II Ca 277/19 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2019-12-02
Sygn. akt II Ca 277/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Myśliborzu oddalił powództwo A. N. przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. o pozbawienie wykonalności w całości tytułu wykonawczego w postaci nakazu zapłaty, wydanego w postępowaniu upominawczym przez Sąd Rejonowy w Myśliborzu w dniu 26 czerwca 2003 roku w sprawie o sygn. akt VI Nc 561/03, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności postanowieniem z dnia 19 czerwca 2015 roku (punkt I) i zasądził od powoda A. N. na rzecz pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. 917 zł, tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt II).
W uzasadnieniu zostało podniesione, że nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 26 czerwca 2003 roku w sprawie o sygn. akt VI Nc 561/03 Sąd Rejonowy w Myśliborzu nakazał A. N., aby zapłacił na rzecz Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (...) z siedzibą w G. 660,20 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości 40% w stosunku rocznym od kwoty 376,06 zł od dnia 19 maja 2003 roku do dnia zapłaty, ustawowymi od kwoty 284,16 zł od dnia 19 maja 2003 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 225,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Na wniosek wierzyciela wszczęto przeciwko A. N. postępowanie egzekucyjne, które prowadził komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Myśliborzu Z. W. pod sygn. akt Km 1075/06. Postępowanie egzekucyjne zostało zakończone w dniu 3 kwietnia 2008 roku na skutek całkowitej spłaty zadłużenia.
Postanowieniem z dnia 19 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy w Myśliborzu nadał klauzulę wykonalności temu nakazowi, z zaznaczeniem przejściem uprawnienia na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.. W oparciu o ten tytuł komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym w Myśliborzu L. W. na wniosek wierzyciela (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wszczął przeciwko A. N. postępowanie egzekucyjne w sprawie Km 800/18. W toku postępowania komornik dokonał zajęcia świadczenia emerytalnego dłużnika.
Dalej sąd ustalił, że pismem z dnia 2 października 2018 roku pozwana złożyła do komornika wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego prowadzonego pod sygn. akt Km 800/18 w całości. Postanowieniem z dnia 9 października 2018 roku postępowanie zostało umorzone.
W tych okolicznościach sąd rejonowy uznał, że powództwo które opiera się na przedawnieniu roszczenia stwierdzonego w tytule wykonawczym oraz zmianę przepisów w zakresie odsetek, jaka nastąpiła po jego wydaniu, nie jest zasadne.
Sąd rejonowy wskazał, że jego podstawą jest art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. i w tym zakresie sąd nadmienił, że przedmiotem jego oceny są okoliczności faktyczne i nie może uwzględnić roszczenia powoda na innej podstawie niż podstawa faktyczna przez niego powoływana w pozwie i w toku postępowania. Sąd przywołał również art. 321 k.p.c., wskazując że nie może orzekać, o czymś o co powód nie wnosił, a powód podniósł wyłącznie, że roszczenie stwierdzone w tytule wykonawczym uległo przedawnieniu.
Sąd oceniając roszczenie powoda miał na uwadze art. 125 § 1 k.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji, jednak wyjaśnił, że nakaz zapłaty będący podstawa żądania zapłaty uprawomocnił się najpóźniej w dniu 13 października 2003 roku tj. w dacie nadania klauzuli wykonalności. Termin przedawnienia wynoszący 10 lat, upłynąłby zatem w dniu 13 października 2013 roku. Jednak jak podkreślił, roszczenie stwierdzone w tym nakazie zapłaty zostało w całości spłacone przez dłużnika co skutkowało zakończeniem postępowania egzekucyjnego w dniu 3 kwietnia 2008 roku. W konkluzji sąd wskazał, że roszczenie stwierdzone w nakazie zapłaty nie uległo przedawnieniu, albowiem przed upływem terminu przedawnienia, wygasło na skutek jego spełnienia, co żądanie pozwu czyni niezasadnym. Sąd rejonowy podniósł także, że ugruntowane jest stanowisko, że dłużnik traci prawo wytoczenia powództwa przewidzianego w art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. z chwilą wyegzekwowania przez wierzyciela świadczenia objętego tytułem wykonawczym. Dalej wskazał, że fakt wyegzekwowania roszczenia stwierdzonego w powołanym nakazie zapłaty był znany powodowi przed wytoczeniem powództwa i powód miał wiedzę o wszczęciu przeciwko niemu i prowadzeniu postępowania egzekucyjnego, w toku którego wyegzekwowano cały dług.
Podkreślone zostało również, że wyegzekwowanie całego roszczenia wynikającego z nakazu zapłaty nastąpiło jeszcze przed wydaniem na rzecz pozwanego tytułu wykonawczego, w oparciu o który pozwany prowadził egzekucję przeciwko powodowi i nie jest to okoliczność, która wystąpiła po wydaniu tytułu wykonawczego w rozumieniu art. 840 k.p.c.
Sąd rejonowy odniósł się także do oświadczenia pozwanego o uznaniu powództwa i wyjaśnił, że pozwany uznając powództwo zgadza się także z okolicznościami faktycznymi, wskazanymi w pozwie, a jak wynika z odpowiedzi na pozew, pozwany uznał roszczenie z powodu wyegzekwowania całej należności. W konkluzji sąd wskazał, że samo uznanie żądania pozwu przy jednoczesnym zaprzeczeniu okoliczności faktycznych żądanie to uzasadniających, nie może być ocenione jako uznanie powództwa.
O kosztach sąd rejonowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c.
Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód A. N., który zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:
- naruszenie art. 321 k.p.c. poprzez przyjęcie, że podniesienie przez powoda zarzutu przedawnienia roszczenia wyznaczało granice rozpoznania sprawy;
- naruszenie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że wyegzekwowanie roszczenia stwierdzonego w nakazie zapłaty czyni niezasadnym powództwo o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności;
- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów ustalenie, że fakt wyegzekwowania roszczenia stwierdzony w tytule wykonawczym był powodowi znany przed wytoczeniem powództwa;
- art. 213 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie powództwa pomimo jego uznania przez pozwanego;
- art. 102 k.p.c. poprzez zasądzenie od powoda w całości kosztów postępowania, pomimo istnienia szczególnych okoliczności uzasadniających nieobciążanie nimi powoda.
Mając na uwadze te zarzuty powód wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku i pozbawienie w całości wykonalności - tytułu wykonawczego w postaci nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym przez Sąd Rejonowy w Myśliborzu w dniu 26 czerwca 2003 roku pod sygn. akt VI Nc 561/03 zaopatrzonego w klauzulę wykonalności postanowieniem z dnia 19 czerwca 2015 roku, a ponadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed sądem I Instancji;
2. zasądzenie od pozwanego kosztów na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego;
ewentualnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.
W uzasadnieniu apelacji w odniesieniu do zarzutów naruszenia art. 321 k.p.c. i art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. zostało podniesione, że powód nie zgadza się ze stanowiskiem sądu rejonowego, że w ustalonych okolicznościach sprawy i mając na uwadze zarzuty wyartykułowane przez powoda, sąd nie mógł orzekać o czymś innym niż tym, czego domagał się powód. Powód wyjaśnił, że o spłacie zobowiązania uzyskał wiedzę dopiero po zajęciu stanowiska przez stronę pozwaną, do których to okoliczności powód odniósł się modyfikując w sposób dorozumiany swoje żądanie. Zdaniem powoda nie istniała potrzeba modyfikowania powództwa – zgłaszania nowego żądania, czy rozszerzania pierwotnie zgłoszonego.
Apelujący wskazał także, że powód jest starszą osobą ok. 70 – letnią i wbrew stanowisku sądu nie pamiętał o wyegzekwowaniu od niego należności, stąd zarzut dotyczący naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Dalej wyjaśnione zostało, że wbrew przepisom pomimo pozostawienia tytułu w aktach sprawy egzekucyjnej, powstał kolejny tytuł który może zostać przez wierzyciela wykorzystany i ponownie posłużyć do zaspokojenia już wyegzekwowanego roszczenia. Powód zwrócił uwagę na zróżnicowanie znaczenia terminu roszczenie w ujęciu materialnoprawnym oraz egzekucyjnym i wyjaśnił, że pomimo wygaśnięcia roszczenia na skutek zapłaty, w związku z wydaniem drugiego tytułu, powstało roszczenie egzekucyjne i kwestionowanie prawa powoda do żądania pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, prowadzi do odebrania mu możliwości obrony swoich praw. W konkluzji powód wskazał, że przywołane przez sąd rejonowy orzecznictwo, mówiące o utracie przez dłużnika prawa wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego, z powodu wyegzekwowania świadczenia, może mieć zastosowanie wyłącznie gdy nie istnieje roszczenie egzekucyjne, natomiast w sytuacji gdy sąd wydał kolejny tytuł takie uprawnienie dłużnikowi przysługuje.
Dalej powód wskazał, że z uwagi na regulację art. 213 § 2 k.p.c. sąd obowiązany był uwzględnić powództwo, podczas gdy stwierdził że oświadczenie pozwanego nie było uznaniem powództwa, gdyż pozwany zaprzeczył okolicznościom faktycznym; taką ocenę apelujący uznał za nieuprawnioną.
Niezależnie od powyższego powód zarzucił sądowi naruszenie art. 102 k.p.c., wskazując że podjął jedyne możliwe działanie, aby przeciwstawić się skutkom niezasadnie prowadzonej egzekucji.
W odpowiedzi na apelację pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postepowania apelacyjnego. Pozwany wskazał, że zgadza się z rozstrzygnięciem sądu rejonowego, jak też argumentacją przedstawioną w pisemnym uzasadnieniu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja skutkowała zmianą orzeczenia sądu rejonowego, choć nie wszystkie zarzuty okazały się słuszne.
Co do zasady sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne poczynione przez sąd rejonowy, bo te nie były kwestionowane przez strony postępowania, za wyjątkiem ustalenia, że powód wytaczając powództwo wiedział o wyegzekwowaniu należności w 2008 r. W tym zakresie zauważania jednak wymaga, że takiego ustalenia sąd rejonowy nawet nie poczynił, mimo że w dalszej kolejności uzasadniając rozstrzygnięcie w rozważaniach prawnych, fakt ten uznał za niesporny, z czym oczywiście w okolicznościach sprawy trudno się zgodzić. Zakładając bowiem, że powód miał wiedzę o wyegzekwowaniu całej należności, wytaczając powództwo jako podstawę wskazałby nie przedawnienie roszczenia, lecz jego wygaśnięcie z powodu spłaty. Ta konstatacja, a tym samym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.
W ocenie sądu odwoławczego za słuszny należało uznać zarzut naruszenia przez sąd rejonowy przepisu art. 213 § 2 k.p.c., zgodnie z którym sąd jest związany uznaniem powództwa, chyba że uznanie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. Uznanie powództwa zawarte w odpowiedzi na pozew, według sądu rejonowego było bezskuteczne, gdyż strona pozwana zaprzeczyła okolicznościom faktycznym wskazanym przez powoda. Rzecz jednak w tym, że analiza odpowiedzi na pozew, w ogóle do takich wniosków nie prowadzi. Odpowiedź na pozew została sporządzona przez profesjonalistę, który w imieniu reprezentowanej przez siebie strony, złożył oświadczenie o uznaniu powództwa, wraz z wnioskiem o przyznanie kosztów w oparciu o regulację art. 101 k.p.c. Przedstawił okoliczności faktyczne wskazane przez powoda, uzupełnione o ustalenie, że w oparciu o pierwotnie wydany tytuł, prowadzone było postępowanie egzekucyjne, w którym doszło do wyegzekwowania całej dochodzonej należności i w związku z tym pozwany uznaje powództwo. W żadnym fragmencie odpowiedzi na pozew, pozwany nie negował stanowiska powoda. Uzupełniająco wskazał na stanowisko judykatury, wskazujące na bezzasadność powództwa przeciwegzekucyjnego, w sytuacji wyegzekwowania całej należności. Oczywiście można powiedzieć, że w sposób dorozumiany zanegował zarzut przedawnienia roszczenia, ale w ocenie sądu odwoławczego nie jest to uprawnione w okolicznościach sprawy, zwłaszcza gdy obie strony procesu są reprezentowane przez zawodowych pełnomocników.
W tym stanie rzeczy trudno zgodzić się z sądem rejonowym, że w sprawie nie doszło do uznania powództwa, zaś oświadczenie złożone przez profesjonalistę w odpowiedzi na pozew, jest pozbawione mocy, gdyż pozwany zanegował stanowisko powoda. Sąd odwoławczy analizując wyłącznie treść oświadczeń składanych przez strony doszedł do zupełnie odmiennych wniosków.
Uwzględniając kontekst złożenia przez pozwanego oświadczenia, należało uznać że było ono w pełni skuteczne. Pozwany miał bowiem w pełni świadomość, że to jego działania spowodowały konieczność obrony przez powoda, która w ówczesnym stanie prawnym mogła wyłącznie polegać na wytoczeniu powództwa przeciwegzekucyjnego. Powództwo to było zasadne, aczkolwiek ma rację sąd, że nie z powodu przedawnienia roszczenia, ale z powodu wygaśnięcia zobowiązania. Dla uznania powództwa okoliczność ta ma jednak drugorzędne znaczenie, zwłaszcza że w błędzie pozostaje sąd rejonowy, powielając błędne stanowisko pozwanego, że wyegzekwowanie należności w toku innego postępowania egzekucyjnego, spowodowało utratę przez powoda możliwości wytoczenia powództwa opozycyjnego. Wyjaśnić należy, że takie stanowisko jest zasadne wyłącznie wówczas, gdy mamy do czynienia z jednym tytułem wykonawczym, a przecież z taką sytuacją nie mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie.
Powyższa konstatacja wymaga pewnych wyjaśnień natury ogólnej. Powództwo przeciwegzekucyjne skierowane jest na pozbawienie lub ograniczenie wykonalności tytułu wykonawczego. Może więc być realizowane tylko pod warunkiem, że istnieje potencjalna możliwość wykonania tytułu wykonawczego. Prawo do wytoczenia powództwa opozycyjnego dłużnik traci z chwilą wyegzekwowania świadczenia objętego tytułem wykonawczym. Można je zatem wytoczyć tak długo, jak długo trwa egzekucja. Nie jest ono dopuszczalne po wykonaniu tytułu wykonawczego. Z chwilą zakończenia egzekucji, w której wierzyciel został w całości zaspokojony, traci on prawo dysponowania aktem wykonawczym, który zostaje zatrzymany w aktach egzekucyjnych (art. 816 § 1 k.p.c.). Z chwilą wykonania tytułu wykonawczego, wskutek wyegzekwowania świadczenia, jego wykonalność wygasa, a zatem nie można już żądać pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 1978 r., III CRN 310/77, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1988 r., I CR 255/88, wyrok Sądu najwyższego z 4 kwietnia 2002 r., I PKN 197/01, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2010 r., II CSK 592/09). W tej sytuacji, orzekanie o pozbawieniu wykonalności tytułu wykonawczego jest niedopuszczalne, skoro wykonalność tego tytułu wygasła, postępowanie egzekucyjne zostało zakończone, a ponowna egzekucja na podstawie takiego tytułu wykonawczego, nie może być wszczęta.
Rzecz jednak wygląda odmiennie, gdy wierzycielowi zostaje wydany kolejny tytuł wykonawczy, co jest możliwe, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z klauzulą z zaznaczeniem przejścia uprawnienia (art. 788 § 1 i 3 k.p.c.) oraz dalszym tytułem wykonawczym (art. 793 k.p.c.), a w pewnych okolicznościach tytułem wydanym w miejsce utraconego (art. 794 k.p.c.).
Zgodnie z art. 776 k.p.c., podstawą egzekucji jest tytuł wykonawczy a tytułem wykonawczym jest co do zasady tytuł egzekucyjny zaopatrzony w klauzulę wykonalności, który musi być załączony do wniosku o wszczęcie egzekucji (art. 797 § 1 k.p.c.). Tytułami egzekucyjnymi są dokumenty wymienione w art. 777 k.p.c., w tym między innymi orzeczenia sądu. Podstawą wszczęcia i prowadzenia egzekucji jest więc orzeczenie sądu, stwierdzające obowiązek określonego indywidualnie dłużnika wykonania określonego w tytule zobowiązania na rzecz indywidualnie określonego wierzyciela, któremu to orzeczeniu została nadana klauzula wykonalności. Jeżeli stwierdzony w tytule egzekucyjnym obowiązek lub uprawnienie przeszły na inną osobę, sąd nada klauzulę wykonalności przeciwko lub na rzecz tej osoby w warunkach określonych w art. 788 k.p.c. Nie stoi temu na przeszkodzie uprzednie nadanie klauzuli wykonalności na rzecz lub przeciwko stronom wymienionym w tytule egzekucyjnym. Po przejściu uprawnień lub obowiązków stwierdzonych tytułem i nadaniu klauzuli wykonalności na rzecz lub przeciwko nabywcy, powstaje nowy tytuł wykonawczy stanowiący podstawę egzekucji przeciwko lub na rzecz nowych stron wymienionych w klauzuli wykonalności.
Nie ma zatem racji sąd twierdząc, że w związku z wyegzekwowaniem należności, powód został pozbawiony możliwości wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego. Powód nie kwestionował wykonalności nakazu zapłaty, lecz nakazu zapłaty, który został zaopatrzony w klauzulę wykonalności w oparciu o art. 788 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do 20 sierpnia 2019 r. Wobec tego, słuszne jest stanowisko powoda, że jego powództwo skierowane było do innego tytułu, aniżeli pozostawionego w aktach sprawy egzekucyjnej.
Co więcej uwadze sądu uszło, że komornik sądowy L. W. co prawda na wniosek wierzyciela umorzył postępowanie Km 800/18, jednakże po stwierdzeniu prawomocności tego postanowienia komornik sądowy zwróci wierzycielowi tytuł wykonawczy, bo wprost wynika to z punktu 3. postanowienia komornika z dnia 09 października 2018 r. Tym samym trudno zgodzić się z twierdzeniem, że nie istnieje potencjalna możliwość prowadzenia egzekucji, w oparciu o tytuł, którym dysponuje wierzyciel. Obawa ta jest tym bardziej uzasadniona, że wierzyciel zainicjował przecież niezasadne postępowanie egzekucyjne w odniesieniu do już wyegzekwowanej należności, uzyskując w tym celu nowy tytuł wykonawczy.
Podsumowując powyższe, jeśli zachodzą okoliczności stanowiące podstawę powództwa opozycyjnego, o którym mowa w art. 840 k.p.c., sam fakt dysponowania przez wierzyciela tytułem wykonawczym, który może stanowić podstawę egzekucji, daje dłużnikowi powód do wytoczenia takiego roszczenia. Z całą stanowczością należy także wskazać, że okoliczność spłaty świadczenia objętego tytułem, nie mogła stanowić skutecznej podstawy zażalenia na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności, gdyż w ramach postępowania klauzulowego w stanie prawnym obowiązującym na moment orzekania o jej nadaniu, przez sąd rejonowy, nie badało się zdarzeń o znaczeniu materialnoprawnym, prowadzących do wygaśnięcia zobowiązania. Błędne jest zatem stanowisko sądu rejonowego, że spłata roszczenia nie jest okolicznością, która wystąpiła po wydaniu tytułu wykonawczego. Skoro tytuł powstał w 2003 r., klauzula została mu nadana w 2003 r., zaś spłata nastąpiła po tej dacie (ok. 2008 r.) to oczywistym jest że jest to okoliczność wypełniająca przesłankę wygaśnięcia zobowiązania w rozumieniu art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c. Zresztą wskazany przepis nie mówi nic o tytule wykonawczym, czego także nie dostrzega sąd rejonowy, lecz wyłącznie odnosi się do tytułu egzekucyjnego i wskazuje, że powództwo przeciwegzekucyjne może być oparte na zdarzeniu, które zaistniało po powstaniu tytułu egzekucyjnego, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane.
Tym samym błędne było założenie sądu rejonowego, że powództwo to nie mogło osiągnąć żadnego rezultatu; wręcz przeciwnie skoro wierzyciel jest nadal dysponentem tytułu wykonawczego, nie wydał go powodowi jako dłużnikowi, powód może żądać pozbawienia go wykonalności.
W tym stanie rzeczy, zgodnie z art. 213 § 2 k.p.c. sąd był związany uznaniem powództwa, gdyż nie było ono sprzeczne z prawem, nie zmierzało do obejścia prawa i nie było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Wręcz przeciwnie w ocenie sądu odwoławczego pozwany uznając powództwo, miał pełną świadomość, że to na skutek jego błędnych działań, doszło do wszczęcia niezasadnej egzekucji. Skoro zatem żadna z okoliczności wymienionych w art. 213 § 2 k.p.c. nie zachodziła, sąd obowiązany był wydać wyrok zgodny z uznaniem powództwa, bez względu na to, czy uznanie znajdowało uzasadnienie w okolicznościach sprawy. Uznanie powództwa jest jednym z najbardziej dyspozycyjnych aktów woli strony pozwanej. Akt ten podlega kontroli sądu, tylko z punktu widzenia powyżej wymienionych przesłanek z art. 213 § 2 k.p.c., co oznacza że kryteria kontroli sądu, w takiej sytuacji odnoszą się, jedynie do skutków prawnego uznania, a nie do okoliczności faktycznych sprawy.
Podane argumenty wykazują także, że w istocie rzeczy, mimo odmiennych często poglądów wyrażanych ewidentnie pod wpływem dawnej treści art. 213 § 2 k.p.c., sprzed nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego wprowadzonej ustawą z dnia 1 marca 1996 r., jak również na przekór poglądom, które prezentowane były w doktrynie przed podaną zmianą stanu prawnego, a bywają wyrażane również na gruncie obecnej treści podanego przepisu, uznanie powództwa nie jest jednocześnie oświadczenie woli i wiedzy, jak przyjął to sąd rejonowy.
Uznanie pozostaje tylko oświadczeniem woli, poprzez które strona pozwana wyraża zgodę na wydanie wyroku uwzględniającego powództwo zgodnie z żądaniem pozwu i nawet bez potwierdzania prawdziwości okoliczności podanych przez stronę powodową na uzasadnienie żądania pozwu. Od oświadczenia woli stanowiącego konieczny i konstrukcyjny element czynności uznania powództwa, odróżnić bowiem należy osobne, jakościowo odmienne i wywołujące zupełnie inne skutki, oświadczenie wiedzy o przyznaniu okoliczności faktycznych podanych przez przeciwnika procesowego, w szczególności składających się na podstawę faktyczną żądania pozwu. Przyznania okoliczności faktycznych dotyczy art. 229 k.p.c. Czynność tej treści stanowi rodzaj reguły dowodowej. Pozwala bowiem na dokonanie na jej podstawie, jeżeli takie przyznanie nie budzi wątpliwości, ustaleń faktycznych istotnych dla wyniku sprawy bez konieczności przeprowadzania dowodów, czyli korzystania z konkretnych środków dowodowych.
Uznanie powództwa, mocą samej woli wyrażonej przez pozwanego, zbieżnej z wolitywnym stanowiskiem powoda z pozwu, samo wywołuje skutek polegający na powstaniu stosunku prawnego określonego w pozwie jako źródło zgłoszonego nim roszczenia. W wyroku wydanym na podstawie uznania powództwa dochodzi tym samym do uwzględniania powództwa, które stało się zasadne poprzez jego uznanie, bez względu na to, że przed złożeniem takiego oświadczenia przez pozwanego, nie było pomiędzy stronami, obiektywnie rzecz ujmując, takiego stosunku lub nie wynikało z niego uwzględnione w ten sposób roszczenie, dotyczące zasądzenia konkretnego świadczenia.
Uznanie powództwa, w okolicznościach tej sprawy, było jedynym możliwym, uczciwym zachowaniem procesowym pozwanego, jeśli uwzględni się że to jego działania wymusiły aktywność powoda. Zaufanie, że wierzyciel skierował tytuł do egzekucji po raz pierwszy po 13 latach, spowodowało, że powód podniósł zarzut przedawnienia jego wykonalności. Sąd rejonowy wskazał, że powód musiał wiedzieć o tym, że wyegzekwowano od niego tę należność; nic bardziej mylnego, jeśli uwzględni się nieznaczną wysokość tej należności, odległość czasową i wiek powoda. Natomiast postawa pozwanego prezentowana na etapie postępowania apelacyjnego, bez odwołania (cofnięcia) dokonanego uznania, bez wyjaśnienia w jaki sposób doszło do ponownego wszczęcia postępowania egzekucyjnego, w odniesieniu do już wyegzekwowanej należności, nie jest do zaakceptowania.
Już tylko marginalnie, nawet podzielając linię orzeczniczą, według której uznanie powództwa, będące aktem dyspozytywnym, obejmuje uznanie zarówno żądania, jak i okoliczności faktycznych uzasadniających to żądanie, wskazać należy, że sąd odwoławczy nie podziela interpretacji dokonanej przez sąd rejonowy, a sprowadzającej się do twierdzenia, że w odpowiedzi na pozew pozwany zaprzeczył okolicznościom faktycznym wskazanym przez powoda. Lektura tego pisma wprost prowadzi do wniosku, że oświadczenie o uznaniu, zostało złożone w sposób w pełni świadomy i było przyznaniem przytoczonych w pozwie okoliczności faktycznych, a dodatkowo pozwany wskazał na okoliczność przeprowadzenia w 2008 r. skutecznej egzekucji. Zatem należy temu oświadczeniu przypisać cechę stanowczego wyrażenia oświadczenia woli, jakim jest uznanie powództwa.
Sąd odwoławczy tylko marginalnie wskazuje, że uwadze wszystkich uczestników tego postępowania uszła regulacja przepisu art. 843 § 3 k.p.c., który jest przejawem tzw. systemu prekluzji, służącego realizacji postulatu szybkości postępowania. Obowiązek przytoczenia w pozwie wszystkich zarzutów dotyczy wyłącznie tych zarzutów, które powód mógł już w pozwie przytoczyć, tj. takich, o których wiedział i mógł je zgłosić. Z przepisu art. 843 § 3 wynika zatem prekluzja w odniesieniu do zarzutów możliwych do zgłoszenia w pozwie. Regulacja ta w praktyce oznacza tyle, że obowiązkiem powoda jest przytoczenie w pozwie wszelkich zarzutów, które mógł już zgłosić w czasie wytaczania tego konkretnego powództwa, a uchybienie temu obowiązkowi pozbawia powoda uprawnienia do korzystania w dalszym postępowaniu z zarzutów, których nie przytoczył w pozwie, pomimo istnienia takiej możliwości. Przewidziany tym przepisem system prekluzji dowodowej wywiera określone, negatywne dla strony skutki w konkretnym postępowaniu, a nie może być traktowany jako źródło ograniczeń w przedmiocie kształtowania podstawy faktycznej kolejnych, nawet procesowo tożsamych, powództw. Stanowisko to znalazło pewne wsparcie także w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r., III CZP 91/10, w której podniesiono, że za przyjęciem tezy, iż naruszenie przewidzianego w art. 843 § 3 k.p.c. nakazu koncentracji podstaw powództwa pociąga za sobą skutki jedynie w ramach konkretnej sprawy, przemawia wykładnia językowa tego przepisu. Zatem powód co do zasady w ramach tego postępowania, po złożeniu odpowiedzi na pozew nie mógł rozszerzyć podstawy faktycznej powództwa, co sugeruje sąd w pisemnym uzasadnieniu. W sytuacji gdyby pozwany oświadczenia o uznaniu powództwa nie złożył, powód mógłby jedynie zainicjować nowy proces o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności z powodu wygaśnięcia roszczenia. Idąc dalej pozwany wiedząc, że zachował się nielojalnie wobec pozwanego, mógł uznać jego powództwo, przeciwdziałając wytoczeniu kolejnego.
Akurat temu oświadczeniu pozwanego trudno przypisać przesłanki, w przypadku zaistnienia których sąd mógłby uznanie powództwa uznać za niedopuszczalne. Norma art. 213 § 2 k.p.c. nie stanowi dla sądu, w ramach wyznaczonej nim kontroli uznania, podstawy do badania czy roszczenie zgłoszone w pozwie rzeczywiście powodowi przysługuje, a wyjaśnienie przyczyn skłaniających pozwanego do dokonania uznania pozwala na ocenę przesłanek jego skuteczności. Pozwany natomiast oświadczenie to złożył, bowiem uprzednio doprowadził do niezasadnego wszczęcia egzekucji w stosunku odo powoda. Zatem naruszenie przez sąd rejonowy przepisu art. 213 § 2 k.p.c. było wystarczającym powodem uwzględnienia apelacji.
Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczenie podlegało zmianie w ten sposób, że w punkcie I. wyroku sądu rejonowego sąd pozbawił wykonalności w całości nakaz zapłaty Sądu Rejonowego w Myśliborzu z dnia 26 czerwca 2003 r. wydany w sprawie VI Nc 561/03, zaopatrzony w klauzulę wykonalności na rzecz następcy prawnego postanowieniem Sądu Rejonowego w Myśliborzu z dnia 19 czerwca 2015 roku wydanym w sprawie I Co 419/15 (punkt 1 lit. a).
Zmiana orzeczenia co do istoty powodowała także konieczność orzeczenia o kosztach procesu
(punkt I lit. b). Sąd odwoławczy miał na uwadze, że dokonując uznania powództwa pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł jednocześnie o orzeczenie o kosztach procesu w oparciu o art. 101 k.p.c., czyli zasadę zawinienia, zgodnie z którą zwrot kosztów należy się pozwanemu pomimo uwzględnienia powództwa, jeżeli nie dał powodu do wytoczenia sprawy i uznał przy pierwszej czynności procesowej żądanie pozwu. Zastosowanie tego odstępstwa od zasady odpowiedzialności za wynik postępowania jest uzależnione od wystąpienia dwóch kumulatywnych przesłanek tj. niedania powodu do wytoczenia sprawy i uznania przy pierwszej czynności procesowej żądania pozwu. O ile pozwany uznał powództwo przy pierwszej czynności procesowej, o tyle trudno zgodzić się z tym, że nie dał powodu do wytoczenia powództwa. Ewidentnie to zachowanie pozwanego – uzyskanie klauzuli wykonalności a następnie skierowanie wniosku egzekucyjnego, były tymi zdarzeniami, które spowodowały konieczność wytoczenia przez powoda tego powództwa.
W wyroku z dnia 6 marca 2019 r. wydanym w sprawie I ACa 692/18 Sąd Apelacyjny w Szczecinie wskazał, że „jeśli zachodzą okoliczności stanowiące podstawę powództwa opozycyjnego, o którym mowa w art. 840 k.p.c., sam fakt dysponowania przez wierzyciela tytułem wykonawczym, który może stanowić podstawę egzekucji, daje dłużnikowi powód do wytoczenia sprawy w rozumieniu art. 101 k.p.c. Jeśli w takiej sytuacji powództwo zostaje wytoczone przez dłużnika i w toku procesu wierzyciel wydaje dłużnikowi sporny tytuł wykonawczy, to dłużnik zasadnie może domagać się zasądzenia zwrotu kosztów procesu na podstawie art. 98 k.p.c., podnosząc, że zaspokojenie roszczenia nastąpiło na skutek wytoczenia powództwa”.
Nie znajdując zatem podstaw do orzeczenia o kosztach na podstawie art. 101 k.p.c., sąd odwoławczy o kosztach procesu orzekł w oparciu o regułę wyrażoną w przepisie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu - 89 zł, opłata od pełnomocnictwa -17 zł oraz koszty zastępstwa w kwocie 900 zł, ustalone w oparciu o § 6 pkt 3 rozporządzenia ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).
Uwzględnienie apelacji w całości skutkowało także orzeczeniem o kosztach postępowania odwoławczego w oparciu o przywołaną już zasadę odpowiedzialności za wynik toczącego się postępowania oraz przywołane rozporządzenie. Koszty te objęły opłatę od apelacji w kwocie 89 zł i koszty zastępstwa w kwocie 450 zł, które zostały ustalone w oparciu o § 6 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 powołanego rozporządzenia.
O kosztach tych sąd odwoławczy orzekł w punkcie 2. wyroku.
sędzia Katarzyna Longa sędzia Ziemowit Parzychowski sędzia Tomasz Radkiewicz
(...)
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację: Ziemowit Parzychowski, Tomasz Radkiewicz , Katarzyna Longa
Data wytworzenia informacji: