Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI P 22/18 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2018-07-30

UZASADNIENIE

W dniu 18 września 2014 roku J. K. (1) wniósł (do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie) pozew przeciwko Skarbowi Państwa – Dyrektorowi Aresztu Śledczego w S., domagając się uchylenia kary porządkowej nagany nałożonej na niego w dniu 16 czerwca 2014 roku za „ naruszenie dyscypliny służbowej w ten sposób, że w trakcie długoterminowego zwolnienia lekarskiego, wyjechał do Z. na zawody w skokach narciarskich”. Powód zarzucił, że kara została na niego nałożona mimo braku naruszenia dyscypliny służbowej. Zwrócił uwagę na brak ustawowego określenia, jakie czynności chory w trakcie zwolnienia lekarskiego może podejmować, a jakich nie. Zarzucił też pracodawcy nałożenie kary z naruszeniem przepisów Kodeksu pracy. Podniósł, że nałożenie kary nastąpiło po upływie więcej niż 14 dni od dnia powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązków pracowniczych i po upływie 3 miesięcy od dopuszczenia się tego naruszenia. W pozwie J. K. (1) domagał się również zadośćuczynienia w kwocie 10.000 złotych, wskazując, że przeprowadzone wobec niego postępowanie dyscyplinarne doprowadziło do rozstroju jego zdrowia. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 509 zł tytułem zwrotu poniesionych przez niego kosztów obrony przez profesjonalnego pełnomocnika w toku postępowania dyscyplinarnego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z 25 października 2016 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt IX P 852/14, Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie oddalił powództwo oraz zasądził od J. K. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Dyrektora Aresztu Śledczego w S. kwotę 1.440 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Oceniając prawidłowość powyższego wyroku na skutek wniesionej przez powoda apelacji, wyrokiem z 19 maja 2017 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt VI Pa 29/17, Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił zaskarżony wyrok w całości z uwagi na nieważność postepowania spowodowaną tym, że w sprawach dotyczących odwołań wniesionych przez funkcjonariuszy Służby Więziennej od orzeczeń o ich ukaraniu dyscyplinarnym właściwym do rozpoznania sprawy w I instancji jest Sąd Okręgowy. W związku z tym zniesiono w całości postępowanie przeprowadzone przed Sądem Rejonowym i przekazano sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie VI Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

W toku ponownego rozpoznawania sprawy Sąd Okręgowy w Szczecinie, działając jako sąd I instancji, oznaczył stronę pozwaną jako: Skarb Państwa – Dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w S..

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik tak oznaczonej strony pozwanej (działając w związku z przekazaniem mu sprawy do prowadzenia przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej) wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód, poczynając od toczącego się w niniejszej sprawie postępowania apelacyjnego, był reprezentowany przez pełnomocnika procesowego – adwokata.

W piśmie procesowym z dnia 19 lutego 2018 roku pełnomocnik powoda sprecyzował powództwo w zakresie żądania kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia, wskazując, że powód domaga się zasądzenia: kwoty 2.310 zł tytułem szkody majątkowej spowodowanej bezpodstawnie odebranym dodatkiem służbowym w kwocie po 55 zł miesięcznie (przy czym wskazał, że żądanie kieruje wobec Skarbu Państwa - Dyrektora Aresztu Śledczego w S.), kwoty 1300 zł tytułem szkody majątkowej spowodowanej bezpodstawnie odebranym dodatkiem „trzynastej pensji” (żądanie także skierowane wobec Skarbu Państwa – Dyrektora Aresztu Śledczego w S.) oraz kwoty 6.390 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę rozumianą jako mobbing w środowisku pracy (żądanie skierowane wobec Skarbu Państwa Dyrektora Inspektoratu Służby Więziennej w S. solidarnie ze Skarbem Państwa – Dyrektorem Aresztu Śledczego w S.).

Postanowieniem z dnia 23 lutego 2018 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie przekazał sprawę w zakresie zgłoszonych w niej żądań majątkowych do rozpoznania Sadowi Rejonowemu Szczecin-Centrum w S. IX Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

J. K. (1) został przyjęty do Służby Więziennej z dniem 1 czerwca 2004 roku, a z dniem 1 czerwca 2006 roku, decyzją personalną nr 414 z 30 maja 2006 roku, został mianowany funkcjonariuszem w służbie stałej.

W 2014 roku pełnił służbę w D. Ochrony Aresztu Śledczego w S., w stopniu młodszego chorążego. Pracował od poniedziałku do piątku, w systemie 8-godzinnym.

Niesporne, a nadto dowody:

- dokumentacja w teczce akt personalnych J. K.;

- zeznania J. K. (1) w wersji elektronicznej (transkrypcja k. 299-304v) oraz protokół - k. 116-117 w zw. z k. 290-291 akt sprawy.

W dniu 7 stycznia 2014 roku J. K. (1) uległ wypadkowi drogowemu, który został uznany za wypadek pozostający w związku z pełnieniem służby. Jeszcze w dniu wypadku powód zgłosił się do lekarza rodzinnego, uskarżając się na ból karku, zaburzenia widzenia i wymioty. Lekarz stwierdził wówczas u niego wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa. W dniu 13 stycznia 2014 roku powód ponownie zgłosił się do przychodni, podając utrzymujący się ból w okolicy karku. Lekarz stwierdził wówczas wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych i skierował J. K. na konsultację do neurologa.

Konsultacja neurologiczna miała miejsce w dniu 14 stycznia 2014 roku. Neurolog jako zalecenie wskazał m.in. zwolnienie lekarskie na okres dwóch tygodni, leczenie przeciwbólowe i przeciwzapalne, tj. N. 500mg 1-2 x dziennie oraz T. 2 x 1. Następnego dnia powód zgłosił się do przychodni do swojego lekarza rodzinnego, L. K. (1), która wystawiła mu zwolnienie lekarskie na okres od 15 stycznia 2014 roku do 31 stycznia 2014 roku, zamieszczając w nim, w zakresie wskazań lekarskich, adnotację: „2”, oznaczającą, że „chory może chodzić”.

Kolejne zwolnienia lekarskie powód otrzymał na okres od 1 lutego 2014 roku do 2 marca 2014 roku (wystawione przez lekarza rodzinnego A. Z.) oraz na okres od 3 do 21 marca 2014 roku (wystawione przez lekarza rodzinnego K. F.).

Łącznie na zwolnieniu lekarskim powód przebywał od 15 stycznia 2014 roku do 21 marca 2014 roku.

Niesporne, a nadto dowody:

- zaświadczenie (...) z 15.01.2014 r. – k. 11 akt sprawy;

- dokumentacja medyczna – k. 70-85, 99-106, 134 akt sprawy;

- zeznania świadka L. K. (2) – k. 117-118 w zw. z k. 370-371 akt sprawy;

- zaświadczenia lekarskie (...) k. 26-28 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego;

- protokół powypadkowy z 21.01.2014 r. – k. 43-44 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego;

- informacja od lekarza L. K.-K. z 7.05.2014 r. – k. 49 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

W okresie korzystania ze zwolnienia lekarskiego, w dniach 18-19 stycznia 2014 roku, J. K. (1) wyjechał do Z. celem obserwowania odbywających się tam w tym czasie zawodów w skokach narciarskich. Razem z powodem pojechali tam także inni funkcjonariusze Aresztu Śledczego w S. - D. Ż., A. A., P. N., W. S. i S. S.. Wyjazd został wcześniej zaplanowany, bilety wstępu na zawody zostały kupione na przełomie listopada i grudnia 2013 roku, zarezerwowane zostały wówczas również miejsca noclegowe. Organizatorami wyjazdu byli J. K. (1) i D. Ż..

Pobyt w Z. przypadał w weekend. Do Z. powód wyjechał w piątek wieczorem. Z Z. wyjechał w niedzielę późnym popołudniem. Podróż do Z. i z powrotem do domu powód odbył jako pasażer samochodu, zajmując miejsce obok kierowcy. Korzystał w tym czasie z kołnierza ortopedycznego. Podróż w jedną stronę trwała około dziewięciu godzin.

Dowód: zeznania J. K. (1) w wersji elektronicznej (transkrypcja k. 299-304v) oraz protokół - k. 116-117 w zw. z k. 290-291 akt sprawy.

J. K. (1) zdaniem jego lekarz rodzinnej nie miał w tym czasie przeciwskazań zdrowotnych wykluczających podróż do Z. i z powrotem. Wymagał leczenia farmakologicznego i rehabilitacyjnego, a także noszenia kołnierza ortopedycznego przez kilka godzin dziennie. Doznany uraz nie powodował konieczności leżenia przez niego w łóżku. Nie było również żadnych przeciwskazań do utrzymywania przez niego jakiejś konkretnej pozycji ciała. Mógł leżeć, stać, siedzieć, chodzić. Nie było przeciwskazań do jazdy samochodem, z tym, że nie mógł kierować samochodem, mógł natomiast podróżować jako pasażer.

Dowody:

- zeznania świadka L. K. (2) – k. 117-118 w zw. z k. 370-371 akt sprawy;

- zeznania J. K. (1) w wersji elektronicznej (transkrypcja k. 299-304v) oraz protokół - k. 116-117 w zw. z k. 290-291 akt sprawy;

- informacja od lekarz L. K.-K. z 7.05.2014 r. – k. 49 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

W dniu 24 marca 2014 roku Dyrektor Aresztu Śledczego w S. wydał postanowienie nr (...) o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przeciwko młodszemu chorążemu J. K. (1) – oddziałowemu działu ochrony Aresztu Śledczego w S..

Powodowi postawiono zarzut naruszenia dyscypliny służbowej, o której mowa w art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z dnia 9 kwietnia 2010 roku oraz § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej, polegającego na tym, że J. K. (1) w trakcie długoterminowego zwolnienia lekarskiego od pracy wyjechał do Z..

W uzasadnieniu postanowienia wskazano, że w dniu 3 marca 2014 roku Kierownik D. Ochrony Aresztu Śledczego w S. przekazał notatkę służbową J. K. (1), z której wynikało, że J. K. (1) w trakcie długoterminowego zwolnienia lekarskiego, na którym przebywał od 15 stycznia 2014 roku, udał się w dniach 21-22 stycznia 2014 roku do Z..

Dyrektor Aresztu Śledczego S. wskazał dalej, że wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem stanowi naruszenie dyscypliny służbowej, o której mowa w art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z dnia 9 kwietnia 2010 roku oraz § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej i stanowi podstawę do wszczęcia przeciwko funkcjonariuszowi postępowania dyscyplinarnego.

Dowód: postanowienie nr (...) z 24.03.2014 roku – k. 6 akt sprawy; k. 2 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

W dniu 4 kwietnia 2014 roku pełnomocnik J. K. (1) złożył wniosek o umorzenie postępowania dyscyplinarnego poprzez uniewinnienie funkcjonariusza od stawianych mu zarzutów, w którym wskazał na nieprecyzyjne sformułowanie zarzutu w postanowieniu nr (...) oraz na oznaczenie na zwolnieniu lekarskim, że chory może chodzić.

Niesporne, a nadto dowód: wystąpienie obrońcy z 4.04.2014 r. – k. 30-31 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

Pismem z 16 kwietnia 2014 roku Dyrektor Aresztu Śledczego w S. podtrzymał swoje stanowisko, stwierdzając, że obwiniony, przebywając w trakcie zwolnienia lekarskiego w Z., wykorzystał to zwolnienie niezgodnie z jego celem i przeznaczeniem, co stanowi naruszenie dyscypliny służbowej.

Niesporne, a nadto dowód: pismo z 16.04.2014 r. – k. 37 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

14 kwietnia 2014 roku Dyrektor Aresztu Śledczego w S. skierował do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w S. pismo o wyjaśnienie zapisu „ chory może chodzić” zasygnalizowane oznaczeniem „2” na druku zaświadczenia lekarskiego, poprzez odpowiedź na pytanie czy chodzenie ogranicza się do zaspokajania podstawowych potrzeb w miejscu zamieszkania, np. pójście do apteki, lekarza i czy może to być wyjazd do odległej miejscowości w celach prywatnych.

W dniu 16 maja 2014 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych, udzielając odpowiedzi na skierowane do niego zapytanie, wskazał, że poprzez sformułowanie „chory może chodzić” należy rozumieć, iż chory może wyjść z domu m.in. na wizytę do lekarza, do apteki, na rehabilitację. Taka adnotacja upoważnia niezdolnego do pracy pracownika do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, takich jak zakupy żywności, ewentualne zabiegi. Zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane zgodnie z jego celem, jeżeli ubezpieczony wyjechał na czas leczenia do rodziny, która może mu zapewnić opiekę w czasie choroby, jednakże ubezpieczony powinien poinformować pracodawcę o zamiarze wyjazdu.

Dowody:

- pismo z 14.04.2014 r. – k. 36 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego;

- pismo ZUS z 16.05.2014 r. – k. 48 akt zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

Orzeczeniem nr (...) z 16 czerwca 2014 roku dyrektor Aresztu Śledczego w S. na podstawie art. 231 ust. 1, art. 232 pkt 1, art. 252 ust. 1 pkt 3, art. 257 pkt 1 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 roku o Służbie Więziennej oraz § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 30 lipca 2010 roku w sprawie czynności związanych z postępowaniem dyscyplinarnym funkcjonariuszy Służby Więziennej - po dokonaniu analizy i oceny całokształtu okoliczności i materiału dowodowego w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko J. K. (1), obwinionemu o to, że naruszył dyscyplinę służbową w taki sposób, że w trakcie długoterminowego zwolnienia lekarskiego od pracy wyjechał do Z. na zawody w skokach narciarskich, co stanowi naruszenie art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z dnia 9 kwietnia 2010 roku oraz § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej, orzekł o uznaniu mł.chor. J. K. (1) – oddziałowego działu ochrony Aresztu Śledczego w S. po wysłuchaniu, winnym popełnienia zarzucanego przewinienia i wymierzył mu karę dyscyplinarną w postaci nagany.

W uzasadnieniu orzeczenia wskazano, że w toku postępowania dyscyplinarnego na podstawie informacji od lekarza w zakresie jednostki chorobowej oraz sposobu leczenia J. K. (1), a także opinii ZUS ustalono, że przez wskazanie lekarskie „chory może chodzić” należy rozumieć, iż chory może wyjść z domu m.in. na wizytę do lekarza, do apteki, na rehabilitację. Taka adnotacja upoważnia chorego do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, takich jak zakupy żywności, ewentualne zabiegi. Ponadto zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane zgodnie z jego celem, jeżeli ubezpieczony wyjechał na czas leczenia do rodziny, która może mu zapewnić opiekę w czasie choroby, jednakże w takim przypadku powinien poinformować pracodawcę. Dalej wskazano, że taka sytuacja w przypadku J. K. (1) nie miała miejsca. Wyjazd do Z. na zawody w skokach narciarskich nie miał związku z poprawą stanu zdrowia powoda, gdyż był wcześniej zaplanowany. Ponadto wskazano, że jazda samochodem do tak odległej miejscowości mogła wpłynąć negatywnie na jego stan zdrowia, ponieważ była związana z wymuszoną pozycją ciała, Podkreślono, że stanie przez kilka godzin podczas trwania zawodów też mogło być dla powoda niekorzystne. Zaznaczono, że po powrocie z zawodów w Z. J. K. przebywał jeszcze prawie dwa miesiące na zwolnieniu lekarskim, gdyż jego stan zdrowia uniemożliwiał mu wykonywanie obowiązków służbowych.

W konsekwencji uznano, że funkcjonariusz naruszył przepis art. 230 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 roku o Służbie Więziennej.

Dowód: orzeczenie nr (...) z 16.06.2014 r. – k. 7 akt sprawy; k. nienumerowana w aktach zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

Obrońca J. K. (1) pismem z 20 czerwca 2014 roku odwołał się od powyższego orzeczenia, zaskarżając je w całości i domagając się uznania J. K. (1) niewinnym przewinienia dyscyplinarnego. Zarzucił, że nie istnieje żaden przepis prawa, który stanowiłby, że opuszczenie domu i wyjazd do kurortu połączony z oglądaniem zawodów narciarskich stanowił naruszenie warunków zwolnienia lekarskiego z adnotacją „chory może chodzić”.

Dowód: odwołanie z 20.06.2014 roku – k. 8 akt sprawy; karta nienumerowana w aktach zastępczych postępowania dyscyplinarnego

Orzeczeniem nr 1 z 5 września 2014 roku, wydanym w postępowaniu odwoławczym, Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w P. utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie Dyrektora Aresztu Śledczego w S. nr (...) z 16 czerwca 2014 roku.

Dyrektor Okręgowy Służby Więziennej wskazał, że postępek funkcjonariusza, korzystającego z pełnopłatnego, ponad dwumiesięcznego zwolnienia lekarskiego i organizującego w tym czasie męczącą podróż na drugi koniec kraju, samochodem, w wymuszonej pozycji ciała przez wiele godzin, jest ewidentnym przewinieniem i nadużyciem uprawnień pracowniczych. Wyższy przełożony dyscyplinarny dodatkowo wskazał, że „ jeszcze bardziej bulwersująca jest postawa etyczna i moralna funkcjonariusza, szukającego „kruczków prawnych” i luk w przepisach by uniknąć symbolicznej kary dyscyplinarnej za ewidentne przewinienie. Fakt, że nie ma precyzyjnych definicji ustawowych zachowania w trakcie zwolnienia lekarskiego nie stanowi o całkowitej dowolności.” Zdaniem wyższego przełożonego dyscyplinarnego w sprawie nie ma żadnych wątpliwości, że obwiniony nadużył uprawnień pracowniczych, naruszył dyscyplinę służbową i wykorzystał czas zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.

Dowód: orzeczenie nr 1 z 5.09.2014 roku – k. 12-17 akt sprawy; karty nienumerowane w aktach zastępczych postępowania dyscyplinarnego.

W dniu 18 października 2010 roku Dyrektor Generalny Służby Więziennej wydał regulamin Nr 2/2010 w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Jako podstawę prawną jego wydania wskazano przepis art. 33 ust. 1 pkt 2 ustawy z 9 kwietnia 2010 roku o Służbie Więziennej. Regulaminem, w kolejnych jego częściach określono:

- zasady hierarchicznego podporządkowania funkcjonariuszy Służby Więziennej (§§ 1-9),

- drogę służbową (§§ 10-11),

- obowiązki przełożonego i podwładnego (§§ 13-22),

- usprawiedliwianie nieobecności i spóźnień w służbie (§§ 23-24),

- uczestniczenie w naradach, szkoleniach i odprawach służbowych (§§25-26).

Regulamin ten obowiązywał także w styczniu 2014 roku.

W szczególności, w § 24 ust. 1 regulaminu wskazano, że funkcjonariusz obowiązany jest wykorzystywać zwolnienie lekarskie od pracy z powodu choroby lub konieczności sprawowania osobistej opieki nad chorym członkiem rodziny, zgodnie z jego celem i przeznaczeniem.

Dowód: regulamin nr 2/2010 z 18.10.2010 roku – k. 249-256; 325-329 akt sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się zasadne.

Stan faktyczny został przez sąd ustalony w oparciu o zeznania świadka (lekarz leczącej powoda, L. K. (2)) i powoda oraz przedłożone przez strony dokumenty, w szczególności dokumentację medyczną dotyczącą leczenia J. K. (1) na początku 2014 roku, jego akta personalne, a także dokumenty dotyczące postępowania dyscyplinarnego toczącego się w stosunku do powoda w okresie od 24 marca 2014 roku do 5 września 2014. Strony nie kwestionowały okoliczności faktycznych, na które w swych zeznaniach wskazywali świadek i powód, nie podważały również prawdziwości bądź rzetelności sporządzenia zgromadzonych w sprawie dokumentów. Stąd też wszystkie te dowody stały się podstawą ustaleń faktycznych sądu. Przedmiotem sporu były bowiem nie tyle fakty (które sprowadzały się do tego, że powód w czasie zwolnienia lekarskiego udał się samochodem jako pasażer w podróż do Z. i z powrotem w celu niezwiązanym z leczeniem), ile ich interpretacja, a zwłaszcza zakwalifikowanie (lub nie) ustalonego zachowania powoda jako zachowania wypełniającego znamiona występku dyscyplinarnego.

Co do zasady sprawy związane z roszczeniami funkcjonariuszy Służby Więziennej nie należą do właściwości sądów pracy. Wyjątek od tej zasady wprowadzono przepisem art. 263 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej (tekst jednolity obowiązujący w dacie wyrokowania: Dz.U. z 2017 r., poz. 631), w myśl którego od orzeczenia oraz postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne funkcjonariuszowi przysługuje prawo wniesienia odwołania do właściwego ze względu na miejsce zamieszkania obwinionego sądu pracy.

Kwestia właściwej procedury stosowanej w sądowym postępowaniu odwoławczym od orzeczenia kończącego postępowanie dyscyplinarne dotyczące funkcjonariusza służby więziennej była przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W podjętej przezeń w dniu 21 kwietnia 2016 r. uchwale (III PZP 4/16) wskazano, iż do postępowania sądowego wszczynanego przez wniesienie do sądu pracy odwołania od orzeczenia kończącego postępowanie dyscyplinarne na podstawie art. 263 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej stosuje się przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego. Jakkolwiek orzecznictwo Sądu Najwyższego nie ma mocy wiążącej w obecnym systemie prawnym, niemniej jednak ważkość problemu oraz przedstawionej argumentacji skłania ku pełnej akceptacji stanowiska wyrażonego we wskazanej uchwale. Z tych też względów sąd orzekający w niniejszej sprawie przy rozpoznawaniu jej zastosował właśnie procedurę typową dla spraw cywilnych, nie zaś karnych.

Dodatkowo na gruncie regulacji art. 263 ustawy o Służbie Więziennej Sąd Najwyższy w uchwale z 22 września 2016 r., wydanej w sprawie o sygn. akt III PZP 7/16, stwierdził, iż „ stroną pozwaną w sprawie z odwołania funkcjonariusza Służby Więziennej od orzeczenia oraz postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne jest Skarb Państwa - jednostka organizacyjna, której kierownik wydał to orzeczenie lub postanowienie (art. 263 ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej w związku z art. 67 § 2 k.p.c.), a sądem właściwym do rozpoznania odwołania jest sąd okręgowy (art. 17 § 1 pkt 1 k.p.c.)”.

Pogląd ten sąd orzekający w niniejszej sprawie uważa za trafny, stąd też nie budziło jego wątpliwości to, iż w zakresie związanym z odwołaniem od nałożonej na J. K. kary dyscyplinarnej postępowanie musiało być prowadzone ostatecznie przed tutejszym sądem, przy czym stroną pozwaną był w nim Skarb Państwa – Dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w S., z obowiązkowym udziałem Prokuratorii Generalnej RP.

Powodowi postawiono zarzut naruszenia dyscypliny służbowej, o której mowa w art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z dnia 9 kwietnia 2010 roku oraz § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Z uzasadnienia orzeczenia o ukaraniu powoda karą dyscyplinarną i argumentacji pozwanego wynika przy tym, że podstawą nałożenia na powoda kary dyscyplinarnej było ustalenie, że powód w czasie zwolnienia lekarskiego wyjechał na dwa dni do Z. w celu obejrzenia zawodów w skokach narciarskich. Zdaniem pozwanego w sprawie nie ma żadnych wątpliwości, że takie zachowanie powoda należy zakwalifikować jako wykorzystanie zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem co stanowi naruszenie dyscypliny służbowej, o której mowa w art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z dnia 9 kwietnia 2010 roku oraz § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej.

Pogląd ten jest błędny.

W analizowanym stanie faktycznym oceny zasadności nałożenia przez pozwanego na powoda kary dyscyplinarnej nagany należało dokonać nie w kontekście ewentualnej możliwości uznania, czy zachowanie powoda można ocenić jako wykorzystanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem, o którym mowa w § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej, ale przede wszystkim należało zbadać – mając na uwadze wskazaną podstawę prawną nałożenia na powoda kary dyscyplinarnej - czy zarzucany powodowi czyn faktycznie można było uznać za przewinienie dyscyplinarne, o którym mowa w art. 230 ust. 1, 2 ustawy o Służbie Więziennej z 9 kwietnia 2010 roku.

Mając więc powyższe na względzie, należy wskazać, że stosownie do treści normy art. 230 ust. 1 ustawy o Służbie Więziennej, funkcjonariusz odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub za czyny sprzeczne ze złożonym ślubowaniem.

W ust. 2 tego artykułu wskazano natomiast, że naruszenie dyscypliny służbowej stanowi czyn funkcjonariusza popełniony umyślnie lub nieumyślnie polegający na naruszeniu dobrego imienia służby lub na przekroczeniu uprawnień lub niewykonaniu obowiązków wynikających z przepisów prawa lub rozkazów i poleceń wydanych przez przełożonych.

Sąd Okręgowy zwrócił w związku z tym w pierwszej kolejności uwagę, że przyjęta w komentowanym przepisie formuła językowa, wskazuje jednoznacznie na wprowadzenie przez ustawodawcę zamkniętego katalogu okoliczności uzasadniających odpowiedzialność dyscyplinarną. W świetle art. 230 ust. 1 ustawy o Służbie Więziennej funkcjonariusz odpowiada bowiem dyscyplinarnie wyłącznie za przewinienie dyscyplinarne polegające na

- naruszeniu dyscypliny służbowej

lub

- za czyny sprzeczne ze złożonym ślubowaniem.

Z literalnej treści podlegającego ocenie sądu orzeczenia dyscyplinarnego wynika, że J. K. (1) został ukarany za to, że naruszył dyscyplinę służbową, a nie za czyn sprzeczny ze złożonym przez niego ślubowaniem.

Odnośnie do przesłanki naruszenia dyscypliny służbowej jako podstawy do stwierdzenia odpowiedzialności dyscyplinarnej funkcjonariusza należy wskazać, że definicję legalną tego pojęcia zawarto w ust. 2 art. 230 ustawy o Służbie Więziennej z 2010 r. Ustawodawca wskazał tam, że naruszeniem dyscypliny służbowej jest taki czyn funkcjonariusza popełniony umyślnie lub nieumyślnie, który polega na:

- naruszeniu dobrego imienia służby, ewentualnie

- przekroczeniu uprawnień lub niewykonaniu obowiązków wynikających z przepisów prawa lub rozkazów i poleceń wydanych przez przełożonych.

Z przepisu tego wynika zatem, że do naruszenia dyscypliny służbowej dochodzi wyłącznie w przypadku gdy działanie funkcjonariusza naruszyło dobre imię służby, ewentualnie gdy funkcjonariusz przekroczył uprawnienia lub nie wykonał obowiązków wynikających z przepisów prawa lub rozkazów i poleceń wydanych przez przełożonych. To, że wskutek działania funkcjonariusza faktycznie (a nie tylko potencjalnie) doszło do naruszenia dobrego imienia służby, musi zostać wykazane przez pozwanego. Podobnie w drugiej sytuacji – musi być jasne jakie swoje uprawnienia, przysługujące mu jako funkcjonariuszowi, a nie obywatelowi, przekroczył obwiniony, lub też jakich obowiązków, rozkazów czy poleceń nie wykonał. W toku procesu pozwany nie przedstawił jednak żadnych dowodów ani wyjaśnień, w oparciu o które można byłoby ustalić, że uznał, iż zachowanie powoda stanowiło tak rozumiane naruszenie dyscypliny służbowej.

Należy w tym miejscu podkreślić, że z uwagi na dużą wagę postępowań dyscyplinarnych (o czym świadczy m.in. fakt, że sprawy dotyczące orzeczonych kar dyscyplinarnych zostały poddane w pierwszej instancji rozpoznaniu sądów okręgowych), mogących prowadzić nawet do wydalenia funkcjonariusza ze służby, regulacje ich dotyczące nie mogą być wykładane rozszerzająco. Przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej funkcjonariusza służby więziennej muszą być interpretowane ściśle. Funkcjonariusz musi wiedzieć, jakie konkretnie zachowania mogą być penalizowane dyscyplinarnie, tj. za jakie czyny, zachowania, zaniechania może ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną.

Zdaniem sądu w realiach niniejszej sprawy zachowania powoda, polegającego na wyjeździe do Z. w czasie zwolnienia lekarskiego celem obejrzenia zawodów w skokach narciarskich nie sposób było więc uznać za naruszenie dyscypliny służbowej w rozumieniu art. 230 ust. 2 ustawy o Służbie Więziennej.

Sąd wziął w tym zakresie pod uwagę, że w ust. 3 omawianego przepisu wskazano, że naruszeniem dyscypliny służbowej jest w szczególności:

1) odmowa wykonania albo niewykonanie polecenia lub rozkazu przełożonego bądź organu uprawnionego na podstawie ustawy do wydawania poleceń funkcjonariuszom;

2) zaniechanie czynności służbowej albo wykonanie jej w sposób nieprawidłowy;

3) niehumanitarne traktowanie, uwłaczające godności osób pozbawionych wolności;

4) niedopełnienie obowiązków służbowych albo przekroczenie uprawnień określonych w przepisach prawa;

5) wprowadzenie w błąd przełożonego lub innego funkcjonariusza, jeżeli wyrządziło to lub mogło wyrządzić szkodę służbie lub innej osobie;

6) postępowanie przełożonego przyczyniające się do rozluźnienia dyscypliny służbowej;

7) stawienie się do służby w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka oraz spożywanie alkoholu lub podobnie działającego środka w czasie służby;

8) utrata służbowej broni palnej, amunicji lub legitymacji służbowej;

9) utrata przedmiotu stanowiącego wyposażenie służbowe, którego wykorzystanie przez osoby nieuprawnione wyrządziło szkodę obywatelowi lub stworzyło zagrożenie dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa powszechnego;

10) utrata dokumentu zawierającego informacje stanowiące tajemnicę państwową lub służbową;

11) nadużycie zajmowanego stanowiska służbowego lub służby dla osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej;

12) samowolne oddalenie się funkcjonariusza z rejonu zakwaterowania, jeśli pełni służbę w systemie skoszarowanym, a także nieusprawiedliwione opuszczenie lub niestawienie się w miejscu pełnienia służby.

Zdaniem Sądu wprawdzie w ust. 3 wymieniono tylko przykładowe rodzaje naruszeń dyscypliny służbowej, jednakże rodzaj wskazanych w tym przepisie przewinień dyscyplinarnych wskazuje na pewien kierunek w jakim należy dokonywać oceny ewentualnego zachowania funkcjonariusza w kontekście możliwości uznania tego zachowania za naruszenie dyscypliny służbowej. Ewentualne naruszenie obowiązku wykorzystywania przez funkcjonariusza zwolnienia lekarskiego zgodnie z jego celem mogłoby zatem być rozpatrywane wyłącznie w kategorii ewentualnego ogólnego naruszenia przezeń ogólnych obowiązków służbowych. Funkcjonariusz Służby Więziennej ponosi jednakże odpowiedzialność dyscyplinarną tylko za przewinienia dyscyplinarne wynikające z art. 230 ustawy o Służbie Więziennej, a więc za naruszenie dyscypliny służbowej, a nie za naruszenie wszystkich obowiązków służbowych.

Z kolei odnośnie do kryterium sprzeczności czynu funkcjonariusza Służby Więziennej ze złożonym ślubowaniem, stanowiącego drugą podstawę do zastosowania odpowiedzialności dyscyplinarnej, sąd zwrócił uwagę, że J. K. (1) został przyjęty do Służby Więziennej z dniem 1 czerwca 2004 roku, a z dniem 1 czerwca 2006 roku, decyzją personalną nr 414 z dnia 30 maja 2006 roku, został mianowany funkcjonariuszem w służbie stałej.

W dacie rozpoczęcia przez powoda pełnienia służby obowiązywała zatem ustawa o Służbie Więziennej z 26 kwietnia 1996 r. (tj. z dnia 20 listopada 2002 r. (Dz.U. Nr 207, poz. 1761). W art. 27 ust. 1 tej ustawy wskazano, że przed podjęciem służby funkcjonariusz składa ślubowanie według następującej roty:

" Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków funkcjonariusza Służby Więziennej ślubuję uroczyście: dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać prawa, kierować się zasadami humanizmu i poszanowania godności ludzkiej, stawiając siebie i swoje siły do dyspozycji służby, przyczyniać się do realizacji zadań Służby Więziennej.

Ślubuję: przestrzegać dyscypliny służbowej, tajemnicy państwowej i służbowej, rzetelnie i sumiennie wykonywać powierzone mi zadania i polecenia przełożonych, dbać o honor i dobre imię służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej."

Natomiast w aktualnie obowiązującej ustawie o Służbie Więziennej w art. 41 ust. 1 wskazano, że podejmując służbę, funkcjonariusz składa pisemne ślubowanie według następującej roty:

,, Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, wstępując do Służby Więziennej, ślubuję uroczyście: rzetelnie wykonywać powierzone mi zadania funkcjonariusza tej (...) i polecenia przełożonych, przestrzegając Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i wszystkich przepisów prawa, jak również tajemnic związanych ze służbą, a także zasad etyki zawodowej, ze szczególnym uwzględnieniem poszanowania godności ludzkiej oraz z dbałością o dobre imię służby. " Ślubowanie może być złożone z dodaniem słów ,, Tak mi dopomóż Bóg".

Z porównania obu tych rot wynika, że co do zasady funkcjonariusz zobowiązuje się poprzez ślubowanie do należytego (rzetelnego) wykonywania powierzonych mu zadań służbowych, przestrzegania prawa, a także postępowania zgodnie z zasadami etyki zawodowej. Obie przywołane wyżej roty ślubowania mają jednak na tyle ogólny charakter, że nie sposób jest wyprowadzić z nich jakichś konkretnych zaleceń pod adresem funkcjonariusza, a już na pewno nie mogą one stanowić podstawy do ukarania go za jakiekolwiek zachowanie, gdyż na dobrą sprawę każdą aktywność funkcjonariusza (lub jej brak) można byłoby oceniać przez pryzmat zastosowania się lub nie do postanowień roty ślubowania. Jak już zaś wcześniej wskazano, w przypadku postępowania dyscyplinarnego konieczne jest jasne i uprzednie wyznaczenie jego granic, w tym także poprzez wskazanie rodzaju penalizowanych zachowań. Mając powyższe na uwadze, sąd doszedł do przekonania, że użyte przez ustawodawcę w art. 230 ust. 1 ustawy o Służbie Więziennej sformułowanie „ czyny sprzeczne ze złożonym ślubowaniem” należy wykładać jako czyny sprzeczne z zasadami etyki zawodowej (naruszające te zasady). Takie rozumowanie jest w pełni uprawnione, gdy zważyć, że „zasady etyki zawodowej” nie są jakimiś mglistymi, niedookreślonymi zasadami lecz konkretnymi normami, które zgodnie z art. 33 ust. 1 obecnie obowiązującej ustawy o Służbie Więziennej z 2010 r. Dyrektor Generalny określa w drodze regulaminu.

W tym miejscu konieczne jest przywołanie dokładnej treści przywołanego przepisu. Przyznaje on bowiem Dyrektorowi Generalnemu Służby Więziennej prawo do określenia w drodze regulaminu:

1) zasad etyki zawodowej, po zasięgnięciu opinii związku zawodowego funkcjonariuszy, z uwzględnieniem ogólnych wartości i norm moralnych, zasad postępowania i zachowania się funkcjonariusza wobec osadzonych, wzajemnych relacji funkcjonariuszy oraz specyfiki zawodu funkcjonariusza;

2) sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy, z uwzględnieniem hierarchicznego podporządkowania funkcjonariuszy, drogi służbowej, obowiązków przełożonego i podwładnego, zasad usprawiedliwiania nieobecności lub spóźnień w służbie, uczestniczenia w naradach, szkoleniach i odprawach służbowych;

3) ceremoniału Służby Więziennej oraz musztrę ceremonialną, z uwzględnieniem zasad oddawania honorów, służbowego przedstawiania się i składania meldunków przez funkcjonariuszy, zasad i form organizowania uroczystości, w tym z asystą honorową.

Mając to na uwadze sąd zauważył, że z argumentacji pozwanego, a także z dokumentów zgromadzonych w toku postępowania dyscyplinarnego jasno wynika, że zastosowanie wobec powoda kary nagany nastąpiło z uwagi na naruszenie przez niego § 24 ust. 1 Regulaminu nr 2/2010 Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 18 października 2010 roku w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Regulamin ten zaś, co wynika wprost z jego treści, został wydany na podstawie upoważnienia ustawowego zawartego w przepisie art. 33 ust. 1 pkt 2 ustawy o Służbie Więziennej, odnoszącego się wyłącznie do prawa Dyrektora do określania „sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy, z uwzględnieniem hierarchicznego podporządkowania funkcjonariuszy, drogi służbowej, obowiązków przełożonego i podwładnego, zasad usprawiedliwiania nieobecności lub spóźnień w służbie, uczestniczenia w naradach, szkoleniach i odprawach służbowych.” Nie sposób jest uznać zatem, iż regulamin ten określa obowiązujące funkcjonariuszy Służby Więziennej zasady etyki zawodowej; gdyby tak było, musiałoby to wynikać wprost z treści regulaminu, który musiałby w tym zakresie odwoływać się do upoważnienia ustawowego zamieszczonego w punkcie pierwszym, a nie drugim art. 33 ust. 1 ustawy z 2010 roku o Służbie Więziennej. Co za tym idzie, nie można było przyjąć, aby ewentualne uchybienie przez powoda ustalonym zasadom usprawiedliwienia nieobecności (bo tego wyłącznie dotyczy § 24 regulaminu nr 2/2010, na którego naruszenie zarzucono powodowi, stanowi czy to naruszenie przezeń zasad etyki zawodowej, czy też jest czynem sprzecznym ze złożonym przez niego ślubowaniem, czy też wreszcie stanowi naruszenie dyscypliny służbowej. Jak już wcześniej wyjaśniono naruszeniem dyscypliny służbowej nie jest bowiem każde uchybienie przez funkcjonariusza jego obowiązkom; pojęcie „dyscypliny” ma bowiem węższy charakter, wyznaczony granicami normy art. 230 ust. 3 ustawy o Służbie Więziennej z 2010 roku.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że wymierzenie powodowi kary nagany nastąpiło z naruszeniem obowiązującego w tym zakresie prawa. Nie wykazano bowiem, że swoim zachowaniem powód faktycznie popełnił czyn sprzeczny ze złożonym ślubowaniem lub dopuścił się naruszenia dyscypliny służbowej. W realiach niniejszej sprawy doszło do wykreowania przewinienia dyscyplinarnego niemającego umocowania w prawie, co nie mogło spotkać się z aprobatą sądu.

Niezależnie od powyższego, mając na uwadze przebieg procesu, sąd podzielił stanowisko powoda, że argumentacja pozwanego, jakoby wyjeżdżając do Z. w czasie zwolnienia lekarskiego J. K. wykorzystał zwolnienie lekarskie niezgodnie z jego celem, była zbyt daleko idąca. W realiach niniejszej sprawy należało bowiem mieć na uwadze, że zaświadczenie lekarskie na druku (...) z 15 stycznia 2014 roku wystawione przez lekarz L. K. (1) posiadało w zakresie wskazań lekarskich adnotację „2” oznaczającą, że „chory może chodzić”. Wyjazd do Z. powód poprzedził ponadto konsultacją lekarską, w celu upewnienia się, czy nie występują u niego przeciwskazania zdrowotne do odbycia takiej podróży. Lekarz L. K. (1), przesłuchana przed sądem potwierdziła, że faktycznie u powoda nie występowały przeciwskazania zdrowotne wykluczające podróż do Z. na konkurs skoków narciarskich. Zaznaczyła, że nie było w jego przypadku przeciwskazań do jazdy samochodem, z tym, że powód nie mógł kierować samochodem, mógł natomiast podróżować nim jako pasażer. W sprawie niespornym było przy tym, że powód do Z. i z powrotem pojechał jako pasażer. Co istotne do Z. powód udał się w weekend, a zatem w dniach, które były dla niego wolne od służby (niezależnie od tego, że przebywał on wówczas na zwolnieniu lekarskim). W ocenie sądu w takich okolicznościach nie sposób przyjąć, że powód chociażby w sposób nieumyślny wykorzystał zwolnienie lekarskie niezgodnie z jego celem i przeznaczeniem. Skoro lekarz leczący powoda nie stwierdził przeciwskazań do odbycia takiej podróży przez powoda, to brak jest podstaw, by zarzucać obecnie powodowi, że z tym twierdzeniem nie polemizował. Sąd nie widzi też podstaw, by za wiążącą uznawać interpretację przedstawioną w toku postępowania dyscyplinarnego przez ZUS (w odpowiedzi na ogólnie skierowane doń zapytanie, bez skonkretyzowania o jakie dokładnie okoliczności chodzi). Akurat przed Sądem Okręgowym w Szczecinie VI Wydziałem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych toczy się bowiem wiele postępowań z udziałem tego organu rentowego, w toku których stosunkowo często przegrywa on procesy właśnie z uwagi na to, że błędnie interpretuje prawo. Brak jest więc podstaw, by w tym akurat konkretnym przypadku przypisać twierdzeniom ZUS jakąś szczególną wagę, traktując je jako swego rodzaju „naddowód”.

W tej sytuacji, niezależnie od braku formalnych podstaw do ukarania powoda, należało więc uznać, że brak było również merytorycznych podstaw do stwierdzenia popełnienia przezeń wykroczenia dyscyplinarnego.

Ustawodawca, przewidując w przepisie art. 263 ustawy z 2010 roku o Służbie Więziennej, prawo do odwołania się przez funkcjonariusza do sądu od orzeczenia kończącego postępowanie dyscyplinarne, nie był uprzejmy określić jakiego rodzaju orzeczenie sąd może w takim przypadku wydać. Biorąc jednak pod uwagę cel skierowania spraw tego rodzaju do sądów powszechnych, będących sądami merytorycznymi, koniecznym było przyjęcie, iż rozstrzygnięcie musi odnosić się do meritum, tj. do bytu nałożonej na danego funkcjonariusza kary. Stwierdzając zatem brak podstaw do ukarania J. K. (1) za zarzucony mu czyn, sąd musiał uchylić w całości zaskarżone orzeczenie i uniewinnić powoda od tego czynu. Tylko takie bowiem rozstrzygnięcie ma walor praktyczny i zamyka toczący się między stronami spór. O powyższym orzeczono zatem w punkcie I sentencji wyroku.

W punkcie drugim sentencji sąd orzekł o kosztach procesu, mając na uwadze treść przepisów art. 98 § 1 i 3 Kodeksu postępowania cywilnego oraz fakt, iż powód wygrał wytoczony przez siebie spór. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania pozwany na wniosek powoda winien był zwrócić mu koszty celowej obrony jego praw przez profesjonalnego pełnomocnika – adwokata.

Sąd wziął pod uwagę, że niniejsza sprawa toczyła się w wyniku ponownego rozpoznania, w związku ze skuteczną apelacją powoda, stąd zasądzeniu na jego rzecz podlegały koszty zastępstwa procesowego zarówno w niniejszym postępowaniu, jak i w postępowaniu przed sądem II instancji. Powód zaczął być przy tym reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika dopiero w postępowaniu przed sądem II instancji, w którym uchylono poprzedni wyrok Sądu Rejonowego, stąd zastosowanie w realiach niniejszej sprawy znajdowały przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804). Wynagrodzenie pełnomocnika za prowadzenie niniejszej sprawy zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 5 rozporządzenia wyniosło 720 zł. Wynagrodzenie za prowadzenie sprawy w II instancji wyniosło zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 - 540 zł (75% z 720 zł). Dodatkowo zasądzono na rzecz powoda od pozwanego zwrot uiszczonej przez niego opłaty sądowej od apelacji w kwocie 30 zł. Nadto sąd uznał, że w niniejszej sprawie uzasadniony okazał się również wniosek powoda o zasądzenie na jego rzecz poniesionych kosztów obrony w postępowaniu dyscyplinarnym, były to bowiem niewątpliwie koszty niezbędne do celowej obrony jego praw. Wykazana przez powoda fakturami kwota poniesionych kosztów wynagrodzenia obrońcy wyniosła 509 zł. W konsekwencji zasądzono od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów procesu łącznie kwotę 1799 zł.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Szczerbińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Data wytworzenia informacji: