Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 689/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-02-04

Sygn. akt II Ca 689/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 grudnia 2018 r. wydanym w sprawie I C 189/15 Sąd Rejonowy w Łobzie w sprawie z powództwa R. L. (1) przeciwko (...) spółce europejskiej w R. Oddział w Polsce:

- w punkcie I. zasądził od pozwanego (...)spółki europejskiej w R. Oddział w Polsce na rzecz powoda R. L. (1) kwotę 55.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 03 października 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

- w punkcie II. dalej idące powództwo oddalił;

- w punkcie III. zasądził od pozwanego (...) spółki europejskiej w R. Oddział w Polsce na rzecz powoda R. L. (1) kwotę 1.762,20 zł tytułem kosztów procesu,

- w punkcie IV. nakazał pobrać od pozwanego (...) spółki europejskiej w R. Oddział w Polsce na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Łobzie kwotę 8.644,58 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

- w punkcie V. w pozostałej części nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Orzeczenie zostało wydane w związku z następującymi okolicznościami faktycznymi:

R. L. (1) urodził się (...) i wraz z rodzicami oraz rodzeństwem mieszkał we wsi O., gmina R.. Po skończeniu szkoły średniej pracował fizycznie w zakładzie stolarskim „(...)” w R. jako pomocnik maszyny klejącej. Po wakacjach planował rozpoczęcie studiów dziennych na Wydziale Budownictwa Politechniki (...). Był aktywny fizycznie. Posiadał prawo jazdy oraz własny samochód. By zaoszczędzić na zakupie paliwa na zmianę z bratem jeździli do siostry na budowę i po zakupy do sąsiedniej miejscowości.

W dniu 01 lipca 2013 r. R. L. (1) jechał samochodem trasą O.B. wraz ze swym bratem R. L. (2), który prowadził należący do niego pojazd marki B. nr rej. (...) oraz ze swą dziewczyną A. P. na zakupy, która siedziała na tylnym siedzeniu. R. L. (1) siedział na przednim siedzeniu pasażera. Samochód poruszał się z prędkością 95,6 km/h. Na drogę przed samochód wbiegła sarna i R. L. (2) chcąc uniknąć uderzenia w nią wykonał skręt w lewo, potem w prawo, a następnie w lewo, przy czym utracił panowanie nad samochodem, który wpadł w poślizg i uderzył w drzewo na wysokości przedniego siedzenia pasażera, na którym siedział R. L. (1). R. L. (1) w wyniku uderzenia pojazdu w drzewo doznał licznych obrażeń: urazu wielonarządowego, zwłaszcza głowy i klatki piersiowej, wstrząsu urazowego, złamania kręgu szyjnego II po stronie lewej z podwichnięciem na wysokości I i II kręgu, otwartego złamania trzonów kości przedramienia prawego, złamania żeber od III do VI po stronie prawej, stłuczenia płuc, głównie prawego, złamania części tylnej panewki prawego stawu biodrowego. Obrażenia te miały charakter trwały. W trakcie wypadku stracił przytomność i w takim stanie został przetransportowany do Szpitala (...) w G.. Rozpoznano u niego: uraz wielonarządowy głowy i klatki piersiowej, wstrząs urazowy, złamanie łuku kręgu szyjnego drugiego po stronie lewej z podwichnięciem na wysokości na wysokości C 1- C2, otwarte złamanie trzonów kości przedramienia prawego, złamanie żeber od trzeciego do szóstego po stronie prawej, stłuczenie płuc głównie prawego, złamanie części tylnej panewki prawego stawku biodrowego. R. L. (1) został przyjęty na Oddział Intensywnej Terapii. Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. W dniu 04 lipca 2013 r. wykonano stabilizację operacyjną złamanych kości przedramienia prawego za pomocą płytek i ślub. W kolejnych dniach zakończono analgosedację i mechaniczne wspomaganie wentylacji. W dniu 07 lipca 2013 r. powód został przeniesiony na Oddział Chirurgii Urazowo- Ortopedycznej. W dniu 11 lipca 2013 r. powód został wypisany ze Szpitala i odwieziony transportem sanitarnym do domu z zaleceniem oszczędzającego fotelowo- łóżkowego trybu życia przez 6-8 tygodni, powolnej pionizacji w łóżku po 2- 3 tygodniach, utrzymywanie kołnierza szyjnego jeszcze 8 tygodni, unieruchomienie przedramienia prawego w szynie gipsowej jeszcze przez 6 tygodni..

Po powrocie do domu, powód przez okres trzech miesięcy wymagał całodobowej opieki osób trzecich. Opiekowała się nim matka K. L. (1) i dziewczyna A. P., która specjalnie w tym celu wprowadziła się do tego domu. R. L. (1) nie chodził i leżał praktycznie cały czas w łóżku. Karmiono go, kąpano, ubierano, sadzano na toaletę, robiono mu zastrzyki oraz zmieniano opatrunki. Po dwóch tygodniach od wypisania ze szpitala stan zdrowia R. L. (1) zaczął się nieznacznie poprawiać – zaczął siadać na boku, jeść samodzielnie drugą sprawną ręką oraz jeździć na wózku inwalidzkim, na który go sadzano, przy czym, jako że miał złamaną rękę, wózek ten musiała pchać inna osoba. Połamane żebra sprawiały, że każdy ruch, a nawet oddychanie, sprawiały mu ogromny ból. Po trzech miesiącach od wypisania ze szpitala nastąpiła wyraźna poprawa stanu zdrowia R. L. (1) - zaczął on chodzić o kulach i nie wymagał już pomocy przy kąpieli i załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Poczuł się na tyle dobrze, że poszedł na studia.

W późniejszym okresie musiał poddać się kolejnej operacji ręki, która odbyła się około rok po wypadku.

R. L. (2) jako posiadacz samochodu, którym spowodował wypadek, ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w (...) z siedzibą w R. Oddział w Polsce.

Powód roszczenia odszkodowawcze do ubezpieczyciela zgłosił pismem z dnia 29 sierpnia 2013 r., domagając się zadośćuczynienia w kwocie 120.000 zł. Decyzją z dnia 26 września 2013 r. przyznano mu zadośćuczynienie w kwocie 10.000,00 zł. Pismem z dnia 12 listopada 2013 r. powód złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy i o dopłatę kwoty 110.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez R. L. (1) krzywdę oraz zapłatę kwoty 2.800,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej nad poszkodowanym oraz zwrotu kwoty 466,38 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów R. L. (1) do placówek medycznych.

Decyzją z dnia 02 grudnia 2013 r. przyznano powodowi dodatkowe odszkodowanie tytułem zwrotu kosztów jego dojazdów do placówek medycznych w kwocie 466,38 zł, jednocześnie informując pełnomocnika R. L. (2), że nie widzi podstaw do dokonania dopłaty kwoty 110.000,00 zł do zadośćuczynienia.

Kolejną decyzją z dnia 05 czerwca 2014 r. (...) sp. z o.o. przyznało R. L. (1) dodatkowe świadczenie w łącznej kwocie 1.710,85 zł, na którą składał się zwrot kosztów leczenia w kwocie 769,74 zł oraz zwrot kosztów dojazdów poszkodowanego do placówek medycznych w kwocie 941,11 zł.

W dalszej kolejności sąd poczynił ustalenia związane z aktualną sytuacją powoda.

W oparciu o te ustalenia, sąd rejonowy mając na uwadze regulację art. 805 § 1 k.c., art. 822 k.c., przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, art. 435 i 436 k.c. uznał, że roszczenie powoda co do zasady zasługuje na uwzględnienie.

Sąd przyjął, że przewóz powoda przez jego brata nie odbywał się z grzeczności, zresztą zwrócił uwagę na to, że ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie, a tym samym uznał odpowiedzialność za ubezpieczonego w zakresie szkody spowodowanej wypadkiem z dnia 01 lipca 2013 r. Jednocześnie sąd twierdził, że zostały spełnione wszystkie wymogi określone art. 436 k.c. do przyznania powodowi żądnych przez niego świadczeń, a także nie zaistniały żadne przesłanki wyłączające odpowiedzialność pozwanego.

Sąd za w pełni zasadne, przy uwzględnieniu regulacji art. 445 k.c., w okolicznościach sprawy uznał roszczenie powoda o zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 55.000 zł.

Natomiast w odniesieniu do pozostałego żądania, wskazał, że nie zasługiwało na uwzględnienie.

Analizując przesłanki roszczenia odszkodowawczego przewidzianego w art. 444 § 1 k.c. sąd wskazał, że obejmuje ono wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe.

Oceniając prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej sąd wskazał, że nie jest ono uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie koszty z tytułu opieki. Dalej sąd wskazał, że bez znaczenia pozostaje również okoliczność, że pomoc świadczona była przez członków rodziny. Podniósł, że wykonywanie osobistej pieczy faktycznej nad poszkodowanym przez najbliższych członków rodziny również nie wyłącza obowiązku świadczenia z tego tytułu. Odwołując się do opinii wskazał, że przez trzy miesiące po wypadku powód wymagał całodobowej opieki, ale uznał, że strona powodowa nie wykazała, iż przyjęta przez nią stawka 10 zł jest rzeczywiście rynkową (jak kształtują się stawki z tego tytułu w miejscu zamieszkania powoda) .

Dalej sąd wskazał, że nie zasługiwało na uwzględnienie żądanie zasądzenia skapitalizowanej renty obejmującej koszty opieki i pomocy osób trzecich. W tym zakresie sąd odnosząc się do podstawy wskazanej przez powoda - art. 444 § 2 k.c. zauważył, że świadczenie to ma na celu pokrycie stałych, powtarzających się wydatków, których ponoszenie związane jest z leczeniem poszkodowanego, jego specjalnym odżywianiem, koniecznością dojazdów do specjalistów, w tym na rehabilitację, także lepszymi środkami transportu (może więc np. chodzić o pokrycie kosztów przejazdu specjalnym pojazdem przystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych, najmowanych np. kilka razy w tygodniu). Ta renta ma również pokryć szkodę przyszłą związaną z koniecznością korzystania z odpłatnej pomocy osób trzecich (np. pielęgniarki), ale także zapewnienia poszkodowanemu innych zajęć (np. koszty rehabilitacji, pobytu w sanatorium itp.). Można zatem powiedzieć, że ta renta stanowi „przedłużenie" świadczenia, którego celem jest rekompensata kosztów wynikłych z doznania szkody na osobie. Renta z tytułu zwiększonych potrzeb jest uzasadniona nawet wówczas, gdy te zwiększone potrzeby nie są zaspokajane (w ogóle lub częściowo). Sąd w tym zakresie podniósł, że z opinii Instytutu jednoznacznie wynika, iż powód nie wymaga obecnie pomocy osób trzecich i jego proces leczenia został obecnie zakończony.

Orzeczenie o kosztach postępowania sąd oparł na zasadzie wynikającej z art. 100 k.p.c., przyjmując że powód wygrał proces w 80 % (55.000 x 100 : 73.960 = 74,36 %), a koszty jakie poniósł w związku z postępowaniem, to kwota 3617 zł (17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa + 3600 zł wynagrodzenie pełnomocnika). Strona pozwana wygrała proces w 25,64 %, a koszty jakie poniosła na ten cel wynoszą 3617 zł. Po dokonaniu rozliczenia, sąd zasądził na rzecz powoda od strony pozwanej kwotę 1762, 20 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd wskazał także, że wysokość kosztów zastępstwa procesowego ustalił w oparciu o § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013 Nr 461)

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych sąd oparł na przepisie art. 113 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.)w zw. z art. 100 k.p.c.

Zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie III wyroku złożył pozwany, zarzucając mu naruszenie prawa procesowego, a w szczególności art. 98 § 4 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.), mającego zastosowanie w niniejszej sprawie z uwagi na datę wniesienia pozwu, poprzez przyjęcie, iż strony poniosły koszty zastępstwa procesowego w wysokości po 3.600 zł w sytuacji, gdy pierwotna wartość przedmiotu sporu w sprawie wynosiła 40.000 zł w związku z czym strony poniosły koszty zastępstwa prawnego w wysokości po 2.400 zł.

Pozwany wniósł o:

1. zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w punkcie III wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego (...) z siedzibą w R. Oddział w Polsce na rzecz powoda R. L. (1) kwotę 1.177,56 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu zażaleniowym.

Apelację od orzeczenia złożył powód R. L. (1), który zaskarżył wyrok, w części, tj. w punkcie II, w zakresie oddalającym powództwo o zapłatę kwoty 18.960,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie tytułem zwrotu kosztów opieki i pomocy osób trzecich, ewentualnie tytułem skapitalizowanej renty obejmującej koszty opieki i pomocy osób trzecich, na podstawie art. 444 § 2 k.c..

Wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisu prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 228 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nadto pominięcie przy rozstrzyganiu faktów powszechnie znanych nie wymagających dowodu i przyjęcie, że strona powodowa nie udowodniła żądania co do wysokości w zakresie kosztów opieki i pomocy osób trzecich, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, uwzględniająca fakty powszechnie znane, wskazuje, że powód wysokość przyjętej stawki godzinowej za opiekę i pomoc osób trzecich udowodnił;

2. naruszenie przepisu prawa materialnego w postaci art. 444 § 1 k.c. poprzez oddalenie powództwa o zwrot kosztów opieki i pomocy osób trzecich świadczonych powodowi pomimo braku podstaw dla takiego rozstrzygnięcia, albowiem wynikają one ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego; ewentualnie

3. naruszenie przepisu prawa materialnego w postaci art. 444 § 2 k.c. poprzez oddalenie powództwa o zapłatę skapitalizowanej renty obejmującej koszty opieki i pomocy osób trzecich świadczonych powodowi, pomimo braku podstaw dla takiego rozstrzygnięcia, albowiem wynikają one ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego;

Formułując powyższe zarzuty powód wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 18.960,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki i pomocy osób trzecich wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi:

- dla kwoty 2.800,00 zł od dnia 20 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty;

- dla kwoty 16.160,00 zł od dnia następującego po 30-tym dniu od doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 6 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty; ewentualnie

zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 18.960,00 zł tytułem skapitalizowanej renty obejmującej koszty opieki i pomocy osób trzecich, na podstawie art. 444 § 2 k.c. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi:

- dla kwoty 2.800,00 zł od dnia 20 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty;

- dla kwoty 16.160,00 zł od dnia następującego po 30-tym dniu od doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 6 kwietnia 2018 r. do dnia zapłaty.

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w I i II instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji podniósł, że oddalając powództwo co do żądania odszkodowania Sąd Rejonowy wskazał, że czyni to wyłącznie z uwagi na fakt, że powód nie udowodnił stawki „rynkowej” za usługi opiekuńcze (jak kształtują się one w miejscu zamieszkania powoda), tj. nie udowodnił roszczenia co do wysokości. Z kolei oddalając żądanie ewentualne Sąd Rejonowy wskazał, że powód winien był wykazać, że obecnie bądź w przyszłości będzie wymagał opieki i pomocy osób trzecich, czego nie uczynił. Powód podkreślił, że okoliczność, że powód wymagał pomocy i opieki osób trzecich przez 3 miesiące po wypadku całodobowo, została wykazana w opinii biegłych.

Powód wskazał, że wbrew twierdzeniu sądu wykazanie stawki co do wysokości może bowiem nastąpić na podstawie różnych kryteriów, i ustalenie stawki „rynkowej” istniejącej w miejscu zamieszkania powoda nie jest kryterium jedynym i zawsze zasadnym. Powód wskazał, że w jego ocenie w przypadku świadczenia tego typu usług przez osoby nieprofesjonalne, w tym przypadku najbliższych powoda, zasadne jest zastosowanie innego kryterium wyliczenia wysokości stawki za opiekę, a mianowicie wynagrodzenia za pracę. Wysokość stawki za godzinę opieki i pomocy osób trzecich powód określił na 10,00 zł/h, albowiem uważa, że winna być ona odnoszona do wysokości średniego i minimalnego wynagrodzenia w czasie sprawowania tejże opieki i udzielania pomocy. W 2013 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1.600,00 zł, co przy przyjęciu 168 godzin pracy w miesiącu daje kwotę 9,52 zł za godzinę pracy. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2013 r. wyniosło zaś 3650,06 zł, co przy przyjęciu 168 godzin pracy w miesiącu daje kwotę 21,72 zł za godzinę pracy. Przyjęta stawka wynagrodzenia jest więc bardzo umiarkowana i odpowiednia, wynika z aktów powszechnie dostępnych, urzędowo opublikowanych (art. 228 § 1 k.p.c.), jako zbliżona do minimalnego wynagrodzenia za pracę, biorąc pod uwagę fakt, że powód nie korzystał z wykwalifikowanej opieki i pomocy. Dalej podniósł, że sąd rejonowy kwestionując wysokość stawki nie wziął pod uwagę, że przedmiotem takiego wyliczenia może być najniższy możliwy w gospodarce koszt zatrudnienia osoby do świadczenia usług opieki nad obłożnie chorym. Oznacza to konieczność wyliczenia kosztu jaki powód powinien ponieść dla zatrudnienia jakiejkolwiek niewykwalifikowanej osoby, której zmuszony byłby zapłacić stawkę wynagrodzenia, która nie naruszałaby obowiązujących przepisów dotyczących płacy minimalnej.

Zdaniem powoda błędne było także stanowisko sądu w odniesieniu do żądania ewentualnego, z którego wynika, że renty na zwiększone potrzeby powód mógłby żądać wyłącznie za okres teraźniejszy bądź przyszły, co pozostaje w sprzeczności z prawidłową wykładnią art. 444 § 2 k.c. Zdaniem powoda treść tegoż przepisu nie wyklucza dochodzenia renty za okres przeszły, nawet zamknięty, jeżeli tylko zaistniały w przeszłości przesłanki, aby się jej skutecznie domagać. Sytuacja taka miała miejsce w przypadku powoda na skutek zdarzenia szkodowego. Powód wskazał, że domaga się renty skapitalizowanej, za okres przeszły, zamknięty, tj. okres 3 miesięcy zgodnie z opinią biegłych sądowych. Powód przyjął, że wynosi on 90 dni, a jednocześnie wyłączył z niego czas pobytu w szpitalu.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powoda i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pełnomocnik powoda na rozprawie apelacyjnej wniósł o oddalenie zażalenia pozwanego, ale nie domagał się zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda oraz zażalenie pozwanego częściowo zasługiwały na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności sąd okręgowy wskazuje, że wyrok sądu I instancji wymagał sprostowania. Stosownie do przepisu art. 350 § 3 k.p.c., sąd odwoławczy z urzędu może sprostować w wyroku sądu I instancji niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki. Sprostowanie wyroku (orzeczenia sądu) dotyczy omyłek i błędów sądu. Nie powinno się prostować orzeczenia, gdy jego błąd jest następstwem omyłki strony, która np. podała nieprawidłowe oznaczenie strony pozwanej. W rozpatrywanej sprawie uwadze sądu rejonowego uszło, że w toku postępowania strona pozwana zmieniła nazwę z „(...) spółka europejska Oddział w Polsce na (...) spółka europejska Oddział w Polsce. Zmiana ta została wpisana w Krajowym Rejestrze Sądowym w dniu 11 września 2017 r. Okoliczność tę zgłaszał pozwany już w piśmie z dnia 11 kwietnia 2018 r/ (k. 366), a następnie wskazywał w piśmie z dnia 27 listopada 2018 r. (k. 508). Okoliczność zmiany nazwy wynika także z pism składanych na etapie postępowania międzyinstancyjnego, zażalenia czy odpowiedzi na apelację oraz przedstawionych dokumentów w postaci pełnomocnictw i odpisów z rejestrów.

Zauważyć należy, że wskazana zmiana dotyczy jedynie firmy, nie zaś formy organizacyjnoprawnej, zatem mamy do czynienia cały czas z tym samym podmiotem.

W postanowieniu z dnia 03 marca 1976 r. II Cz 11/76 Sąd Najwyższy wskazał, że sprostowanie wyroku nie może doprowadzić do zmiany rozstrzygnięcia, przy czym zasada ta odnosi się zarówno do zmiany pod względem przedmiotowym, jak pod względem podmiotowym. Do zmiany rozstrzygnięcia doszłoby wtedy, gdyby w wyniku sprostowania wyroku wpisano w jego sentencji osobę, która nie była stroną w procesie. Nadto w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1937 r. III C 1638/37 Sąd Najwyższy wskazał, że nie może być uznana za sprostowanie wyroku i przeto niedopuszczalna jest taka zmiana oznaczenia strony, że jej skutkiem stroną okazuje się osoba, która nie brała udziału w postępowaniu wskutek niedoręczenia jej pozwu i wezwań na rozprawę.

Wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie taka ewentualność nie zachodzi, co skutkowało dokonaniem sprostowania z urzędu oznaczenie strony pozwanej w wyroku Sądu Rejonowego w Łobzie z dnia 28 grudnia 2018 roku wydanego w sprawie I C 189/15 zarówno w komparycji, jak i tenorze, poprzez zastąpienie nazwy „(...)” nazwą „(...)”.

Wobec powyższego w punkcie 1. wyroku orzeczono na podstawie art. 350 § 1 i 3 k.p.c.

Odnosząc się do apelacji powoda, wskazać należy, że ponowna analiza zgromadzonych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, iż sąd rejonowy rozpoznał sprawę w sposób wnikliwy, poddając zgromadzony materiał dowodowy wszechstronnej, zgodnej z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania ocenie, odpowiadającej wymogom, jakie stawia jej przepis art. 233 k.p.c. Ta prawidłowa ocena dowodów doprowadziła sąd I instancji do poczynienia trafnych ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia, które to sąd okręgowy w całości podziela. Pomimo jednak dokonania trafnych ustaleń faktycznych, sąd I instancji nie wyprowadził z nich prawidłowych wniosków w zakresie oceny prawnej żądania pozwu, w części dotyczącej przyznania odszkodowania z tytułu kosztów opieki.

Dla przypomnienia sąd odwoławczy wskazuje, że powód na etapie postępowania likwidacyjnego, w piśmie datowanym na 29 sierpnia 2013 r., dokonał zgłoszenia roszczenia o zwrot kosztów opieki, określając je na kwotę 2800 zł. Powód wyjaśnił, że domaga się kosztów opieki za 35 dni po 8 godzin dziennie, przy stawce 10 zł za godzinę. Pozwany na etapie postępowania likwidacyjnego odmówił naprawienia szkody w tym zakresie. W niniejszym postępowaniu powód zażądał kosztów opieki dopiero pismem z dnia 6 kwietnia 2018 r., które zostało złożone w dniu 10 kwietnia 2018 r., rozszerzając jednocześnie powództwo o kwotę 18.960 zł, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 2800 zł od dnia 20 grudnia 2013 r. i od kwoty 16160 zł od dnia następnego po 30 – tym dniu od doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa.

Powód w piśmie tym wyjaśnił, że domaga się kosztów opieki za 79 dni (90 dni – 11 dni pobytu w szpitalu) x 24 godziny x 10 zł, co w sumie dało kwotę 18.960 zł.

Oczywistym przy tym jest, że asumpt do takiej decyzji powoda, dała opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii M. D.z dnia 31 grudnia 2017 r., który wskazał że pacjent (czyli powód) wymagał opieki osób trzecich do 3 miesięcy od urazu, ze względu na leczenie złamania tylnej krawędzi panewki stawu biodrowego i zdaniem tego biegłego był to wymiar całodobowy przez 3 miesiące. Sąd podstawą orzekania uczynił powyższą opinię biegłego, zresztą okoliczność że powód wymagał opieki sąd ustalił także w oparciu o zeznania K. L. (2), H. L. czy A. P., która wprowadziła się do domu rodzinnego powoda właśnie po to by świadczyć powodowi pomoc w okresie rekonwalescencji. Natomiast sąd rejonowy za nieudowodnioną przez powoda w kontekście zgłoszonego przez niego roszczenia, uznał jedynie stawkę 10 zł za godzinę opieki.

Powód z ostrożności żądanie związane z kosztami opieki w kwocie 18.960 zł, oparł na dwóch różnych podstawach, formułując w związku z tym powództwo ewentualne. Domagał się przyznania kosztów opieki (powództwo główne), ewentualnie skapitalizowanej renty za 3 miesiące obejmującej zwiększone potrzeby powoda wyrażone właśnie w kosztami sprawowanej opieki przez osoby najbliższe.

Sąd odwoławczy pragnie wyjaśnić, iż w kwestii kosztów z tytułu opieki za okres miniony, tj. sprzed wytoczenia powództwa, mogą być zasadne dwa sposoby dochodzenia tego roszczenia; tj.- w zależności od okoliczności faktycznych – żądanie w tym zakresie może opierać się na dwóch różnych podstawach prawnych, a przyjęcie jednej z nich może niekiedy sprawiać problem.

Punktem wyjścia do rozważań w tym zakresie jest oczywiście udowodniony fakt, że opieka taka była niezbędna i powstała w związku z wypadkiem. Nie sposób bowiem też nie dostrzegać, że zgodnie z art. 361 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła a w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Norma ta wprowadza, więc zasadę pełnego odszkodowania a pojęcie szkody obejmuje w szczególności konieczność poniesienia wydatków powstałych w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę ale muszą one być celowe i wystarczająco uzasadnione. Wydatki te niewątpliwie stanowią stratę, gdyż prowadzą albo do zmniejszenia aktywów albo do zwiększenia pasywów u poszkodowanego.

Powstaje zatem pytanie, czy w tych okolicznościach powód mógł żądać z tytułu opieki odszkodowania na podstawie art. 444 § 1 k.c., czy też renty z tytułu zwiększenia potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c.

Zarówno roszczenie rentowe, jak i odszkodowawcze, służą pełnej kompensacji szkody i nie ma dostatecznego uzasadnienia do różnicowania sposobu jej rozliczania. Rozstrzygający powinien być doznany uszczerbek na osobie, który wymaga naprawienia poprzez zapewnienie opieki, generując określone koszty, a nie fakt poniesienia kosztów na tę naprawę. Należy przy tym zaznaczyć, iż nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, gdyż stanowią one element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie. Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast realizacja tej powinności poprzez zapewnienie sobie przez poszkodowanego tańszej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody. To, że opiekę zapewniali poszkodowanemu członkowie rodziny, a nie profesjonalny personel medyczny, nie może prowadzić do wyłączenia lub ograniczenia jego prawa do odszkodowania z tego tytułu. Opiekę tę mogą sprawować zarówno członkowie rodziny, jak i opiekunka, czyniąc to nawet nieodpłatnie.

Jeśli chodzi o roszczenie odszkodowawcze, to zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego szkody. Nie budzi wątpliwości sądu, że korzystanie przez poszkodowanego z pomocy osób trzecich oraz związane z tym wydatki mogą stanowić koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2014 r., II CSK 474/06). Koszty opieki mogą być przedmiotem żądania niezależnie od tego, kto sprawował tę opiekę i czy miała ona charakter odpłatny (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11, z dnia 15 lutego 2007 r., II CSK 474/06, z dnia 4 października 1973 r., II CR 365/73 i z dnia 4 marca 1969 r., I PR 28/69), przy czym legitymacja czynna, bez względu na osobę opiekuna, przysługuje poszkodowanemu. O ile jednak reguła ta nie wywołuje wątpliwości w przypadku roszczeń rentowych, których składnikiem są przyszłe potrzeby w sferze opiekuńczej (art. 444 § 2 k.c.), to nie ma zbieżności stanowisk w kwestii przyznania „zwrotu kosztów” w ramach odszkodowania (art. 444 § 1 k.c.), gdy faktyczne wydatkowanie środków na ten cel nie zostało wykazane, a pomocy udzielali poszkodowanemu członkowie rodziny. Wedle jednego poglądu - nie ma podstaw do żądania odszkodowania w sytuacji, w której poszkodowany nie poniósł kosztów opieki sprawowanej przez osobę najbliższą, zwłaszcza jeśli nie czyniła ona tego kosztem własnej pracy zarobkowej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 lutego 2017 r., I ACa 644/16, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 maja 2015 r., I ACa 32/15, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2014 r., I ACa 362/14 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 24 kwietnia 2013 r., I ACa 59/13). Natomiast według drugiego poglądu, który opiera się na założeniu, że zarówno roszczenie rentowe, jak i odszkodowawcze, służą pełnej kompensacji szkody i nie ma dostatecznego uzasadnienia do różnicowania sposobu jej rozliczania, rozstrzygający powinien być doznany uszczerbek na osobie, który wymaga naprawienia poprzez zapewnienie opieki, generując określone koszty, a nie fakt poniesienia kosztów na tę naprawę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 listopada 2018 r., V ACa 311/17). Należy przy tym zaznaczyć, iż nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, gdyż stanowią one element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie (por. M. Safjan, w: Pietrzykowski, Komentarz do kodeksu cywilnego, t. I, 2015, s. 1499, Nb 25). Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast realizacja tej powinności poprzez zapewnienie sobie przez poszkodowanego tańszej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody. Jak trafnie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Łodzi (wyrok z dnia 11 czerwca 2014 r., I ACa 1593/13), to, że opiekę zapewniali poszkodowanemu członkowie rodziny, a nie profesjonalny personel medyczny, nie może prowadzić do wyłączenia lub ograniczenia jego prawa do odszkodowania z tego tytułu. Opiekę tę mogą sprawować zarówno członkowie rodziny, jak i opiekunka, czyniąc to nawet nieodpłatnie. Podobne stanowisko w odniesieniu do roszczenia odszkodowawczego zajął również Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 11 marca 2016 r. (I ACa 1706/15).

Wskazać także należy, że formułując tego typu roszczenie strona powodowa nie ma obowiązku określenia, czy żądanie w omawianym przedmiocie opiera na podstawie z art. 444 § 2 k.c., czy też art. 444 § 1 k.c. W wyroku z dnia 15 lutego 2007 roku w sprawie II CSU 474/06 Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji gdy pokrzywdzony nie powołuje się na fakt poniesienia przez członków rodziny wydatków czy strat lecz na sumę potrzebną do sprawowania nad nim opieki, takie koszty opieki spowodowane zwiększeniem się potrzeb poszkodowanego podlegają uwzględnieniu w ramach renty przyznanej na podstawie art. 444 § 2 k.c. Sąd odwoławczy wskazuje jednak, że ta konstatacja nie upoważnia do oddalenia powództwa o odszkodowanie, zwłaszcza że strona powodowa nie ma obowiązku przytaczania w pozwie podstawy prawnej powództwa – ma jedynie obowiązek przytoczenia i udowodnienia faktów a sąd zobowiązany jest odpowiednio je zakwalifikować w prawie materialnym.

Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli były one konieczne i celowe, w tym koszty koniecznej i celowej opieki. Koszty celowej i koniecznej opieki są też elementem renty z tytułu zwiększonych potrzeb, przyznawanej w oparciu o art. 444 § 2 k.c. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że renta z tytułu zwiększonych potrzeb, przyznawana w oparciu o art. 444 § 2 k.c. obejmuje nie tylko koszty odpłatnej opieki, ale także ekwiwalent kosztów nieodpłatnej opieki, jaką nad poszkodowanym sprawują członkowie jego rodziny. Nieodpłatna opieka posiada bowiem wymierną ekonomicznie wartość, niezależnie od tego, czy świadczona jest przez domownika, w tym żonę - w ramach obowiązków małżeńskich, czy przez osobę obcą, której należy się z tego tytułu wynagrodzenie. Do decyzji poszkodowanego należy, czy do opieki zaangażuje odpłatnie osobę obcą, czy - o ile ma także możliwość - domownika, który opiekę tę będzie sprawował nieodpłatnie, poświęcając swój czas. Prawo do ekwiwalentu kosztów koniecznej opieki, jakiej poszkodowany wymaga ze strony innej osoby, dochodzone w ramach renty, w oparciu o art. 444 § 2 k.c. nie jest zatem uzależnione od wykazania, że poszkodowany korzystał i będzie korzystał z odpłatnej opieki. Renta cywilna przyznawana w oparciu o art. 444 § 2 k.c. z założenia jest świadczeniem periodycznym, ustalanym także na przyszłość, natomiast odszkodowanie zasądzane w oparciu o art. 444 § 1 k.c. obejmuje szkodę już powstałą, w tym także te wydatki wiążące się ze zwiększeniem potrzeb, które zostały już poniesione i nie mają charakteru stałego, powtarzalnego. Skoro koszty opieki mogą wchodzić zarówno w zakres szkody dochodzonej w oparciu o art. 444 § 1 k.c., jak i w zakres szkody dochodzonej w ramach art. 444 § 2 k.c., zatem nie ma racjonalnych powodów, by uznać, że ekwiwalent kosztów wyświadczonej już nieodpłatnie opieki wchodzi tylko w zakres szkody dochodzonej w oparciu o art. 444 § 2 k.c., a nie wchodzi w zakres szkody, dochodzonej w oparciu o art. 444 § 1 k.c.

W ocenie sądu orzekającego, takie stanowisko jest zgodne z ogólnymi zasadami szacowania odszkodowania i naprawienia szkody - samodzielne usunięcie skutków zdarzenia szkodzącego przez poszkodowanego (np. samodzielne naprawienie uszkodzonego w wypadku samochodu) nie zmniejsza należnego poszkodowanemu odszkodowania, obojętny jest też sposób wykorzystania odszkodowania przez poszkodowanego. Przyjęcie odmiennego rozwiązania prowadziłoby do nieuzasadnionego pokrzywdzenia osób, które nie dysponują środkami pozwalającymi na sfinansowanie usług o charakterze pomocowych. Byłoby to dostrzegalne zwłaszcza w sytuacjach, gdyby wymiar uszczerbku w sferze opiekuńczej nie przekładał się w ogóle na przesłanki roszczenia rentowego, a poszkodowany nie zażądał wyłożenia z góry stosownych kwot (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie: z dnia 16 lutego 2016 r., VI ACa 863/15, z dnia 22 lutego 2018 r., I ACa 1963/16, z dnia 14 listopada 2018 r., V ACa 311/17 i z dnia 14 lutego 2019 r., I ACa 43/18). Należy więc zgodzić się z poglądem Sądu Najwyższego, wyrażonym w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 listopada 2016 r. (IV CSK 52/16), zgodnie z którym do kategorii korzyści niepodlegających uwzględnieniu przy ustalaniu odszkodowania zalicza się dobrowolne świadczenia osób trzecich na rzecz poszkodowanego. Celem takich świadczeń bowiem nie jest z reguły zwolnienie osoby odpowiedzialnej od obowiązku naprawienia szkody, lecz nieodpłatne przysporzenie korzyści poszkodowanemu, bez nabycia roszczenia regresowego wobec osoby odpowiedzialnej. Uzyskana przez poszkodowanego korzyść nie jest normalnym następstwem zdarzenia, które spowodowało uszczerbek, wobec czego nie można przyjąć tożsamości źródła uszczerbku i korzyści. Dobrowolne świadczenie osoby trzeciej na rzecz poszkodowanego tylko wyjątkowo może doprowadzić do wygaśnięcia - w granicach tego świadczenia - wierzytelności wobec osoby zobowiązanej do naprawienia szkody, a mianowicie wtedy, gdy osoba trzecia świadczyła na rzecz poszkodowanego w celu umorzenia zobowiązania z tytułu odszkodowania (art. 356 § 2 k.c.). W okolicznościach sprawy niniejszej nie ulega wątpliwości, że intencją najbliższych powoda było udzielenie pomocy poszkodowanemu, a nie zobowiązanemu do naprawienia szkody przez umorzenie zobowiązania z tytułu odszkodowania. Samodzielne usunięcie szkody przez powoda i jego rodzinę nie może pozbawiać go świadczenia należnego od ubezpieczyciela, skoro niewątpliwie pomoc była potrzebna i faktycznie przez długi czas była udzielana. To zaś zaś oznacza, iż roszczenie odszkodowawcze wywiedzione przez R. L. (1) jest co do zasady uzasadnione.

Pozostaje zatem do oceny zakres obowiązku wyrównania szkody na osobie powoda w postaci kosztów opieki, obejmujące - stosownie do art. 444 § 1 zd. 1 k.c. - wynagrodzenie przysługujące osobie mającej stosowne kwalifikacje do opieki nad chorymi w okresie, w którym opieki takiej podjęli się najbliżsi poszkodowanego.

W tym miejscu należy przypomnieć, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawił się pogląd, według którego jeśli poszkodowany wykaże, iż w wyniku uszkodzenia ciała powstała potrzeba zapewnienia poszkodowanemu opieki osoby trzeciej a jednocześnie nie wykaże ponoszenia kosztów (np. z uwagi na uzyskanie opieki od osób najbliższych) wartość szkody i odszkodowanie ustala się w granicach kosztów uzyskania usług niezbędnych dla zapewnienia poszkodowanemu opieki świadczonej przez osobę posiadającą stosowne przygotowanie zawodowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2007 r., II CSK 474/06).

Postępowanie apelacyjne ma charakter kontrolny, ale jest także kontynuacją postępowania przed sądem pierwszej instancji i zmierza do ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy. Przyjęta koncepcja apelacji pełnej nakłada na sąd drugiej instancji powinność dokonania samodzielnej oceny dowodów zgromadzonych przez sąd pierwszej instancji oraz przeprowadzonych przed sądem odwoławczym, a także ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Sąd drugiej instancji stosuje zarówno przepisy szczególne odnoszące się do postępowania przed tym sądem (art. 381, 382 k.p.c.), jak i odpowiednio - z mocy odesłania zawartego w art. 391 § 1 k.p.c. - przepisy regulujące przebieg postępowania dowodowego przed sądem pierwszej instancji (art. 227, 235-315 k.p.c.). Skoro sąd drugiej instancji rozpoznaje w postępowaniu apelacyjnym „sprawę”, a nie „apelację” (ta cecha odróżnia postępowanie apelacyjne od postępowania kasacyjnego), to jego obowiązkiem jest po pierwsze, rozpoznanie sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), po drugie zaś, wydanie orzeczenia na podstawie materiału procesowego zgromadzonego w całym dotychczasowym postępowaniu (art. 382 k.p.c.).

W konsekwencji, mając na względzie ustalone na podstawie opinii biegłego okres opieki wynoszący 3 miesiące od wypadku, należało dokonać ponownej oceny zgłoszonego przez powoda roszczenia, które zostało oddalone przez sąd rejonowy wobec nieudowodnienia stawki godzinowej sprawowanej opieki.

Istotnie powód od samego początku wskazywał, że swoje odszkodowanie w tym zakresie wyliczył przy przyjęciu stawki godzinowej wynoszącej 10 zł.

Słusznie apelujący w apelacji podnosi, że średnia stawka na danym terenie nie jest jedynym miarodajnym wskaźnikiem ustalenia odszkodowania. Pomocne może być także wyliczenie przedstawione przez apelującego a odnoszące się do wynagrodzenia minimalnego w tym okresie, czy też przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i stanowić wypadkową tych wartości. Zauważenia także wymaga, że stawka 10 zł za godzinę, nawet jeśli uwzględni się, że konieczność sprawowania opieki miała miejsce w 2013 r. nie razi swoją wysokością. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że kwota stawki godzinowa netto osoby zatrudnianej na zlecenie nie byłaby niższa od tej wartości.

Oczywiście można stanąć na stanowisku, że również w odniesieniu do ustalenia wysokości stawki godzinowej winna być zgłoszona odpowiednia inicjatywa dowodowa strony powodowej. Niemniej jednak w kontekście regulacji art. 322 k.p.c. oczekiwanie takie nie jest uzasadnione. Sąd ma możliwość odwołania się do swojego doświadczenia, wspartego chociażby o słuszną argumentację zawartą w apelacji powoda, że tę wysokość można obliczyć w oparciu o inne wskaźniki takie jak przeciętne miesięczne wynagrodzenie, czy też minimalne wynagrodzenie.

Ostatecznie sąd odwoławczy uznał stawkę 10 zł za adekwatną do kosztów pomocy świadczonej powodowi przez osoby najbliższe.

Natomiast jeśli chodzi o wymiar opieki sprawowanej nad powodem, to niewątpliwie został on wskazany w opinii biegłego ortopedy, traumatologa na 3 miesiące (1 lipca do 30 września 2013 r.) przez całą dobę. W tym zakresie sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska biegłego, bo oznaczałoby to że powód przez blisko trzy miesiące nigdy nie wypoczywał, nie spał i wymagał stale aktywności innej osoby. Tymczasem nawet sam powód na taką potrzebę nie wskazywał.

Oczywiste jest, że utrudnienia w poruszania się i przynajmniej do czasu zapewnienia możliwości chodzenia powodowały konieczność korzystania z pomocy innej osoby. Związane jest to z utrudnieniem wykonywania czynności dnia codziennego, na co wskazywali przesłuchani w sprawie świadkowie.

Tym niemniej sąd odwoławczy wskazuje, że okoliczność, że według biegłego opieka była 24 – godzinna, nie może być oderwana od oświadczeń, jakie złożył sam powód i to bezpośrednio po zdarzeniu. Pismo, w którym zgłosił swoje roszczenie ubezpieczycielowi jest datowane na 29 sierpnia 2013 r., zatem zostało złożone w momencie, kiedy okres rekonwalescencji powoda trwał i wówczas powód swoje potrzeby, w zakresie świadczonej mu opieki oceniał na 8 godzin dziennie. Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, że przy formułowaniu swoich żądań korzystał z pomocy profesjonalnej firmy, świadczącej usługi w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, a zatem nie można mówić o ewentualnej pomyłce czy braku świadomości, co do roszczeń jakie mu w związku z wypadkiem przysługiwały.

Wskazać przy tym należy należy, że zeznania świadków w osobach matki K. L. (2), ojca H. L., ówczesnej partnerki powoda A. P., czy nawet samego powoda co do zakresu koniecznej opieki w wymiarze czasowym są dość ogólnikowe. Jest to o tyle zrozumiałe, że trudno oczekiwać od tych osób by prowadziły sumiennie grafik codziennych czynności, składających się świadczoną opiekę, w sytuacji gdy inne rzeczy były wówczas priorytetem.

Próbując dokonać jakiejkolwiek oceny zakresu świadczonej powodowi opieki należy podjąć próbę analizy zeznań świadków i powoda.

Z zeznań K. L. (2) wynika jedynie, że bezpośrednio po opuszczeniu szpitala powód poruszał się na wózku inwalidzkim, nie mógł usiąść, miał problemy z biodrem, był karmiony. Opiekę nad nim sprawowali domownicy i dziewczyna. Dalej matka wskazała, że po dwóch tygodniach od powrotu ze szpitala nastąpiła poprawa stanu zdrowia powoda – mógł siadać na boku, jadł drugą (lewą ręką). Natomiast po 3 miesiącach, według tego świadka, nastąpiła zdecydowana poprawa i powód zaczął chodzić o kulach.

Natomiast z zeznań H. L. wynika,że powód wyszedł ze szpitala po 19 – 11 dniach od wypadku w gorsecie i na wózku inwalidzkim. Przez pierwsze dni po wyjściu było gorzej, poprawa następowała według niego stopniowo.

A. P. zeznała, że powód poruszał się na wózku, miał nieładną nogę i rękę, nic nie mógł zrobić przy sobie, około 3 miesięcy potrzebował pomocy, a po tym okresie wyjechał już na studia do S..

Natomiast sam powód podał, że przez cały okres 3 miesięcy leżał w łóżku, po czym po 3 miesiącach zaczął chodzić. Opisując zakres niezbędnej pomocy wskazał, że potrzebował pomocy w jedzeniu, ubieraniu, w zejściu z wózka, wejściu na wózek.

Konieczność sprawowania opieki nad powodem w okresie hospitalizacji dwuipółmiesięcznej rekonwalescencji, determinował w sposób oczywisty zakres doznanych przez powoda obrażeń. Natomiast wymiar czasowy tej opieki i nieodpłatny sposób jej sprawowania przez osoby najbliższe nie mógł być precyzyjnie określony.

Sąd odwoławczy opierając się zatem na wyliczeniu powoda zamieszczonym w zgłoszeniu szkody ubezpieczycielowi przyjął, iż przez okres 79 dni (90 dni – 11 dni pobytu w szpitalu) opieka świadczona powodowi wyglądała następująco:

w okresie pierwszych dwudziestu dni tj. do końca lipca 2013 r. 8 godzin dziennie, jak wskazał powód w zgłoszeniu szkody;

w okresie kolejnych 31 dni (cały sierpień 2013 r.) - po 5 godzin dziennie;

w okresie 28 dni po 4 godziny dziennie.

Łączny wymiar sprawowania świadczeń o charakterze opiekuńczym i pielęgnacyjnym wynosił przez okres 79 dni, 427 godzin (20 x 8 h + 31 x 5 h + 28 x 4 h). Przy wysokości ustalonej stawki na poziomie 10 zł, daje to kwotę 4270 zł.

Wobec faktu, że powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty należnego z tego tytułu odszkodowania w kwocie 2800 zł, pismem z dnia 2 września 2013 r., zatem od części świadczenia adekwatnej do odszkodowania żądanego za okres pierwszych 35 dni liczonych od powrotu powoda do domu ze szpitala, odsetki ustawowe za opóźnienie należało przyznać od 2 grudnia 2013 r.

Wskazana data uwzględnia czas przewidziany dla ubezpieczyciela do wydania decyzji, a przewidziany przepisem art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2019 r., poz. 2214), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zatem niewątpliwie wezwanie do zapłaty zgodnie z art. 455 k.c. aktualizuje obowiązek spełnienia świadczenia, oczy czym każdorazowo należy uwzględnić powołaną wyżej regulację, która ma charakter przepisu ius cogens. Co oczywiście nie wyklucza możliwości zakreślenia przez powoda daty późniejszej, co zresztą miało miejsce w niniejszej sprawie.

Zatem uwzględniając, że wezwanie do zapłaty – zgłoszenie szkody obejmowało pierwsze 35 dni od dnia opuszczenia szpitala, od kwoty 2350 zł odsetki należało zasądzić od 20 grudnia 2013 r., natomiast od pozostałej kwoty 1920 zł obejmującej odszkodowanie za 44 dni odsetki należało zasądzić od dnia 25 maja 2018 r. Pismo zawierające rozszerzenie powództwa pozwany otrzymał w dniu 25 kwietnia 2018 r., co wprost wynika z jego oświadczenia (k. 388), zatem odsetki z uwzględnieniem powyższych reguł mogły być zasądzone od dnia 25 maja 2018 r. Powód przed wszczęciem postępowania, co jest bezsporne wezwał stronę pozwaną do przyznania kosztów opieki wyłącznie za okres 35 dni, a nadto formułując swoje żądanie wyraźnie wskazał, że odsetek od rozszerzonego powództwa domaga się od dnia następnego po upływie 30 dni od doręczenia pozwanemu tego pisma (rozszerzenia powództwa).

Wbrew wywodom apelacji ekwiwalentu kosztów nieodpłatnej opieki nie mógł stanowić iloraz ilości 79 dni x 24 godziny x 10 zł, gdyż żadne okoliczności sprawy, w szczególności zeznania świadków, jak też samego powoda nie wskazywały na to, że w istocie opieka była 24 – godzinna na dobę.

Z przytoczonych względów, sąd okręgowy - na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, w ten sposób, że dodatkowo zasądził od pozwanego na rzecz powoda 4270 zł z tytułu dochodzonego odszkodowania. Kwotę tę zasądził z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 2350 zł od dnia 20 grudnia 2013 r. oraz od kwoty 1920 zł od dnia 25 maja 2018 r. , o których orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, przy przyjęciu, że w tej już dacie pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia odszkodowawczego, o czym orzekł w punkcie 2 litera a) wyroku.

W dalej idącym zakresie – w oparciu o art. 385 k.p.c. sąd oddalił apelację, jako bezzasadną, o czym orzeczono w punkcie 3. wyroku.

Powyższa zmiana wyroku implikowała zmianę orzeczenia o kosztach procesu. Zaznaczenia wymaga, że orzekając o tych kosztach sąd co do zasady uwzględnił zażalenie pozwanego, gdyż było ono słuszne, o tyle że istotnie sąd ustalając wysokość kosztów zastępstwa obu stron postępowania, błędnie przyjął, że determinuje je wysokość roszczenia na moment orzekania.

Tymczasem powód składają pozew domagał się zasądzenia kwoty 40.000 zł, w następstwie opinii rozszerzył powództwo do łącznej kwoty 73.960 zł.

Pozew został złożony w dniu 27 lutego 2015 r., stąd przy wartości przedmiotu sporu wynoszącej 40.000 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika zarówno strony powodowej, jak i pozwanej winny wynieść 2400 zł.

Do ustalenia tych kosztów należało zastosować zgodnie z przepisem intertemporalnym zawartym w § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Zgodnie bowiem z przepisem przejściowym do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.

Uwzględniając zatem regulację zawartą w § 6 pkt 5 rozporządzenia z 2002 r. koszty zastępstwa należało ustalić na 2400 zł, pamiętając przy tym o zasadzie wynikającej z § 4 ust. 1 i 2 rozporządzenia z 2002 r., zgodnie z którą wysokość stawki minimalnej zależy od wartości przedmiotu sprawy lub jej rodzaju, a w postępowaniu egzekucyjnym - od wartości egzekwowanego roszczenia; w razie zmiany w toku postępowania wartości stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji.

W tym zatem zakresie należało podzielić zarzuty zażalenia, natomiast na ostateczną wysokość kosztów rzutowało częściowe uwzględnienie apelacji.

Skoro powód dochodził łącznie 73.960 zł, a jego roszczenie zostało uwzględnione do kwoty 59270 zł (55.000 zł + 4270 zł), należało przyjąć że wygrał niniejsze postępowanie w 80 %. Na koszty powoda złożyły się koszty zastępstwa w kwocie 2400 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł. Również w takiej samej wysokości koszty poniósł pozwany. Przy uwzględnieniu zasady stosunkowego rozdziału kosztów wyrażonej w art. 100 k.p.c. i procentowego wygrania sprawy przez powoda (80 % - 20 %), na rzecz powoda od pozwanego należało zasądzić koszty procesu w kwocie 1450,20 zł (1933,60 zł – 483,40 zł), o czym orzeczono w punkcie 2 litera b) wyroku, zmieniając rozstrzygnięcie zawarte w punkcie III wyroku sądu rejonowego.

Powyższa zmiana jest konsekwencją częściowego uwzględniania obydwu środków zaskarżenia – apelacji powoda i zażalenia pozwanego.

Z uwagi na to, że powód w niniejszym postępowaniu korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych i częściowo uwzględniono apelację, należało zmodyfikować rozstrzygnięcie o kosztach sądowych. Koszty te obejmowały wydatki na opinię biegłych w łącznej kwocie 7927,31 zł (2.593,12 zł + 2.131,75 zł + 480,35 zł + 572,42 zł + 859,66 zł + 1290,01 zł) oraz nieuiszczoną opłatę od pozwu w łącznej kwocie 3698 zł; razem niepokryte koszty sądowe w tej sprawie wyniosły 11.625,31 zł.

Koniecznym stało się, z uwzględnieniem reguł wynikających z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zmodyfikowanie orzeczenia sądu rejonowego zawartego w punkcie IV i pobranie od pozwanego 80 % nieuiszczonych kosztów sądowych.

W kwotowym ujęciu pozwany winien uiścić koszty sądowe w łącznej wysokości 9300,24 zł (11.625,31 zł x 80 %)., o czym orzeczono w punkcie 2 litera c) wyroku.

Dalej idąca apelacja powoda i zażalenie pozwanego podlegały oddaleniu jako niezasadne po myśli przepisów art. 385 k.p.c. i art. 385 k.p.c. zw. z art. 397 § 2 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 3. wyroku.

O kosztach procesu między stronami za instancję odwoławczą orzeczono także na zasadzie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. uwzględniając zarówno postępowanie zażaleniowe, jak i apelacyjne.

Na koszty postępowania apelacyjnego powoda złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika ustalone w kwocie 1800 zł, w oparciu o § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia wskazanego na kwotę 18.960 zł. Koszty pozwanego są analogiczne. Apelacja powoda została uwzględniona w 22,50 %, a zatem na rzecz pozwanego od powoda należało zasądzić 990 zł.

Natomiast koszty pozwanego w postępowaniu zażaleniowym wyniosły 30 zł tytułem opłaty od zażalenia i koszty pełnomocnika 135 zł, które zostały ustalone w oparciu o § 2 pkt 2 oraz § 10 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265), przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia oznaczonej na 585 zł.

Zauważenia wymaga, że powód nie składa odpowiedzi na zażalenie, zaś na rozprawie apelacyjnej wniósł jedynie o jego oddalenie, natomiast nie zgłosi wniosku o przyznanie mu kosztów w związku z postępowaniem zażaleniowym. Z tj przyczyny należało uznać, ze z chwila zamknięcia rozprawy apelacyjnej jego roszczenie o koszty postępowania zażaleniowego wygasło.

Zażalenie zostało uwzględnione w 53,30 % i z tej przyczyny uwzględniając regulację art. 100 k.p.c. należało na rzecz pozwanego przyznać koszty postępowania zażaleniowego w kwocie 87,94 zł.

Łącznie zatem koszty postępowania apelacyjnego i zażaleniowego pozwanego wyniosły 1077,94 zł i podlegały zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanego, zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 4 wyroku.

sędzia Katarzyna Longa sędzia Mariola Wojtkiewicz sędzia Ziemowit Parzychowski

(...)

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Adela Dopierała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Mariola Wojtkiewicz,  Katarzyna Longa ,  Ziemowit Parzychowski
Data wytworzenia informacji: