Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 371/17 - wyrok Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2017-09-15

Sygn. akt II Ca 371/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 września 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

Sędziowie:

SO Violetta Osińska

SO Iwona Siuta

Protokolant:

sekr. sądowy Katarzyna Alaszewicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 września 2017 roku w S.

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko G. R.

o zachowek

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum
w S. z dnia 28 grudnia 2016 roku, sygn. akt I C 1208/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda T. W. na rzecz pozwanej G. R. kwotę 1.800 (tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje adwokat K. S. (1) od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie kwotę 1.476 (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć) złotych, w tym podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Iwona Siuta

Uzasadnienie wyroku z dnia 15 września 2017 r.:

Powód T. W. wniósł o zasądzenie od G. R. kwoty 33 333,33 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem należnego mu zachowku po zmarłej w dniu 4 maja 2010 roku matce M. W.. Spadkodawczyni nie pozostawiła żadnego majątku, lecz obdarowała pozwaną lokalem mieszkalnym położonym w S. o łącznej powierzchni 24,89 m2, którego wartość powód oszacował na kwotę 150 000 zł. Powód nadto dodał, że z uwagi na jego stan zdrowia, przysługuje mu dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym. (150 000 zł x 1/3 = 50 000 zł x 2/3 = 33 333,33 zł).

Pozwana G. R. wniosła o oddalenie powództwa i wskazała, że zawarta z M. W. umowa darowizny omawianego lokalu mieszkalnego nie była w istocie umową darowizny, a umową dożywocia oraz że nie podlegała doliczeniu do masy spadkowej i ustalania zachowku. Na podstawie tej umowy pozwana zobowiązała się do dożywotniej opieki nad matką. Pozwana z obowiązku tego się wywiązała. Przez cały czas trwania służebności pozwana opiekowała się matką, opłacała czynsz i media. Pozwana pokryła nadto z własnych środków finansowych, poprzez zaciągnięcie pożyczki, 70% kosztów wykupu przedmiotowego mieszkania przez matkę stron. Pozwana przeprowadziła również remont spornego mieszkania bezpośrednio po zakupie, aby stworzyć dobre warunki egzystencji dla matki stron.

Wyrokiem z dnia 28 grudnia 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin Centrum w S. zasądza od G. R. na rzecz T. W., kwotę 1431,67 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 sierpnia 2011 roku (pkt I), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II), odstąpił od obciążania pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi oraz kosztami procesu (pkt III) i przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie – adwokatowi K. S. (1) kwotę 2952 zł, w tym podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu (pkt IV).

Powyższe rozstrzygnięcie oparto o następujące ustalenia faktyczne:

M. W. zamieszkała w stanowiącym własność komunalną lokalu nr (...) przy ul. (...). R. 35 pod koniec lat 80-tych XX wieku. W 1992 roku M. W. zadzwoniła do pozwanej z prośbą o pomoc w wykupie przedmiotowego mieszkania. Po konsultacji z mężem pozwana podjęła decyzję o pomocy w wykupie tego mieszkania. Pozwana zaciągnęła kredyt w banku na kwotę 10.000.000 zł, a nadto zapożyczyła się w zakładzie pracy na kwotę 5.000.000 zł. Następnie pieniądze w kwotach 10.000.000 zł oraz 5.000.000 zł G. R. przesłała matce M. W. przekazami pocztowymi. Pozwana nigdy nie rozmawiała z matką na temat zwrotu przekazanych pieniędzy ani też nie domagała się ich zwrotu. W dniu 16 lutego 1993 roku M. W. zawarła z Zarządem Miasta S. umowę o ustanowienie użytkowania wieczystego i sprzedaży, na podstawie której ustanowiono odrębną własność lokalu położonego w S. przy ulicy (...). R. 35/18 i sprzedano ten lokal M. W. wraz z udziałem we współwłasności budynku wynoszącym (...) części i oddano we współużytkowanie wieczyste udział w gruncie wynoszący (...) części. Cena sprzedaży została ustalona na kwotę 21 530 000 złotych.

W wykupionym na własność lokalu M. W. początkowo zamieszkiwała sama, ale w pewnym okresie na siłę wprowadził się do niej syn T. W., który spał na rozkładanym łóżku. Zmarła nie zgadzała się na to, skarżyła się, ale mówiła, że nie ma siły, żeby coś z tym zrobić, bo to jest jej syn.

Znacznie wcześniej bowiem w wieku 14 lat pozwana G. R. zmuszona była do opuszczenia domu rodzinnego i zamieszkania u swojej ciotki w S., która przygarnęła ją, bowiem matka pozwanej nie była w stanie zagwarantować jej bezpieczeństwa przed swoim mężem.

Na podstawie umowy z dnia 20 lipca 1999 roku M. W. darowała córce G. W. prawo własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...). R. 35/18, dla którego Sąd Rejonowy w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą KW (...) wraz z udziałem we współwłasności budynku wynoszącym (...) części i udziałem w prawie wieczystego użytkowania gruntu wynoszącym (...) części. W par. 4 umowy G. R. ustanowiła na rzecz M. W. dożywotnią nieodpłatną służebność osobistą mieszkania, polegającą na prawie wyłącznego korzystania przez nią z całego mieszkania - lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...). R. 35/18.

M. W. darowała powyższe mieszkanie swojej córce – pozwanej – bowiem chciała aby ta po pierwsze miała dokąd wrócić w przyszłości, a ponadto miała to być rekompensata za krzywdy jakich pozwana doznała w okresie młodości.

Sąd I instancji ustalił, że powód był uzależniony od alkoholu. Zdarzało się, że wynosił z mieszkania przedmioty celem uzyskania pieniędzy na alkohol, podbierał matce pieniądze z emerytury, doprowadzając do sytuacji, w której nie miała ona środków na wykup leków czy żywości. W takiej sytuacji pomocy pozwanej udzielały jej sąsiadki, które przynosiły jej codziennie obiady, a czasami również kolację. Ponadto robiły jej zakupy czy też przynosiły jej już gotowe rzeczy do jedzenia. M. W. skarżyła się nadto swoim sąsiadom, że jej syn T. W. nadużywa alkoholu i wykrada jej jedzenie z lodówki.

Przed śmiercią M. W. sama funkcjonowała, sama chodziła. Jednakże jej stan zdrowia stopniowo się pogarszał. Już po pierwszym wylewie kobieta skarżyła się sąsiadkom , że zaczęły ginąc rzeczy z mieszkania wskazywała na brak pierścionka złotego, brak woluminów oraz brak pieniędzy, które były przeznaczone na opłacenie rachunków. Zmarła mówiła, że to syn zabrał te rzeczy, bo nikt inny nie miał kluczy od mieszkania i wtedy syn tam mieszkał. Była też sytuacja, że z inicjatywy syna przyszła jakaś osoba celem podpisania pożyczki przez zmarłą, ale ostatecznie nie doszło do zawarcia tej pożyczki. Były też takie sytuacje, że kobieta nie zażywała przepisanych przez lekarza leków kardiologicznych, ponieważ nie miała za co ich wykupić i czekała do emerytury.

Po wyprowadzce ze S., pozwana zamieszkała na stałe w S., gdzie pracowała zawodowo, miała męża i trójkę dzieci. Dlatego też początkowo odwiedzała swoją matkę sporadycznie, średnio raz, dwa razy do roku. Przyjeżdżała do niej także ze swoimi dziećmi w okresie wakacyjnym. Jednak w późniejszym czasie, z uwagi na pogarszający się stan zdrowia matki pozwana zaczęła przyjeżdżać do S. znacznie częściej, a nadto zabierała matkę do siebie do S..

Kiedy pozwana dowiedziała się, że jej matce amputowano nogę to zostawiła swoją rodzinę w S. i przyjechała do S., do matki i już z nią została. Było to w 2007 roku. Wówczas pozwana nakazała, aby powód, który notorycznie nadużywał alkoholu wyprowadził się z lokalu przy ul. (...) w S..

Pozwana w owym czasie zajmowała się kompleksowo swoją matką 24 godziny na dobę. Zmieniała matce opatrunki, robiła zastrzyki, sprawdzała poziom cukru gleukometrem.

Jednak stan zdrowia matki pozwanej z miesiąca na miesiąc pogarszał się, miała bowiem udar mózgu, stymulator oraz miażdżycę i znalazła się w szpitalu. Kobieta stała się agresywna, wobec czego pozwana zmuszona była skorzystać z pomocy psychiatry. Niemniej przepisywane leki nie działały na matkę pozwanej. W związku z powyższym za poradą lekarzy, pozwana umieściła swoją matkę w ośrodku opiekuńczo-leczniczym. Wówczas pozwana wystąpiła do Sądu z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie. Ostatecznie matka pozwanej trafiła do ośrodka w P., w którym to ośrodku zmarła w dniu 4 maja 2010 roku, pozostawiając córkę G. R. i synów T. W. i Z. W.

Pismem z dnia 22 lutego 2007 roku Z. W. i pozwana G. R. złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej S.N. w S. dot. psychicznego i fizycznego znęcania się nad ich matką M. W., przez syna T. W..

Postanowieniem z dnia 29 czerwca 2007 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej Szczecin – N. w S. w sprawie 1 Ds. 949/07 umorzył dochodzenie w sprawie psychicznego i fizycznego znęcania się nad M. W. oraz kradzieży przedmiotów na szkodę ww. przez jej syna T. W..

Postanowieniem z dnia 17 maja 2011 roku Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie stwierdził, że spadek po M. W. zmarłej w dniu 4 maja 2010 roku w P., ostatnio zamieszkałej w S., na podstawie ustawy nabyli: córka G. R., syn T. W. oraz syn Z. W. każdy w 1/ 3 części.

G. R. poniosła koszty pogrzebu zmarłej M. W. w wysokości 5 851,52 zł. Pozwana otrzymała na ten cel z ZUS kwotę 6 487,20 zł. Dodatkowo poniosła koszt zakupu nagrobka dla matki kwocie 2100,01 zł.

W latach 2000, 2007, 2009 i 2011 roku pozwana ponosiła koszty związane z przeprowadzeniem remontu lokalu przy ul. (...). R. 35 w S..

W ramach przeprowadzanych remontów w kuchni zostały położone płytki na ścianę i na podłodze, została wymieniona szafka pod zlewozmywak, jak również i sam zlewozmywak, bateria, okno. W pokoju została położona tapeta oraz przeprowadzono gruntowny remont łazienki polegający na tym, że została zamontowana kabina z brodzikiem, założono nowy piecyk gazowy, płytki na ścianę i podłogę. Została zamontowana umywalka, pomalowane zostały sufity we wszystkich pomieszczeniach. Wykonano przeróbki instalacji wodno – kanalizacyjnej w łazience, w związku ze zmianą miejsca położenia pieca gazowego. W późniejszym czasie pozwana sfinansowała wymianę wodomierza, remont balkonu poprzez położenie płytek, a także wymianę okna i drzwi balkonowych. Powód nie uczestniczył i nie finansował powyższych remontów.

Lokal mieszkalny numer (...) położony w S. przy ulicy (...) ma powierzchnię użytkową 24,89 m2 i składa się z jednego pokoju, kuchni, łazienki z wc i przedpokoju. Znajduje się on na V piętrze w budynku wielorodzinnym, 6 – kondygnacyjnym, z oknami wychodzącymi na dwie strony świata, tj. na stronę południowo – zachodnią i południowo – wschodnią. Jest to tzw. Lokal szczytowy, wybudowany w technologii tradycyjnej w latach 60-tych. Jego funkcjonalność jest przeciętna, a standard jego wykończenia wg. stanu na dzień 20.07.1999 r. poniżej podstawowego.

Po tej dacie w lokalu dokonano następujących nakładów polepszających standard lokalu:

- położono w łazience terakotę – w 1999 roku;

- położono glazurę – w 1999 roku;

- w kuchni założono glazurę oraz terakotę;

- po 20 lipca 1999 roku wymieniono okna.

Aktualna wartość rynkowa prawa własności lokalu, według stanu na dzień 20 lipca 1999 r. i według cen na dzień 17 czerwca 2016 r. wynosi 88. 000 złotych.

Dowód: - pisemna opinia biegłego sądowego K. B. wraz z załącznikami - k. 549- 593,

G. R. ma 64 lata, z wykształcenia jest technikiem elektronicznym o specjalności telekomunikacja. Pozwana ukończyła szkołę policealną. Na stałe zamieszkuje w S.. Otrzymuje świadczenie emerytalne w kwocie 1 500 zł miesięcznie netto. Posiada lokal mieszkalny w S., w którym zamieszkuje wraz z synem. Wcześniej korzystała z mieszkania w S. sporadycznie, przykładowo podczas wakacji, ale go nie wynajmowała. Pozwana nie zdecydowała się sprzedać mieszkania w S., bowiem w przyszłości być może przekaże je swoim dzieciom. Pozwana nie jest właścicielką innych nieruchomości za wyjątkiem wyżej wskazanych.

Dowód: - zeznania G. R. w charakterze strony k. 82 – 83.

Powód T. W. ma 62 lata, z zawodu jest kierowcą. Od blisko dwudziestu lat leczony jest z powodu choroby wieńcowej i nadciśnienia tętniczego. Cierpi na chorobę niedokrwienną serca, przeszedł cztery zawały mięśnia sercowego, choruje na przewlekłą niewydolność krążenia trzeciego stopnia. Ponadto cierpi na chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa z częściowym upośledzeniem funkcji ruchowej, chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, a także kamicę nerkową. Od 2001 roku przebywa na rencie z tytułu częściowej niezdolności do pracy.

W świetle przedstawionych faktów medycznych stan kardiologiczny powoda czynił go w dniu 4 maja 2010 roku częściowo i trwale niezdolnym do pracy. Powód w 2001 roku przebył dwukrotnie zawał serca oraz operację pomostowania aortalno – wieńcowego. Jednak następstwa przebytych zawałów były duże. Stan taki dyskwalifikował powoda od możliwości świadczenia pracy. Z powodu przebycia zawałów serca, a przede wszystkim z powodu ich następstw, powód był uznawany przez lekarzy orzeczników ZUS za długotrwale częściowo niezdolnego do pracy. Z wywiadu wynika, iż orzecznicy ZUS uznawali tę niezdolność do pracy za czasową.

Stwierdzona choroba alkoholowa, a także bieżące stałe nadużywanie alkoholu miały wpływ na stan zdrowia powoda, w tym w dniu 4 maja 2010 roku. Przewlekłe nadużywanie alkoholu powoduje uszkodzenia wielonarządowe. Dysfunkcja narządów ujawnia się po wielu latach picia alkoholu. Czas ujawnienia dysfunkcji narządów jest zależny od ilości i rodzaju wypijanego alkoholu oraz od wrażliwości osobniczej, wieku i płci osoby nadużywającej alkohol. Głównym schorzeniem powoda jest choroba wieńcowa i jej następstwa (zawał serca). Główne czynniki ryzyka choroby wieńcowej i zawału serca to nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemia i nałóg palenia papierosów. Przyczyną choroby wieńcowej jest miażdżyca tętnic wieńcowych. Alkohol jest również czynnikiem przyśpieszającym rozwój miażdżycy.

Częściowa niezdolność do pracy oznacza, że istnieją medyczne przeciwwskazania do świadczenia pracy zgodnej z kwalifikacjami. Powód z zawodu jest kierowcą. Zawód ten wykonywał przez wiele lat. Nie świadczył innej pracy. Praca kierowcy należy do prac ciężkich fizycznych.

Stwierdzenie częściowej niezdolności do pracy nie oznacza całkowitej niezdolności do pracy. Oznacza niezdolność do pracy w wykonywanym przez lata zawodzie. Powód mógł podjąć na dzień 4 maja 2010 roku pracę lekką, np. w charakterze konserwatora, bądź nisko kwalifikowane prace usługowe, np. jako dozorca, ochroniarz, parkingowy. Orzeczenie trwałej częściowej niezdolności do pracy nie jest tożsame z orzeczeniem całkowitej niezdolności do pracy. Stan zdrowia powoda w dniu 4 maja 2010 roku pozwalał mu na wykonywanie pracy lekkiej.

W sprawie III C 716/15 tutejszy Sąd wydał wyroku, w którym zstępnym zmarłego w trakcie procesu uprawnionego do zachowku brata stron Z. W. obniżył wartość zachowku o 70%.

Oceniając tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji powództwo uznał za uzasadnione w niewielkiej części, jedynie do kwoty 1 431,67 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 sierpnia 2011 roku.

Sąd I instancji uznał, że skoro powód w chwili śmierci spadkodawczyni nie był trwale niezdolny do pracy ani małoletni, to należy mu się, stosownie do treści art. 991 § 1 k.c., połowa wartości tego udziału, czyli 1/6 wartości stanu czynnego spadku. Posiłkując się opinią biegłego sądowego Sąd Rejonowy uznał, że stwierdzenie częściowej niezdolności do pracy nie oznacza całkowitej niezdolności do pracy. Oznacza niezdolność do pracy w wykonywanym przez lata zawodzie. Powód mógł podjąć na dzień 4 maja 2010 roku pracę lekką, np. w charakterze konserwatora, bądź nisko kwalifikowane prace usługowe, np. jako dozorca, ochroniarz, parkingowy. Orzeczenie trwałej częściowej niezdolności do pracy nie jest tożsame z orzeczeniem całkowitej niezdolności do pracy. Stan zdrowia powoda w dniu 4 maja 2010 roku pozwalał mu na wykonywanie pracy lekkiej.

Wynikająca z opinii biegłego częściowa niezdolność do pracy w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 748) nie sprzeciwia się uznaniu, że uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy w swoim zawodzie.

Sąd ustalił, że M. W. przysługiwało prawo własności lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...). R. 35/18, które na podstawie umowy z dnia 20 lipca 1999 roku M. W. darowała córce - pozwanej G. R.. Przedmiot tej darowizny, stosownie do treści art. 994 § 1 kc podlega doliczeniu do wartości spadku. Za nieuzasadniony Sąd I instancji uznał zarzut pozwanej, iż umowa darowizny z dnia 20 lipca 1999 r. była w istocie umową dożywocia, albowiem co innego wynika z jej faktycznej treści.

Wartość przedmiotu darowizny w postaci prawa własności lokalu położonego w S. przy ulicy (...). R. 35/18 została ustalona w oparciu o treść opinii biegłego sądowego K. B., który wycenił wartość tego prawa na kwotę 88.000 złotych, której wnioski Sąd Rejonowy uznał, za przekonywujące i rzetelne.

Za dług spadkowy w rozumieniu art. 922 § 3 k.c. Sąd I instancji uznał natomiast wydatek poniesiony przez pozwaną, z własnych środków, na nagrobek w kwocie 2.100,01 zł., który to koszt nie stanowił kwoty nadmiernej czy ponad przeciętnej. Sąd nie uwzględnił kosztów ceremonii pogrzebowej zmarłej M. W. w wysokości 5 851,52 zł, bowiem pozwana otrzymała na ten cel środki z ZUS w łącznej wysokości 6 487,20 zł. Koszty około pogrzebowe zostały również pokryte z nadwyżki.

Ustalając substrat zachowku Sąd I instancji wskazał, że skoro powód T. W. był powołany do spadku w 1/3 części, należny mu zachowek stanowiący równowartość połowy tego udziału powinien wynosić 1/6 całości spadku, co odpowiada kwocie 14 316,67 zł. Jednocześnie Sąd ten uznał za uzasadniony podniesiony przez pozwaną zarzut sprzeczności żądania z zasadami współżycia społecznego i dokonał odpowiedniego do ustaleń faktycznych obniżenia kwoty należnego zachowku.

Skoro pozwana przekazała matce na wykup mieszkania kwotę ówczesnych 15.000.000 zł jako jedyna z rodzeństwa, do którego matka zwracała się o pomoc finansową. Pozwana nigdy nie domagała się od matki zwrotu tej kwoty, to gdyby nie jej pomoc finansowa dla matki, mieszkanie nie zostałoby wykupione na własność i jako wynajmowane, w ogóle nie weszłoby do spadku. Nie można również czynić zarzutu pozwanej, że jeszcze przed ukończeniem pełnoletniości zmuszona była opuścić dom rodzinny z uwagi na niebezpieczeństwo grożące jej ze strony ojca, i zamieszkać na stałe w S., gdzie znalazła schronienie u swojej ciotki. Powyższa okoliczność a także utrata kontaktu z bliskimi leżała również u podstaw dokonania darowizny mieszkania na jej rzecz, co stanowiło swoiste zadośćuczynienie za krzywdy doznane przez pozwaną w młodości. Sąd uznał za zasadne obniżenie kwoty należnego powodowi zachowku o 70 %, albowiem w tej właśnie proporcji- odnosząc się do ceny wykupu mieszkania pozwana udzieliła matce finansowej pomocy związanej z jego wykupem. (cena wykupu 21.530.000; kwota przekazana przez pozwaną 15.000.000 stanowi blisko 70 % ceny wykupu lokalu). Stąd kwota należnego powodowi zachowku została pomniejszona o 70% z kwoty 14 316,67 zł, tj. o kwotę 10 021,67 zł, pozostawiając tym samym kwotę 4 295 zł.

Ponadto Sąd I instancji obniżył kwotę zachowku dodatkowo o kwotę 20%, z uwagi na fakt, iż postępowanie powoda w stosunku do swojej matki – jeszcze za jej życia – uznać należało za naganne. Powód też przez szereg lat nie garnął się do pracy, żeby matce pomóc. Powód był osobą uzależnioną od alkoholu. Po wprowadzeniu się do mieszkania M. W. zdarzało się, że wynosił z mieszkania przedmioty celem uzyskania pieniędzy na alkohol, podbierał matce pieniądze z emerytury, doprowadzając do sytuacji, w której nie miała ona środków na wykup leków czy żywości. W takiej sytuacji pomocy pozwanej udzielały jej sąsiadki, które przynosiły jej codziennie obiady , a czasami również kolację. Ponadto robiły jej zakupy czy też przynosiły jej już gotowe rzeczy do jedzenia. M. W. skarżyła się nadto swoim sąsiadom, że jej syn T. W. nadużywa alkoholu i wykrada jej jedzenie z lodówki. W ocenie Sądu Rejonowego powód naruszył podstawowe zasady współżycia społecznego tj. wsparcia rodziców na starość, opieki nad najbliższymi potrzebującymi pomocy, co uzasadnia obniżenie kwoty należnego pierwotnemu powodowi zachowku dodatkowo o 20 %, a więc łącznie o 90%. Stąd kwota należnego powodowi zachowku została pomniejszona o 90% z kwoty 14 316,67 zł, tj. do kwoty 1 431,67 zł.

Za istotne również uznano i to, iż w większości opiekę nad spadkodawczynią w okresie, kiedy był ona najtrudniejsza, sprawowała pozwana, która zamieszkała z matką po amputacji kończyny pozostawiając z S. swoją rodzinę, w tym małoletnią córkę.

Jako podstawę prawną zasądzenia odsetek wskazano art. 455 k.c., zaś ich wymagalność była związana z chwilą wezwania pozwanej do zapłaty, co nastąpiło poprzez doręczenie pozwu.

Apelację od pkt II wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie z dnia 28 grudnia 2016 r. wydanego w sprawie o sygn. akt I C 1208/11, wywiódł powód żądając jego zmiany poprzez zasądzenie od pozwanej G. R. kwoty 33.333,33 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 16 sierpnia 2011 r. oraz zasądzenie od pozwanej kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku Sądu I instancji w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

I  Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 991 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, iż powodowi jako osobie częściowo i trwale niezdolnej do pracy przysługuje zachowek w wysokości połowy wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu każe przyjąć, iż - z uwagi na stwierdzony stan zdrowia powoda w dacie 04 maja 2010 r. - przysługuje mu zachowek w wysokości dwóch trzecich udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym,

b)  art. 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne zastosowanie skutkujące przyjęciem, iż w realiach niniejszej sprawy zachodzi podstawa do obniżenia należnego powodowi zachowku aż o 90%, z uwagi na fakt rzekomego przyczynienia się pozwanej do zakupu mieszkania przy ul. (...) w S. w 70%, a nadto z uwagi na naganne w ocenie Sądu zachowanie powoda względem matki - polegające na braku pomocy z jego strony, skutkujące kolejnym obniżeniem o dalsze 20%, powodujące w swojej istocie praktycznie całkowite pozbawienie powoda należnego mu zachowku.

II  Naruszenie prawa procesowego, które to naruszenia miały wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez:

i)  danie przymiotu pełnej wiarogodności opinii biegłego K. B. z zakresu wyceny i szacowania nieruchomości oraz opinii uzupełniającej, w świetle wskazanej przez biegłego wartości 88.000 zł w odniesieniu do wartości lokalu przy ul. (...) w S., a następnie ustalenie w oparciu o tę wartość substratu zachowku należnego powodowi,

ii)  uznanie, że wnioski wyciągnięte przez biegłego są logiczne i przekonywujące, podczas gdy nadal aktualne pozostają zastrzeżenia powoda dotyczące sposobu przeprowadzonych oględzin, oparcia wniosków opinii o dokumenty i oświadczenia nieznane stronie (oświadczenie pozwanej z dnia 17 czerwca 2016 r.) oraz nieuwzględnienie pomieszczeń przynależnych (piwnicy) przy wycenie wartości lokalu,

(...))  bezpodstawne oddalenie wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu szacowania nieruchomości na okoliczność wyceny wartości lokalu stanowiącego podstawę obliczenia zachowku,

b)  art. 228 § 2 k.p.c. poprzez oparcie ustaleń stanu faktycznego i okoliczności uzasadniających obniżenie zachowku dla powoda o 70% o wiadomości uzyskane przez sąd meriti z urzędu w postaci treść zapadłego w innej sprawie rozstrzygnięcia toczącego się przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie pod sygn. akt I C 716/15, nieznanego powodowi,

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady sędziowskiej swobody w ocenie dowodów, a dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego polegający na przyjęciu, iż kwota 2100 zł wydatkowana przez pozwaną na nagrobek dla matki stanowiła kwotę zwyczajowo przyjętą w danym środowisku, a nadto nieuwzględnienie okoliczności posiadania przez pozwaną nadwyżki finansowej w wysokości 635,68 zł powstałej na skutek otrzymania zasiłku pogrzebowego od ZUS, pomniejszonego o koszty pogrzebu wyprawionego spadkodawczyni M. W.,

d)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, a dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań powoda poprzez uznanie, iż nie zasługują one na nadanie im przymiotu pełnej wiarygodności w przeważającej części w zakresie w jakim strona wskazywała na fakt opiekowania się matką, brak nadużywania alkoholu i oferowaną pomoc finansową, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego każe przyjąć, iż zeznania powoda polegają w całości na prawdzie,

e)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, a dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań świadków T. S., I. M., M. K., L. Ł., K. S. (2) i R. T., a nadto samej pozwanej - poprzez nadanie im przymiotu pełnej wiarygodności, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, zwłaszcza w świetle zeznań powoda każe przyjąć wniosek przeciwny.

Pozwana zażądała oddalenia apelacji i zasądzenia od powoda kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja nie była słuszna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji uznając, iż ich podstawą stanowił w całości materiał dowodowy zaprezentowany przez strony w niniejszej sprawie, który został oceniony w ramach wyznaczonych przez art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów apelacji zważyć należy:

I.

U podstaw zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji art. 991 § 1 k.p.c. (zarzut I a) w istocie tkwił zarzut niewłaściwych ustaleń w zakresie niezdolności powoda do pracy. Już tylko z brzmienia tego przepisu wynika to, że powodowi należało by się dwie trzecie udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, jeżeli byłby w chwili otwarcia spadku trwale niezdolny do pracy.

Sąd I instancji trafnie dostrzega brak kodeksowej definicji pojęcia „trwałej niezdolności do pracy” i słusznie posiłkuje się w tej mierze dorobkiem wypracowanym przez Sąd Najwyższy, przywołując pogląd wyartykułowany w uzasadnieniu wyroku z dnia 30 października 2003 r., (IV CK 158/02) wskazał, że uprzywilejowanie przewidziane w art. 991 § 1 k.c. dotyczy jedynie uprawnionych całkowicie i trwale niezdolnych do pracy.

Podzielając taki kierunek wykładni przytoczonego wyżej przepisu dostrzec wypada jego słuszność aksjologiczną sprowadzającą się do akceptacji stwierdzenia, że szczególnego uprzywilejowania nie wymaga osoba zdolna do jakiejkolwiek pracy. Wyrazem akceptacji tego kierunku wykładni w orzecznictwie sądów powszechnych będzie np. teza wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 lipca 2016 r. (...) wskazująca na to, że ocena, czy osoba uprawniona do zachowku była w dniu otwarcia spadku trwale niezdolna do pracy w rozumieniu art. 991 § 1 k.c. powinna być dokonana z uwzględnieniem wszystkich okoliczności decydujących o możliwości osiągnięcia przez tę osobę dochodów z pracy zarobkowej, a więc wynikająca z opinii biegłego częściowa niezdolność do pracy w rozumieniu art. 12 ust. 3 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 748) nie sprzeciwia się uznaniu, że uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy jeżeli z okoliczności faktycznych wynika niezbicie, że uprawniony pozbawiony został możliwości wykonywania jakiejkolwiek pracy zarobkowej.

Pogląd powoda o zdolności wykonywania lekkiej pracy przez małoletnich ze względu na brzmienie art. 991 § 1 k.c. może być co najwyżej uznany za głos w dyskusji o ewentualnych, postulowanych zmianach ustawowych, a nie jako argument sprzeczny z bezwzględnie obowiązującą normą prawa materialnego.

Brak skonkretyzowanych zarzutów co do ustaleń i wniosków powołanego w sprawie biegłego sądowego G. K., a zwłaszcza w części dotyczącej zdolności powoda do lekkiej pracy, sprawia że analizowany zarzut jest pozbawiony podstaw faktycznych.

II.

Rację ma powód, iż obniżenie należnego mu zachowku o 90% stanowi, biorąc pod uwagę fakt wyższych kosztów niniejszego postępowania aniżeli zasądzonej na jego rzecz kwoty, pozbawienie go prawa do zachowku. Tym niemniej okoliczność ta nie świadczy o naruszeniu przez Sąd I instancji art. 5 k.c., zwłaszcza poprzez błędne jego zastosowanie. Powód nie podaje na czym ma polegać błędna wykładnia tego przepisu dokonana przez Sąd I instancji, zaś Sąd odwoławczy okoliczności tej dostrzec nie może.

Sąd I instancji obniżenie należnego powodowi zachowku przeprowadził ze względu na dwie okoliczności. Po pierwsze, Sąd ten ustalił, iż pozwana darowała swojej matce kwotę stanowiącą 70% kosztów wykupu lokalu mieszkalnego będącego w efekcie przedmiotem darowizny, czego powód in concreto nie zakwestionował. Po drugie, Sąd ustalił szereg godnych dezaprobaty zachowań powoda, godzących w materialny byt matki stron i sprzecznych z zasadami relacji między członkami rodziny, które winny się cechować troską i odpowiedzialnością wobec członka rodziny. Obydwie te kwestie uznać należy za tezę o nadużyciu przez powoda jego prawa podmiotowego o zachowek. Z czym należy się zgodzić, wskazując na aprobatę orzecznictwa Sądu Najwyższego wobec takiego rozwikłania spraw o podobnym charakterze (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2016 r. w sprawie V CSK 625/15 z przywołanym orzecznictwem).

Zachowanie powoda polegające na uszczuplaniu dochodów matki i majątku, brakiem pomocy w życiu codziennym ma nie tylko aspekt moralny, lecz również i finansowy. W takim kontekście partycypowanie przez powoda w spuściźnie po matce, która powstała przede wszystkim staraniem pozwanej, w wymiarze opisanym pozwem nie może być ujęte inaczej jak tylko poprzez pryzmat nadużycia prawa. Dostrzec należy, że skoro prawa osób uprawnionych do zachowku służą urzeczywistnianiu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec najbliższych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2004 r., IV CK 215/03), to również kwestia moralnych obowiązków powoda wobec matki słusznie była przedmiotem ustaleń Sądu I instancji.

Zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 5 k.c. pozostaje w ścisłym związku z zarzutami procesowymi dotyczącymi dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego w postaci zeznań powoda i świadków, która miała być sprzeczna z zasadą opisaną w treści art. 233 § 1 k.p.c. (zarzuty II d i e). Sąd odwoławczy nie podziela tych zarzutów, uznając, że dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jest prawidłowa i nie narusza art. 233 §1 k.p.c., który stanowi, że sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Zatem dla skuteczności zarzutu naruszenia powyższego przepisu nie jest wystarczające samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 10 lipca 2008 r., VI ACa 306/08). Sąd odwoławczy dokonał analizy zeznań stron i świadków.

Szczególną uwagę zwrócono na opisane zarzutami apelacyjnymi zeznania świadków: T. S. (k. 386 i dalsze), która podała m.in., że wie od zmarłej, iż powód odbierał jej pieniądze i jedzenie, widziała pustą lodówkę, karmiła zmarła przez prawie dwa lata, K. S. (2) (k. 389 i dalsze), zeznającej, że powód na siłę wprowadził się do swojej matki, wyjadał jej z lodówki, wynosił z mieszkania zmarłej biżuterię, książki, pieniądze, usiłował zaangażować w zaciąganie przez siebie pożyczki, widziała powoda w domu zmarłej – był pod wpływem alkoholu śmierdzący alkoholem, papierosami i moczem, E. W. (k. 401 i dalsze) która podała, że powód przychodził do matki podpity po jej emeryturę, i również była zaangażowała się w pomoc sąsiedzką w dożywianie matki stron. Zeznania o podobnej treści składała C. K. (k. 402 i dalsze) oraz H. B. (k. 413 i dalsze). Zeznania te nie są korzystne dla powoda, lecz fakt ten nie może determinować stwierdzenia, że są one wyrazem negatywnego stosunku świadków do powoda ze względu na to, że osoby te mają interes w składaniu niezgodnych z prawdą zeznań. Istnienie takiego interesu nie zostało nawet uprawdopodobnione. Jeżeli jeden ze świadków używał w stosunku do powoda określenia „pasożyt”, to niewątpliwie miało ono charakter oceny, i to oceny negatywnej. Nie sposób jednak nie dostrzec tego, że przedstawione przez świadka zachowania powoda (picie przez powoda alkoholu, wynoszenie przez niego z mieszkania matki różnych przedmiotów, pieniędzy i jedzenia) nie może zasługiwać na pozytywną ocenę.

Marginalnie wskazać należy, iż nawet córka powoda (k. 420) wskazywała, że przychodził on do zmarłej pod wpływem alkoholu i prosił również o pieniądze, które dostawał.

Pośrednio słuszność ustaleń Sądu I instancji co do zachował powoda względem matki potwierdza treści uzasadnienia postanowienia o umorzeniu dochodzenia z dnia 29 czerwca 2007 r., gdzie stwierdzono, iż prokurator po przesłuchaniu świadków i matki powoda ustalił, że powód nie pracował, był na utrzymaniu matki, przeznaczał jej pieniądze zamiast na opłaty to na swoje potrzeby, zabierał z domu biżuterię (k.144).

Odnosząc się do zarzutu opisanego w pkt II b apelacji, tj. oparcia zaskarżonego rozstrzygnięcia o ustalenia zawisłej przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie sprawy o sygn. akt I C 716/15, co miało by naruszać art. 228 § 1 k.p.c., stwierdzić należy, że analiza ustaleń faktycznych opisanych w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 grudnia 2016 r. wskazuje na to, że Sąd I instancji nie oparł się na jakimkolwiek dowodzie przeprowadzonym w sprawie III C 716/16. Zakres orzeczniczego zainteresowania Sądu I instancji tym rozstrzygnięciem został przedstawiony w obecności pełnomocnika powoda na rozprawie w dniu 15 grudnia 2016 r. i nie dotyczył sfery wzajemnych relacji między stronami.

III.

Jako niezasadne ocenić należy zarzuty zmierzające do pozbawienia przymiotu rzeczowości i wiarygodności opinii biegłego K. B. z zakresu wyceny i szacowania nieruchomości, prowadzącej Sąd I instancji do wniosku, iż lokal będący przedmiotem darowizny według stanu z dnia jej dokonania i cen aktualnych ma wartość 88 000 zł.

Faktem pozostaje, że biegłego sądowy wykorzystał materiały pochodzące z innej sprawy (zwłaszcza w zakresie stanu lokalu z chwili darowizny) i nie przeprowadził oględzin sporządzając pierwszą opinię, tym niemniej nie wpłynęło to na prawidłowość ustaleń i wniosków biegłego. Biegły na wyraźne polecenie sędziego lokal obejrzał, w obecności powoda. Nadto, dostrzec wypada, że pozwana w toku niniejszej sprawy, co znalazło odzwierciedlenie w postępowaniu dowodowym, zaprezentowała szereg faktur i rachunków opatrzonych jej nazwiskiem i adresem zamieszkania w S. dotyczących zakupów materiałów budowlanych i wykończenia wnętrz (k. 173-194), zaprezentowała 4 fotografie fragmentów mieszkania wykonane przed jego remontem (k. 244-245), zaś córka powoda podała, że remont przeprowadzała tylko pozwana (k. 412v). Okoliczności te pozwalają zaaprobować oszacowanie przez biegłego lokalu mieszkalnego pozwanej bez uwzględnienia prac remontowych przez nią przeprowadzonych.

Dostrzec należy, że lokal darowany pozwanej przez matkę stron, to mieszkanie o małej powierzchni, jednopokojowe, usytuowane na 4 piętrze pięciokondygnacyjnego, typowego budynku z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Biegły sądowy dostrzegł to, że lokal tej jest lokalem szczytowym, że jego okna wychodzą na dwie strony świata (k. 652), zaś z zapisów w księdze wieczystej nie wynika to, aby do lokalu należały jakiekolwiek pomieszczenia przynależne. Sam fakt korzystania przez właściciela lokalu z pomieszczenia piwniczego stanowiącego część wspólną nieruchomości nie może więc wpłynąć na wartość szacowanego prawa.

Powyższe okoliczności wskazują na to, że zarzuty apelacji nakierowane na podważenie rzetelności opinii biegłego, która legła u podstaw określenia wartości udziału spadkowego nie były trafne, zaś oczekiwanie pozwanego przeprowadzenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu szacowania nieruchomości na okoliczność wyceny wartości lokalu nieusprawiedliwione.

IV.

Odnosząc się do zarzutu przekroczenia zasady sędziowskiej swobody w ocenie dowodów poprzez przyjęcie, iż kwota 2100 zł wydatkowana przez pozwaną na nagrobek dla matki stanowiła kwotę zwyczajowo przyjętą w danym środowisku stwierdzić wypada, że zarzut ten nie był powiązany z jakąkolwiek analizą analogicznych stanów faktycznych, które prowadziły by do wniosku, iż w sytuacjach podobnych koszty nagrobka, in concreto, bywają niższe.

Już w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku Sąd Najwyższy wyrażał pogląd, że koszt postawienia nagrobka należy do kosztów pogrzebu i musi jednak mieścić się w granicach kosztów przeciętnych, jeżeli nawet koszty rzeczywiste były znaczne, np. z uwagi na materiał lub wystrój nagrobka, wyższe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 1982 r., II CR 556/81 LEX 8388, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1981 r., II CR 600/80 LEX 8301).

To, że w ocenie powoda upamiętnienie pamięci matki mogło by się ograniczyć do niższej kwoty – powód nie podaje do jakiej – to ocena taka jest pozbawiona jakichkolwiek merytorycznych przesłanek. Podzielić należy ocenę Sądu I instancji, że kwota wydatkowana przez pozwaną na nagrobek matki nie może być uznana za taką przekraczającą zwyczajowo i powszechnie przyjęte wydatki na ten cel w naszym społeczeństwie. Mało tego, w ocenie Sądu odwoławczego nie jest to kwota znaczna i raczej zbliżona do pewnego minimum związanego z oczekiwaniem trwałości i jakości takiego wyrazu uczczenia pamięci po zmarłych członkach naszej społeczności.

Powód formułując zarzuty dotyczące kosztów pogrzebu matki stron wskazał na nadwyżkę związaną z wydatkowaniem przez pozwaną zasiłku pogrzebowego. Zarzut tak sformułowany sprowadza się do tego, że Sąd I instancji nie powinien ustalając wysokość kosztów pochówku zmarłej uwzględniać pełnej kwoty 2100 zł. na zakup nagrobka, lecz powinna to być kwota niższa o 635,68 zł. Dostrzec jednak należy, że Sąd I instancji nazywa koszty pokryte z tej kwoty jako „około pogrzebowe”, zaś z zeznań pozwanej wynika, że przeznaczyła ja częściowo na ofiarę dla księdza, jego dojazd na pogrzeb a częściowo na stypę. W ocenie Sądu Okręgowego błędny jest pogląd zaprezentowany przez powoda o konieczności, czy nawet możliwości prawnej, zarachowania takiej kwoty na koszty nagrobka. Zasiłek pogrzebowy można bowiem traktować jako świadczenie socjalne, wypłacane z ubezpieczenia społecznego i spełniające funkcję pomocową, dla osób najbliższych zmarłej. Tak również została ujęta istota tego świadczenia w treści uchwały Pełnego Składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2009 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 140/08, której istotą były rozważania dotyczące tego czy zasiłek pogrzebowy może być zarachowany na odszkodowanie z art. 446 § 1 k.c. W ocenie Sądu odwoławczego poglądy tak zaprezentowane, zwłaszcza w części dotyczącej istoty zasiłku pogrzebowego odnoszą się bezpośrednio również do kwestii objętej analizowanym zarzutem apelacyjnym.

Mając powyższe na uwadze w oparciu o treść art. 385 k.p.c. apelację powoda należało oddalić, zaś w oparciu o treść art. 98 § 1 k.p.c. powoda należało obciążyć kosztami postępowania odwoławczego poniesionymi przez pozwaną, tj. wynagrodzenia pełnomocnika ustalonego w stawce minimalnej 1800 zł (§ 10 ust. 1 pkt 3 w zw. z § 2 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie).

W punkcie 3. zasądzono od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie na rzecz pełnomocnika powoda kwotę 1.476 złotych, wraz z podatkiem od towarów i usług tytułem kosztów postępowania apelacyjnego – kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu. Wysokość wynagrodzenia należnego pełnomocnikowi powoda została ustalona w oparciu o przepisy § 5 i § 8 pkt 5 w zw. § 16 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 r., poz. 1714), przy uwzględnieniu stawki 23% podatku od towarów i usług.

SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Iwona Siuta

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szlachta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Zbigniew Ciechanowicz,  Violetta Osińska ,  Iwona Siuta
Data wytworzenia informacji: