II Ca 254/20 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2020-04-20

Sygn. akt II Ca 254/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 09 grudnia 2019 r. wydanym w sprawie I C 956/18 Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie w sprawie z powództwa M. (...) T. przeciwko (...) spółce akcyjnej w S.:

- w punkcie I. zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w S. na rzecz powódki (...) M. T. kwotę 1.752,13 Euro wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 października 2017 r. do dnia zapłaty;

- w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

- w punkcie II. ustalił, iż powódka wygrała sprawę w 19 % a przegrała w 81 %, przy czym szczegółowe rozliczenie kosztów procesu pozostawia referendarzowi sądowemu.

Sąd rejonowy powyższe orzeczenie wydał ustalając następujące okoliczności faktyczne:

W dniu 15 września 2017 r. w miejscowości P. miała miejsce kolizja samochodowa, w której szkodzie uległ pojazd marki A. o nr rejestracyjnym (...) stanowiący w chwili powstania szkody własność powódki zamieszkałej na stałe w Niemczech. Sprawca szkody posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanej spółce. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego tj. w dniu 27 października 2017 r. ustalił koszt naprawy pojazdu na kwotę 2.017,82 euro i w tej wysokości wypłacił powódce odszkodowanie.

Powódka zleciła sporządzenie opinii rzeczoznawcy niemieckiemu, która została wykonana po przeprowadzeniu oględzin opisanego w niej pojazdu w celu stwierdzenia wysokości szkody. W niniejszej opinii określono elementy podlegające naprawie i koszt naprawy oszacowano na kwotę 10.169,35 euro. Do opinii dołączono dokumentację fotograficzną przedstawiającą pojazd po kolizji oraz elementy wymagające naprawy. Za sporządzenie ww. opinii powódka zapłaciła kwotę 1.047,68 zł.

Na podstawie powyższej kalkulacji powódka domagała się uzupełnienia wypłaconego odszkodowania. W piśmie z dnia 11 grudnia 2017 r. pozwany wskazał, że przyznana kwota odszkodowania została wypłacona w oparciu o kosztorys wykonany w systemie Audatex, sporządzony przez zakład ubezpieczeń z uwzględnieniem części zamiennych i materiałów oraz, iż nie znajduje podstaw do refundacji roszczenia powódki.

Powódka sprzedała uszkodzony pojazd bez uprzedniej jego naprawy za kwotę 8.000 euro brutto.

Średnia stawka za roboczogodzinę prac blacharskich na dzień szkody tj. we wrześniu 2017 r. wynosiła 121,50 zł/rgb (94,00 euro/rgb), natomiast prac lakierniczych – 127,71 zł/rgb (114,00 euro/rgb). Koszt naprawy w Niemczech wyniósł 4.569,96 euro brutto, a w Polsce 16.006,48 zł brutto. W pojeździe powódki, w strefie szkody nic nie wskazywało na części inne niż oryginalne, wobec czego naprawa pojazdu winna odbyć się przy użyciu takich samych części, w innym razie pojazd nie zostanie doprowadzony do stanu sprzed szkody, a więc zastosowanie części alternatywnych typu Q (jak również P, PJ) nie jest pożądane. Naprawa pojazdu przy użyciu nowych części oryginalnych sygnowanych logo producenta nie doprowadziłaby do wzbogacenia powódki.

Wartość pojazdu przed szkodą na dzień 15 września 2017 r. wynosiła szacunkowo 19.900 euro brutto, natomiast uszkodzonego 18.100 euro brutto.

Zawieszenie koła przedniego prawego oraz koła i felgi nie uległo uszkodzeniu na skutek kolizji z dnia 15 września 2017 r.

W oparciu o te ustalenia sąd uznał powództwo mające oparcie w przepisach art. 436 § 2 k.c. w związku z art. 822 k.c. i art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych za zasadne w części, zwłaszcza że odpowiedzialność ubezpieczyciela była bezsporna.

W odniesieniu do elementu spornego, jakim była wysokość szkody sąd wskazał, że swoje ustalenia poczynił w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej L. C., którą w całości uznał za podstawę swoich ustaleń faktycznych.

Ustalając zakres szkody sąd odwołał się do przepisu art. 363 §1 i 2 k.c. podkreślając że odszkodowanie należy się powódce bez względu na to, czy zamierza dokonać naprawy pojazdu i jego sprzedaży. Sąd miał także na uwadze, że szkoda nie miała charakteru całkowitego.

Przy wariantowości opinii – ustaleniu kosztów naprawy według stawek z tynku polskiego i niemieckiego, sąd uznał, że odszkodowanie winno zostać ustalone według stawek polskich, gdyż powódka nie wykazała, iż nie może naprawić pojazdu w Polsce, nadto kolizja miała miejsce w Polsce. Dalej wyjaśniając swoją decyzję sąd wskazał, że powódka choć w pozwie wskazała adres zamieszkania w Niemczech, to nie przedstawiła żadnych dowodów z których by wynikało, iż mieszka na stałe w Niemczech i tam jest jej centrum życiowe.

Ustalając wysokość należnego odszkodowania, sąd miał także na uwadze regulację art. 358 § 2 k.c. i dokonał przeliczenia odszkodowania według dnia wymagalności roszczenia tj. 26 października 2017 r., przyjmując, że według kursu Euro z tego dnia (4,2458 zł) odszkodowanie wyrażone kwotą 16.006,48 zł wyniosło 3.769,95 Euro. Od tego sąd odjął przyznaną przez ubezpieczyciela kwotę 2.071,82 Euro, co skutkowało przyjęciem, iż roszczenie w tym zakresie było zasadne w odniesieniu do kwoty 1.752,13 Euro, zaś w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu.

W odniesieniu do kosztów uzyskania prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy sąd wskazał, że w opinii tej przyjęto naprawę według stawek niemieckich, a co więcej koszty naprawy wskazane w tej opinii, rażąco odbierały od tych ustalonych przez biegłego sądowego. Sąd uznał, że opinia nie została sporządzona w sposób rzetelny, gdyż biegły sądowy ją zdyskwalifikował, wskazując na jej nieprofesjonalizm w zakresie wykonanych zdjęć uszkodzonego pojazdu oraz przyjętego w tej ekspertyzie zakresu uszkodzeń. W konkluzji sąd uznał ten wydatek za zbędny.

O roszczeniu dotyczącym odsetek sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. przyjmując zgodnie z żądaniem pozwu jako dzień początkowy naliczania odsetek dzień 27.10.2017 r.

O kosztach procesu sąd orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c. i art. 109 k.p.c. uznając, że powódka wygrał sprawę w 19 % a przegrała w 81 %.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodziła się powódka i zaskarżyła go w części tj. w zakresie oddalenia powództwa co do kwoty 1.793,69 Euro wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 października 2017 r. oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Orzeczeniu temu zarzuciła:

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż:

- uwzględnieniu podlegały koszty naprawy według stawek polskich, zdarzenie miało miejsce w Polsce, a powódka nie wykazała, że nie może naprawić pojazdu w Polsce oraz nie wykazała, że w Niemczech stale mieszka i tam jest jej centrum życiowe, podczas gdy w aktach sprawy znajdują się dokumenty, z których wynika, że miejsce zamieszkania powódki jest w Niemczech, a poszkodowany nie ma obowiązku wykazywać, że ma możliwość naprawy pojazdu w kraju, w którym doszło do szkody, co w konsekwencji skutkowało oddaleniem powództwa w zakresie kwoty 746,01 Euro,

- wydatek powódki na ekspertyzę prywatną był zbędny i nieuzasadniony, podczas gdy powódka nie posiada wiedzy i sprzętu, które pozwalają bez pomocy osób trzecich ocenić rozmiar uszkodzeń pojazdu oraz koszt jego naprawy, a nadto z opinii biegłego sądowego wynika, że pozwany zaniżył odszkodowanie o co najmniej 50%, co spowodowało oddalenie powództwa w zakresie kwoty 1.047,68 Euro,

- prywatna ekspertyza powódki jest nierzetelna, podczas gdy biegły sądowy wskazał jedynie, że dokumentacja fotograficzna w zakresie uszkodzenia zawieszenia nie dokumentuje należycie uszkodzenia zawieszenia koła PP oraz koła i felgi,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 361 § 1 oraz § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwą wykładnię i niewłaściwe zastosowanie skutkujące:

a) uznaniem, że wysokość poniesionej przez powódkę szkody odpowiada kosztom naprawy jej pojazdu wyliczonym według stawek roboczogodziny i cen części obowiązujących na rynku polskim, podczas gdy wysokość należnego powódce odszkodowania winna być ustalona w oparciu o stawki roboczogodzinne i ceny części obowiązujące na rynku miejsca zamieszkania powódki, tj. na rynku niemieckim;

b) nieuwzględnieniem w zasądzonym odszkodowaniu kosztów ekspertyzy prywatnej poniesionych przez powódkę, podczas gdy zlecenie prywatnej ekspertyzy na potrzeby dochodzenia odszkodowania od pozwanego pozostawało w normalnym związku przyczynowym z przedmiotową kolizją, a także było celowe i wystarczająco uzasadnione z uwagi na rażące zaniżenie odszkodowania przez pozwanego,

W oparciu o te zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki dalszej kwoty 1.793,69 Euro wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 27 października 2017 r. Ponadto wniosła o zasądzenie kosztów za obie instancje, obejmujących koszty zastępstwa.

W uzasadnieniu apelacji podniosła, że orzeczenie sądu rejonowego w zakresie ustalenia odszkodowania wg cen i stawek obowiązujących w Polsce oraz w zakresie oddalenia powództwa co do kosztów sporządzenia ekspertyzy prywatnej jest nieprawidłowe i nie odpowiada prawu.

Zdaniem powódki, sąd rejonowy dowolnie ustalił, że powódka nie wykazała, że mieszka w Niemczech i tam jest jej centrum życiowe. Podkreślone zostało, że strona pozwana na żadnym etapie nie kwestionowała faktu zamieszkiwania powódki w Niemczech, a przedstawione dowody wskazują na taką okoliczność. W tym zakresie zarzuciła sądowi rejonowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Podkreśliła, że strona pozwana stała na stanowisku, że odszkodowanie winno zostać wypłacone według kosztów naprawy obowiązujących w Polsce, ale dlatego że kolizja miała miejsce w Polsce.

Powódka okoliczności wskazywane przez sąd – miejsce kolizji oraz możliwość wykonania naprawy pojazdu w Polsce uznała za niemające znaczenia dla sprawy. Podkreśliła, że poszkodowany uprawniony jest do wyboru miejsca naprawienia szkody, a w ramach odszkodowania należy mu się nie tylko zwrot poczynionych przez niego przy tej naprawie nakładów, ale i zwrot robocizny z uwzględnieniem przyjętych, z reguły w miejscu zamieszkania (Niemczech), stawek robocizny za tego rodzaju usługi.

Tym samym uwzględniając opinię biegłego koszt ten winien być przyjęty na poziomie 4.569,96 euro. Uwzględniając przyznane powódce odszkodowanie w kwocie 2.071,82 Euro i zasądzoną przez sąd rejonowy kwotę 1.752,13 Euro, zasądzeniu na rzecz powódki z tego tytułu podlega jeszcze kwota - 746,01 Euro.

W odniesieniu do kosztów opinii prywatnej powódka wskazała, że dowolne było ustalenie sądu że była na zbędna, a koszt nieuzasadniony. Powódka podkreśliła, że zlecenie ekspertyzy, jak i jej koszt były celowe, niezbędne, konieczne, racjonalne oraz wystarczająco uzasadnione z punktu widzenia efektywnej realizacji roszczenia odszkodowawczego. Wskazała, że ubezpieczyciel na etapie postępowania likwidacyjnego rażąco zaniżył wysokość odszkodowania tj. o co najmniej 50%, przy przyjęciu opinii biegłego sądowego i już chociażby z tego względu zlecenie przez powódkę sporządzenia prywatnej ekspertyzy było celowe i wystarczająco uzasadnione.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego obowiązku zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego przed sądem odwoławczym według norm przepisanych.

W uzasadnieniu zostało podniesione, że sąd nie dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i prawidłowe było ustalenie sądu rejonowego, że powódka nie wykazała, iż centrum spraw życiowych powódki zlokalizowane jest w Niemczech. Co więcej pozwany podniósł dodatkowo, że powódka prowadzi działalność gospodarczą w Polsce, w S., gdzie w Galerii Handlowej (...) posiada salon stylizacji paznokci, a samochód w chwili kolizji prowadził mąż powódki P. K.. Powołując się na okoliczność prowadzenia przez powódkę działalności gospodarczej w Polsce pozwany wskazał, że nie ma przeciwskazań aby swój samochód naprawiła w Polsce w autoryzowanym salonie naprawy, który gwarantuje powódce ten sam standard naprawy, co naprawa w niemieckim ASO.

Za słuszne pozwany uznał oddalenie powództwa w odniesieniu do kosztów wykonania prywatnej ekspertyzy przez rzeczoznawcę niemieckiego.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Koniecznym stała się rektyfikacja orzeczenia sądu rejonowego w zakresie oznaczenia kolejnych rozstrzygnięć, gdyż sąd rejonowy dwukrotnie oznaczył swoje rozstrzygnięcie jako punkt II. Dokonano zatem w oparciu o art. 350 § 3 k.p.c. sprostowania oczywistej omyłki w tenorze zaskarżonego wyroku w ten sposób, że kolejne po punkcie II, rozstrzygnięcie o kosztach oznaczono jako punkt „III.”, zamiast „II.”, o czym sąd orzekł w punkcie 1. wyroku.

Apelacja częściowo zasługiwała na uwzględnienie i wywołana nią kontrola instancyjna doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku w postulowanym zakresie.

Sąd okręgowy podziela w pełni argumentację zawartą w apelacji kwestionującą ustalenia Sądu I instancji odnoszące się do sposobu wyliczenia szkody.

Odnotować przy tym należy, że w sprawie nie budziła wątpliwości kwestia odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanego towarzystwa ubezpieczeń za powstałą w wyniku kolizji drogowej z dnia 15 września 2017 r. szkodę wyrządzoną powódce. Sporna w sprawie była jedynie wysokość szkody. Odnotować należy także, że poza sporem było miejsce zamieszkania powódki – G. i okoliczność, że uszkodzony pojazd był zarejestrowany na terenie Niemiec. Strona pozwana wskazywała jedynie, że ze względu na kolizję pojazdu w Polsce, tu powinien być naprawiany. Za spóźniony w rozumieniu przepisu art. 381 k.p.c. należy uznać dokument przedstawiony przy odpowiedzi na apelację, w oparciu o który pozwany chciał wykazywać, że centrum życiowe powódki nie miejści się na terenie Niemiec.

Zgodnie z tym przepisem sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później.

Tym samym sąd odwoławczy nie uzupełniał ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd rejonowy, które co do zasady były prawidłowe i sąd odwoławczy je podziela. Sąd rejonowy pomimo tego, że poczynił prawidłowe ustalenia, wyprowadził z nich nieprawidłowe wnioski.

Powódka konsekwentnie wskazywała, że stale zamieszkuje w Niemczech i domaga się ustalenia odszkodowania obejmującego koszty naprawy pojazdu w oparciu o stawki roboczogodziny i ceny części obowiązujących na rynku niemieckim. Pozwany także ie kwestionował miejsca zamieszkania powódki, stąd budzi zdziwienie sądu stanowisko sądu rejonowego, poddającego te okoliczność w wątpliwość. Dowody zaoferowane przez powódkę w toku postępowania, a mianowicie dokumenty w postaci niemieckiego dowodu rejestracyjnego, karta pojazdu, decyzja pozwanego skierowana na adres w Niemczech, świadczenie wypłacona na rachunek w niemieckim banku, umowa sprzedaży pojazdu, pozwalają na przyjęcie, że powódka posiada miejsce zamieszkania w Niemczech. To, że zamieszkuje z bliskiej odległości do Polski, oddalonej o około 15 km (G.) niczego nie zmienia i nie nakłada na powódkę obowiązku naprawy pojazdu w Polsce. Zatem niezasadnie sąd I instancji uznał, że powódka nie wykazała powyższej okoliczności.

Ustalenie tego faktu, nakładało na sąd obowiązek wyliczenia odszkodowania należnego powódce według wartości usług naprawy pojazdu oraz cen części obowiązujących na terenie Niemiec. Podstawową funkcją odszkodowania jest bowiem kompensata szkody, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody, odszkodowanie zatem nie może być wyższe lub niższe od szkody poniesionej przez poszkodowanego. W przypadku gdy poszkodowany zamieszkuje za granicą, w niniejszej sprawie w Niemczech, rozmiar poniesionej przez niego szkody nie określają ceny naprawy pojazdu i części występujące w Polsce. Aby odszkodowanie spełniało warunek pełnego naprawienia szkody i uwzględniało realnie istniejące możliwości naprawienia szkody, powinno ono umożliwiać poszkodowanemu naprawę uszkodzonego pojazdu w kraju jego miejsca zamieszkania. Odszkodowanie powinno zatem być ustalone według cen naprawy pojazdu i części stosowanych na rynku niemieckim, z uwagi na różnice występujące w cenach występujących w Polsce oraz w Niemczech (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1998 r., III CZP 72/97).

Sąd rejonowy zlecając opinię biegłemu zlecił wyliczenie według dwóch wariantów tj. według stawek z rynku polskiego i według stawek z rynku niemieckiego, stąd nie zachodziła potrzeba uzupełnienia opinii.

Biegły wskazał, że koszty naprawy uszkodzonego pojazdu powoda przywracające temu pojazdowi sprzed zdarzenia szkodzącego na terenie zamieszkania powódki - Niemiec, przy zastosowaniu części oryginalnych serwisowych wyniosłyby brutto 4569,96 euro. Zaznaczyć należy, że wyliczenia biegłego uzasadniają roszczenie powódki w 45 %. Wskazana kwota winna być puntem wyjścia dla wyliczeń sądu. Uwzględniając zatem, że ba etapie postępowania likwidacyjnego powódka uzyskała od ubezpieczyciela 2017,82 euro, jej roszczenie z tego tytułu było zasadne w odniesieniu do kwoty 2552,14 euro. Sąd rejonowy uwzględnił je częściowo, zasądzając na rzecz powódki kwotę 1752,13 euro, co oznacza że z tego tytułu powódka mogła domagać się dodatkowo kwoty 800,01 euro. Natomiast w apelacji wniosła o zasądzenie dalszej kwoty 746,01 euro (różnica 54 euro), wobec czego sąd okręgowy mając na uwadze regulację zawartą w art. 321 k.p.c. wnioskami apelacji był związany i nie mógł orzekać ponad żądanie.

Sąd okręgowy prezentuje także odmienne stanowisko, aniżeli sąd rejonowy, co do zasadności żądania powódki obejmującego koszty sporządzenia opinii prywatnej w kwocie 471,46 euro jako 45 % z kwoty 1047,68 euro.

Sąd miał na względzie, po pierwsze okoliczność, że powódka nie posiada specjalistycznej wiedzy w zakresie wyceny szkód w pojeździe, chciała zweryfikować ustaloną przez stronę pozwaną wysokość przyznanego w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowania, po drugie okoliczność iż kalkulacja rzeczoznawcy wykazała iż wysokość określonego przez stronę pozwaną odszkodowania została zaniżona, co potwierdziła także uzupełniająca pisemna opinia biegłego sądowego sporządzona na potrzeby niniejszego postępowania. Z tych też przyczyn Sąd uznał, że koszt tej kalkulacji powinien być wliczony do należnego powódce odszkodowania co do zasady. Stanowisko to znajduje także oparcie w orzecznictwie, w szczególności uchwale Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r. (III CZP 24/04), w świetle której odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może, stosownie do okoliczności sprawy, obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego.

Zauważenia wymaga, że powódka jako że zamieszkuje w Niemczech, taka wycenę zleciła rzeczoznawcy niemieckiemu. Wycena rzeczoznawcy niemieckiego okazała się jednak zawyżona o 55 %, skoro ustalił on koszt naprawy pojazdu powódki na 10.169,35 euro, podczas gdy biegły sądowy na 4.569,96 euro.

Powódka nie przedstawiła żadnego cennika jakim posługiwał się rzeczoznawca sporządzający na jej zlecenie wycenę. Tym niemniej nie może to powodować, że zostanie zupełnie pozbawiona możliwości odzyskania wydatkowanych kwot w związku z wypadkiem i postawą ubezpieczyciela, a z drugiej że sąd uzna w całości wydatkowaną kwotę za adekwatną. Zdaniem sądu odwoławczego w okolicznościach sprawy, za uzasadnione należało uznać koszty sporządzenia opinii, z uwzględnienie w takiej proporcji, w jakiej opinia prywatna znalazła potwierdzenie w przeprowadzonej na potrzeby postępowania sądowego opinii biegłego sądowego.

W konsekwencji należało przyjąć, że koszt 471,46 euro jako 45 % kosztów uzyskania opinii, poniesiony przez powódkę, był ściśle związany z powyższym zdarzeniem i stanowi stratę w majątku powódki, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy wypadku i na podstawie art. 361 § 1 i 2 k.c. sąd okręgowy uwzględnił roszczenie powódki w tym zakresie.

Mając powyższe na uwadze, apelacja okazała się zasadna w odniesieniu do kwoty 1217,47 euro (746,01 euro + 471,46 euro) i taka kwota podlegała dodatkowemu zasądzeniu od pozwanego na rzecz powódki a w pozostałym zakresie powództwo okazało się niezasadne. Skutkowało to zmianą zaskarżonego wyroku w zakresie jego punktu II, o czym sąd orzekł w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. punkcie 2 litera a wyroku.

Co do daty początkowej naliczenia odsetek, sąd okręgowy podzielił w całości stanowisko sądu I instancji wyrażone w zaskarżonym wyroku, bez konieczności jego powielania. W świetle art. 481 § 1 k.c. odsetki należą się wierzycielowi za sam fakt opóźnienia się dłużnika ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, a zatem należą się od dnia, w którym świadczenie to stało się wymagalne i powinno być spełnione. Oznacza to w niniejszej sprawie odsetki powinny być naliczane począwszy od dnia, w którym szkoda powinna zostatać przez pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe zlikwidowana, a więc zgodnie z wynikającym z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( Dz. U. z 2019 r., poz. 2214) po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody w pojeździe. Stąd też odsetki ustawowe za opóźnienie zasądzono od dnia 27 października 2017 r.

Z powyższych względów sąd okręgowy orzekł na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. jak w punkcie 2 litera a sentencji wyroku.

Jako konsekwencję zmiany orzeczenia co do istoty sprawy należało przyjąć konieczność zmiany kosztów przedmiotowego procesu. Podstawę orzeczenia o kosztach postępowania przed sądem I instancji stanowi art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że powódka wygrała sprawę w 32 %. Sąd miał na uwadze, że sąd rejonowy określił jedynie zasadę orzeczenia o kosztach, zaś szczegółowe rozstrzygnięcie pozostawił referendarzowi sądowemu. Stąd też modyfikacja dotyczyła jedynie ustalenia innego wymiaru procentowego, w jakim powódka wygrała postępowanie, przy uwzględnieniu kwoty zasądzonej dodatkowo w postępowaniu apelacyjnym. Stąd też w punkcie 1 litera b. sentencji wyroku sąd okręgowy zmienił zaskarżony wyrok sądu I instancji w punkcie III. w ten sposób, że ustalił, że powódka wygrała postępowanie w 32 %, pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.

Dalej idąca apelacja podlegała oddaleniu, o czym sąd orzekł w punkcie 3. wyroku, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego sąd orzekł w oparciu o zasadę stosunkowego rozdziału kosztów przewidzianą w art. 100 k.p.c.

Na koszty powódki złożyły się opłata od apelacji w kwocie 500 zł i koszty zastępstwa w kwocie 900 zł, ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 265).

Na koszty strony pozwanej złożyły się koszty reprezentującego ją pełnomocnika w osobie adwokata w kwocie 900 zł, ustalone w oparciu o przepisy analogicznego rozporządzenia dotyczącego adwokatów (tj. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – Dz. U. z 2015 r., poz. 1800).

Apelacja powódki została uwzględniona w 68 % i w takiej proporcji należało rozliczyć koszty postępowania apelacyjnego, zasądzając na rzecz powódki od pozwanego 664 zł, o czym orzeczono w punkcie 4. wyroku.

sędzia Iwona Siuta sędzia Katarzyna Longa sędzia Tomasz Radkiewicz

(...)

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Adela Dopierała
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Katarzyna Longa,  Iwona Siuta ,  Tomasz Radkiewicz
Data wytworzenia informacji: