II Ca 516/22 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2022-10-18

Sygn. akt II Ca 516/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2022 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie, po rozpoznaniu sprawy z powództwa L. J. i J. J. przeciwko Bankowi (...) Spółka Akcyjna w W. o zapłatę i ustalenie, sygn. akt I C 307/21:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 19.311,28 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 11 czerwca 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  ustalił, iż umowa pożyczki gotówkowej nr (...) z dnia 7 czerwca 2018 r. nie istnieje;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 5617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono do dnia zapłaty.

Sąd Rejonowy oparł powyższe orzeczenie na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych przedstawionych w pisemnym uzasadnieniu wyroku k. 182 – 192 akt sprawy, które sąd drugiej instancji czyni integralną częścią swego rozstrzygnięcia.

Apelację od powyższego wyroku wwiódł pozwany i zaskarżając wyrok w całości, wniósł o jego zmianę, poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu za obie instancje, w tym zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych; ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił naruszenie:

a.  art. 233 § 1 k.p.c., w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powoda w zakresie, w jakim były niewiarygodne, a także sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co doprowadziło sąd do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły sąd przekonania o nieautoryzowaniu spornych transakcji przez powoda, a w konsekwencji uwzględnienia roszczenia powoda o zapłatę;

b.  art. 243 2 k.p.c., w zw. z art. 235 2 § 1 i 2 k.p.c., w zw. z art. 227 k.p.c., w zw. z art. 327 1 § 1 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do dowodów załączonych do odpowiedzi na pozew, tj. dowodu z Regulamin ogólny świadczenia usług bankowych dla osób fizycznych w Banku (...) S.A. i wydruk ze strony internetowej Banku dot. bezpieczeństwa przy korzystaniu z bankowości internetowej, które to dowody dowodziły faktu spełnienia przez Bank wszystkich wymagań w zakresie zabezpieczenia systemu transakcyjnego banku przy procesowaniu transakcji, związku zainfekowania urządzenia powoda złośliwym oprogramowaniem z możliwością wykonania spornych transakcji na rachunku powoda, przebiegu transakcji w systemie transakcyjnym banku, wyłącznej winy powoda w doprowadzeniu do przejęcia kontroli nad telefonem powoda, braku odpowiedzialności banku za niestaranne zachowanie powoda, informowania powoda o zasadach bezpiecznego korzystania z systemów transakcyjnych banku, w tym konieczności instalowania oprogramowania antywirusowego oraz nieinstalowania aplikacji niepochodzących od zaufanych dostawców, spełnienia przez bank wszystkich wymagań w zakresie zabezpieczenia systemu transakcyjnego banku przy procesowaniu przedmiotowej transakcji, wyłącznej winy powoda w doprowadzeniu do przejęcia kontroli nad telefonem, braku odpowiedzialności banku za niestaranne zachowanie powoda, co doprowadziło do błędnego przyjęcia przez sąd, że sporne transakcje nie zostały autoryzowane przez powoda, a naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ oparcie się na ww. dowodach przekładałoby się na ocenę, że Bank nie ponosi odpowiedzialności za dokonanie spornych transakcji;

c.  art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności przez bezpodstawne przyjęcie, że powód nie musiał wiedzieć o różnicy w sposobie logowania do aplikacji bankowej, podczas gdy - jak zeznał powód - dokonywał on różnych zakupów drogą elektroniczną za pomocą aplikacji mobilnej Banku, a zatem miał świadomość w zakresie standardowego procesu logowania i autoryzacji transakcji;

d.  art. 189 k.p.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz niezasadne przyjęcie, że powód posiada interes prawny w ustaleniu nieistnienia umowy, podczas gdy, spór prawny pomiędzy stronami jednoznacznie rozstrzyga rozpoznanie roszczenia o zapłatę - co przesądza o braku interesu prawnego po stronie powodowej;

e.  art. 46 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych poprzez uznanie, że sporne transakcje płatnicze stanowią „nieautoryzowane transakcje płatnicze", co skutkowało uznaniem, że Bank jest zobowiązany do zwrotu spornych kwot podczas gdy z materiału dowodowego nie wynika kto konkretnie posługiwał się danymi powoda, a sprawstwo osoby trzeciej nie zostało do tej pory prawomocnie potwierdzone (postępowanie karne zostało umorzone);

f.  art. 45 ust 2 zdanie 2 ustawy o usługach płatniczych poprzez błędne uznanie, że pozwany nie udowodnił, że sporne transakcje były autoryzowane, podczas gdy z umowy łączącej strony oraz z § 46 ust. 2 Regulaminu (...) Świadczenia Usług (...) dla Osób Fizycznych w Banku (...) wynika, że transakcje uważa się za autoryzowane, jeżeli zostaną potwierdzone poprzez użycie jednorazowych haseł sms Banku na zdefiniowany w M. (system komunikacji internetowej) numer telefonu komórkowego;

g.  art. 42 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 2 ustawy o usługach płatniczych poprzez błędne uznanie, że powód podjął niezbędne środki zapobiegające naruszeniu indywidualnych zabezpieczeń instrumentu, w szczególności obowiązku przechowywania instrumentu płatniczego z zachowaniem należytej staranności oraz nieudostępniania go osobom nieuprawnionym, w sytuacji gdy na telefonie powoda doszło do zainstalowania złośliwego oprogramowania;

h.  art. 46 ust. 3 ustawy o usługach płatniczych poprzez błędne niezastosowanie tego przepisu w sytuacji w której powód odpowiada za nieautoryzowane transakcje w pełnej wysokości, gdyż doprowadził do nich wskutek rażącego niedbalstwa polegającego na zainstalowaniu na jego telefonie złośliwego oprogramowania (brak dbałości o odpowiednie zabezpieczenie telefonu oprogramowaniem antywirusowym), na co jednoznacznie wskazuje, okoliczność że w dzień wyprowadzenia środków z konta powoda jego telefon wykazywał nieprawidłowe działanie w zakresie aktualizacji systemu.

W uzasadnieniu apelacji k. 196 – 200 akt sprawy pozwany rozwinął wyżej postawione zarzuty wnosząc jak na wstępie.

W odpowiedzi na apelację powodowie wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zastępstwa adwokackiego wedle norm przepisanych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego w nieznacznym tylko zakresie zasługiwała na uwzględnienie.

Wstępnie należy podkreślić, że zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 zd. pierwsze k.p.c. w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia może ograniczyć się do stwierdzenia, że przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, chyba że zmienił lub uzupełnił te ustalenia. Tego rodzaju sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, albowiem Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez sąd rejonowy oraz przyjmuje je za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 19 października 2017 r., II PK 292/16 oraz dnia 16 lutego 2017 r., I CSK 212/16, ponadto postanowieniach z dnia 23 lipca 2015 r., I CSK 654/14, i dnia 26 kwietnia 2007 r., II CSK 18/07), czyniąc je integralną częścią niniejszego uzasadnienia i podstawą również swojego rozstrzygnięcia.

Wobec tego dalsze rozważania Sądu Okręgowego ograniczą się jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku i przytoczenia przepisów prawa, zachowując w polu widzenia, że z ujętego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność omówienia przez sąd drugiej instancji w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji. Wystarczające jest odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący, że zostały przez sąd drugiej instancji w całości rozważone, przed wydaniem orzeczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2010 r., V CSK 296/09, z dnia 26 kwietnia 2012 r., III CSK 300/11, z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13 oraz z dnia 22 sierpnia 2018 r., III UK 119/17).

Mając powyższe na uwadze nade wszystko niezasadne okazały się zarzuty, jakoby sąd pierwszej instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy w sposób nieodpowiadający wymogom stawianym w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", tj. z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów oraz mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (vide orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00 i dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00). Dokonana przez sąd ocena materiału dowodowego musi się ostać nawet wtedy, gdyby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wtedy, gdy brak logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, czego nie można stwierdzić w badanej sprawie, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00).

Przy tak określonej zasadzie swobodnej oceny dowodów nie sposób zarzucić Sądowi pierwszej instancji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., gdyż dokonana przezeń ocena zgromadzonego materiału dowodowego nie nosi znamion dowolności. Sąd ten dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, poddał go wnikliwej analizie, której wynik znalazł odzwierciedlenie w wydanym rozstrzygnięciu. Brak podstaw do formułowania twierdzeń, aby jego wnioski były nielogiczne czy sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Odmienna ocena strony pozwanej przeprowadzonych w niniejszym postępowaniu dowodów nie może podważyć uprawnienia sądu do dokonania oceny tego materiału według swego przekonania, przy zachowaniu reguł płynących z art. 233 § 1 k.p.c., co też miało miejsce w realiach sprawy. Skarżący poprzestał na przedstawieniu własnej korzystnej dla niego oceny przeprowadzonych dowodów oraz wyłącznie gołosłownym zaprzeczeniu wersji oceny materiału procesowego przedstawionej w uzasadnieniu wyroku, dlatego ocenić należało, że apelacja pozwanego miała charakter jedynie polemiczny z prawidłowym stanowiskiem sądu, zatem nie mogła skutecznie go podważyć. Nie wiadomo w czym miała się wyrażać sprzeczność pomiędzy treścią przeprowadzonych dowodów, a poczynionymi na ich podstawie ustaleniami. Należy zauważyć, że prawidłowe wywiedzenie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania dowolności przeprowadzonej przez sąd oceny, w szczególności nieliczenia się z regułami logicznego myślenia lub życiowego doświadczenia. Do tego niezbędne jest odniesienie się przez skarżącego do konkretnie określonych środków dowodowych poddanych ocenie sądu (vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1998 r., III CKN 380/97). Pozwany w apelacji ograniczył się do zarzucenia Sądowi Rejonowemu, że nie zasadnie dał wiarę zeznaniom powoda, które sprzeczne były z załączonymi do akt sprawy dokumentami. Nie wskazał jednak w jakim zakresie zeznania te miałyby nie odpowiadać prawdzie, z jakimi dokumentami oraz w jakim konkretnie zakresie miały one pozostawać w sprzeczności. Zarzut apelującego w tymże zakresie był nader ogólnikowy oraz lakoniczny, dlatego nie poddawał się weryfikacji.

Jednocześnie ocenić należało, że na podstawie tak poczynionych ustaleń Sąd pierwszej instancji dokonał zasadniczo trafnej oceny zasadności żądania pozwu, w szczególności tego, w ramach którego powodowie domagali się ustalenia nieistnienia zawartej z pozwanym umowy pożyczki nr (...) z dnia 7 czerwca 2018 roku w oparciu o regulację art. 189 k.p.c. zgodnie z którym, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

Cytowany wyżej przepis określa materialnoprawne przesłanki zasadności powództwa o ustalenie przesądzając, iż jest nim istnienie interesu prawnego powoda w takim ustaleniu. Przyjmuje się, iż interes prawny w rozumieniu przepisu art. 189 k.p.c. zachodzi, jeżeli już tylko sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie ochronę jej prawnie chronionych interesów, tj. definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Przyjmuje się, iż nie ma interesu prawnego ten, kto może poszukiwać ochrony prawnej w drodze powództwa o zasądzenie świadczeń pieniężnych lub niepieniężnych. Zasada ta opiera się na założeniach, że wydanie wyroku zasądzającego możliwe jest, jeżeli także ustalona zostanie legitymacja czynna powoda, oraz, że wyrok tylko ustalający istnienie stosunku prawnego nie zapewni ostatecznej ochrony prawnej, gdyż nie jest - w przeciwieństwie do wyroków zasądzających - wykonalny na drodze egzekucji sądowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00).

Podstawową przesłanką warunkującą uwzględnienie powództwa opartego na art. 189 k.p.c. jest istnienie interesu prawnego po stronie powodowej w ustaleniu istnienia prawa lub stosunku prawnego, co należy pojmować dość elastycznie, z uwzględnieniem celowościowej wykładni pojęcia interes prawny, konkretnych okoliczności sprawy, jak też od tego, czy w drodze powództwa o świadczenie strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw. Pojęcie interesu prawnego winno być zatem interpretowane z uwzględnieniem szeroko pojmowanego dostępu do sądów w celu zapewnienia ochrony prawnej (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 22 października 2014 r., II CSK 687/13, z dnia 10 czerwca 2011 r., II CKN 568/10; z dnia 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09; z dnia 2 lutego 2006 r., II CK 395/05; z dnia 2 lutego 1999 r., II CKN 804/98). Interes prawny oznacza istniejącą po stronie powoda potrzebę wprowadzenia jasności i pewności prawnej w sferze jego sytuacji prawnej, wyznaczonej konkretnym stosunkiem prawnym, zagrożonej lub naruszonej przez pozwanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2014 r., I PK 234/13).

W przedmiotowej sprawie, wbrew temu co podnosił apelujący, powodowie mieli interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w żądaniu ustalenia nieistnienia umowy pożyczki z dnia 7 czerwca 2018 roku, nr (...). W realiach niniejszej sprawy powodowie według treści umowy pożyczki nie wykonali zobowiązania zwrotu świadczenia, a pozwany traktuje ich jak swoich dłużników (pożyczkobiorców), choć wedle powodów nie zawierali oni z pozwanym tej umowy. Wyrok ustalający nieistnienie stosunku prawnego wynikającego z umowy pożyczki samoistnie zatem przesądzi o treści obowiązków strony powodowej względem pozwanego wywodzonych z umowy nr (...), w tym np. wywoła skutek prewencyjny jeśli chodzi o możliwość sporu, w którym powodowie mieliby być pozywani o zapłatę długu.

W konkluzji stwierdzić należy, że powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy pożyczki z uwagi na jej nieistnienie. Sporna umowa wygenerowała długoterminowy stosunek prawny (5 lat), który nie został dotychczas wykonany, a wbrew zapatrywaniu apelującego powodom nie przysługuje inne roszczenie, w tym o zapłatę. Wszak dotychczas powodowie nie zapłacili żadnej raty pożyczki, więc nie istnieje po stronie powodów roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego, skoro dotychczas nic w wykonaniu umowy pożyczki na rzecz banku nie świadczyli. Całkowicie uszło uwadze apelującego, że powodowie zapłaty kwoty 19.311,28 zł dochodzą z tytułu pobranych w sposób nieuprawniony z ich rachunku bankowego oszczędności, które zostały wyprowadzone bez ich wiedzy i zgody na rzecz osoby trzeciej, a nie zaś w związku z rozliczeniem umowy pożyczki. Roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy pożyczki rozstrzygać będzie w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania na rzecz banku świadczeń w przyszłości, a zatem ustalające orzeczenie sądu meriti w takim przypadku znosić będzie wątpliwości stron i zapobiegnie dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.

Z powyższych względów interes prawny powodów w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy pożyczki nr (...) z dnia 7 czerwca 2018 roku jest niewątpliwy.

Trafnie nadto Sąd pierwszej instancji ustalił, że faktycznie ów stosunek prawny pomiędzy stronami nie istnieje. Nawiązanie stosunku zobowiązaniowego wynikającego z umowy pożyczki w rozumieniu art. 720 k.c. dochodzi do skutku przez zgodne oświadczenia woli dwóch lub więcej stron (konsens). Tymczasem zawarcie umowy pożyczki nr (...) z dnia 7 czerwca 2018 roku niewątpliwie nie było wynikiem złożenia oświadczenia wyrażającego wolę powodów, gdyż żaden z nich ani nie miał zamiaru takiego oświadczenia składać ani go nie złożył, co potwierdzili zgodnie w swoich zeznaniach powodowie (k. 135 v. – 136 akt sprawy). Przeprowadzona na potrzeby tego postępowania opinia biegłego z zakresu informatyki M. M. (k. 145 – 146 akt sprawy) potwierdziła, że najprawdopodobniej powód był obiektem ataku phishingowego. Polegał on na tym, że wysłana powodowi została za pomocą np. sms-a wiadomość z odnośnikiem kierującym do fałszywej strony logowania do bankowości elektronicznej. Po ich wpisaniu dane do logowania zostały przejęte i jednocześnie telefon został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem, które posiadało funkcjonalność przekazywania sms-ów na wskazany numer telefonu. W ten sposób oszust wszedł w posiadanie nie tylko danych do logowania do bankowości internetowej, ale również haseł jednorazowych niezbędnych do autoryzacji, w tym potwierdzenia woli zawarcia umowy pożyczki. Zważywszy, że był to wyraz woli osoby trzeciej (jak ustalono w postępowaniu prokuratorskim był to A. B. (1)), który działał bez wiedzy i woli powodów, niewątpliwie nie mogło dojść do nawiązania spornego stosunku zobowiązaniowego pomiędzy pozwanym jako pożyczkodawcą i powodami jako pożyczkobiorcami.

Z powyższych względów zasadniczo ocenić należało, że trafnie Sąd pierwszej instancji w uwzględnieniu żądania opartego na normie art. 189 k.p.c. ustalił, że rzeczywiście stosunek zobowiązaniowy wynikający z umowy pożyczki nr (...) z dnia 7 czerwca 2018 r. nie istnieje.

Jednocześnie Sąd Odwoławczy po zapoznaniu się z całokształtem okoliczności sprawy wynikających z ujawnionego w tym postępowaniu materiału dowodowego zasadniczo podzielił konstatację Sądu pierwszej instancji, iż zgłoszone przez powodów – obok żądania o ustalenie - roszczenie zapłaty zasadniczo znajdowało oparcie w przepisach ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych (tekst jedn.: Dz. U. z 2020 r. poz. 794 tj.), albowiem bezspornie strony łączyła umowa rachunków bankowych oraz karty debetowej z dnia 25 września 2013 roku (k. 10 – 11 akt sprawy) i na jej podstawie pozwany prowadził dla powodów rachunek bankowy nr (...), z którego w dniu 7 czerwca 2018 roku wyprowadzona została na rachunek prowadzony dla osoby o danych A. B. (2) nr (...) kwota 25.332 zł (k. 15 akt), z czego powodom nie udało się dotychczas odzyskać środków pieniężnych w zakresie kwoty 19.311,28 zł.

Rozpatrując kwestię odpowiedzialności stron za wykonanie tych transakcji zauważyć należy, że strony umówiły się, że zgoda na wykonanie transakcji płatniczych za pośrednictwem usług bankowości elektronicznej świadczonych przez pozwany bank będzie przez powodów udzielana - po zalogowaniu się do konta za pomocą danych identyfikacyjnych składających się z loginu i hasła oraz przez podanie autoryzacyjnego kodu sms.

Na pozwanym jako dostawcy wydającemu instrument płatniczy ciążył z mocy art. 43 pkt 1 ustawy obowiązek zapewnienia, że indywidualne zabezpieczenia instrumentu płatniczego nie są dostępne dla osób innych niż użytkownik uprawniony do korzystania z tego instrumentu, na powodach - jako użytkowniku instrumentu płatniczego - spoczywał obowiązek korzystania z instrumentu płatniczego zgodnie z umową ramową oraz zgłaszania niezwłocznie dostawcy utraty, kradzieży, przywłaszczenia albo nieuprawnionego użycia instrumentu płatniczego lub nieuprawnionego dostępu do tego instrumentu (art. 42 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy). W celu spełnienia tego obowiązku użytkownik, z chwilą otrzymania instrumentu płatniczego, winien podejmować niezbędne środki zapobiegające naruszeniu indywidualnych zabezpieczeń instrumentu, w szczególności jest obowiązany do przechowywania instrumentu płatniczego z zachowaniem należytej staranności oraz nieudostępniania go osobom nieuprawnionym (art. 42 ust. 2 ustawy).

Niewątpliwie pozwany wywiązywał się z obowiązku zapewnienia, że indywidualne zabezpieczenia instrumentu płatniczego nie są dostępne dla osób innych niż użytkownik uprawniony do korzystania z tego instrumentu, zaś powód swoim obowiązkom wymienionym w art. 42 ust. 2 ustawy uchybił, udostępniając instrument płatniczy osobom nieuprawnionym przez wpisanie danych do logowania w bankowości internetowej na podstawionej fałszywej stronie internetowej, choć w sposób niezamierzony i nieświadomy. Opinia biegłego z zakresu informatyki M. M. potwierdzała, że powód stał się obiektem ataku phishingowego w wyniku którego doszło do wpisania danych do logowania na stronie internetowej, która była łudząco podobna do strony pozwanego banku. Udostępnienie przez powoda za pośrednictwem podstawionej witryny internetowej swoich danych identyfikacyjnych, umożliwiło tym osobom dostęp do konta bankowego powoda i wobec jednoczesnego zainstalowania oprogramowania posiadającego funkcję przekazywania sms-ów na wskazany numer telefonu, oszust otrzymywał wiadomości z kodami autoryzacyjnymi wysyłanymi przez bank na telefon powoda i w ten też sposób dochodziło do autoryzacji transakcji.

Jakkolwiek niechybnie czynności te z punktu widzenia systemu informatycznego banku były przeprowadzone poprawnie, przy wykorzystaniu właściwych narzędzi autoryzacyjnych, to jednak nie przesądzało to możliwości uznania transakcji płatniczych wykonanych z konta powodów w dniu 7 czerwca 2018 roku za transakcje autoryzowane, albowiem zgodnie z art. 40 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, transakcję płatniczą uważa się za autoryzowaną, jeżeli płatnik wyraził zgodę na wykonanie transakcji w sposób przewidziany w umowie między płatnikiem a jego dostawcą, powód takiej zgody nie wyraził (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 maja 2018 r., VI ACa 217/17). Tak również rozumiana była autoryzacja w § 2 pkt 1 Regulaminu ogólnego świadczenia usług bankowych dla osób fizycznych w Banku (...) S.A., gdzie wskazano, że autoryzacja to wyrażenie przez posiadacza rachunku zgody na dokonanie transakcji płatniczej.

W niniejszym postępowaniu przedmiotem rozstrzygnięcia nie było w istocie dokonanie nieautoryzowanych przelewów w sensie faktycznym, albowiem w sytuacji, w której transakcja dokonywana jest na podstawie działań podjętych przez inne niż płatnik (powód) osoby – gdy jak w niniejszej sprawie dane uwierzytelniające i autoryzujące uzyskane zostały przez osoby nieuprawnione w wyniku podejmowanych przez nie działań o charakterze przestępczym - co prowadzi do inicjacji transakcji płatniczej przez osoby trzecie wbrew woli (lub bez wiedzy) płatnika przy użyciu instrumentu płatniczego, którego płatnik jest posiadaczem, w ogóle nie można mówić o zgodzie płatnika na jej przeprowadzenie w rozumieniu art. 40 ustawy o usługach płatniczych. Ustawodawca wprost wskazał w powołanym art. 40 ust. 1, że transakcję płatniczą uważa się za autoryzowaną, jeżeli płatnik wyraził zgodę na wykonanie transakcji płatniczej w sposób przewidziany w umowie między płatnikiem a jego dostawcą. W okolicznościach powiązanych z atakiem phishingowym, tak jak miało to miejsce w przypadku powoda, nie sposób mówić o wyrażeniu zgody (dokonaniu wiążącego prawnie oświadczenia woli) na dokonanie transakcji płatniczej, a w istocie nie jest sporne, że powód padł ofiarą przestępców i to de facto oni dokonali złożenia zleceń płatniczych, w rezultacie których wykonano przedmiotowe transakcje płatnicze. Wszak jak ustalono na podstawie logowań do stacji (...), wszystkie autoryzacje tego dnia były dokonywane w G. przy ul. (...) (k. 20 akt sprawy), a w tym czasie powód przebywał w S. na terenie swojego zakładu pracy i nie miał nawet świadomości, że takie transakcje mają miejsce. Trudno w takich okolicznościach uznać, iż powód wyraził zgodę na dokonanie oszukańczych transakcji (tj. w rozumieniu prawa cywilnego złożył oświadczenie woli w tym zakresie). Na działanie mechanizmu phishingu wskazywał zresztą nie tylko biegły powołany w niniejszej sprawie, ale także sam pozwany w uzasadnieniu apelacji. Podniósł, że „W ocenie Banku, prawdopodobną przyczyna wykonania spornej transakcji, mogło być uzyskanie przez osoby trzecie kontroli nad telefonem komórkowym Powoda i uzyskanie poprzez ten telefon dostępu do serwisu transakcyjnego Banku. Do uzyskania dostępu do serwisu transakcyjnego Banku mogło dojść na skutek uprzedniego podania przez Powoda swoich danych logowania oraz Hasła SMS na stronie internetowej wykorzystywanej przez przestępców” (k. 197 akt sprawy).

Przyjmując zatem, że w rozpatrywanym wypadku nie mamy do czynienia z wyrażeniem zgody w rozumieniu art. 40 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, konsekwentnie transakcje płatnicze z dnia 7 czerwca 2018 roku należało uznać za nieautoryzowane.

Zdaniem Sądu drugiej instancji w istocie oś sporu stanowiło w tym postępowaniu ustalenie kwestii odpowiedzialności z tytułu dokonania spornych nieautoryzowanych transakcji płatniczych, a ściślej rzecz ujmując - możliwość obciążenia skutkami ich dokonania pozwanego w świetle przepisów omawianej ustawy.

W myśl bowiem art. 45 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, ciężar udowodnienia, że transakcja płatnicza była autoryzowana przez użytkownika lub została wykonana prawidłowo, spoczywa na dostawcy tego użytkownika. Co istotne, ustawodawca zastrzegł w art. 45 ust. 2 tej ustawy, że wykazanie przez dostawcę zarejestrowanego użycia instrumentu płatniczego nie jest wystarczające do udowodnienia, że transakcja płatnicza została przez użytkownika autoryzowana. Dostawca jest obowiązany udowodnić inne okoliczności wskazujące na autoryzację transakcji płatniczej przez płatnika albo okoliczności wskazujące na fakt, że płatnik umyślnie doprowadził do nieautoryzowanej transakcji płatniczej, albo umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa dopuścił się naruszenia co najmniej jednego z obowiązków, o których mowa w art. 42.

Tymczasem jak prawidłowo ustalił Sąd pierwszej instancji i z czym należy się w pełni zgodzić, powód nie autoryzował transakcji, które zostały przeprowadzone bez jego wiedzy.

O winie płatnika można mówić, gdy zaistniałe zdarzenie (czyli wystąpienie nieautoryzowanych transakcji) nastąpiło wskutek okoliczności, za które ponosi odpowiedzialność, przy tym wina umyślna oznacza, że chce on (dolus directus) przez swoje bezprawne zachowanie (działanie lub zaniechanie) wyrządzić drugiemu szkodę lub co najmniej świadomie godzi się na to (dolus eventualis) (B. Bajor, Komentarz do art. 46 ustawy o usługach płatniczych). Pozwany w toku tego postępowania nawet nie twierdził, iż powód celowo i świadomie udostępnił swoje dane do logowania w bankowości internetowej i Sąd Odwoławczy również nie znalazł podstaw, aby mu przypisać umyślne doprowadzenie do nieautoryzowanej transakcji.

Co zaś się tyczy przesłanki naruszenia obowiązków o których mowa w art. 42 ustawy wskutek rażącego niedbalstwa mieć należało na uwadze, że ustawodawca nie definiuje pojęcia „rażącego niedbalstwa". Jak jednak przyjmuje się w orzecznictwie, przypisanie danej osobie niedbalstwa uznaje się za uzasadnione, jeżeli osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności. Przez rażące niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. O przypisaniu pewnej osobie winy w tej postaci decyduje więc zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 151/03). Inaczej mówiąc, rażące niedbalstwo to kwalifikowana postać winy nieumyślnej. Oznacza zatem wyższy jej stopień niż w przypadku zwykłego niedbalstwa, leżący już bardzo blisko winy umyślnej (culpa lata dolo aeąuiparatur). Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 września 2002 r. (I CKN 969/00), „wykładnia pojęcia rażącego niedbalstwa powinna uwzględniać kwalifikowaną postać braku zwykłej staranności w przewidywaniu skutków”.

Chcąc zatem przypisać powodowi naruszenie obowiązków wskazanych w art. 42 ww. ustawy jako efekt jego rażąco niedbałego zachowania, pozwany musiał wykazać, że absolutnie oczywistym w świetle doświadczenia życiowego dostępnego każdemu przeciętnemu uczestnikowi obrotu prawnego, że zachowanie użytkownika (powoda), może umożliwić zajście zdarzenia, które z kolei może doprowadzić do powstania szkody, czego pozwany wbrew treści art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. nie wykazał.

Nie sposób przypisać w zaistniałej sytuacji rażącego niedbalstwa powodowi skoro dane do logowania w bankowości internetowej zostały podstępnie wyłudzone, w okolicznościach, które mogły u powoda wzbudzić fałszywe przekonanie, że postępuje on w sposób prawidłowy. Przestępcy działali bardzo profesjonalnie, zatem uprawniony jest wniosku, że przeciętny klient mógł paść ofiarą tak profesjonalnie przygotowanej manipulacji i oszustwa, nawet zachowując środki ostrożności. Powód nie miał powodów przypuszczać (złośliwe oprogramowanie prawdopodobnie działało „w tle”, niezauważalnie dla niego), że w rzeczywistości jest już trybem w przestępczym mechanizmie oszustów. Warto podkreślić, że po zorientowaniu się, że padł ofiarą oszustwa, o czym nota bene dowiedział się od pracownika banku, powód podjął natychmiastowe działania w celu odzyskania środków i powiadomiła pozwanego oraz Policji o tym fakcie.

Pozwany zarzucił powodowi, że zignorował obowiązujące w Banku (...) zasady bezpieczeństwa bankowości elektronicznej, lecz nieracjonalnym byłoby przyjmowanie takich wniosków w rozpatrywanej sytuacji. Wszak powód logował się do swojego systemu bankowości elektronicznej podając dane logowania i kody autoryzacyjne w tym celu, co nie ignorowało obowiązujących w banku zasad bezpieczeństwa, skoro działał w przeświadczeniu, że podejmuje te czynności w ramach standardowej relacji z bankiem (a w rzeczywistości na skutek de facto oszukańczych działań przestępców). Owszem dotychczas nie ustalono w jaki dokładnie sposób doszło do zainfekowania telefonu powoda i czy był dostatecznie chroniony, lecz jak zeznał powód, miał on zainstalowany program antywirusowy (k. 136 akt). Podjął on zatem akty staranności, aby zapobiegać ewentualnym atakom hakerskim, a to pozwany bank zupełnie zbagatelizował dokonane zgłoszenie powodów i nie podjął żadnych kroków, aby zabezpieczyć dowody w sprawie, w tym telefon i laptop powoda. Pozwany nie skorzystał także z procedury zabezpieczenia dowodów przewidzianej w kodeksie postępowania cywilnego (art. 310 - 315 k.p.c.). W tej sytuacji konsekwencje braku możliwości przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego w zakresie komputeryzacji na okoliczność zabezpieczenia antywirusowego komputera i telefonu powoda, nie mogą obciążać strony powodowej. To pozwany bowiem jako profesjonalista winien był wykazać należytą staranność w tym zakresie, zwłaszcza, że to jego obarczał ciężar dowodu wykazania istnienia przesłanek zwalniających go z odpowiedzialności za przedmiotowe nieautoryzowane transakcje.

Ustalenie, zatem z przyczyn opisanych wyżej, że w rozpatrywanym przypadku mieliśmy do czynienia z transakcją nieautoryzowaną nakładało na pozwany bank obowiązek zwrotu powodom środków wyprowadzonych z ich rachunku bankowego, albowiem zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych, w przypadku wystąpienia nieautoryzowanej transakcji płatniczej dostawca płatnika jest obowiązany niezwłocznie zwrócić płatnikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej, a w przypadku gdy płatnik korzysta z rachunku płatniczego, przywrócić obciążony rachunek płatniczy do stanu, jaki istniałby, gdyby nie miała miejsca nieautoryzowana transakcja płatnicza. Należy podkreślić, że powodowie jako płatnicy odpowiadaliby zgodnie z art. 46 ust. 3 ustawy za nieautoryzowane transakcje płatnicze w pełnej wysokości, gdyby doprowadzili do nich umyślnie albo w wyniku umyślnego lub będącego skutkiem rażącego niedbalstwa naruszenia co najmniej jednego z obowiązków, o których mowa w art. 42, czego pozwany nie wykazał. Powód w sposób niezamierzony i nieświadomy, a więc nieumyślny, dopuścił się naruszenia jednego ze swoich obowiązków ciążących na nim z mocy art. 42 ust. 2 ustawy o usługach płatniczych, za co nie może ponosić odpowiedzialności na podstawie art. 46 ust. 3 cytowanej ustawy. Nie można mu jednocześnie z przyczyn opisanych wyżej przypisać rażącego niedbalstwa w tym zakresie.

Jakkolwiek zgodzić należy się, że pozwany odpowiadał za nieautoryzowane transakcje, co zasadniczo uzasadniało żądanie zapłaty dochodzonej kwoty wyprowadzonej z rachunku powodów, tym niemniej uszło uwadze Sądu Rejonowego, że zgodnie z art. 46 ust. 2 tej ustawy, płatnik odpowiada za nieautoryzowane transakcje płatnicze do wysokości równowartości w walucie polskiej 150 euro, ustalonej przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez NBP obowiązującego w dniu wykonania transakcji, jeżeli nieautoryzowana transakcja jest skutkiem nieuprawnionego użycia w wyniku naruszenia przez płatnika obowiązku, o którym mowa w art. 42 ust. 2. Jakkolwiek, jak to już powyżej wywiedziono powodowi nie sposób przypisać tu winy umyślnej czy rażącego niedbalstwa, to jednak naruszył on w sposób nieumyślny zasady bezpieczeństwa, dopuszczając, poprzez kliknięcie w fałszywy link do wykradzenia danych do logowania w banku i zainfekowania telefonu.

W świetle cytowanego przepisu po stronie powodów istniała ograniczona kwotowo odpowiedzialność powodów za nieautoryzowane transakcje do równowartości w walucie polskiej 150 euro, ustalonej przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez NBP obowiązującego w dniu wykonania transakcji zgodnie z art. 46 ust. 2 ustawy o transakcjach płatniczych. Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił powyższej regulacji ustawowej pomimo tego, że sąd meriti z urzędu dokonuje oceny zasadności żądania przez pryzmat przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w danym stanie faktycznym.

Należało zatem, czego Sąd pierwszej instancji nie uczynił, z dochodzonej pozwem kwoty 19.311,28 zł potrącić 639,51 zł, tj. równowartość w złotych polskich kwoty 150 euro wedle średniego kursu NBP z dnia transakcji z mającej miejsce dnia 7 czerwca 2018 roku wynoszącego 4, (...). Dawało to ostatecznie kwotę 18.671,77 zł (19.311,28 zł – 639,51 zł), którą w uwzględnieniu żądania pozwu należało zasądzić od pozwanego banku na rzecz powodów.

Tak argumentując Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok jedynie o tyle, że w punkcie I. wyroku w miejsce zasądzonej przez Sąd pierwszej instancji kwoty 19.311,28 zł zasądzono świadczenie w kwocie 18.671,77 zł wraz z należnością odsetkową oraz oddalono powództwo w pozostałym zakresie, o czym orzeczono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie 1. sentencji wyroku.

W pozostałym zakresie apelacja jako niezasadna z przyczyn szeroko opisanych wyżej podlegała oddaleniu, w tym wypada nadmienić, że jako odpowiadające prawu musiało się ostać orzeczenie o kosztach procesu, pomimo częściowej zmiany wyroku sądu pierwszej instancji, bowiem zgodnie art. 100 zd. drugie k.p.c., sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. W świetle ww. przepisu, w przypadku częściowego uwzględnienia powództwa, sąd może obciążyć stronę całością kosztów, gdy przeciwnik procesowy uległ co do nieznacznej części żądania (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1972 r., II CZ 6/72, z dnia 28 lutego 1985 r., II CZ 21/85, z dnia 10 maja 1985 r., II CZ 56/85). Za "nieznaczną część żądania" uznaje się wartość majątkową lub kwotę pieniężną tak nieznaczną, że strona nie wdałaby się w proces, gdyby miała dochodzić tylko tego roszczenia lub przed takim roszczeniem się bronić. W realiach sprawy powodowie ulegli zaś żądaniu w nieznacznej części. Wszak domagali się zapłaty kwoty 19.311,28 zł a ich roszczenie uwzględniono ostatecznie w zakresie kwoty 18.671,77 zł, czyli niewiele mniej niż dochodzili. Skoro powodowie wygrali spór w 97 %, to w pełni uzasadnione było włożenie na pozwanego obowiązku zwrotu stronie przeciwnej w całości poniesionych kosztów postępowania, o czym trafnie orzekł sąd pierwszej instancji.

Tak argumentując oraz nie znajdując podstaw do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia w dalszym zakresie, Sąd Okręgowy zgodnie z art. 385 k.p.c. apelację jako niezasadną oddalił, o czym orzekł w punkcie 2. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 100 zd. drugie k.p.c. obciążając pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów stronie przeciwnej. Na zasądzone od pozwanego banku na rzecz powodów koszty instancji odwoławczej składały się kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 1800 zł ustalone zgodnie z § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.), o czym orzeczono jak w punkcie 3. sentencji wyroku.

Sędzia S.O. Sławomir Krajewski

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować,

2.  odpis wyroku, wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego adw. I. W. – przez portal;

3.  w razie braku zażalenia na rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zwrócić akta sprawy S.R.

18 października 2022 roku Sędzia S.O. Sławomir Krajewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Żaneta Michalak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: