Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 661/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Szczecinie z 2014-03-13

Sygn. akt II Ca 661/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Dorota Gamrat - Kubeczak

Sędziowie:

SSO Zbigniew Ciechanowicz

SSR del. Tomasz Szaj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 marca 2014 roku w S.

sprawy z powództwa P. R.

przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w G.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Goleniowie

z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt I C 143/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda P. R. na rzecz pozwanego Skarbu Państwa - Zakładu Karnego w G. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 661/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 marca 2013 roku, sygn. akt I C 143/12, Sąd Rejonowy w Goleniowie oddalił powództwo P. R. przeciwko Skarbowi Państwa – Zakładowi Karnemu w G. o zapłatę kwoty 75 000,- zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, w związku z warunkami odbywania kar pozbawienia wolności w okresie od 15 października 2002 do 07 października 2003r.

Powyższy wyrok Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych:

P. R. został przyjęty do Zakładu Karnego G. w dniu 15 października 2002r. i przebywał w nim do dnia 07 października 2003r., czyli do dnia przetransportowania go do Aresztu Śledczego w Z..

W trakcie pobytu w Zakładzie Karnym w G. P. R. przebywał w następujących celach:

-

od dnia 15 października 2002r do dnia 16 października 2002r. w celi 3-osobowej o numerze 102 na oddziale CDII, o powierzchni 15,48m 2,

-

od dnia 16 października 2002r. do dnia 26 listopada 2002r. w celi 6-osobowej numer 313, na oddziale EIII o powierzchni 20,06m 2,

-

od dnia 26 listopada 2002r.. do dnia 04 września 2003r. w celi 5-osobowej o numerze 306, na oddziale DIII o powierzchni 16,52m 2,

-

od dnia 04 września 2003r. do dnia 05 września 2003r. w celi 2-osobowej, o numerze 427, na oddziale BIV o powierzchni 6,78m 2,

-

od dnia 05 września 2003r. do dnia 10 września 2003r. w celi 2-osobowej o numerze 421, na oddziale BIV o powierzchni 6,84m 2,

-

od dnia 10 września 2003r. do dnia 24 września 2003r. w celi izolacyjnej o numerze 220, na oddziale DII o powierzchni 6,04m 2,

-

od dnia 24 września 2003r. do dnia 07 października 2004r. w celi 5-osobowej o numerze 312, na oddziale DIII o powierzchni 16,52m 2,

W dniu 09 maja 2003r. w Zakładzie Karnym w G. odbyła się okresowa kontrola przewodów kominowych: dymowych oraz grawitacyjnych przewodów spalinowych i wentylacyjnych. W wyniku tej kontroli ustalono, iż przewody kominowe są drożne, a ciąg kominowy prawidłowy, jak również stan techniczny przewodów kominowych był dobry.

W trakcie pobytu w Zakładzie Karnym w G. P. R. złożył w dniu 30 października 2002r. oświadczenie, w którym zadeklarował się jako osoba paląca papierosy. Oświadczenie to zmienił w dniu 04 września 2003r. W związku z tym w dniu 05 września 2003r. zadecydowano o przeniesieniu P. R. do innej celi, w tym samym oddziale mieszkalnym, przeznaczonej dla osób niepalących. Odmówił on jednak przejścia do wskazanej mu celi dla niepalących uzależniając przejście do tej celi od udzielenia informacji, czy współosadzony posiada grzałkę elektryczną, jak również domagał się osadzenia go w innym oddziale mieszkalnym. Ostatecznie, po interwencji dowódcy zmiany i funkcjonariuszy działu ochrony przeszedł do wskazanej celi.

W związku z odmowa wykonania polecenia przejścia na inną celę P. R. został ukarany karą dyscyplinarną w postaci pobytu w celi izolacyjnej przez okres 14 dni.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo P. R. okazało się niezasadne w całości, z uwagi na zasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.

Rozważając podstawy prawne powództwa, wskazał, że z podanej przez powoda podstawy faktycznej powództwa wynika, iż powód zasadności dochodzonego roszczenia upatrywał w naruszeniu jego dóbr osobistych poprzez umieszczenie go w pozwanym zakładzie karnym w przeludnionych celach oraz w celach przeznaczonych dla osób palących, gdy powód deklarował się jako osoba niepaląca, co miało stanowić przejaw poniżającego traktowania powoda oraz prowadzić do naruszenia jego godności osobistej. W tej zaś sytuacji roszczenie powoda rozpatrzył w oparciu o przepis art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

Wskazał, że przedawnienie charakteryzuje się tym, że po upływie terminu ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia powołując się na upływ czasu. W takiej sytuacji roszczenie nie może być zasądzone i przymusowo egzekwowane. Istotą przedawnienia jest to, aby pozwany (dłużnik) nie pozostawał w niepewności co swojej sytuacji prawnej. Pełnomocnik pozwanej, w ramach zarzutu przedawnienia, podnosił, iż roszczenie powoda uległo przedawnieniu z uwagi na upływ trzyletniego terminu określonego w art. 442 § 1 k.c. Zarzut ten Sąd Rejonowy uznał za zasadny.

Zgodnie z art. 117 § 1 k.c. roszczenia majątkowe, z wyjątkami wynikającymi z ustawy, ulegają przedawnieniu. W myśl § 2 tegoż artykułu po upływie terminu przedawnienia osoba, przeciwko której przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Roszczenie powoda zgłoszone w niniejszej sprawie, tj. roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za naruszenie poprzez bezprawne działanie pozwanego dóbr osobistych powoda oparte o treści art. 448 k.c. – jest niewątpliwie roszczeniem majątkowym (mimo że powiązanym z niemajątkowym roszczeniem o ochronę dóbr osobistych) i jako takie, zgodnie z wyżej cytowanym przepisem ulega przedawnieniu. W przepisach brak bowiem jakiegokolwiek uregulowania, które wyłączałoby przedawnienie roszczeń majątkowych wynikających z naruszenia dóbr osobistych. Pozwany miał prawo skorzystać z zarzutu przedawnienia, skoro nie zrzekł się wcześniej korzystania z niego. Zresztą okoliczności tej (faktu zrzeczenia się korzystania z zarzutu potrącenia) powód nie podniósł.

Ustalając termin przedawnienia roszczenia, Sąd wskazał na regulację art. 442 § 1 k.c. (w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 16 lutego 2007r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny, która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007r). Za zastosowaniem zasady wyrażonej w tym przepisie przemawia bowiem usytuowanie art. 448 k.c. (stanowiącego podstawę prawną niniejszego powództwa) w tytule VI księgi trzeciej Kodeksu cywilnego „Czyny niedozwolone”. To umiejscowienie art. 448 k.c. wskazuje iż podlega on reżimowi odpowiedzialności deliktowej i zasady regulujące tę odpowiedzialność, w tym kwestie dotyczące przedawnienia roszczeń powstających w tym reżimie, winny mieć również zastosowanie do roszczeń opartych na treści art. 448 k.c., czyli roszczeń majątkowych wywodzonych z naruszenia dobra osobistego. Podkreślił, iż art. 442 § 1 k.c. w sposób wyczerpujący reguluje kwestie przedawnienia wszelkich roszczeń majątkowych wynikających z czynów niedozwolonych i w tej sytuacji brak jest podstaw, aby spod działania tego przepisu wyłączać pojedyncze roszczenia, w tym roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dobra osobistego. Zdaniem Sądu, pojęcie szkody o jakiej mowa w przepisie art. 442 § 1 k.c. rozciągnąć należy więc na inne jeszcze sytuacje, niezwiązane z rozstrojem zdrowia i uszkodzeniem ciała, ale z naruszeniem przez czyn niedozwolony dóbr osobistych pokrzywdzonego. Z tych też względów zdaniem Sądu dla oceny zasadności podniesionego zarzutu przedawnienia znalazł zastosowanie art. 442 § 1 k.c. Powyższy pogląd został zaprezentowany również w judykaturze m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 czerwca 2011r.,wydanym w sprawie I ACa 351/11.

Przepis art. 442 § 1 k.c został uchylony ustawą z dnia 16 lutego 2007r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, która weszła w życie w dniu 10 sierpnia 2007r. Tą ustawą bowiem dodano art. 442 1 k.c, który na nowo regulował zasady przedawnienia roszczeń wywodzonych z odpowiedzialności za czyny niedozwolone. Obowiązujący do dnia 10 sierpnia 2007r. przepis art. 442 § 1 k.c, przewidywał, iż roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Stosownie do treści art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007r., na podstawie której art. 442 § 1 k.c. utracił moc, do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się nowe przepisy, tj. art. 442 1 k.c. Oznacza to, że w sytuacji, gdy przed dniem 10 sierpnia 2007r. roszczenie poszkodowanego uległo już przedawnieniu według dotychczasowych przepisów – nie można stosować art. 442 1 k.c. Treść art. 442 1 § 1 k.c, jest tożsama z treścią art. 442 § 1 k.c. Przepis ten stanowi bowiem, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym wystąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Odnosząc powyższą zasadę przedawnienia roszczeń określoną w art. 442 § 1 k.c. do roszczenia o zadośćuczynienie z art. 448 k.c. Sąd Rejonowy przyjął, iż ulega ono przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o i naruszeniu jego dóbr osobistych poprzez bezprawne działanie pozwanego oraz o osobie dopuszczającej się takiego naruszenia. W każdym razie termin ten nie może być dłuższy niż 10 lat od zdarzenia stanowiącego naruszenie jego dóbr osobistych.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy Sąd Rejonowy uznał, iż w dniu wejścia w życie nowej regulacji dotyczącej przedawnienia roszczeń z czynów niedozwolonych roszczenie powoda o zadośćuczynienie było już przedawnione. Tym samym w stosunku do całości roszczenia zastosowanie będzie miał art. 442 § 1 k.c.

Ustalając chwilę, od której należy liczyć początek biegu przedawnienia, Sąd Rejonowy wskazał, że zarówno uchylony art. 442 § 1 k.c., jak i wprowadzony 10 sierpnia 2007r. art. 442 1 § 1 k.c. rozpoczęcie biegu przedawnienia wiąże ze spełnieniem łącznie dwóch przesłanek, a mianowicie – wiedzy poszkodowanego o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zaznaczyć przy tym należy, iż powyższe dotyczy konkretnej szkody i osoby zobowiązanej do jej naprawienia. Chodzi nie o chwilę, w której poszkodowany uzyskał jakąkolwiek wiadomość o sprawcy, lecz o chwilę uzyskania takich informacji, które – oceniając obiektywnie – pozwalają z wystarczającą doza prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi. Za moment, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie uznaje się chwile, gdy poszkodowany „zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody”, tj. gdy ma świadomość doznanej krzywdy przy czym nie jest wymagane, aby już w tym momencie zdawał sobie sprawę z zakresu czy tez wysokości tej szkody (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1963r., sygn. akt III PO 6/62, OSNCP 1964/5/87). Nadto podkreślić należy, iż ustalenie wiedzy poszkodowanego o doznanej krzywdzie nie stanowi rekonstrukcji rzeczywistego stanu świadomości poszkodowanego, a jedynie ustalenie to stanowi przypisanie poszkodowanemu - w oparciu o obiektywnie sprawdzalne okoliczności - stanu świadomości wystąpienia krzywdy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 grudnia 2004r., I CK 166/2004). Odnieść to należy również do ustalenia wiedzy poszkodowanego o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody. Podkreślić przy tym należy, iż wiedza o osobie odpowiedzialnej za szkodę polega na powzięciu wiedzy o osobie sprawcy, bądź o tym, z czyim działaniem należy wiązać powstanie szkody, tj. że pomiędzy działaniem danej osoby a powstaniem szkody istnieje związek przyczynowo-skutkowy, a nie z powzięciem wiadomości, że przysługuje mu roszczenie przeciwko konkretnej osobie. Zwłaszcza że rozpoczęcie biegu przedawnienia jest niezależne od świadomości uprawnionego co do przysługującego mu roszczenia w ogóle jak i przysługiwania mu roszczenia w stosunku do konkretnej osoby, w tym wiedzy, że działanie pozwanego było działaniem sprzecznym z przepisami prawa, tj. działaniem bezprawnym o jakim mowa w art. 24 k.c. (wyrok sadu Najwyższego z dnia 17 maja 2006r., I CSK 176/2005). Zatem dla ustalenia początkowego terminu biegu przedawnienia roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych bez znaczenia jest to, kiedy poszkodowany powziął wiadomość o tym, że przysługuje mu roszczenie o zadośćuczynienie bądź wiedzę o ziszczeniu się przesłanek odpowiedzialności sprawcy naruszeń dóbr osobistych, jak również to kiedy dowiedział się, że działanie, które zgodnie z jego twierdzeniami naruszyło jego dobra osobiste, było działaniem bezprawnym.

Powód w pozwie w sposób jednoznaczny wskazał, iż jego żądanie wywodzone jest z tytułu niezapewnienia mu odpowiednich warunków odbywania kary pozbawienia wolności, w postaci nieodpowiedniego metrażu cel mieszkalnych, w których przebywał podczas osadzenia go w pozwanym Zakładzie Karnym w G. oraz umieszczenia go w celi przeznaczonej dla osób palących, gdy deklarował się jako osoba niepaląca, co miało powodować naruszenie jego godności i prowadzić do poniżającego traktowania powoda. Przy czym przyznał już w uzasadnieniu pozwu, iż w Zakładzie Karnym w G. przebywał w okresie od 15 października 2002r. do 07 października 2003r. Skutkiem powyższego Sąd Rejonowy uznał, że powód wiadomość zarówno o szkodzie w postaci naruszenia jego dóbr osobistych, jak i o osobie odpowiedzialnej do jej naprawienia podjął najpóźniej z chwilą opuszczenia zakładu karnego w G., tj. w dniu 07 października 2003r. Obiektywnie bowiem oceniając, przyjąć należy, iż taką wiadomość powód nabywał z każdym dniem pobytu w pozwanym zakładzie karnym, albowiem na bieżąco wiedział o istniejących w zakładzie karnym warunkach, tj. „ciasnocie” w celi oraz przebywaniu wraz z osobami palącymi, kiedy deklarował się jako osoba niepaląca oraz o tym, że takie warunki, jakie zapewniono mu w Zakładzie Karnym w G. naruszają jego godność osobistą i odczuwał je jako poniżające traktowanie. Powód miał świadomość szkody, tj. naruszenia jego dóbr osobistych już w czasie, gdy był osadzony w zakładzie karnym w G.. Wtedy bowiem warunki socjalne i bytowe musiały naruszać dobra osobiste powoda, w szczególności dobro osobiste w postaci godności osobistej powoda oraz odczucie, że jest tratowany w sposób poniżający. Niewątpliwie bowiem powód przebywając w takich nieodpowiednich warunkach, które naruszały jego godność osobistą, musiał od razu mieć świadomość tak doznanej szkody, skoro naruszenie godności osobistej wiąże się z negatywnymi przeżyciami psychicznymi. Wtedy musiał zdawać sobie sprawę z ujemnych następstw niezapewnienia przez zakład karny odpowiednich warunków bytowych. Podkreślić przy tym należy, iż naruszenie dóbr osobistych, na które powoływał się powód przejawia się określonymi negatywnymi odczuciami i emocjami osoby w zakresie jej poczucia własnej wartości czy samooceny, a takie musiał powód odczuwać w momencie, kiedy przebywał w pozwanym zakładzie karnym w nieodpowiednich warunkach, w czasie, kiedy dochodziło do bezprawnego działania pozwanego. Z tego też względu Sąd Rejonowy nie przyjął, iż powód dopiero po pewnym czasie od opuszczenia zakładu karnego w G., czy też w momencie, gdy został osadzonych w lepszych (spełniających normy) warunkach dowiedział się, że w czasie, kiedy przebywał w pozwanym zakładzie karnym doszło do naruszenia jego godności, bądź że wówczas czuł się poniżony poprzez osadzenie go w nieodpowiednich warunkach socjalno-bytowych. W tym też czasie powód miał możliwość rozpoznania krzywd związanych z umieszczeniem go w przeludnionej celi oraz w celi przeznaczonej dla osób palących, gdy był osobą niepalącą, jak również miał możliwość ustalenia sprawcy. Bez znaczenia przy tym, jest to kiedy powód dowiedział się o tym, że warunki, w których odbywał karę pozbawienia wolności nie odpowiadały normom, albowiem dla ustalenia początkowej daty biegu przedawnienia istotne znaczenia ma kiedy powód (obiektywnie rzecz oceniając) dowiedział się o tym, że jego godność osobista została naruszona, czyli kiedy dowiedział się, że wystąpiły u niego negatywne odczucia związane z poczuciem jego wartości jako człowieka. Wiedzę zaś o tych odczuciach musiał powziąć w chwili ich odczuwania, a te musiały powstać u niego w chwili, kiedy działania naruszające jego godność osobistą miały miejsce, czyli w chwili, kiedy przebywał w pozwanym zakładzie karnym, a nie po upływie określonego czasu, kiedy dowiedział się, że działanie pozwanego było niezgodne z przepisami. Nie sposób w ocenie Sądu Rejonowego przyjąć, iż świadomość, że uprzednio powód doznał naruszenia godności osobistej działaniem zakładu karnego, co ma miejsce w zakresie odczuć psychicznych – powstała u powoda po upływie pięciu lat od przebywania w celach niespełniających norm. W przeciwnym razie należałoby uznać, iż w chwili przebywania w takich warunkach powód nie odczuwał negatywnych emocji w zakresie poczucia własnej godności, co musiałoby prowadzić do uznania, że nie zostały naruszone jego dobra osobiste działaniem pozwanego Zakładu Karnego w G..

Również najpóźniej z chwilą opuszczenia Zakładu Karnego w G. powód musiał powziąć wiadomość o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody, a mianowicie to, że była nim jednostka administracyjna zakładu karnego, w którym odbywał karę pozbawienia wolności. Ta bowiem jednostka odpowiadała za umieszczenie go w konkretnej celi, co do metrażu i przeznaczenia dla osób palących lub niepalących i powód, obiektywnie oceniając sytuację, musiał zdawać sobie sprawę, że to administracja jednostki penitencjarnej, w której przebywa odpowiada za zapewnienie mu określonych warunków, a nie jakiejś inne osoby. Tym samym powód każdorazowo musiał sobie zdawać sprawę, że to podmioty reprezentujące państwo Polskie odpowiadały za stan cel, w których był osadzany, albowiem to w ramach wykonywania władztwa przez państwo został umieszczony w zakładzie karnym i powszechnie wiadomo, iż zakłady te są prowadzone przez państwo, a nie inne podmioty.

Z tych względów Sąd Rejonowy uznał, że trzyletni termin przedawnienia zgłoszonego przez powoda roszczenia o zadośćuczynienie rozpoczął bieg najpóźniej z chwilą opuszczenia przez powoda zakładu karnego w G., co nastąpiło w dniu 07 października 2003r. Termin ten upływał wiec w dniu 07 października 2006r. i z tą datą roszczenie powoda uległo przedawnieniu. W sprawie niniejszej bowiem nie nastąpiła przerwa biegu przedawnienia. Powód nie dokonywał żadnych czynności mających na celu dochodzenie, ustalenie, zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia przed sądem czy innym organem powołanym do rozpoznawania spraw i egzekwowania roszczeń bądź przed sądem polubownym, a z powództwem o zapłatę wystąpił dopiero w dniu 03 listopada 2011r. (data złożenia pozwu w administracji Zakładu Karnego w K.). Zgłoszone przez niego roszczenia nie zostało również uznane przez pozwany Skarb Państwa – Zakład Karny w G., ani w sposób wyraźny ani też pozwany nie dokonał uznania niewłaściwego poprzez czynności konkludentne.

Rozważając zastosowanie w niniejszej sprawie klauzuli generalnej – art. 5 k.c. w stosunku do podniesionego zarzutu przedawnienia, wskazał, że nie sposób uznać, iż podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia stanowi naruszenie art. 5 kc. Możliwość uznania przedmiotowego zarzutu za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego nie jest co do zasady kwestionowana. Norma zawarta w art. 5 kc ma jednak charakter wyjątkowy i może być stosowna jedynie w razie zajścia okoliczności wyjątkowych. Ocena, czy podniesienie zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie prawa, zawsze uzależniona jest od okoliczności konkretnego przypadku i to okoliczności, które powstały zarówno po stronie poszkodowanego jak i osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. Tym samum uznanie podniesienia zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa może nastąpić jedynie w zupełnie wyjątkowych sytuacjach, przy czym to występujący z przedawnionym roszczeniem musi wykazać, iż jego opóźnienie w dochodzeniu roszczenia było usprawiedliwione wyjątkowymi okolicznościami, a czas opóźnienia nie był nadmierny. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy wykorzystanie czy realizacja uprawnień wynikających z przepisów prawa prowadziłaby do skutku nieakceptowanego w społeczeństwie ze względu na powszechnie aprobowane zasady współżycia społecznego. Przepis art. 5 kc więc powinien być stosowny rygorystycznie i nie może, poza wyjątkowymi okolicznościami, stanowić podstawy do korygowania skutków zaniedbań, których dopuściła się strona, prowadzących do przedawnienia roszczenia.

W ocenie Sądu Rejonowego zasady współżycia społecznego nie sprzeciwiają się podniesieniu przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia powoda. Potraktowanie zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa musi być uzasadnione indywidualnymi okolicznościami. Wskazuje się, iż takimi okolicznościami w szczególności mogą być bardzo trudna sytuacja życiowa powoda (brak doświadczenia, nieporadność czy też niedołęstwo), krytyczna sytuacja powoda spowodowana odmową spełnienia świadczenia, czy też doprowadzenie do przedawnienia roszczenia poprzez działanie samego pozwanego wyrażające się zwodzeniem powoda co możliwości zaspokojenia żądania. Powód w niniejszej sprawie jednakże nie wskazywał aby którakolwiek z tych przyczyn powstała, ani też nie wykazał w żadnym zakresie zaistnienia takich okoliczności. Brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że przekroczenie przez powoda terminu przedawnienia nastąpiło z przyczyn niezawinionych, za które nie ponosi on żadnej odpowiedzialności. Treść składanych przez niego pism procesowych oraz wpisów w aktach osobowych powoda wskazuje, iż w dostateczny sposób jest w stanie korzystać z przysługujących mu uprawnień i posiada odpowiednią wiedzę niezbędną do prowadzania postępowania w celu ochrony jego praw, w tym co do prawa materialnego jak i procesowego. W żadnym razie nie można uznać go za osobę niedoświadczoną czy też nieporadną, która nie ma możliwości oceny skutków własnych działań i zaniedbań, która nie była w stanie wcześniej wnieść stosownego powództwa. Brak jest również jakichkolwiek okoliczności, z których można byłoby wnioskować, iż to pozwany przyczynił się, swoim zawinionym zachowaniem, do spóźnionego złożenia przez powoda pozwu w niniejszej sprawie. Powód nie wskazał na jakiekolwiek zachowanie pozwanego w tym zakresie, a z roszczeniem wobec powoda po razie pierwszy wystąpił składając pozew w niniejszej sprawie i nie wzywał wcześniej pozwanego do spełnienia żądania zgłoszonego w pozwie. Nie bez znacznie jest również to, iż opóźnienie w złożeniu pozwu w niniejszej sprawie jest znaczne i wynosi 5 lat. Brak jest również jakichkolwiek dowodów, że brak spełnienia świadczenia (o ile zostałoby uznane ono za zasadne) spowoduje krytyczną sytuację powoda. Należało więc uznać, iż podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia nie jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i nie może być uznany za nadużycie prawa przez pozwanego. Zwłaszcza że trzyletni termin przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ma znaczenie dyscyplinujące pozwanego, aby nie zwlekał ze skorzystaniem z przysługującego mu roszczenia.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości zarzucając, że uzasadnienie jest tendencyjne i standardowo nieobiektywne. Podniósł, że Sąd faktowi umieszczenia powoda w przeludnionej celi poświęcił jedynie dwa zdania. Wskazał, że to funkcjonariuszom publicznym winno zależeć na edukacji i rozwoju swych podopiecznych. On zaś nie wiedział o możliwości złożenia pozwu i przed październikiem 2011 roku nie występował z roszczeniem. Podniósł, że zakład karny nie informował osadzonych, że przebywają w przeludnionych celach. Pomocy nie udzielała w tych sprawach również administracja państwowa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy w całości podziela zarówno ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego jak i wyrażoną ocenę prawną i przyjmuje je za własne. Sąd I instancji w sposób bardzo szczegółowy odniósł się bowiem do wszystkich zarzutów podnoszonych przez powoda w trakcie procesu, jak i dokonał bardzo wyczerpującej analizy przepisów, które w sprawie miały zastosowanie.

Nie sposób zgodzić się z zarzutem apelacji, że Sąd Rejonowy dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że pozwany od razu miał świadomość, iż za naruszenie jego dóbr osobistych odpowiada Skarb Państwa. Innych zarzutów skarżący bowiem w apelacji nie podniósł.

Podkreślić należy, w ślad za Sądem I instancji, że powód wiedział w jakim zakładzie odbywa karę pozbawienia wolności i jaki podmiot organizuje wykonywanie kary pozbawienia wolności. Słusznie też przyjął ten Sąd, że skoro powód wywodził swoje roszczenia z faktu, iż w zakładzie karnym pozwanego odbywał karę pozbawienia wolności w warunkach naruszających jego godność, zatem już z chwilą naruszenia tych dóbr osoba poszkodowana (powód) musiała mieć świadomość doznanej krzywdy. Chodzi bowiem o nie o krzywdę przyszłą, lecz dziejącą się i odczuwaną wówczas, gdy miały miejsce zdarzenia ją wywołujące. Z treści pozwu wynika, że przez okres roku odbywał karę pozbawienia wolności będąc osadzony w przeludnionych celach. Zatem ta okoliczność mogłaby spowodować naruszenie dóbr osobistych powoda jedynie w dacie ich wystąpienia, a nie dopiero po jakimś okresie czasu, gdyż zdarzenia te miały miejsce w okresie gdy powód karę pozbawienia wolności odbywał. W tej też dacie powód musiał mieć świadomość, że to pozwany naruszył jego dobra, skoro wiedział w jakim zakładzie karnym odbywa karę pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w kontekście podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, szeroko też odniósł się do art. 5 k.c. i dokonał obszernej analizy, czy podniesienie zarzutu przedawnienia nie stanowiło nadużycia prawa. Również w tym zakresie Sąd Okręgowy wywody tego Sądu w pełni podziela i przyjmuje jako własne, bez konieczności powielania ich. Powyższej oceny nie mogą zmienić podniesione w apelacji argumenty tyczące się rzekomych powinności tyczących się edukacji osadzonych czy też informowania o przysługujących roszczeniach. Podkreślić należy, że nie sposób obowiązku szczegółowego informowania o potencjalnych roszczeniach wywodzić ani z zasad współżycia społecznego ani z prawa pozytywnego. W niniejszej sprawie oceniając tę okoliczność dostrzec należy, że pozwany przedstawił dokumenty tyczące się historii osadzenia powoda, z których wynika, że wobec niego norma 3 metrów kwadratowych została zachowana. Powód wprawdzie kwestionował powyższe stanowisko, niemniej jednak na gruncie podniesionego zarzutu o braku informacji, co do przysługujących mu roszczeń podkreślić należy, że nie sposób zarzucić pozwanemu, że nie poinformował powoda o ewentualnych roszczeniach, skoro ocenił, że powód był zakwaterowany w prawidłowych warunkach.

Okoliczność kiedy powód dowiedział się o możliwości wystąpienia z pozwem nie zmienia, faktu, iż datą początkową, od której należy liczyć termin przedawnienia, jest w niniejszej sprawie data zdarzenia wywołującego szkodę. W tej dacie powód musiał mieć bowiem zarówno świadomość pokrzywdzenia, jak i osoby zobowiązanej do jej naprawienia – z przyczyn wskazanych na wstępie uzasadnienia.

Mając na uwadze powyższe, apelację powoda jako bezzasadną, zgodnie z art. 385 k.p.c., należało oddalić.

O kosztach procesu należnych pozwanemu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Powód przegrał postępowanie zarówno przed Sądem pierwszej instancji jak i przed sądem oddwoławczym, skutkiem czego ma obowiązek zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie poniesione przez niego koszty. Takie żądanie zostało zgłoszone przed Sądem Okręgowym na rozprawie apelacyjnej, gdzie pozwanego reprezentował radca prawny. W konsekwencji należało zasądzić od powoda na rzecz pozwanego koszty procesu wynikające z reprezentowania Skarbu Państwa przez radcę prawnego w stawce minimalnej określonej przepisami. Stosownie do § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 roku, poz. 490 t.j.) minimalna wysokość wynagrodzenia pełnomocnika, który po raz pierwszy występuje przed sądem odwoławczym wynosi 75% wynagrodzenia przewidzianego dla prowadzenia sprawy. Zaś stawka za prowadzenie sprawy o kwotę powyżej 50 000,- zł – wynosi 3 600,- zł. Z tych względów należało zasądzić od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2 700,- zł.

Podkreślić należy, że zwolnienie powoda od kosztów sądowych nie zwalnia go od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Również sytuacja materialna i fakt przebywania powoda w zakładzie karnym nie może skutkować odstąpieniem od obciążania go tymi kosztami. Powód jest osobą młodą i nawet o ile obecnie nie dysponuje środkami na pokrycie kosztów procesu przeciwnikowi, w przyszłości winien zgromadzić środki na pokrycie kosztów swych działań. Wskazać również należy, że powód decydując się na wywiedzenie apelacji znał dokładne i szczegółowe stanowisko Sądu Rejonowego oraz argumentację prawną. Decydując się zatem na złożenie apelacji winien liczyć się z ryzykiem poniesienia związanych z tym kosztów.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szlachta
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Szczecinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Gamrat-Kubeczak,  Zbigniew Ciechanowicz
Data wytworzenia informacji: