyć wnioskowane przez nią zeznania głównych polityków w kraju, opuszczenie lokalu nie wiązało się z wyzbyciem się nad nim władztwa. PO tym wyjeździe pozwana ponownie powróciła do lokalu, czyniąc go swoim centrum życiowym. Zatem nie można uznać, że jej pobyt na ulicy (...) miał charakter przemijający i przypadkowy.
Z powyższych względów, sąd okręgowych w ramach przysługujących mu uprawnień, uzupełniając postępowanie dowodowe i czyniąc własne dodatkowe ustalenia uznał, że roszczenie powódki w zakresie objętych zakresem zaskarżenia jest w pełni zasadne.
Podstawą uwzględnienia żądania były przepisy art. 18 ust. 1 ustawy o ochronie prawa lokatorów oraz w zakresie żądania odsetkowego oznaczonego kwotą pieniężną oraz dalszego od dnia wytoczenia powództwa art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Stosownie do treści art. 455 k.c. „Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest określony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania”. Odsetki zostały zasądzone zgodnie z żądaniem powoda w tym względzie.
Powyższe skutkowało zmianą orzeczenia sądu rejonowego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zakresie punktu 1 wyroku sądu rejonowego.
Zmiana pociągała za sobą konieczność również zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Powództwo zostało uwzględnione w około 50 %, a zatem zachodziła podstawa by rozstrzygnięcie o kosztach oprzeć na przepisie art. 100 k.p.c. (punkt 1 litera b) wyroku). Marginalnie sąd odwoławczy zauważa, że rozstrzygnięcie sądu rejonowego o kosztach pomocy prawnej zamieszczone w punkcie II wyroku nie było prawidłowe. O ile sam kierunek był prawidłowy, to już zastosowanie stawek z rozporządzenia o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu i dodatkowo powiększenie tej stawki o należny podatek od towarów i usługi było chybione. W przypadku gdy koszty pomocy prawnej z urzędu są zasądzane od strony, co ma miejsce gdy strona korzystająca z pomocy prawnej z urzędu wygrywa postępowanie, podstawą są stawki wynikające z rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych, czy adwokackie i nie powiększa się ich o należny podatek od towarów i usług.
Jednocześnie zniesienia kosztów pomiędzy stronami, skutkowało koniecznością zamieszczenia rozstrzygnięcia – dodania punktu III obejmującego orzeczenie o kosztach pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu przez radcę prawnego P. F..
Stawka wynagrodzenia została ustalona w oparciu o przepisy § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2019 r., poz. 68), przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu przewyższającej 50.000 zł. Wynagrodzenie w kwocie 3600 zł należało powiększyć o należny podatek od towarów i usług tj. 828 zł, wobec przyznania go od Skarbu Państwa, stosownie do regulacji zawartej w § 4 ust. 3 rozporządzenia.
Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie 2. obejmuje orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego. Apelacja strony powodowej została uwzględniona w całości, a zatem stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik toczącego się postępowania pozwaną należało uznać za przegrywającą postępowanie apelacyjne. Na zasądzone koszty złożyła się opłata od apelacji uiszczona w kwocie 1071 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda w stawce 1800 zł, której wysokość została ustalona w oparciu o § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).
Sąd nie znalazł podstaw do zastosowania dobrodziejstwa określonego przepisem art. 102 k.p.c. bacząc że pozwana przez wiele lat zajmowała loka nie uiszczając żadnych należności z tytuł jego zajmowania. Sama okoliczność przyznania jej w tym postępowaniu zwolnienia od kosztów sądowych, pozostaje bez wpływu na obowiązek poniesienia kosztów postępowania należnych stronie powodowej.
Okoliczności sprawy nie wskazują na żadną szczególną sytuację, która uzasadniałaby odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.
W punkcie 3. sąd zamieścił orzeczenie o kosztach pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, uwzględniając że wartość przedmiotu zaskarżenia została wskazana na kwotę nieznacznie przewyższającą 20 tys. zł. Z tej przyczyny stawka wynagrodzenia została ustalona zgodnie z przywołanymi wcześniej rozporządzeniem na 1200 zł i powiększona o należny podatek od towarów i usług. Podstawą rozstrzygnięcia było ustalenie, że pozwana przegrała postępowanie apelacyjne w całości oraz przepisy § 8 pkt 5 w zw. z § 16 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2019 r., poz. 68).
sędzia Katarzyna Longa sędzia Mariola Wojtkiewicz sędzia Tomasz Radkiewicz
(...)
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Mariola Wojtkiewicz, Katarzyna Longa , Tomasz Radkiewicz
Data wytworzenia informacji: